Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Cześć dziewczyny :) Już po weekendzie. Ja w sumie i tak mam ciągle weekend bo nie pracuje :/ zapisaliśmy męża na badanie jego armii i w czwartek lądujemy w klinice w Katowicach. Juz sie biedaczek stresuje,że cos wyjdzie nie tak. Oprócz stresu to jakże bardzo doskwiera mu nie możność poprzytulania się ze mną :p wtedy kiedy wie,że nie może to bardziej niż zwykle ;) eh..ja też sie boje..jak wyniki będzie miał ok to znaczy,że moja psychika jest głównym winowajcą,a jak wyjda nie za dobrze,to wydłuży nam się walka o dziecko. i tak źle i tak nie dobrze. Beatko kochana nie martw się proszę :* moja koleżanka,która teraz jest w 4 miesiącu ciąży,tez mi mówiła,że raz ją bolały piersi,a raz nie. Tez miała stresa bo jej pierwsza ciąża to było puste jajo płodowe. Piersi nie muszą Cię boleć 24h na dobe 7 dni w tygodniu,więc proszę Cię glowa do góry bo my wszystkie tutaj mocno trzymamy za Ciebie kciuki! Wiem,że ten tydzień do wizyty będzie się koszmarnie ciągnął,ale musisz wytrzymać. Całuję Doris27 dziękuję :) też mam nadzieję,że po tym kursie moze coś ruszy w sprawie mojego zatrudnienia bo na razie to kiepsko wygląda u mnie. Ten mój okres to w 100% okres niestety..lało się ze mnie bardzo i dzisiaj jest już 5 dzień,więc nadziei,ze jednak to dzidzius brak. Poza tym nie chce żadnej krwi w ciąży ;) więc lepiej,ze to okres. Co do tarczycy,to nie jestem Ci wstanie odpowiedzieć na Twoje pytanie bo jak zaczynałam branie euthyroxu,to brałam anty więc cykle mialam jak w zegarku. Teraz za to mam szaleństwo bo każdy jajnik inaczej pracuje. Z lewego mam szybciej owulację niż z prawego i tak oto mam rozpiętość cykli od 26-34 dni. Jedyne co zauważyłam to niestety tycie. Niby powinno się tracić na wadze na tabletkach,a ja mam wprost przeciwnie. Moja waga nie wzrosła jakoś drastycznie,bo 5 kg wiecej no ale wrócić do poprzedniej wagi nie potrafię. E-de przykro mi z powodu choroby mamy :( życzę Ci dużo siły i zdrowia Twojej mamie. Na pewno jest Ci ciężko..Niestety wiem co to znaczy. Wytrwałości kochana.. Prenetal baby nie słyszałam o tym. mój mąż łyka Androvit i mam nadzieję,że to mu polepszy trochę plemniki. Ja zaczęłam łykać Oeparol bo ze śluzem u mnie baaaardzo kiepsko. Mamo Aniołka bardzo długo Twój organizm wracał do równowagi po poronieniu..no,ale teraz już pewnie jest gotowy przyjąć fasolkę :) trzymam kciuki! Nini kwiecień bardzo,bardzo mi przykro,ze i Ciebie spotkała ta straszna niesprawiedliwość :( życzę Ci dużo sił i szczęśliwego zakończenia z pięknym bobasem :* qociakwawa jak ja Ci zazdroszczę tej Norwegii :) piękny kraj. Mam nadzieję,że ułożycie tak sobie sielankowe życie i,że nowy klimat będzie sprzyjał powiększeniu waszej rodziny :) Milego dnia kochane :* dwupaczki :* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja już wróciłam z wesela. Oczywiście nie odbyło się bez pijaństwa, kłótni i ucieczek. W końcu nazbierałam tyle siły żeby go zostawić. Moja córeczka jest dla mnie najważniejsza i chyba bym go zabiła gdyby przez to co on robi jej się coś stało. Chciałam się Was zapytać czy któraś z Was się orientuje może czy jak ja nie pracuję i jestem w ciąży mogę się domagać żeby płacił coś na mnie czy tylko dopiero jak urodzi się malutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu przykro mi,że musialaś podjąć taką ciężką decyzję,ale była ona chyba najrozsądniejszą. Dobro dziecka jest najważniejsze. Jesteś bardzo dzielna..teraz skup uwagę na dziecku, to choć bedzie ciężko,w końcu się pozbierasz po rozstaniu. W końcu się wszystko poukłada,rodzice na pewno Ci pomogą i zapomnisz o tym gnojku..jak się czujesz w ogole? Pozdrawiam A co do pieniędzy od niego na dziecko to tak na chlopski rozum myślę,że dopiero mogłyby Ci przysługiwać dopiero po narodzinach,ale ekspertem nie jestem i nie chcę wprowadzać Cię w błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Girls dziekuje za postawienie do pionu !!!!!!!!!! :) Madzia jak sie ciesze ze podejlas dla was dobra decyzje szkoda jestem z ciebie dumna a co do spraw finansowych niepotrafie ci pomoc moze poczytaj sobie w necie napewno jest fachowo opisane moze jaksa porada u pranika hmmmmmm a z drugiej strony bylby okropny gdyby ci teraz niepomagal przeciez to jego corka Motylek napewno bedzie dobrz z Natalka bedzie zdrowiutka i sliczniutka na usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Slonka :* przykro mi ze mam kolejna dziewczynke z doswiadczeniem... Doris - ja na Twoim miejscu pewnie tez bym dolkow dostawala... strasznie nie lubie sie rozstawac... chociaz ja tez mam do bani... niby jest na miejscu ale pracuje od rana do nocy i nawet spac idzie do drugiego lozka bo ze zmeczenia ze mna sie nie wysypia... eeeh ede - przykro mi z powodu klopotow ze zdrowiem mamy now - jak ja sie ciesze ze jednak pozytywnie niestety ja jestem troche rozzalona troche zla a troche sie ciesze... wokol mojej tarczycy tak naprawde walcze od 14 roku zycia tylko ciagle mi bez diagnostyki wmawiano ze wszystko w super porzadku... teraz tez przeciez nie kazano mi robic zadnych badac kontrolnych tylko zachodzic w ciaze... a jak sie ostatnio skonczylo wszystkie wiemy... okazalo sie ze mam powyzej normy antyciala TG... a wiem w morde jeza chora tarczyce... a co zabawne tym sposobem wyjasnilam skad sie wzielo moje bielactwo... szkoda tylko ze dopiero po 20 latach... i poronieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziia - nawet nie wiesz jak sie ciesze, że w koncu kto cisnęłaś. Co do pieniędzy to masz prawo do uzyskania przed porodem wynagrodzenia od bylego narzeczonego na lekarza, leki, zakupienie wyposażenie, na cele tzw. pologu :) Pytasz sie ex czy takowe pieniadze co miesiac bedzie ci dawal, jak nie, to skladasz wniosek do sądu :) I masz wygrane :D A potem po urodzeniu dziecka oczywiscie alimenty :) GRatuluje ci naprawde. W koncu odpoczniesz, teraz cie to boli, ale za kilka dni, tygoni poczujesz ulgę :) Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia - zapomnialam Ci pogratulowac podjacia decyzji... super ciesze sie ze w koncu bedziesz wiedziala na czym stoisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, co sądzicie w kwestii chodzenia na aerobik w momencie kiedy pierwsza ciaza skonczyla sie poronieniem?? chodze 2x w tyg. raczej intensywne zajecia. Gdyby udalo mi sie zajsc w ciaze..to nie zaszkodze sobie w ten sposob?? Madziu, życze duzo sily ! Bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci Beatko za wszystkie ciepłe słowa, mam nadzieję, że dzisiejsze wyniki badań wyjdą DOBRZE i nie mam cukrzycy, a w środę okaże się że Natusia rośnie pięknie. Madziu, mogę się tylko domyślać jak jest Ci ciężko, w końcu to narzeczony, wspólne lata, Miłość i córeczka, jednak cieszę się, bo wiem, że to głównie ze względu na nią podjęłaś tę decyzję. I choć boli jak cholera to zapewne tak będzie lepiej. Niestety dostarczał Ci coraz więcej zmartwień, a to nie wpływało dobrze na Maleństwo. Pamiętaj, że jesteśmy z Tobą kochana! Odnośnie pieniążków, to zgadzam się z Olcią. W pierwszej kolejności spróbuj dogadać się z nim polubownie. Jeśli nie przyniesie to rezultatu, wówczas składasz pozew do Sądu Rodzinnego Wydział Rodzinny i Nieletnich, w pozwie musi być dokładnie określony powód (czyli Ty) i pozwany (domniemany tatuś z dokładnym adresem). W treści musisz napisać że jesteś w ciąży i podpiąć zaświadczenie od lekarza.. Reszta już w rękach Sądu. To nie są alimenty, musisz złożyć pozew o koszty utrzymania w czasie ciąży i porodu (tak to się fachowo nazywa) A później alimenty na córcię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochane Babeczki :) Już odpisuję Wam na pytania, zażalenia i samopoczucia:) Now898 kiedy Ty Kochana w końcu odpoczniesz? Jak nie praca, to praca w domu, kiedy Ty wreszcie odpoczniesz? Buziaki dla Ciebie 😘 😘 Nini_kwiecień bardzo mi przykro, że i Ciebie spotkała ta tragedia:( Ale cieszę się, że jakoś dałaś sobie s tym radę, i dochodzisz po mału do siebie:) Pisz jak tylko będziesz mieć na to ochotę:) Doris27 rozumiem Cię co czujesz przy każdym pożegnaniu na lotnisku:( Odnośnie wojska to wiem, że mój mąż do dzisiaj nie powiedział mi wszystkiego co tam się działo, bo powiedział, że niektórych rzeczy nie powie mi, bo chyba bym się załamała... Masakra. Ale wierzę, że w końcu przyjdzie taki czas, że razem będziecie siedzieć w swoim Nowym domku przed kominkiem a obok będą latać rozwrzeszczane Dzieciaczki:) Podziwiam Was za wytrwałość, bo na prawdę na odległość jest ciężko. Ale Wy dzięki miłości i zaufaniu dacie sobie ze wszystkim radę:) E-de bardzo mi przykro z powodu choroby mamy. Ale nie wolno tracić nadziei. Trzymam kciuki, żeby się wreszcie poukładało u Ciebie Kochana 😘 😘 9_Mamo Aniołka cieszę się, że @ w końcu normalna. Mam nadzieję, że już teraz będzie tylko lepiej i w końcu ta @ się obrazi i pewnego dnia nie przyjdzie wcale:) Qociakwawa te staranka i tak są najlepsze:) Wytrzymacie jakoś ze szlabanami:) A wyjazdu to już dzisiaj Ci zazdroszczę, tak piękny kraj, nowe życie, cudowne:D Aż się rozmarzyłam:) Cukinia22 bardzo mnie Twój post ucieszył:) Chyba potrzebowałam takiego "świeżego i racjonalnego" spojrzenia na tą sprawę:) Dla Ciebie i Milenki wielkie 😘 😘 😘 Beatko Słoneczko wiem, że każdy brak objawu ciążowego Cię martwi, ale uwierz w to, że w końcu się udało i teraz musi być już dobrze!!! Nastawienie jest też bardzo ważne. Musisz sobie powtarzać każdego dnia, że będzie dobrze:) Że za niespełna 9 miesięcy będziecie tulić w ramionach swoją Fasolinkę:) Buziaki Kochana 😘 😘 Pomiziaj brzusio ode mnie:) Olcia to pierz, póki masz chęci, bo ja też piorę przy atakach chęci, które teraz rzadko przychodzą, bo szybko się męczę...:) Motylek a dziękuję, że pytasz, ogólnie czuje się dobrze. Czasami mam tylko twardy brzuch, tzw. stawianie się brzucha, jak mnie nie boli to jest ok, a jak zaczyna to biorę no-spę i przechodzi. Po za tym czasami mam problemy z zatwardzeniami:( No ale już takie uroki ciąży. A Filipek raz jest bardziej aktywny, raz mniej. Ale ogólnie ok:) A jak Ty się czujesz ogólnie? Cieszę się, że masz wizytę, ja na swoją muszę czekać do października:( Ale muszę wytrzymać:P WaitingForAMiracle trzeba być dobrej myśli. Wiem, że czekanie jest najgorsze, ale niestety są sprawy których nie przeskoczymy. Ale tłumacz sobie to w ten sposób, że każdy kolejny dzień przybliża Cię do upragnionego Maleństwa:) Madziu wiem, że teraz na pewno Ci ciężko, ale najważniejsze jest zdrowie Córci i Twoje. Najważniejsze, że podjęłaś w końcu tę decyzję i z pomocą rodziców sobie poradzisz. Jeśli chodzi o kasę to wydaje mi się, że powinien płacić za Twoje wizyty, witaminy i dać kasę na wyprawkę dla Maleńkiej. Jeśli będziesz chciała pogadać to pisz kiedy tylko będziesz mieć ochotę. Jak chcesz to podaj mi swój e-mail i wyślę Ci mój nr GG to będziemy mogły pogadać zawsze, kiedy tylko złapiesz chandrę:P Mycha1977 ach Ci nasi lekarze i służba zdrowia. Szkoda mówić. Bez sensu to wszystko, ale wierzę, że w końcu jakoś się poukłada i będzie ok:) Wom@n nie pomogę Ci z tym aerobikiem. Ale myślę, że jak zajdziesz to będziesz wiedziała, że jesteś i już nie będziesz miała czasu na chodzenie na aerobik:P Dorcia co u Ciebie? Odezwij się jak nas czytasz!!! Asmana co u Ciebie Kochana? Dla reszty Dziewczyn 😍 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
women - zdrowej ciazy nic nie zaszkodzi a slabej i lezenie w piernatach... nie przewidzisz kochana niestety... ale pewne jest ze sprawna mama zawsze jest dobra bo masz odporniejszy i sprawniejszy organizm wiec cwicz kochana a jak sie dowiesz to wtedy bedziesz myslala co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wgl dziewczyny co on odwalił... Byliśmy na weselu około 300km od domu a on w sobotę o 3 w nocy nam uciekł. Goście weselni z mojej rodziny zamiast się bawić szukali go z latarkami, nawet widzieli jak uciekał przed nimi... pił wódkę popijał piwem... ja poszłam spać po północy bo byłam padnięta i ta głośna muzyka mnie męczyła a on wtedy pił... oczywiście poszukiwania nic nie dały. Zanim uciekł zaczął mnie wyzywać przy mojej mamie i mówić, że on będzie płacił alimenty. Nie wziął telefonu ze sobą. Powiadomiliśmy jego rodziców i wróciliśmy do domu. Jedynym tropem na to, że żyje było to, że sprawdzaliśmy, że wypłacał kasę z konta. Dzisiaj już go widziałam na mieście jak latał z kolegami i piwskami... Też uważam, że powinien płacić ja nie mam żadnych dochodów, jestem na utrzymaniu rodziców teraz. Wiem, że oni mi pomogą. Cała rodzina mi pomoże. Ale kasę na lekarza, badania, witaminy czy inne leki no i oczywiście na wózek, łóżeczko i wszystko co niezbędne dla małej powinien dać. Zarabia 2000zł, nie ma nikogo na utrzymaniu, a rodzicom się nie dokłada. Ma wszystko na przepicie. Nie chcę z nim rozmawiać nawet, bo tylko doprowadza mnie do nerwicy. Dowiem się jeszcze od prawnika jak to wygląda ze strony prawnej i jeśli mi się należy przekażę jego mamie, że ma mi 10 każdego miesiąca płacić, a jak kasy nie zobaczę to wtedy sprawę skierujemy do sądu. Dziękuje za wsparcie dziewczyny :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu - sptrasznie mi przykro ze tak sie sprawy u Ciebie maja ale moze lepiej ze teraz wyszlo do konca szydlo z worka niz mialabys sie meczyc z nim latami... teraz bedziesz miala chociaz szanse na normalne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już znalazłam to w necie i wszystko wiem :) jeśli on nie będzie chciał płacić to muszą to płacić jego rodzice. Tylko nie wiem jaka kwota będzie rozsądna. Czy można żądać alimentów jeszcze przed urodzeniem dziecka? Zgodnie z prawem ojciec dziecka niebędący mężem matki ma obowiązek przyczyniać się do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem, kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie okołoporodowym i kosztów utrzymania dziecka przez pierwsze trzy miesiące po urodzeniu. Kobieta może zatem żądać, by mężczyzna wyłożył określoną kwotę jeszcze przed porodem. Warunek? Ojcostwo powinno być uwiarygodnione (np. zeznaniami świadków). Termin i sposób wypłaty ustalonej sumy określa sąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki moje najdrozsze odmeldowuje sie:) jak zwykle nie mialam czasu pisac bo praca ale uwaga od jutra mam urlop 2 tyg:P :D Asiu widzisz jak to jest jak nie praca to obowiazki w domu i tak ciagle ale ciesze sie bo nie mam czasu myslec o glupotach:P Madziu na pewno czujesz sie zle z ta decyzja jaka podjelas ale badz dzielna tyle juz wytrzymalas to postaraj sie trwac w tym postanowieniu i nie pozwolic mu na krzywdzenie wicej Ciebie i Malenkiej:) kazda decyzja jaka podejmujesz jest dla Ciebie najlepsza bardzo Ci kibicuje:) 👄 Doris27 moja Ty kochana rozlaka z mezem to jest cos strasznego niby jest internet i telefony ale to nie to samo rozumiem twoje smutki ale trzymaj sie kochana bedzie dobrze, musi byc 👄 wom@n ja przed moja ciaza chodzilam na areobic codziennie i mialam tak ostre cwiczenia ze za kazdym razem nie moglam wyjsc po schodach hehe pytalam po poronieniu mojej lekarki czy to moglo zaszkodzic bo jak sie okazalo to jak juz blam w ciazy to tez cwiczylam a ona na to ze napewno to nie zaszkodzilo ruch i fitness jest jak najbardziej wskazany. Ja mialam takie przeczucie ze jestem w ciazy wiec troszke sie obijalam na zajeciach Ty jak bedziesz w ciazy to tez bedziesz to czuc i intuicyjnie przestaniesz chodzic albo zmienisz na mniej intensywne:P mycha1977 tak jest u nas w kraju niestety ze najpier musza spotkac cie nieszczescia a pozniej dopiero docieraja do tego co sie tak na prawde dzieje:( kochana ja tez sie ciesze ze jednak dobre te moje wyniki:) Beatko nie nakrecaj sie negatywnie staraj sie cieszyc tym cudem jakie cie spotkalo zamartwianiem sie kochana nie pomozesz ani sobie ani malenstwu a ta zylka na piersi to dobry znak hehe:P trzymaj sie kochana i buziaki w brzusio 👄 o7cia powodzenia w szkole rodzenia, wynies z zajec jak najwiecej informacji:) buziaczek dla Dawidka 👄 Motylek1985Mlyneczka trzymam kciuki za srodowa wizyte zeby z Natalka bylo wszystko w porzadeczku :) buziaczek dla niej 👄 WaitingForAMiracle niby i tak zle i tak niedobrze ale jak by nie bylo to musicie byc dzielni i sie nie poddawac ja w was wierze 👄 E-de zycze wytrwalosci i bardzo duzo zdrowia dla Mamy 👄 Ja dziewczynki jednak dopiero w piatek mam wizyte u gin dzis przeanalizowalam moje wyniki badan byly to przeciwciala ANA profil3 tzn ze badali mnie pod wzgledem roznych chorobsk ktore moga wywolywac te przeciwcialaktore wczesniej wychodzilyu dodatnie kazda chroba wyszla ujemnie wiec pani z analityki powiedziala ze pewnie jak za pol roku bedziemy miec zielone swiatelko to kaze mi powtorzyc te badania bo juz do pol roku powinny "zejsc". Igolnie jak juz wczesniej wspomnialam od jutra jestem na urlopie razem z mezem wiec pewnie gdzies sie wybierzemy najprawdopodobniej do Szczawnicy na dwa dzionki:) Kiedys wspominalam wam o tej kolezance ktora ma pretensje o to ze jest w ciazy. Otoz ostatnio zaskoczyla mnie czyms jeszcze procz swojej uszczypliwosci wzgledem mojego braku potomstwa, po tym jak powiedzialam dla jej dobra ze jest miedzy nami ok za jakies 2 dni dzwonila z pytaniem czy bede chrzestna jej malenstwa... oczywiscie odpowiedzialam ze tak ale powiedzmy sobie szczerze kto normalny w 7tyg ciazy prosi juz na chrzestnych? Zdziwilam sie tez swoja reakcja bo myslalam ze jak ktos poprosi mnie o taka rzecz to po naszej stracie bede zasmucona czy cos a ja przyjelam to dzielnie:P Nie zanudzam wam juz dziewczynki piszcie co u was?:) Przepraszam ze nie do wszystkich napisalam ale brakuje mi czasu:) Pozdrawiam was wszystkie i goraco caluje 👄 👄 👄 !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny.Ja już tydzień w pracy ,czytam Was codziennie ale nie mam czasu pisać.Z niecierpliwością czekam na @ dziś minęło równe 3 tygodnie od straty.Tem . idzie w górę tzn.że jest po owulce.Wszystkie dziewczyny pozdrawiam a TY Madziu nie poddawaj się i nie odposzczaj,tacy ludzie się nie zmnieniają.Jesteś młoda i całe życie przed tobą dasz sobie radę zawsze ktoś Ci pomoże.Bardzo Ci kibicuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też temperatura poszybowała do góry - czyli owu nadeszła, teraz odczekuję 12 dni i liczę, że @ zamelduje się jak zwykle po owulacji :) Dziewczyny, nie dam rady każdej odpisać - ale czytam wszystko :) Jesteście super wszystkie dzielne :) Tylko brać przykład :) Ściskam każdą z Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane :) Ja też odmeldowuje się po pracy :) Właśnie popijam pyszne grejfrucikowe winko :D :D :D Madziu ciesze się, że podjęłaś dobrą decyzję :) Na początku będzie Ci za pewne ciężko, ale pamiętaj, że masz wsparcie w rodzinie no i w nas ;) Dla wszystkich przesyłam buziakulki, a dla dwupaczków podwójne :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, jestem załamana...:( Odebrałam wyniki i są bardzo złe. Niestety wyszło, że mam przekroczoną glukozę po 2 godzinach. Norma jest140 mg/dl a ja mam 160,45 :( Dzwoniłam już do mojego lekarza, potwierdził, że to cukrzyca. W środę da mi skierowanie do poradni diabetologicznej. Tam dowiem się, jaką powinnam stosować dietę (jej ścisłe przestrzeganie to podstawa leczenia). Będę musiała zakupić glukometr. Przez jakiś czas codziennie sprawdzać poziom glukozy we krwi. Bardzo się boję o Natalkę, ja chyba oszaleje jeśli jej coś zagraża :( Wizytę mam w środę, nie wiem co teraz mogę jeść i pić, by jej nie zaszkodzić :( Przepraszam, że tylko o sobie, ale płaczę i nie mam siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie... podczytuje Was codziennie ale z braku czasu nie odpisuje... @ miała 11tego i w tym cyklu się postaramy... taka decyzje podjeclismy... bez szalenstw i mega odliczania ale postaramy się zwiekszyć czestotliwość przytulanek w teoretycznie dniach płodnych... no i zobaczymy co bedzie... uda sie to się uda nie to bedziemy próbować dalej, bez mega ciśnienia ale decyzja zapadła ze swiadomie sie staramy! :D ot cykl trwał 31 dni wiec mam nadzieje ze i ten bedzie podobny. z testowaniem napewno swirowac nie bede nie mam juz testow w domu, cały zapas zuzuty :) buziaki dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku, prosze przestań plakać bo to nie pomoze ani Tobie ani kruszynce :( czytam wlasnie o cukrzycy..i wczesnie wykryta, i leczona nie zagraza dziecku. koniecznie dieta odpowiednia dla mam z cukrzyca i jestem pewna że wszystko bedzie dobrze :) nie możesz myslec zawsze o najgorszym... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku nie załamuj się kochana..ta cukrzyca to taka,która w ciąży jest,a po jej zkończeniu wszystko wraca do normy? Jeśli tak to nie martw się proszę. Moja przyjaciółka w ciąży też miała cukrzycę i urodziła zdrowego,slicznego synka. Dieta to podstawa,praktycznie codziennie trzeba sprawdzac poziom cukru,ale to jest wszystko do pokonania. Jestem przekonana,że Twojemu dziecku nic nie grozi,tylko nie płacz proszę. Jeśli chcesz,to wypytam przyjaciółkę czego unikała w ciąż,jak sie odżywiała? Nie denerwuj sie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczynki, ale tak się boję bardzo. W ogólnym badaniu moczu glukoza nieobecna, prawidłowa glikemia na czczo, natomiast glukoza po 2 godz.wyszła 160,45! Nie wiem co jeść ani pić, bo przez tel.mój ginekolog nic mi nie powiedział, a gdzie tam środa-WIECZNOŚĆ :( Dziękuję, że jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylko moja przyjacółka tez miał cókrzycę, z tego o mówisz to Twoja to typowa cukrzyca ciążaowa tak jak było w jej przypadku, a dziś ma zdrową córcie a ja zdrowa 2 letnią chrześnicę :) Bedzie dobrze nic sie prosze nie mart. Unikaj napewno bababnów bo one mają duzo glukozy i nie są wskazane dla diabetyków. Zamiast cukru wybierz słodzik wiem tylko tyle, ale przede wszytkim nie panikuj bo to nic ci nie pomoże a tylko zaszkodzi. Natalka jest zdrowa i silna a jak ty zaczniesz się denerwowac to ona od razu wyczuje że cos się niepokojącego dzieje a to jej nie potrzebne tak jak i Tobie kochana :) Jak bede wiedział coś więcej to napewno Ci napisze :* Madziu moja droga z jednej strony przykro mi ze się jeszcze wstydu najadłas za niego na tym weselu, ale z drugiej strony ciesze się że podjełas wreszcei słuszną decyzję. Mysle że za kilka lat bedziesz cieszyć się że Twoje życie potoczyło sie w ten a nie inny sposób. Taksomo jak Motylek nie denerwuj się teraz niczym. Spokojnie zajmij sie sobą i jak znajdziesz chwilke to zadzwoń na bezpłatną infolinie z poradami dla kobiet w takiej sytuacji lub na infolinie z poradami prawniczymi, masz je za darmo a zawsze edziesz bogatsza w wiedze. Myśle że z dogadaniem się z Twoim ex nie bedzie problemu bo zreszta sama pisałas że wykrzykiwał ze alimenty płacic będzie..heh naprawde mi przykro że teraz cierpisz, ale uwierz to najlepsze co mogłaś zrobić w tej sytuacji :* Beatko, nie martw się tymi bólami i ich brakiem :) Moja kuzynka zaskoczyła się że jest w ciązy w 4 m-cu, więc bóli nie było żadnych ani nic co by ją zaniepokoiło i ma zdrowego Błażejka :) Zreszta jest ona instruktorką fitnes i ratownikiem medycznym więc od razu uspakajam cie kochana Wom@n że ćwiczenia ci nie zaszkodzą :0 ona będą w 7 m-cu ciązy jeszcze była ratownikiem na basenie i skakała do wody bo jej sie jakies dziecko topic zaczeło, zresztą jakbym wam opowieział jakie ona akrobacjie wydziwiała w ciąży na rowerze, nartach, basenie , nie mówiąc juz o tym jaki wycisk dawała swoim babeczką na zajęciach z fitnes z wielkim brzuchem była sprawniejsza niż niektóre kursantki :) więc spokojnie ćwicz i relaksuj się spędzając czas na zajęciu się własnym ciałem, ja też zreszta uważam że w zdrowym ciele zdrowy duch więc od razu poczujesz się lepiej psychicznie a co za tym idzie fasolka bedzie z większa siłom i radością zagnieżdżac sie mam nadzieje już w tym cyklu :) Asiu, dziekuje ci za ciepłe słowa, nie bede mówić ze jest zawsze słodko i wspaniale, ale powroty sa zawsze baaardzo miłe ;) oboje balismy się że ta rozłąka raczej rozbije nasze małżeństwo i pewnie by tak było ale w pore oboje zauważyliśmy zże dziej sie cos niepokojącego i zaradziliśmy temu. Po pewnym czasie tak się cżłowiek przyzwyczaja do bycia na odległośc że bliskośc po pewnym czasie przeszkadza. Mieliśmy kryzys i to nawet na początku lipca, ale po sporej awanturze uznaliśmy że tak dalej byc nie możę, pieniądze to nie wszytko, po co nam piekny dom jak zanim go wybudujemy to sie rozwiedziemy bo każdy już bedzie innym człowiekiem:( dlatego moja determinacja co do rzucenia wszystkiego w czorty i wyjechania urosła drastycznie i nie mam skrupułów co do pracy i kariery. Zreszta jak dzwonił wczoraj Szymek to tez mówił że w tym roku już nie che wyjeżdżać, więc wreszcie zaczniemy od nowa budować siebie. Na odległość związek to związek o który trzeba walczyć każdego dnia i to bardziej niż zwykle jak się jest zawsze razem. Zreszta sama to pewnie Asiu wiesz jak Twojego męża nie ma całymi tygodniami w domu jak ma zmiane ni w pięc ni w dziesięć. Wtedy nalezy tka codziennośc poukładac żeby mimo zmęczenia chciało się jeszcze razem cos tworzyc w tym życiu codziennym tak poprostu . E-de, naprawde mi przykro. NIe wiem jak mogłabym ci pomóc bo to sytuacja w której żadne słowa nie pocieszą jak nie możesz nioc zrobić. Pamiętaj że nalezy ufac i zawierzyć Bogu, On wie dlaczego i po co tyle zmartwień i problemów zrzuca na barki jednego człowiek. Dasz sobie rade, jestes silną kobieta kochana. Trzymam kciuki, wszystko sie poukłada, jesli potrzebujesz pomocy, np namiarów na jakiegoś specjalistę, jakąs konsultacje lekarską to pisz, może bedziemy mogły ci pomó. Ja na codzień sobptykanm wiele ludzi i wielu lekarzy jako klientów mam swoich więc mysle że jesli potrzebyn abyłaby ci jakaś rada to pisz smiało. Przynajmniej tyle oprócz dobrego słowa i wsparcia mogłabym dla Ciebie zrobić. Waiting, kochan moja ja tez czuje że tyje ,może nie jakoś drastycznie ale jakos tak inaczej a to dl mnie nie podobne, wiem przynajmniej ze nie tylko u mnie tak na opak z tymi objawiami tarczycowymi:) Mycha, WaitingForAMiracle, Now, Qociakwawa, MamaAniołka, O7cia, cukinia22, nini_kwiecień, Myszor75, gosia7122, ściskam Was kochane i przepraszam ze nie odpisuje każdej z Was ale czytam na bierząco was wszystkie i dziękuje za każde dobre słowo i wsparcie dzieki Wam każdy słabszy dzień jest szybko przeganiany, ale dziś obiecałam sobie że pójde spac przed północą :* nadgonie zaległości jutro i napewno napisze i podpytam o O7ci szkołe rodzenia?, Zapytam o partnera Mamy Aniołka i podpytam jak sie wam układa teraz?, dopytam jak mija urlop naszej pracocholiczce Now?, zaptam co u naszych dzielnych dziewczyn gosi7122 i nini_kwiecień które radza sobie rewelacyjnie z każdym dniem coraz lepiej :) i wszystkie inne moje kochane tu zaglądające :* Kolorowych snów moje drogie :) dwupaczki dzis zadanie obowiązkowe dla Was, proszę posmyrać maluszki w brzuszki ode mnie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki. Kolejny dzien pelen obaw za mna. Nie umiem cieszyc sie tym ze jestem w ciazy, boje sie przyzwyczaic do tego ze nosze male zycie pod serduszkiem, boje sie znowu rozczarowac tak jak poprzednio. A to dopiero 6tydzien :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Motylek - moze nie bedzie tak zle, nie denerwuj sie na zapas. Jesli lekarz nie kazal ci odrazu przyjsc, tylko poczekac do srody, to moze nic zlego. Dzis kolejne zajecia ze szkoly rodzenia za mna. Dzis byl wyklad o pologu tj. jak dbac o siebie po porodzie, jak dbac zeby nie nabyc sie jakiejs infekcji, jak dbac o dziecko jak z nim juz do domu przyjedziemy. Jak dziecko pielegnowac, jak kapac, jakie kosmetyki wybrac i w jakiej ilosci zeby nie przedobrzyc. Bylo tez o karmieniu piersia, kiedy jakie pokarmy u dziecka wprowadzac oraz o diecie matki :) Dziś wyprałam część ubranek i szafka nowa mi przyszla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku skarbie nie martw się na zapas...,To jest "tylko" ciąża cukrzycowa....po porodzie ona "zniknie".Jesli potrzebujesz jakiś rad służę pomocą, bo mam dwóch cukrzyków w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylku - wszystko bedzie dobrze tylko troche bardziej "upierdliwie"... moja kolezanka ma cudna corcie mimo ze miala w ciazy cukrzyce... bedziesz uwazala co jesz i bedzie dobrze... zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×