Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość ciągle martwiąca
A i jeszcze chciałam dodać żebyście się troszkę uśmiechnęły :))że mój Mąż kazał mi zmienic nazwę z ciągle martwiąca na CIĄGLE NARZEKAJĄCA:D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz po wizycie. Dzis moj gin mial bardzo dobry humor i przebadał mnie wzdłuż i wszerz :-) Wszystko rozwija sie prawidłowo. No i kolejna babeczka doszła nam na rok 2014 ;-) Moj gin tak stwierdził ale powiedział ze jeszcze moze sie zmienic. Kurde ja od poczatku mialam przeczucie ze bedzie dziewczynka ;-) i chyba moja matczyna intuicja nie nie myliła. Nastepny 1 kg do kolekcji i razem juz są 3kg od poczatku ciazy. Przepraszam ze tak tylko o sobie ale jestem zmulona i strasznie zmęczona jakbym niewiadomo co robiła. Poprawie sie obiecuję. Pytałam sie lekarza co moge brac na przeziebienie, on że tylko APAP i rutinoscorbin. ja wole raczej naturalne metody. Dostałam skierowanie na badanie moczu i obciążenie glukozą. Napiszcie mi prosze na czym polega to badanie? Bo wiem że Wy juz to przechodziłyście. Wiem że musze byc na czczo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle narzekajaca heeheh :) my to jesteśmy teraz wszystkie narzekające a martwiące tez :)) taki nasz urok . ja zjadłam wlasnie kiwi i koktajl z banana i mala odpowiedziala kopsaczka . kurde zimno dziś już się zrobilo . maz pojechal jak zwykle cos zalatwiac . a my się luzujemy z mała : a co do mowienia : caly dzień takie głupoty do niej gadam ze ona już pewnie ma tego dość hehe . w srode wizyta to zobaczymy czy mi pokaze palcem do glowy eheh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwiatko szybko ci dal to na glukozę .. ja jestem w 22 tygodniu i teraz ide w srode na wizyte i wiem ze to badanie się robi jakos ok 24 tygodnia chyba ? to trzeba wypic ten slodki s**t i czekac i znow Ci krew sprawdza .. ja im to zrzygam bankowo - i ciekawe jak to będzie , zaplace pewnie znow z 50-100 zł a wyniki będą lewe bo zwymiotuje to ?? miesięcznie jak się chce być w ciąży w tym kraju i chodzic prywatnie do lekarza to tak 350-500 zl schodzi .. f**k . no ale ..ważne ze do przodu . 18 tygodni i mała będzie na swiecie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
sylwiatko25 no to gratulacje córci ! :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Sylwiatko to są super wiadomości - i kolejna Mała Księżniczka Badanie na obciążenie glukozą wygląda tak: 1 pobranie krwi na czczo potem wypijasz kubek mega słodkiej wody , czekasz godzinę i jest 2 pobranie krwi,potem za następną godzinę 3 pobranie krwi i ostatnie;)) Ta glukoza nie jest taka straszna - mega słodka że aż zgaga po niej i mnie tylko raz się uniosło bo na pusty żołądek to wiadomo jak to,a potem megaaaa spać mi się zachciało dobrze że po tej glukozie miałam ktg na leżąco to w sumie się dżemnęłam;) i faktycznie szybciutko zlecił tą glukozę ale widocznie można prędzej;) x x Sista zgodzę się z Tobą że te wizyty finansowo mnie również wykańczają a najbardziej boję się jak zaczną się co tydzień pod koniec ciąży to 150zł * 4tyg hmmm jakieś 600zł ale czego nie robi się dla Dzidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo, nie martw sie, nie zmartwilas mnie, bo juz wczesniej o tych mailinach sie dowiadywalam, takze wcinaj sernik z malinami i co tylko chcesz:P Tez czytalam w ostatnim M jak mama, ze camembert Turek mozna jesc, wazne,zeby bylo mleko pasteryzowane. Zimno dzis, ale wole snieg, niz taki pochmurny i ciemny dzien jak wczoraj. Azja, zycze szybkiego rozpakowania:) Pozdrowienia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Akinom , Azja i inne Mamusie które bardziej już czują rozciąganie swojego Dzidziusia niż kopniaczki- bo ja ostatnio właśnie mniej czuję kopniaczków a takie rozciąganie , przepychanie ale nigdy nie wiem którą część ciała właśnie Malutka wypycha,a Wy potraficie to rozpoznać?czy mam jeszcze na to czas?czy poprostu jak zwykle widzę przyczynę w swoim sadełku;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ledwo zywa wrocilam z tej ikei :/ i jeszcze oststkiem sil próbuje ogarnąć obiad na jutro. nic w koncu nie kupiliśmy poza swieczkami i sliniakami wiec czuje się zawiedziona :( xxx Sylwiatko gratuluje córeczki. teraz mozesz spokojnie zaopatrzyć się w ciuszki ;) xxx Ciągle martwiąca dopóki na usg nie zobaczyłam jak jest synek ułożony to tez nie bardzo wiedziałam co gdzie wypina. Teraz już wiem ale właśnie tylko dlatego ze wiem jak lezy i tak srodku brzucha troszkę na lewo zawsze wypina sie pupka :) a z prawej strony pod zebrami wypycha stopy jak sie rozciąga ;) no i czasem takie małe cos sie przesuwa pod skórą. wtedy przypuszczam tylko ze zasuwa lokciem albo kolanem ;) takze nie martw się. to ze nie wiesz co wypina to nie zależy od Twojej wagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniolek23 ja jestem w 37 tygodniu i te skurcze braxtona czuje juz od dluzszego czasu. Ostatnio mi sie nasilily i tak jak dzisiaj to czuje ich bardzo duzo i sa bardziej bolesne. Ja sie w ogole boje ze szybko sie rozpakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanakali
Serdecznie pozdrawiam wszystkie dziewczyny. U nas wszystko w porządku. Krzyś rośnie i rozwija się prawidłowo. Skończył 5 tygodni. Miałam trochę problemy z laktacją więc wprowadziliśmy mieszany system karmienia. Dokarmiam go mleczkiem HIPP. Przy Maluszku niewiele jest czasu wolnego ale w miarę upływu czasu jestem bardziej zorganizowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofilebork no to zaraz bedziesz tulic malenstwo :-) :-) Ciagle martwiaca ja podobnie jak azja dopoki nie widzialam na usg to nie wiedzialam czym kopie... pozniej odziwo 2-3 dni przed wizyta wiedzialam poprostu czulam ze jest inaczej ulozona bo zaczela sie wypychac po lewej stronie co sie okazalo ze to nozki( pol.miednicowe) a tydz temu glowke oposcila troszke nizej po prawej i tez przy wypinanu wiedzialam ze znow inaczej lezy ( pol.poprzeczne) takze pozniej bedziesz czula i wiedziala czym ci sie wypycha:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane . mlo ta krew az 3 razy pobierają ?ja myslalam ze 2 tylko buuu od wczoraj mysle grubo o tej wyprawce etc i kombinuje : zagaduje znajomych kto ma do sprzedania laktator i monitor oddechu . ciuszki się nagromadzi jakos . wozek kupie przez neta lozeczko chyba tez ..nie wiem jakabedzie jakość tej pościeli . kosmetyki kupie przez neta -apteka internetowa ma dobra cene , wanienka i takie tam to na miejscu się byle gdzie kupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam, długi czas mnie nie było na forum, ale po problemach w 1szym trymestrze szczęśliwie dotarłam do 3ciego. Leci 35 tydzień ciąży(to moje 3cie dzieciątko, no czwarte bo jedno u Najwyższego) i będzie dziewczynka na 100%. Obrócona już główką do dołu. Mam nadzieje ze będzie poród bez powikłań, że pozwolą mi na stymulator TENS tak jak ostatnio i oby dziecko było troszkę mniejsze bo już nie ta forma co przy synku. Trzymajcie kciuki. Będę się jeszcze odzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
sista83 ja nie wiem jak w pl to wygląda ale tutaj mam sama sobie w domu pobrać krew i zmierzyć poziom cukru :O 1 raz na czczo 2 raz jak coś zjem ale musi być 1 godzina odstępu od 1 razu i 3 raz po 30 minutach od 2 pobrania :O jakoś mi się nie widzi że mam się sama dziabnąć w palec aż 3 razy :O i odwlekam to badanie ale jutro już chyba muszę zrobić :O tu na szczęście nie muszę pić glukozy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanakali wlasnie ten temat chcialam poruszyc moj maly jest zarloczkiem wypija juz 90ml, niestety ja mam tyle w 2 piersiach a on zgasi pragnienie i zasypia.... Wiec wczoraj byla pierwsza proba mieszanki ze lzami w oczach oczywiscie moich bo maly sie najadl i spal jak susel. Jak ty karmisz na zmiane raz butla raz piers czy masz inny system? Azja wpsolczuje tego czekania. Oby ci szybko poszlo. Trzymaj sie goraco i ciesz sie ze malutki jest donoszony. Ja ogolnie szczesliwa i zmeczona ; Waga leci szybko w dol jeszcze zostalo mi z 5 do stracenia ale zrobie lepsza diete, musze zaliczyc fryzjera i byc w formie dla moich mezczyzn. Ciesze sie dziewczyny ze u was jest wszystko ok. Nie traccie nadziei choc jest ciezko, ale kazdy przypadek tutaj dodaje skrzydel. Sciskam was goraco i pamietam kazde wasze dobre slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w miniony weekend wygoniłam swoją rodzine do tesciowej,ciągły rozgardiasz w domu(nastoletnie dzieci)doprowadzał mnie do szału a ja sama czułam,że juz dłuzej tego nie wytrzymam...dusiałam się od nadmiaru emocji,nie miałam czasu dla siebie,zeby pozegnać się z maleństwem...wyjechali..przeryczałam cały weekend ze zdjęciem usg malenstwa w reku,.Troche pomogło,potem napisałam ten list i miałam wrażenie takiego spokoju wewnetrznego ale cóż głupota ludzka nie zna granic,mój mąż jak wyjechał to odwiedził swoją siostre,ktora ma 6 miesieczne dziecko i klikneła mu zdjęcie z tym dzieciątkiem na reku...po czym przysłała mi je, jak na nie spojrzałam to w pierwszym odruchu po prostu wypusciłam telefon z ręki, potem się rozryczałam no bo jak mój mąż może brać teraz takie malenstwa na ręce,pewnie wogóle nie czuje straty własnego dziecka...wiem,wiem irracjonalne myslenie ale to była burza emocji,potem mi przeszło jak głos rozsądku do mnie doszedł ale do dziś dnia czuje złość na swoją szwagierke,pustak jeden....przepraszam ale jak zwykle nie mam przed kim się wyżalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frezja biedulo jak bym czytala o sobie z przed roku. Bylam bliska depresji w lipcu poronilam potem udalo sie dopiero w 7 cyklu. Mialam ochote krzyczec nikt mnie nie rozumial dlugo plakalam i sie modlilam tylko to pozwolilo mi sie wycuszyc. Dziewczyny tu swiadkami jak ja przechodzilam to wszystko dobrze ze znalazlam to forum. Kolejna ciaza nie byla latwa mialam obawy do samego konca nawet na porodowce puls malego wyrownal sie z moim i nie byli pewni czy to jego serduszko. Wyplacz sie dziewczyno moj maz tez nie chcial mowic o dziecku ktore stracilismy. Teraz mowi do synka ze jest jeszcze aniolek ktory nad nim czuwa z nieba a ja rycze i pamietam. Nigdy nie zapomne. Przezyj swoja zalobe i walcz bo warto dla takiego szczescia warto do ostatnich sil.... bedzie dobrze trzeba tylko czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frezja75 pisz do nas dziennie : czytaj nas , wlaczaj się . nawet jak masz tylko dwa słowa pisz do nas . to pomaga . kazda z nas przez to przeszla i sa etapy: placz krzyk zlosc smutek zal .później na chwile jest lepiej i znow wracają takie dni smutkowe mocno a później jak zajdzie się w ciaze to znow : myśli mililon czy znow nie poronie ? pamiętaj : masz nas _ pomożemy Ci !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprasowałam . podłogi umylam . zrobiłam ciastka owsiane bo maz się domagał. i siadłam bo boli mnie brzuch ufff. a na dziś jeszcze : obiad zrobić . ćwiczenia zrobie chyba wieczorem bo teraz nie ma się co wymeczac***przesadzac . może poszłabym spac ale .. ktoś wierci caly dzień buuu . w nocy tez nie pospalam bo mnie bola biodra jak leze i się krece z boku na bok ..robie to tak flegmatycznie ze maz się budzi bo fucze przy tym jak parowóz :) często budze się nagle na plecach i szybko przebujam na bok bo niby nie można na plecach bo uciska etc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frezja75 Witaj kochana!Przykro mi strasznie. Pisz,pisz jak najwięcej.Wyrzuć wszystko z siebie.My tu wszystkie przechodziłyśmy przez to wszystko i doskonale Cię rozumiemy. Twój mąż z pewnością też przeżył Utratę Maleństwa.Nie znam go ale na przykładzie swojego przekonałam się,że faceci inaczej przeżywają,okazują swoje uczucia po stracie.Mój z początku nie chciał rozmawiać a ja wałkowałam ten temat non stop.Wkońcu mój mi powiedział,że on dość,że też utracił dziecko to jeszcze musi patrzeć na mój ból.Daliśmy sobie trochę czasu.Z czasem nauczyliśmy się rozmawiać na ten temat i powrócić do ,,starań". Co do szwagierki to brak słów.Niektórzy nie mają ani taktu ani rozumu.:( " Mlo88 Nie wiem czy piszemy o tym samym sprzęcie do badania poziomu cukru.Mój ojciec posiada takie cudo i mierzył mi to nie boli.Fakt.Stresa miałam jak samemu trzeba było dziabnąć palec ale dało się przeżyć.:) " Sista83 Ty znowu z pysznościami.Nu,Nu! Porobiłaś,posprzątałaś dosyć tego.Odpocznij!! " Ja dziś wybrałam się na zakupy.Kupiłam piłkę do ćwiczeń.Zaraz ją napompuję i będe testować.Muszę też poprasować ale chyba dziś sobie daruje. Wkurzyłam się bo w sklepie zwineli mi rękawiczki skórzane.No by to szlag trafił.Odwróciłam się na moment i mi za...... Grryyy.Mój się śmiał bo lepiej stracić rękawiczki niż portfel z dokumentami.no ale mi było szkoda:( "" Azja Ty na porodówce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Akinom3 no to taki aparacik jak cukrzycy mają do mierzenia cukru, a mi się ostatnimi czasy słabo robi jak widzę krew :O i panikuję że mam się sama dziabnąć aż 3 razy :O :( no ale jak mus to mus będę musiała jutro jakoś to zrobić :O może nie padnę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ..kiedy zaczyna się 6 miesiąc ? w którym tygodniu ? w 24 ? plecy mnie dziś tak bola ze szokens .:( jutro wizytaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaa boim się . ale chyba będzie dobrze co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni ja juz tez chce byc zmeczona ale szczesliwa ;) a moj maly siedzi sobie w najlepsze i nigdzie mu się nie spieszy :( jeszcze trochę a będzie przenoszony :) trzymajcie sie cieplutko i ucaluj małego zarloka od forumowych ciotek ;) xxx Akinom niestety nie nz porodowce ale jak zeykle nie mam nic mądrego do napisania ;) siedzę w domu. przyjmuje ostatnich gośc**przed porodem ;) przejde się pare metrów do sklepu i wracam ledwo zywa. i tak codziennie od dłuższego czasu. xxx Mlo życzę Ci zebrania odwagi na jutrzejsze badanie. nie będzie tak zle. ciesz się ze tej cholernej glukozy nie musisz pic. ja to strasznie wspominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sista musi być dobrze. trzymam kciuki. Azja na pewno niedługo się rozpakujesz, może na Andrzejki mały zrobi c***sikusa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanakali
9 Tygodni - Moje problemy z laktacją pojawiły się od samego początku. Pokarmu miałam niewiele a mój Maluszek był bardzo niecierpliwy przy ssaniu bo słabo mu leciało mleczko i był ciągle niedojedzony. Już w szpitalu położne podawały mu sztuczny pokarm, za moim przyzwoleniem. Starałam się karmić go tyle samo piersią co sztucznym ale wydaje mi się, że jednak sztucznym szybciej się najada i jednak dostaje go więcej. Karmię na zmianę: raz sztuczne a potem przystawiam do piersi. Obecnie laktacja jakby się poprawiła bo pojawiły się wycieki więc myślę, że stopniowo sytuacja ulegnie poprawie. Moja koleżanka z pracy dopiero od 6 tygodnia w pełni zaczęła karmić piersią. Widocznie różnie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo88 Masz rację.Jak mus to mus i dziabnąć się trzeba.Powodzenia.Daj znać jak c****szło. " Azja18 Myślałam,że już rodzisz a tu cisza. :)Chyba się niecierpliwię.Jak ja będe miała termin to chyba wykończę się tym czekaniem. :) Wyobrażam sobie,że ciężko ci chodzić i każda ,,wycieczka"kończy się sapaniem.Ja jestem troszkę za tobą ale też momentami brak mi tchu i sił. Już lada dzień urodzi się Twoje szczęście zdrowe i śliczne.Mam nadzieje,że cały poród pójdzie wam sprawnie,szybko i bez komplikacji. :) " Sista83 Będzie dobrze!Zobaczysz!Nosek do góry! Daj koniecznie znać! " Wypróbowałam tą piłkę.Fajnie się ćwiczy,siedzi ale jak na razie widocznych efektów nie ma.Potrzeba chyba czasu i systematyczności więc trzeba się zmobilizować. Położna twierdzi,że pomaga więc próbuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje wypowiedzi są uznawane za spam...masakra... a chciałam podzielić się informacjami na temat ubezpieczeń z tytułu urodzenia martwego maleństwa..spróbuje inaczej,posprawdzajcie swoje dodatkowe ubezpieczenie bo nie każda firma traktuje nas jak matki,jeżeli straciłysmy swoje dziec**przed upływem 23 tygodnia ciąży.... ja się poczułam jak jakaś nic nie warta kobieta i na dodatek strasznie mnie ubodło,że dziecko,które pochowałam w ich mniemaniu nie było dzieckiem no bo jak to zrozumieć, to mnie najbardziej zabolało.Chrzanie ich,przestaje płacić to dodatkowe ubezpieczenie...JESTEM MATKĄ MOJEGO ANIOŁKA.Dziewczyny,jeżeli pracujecie posprawdzajcie swoje ubezpieczenia(oczywiście żadnej nie życze aby to się powtórzyło).PZU normalnie wypłaca w takich przypadkach.Ja wiem,że zadne pieniądze nie zwrócą nam naszych dzieci ale przynajmniej jak się dostanie pare groszy to człowiek nie musi zachodzic,później w głowe za co postawić dziecku pomnik .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o proszę teraz poszło,chciałam bardziej szczegółowo ale nie puścili mojej wcześniejszej pełnej wypowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×