Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Sosi, tak jak myszka pisala, usg to dokladne usg narzadow dziecka, czyli np. czy jest pecherz,zoladek itd. czy na tam etapie wszystko z nimi ok, a najwazniejsze so sprawdzaja to przeziernosc karkowa. Ja bylam 12tyg i 4 dni, i wiadomo, ze nie widac na pewno, ale lekarka powiedziala,ze jej wyglada na chlopca i w 16 tyg moj lekarz mi potwierdzil na 100%, a ja od poczatku czulam, ze to chlopiec:) A test Pappa, to zwykle pobranie krwi, na wyniki ponad 2 tyg czekalam, na podstawie tego testu, usg i przyjetych danych wyliczaja prawdopodobienstwo wystapienia wad u dziecka. xx Dziewczyny, ktore ostatnio dolaczyly- trzymajcie sie i nie poddawajcie, tez rok temu w polowie stycznia bylam zalamana,swiezo po zabiegu, a teraz czuje ruchy malego i powoli zaczynam kompletowac wyprawke i mimo, ze kazdego dnia sie boje,czy wszystko bedzie dobrze, jestem dobrej mysli,ze teraz musi sie udac. Jest tu wiele dziewczyn niestety po tragedii,ale tez wiele szczesliwych historii!! xx u mnie kolejny wczesny poranek, a potem bede nieprzytomna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siska9 my nie robiliśmy tego testu i genetycxnych w 14 tyg bo jakos nie chcieliśmy zaklinac ze cos może być nie tak ..jakos tak wspólnie postanowiliśmy na to nie isc , poszliśmy w 20 tyg na prenatalne ( w 18 tyg plec nam powiedzieli a w 20 potwierdzili ) mlo ale super ze już wszystko masz . my na początku lutego zamawiamy wozek i lozeczko . komode maz kupi i fotel w polowie lutego . ciagle martwiaca hop siup zleci i będzie niunia na swiecie :) ale nie dziwie się ze jesteś zmeczona nieco ja cala noc znow nie spalam .. bole tu tam siam . ale damy rade :) sylwiatko co u Ciebie ? jalinka mi tez się snilo moje dzidzi przed zabiegiem , tez czułam ze to chłopczyk , trzymałam go w rekach i tuliłam , czekanie na zabieg było dla mnie najgorsze po tym w domu wylam tydzień i wrocilam do pracy a tam kolega oczekujący narodzin dzidzi ..bolało mocno . minal rok a ja jestem w 31 tygodniu ciąży - Tobie tez się uda , jesteśmy z Toba , pisz do nas , bądź z nami to C***omoze .emocji milion wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxpatxxx1
siska9 chodzi Tobie o badania prenatalne ?? Ja byłam-nic strasznego :) Pobrali mi krew i usg dokładnie zrobili..pappa też miałam,w sumie miałam kompleksowo,bo prywatnie robiłam... koszt to w moim przypadku 320 zł. Potrójne też robiłam i wtedy też tylko krew i usg... teraz na początku lutego idę na prenatalne połówkowe... i wtedy też tylko USG i krew pewnie więc nie ma co się stresować :P xxxxxxxxx ciagle martwiaca i sylwiatko Wy chyba z Poznania jesteście o ile dobrze pamiętam ?? Byłyście może na Polnej w szpitalu w ambulatorium na jakichś badaniach ??? Bo ja nie wiem w jakich godzinach się tam przychodzi :P i do tego mam obciążenie glukozą i przeraża mnie to siedzenie tam tyle godzin.... są tam kolejki??? :P xxxxxxxxxx mlo88 kochana a Ty się ta nie przepracowuj...oszczędzaj się :* xxxxxxxxxx Kurcze laski jestem na połowie już,tak jak wtedy... brzuch mnie zaczyna prawie codziennie pobolewać jak na @-martwie się tym :( Kurcze prawie nikt z moich znajomych nie wie,że jestem w ciąży,może to głupie,ale chciałabym się już pochwalić...ale mąż mówi,żeby jeszcze poczekać...poczekam do marca i to ogłosimy :P "OgłosiMY" ale jedynie na facebooku,bo wszyscy moi znajomi na mazurach,a ja w Pozku :P Ale dobre i to :) xxxxxxxxxx Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xxxpatxxx1 rozumiem Cie doskonale z tym ze chcesz się pochwalić swiatu , podzielić się radoscia , ale i rozumiem strach - my tez się baliśmy mowic komukolwiek . rodzina się dowiedziała ale inni pozno dość . tylko ze jak idzie się na l4 to tez w pracy trzeba powiedzieć u mnie to był 10 tydzień i balam się ze historia znow się powtorzy =MUSISZ WIERZYC KOCHANA .TERAZ SIE UDA :))) ja codziennie zaklinam rzeczywistość i staram się myslec pozytywnie ; a sa dni ze wyje i boje się jak mala nie kopie . a do 20 tyg jak nie czułam nic to dziennie schiza czy wszystko ok i najlepiej co tydzień bym była na usg :) a teraz ta mała lobuziara nie daje mi spac w nocy :) podkopuje mnie :) na prawym boku zasypiam ale po 2 h chce isc na lewy bok bo mnie biodro boli i co ?księżniczce nie pasuje i raczka na dole mi tam grzebie ze jej cos nie pasuje heeh :) no to znow na prawy bok i już prawie zasypiam ..ale nei bo trzeba isc siku ,ooo mama wstala to może już dzień jest - klade się i co ? wyginam smialo ciało .. a ze mam ja obrocona pleckami do brzucha a nogami do srodka mego ciala to mega smieszne uczucie . zycze Wszystkim starającym się aby za chwile u Was tez były 2 kreski i zdrowej ciąży i kupe radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
edzia to trzymaj sie kochana odezwij sie czasami,i bądz dobrej myśli!!!!!!!!!!!!! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milla5 i jalinka Bardzo mi przykro przez co przechodzicie ale głowa do góry! Wiem, ze to łatwo powiedzieć ale jak każda tutaj z kobiet również mam za sobą nie udana próba 21.8 strąciłam swoja fasolkę- nawet nie wiem czy serduszko było- nie zdarzyłam tego zobaczyć, minęły trzy miesiące a 13.12 na teście kolejne II kreski niby chcieliśmy ale nie staraliśmy się jakoś wybitnie ogromny stres, strach o to co będzie dalej czuje to do dnia dzisiejszego choć wielkimi krokami zbliżam się do tego II trymestru- jeszcze tylko tydzień- w środę mam wizytę i tez się boje co na niej będzie czy dalej jest serduszko czy nie ale ta obawa zostanie już z nami do końca. siska9 Co do badania genetycznego to ja idę za tydz :) 3.2 godz 9:30 i mówisz ze już można poznać Plec?? Ale jaja :) Jak chcesz to po wizycie dam ci znać jak to wyglądało itp.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siska9
Izu93, ja mam badanie za 2 tygodnie ale jakoś się go boję:( nie wiem czemu ale naprawdę się go obawiam, czuję taką wewnętrzną panikę, że coś pójdzie nie tak. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...Daj koniecznie znać po wizycie jak było. A z jakiego miasta jesteś? Ja wybieram się do Krakowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxpatxxx1
siska9 płeć to dopiero na połówkowych prenatalnych można poznać... wcześniej to mało realne,bo nawet w 17 tyg. i siuniak i pipcia wyglądają u dzidzi tak samo... xxxxxxxxxxx sista83 ja na L4 jestem już od początku października i w pracy wiedzą wszyscy... ale mają siedzieć cicho i nic nikomu nie mówić,tym bardziej,że ja w "żabce" pracuje i wszyscy klienci o mnie wypytują... a nie chce żeby wiedzieli o ciąży,bo NIE DAJ BOŻE coś znowu się stanie i będę tak jak ostatnio po powrocie do pracy ryczeć na zapleczu bo co chwila każdy pytał jak dzieci ... czy urodziłam itd... więc tam dowiedzą się na końcu :P A co do ruchów to z bliźniętami poczułam ruchy w 19 tyg. troche mnie martwi to,że teraz jeszcze nic nie czuje,ale może dlatego ,że teraz jestem grubsza niż wtedy,bo nie zdążyłam schudnąć po bliźniętach i w kolejną ciążę zaszłam :P wtedy ważyłam 79 a teraz około 105 kg. ;p więc różnica jest ;p Chciałabym tak jak Ty-poczuć kopniaczki hehe zazdroszczę :P A Ty który już tydzień? Pewnie końcówka?? A co do USG to ja też prawie co tydzien jestem na USG,więc już mój gin ,ten do którego prywatnie chodzę-powiedział,że mam wyluzować,bo powinnam mieć dopiero góra 3 USG,a ja już chyba z 15 miałam :P xxxxxxx Dziewczynki te na L4 jak to jest z płatnością z ZUS-u? Bo ja na umowie o ile pamiętam mam 1200 zł... ale nie wiem czy netto czy brutto... no i dziś dostałam kase z ZUS-u za 3 miesiące zwolnienia i jest to marne 1546 zł ;/ czyli ,że miesięcznie będę dostawała 500 zł?? Podobno na ciążowym jest 100 % ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Xxxpatxxx1 Hej no dokładnie 100%jest w ciąży placone wiec dziwna ta kwota bo jeżeli masz najnizsza krajowa tj teraz jakoś 1250chyba niecale na reke to powinnaś mieć razy 3skoro za 3mce ale spójrz za jaki okres faktycznie Ci naliczyli no i jaka kwotę masz umowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xxxpatxxx1 co do ruchow : ja poczułam 20 tydzień jakos takos martwiłam się ze wcześniej nie czułam . tydzień : u mnie wlasnie dziś 31 się zaczal :) i radość wielka ........... zadzwonila do mnie mama ze przyszlo pismo z zusu : protokol z tego ze mnie nie było 21.01 w domu u rodzicow jak była kontrola i napisane tam ze w związku ze mnie nie było ble ble to mam 7 dni na wyjaśnienia i ze wstrzymują kase : ja wtedy w tym samym dniu im napisałam odręcznie gdzie jestem co robie czemu mnie nie ma pod tym adresem i takie tam i dolaczylam rachunek na badania z krakowa ...dodzwoniłam się tam przed chwila zapytałam grzecznie czy dostali i czy cos jeszcze im mam wyjasnic : pani przemiła o dziwo powiedziała ,ze ok ale mam już stosować adres tam gdzie przebywam ( tak tez zrobiłam na najnowszym l4) i ze powinna kasa do mnie normalnie wyjść na dniach - jak nie dostane do tygodnia to zadzwonię raz jeszcze sprawdzić . kamien z serca uff ufff ;) Pati co do płatnego : ja dostaje 100% ale z umowy o prace ( a ze zarabiałam więcej to tez miałam szok bo prowizje i takie tam nie wchodzą ) -najnizsza krajowa , ale i tak nie narzekam - mam spokojna ciaze i odpoczynek i brak stresu dla Nini :) zadzwon sobie do zusu na zasiłki chorobowe i zapytaj skad masz taka a taka kwote wyjasnia C***ewnie , może za cos masz pol miesiąca ? ja miałam pierwszy przelew w listopadzie za pol września i października . pierwsze 33 dni plac**pracodawca z tego co wiem . siska9 jesteś z Krakowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siska9
Sista83 ja jestem z Sącza ale do Krakowa jadę na badanie bo mój lekarz jest z Krakowa i tam mnie wysłał do dobrego specjalisty. Ja długo szukałam dobrego gina i w pierwszej ciąży zmieniałam kilka razy bo tak się na nich przejechałam, że szok. Nie potrafili mnie wyleczyć z głupiej infekcji czy grzyba, męczyłam się kilka lat, nie mówiąc już o wadzie macicy, którą wykrył dopiero mój obecny gin. Gdyby w I ciąży dziecko się odwróciło, to pewnie kazali by mi rodzic naturalnie i Bóg jeden wiem jakby się to skończyło. Mój obecny lekarz jest dobrym specjalista, wyleczył mnie z infekcji, grzybów i innego dziadostwa:) Jak jesteś z Krakowa to szczerze go polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siska ja jestem ze slaska . od 3 lat mieszkam w Krakowie ale dopiero jak zaszłam w ciaze to poszlam tu do ginekologa ( na slasku maialam swego dobrego ) i jak mi powiedziała na drugiej wizycie ze z tego chyba nic nie będzie z takim brakiem emocji i ze on jedzie na ferie i mam isc do szpitala jak zaczne krwawic to poczułam jakby mnie ktoś zabil ...znalazłam inna lekarke : poszliśmy do niej i ona innymi slowy ale potwierdzila ,ze trzeba zabieg wykonać . na ujastku w szpitalu rok temu . teraz będę chciała w tym szpitalu rodzic , ale jak sobie pomysle jakimi debilami można być : i powiedzieć kobiecie z tego chyba nic z nie będzie .. trzeba TO usunąć ;( dobrze ze w szpitalu było inne podejście ,hurtowo ale z sercem bardziej . za to na slasku moja kolezanke po zabiegu polozyli na sale z kobietami w ciąży :czekającymi na porod :(( szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki. Ja powoli zaczynam się organizować, choć nadal nie zawsze potrafię dobrze zagospodarować wolne chwile gdy Ksawery śpi. Mam nadzieję, że w końcu będę mogła częściej zaglądać. Niestety nie jestem w stanie nadrobić wstecz. Synek niedługo skończy dwa miesiące. Powoli się siebie uczymy. Robi się coraz bardziej kontaktowy. Dużo się uśmiecha, zaczyna po swojemu mówić :) więcej też śpi w nocy, choć i bywają takie niekoniecznie przespane ;) w końcu zaczął sypiać w swoim łóżeczku bo po pobycie w szpitalu ciężko mi było go odstawić od spania ze mną. Niestety pokarmu mam coraz mniej, bo po każdym przystawianiu do cycka wypija potem minimum 80 ml sztucznego więc pewnie niedługo całkiem się skończy :( Mały ma nieziemski apetyt i rośnie jak na drożdżach. Dwa dni temu ważył już 6300. nie wiem jak z długością ale ciuszki ubieram mu na 68 bo te na 62 zrobiły się za małe. Pieluszki też już trójki kupiliśmy bo dwójki już za małe a zostało nam pół kartony dady. Na szczęście moja przyjaciółka rodzi w czerwcu to jej oddam. Poza tym kisimy się w domu bo mały nadal przeziębiony (już ponad miesiąc :/) więc nie chcę go po tych mrozach targać. Jedynie pradziadka odwiedziliśmy ostatnio ale jechaliśmy samochodem więc myślę, że mu nie zaszkodziło. Nie wiem co jeszcze napisać, jak jesteście czegoś ciekawe to pytajcie :P Xxx Ciagle martwiaca jesteś już na finiszu. Czas leci aż ciężko uwierzyć. Wszystko dobrze będzie przy porodzie, a jak wrócisz do domu to nie będziesz mieć wyjścia i będziesz musiała dać radę ;) „pocieszę” Cię, że strach o bąbelka nie mija po urodzeniu. Przynajmniej w moim przypadku. Nawet odparzony tyłek jest dla mnie powodem do niepokoju ;) Xxx Edzia musisz się trzymać i jak najmniej stresować bo całkiem tego nie wyeliminujesz. Zobaczysz, że nawet się nie obejrzysz a będziesz trzymać swojego Dziedziula w ramionach :) Xxx Sista Ty już też bliżej niż dalej :) w ogóle dzieciaczków nam się na forum posypało :) ale to świadczy tylko o tym, że po burzy zawsze wychodzi słoneczko i każda z dziewczyn doczeka się swojego szczęścia. Tak ciesz się z „takich” nie przespanych nocy ;) ja już też tak chciałam strasznie urodzić bo coraz ciężej się robiło. Ale na początku te noce sprzed porodu są niczym wakacje w porównaniu z tymi nie przespanymi nocami po porodzie ;) ale z czasem jest coraz lepiej na szczęście :) ja teraz trochę tęsknię za takimi kopniaczkami, za to teraz synek wierzga po brzuszku mamusi od zewnątrz ;) Zdziwiłam się tą kontrolą ;) ja całą ciążę gdzieś latałam. Całe dwa miesiące spędziłam też u rodziców. Ale w sumie jak na zwolnieniu masz wpisane, że nie musisz leżeć to nic im do tego, że Cię w domu nie ma. Przecież wiadomo, że czasem trzeba się przewietrzyć, to nawet wskazane w Twoim stanie. Co do podejścia lekarki to chyba standard dla nich. Ja na izbie przyjęć usłyszałam, że nie ja pierwsza i nie ostatnia i że teraz to właściwie każda kobieta ma przynajmniej jedną stratę za sobą. Przynajmniej dała nadzieję, że za drugim razem na pewno się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jalinka i Millastrasznie mi przykro, że musiałyście do nas dołączyć. Wszystkie wiemy co czujecie. Teraz to wszystko boli, ale z czasem będzie coraz lepiej. A za kilka tygodni, może miesięcy doczekacie się znów dwóch kreseczek, a potem swoich maluszków. Zaglądajcie tu do nas bo forum daje siłę. I jesteśmy też najlepszym dowodem, że strata zostaje w końcu wynagrodzona, choć nigdy też nie zapomnimy o naszych Aniołkach. Ja o tym, że serduszko nie bije dowiedziałam się na początku 9 tygodnia. U nas to była rocznica ślubu, a na drugi dzień w moje urodziny miałam zabieg. Chyba nie muszę mówić, że te daty stały się naszym przekleństwem. Świat się zawalił i tak jak Tobie teraz wydawało mi się, że nigdy nie będzie mi dane zostać mamą. A rok później byłam już w ciąży. A teraz syn jest już z nami. Udało nam się dopiero po 7 miesiącach. Ale Wam życzę jak najprędzej. Trzymajcie się cieplutko i nie poddawajcie! Jest o co walczyć. Xxx Siska mi na początku 13tc na usg powiedziała babeczka, że na 70% chłopak i potwierdziło się. To samo zresztą mojej przyjaciółce i ostatnio się też potwierdziło, więc chyba jest to możliwe. Xxx Mlo jak już wyprawka gotowa to teraz tylko na porodówke się szykować :P stresujesz się? Xxx Tofilebork widzę, że Ty też masz z maleństwem przejścia od samego początku. Jak tylko możesz unikaj szpitala, bo my spędziliśmy tam dwa tygodnie i właśnie tam Ksawery złapał wirusa i do dzisiaj nie możemy się pozbyć katarku i kaszlu choć mija już chyba ponad 5 tygodni. Kolejny raz będziemy musieli szczepienia przesunąć. Na szczęście rotawirusa nam się udało uniknąć, a o złapanie tego dziadostwa w szpitalu nie trudno :( trzymajcie się cieplutko i dużo zdrówka dla córeczki! Xxx Pat ja też bałam się powiedzieć komukolwiek o ciąży. Ale my czekaliśmy aż minie pierwszy trymestr. Po tym czasie byłam już trochę spokojniejsza. Ty przeżyłaś stratę na późniejszym etapie więc zrozumiałe jest, że nadal chcesz utrzymać to w tajemnicy. Ale też będzie Ci coraz ciężej to ukryć bo brzusio rośnie ;) nie stresuj się, każda ciąża jest inna. Już niedługo na pewno poczujesz swojego bąbelka :) xxx Agnik Ty nam zaraz urodzisz :) trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród. A raczej najmniej bolesny bo całkiem tego nie unikniesz. Xxx 9 tygodni i Akinom co u Waszych dzieciaczków i u Was bo naprawdę nie mam czasu czytać tyle wstecz a jestem bardzo ciekawa :) pozdrawiam Was gorąco Xxx Asiu jak sobie przypomnę Twoje przejścia z Filipkiem po urodzeniu a teraz czytam jak wspaniale się rozwija to aż buźka się cieszy. Oby tak dalej! Straszna z niego pociecha :) Xxx Ok. młody się budzi na papu więc będę kończyć. Pozdrawiam wszystkie mamuśki i brzuchatki a dziewczynkom po stracie i starającym się życzę dużo cierpliwości i wiary w to, że się wkrótce uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
azja 18 kochana super że u was wszystko w porządku :) Ksawery rośnie, śmieje się i to najważniejsze :) Ja jutro idę na wizytę i coś więcej się dowiem a tema małej królewny :) ciężko jest mi już chodzić, a schody to nie lada wyzwanie dla mnie. dziś zrobiłam ostatnie pranko dla małej jutro poprasuję i jeszcze tylko wózek musi dojść i faktycznie mogę iść rodzić :) ale boję się jak cholera :( no ale niestety nikt za mnie nie urodzi!! mam nadzieję że nie będzie tak strasznie boleć, najbardziej się boję jakiegoś pęknięcia albo rozcinania krocza, bo ja bardzo wąska jestem. Liczyłam na tą cc ale tutaj nie tak łatwo niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mlo jakbym o sobie czytala z tymi schodami ;) wierzę ze Ci ciężko bo końcówka to nic łatwego. i jeszcze dochodzi to czekanie. a ja czekam na wieśc**** wizycie. jak będziesz rodzic naturalnie to lepiej zeby nacieli niz zeby cos pękło :( mniej potem powiklan. cc to nie najgorszy pomysł. moze tak się sprawy potocza ze urodzisz w ten sposób. ja chciałam za wszelka cene uniknąć cc ale teraz ciesze się że się nie udało. nie wyobrażam sobie jakbym miala rodzic sn ;) jedyne minusy to ze meza przy mnie nie było. i ze z karmieniem byl później kłopot. a ze synek byl duży to nie udało nam się z produkcja nadrobic i teraz jest jak jest. a ze stresowalam się tym ze mam malo pokarmu to bylo go jeszcze mniej ::( życzę Ci żeby poszlo gladko i tak jakbyś tego chciała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siska9
Sista doskonale Cię rozumiem, wiem, że dla niektórych lekarzy jesteśmy "kolejnym przypadkiem" ale tacy ludzie nie powinni wykonywać swojego zawodu. Ja jak trafiłam w Sylwestra na izbę przyjęć z lekkim krwawienie, to Pani doktor nim w ogóle mnie zbadała powiedziała, że z moją wadą mam małe szanse na donoszenie dziecka ale zostawi mnie w szpitalu bo jak to stwierdziła "trzeba próbować". Za oknem słychać i widać było fajerwerki na powitanie Nowego Roku a ja nie mogłam dojść do siebie. Na drugi dzień inny lekarz powiedział mi, że z dzieckiem wszystko jest OK i nie mam się czym martwić. Ja do tego szpitala mam nadzieję już nie wrócę i przestrzegam Was wszystkie przed tym postkomunistycznym szpitalem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azja super ze u Was wszystko dobrze . jak będziesz miała chwile to opisz jeszcze co tam Ksawus porabia i co potrafi już :) Mlo mi tez się ciężko chodzi a jestem pare tyg za Toba :) nam brakuje dużo jeszcze : komoda , wozek , lozeczko .kosmetyki mam i ciuszki tez . nagromadzimy mam nadzieje do marca :) czujesz ze urodzisz wcześniej ?ciekawe ile mala Twoja już ma :)) tofilebork dużo zdrowka dla dzieciaczkow i mocy :) Akinom3 jak tam mamusia :) ? dzień za dniem ucieka co ? opowiadaj co tam maluszek porabia ? zmienia się bardzo - wygląd zachowanie ? ja jestem taka ciekawska czy nasza ma wlosy jaka ma buzke jak wygląda od kogo będzie bardziej podobna hehe :) chciałabym aby do taty bo będzie sniada i czarnulka taka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
azja 18 no Ksawery to kawał chłopaka się urodził :) ja nie wyobrażam sobie jakbym miała 4700g i 60 cm urodzić sm. jutro zamelduję co i jak :) końcówka jest ciężka, ciągle kręci się w głowie, i spać mi się chcę :) a do tego mam już naprawdę nisko brzuch. xx Sista83 no schody to już wyzwanie dla mnie, dla tego siedzę w domu bo nie daję rady wyjść na 1 piętro :D jak muszę to chodzę ale tak to nie. Ja najpierw myślałam że odkupię od kogoś ubranka, ale szczerze to 98% mam nowe ciuszki, wydałam może 500 zł na wszystko. wczoraj moja mama jeszcze zaszalała i kupiła 6 pajacyków w h&m. kosmetyki miałam wczoraj kupić ale nie wiem jakie :D w czwartek ma być położna u mnie to się zapytam jej jakie kosmetyki najlepsze będą, no i pieluchy kupię jak już będę wiedziała ile mała waży, ale myślę że nie kupie 1 tylko 2 już i czytałam że pamppers jest jednak najlepszy. wózek zamówiłam ten co Wam pokazywałam, chce jeszcze bujaczek ale to nawet po porodzie mogę kupić, 2 tyg temu mała ważyła 1700g wiec już na pewno jest ponad 2 kg :) z resztą widzę że małą urosła bo już nie kopie tak bardzo tylko się rusza i brzuch faluje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czekajace na porod wcale nie jest powiedziane ze bedzie mocno i dlugo bolalo. Ja wam powiem ze u mnie kazdy porod byl ekspresowy a ostatni to ww ogole szok. O 15 godzinie czulam jakies ttam skurcze ale bardziej przepowiadajace. O 19 poszlam sie wykapac bo myslalam ze wtedy przejda ale dalej byly. Ale zrobilam jeszcze sernik i rybe po grecku. Przed 23 pojechalam do szpitala bo skurcze byly coraz czestsze. Tam zapis ktg i badanie i lekarz oznajmil ze rozwarcie na dwa palce i do rana urodze. Wyszlam wiec przed porodowke zeby powiedziec tacie zeby wracal do domu bo to potrwa - to bylo o 23.55. Polozna kazalaa mi isc do lazienki sie przebrac w koszule a tam odeszly mi wody ui nie bylam w stanie wstac z podlogi bo byl skurcz za skurczem. Ledwo dalam rade dojsc do lozka i juz mala byla na swiecie. To bylo o 00.20 takze ekspresowo. Ekarz nawet ne zdarzyl przyjsc rozwarcia sprawdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mogę wam zadać dość intymne pytanie? co z waszym życiem uczuciowym? tzn kochacie się \kochalyscie w 1 trym? ja w srode zapytam Gin jak to z tym jest- ja się boję i trochę żal mi partnera bo tylko tak tyle co ile jest i koniec. Czytalam gdzieś że po poronieniu sex jest przeciwwskazaniem Ale jak to wygląda naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dziecko jest dobrze ulozone i usg jest dobre, to na pierwszych prenatalnych lekarz jest w stanie miec jakies podejrzenia co do plci, u mnie tak bylo i w 16 tyg sie potwierdzilo. Ale nasz synus zawsze dumnie prezentuje klejnoty, a buzie zaslania:) Jak dziecko sie nie chce pokazac, to nawet na polowkowym usg plci mozna nie poznac. xx Izu, to w sumie tez zależy od przyczyny poronienia. Mi lekarz nigdy nie powiedział, ze nie możemy,ale w sumie nie pytałam, bo nawet w 1 trym nie miałam ochoty,bylam zbyt zestresowana, a teraz tez mam jakas blokadę, chociaż jak nie wolno,to lekarz sam powie,zeby się powstrzymać. Mi tylko kazal się oszczedzac, wiec w sumie tez nam szalec nie wolno za bardzo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sista a na usg nie było widać czy ma włoski? Buźkę mniej więcej też powinnaś widzieć ;) xxx Mlo kup sobie paczkę jedynek na początek. Nasz synek jak dobrze wiesz był duży a mimo to dwójki były troszeczkę za duże na niego. Na dwójki przerzuciliśmy się po niecałych 3 tygodniach jak troszkę podrósł ;) i teraz dopiero trójki zaczynamy. Co do pampersów to mam mieszane uczucia. Teraz mąż kupił właśnie trójki bo w promocji były i założyłam mu na próbę i miał po nich wszędzie czerwoną skórę :(. Do tej pory Dady z biedronki używałam i nie miałam takich problemów. ale mamy teraz 3 paczki tych pampersów więc muszę zużyć, mam nadzieję, że kremiki pomogą. xxx Tofilebork rzeczywiście ekspresowo było. Choć mówią, że kolejne porody przebiegają szybciej. więc może dlatego. \ xxx Izu nam lekarz kazał się wstrzymać w pierwszym trymestrze więc się zastosowaliśmy. potem raz nam się udało poprzytulać po czym okazało się że mam łożysko przodujące więc znowu zakaz. jak wszelkie ryzyko minęło to ja już byłam taka duża że nie miałam ani siły ani ochoty ;) tak więc od kwietnia kochalismy się tylko raz. zastanawiam się jak mój mąż to przeżył. Teraz przy małym też ciężko o nastrój :( xxx Moonziet to tak jak u nas było. klejnoty na wierzchu a buźka rączkami zakryta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, napisała i wcięło mi posta. Muszę pisać jeszcze raz. x Azja, cieszę się, że coraz lepiej ,,dogadujecie się" z Ksawerym ... Duży z niego chłopak :) szkoda tylko, ze chory, bo takie dzieciątko na pewno męczy sie z przeziębieniem. No i zima się zaczyna, więc teraz pewnie tym bardziej, na dwór sobie za bardzo nie wyjdziecie... Trzymajcie się cieplutko :) x Tofilebork, tez bym tak ekspresowo chciała ... x My po wizycie. Szyjka skrócona, ale rozwarcia jeszcze nie ma. Teraz to już moze się zacząć w kazdej chwili, jak gin powiedziała. Może też być tak, że do 41 tygodnia tak wytrzymam, więc nigdy nie wiadomo. Mała waży ok 3 kg. Mało przybrała, ale waga może być niedoszacowana, bo jest tak nisko ułożona, że nie szło dokładnie zmierzyć główki. Brzuch mam praktycznie cały czas twardy. Ustępuje tylko chwilami. Poszliśmy z mężem na sushi- stwierdziłam, że po pordzie nie wiadomo co będę mogła jeść, więc muszę ostatni raz zaszaleć. Oczywiście nic surowego nie było. Objadłam się strasznie. Ale pyszne było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemanko :) bylam wlasnie w urzędzie zameldować się w nowym miejscu , do 14 dni mam wymienić dowod : foto zrobić z taka pyzata buzia o nie :) i 10 lat z takim pyzatym zdjęciem będę chodzila eheh :) poszlo w urzędzie w miare gładko tylko teraz sobie mysle : ile musze urzedów poinformować : karte nfz wyrobić przed porodem nowa chyba by pasowalo ? bank, pracodawca, zus, urząd skarbowy kogo jeszcze .. mlo daj znac po co i jak :) agnik : takie to usg ma ze nic tam nie widze już .. moi rodzice dostali sanatorium ale im smutnobo od 13 marca do kwietnia jakos .. i boja się ze mala się wtedy urodzi ehehh :) ale ona może się urodzić koniec marca - 2 tyg , + 2 tygodnie . wiec luźno niech jada :) izu : nam lekarka pierwszy trymestr odrazdzila wspolzycie a checi miałam ogromne : raz chyba nam się zdarzylo ok 11 tygodnia a tak to się trzymaliśmy zakazu . później po 14 tyg już nam pozwolila i cos tam było ale ok 17 tyg miałam silne skurcze napinanie i bolesciwosci wiec znow strach i nie było znow długo :) smiac mi się chce bo mam 31 tydzień ;a zblizen było może z 5 w sumie ;) damy rade .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izu, siska - ja idę na te badania we czwartek. Trzymajcie kciuki! Musi być dobrze! Opiszę Wam co i jak. Też słyszałam, że pozn poznać płeć. Oczywiści enie u każdych widać, bo to zależy jak się dzieciątko ułoży, i jak ew.siusiak;) ale slyszalam wielokrotnie, że mówili płeć już w 12-13 tyg. Dla mnie jednak nie to jest najważniejsze, a to czy dzieciątko zdrowe, dobrze się rozwija i tyle:) Wspierajcie mnie myślami Kochane, bo się stresuje. xxxPatxxxx - Pat, nawet jak jestes na zwolnieniu i ZUS to i tak wynagrodzenie dostajesz od pracodawcy. Po 30 dniach na l4, koszty Twojej wyplaty ponosi ZUS, ale to pracodawca się z ZUSem za to rozlicza. Ty przelew dostaniesz z kadr. Co do wysokości wynagrodzenia to jest to 100% średniej z ostatnich 12tu miesięcy pracy. Jeśli w ciągu ost roku nie zmieniała się wysokośc Twojego wynagrodzenia to należy Ci się pensja taka jak ostatnio, przed pójściem na l4. Poproś pracodawcę o RMUa, tam bedziesz mieć wys pensji z roku i policzysz sobie średnią. I rzeczą jasną jest że na konto dostajesz netto pensję (brutto to jest pensja z podatkami itp). I przecież jak jesteś w ciąży masz nadl placone skladki emerytalne i do zusu, i zdrowotne. Sama ich nei odprowadzasz, pracodawca to robi. I po odliczeniu tych wszystkich składek przelewa Ci na konto wypłatkę Netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pat, nie wiem jak to jest z tym zusem,ja na szczescie dostaje za posrednictwem pracodawcy regularnie,ale jak spojrzalam na pasek to sie zdziwilam,bo pensje mialam za grudzien a kasa z zusu za koniec pazdziernika i polowe listopada,takze teraz wiem skad moga sie brac zaleglosci... Xx Azja,ale ten czas leci,dopiero pisalas o porodzie i orkan szalal:) oby maly szybko wyzdrowial,ale zima ladna,to moze sie troche uda wam dotlenic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Wczoraj też napisałam mega długiego posta do Was i go nie dodało wrrr!! x Azja jak miło że do nas piszesz . uwielbiam czytać te twoje długie posty:) to już 2 miesiące prawie ma Ksawciu?Kiedy to zleciało?:) szkoda mi Was tylko że tak chorujecie;(( x Agnik to zabawne ale ja z Mężem ostanio też zaszaleliśmy w nd dokładnie i wsunęliśmy (ja grillowane) piękne sushi za piękną sumkę niestety ale też stwierdzilismy ze to ostatni moment kiedy możemy być samolubni i pozwolić sobie na małe co nie co:)) bo potem nie będzie myślenia czy sushi czy pampersy:D odp jest jednoznaczna...... też mam dziś wizytę i nie wiem czego się spodziewać;/ chciała bym żeby powiedział że mogę już bezpiecznie i zdrowo urodzić ... ja mam dość wymiękam:( ale napewno tak nie powie;( już ja go znam powie że trzeba cierpliwie czekać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxpatxxx1
Izu93 co do przytulanek,to jestem w 20 tygodniu ciąży...dowiedziałam się,że jestem w ciąży około 3/4 tyg.ciąży... do czasu,gdy nie wiedziałam,że jestem w ciąży to kochaliśmy się baardzo często...wiesz jak jest podczas starań :P Ale w czasie gdy dowiedziałam się,że jestem w ciązy,to przez ten czas do dnia dzisiejszego kochaliśmy się może góóóra 4 razy... przykre to,ale i dla mnie i dla męża najważniejsza jest dzidzi...w ostatniej ciąży kochaliśmy się tak jak zawsze...co dwa trzy dni... no i nie wiem czy przez kochanie czy po prostu,ale w 20 tyg. poroniłam,.,., teraz gin nie widzi przeciwwskazań,ale boimy się... Zawsze "po" to ja na głowe dostaję..panikuję,że pewnie szyjka mi się przez to skraca :P itp. więc odpuściliśmy sobie :P xxx Co do ZUS-u to ja nie wiem jak oni tam liczą,bo kase z Zusu dostaje a nie od pracodawcy... a co do umowy,to mam na cały etat btutto 1600zł a netto 1186,38 zł. No i dziwi mnie ,że za zwolnienie z trzech miesięcy dostałam w sumie tylko 1546 zł ;/ mało to... xxxxxxxxxxxxxx Kurcze dziewczyny od kilku dni boli mnie podbrzusze... panikuje pewnie,ale jestem załamana ;/ do gina już nie pójidę,bo mąż ma już dość tych wizyt w mojej panice,bo gin na końcu mówi,że wszystko ok i nic sie nie dzieje... i każe wrzucić na luz i nie panikować... ohhhh Boszzzzz ;\ xxx A co do tych badań na POLNEJ-była któraś z was na tej glukozie?? Powiedzcie proszę,bo jutro jade i nie wiem czego sie spodziewać... i nie wiem o której najlepiej tam być....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Mialam tu nie zaglądać, a jednak... Mlo- ja tez bylam bardzo wąska i tez sie panicznie bałam porodu i chyba siłą woli sama sobie zaszkodziłam i wstrzymalam akcje porodowa... No i musialam mieć cesarke z czego się wtedy ucieszylam. Tyle, ze te po porodzie naturalnym smigaly na drugi dzien, a my po cesarkach jakbyśmy miały wszyte 5 kg kamieni i w pół zgiete jak babulenki, a do tego 24 godz paraliż od pasa w dol... Dziwne uczucie... Teraz chyba bym wolała urodzić naturalnie.. Przynajmniej tak mi się teraz bo jestem na poczatku- wydaje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×