Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość gość
Edzia Choruszka - ja miałam nutramigen i bebilon pepti i jak dla mnie i córeczki to była duza roznica. Cora pepti pila( on jest na receptę, wtedy przynajmniej był i tanio wychodzi) a nitramigenem plula! Zresztą wystarczyło powachac to juz było wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
PEŁNA NADZIEII - TAK BARDZO CI GRATULUJĘ I MOCNO TRZYMAM KCIUKI ZA WAS :) WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE BO TAK MUSI BYĆ :) UWAŻAJ NA WAS, ODPOCZYWAJ I NIE STRESUJ SIĘ :) CZEKAM NA DZIECKO - kochana, my będziemy chrzcić Nadię prawdopodobnie dopiero pod koniec stycznia lub na początku lutego z tego względu że wtedY właśnie wybieramy się do Polski :) już się nie mogę doczekać a jeszcze bardziej nie mogę się doczekać listopada bo w polowie przyjeżdżają moi rodzice i mój chrześniak :) :) :) już żyję ich przyjazdem po prostu :) i Nadii opowiadam że babcia z dziadziem przylecą do niej i też się pewne nie może doczekać :) GOŚCIA W OGÓLE NIE BĘDĘ KOMENTOWAŁA BO NIE MA SENSU. CHORUSZKA - oj biduleczki moje... kurcze, szkoda by było jakbyś nie mogła karmić wogóle cycem :( ale jeżeli to miałby pomóc Leneczce to to przecież najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia5619
hej dziiewczyny Moja historia jest bardzo przykra, 32 tydzień i nasza córunia urodziła sie martwa. cesarka . wszystko do samego końca było dobrze aż tu nagle taki koszmar. czy któras z was tez to przezywa?po jakim czasie moge sie starac o kolejna dzidzie przerarza mnie czakanie 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
agusia przykro mi kochana, to musiało być straszne. Nie wydaje mi się, że musisz czekać aż dwa lata. Myślę, że z pół roku wystarczy, jak nie mniej. Zrób sobie za jakiś czas badania, odwiedź gina, zobaczysz co powie i może pozwoli. Musisz też odpocząć psychicznie. Dziewczynki ja po kolejnym badaniu, wszystko jest ok. Właściwie dużo nie widziałam bo ekran był w stronę faceta odwrócony i mnie olali zupełnie. Ale co tam niech sobie patrzy. Teraz muszę tą durną glukozę zrobić i aż się boję. Ostatnio dwie znajome robiły i zwróciły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego powinno sie chodzic z mężem na badania i zabiegi to cię nie oleją.A tak to robią co chca przykre jest to,że polki nie licza sie z mężami i nie licza na ich wsparcie tylko gdy zostawia ich to wtedy po alimenty się Zgłaszaja.A problem to jest tak samo meża jak i żony nie izolujcie mężów podczas badań i zbiegów by liczą się bardziej lekarze gdy jest bądz co bądz świadek wsz mąż!A krępowanie się męża to zacofanie ogromne z ograniczeniem umyslowym.Ja nie wyobrazam sobie by przy mnie nie był mąż podczas badań i zabiegów nawet w szpitalu bo mamy Prawo do obecności meża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9 tygodni
Dzis dzien DZIECI NIENARODZONYCH....... Dziewczyny nie traccie wiary, moj syn konczy za niedlugo roczek, to nasze NAJWIEKSZE szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka razy juz do was pisalam ale postow nie dodawalo. Czytam was czasem i gratuluje pociech. Aniolkowe mamy nie traccie wiary, jest cholernie ciezko ale w koncu sie nam uda uslyszec slowo MAMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
NIKA - kochana strasznie mi szkoda Twojej Lenki :( bidulka, mam nadzieje że nie boli i szybciutko się zrośnie ładnie :) A co do stronki to moja Nadusia też ma ulubioną stronę prawą na której lubi spać i w ogóle. Ale staram się ją przekręcać, bo jak była mniejsza to bardziej trzymała właśnie na jednym boczku. Teraz juz kręci główką i różnie siedzi ale jednak jest ulubiona. A śpi róznie, przekręcam ją na dwa boczki jak śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
agusia5619 - kochana, wyobrazam sobie jakie musiałaś przejść cierpienie, jaki wstrząs, a może nie wyobrażam? Mogę się domyślać, patrząc na cierpienie innych którzy przeszli przez takie piekło, najbliższych osób czy też dalszych... okropny ból, strata... Twój Aniołek musiał odejść bo ktoś tak chciał, wystawił Was na próbę i musisz ten ciężar unieść ale nie traciary, nie trać nadzieii... Ty też weźmiesz swoje szczęście w ramiona... 2 lata? Czemu dwa? Na spokojnie, pogodzisz się z tym że Aniołeczek jest w niebie i znajdziesz siłę na to żeby kolejna ciąża zawitała u Ciebie jak najszybciej, że się nie poddasz, i już wszystko będzie w porządku. Dlaczego Twoja kruszynka musiała odejść... aż mi łzy po policzkach lecą bo wiem co zaczy czekać i stracić... ale proszę Cie, masz być dzielna i pełna wiary bo zasługujesz na swoją pociechę. Będę trzymała za Was kciuki i myślami jestem z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
agusia 5619 Tak mi przykro....nie wiem co napisać.Co do tych dwóch lat to też wydaje mi się że za długo .Najważniejsze żebyś próbowała i nie poddawała bo niestety o szczęście trzeba czasem zawalczyć:)Czy to była twoja pierwsza ciąza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Choruszka Bebilon pepti 400 gram bo nie ma mniejszych ani większych puszek u mnie w Toruniu kosztuje 34 zł,nutramigen nie wiem bo nie kupowałam .No moja Jula po nim wymiotowała ale twojej Lence może bardziej odpowiadać spróbuj może jej zasmakuje.Nutramigen Julka mi wypijała w szpitalu dostała go może ze 2 razy bo nie było dla niej mleczka w nocy .Zresztą moje dziecię bardzo żarłoczne:)pepti tez wypiła całą butlę a potem chlust.Co do twojej Lenki to się nie d*****armisz ją na zmianę zna smak twojego mleczka i bardziej jej pasuje dlatego na tamto się krzywi może jak byś ją przetrzymała i by mocno zgłodniała to wypijała by chętniej?Porozmawiaj jeszcze z lekarzem może zaproponuje coś bardziej odpowiedniego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Choruszka Pepti jest też na receptę,antykolkowe z mała zawartością laktozy.Lekarka mówiła mi że jest mlekiem najbardziej zbliżonym do mleka matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia5619
tak dziewczyny to była moja pierwsza upragniona ciaza. nasza zosia odeszła 07.10,2014 wiec rana jest bardzo swieza,w domu juz było wszystko gotowe czekało.boje sie czekania na drugie maleństwo z jednej strony chce jak najszybciej z drugiej juz wiem ze bedzie ciezko.jeszcze gdyby wszystko wydarzyło sie drogami natury ale niiestety cesarka była konieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Czekam na dziecko Dzieki bardzo za info we wtorek zapytam doktorka co i jak,no próbowałam ja ostatnio przetrzymać to tak mi bulo żal ze jest glodna i tak krzyczy,ze szok:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Agusia5619 Tak bardzo mi przykro,ze spotkala was taka tragedia:(ciężko cokolwiek napisać w takiejsttuacji ale wiem jedno,ze zwsze pi najgorszej burzy wychodzi słońce i tego musimy sie trzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Agusia5619- tak mi smutno jak pomyślę jaki dramat przezywacie... Byliście juz tak blisko... Teraz pewnie nic nie będzie Cie w stanie uszczesliwic, ale zobacz ile nas tu jest i było i ile z nas doczekało się dzieciatek i pewnie i Tobie się uda:-) Odnośnie tego ile poczekać to gdyby nie to, ze cesarka to znam przypadki gdzie dziewczyna w 7 mies urodzila martwe blizniaki( mialy zespół podkradania) i niedlugo po tym urodzila coreczke i później synka. Pewnie z powodu cesarki chwile dłużej trzeba będzie odczekać bo rana musi się zrosnac... A jaki byl powod, ze corcia nie przeżyła? Pytam bo ja nie moglam zajsc w kolejna ciaze dopóki nie unormowalam tarczycy. Przepraszam, ze tak chaotycznie,ale jsk myślę o Waszej sytuacji to az mi się płakać chce... CHORUSZKA - tak jak wcześniej posalam i Czekam na dziecko tez to właśnie pepti wychodzi ok cenowo bo na receptę i wcale nie jest takie okropne:-) Moze mniej biale niz zwykle i ciut inny zapach, ale do nutramigenu mu duuuzo brakuje:-) Dziewczyny - czy Wy macie jakieś harmonogram dnia? U nas Lulek co dzien ma inny pomysł na to jak go spędzić :-) Wariactwo:-D Tylko jedno się powtarza, ze chodzi spac ok 20-21 i spi do ok 1-2 w nocy, potem tez raczej ok, ale dzien dniu niepodobny:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia Tak, podczas porodu Leneczce chrupnęło w obojczyku :-( ale juz Ja chyba nie boli, bo jak ja biore pod paszki i podnosze czy troche biore klasę na ten lewy bok to nic nie placze ani sie nie krzywi... No i macha, rusza nią tak samo jak prawa, co mnie bardzo cieszy :-) Jesli chodzi o plan dnia to rano jest roznie - raz zasnie przed południem na chwile, raz tylko ma drzemki 5-minutowe... Jedno jest tak samo - jak tylko wyjdziemy to dziecko caly spacer spi :-) pozniej sie budzi ok 16-17 i do 20-21 buszuje :-) a pozniej śpioch do 1 spokojnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Edzia U nas jest różnie .Są dni ze wszystko idzie jak w zegarku karmienie ,guganie chwila zabawy i tak po godzince mała się zdrzemnie nieraz jest to 20 minut a nieraz godzina i tak w kółko.Spać wieczorem chodzi o 21 parę razy się zdarzyło że przespała całą noc a tak przeważnie budzi się o 5 na jedzonko i dalej śpi.Wydaje mi się że nie można tak ustawić dnia żeby co dzień wyglądał tak samo .Staram się wychodzić na spacer o stałej porze,karmienie to róznie bo moja niuńka nie umie jak w zegarku jeść czasami w dzień a i zdarza się też że w ogóle nie śpi tylko drzemie.Zauważyłam jednak że im starsza tym bardziej idzie to ogarnąć i chociaż w małym stopniu unormować jej dzień bo jak była mniejsza to ni w ząb nie wychodziło.Nasze szkraby to małe stworzonka one też mają lepsze i gorsze dni i ciężko by każdy dzień wyglądał tak samo.Luluszek jest jeszcze malutki dopiero uczy się życia na tym świecie :)i nauczy się tylko potrzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Coś tam bez ładu napisałam ale się spieszę na pewno rozszyfrujesz:)Tu obiad ,tu zerkam na małą jeszcze pralka mi wodę wylała o matko tak jak dziś to mam dość i chce żeby była duża muszę trochę pomarudzić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
AGUSIA - to straszne, dopiero straciłaś malutką istotkę, ale wiesz, ciesze się strasznie mocno że znalazłaś siłę aby tu napisać. Musisz wierzyć że czas szybko będzie mijał, że zanim się obejrzysz przestanie boleć, że w serduszku będziesz pamiętała o Zosi a niedługo weźmiesz w ramiona swoją kruszynkę kolejną :) musisz wierzyć że tak będzie bo tak ma być. Zasługujecie na to. U NAS nie ma harmonogramu ;) owszem powtarzają się rzeczy i zachowania o tych samych porach ale jednak jeszcze nie są to unormowane dni ;) ale tak jak napisała CZEKAM NA DZIECKO, u mnie też im Nadia większa, starsza tym łatwiej jest nad wszystkim zapanować, rozgryźć ją, co chce, po zachowaniach, czego oczekuje, co po czym i przyczyna. Z dnia na dzień jest lepiej ale i owszem, dzieciaczki mają też swoje gorsze dni, jak każdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Agusi 5619 Współczuję ci i łącze się z tobą w bólu .Nie napisze ci że będzie łatwo ,ja chociaż straciłam wczesną ciążę też ogromnie to przeżyłam oczywiście twoje cierpienie jest większe bez porównania.Przyjdzie czas zajdziesz w kolejną ciążę na pewno będziesz się martwić ja też się martwiłam do samego końca zamiast się cieszyć,relaksować to panikowałam na każdym kroku dopiero jak usłyszałam płacz córki odetchnęłam.życzę ci żebyś szybciutko doszła do formy zebrała siły i brała się do dzieła.Najważniejsze się ni poddawać i nie smutaj się twoja Zosia na pewno tam na górze powie komu trzeba żeby i do ciebie słonko się uśmiechnęło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Hej dziewczynki Właśnie godzin temu przyjęli nas na oddział z moja córcia do szpitala bo mala nie chce jeść i od wczoraj do dzisiaj ponad dobę wypila tylko 120ml mleka i balam ,ze sie odwodni cyca jak widzi to dostaje szalu a z butelki popijalo po 5,10ml w wielkich bolach mam nadxieje,ze nam pomogą trzymaj i kciuki za nas,żeby wykryli co moje malej dolega:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika_82
Choruszka Jak tam Maleńka?? Jejku, przeczytałam Twój wpis w nocy jak karmiłam i cały czas o Was myślę... :-( Napisz co stwierdzili w szpitalu... Mam nadzieję,że wszystko ok... Pewnie kroplówkę z glukozą od razu dostała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Nika Mala rano wstala dostala szalu na widok piersi,ale wypila 40ml z butelki,zobaczymy co będzie dalej czy bedzie pic czy nie!?no dostała glukozę w kroplowce,miała robione usg i w brzuszku niby wszystko dobrze,czekamy teraz na lekarza zobaczymy co powie!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Lekarka powiedziała,ze mam faktycznie jest uczulona na mleka i musialabym miec jeszcze bardziej restrykcyjna dietę niż mam chociaż nie wiem czy to możliwe:)i nawet musialsbym piec swój chleb,wiec z bólem serca zdecydowałam sie na Nutramigen i powiem wam,ze moja córcia bez zajakniecia wypila130bez płacz bolu krzyków i nerwów,i dochodzę do wniosku,ze jednak cod musiało jej przeszkadzac w mojej diecie,ze przy cycu tak krzyczała albo nie chciała do poniedzialku musimy zostac na obserwacji,żeby zobaczyć co i jak dalej trzymajcie kciukasy,żeby nadal pila tak jak przed chwila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
CHORUSZKA - moje słonka, trzymajcie się cieplutko. Dobrze że od razu zareagowałaś i już wiadomo że to mleczko a nie jakieś poważniejsze rzeczy. Leneczka teraz będzie jadła pewnie za dwóch :) wszystko będzie w porządku i w poniedziałek wrócicie do domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumien Wasze rozgoryczenie po stracie dziecka,a gdzie w tym wszystkim jest wasz Ojciec dziecka to tyko karta bankowatowa?To przykre,ze izolujecie meża bo to doprowadza do zdrady lub rozpijania się z kolegami.Ja mam meża przy badaniach ginekologicznychnawet na kozle wpierał mnie przy zabiegu samoistnego poronienia.Wspierał potem porody bo jest to przeżycie ,które powiwnien przeżyć nasza najbliższa osoba mąż.Dodam ,że gdy wyprasza ginekolog męża z badań czy zabiegu jak tutaj czytam popełnie Przestępstwo! Bo Nie wolno decydowac za kogos jest to od strony Prawnej Ubezwłasnowolnienie Pacjenta,bo to pacjent decyduje o obceności osoby bliskiej nie lekarz nawet będąc w szpitalu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
gościu - kto kogo wypraszał? bo ja nie widziałam w ostatnich postach takiego zdania, nie rozumiem czego czepiłaś się tego topiku?! miałam nie reagować ale już nie mogę czytać tych twoich żali na prawo i lekarzy ginekologów! co jak facet nie chce iść? nie chce być przy porodzie? no co? odpowiedz na to pytanie!!! zmusisz go siłą? kto ich izoluje? kto nie bierze pod uwage?? o to forum mi chodzi, bo się akurat tego czepiłaś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
choruszka najważniejsze, że znana jest przyczyna i mała juz nie cierpi. Nie twoja wina, że tak wyszło, ja też trzymam kciuki żeby teraz już było tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane tak jak pisałam wcześniej, udało mi się zajść kolejny raz ciążę po poronieniu. Jutro będzie 2 miesiąc... i niestety dopadly mnie objawy ciążowe. Najgorsze to że mam nudności ( wymioty ) wieczorem, późnym wieczorem. Powiedzcie czy to normalne. Wizyte u ginekologa mam za tydzień, wiec może wy mi odpowiecie :) dodam że to będzie moja pierwsza dzidzia, więc może dlatego panikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×