Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Moja córka bardzo często ulewala po jedzeniu i musieliśmy przejść na specjalne mleko. Może Twoja Tosia się poprostu przejadla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo serdecznie gratuluje :),szybciutko do domu idziecie. Jak porod? Tak sie balas a jakos przezylas. Trzymajcie sie cieplo :) Xx Sista to teraz Twoja kolej :) X Ciagle martwiaca mojaa Maja moze nie wymiotuje ale ulewa prawdziwe fontanny i tez boje sie ja karmic a jeszcze bardziej odkladac. Odbije ja, raz mi uleje a jak ja odloze to znow jej chlusnie z buzi. Nieraz nawet 3 razy po jednym karmieniu. Nigdy nie wiem kiedy jest bezpieczny moment na odlozenie dziecka. U nas to chyba przez te cholerne nakladki bo tak mocno przez nie.leci ze mala pije strasznie lapczywie ze az sie zmeczu. Az jej kacikami ust wylatuje. Probowalam zmienic nakladki na mniejsze i nie chce. Dziewczyny macie.jakies doswiqdczenia z nakladkami? Mozecie mi cos doradzic ? X Ja mam wlasnie kryzys i mimo nocy wcale nie chce mi sie spac tylko plakac. Ale nie przez dzliecko tylko przez meza. Strasznie sie na nim zawiodlam. Maja caly wieczor i pierwsze nocne karmienie strasznie plakala.nie chciala spokojnie pic. A on zachowal sie tak jakby myslal ze z dzieckiem to jest tylko lekko i przyjemnie i ze uspokoi sie na zawolanie nawet gdy cos jej jest. Wkurzyl sie na dziecko i poszedl spac a ja zostalaam sama. Nie spodziewalam sie tego po nim. Strasznie mi przykro. Przepraszam ze Wam wylewam swoje zale ale nie moge spac, a w nocy z nikim nie pogadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik nocne czuwanie he he. Ja czekam az moj orzelek zasnie bo sie mu cos pomieszalo i jest gotowy do zabawy.... a mezu no coz ja zaraz mojego zgonie z lozka bo on sobie smacznie spi a ja..... to niestety tylko faceci. Widze ze poczatki macierzynstwa masz identyczne jak ja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni mam nadzieje ze z czasem to sie wszystko ulozy. Mialam z mezem nocna rozmowe i jeszcze gorzej sie teraz czuje. Na dodatek mala zwymiotowala strasznie 3 godz po karmieniu. Nie wiem od czego. Czy po moim mleku czy po sztucznym . Caly pampers byl w luznej kupie. Denerwuje sie bo nie wiem co jej jest. Dobrze ze nie spalam bo nie wiem co by bylo gdybym nie uslyszala ze wymiotuje. Teraz sa juz 4, 5 godz po piciu a ona nawet nie pisnie ze glodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmie bez nakładek więc pomocna w tym temacie nie będe. Mojemu też zdarza się ,,ulać"ale on to głodomor straszny,niecierpliwy i je łapczywie i ,,pod korek".Jak mu się ma odbić to nieraz mleko aż nosem pójdzie:(.On się wystraszy,zapłacze i od nowa szuka cycka.Je na umór jednym słowem. Azja ja też dołączam do klubu rozżalonych kobiet:( Mojego jakieś zamroczenie ogarnęło,rozczarował mnie i nawet od wczoraj nie gadamy.Wogóle mnie nie rozumie.Chyba z nim coś nie tak albo ze mną:(Najbardziej rozwścieczył mnie jak powiedział,że jest zmęczony bo Mały na karmienie się budzi!On jest zmęczony!Zmęczony a czym?Chyba przewracaniem się na drugi bok:)Do dziecka nie wstaje,nie karmi go,nie przewija,nie kąpie,idzie do pracy(pracuje w restauracji więc wieczory zajęte) ale ja też nie leżę.Wszystko ja myszę ogarnąć..Jestem w obcym kraju,bez przyjaciół,rodziny i czasami gęby nie ma do kogo otworzyć.Głupia jestem,że tu jestem.Mam ochotę rzucić to wszystko,zapakować Małego i wyjechać.Skupiam się na opiece nad synkiem a reszta się sypie.Chyba z opuźnieniem dostałam depresji poporodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Agnik ja karmię bez nakładek i też jej leci bokami całe wyro mam już zachlapane mimo że podkładam jej pieluchę tetrową....co dnia powtarzam sobie że z każdym dniem będzie lepiej ale jak tu w nocy usnąć jak muszę nad nia czuwać... Akinom czyli to normalne że dzieci tak jedzą jak Twój Synuś?Bo Tosia też je,wymiotuje i dalej chce jeść ale po tych wczorajszych wymiotach ją ograniczam......i przez to zamiast spać 3h do 4 h śpi po godzince:( i tak źle i tak nie dobrze.....;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Mlo88 Serdeczne gratulacje!!! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Córeczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, Przeprowadzam badanie na temat nadciśnienia występującego w ciąży i czynników ryzyka które mogą predysponować do wystąpienia nadciśnienia w ciąży i połogu. Jeżeli macie wolne około 10 minut zapraszam do wypełnienia ankiety ( w badaniu mogą wziąć udział wszystkie panie ciężarne oraz w okresie połogu niekoniecznie z nadciśnieniem) link do ankiety http://www.ankietka.pl/ankieta/135611/nadcisnienie-tetnicze-a-ciaza.html Z góry dziękuję Pozdrawiam serdecznie Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Mlo Gratuuuuuluje:-DGratuuuuuluje ###### Akinom, agnik24 Dziewczeta- ja mialam ppdobnie z mezem:-( 3 mies od porodu byly najgorsze, spodziewaliśmy sie, ze będzie tylko różowo -a nie było. No i żale i prestensje do siebie gotowe -bo ja umeczona, mąż niczego nie rozumiał... Ale później z córa wypracowałysmy sobie rytm i było juz lepiej. Początki zawsze są najtrudniejsze. ##### A my po imprezie, córeczka się oblowila w prezenty:-D A ja odgruzowuje dom po przejściu huraganu w postaci 6 dziewczynek:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxpatxxx1
Hej dawno nie pisałam,ale prawie codziennie Was podczytuje :) x x ciagle martwiaca-gratuluje Kochana :) Mam nadzieję,że mała Tosia nie daje aż tak w kość :) Dużo zdrówka dla małej :P niech się chowa jak najlepiej :* x x mlo Kochana super,że już urodziłaś GRATULUJĘ :* Jednocześnie współczuję... wiem jaki to ból,bo sama jak rodziłam bliźnięta od 11 do 19,to myślałam,że umrę...ale Ty pewnie jeszcze silniejsze bóle miałaś,bo moje dzieci malutkie się urodziły a Twoja córeczka duża :) Fajnie ,że do domu zaraz wracacie,nacieszycie się sobą :) Pamietam,jak pisałaś że jesteś już w 22 tyg. ciązy,a tu już malutka na świecie :) Buziaki x x A u mnie jako-tako... doradziłam się mojego prywatnego gina,co do tej amniopunkcji... wybraliśmy mniejsze zło... i we wtorek idę do innego gina-jego kolegi na jakieś bardzo dokładne USG,by zobaczyć czy mały ma narządy wewnętrzne ok... itd. Oby mnie to usg uspokoiło... Dziś moja siostra urodziła synka,kurczę dziwnie się czuję.niby się cieszę,ale jakoś mnie to dołuje...bo ja tez już chciałabym w końcu zostać matką... Jestem już w 24 tyg. ciąży...a gdzie tu 40 :P Ale bliżej niż dalej :) x x sylwiatko25 co do nospy... mój gin kazał brać jedną czy dwie dziennie jak będę czuła napięcie w dole brzucha,albo będę dużo w danym dniu chodziła.. więc chyba jak raz na jakiś czas weźmiesz nospę czy nawet dwie to nie zaszkodzi dziecku... ja na początku źle gina zrozumiałam i przez tydzień brałam dwie dziennie...dopiero później wytłumaczył,że brać jak brzuch sie napina,itp .... x x Kurcze mały jeszcze z tydzień czy dwa tyg temu się wiercił.. a teraz śpi non stop..chwile się porusza i dalej śpi :P Czasem mam schizę ,bo się długo nie rusza i ryczę,że pewnie coś jest nie tak,ale zjem coś słodkiego i mały daje kopniakiem znać,że u Niego wszystko ok :) x x szosty_sierpnia jak u Ciebie starania kochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlo88
Dziewczyny dziękuj***ardzo. Na razie jestem wyczerpana mam 5,7 hemoglobine i ledwo żyje. Jesteśmy już w domu. Napisze coś więcej jak dojdę do siebie. Dziewczyny które maja problemy z facetami nie martwcie się ja kolejny raz miałam obiecane złote góry żyć beze mnie nie może a jak urodziłam to wysłał mi zdjęcie BEY i cisza. Mam taki żal ze szkoda słów jak on może nie kochać takiej kruszynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo gratuluje. Niech się dzidzia zdrowo chowa. Dziewczyny nie przejmujcie się tak facetami bo to tylko szkodzi a nie pomaga. Wy się denerwujecie , dzieci to czują i będą przez to bardziej nerwowe. Czasem jak tak czytam co Ci Wasi mężowi mówią to ciesze się że ja swojego mam za granicą i mam spokój. Nie możesz na kogoś liczyć to licz na siebie. Ale jak urodziłam pierwszą córke to pamiętam że mój to mi dość sporo pomagał. Ale też miewałam kryzysy. Najlepiej wtedy włączyć sobie spokojną muzykę i się wyciszyć. Co do tego ulewania ja na szczęście nie mam tego problemu ale jak moja córcia zje to trzymam ją dość długo do odbicia. Czasem nawet do trzech czterech odbić. Może po prostu spróbujcie troszkę dłużej dzieci potrzymać do odbicia. Zachłannie piją to i powietrza więcej łykają i takie jedno odbicie to mało. Moja Nadunia przesypia mi już całe nocki. W ogóle to anioł nie dziecko. Jak zje to albo leży i się patrzy i śmieje do zabawek , albo leży na leżaczku , albo śpi. No nawet czasem zapomina że ona jest z nami w domu bo taka spokojna i cicha. Trzymam kciuki za kolejne szczęśliwe porody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane - obudziłam się sama w domu i bardzo dziwnie , wczoraj byliśmy w ikei na zakupach jeszcze ( komoda malej , karnisze , krzesła, szafka umywalka ) i kasy poszlo ze hoho .. no ale cos już więcej do domu znow mamy wiec na plus > tak mnie zmeczylo to bycie w ruchu ze wieczorem padłam . dziś zamiaruje więcej odpoczywać . zaczyna się 36 tydzień , nie ma zartów, nie mogę się doczekać srody i wizyty . moja Ninka jakas spokojna - oby wszystko było z nia ok. mlo ale Ci zazdroszczę ,ze już masz malutka obok siebie a z drugiej strony kurde boje się strasznie .. nie wiem czy bolu czy tego jak to będzie czy tez samej akcji ..jak szybko maz dojedzie jak zadzwonię i takie tam . do szpitala mamy kawalek , on z pracy tutaj tez ma jakies 30 min autem wiec nie będę czekala na nic tylko szybko dzwonie . agnik ,aiknom cos czuje ze u mnie może być podobnie - będę zmeczona poirytowana i jedno jego głupie zdanie czy cos może mnie doprowadzić do furii albo ataku szału lub lawiny łez :) xpat zycze Ci aby z dzidzia było wszytsko dobrze , co do tego ze siostra urodzila i masz dziwne uczucia rozumiem - tak bardzo chcesz być mama i mieć już dzidzi i spokojniej zacząć zyc ,będzie dobrze - musi być :) a 24 tydzień .. zobaczysz jak zleci , ja nie wiem czy mi tak przez ten kociol z budowa czy co ale ..nagle mam 36 tydzień a dopiero co był 20 .szok. ciagle marrtwiaca wczoraj mowilam mezowi ze te maluszki tak ulewają i wymiotują i się wystraszyl na maxa , ciekawe jak z nasza będzie .ogolnie dajesz rade to najważniejsze, tlumy gości was nawiedzają i tesciowa czy spokoj jest ? Akinom3 co do bycia w obcym miejscu .. ja jestem na wsi od 3 dni .poza rodzina meza nie znam nikogo , czuje się obco , może jak mala się pojawi będzie latwiej , może znajde jakas kolezanke nawet :) poki co staram się tym nie dolowac ale ja nie mam prawa jazdy np. i tu cos zalatwic ..choćby do centrum handlowego pojechać albo do kosmetyczki to wyprawa zycia będzie . w sumie to nie mogę się doczekać az urodze i mala będzie miała z miesiąc i pojade do rodzicow na tydzień : zalicze fryzjera , koleżanki i bedze ok :) wiedziałam gdzie się przenosze i liczyłam się z tym - teraz musze dac rade .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Sosi 9 Co tam u ciebie?Czujesz już dzidzię czy jeszcze cisza ja dziś zaczęłam 20 tydzień jejku jak ten czas szybko leci do 12 tc to jakby pół roku minęło odliczałam każdy tydzień a teraz to moment leci .Myślisz że to za wcześnie kupować po mału rzeczy dla maleństwa?Boję się że póżniej tego nie ogarnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Edzia Aty jak samopoczucie?Tobie też tak szybko czas leci? ja pamiętam jak niedawno odliczałam tygodnie ciąży.Wczoraj musiałam sobie policzyć bo zapomniałam w którym tygodniu jestem.Córcia pewnie zadowolona z prezentów ?No mój syn na urodziny woli dostać pieniądze bo prezenty są często nie trafione szczególnie dziadkowie jak coś wymyślą to jest kupa śmiechu. Emilia Kalina Co tam u ciebie kochana nadal pełna mobilizacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Sista dziś o Tobie myślałam:) że u Ciebie już poród tuż tuż,u nas no goście ale narazie do Naszego domu wpuściliśmy najbliższych czyli babcie,dziadkowie,chrześni,rodzenstwo....cała reszta musi cierpliwie czekać... ja mam ogromne szczęście mając takiego Męża bo nie ma żadnych kłótni ani irytacji bo gdy jestem mega zmęczona idę spać a M zajmuje się Tosią czasem mam wrażenie że Tosia woli z Nim przebywać bardziej:)) co do tego wymiotowania do okazało się że za dużo twarogu zjadłam....bo zmiejszyłam ilość do 1 kanapki z twarogiem i już incydent z wymiotami się nie powtórzył.... jeszcze dziś nie podamy witaminy D bo od tego Tosia może robić kupę nieustannie,bo tak mamy po kąpieli...że od 20:00 do 23:00 zmieniamy tylko pieluchy bo ciągle robi kupę ...kiedy nam się wydaje że skończyła i nie chcemy żeby była w brudnej pieluszce Ona zaraz w świeża robi dalej :D :D i wyczytaliśmy że to może powodować nadmiar wit D..... dziś jeszcze mam wizyte u gina i jedziemy z Mała ciekawe jak to zniesie:) Ogólnie mimo że czasem jestem bardzo zmęczona wciąż czuję taką samą radość i euforię jak wtedy kiedy wyciągneli ją z brzuszka i pokazali mi Jej sine stópki:)) Dziewczyny najważniejsze jest nastawienie i spokój! a i jeszcze się pochwalę wczoraj się odważyłam i wykąpałam Tosię samą:) bez "akrobacji: jak Tata ale czysta była:)) x Przepraszam że tylko o nas ale już coraz ciężej nadrobić mi zaległosći..... x Sista na kiedy Ty masz dokładnie termin??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle martwiaca ale mi milo ze o mnie myślisz :) ja mam z okresu 2.04 , wg lekarki 26.03 ( z usg ) a wg mnie .. fajnie jabym urodzila za 2 tygodnie wówczas zaczne 38 tydzień . w srode dowiem się więcej .. od ostatniej wizyty slabo było z oszczędzaniem się wiem wiem glupia jestem ale nie było wyjścia.dzis leżakuje dużo więcej . tylko mam jakies biegunki : niby nie często ale od paru dni mam : albo nowa woda tak na mnie działa albo nie wiem ?miałam dziś robic leczo ale tesciowa powiedziała ze przyjdzie na chwile z teściem i przyniosą nam golabki wiec leczo zrobie na jutro i pojutro. senna jestem : spalam ladnie cala noc ( siku o dziwo mało chodze w nocy teraz ok 2 razy tylko ) pilnuje się dziś mocno żeby dużo pic bo wczoraj oczywiście średnio mi poszlo.wstalam dziś o 6 z mezem ..tzn obudziłam się :) dziś mam wizje : zrobić sobie maseczke na wlosy i na buzie i może henne ..bo ta ostatnia na brwi wyszla mi porazka hehe :) domu dziś nie sprzątam bo mala najwazniejsza. mój dom wygląda tak : kuchnia ogarnieta , łazienki pol na pol , podłogi pomyte ( dziennie ten syf budowlany wychodzi ) mebli zero , sciany jeszcze nie sa pomalowane do końca ,kartonow milion ale dajemy rade. malej nadal nie mam pampersów i wanienki i nie spakowałam torby : czekam az mi maz wlaczy pralke i ogarne reszte małych rzeczy poprasuje i pakuje dzidzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja się nie czaiłam z zakupami teraz dla malej : w listopadzie kupiłam sobie prawie wszystkie kosmetyki dla niej , w grudniu jakies ciuszki , w styczniu lozeczko i wozek zamowilam i tak jakos miesiąc po miesiącu : - primo nie odczulam az tak finansowo , dwa : teraz jakbym miała chodzic i kupować - porazka - nie mam już sil. brakuje mi już tylko wanienki , pampersów , pewnie czegos co polozna powie w szpitalu ( kupowalyscie cos na kolke ? , mleko w razie w tez kupic ? , cos na ciemieniuche kupic już ? , termometr jakiś dobry możecie polecić ? mamy zwykly taki za 25 zl elektroniczny bez szału jakos , )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Czekam na dziecko Oj, mnie się straaaaasznie ciągną te tygodnie... Juz bym chciala poczuć ruchy dzidzia i jutro mam genetyczne i cała w nerwach jestem... U nas z prezentami jest różnie bo czasem zbieramy na cos typu rowerek czy trampolina, a czasem mówię co małej trzeba i rodzina się dzieli. A koleżanki przynoszą co chcą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Oj Edziu wierzę że Ci się dłuży ,jak poczujesz dzidzie to będzie dużo lepiej.Ja dziś nie wytrzymałam byłam w galerii i kupiłam parę rzeczy dla maleństwa wiem wiem że za wcześnie ale już nie mogę się doczekać.Ludzie postronni sąsiedzi dalsi znajomi spoglądają na mój brzuszek a ja chodzę dumna.Niektórzy dopiero zauważają że jestem w ciąży.Nie chwaliłam się tym wcześniej bo bałam się że znowu coś będzie nie tak a potem te tłumaczenia sama rozumiesz.Nie martw się dzidzia Twoja na pewno jest zdrowa pomodlę się za was jutro ale na pewno będzie dobrze i spojrzysz optymistyczniej w przyszłość ciąży przestaniesz się bać.Obawy oczywiście są do końca a;le 12 tydzień to taki kluczowy moment.Na którą idziesz jutro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Ja na razie nic nie kupuje bo nie znam płci, a takie rzeczy jak lozeczko, kocyki czy wanienki to juz mam. Dziekuje za modlitwę, boję. się, ale chyba każda z nas tak to przeżywała? Chcialabym juz dołączyć do Was spokojnych brzuchatek i cieszyc się ciążą i moc się pochwalic bo na razie wiedzą najbliżsi. Aaa, jutro mam na 12.30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edzie spokojnych brzchatek ? hahaha dobre. kto tu jest spokojny , przecież nam tez się zdarzają dni ze dzidzi mniej kopie , brzuch się napina boli , po wizycie placze bo nagle okazuje się ze szyjka za mocno skrocona , ze wód mało , ze cos znow nie tak jest ... ale staram się myslec pozytywnie bo jej nie pomagam stresując się .stresuje się caly czas ale musi być dobrze . kazda wizyta to przezycie _ czy mala dobrze przyrosla i czy wszystko z moja krolewna dobrze .a porodu boje się na maxa ale ...nie ma wyjścia ,urodzić trzeba a poza tym _ spotkam moja ukochana wymarzona coreczke na końcu drogi :) ps moja odporność na bol jest bardzo niska wiec pewnie będzie cyrk eheheh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Edzia Ja na razie też kupiłam neutralne rzeczy bo moje dziecko stale się odwraca i nie wiem kim jest.Mam nadzieję lekarz mnie przynajmniej zapewnił że mocno się postara i 13 marca na wizycie się już dowiem.Chyba dzidziuś chce nam zrobić niespodziankę.No widzisz ja muszę kupić dosłownie wszystko bo po moim synu nic nie zostało wszystko powydawane .Dobrze że masz w miarę wcześnie wizytę nie będziesz długo się stresować.Sista ma rację do końca będziemy się przejmować i martwić czy aby na pewno wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
edzia sista Ja mialam na mysli SPOKOJNE BRZUCHATKI,a nie Was;-))))) Przeciez umiem czytac i widze,ze na forum panika z kazdej strony;-)))) To akurat zrozumiale... A chodzilo mi o takie jakie spotykam czyli kolezanki, znajome , te , ktore nie przezyly zadnej tragedii. czekam na dziecko ja wlasnie jeszcze nie szaleje z zakupami bo do teraz kupuje male ciuszki wiec az tak bardzo mnie do nich nie ciagnie,ale rozumiem Ciebie bo tak mialam z cora-tez kupowalam duzo wczesniej niz znalam plec -neutralne np. biale;-) Choc szczerze mowiac to ja od poczatku czulam,ze to dziewusia, nawet jej imie dalam;-) A do jutra to ja oszaleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia sista prosze nie mysl o bolu bo ja tak sobie zblokowalam porod...szlo ,a ja sie tak balam,ze dzidzia sie zatrzymala i musieli mi robic cesarke... a co do spokojnych brzuchatek -no tak widze,ze napisalam "do Was" a,a chodzilo mi zupelnie o kogo innego... moja kolezanka w ciazy-rodzi za 2 mies wtedy co i ja bym rodzila-jest w ogole oburzona i zdziwiona,ze ja tak panikuj..no tak, tyle,ze ona nie miala takich przykrych doswiadczen...druga tez rodzi za 3 tyg i to samo-spokojne, szczesliwe, z radoscia do kazdej wizyty podchodza...a ja??? strach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia_Kalina
czekam na dziecko :))) - jasne! ja pomimo zmęczenia, na samą myśl o staraniach jestem zwarta i gotowa :)) Byliśmy z mężem u teściów (mieszkają 320 km od nas). trochę się zrelaksowała. i niestety... lekko objadłam. Teściowa zrobiła takie pyszności, że nie mogłam się oprzeć :( a teraz zdycham, bo mój mały sukces, w postaci 3 kg na minusie - wrócił :( Oprócz tego, że jestem wściekła z powodu faktu, że jestem taka duża - to reszta jest ok :) Atakowałam mojego męża nawet u teściów - w końcu dni płodne też mają swój czas ;P ogólnie mimo wielkiego pragnienia, podchodzę do całej "sprawy" dość spokojnie. Jestem zrelaksowana i nie jestem zfiksowana na punkcie pozytywnego testu :) Dziś robiłam pierwszy test (chyba z ciekawości), ale wyszedł niestety negatywnie. Ale to chyba za szybko - bo raptem 5-6 dni od pierwszego kontaktu (nawet nie zapłodnienia). :) no nic - jak nie teraz - to już następnym razem się uda. :) Wg lekarza powinnam @ dostać jutro, ale ja nie miałam nigdy regularnych cykli, więc do połowy marca może się zdarzyć niespodzianka :) no nic - mam nadzieję, że kciuki za mnie nadal trzymacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia_Kalina
A! macie jakieś pomysły na zrzucenie 13 kg? ;)))) MLO !!! GRATULACJE jestem codziennie, ale nie miałam nawet chwili, by napisać. przepraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×