Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość gość
EDZIA Chcialam napisać, ze niepewność czy się uda- odbija się na relacjach z mężem, które sa fatalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia nie schizuj , wiem ze nie jest lekko - dziennie się człowiek boi o dzidzi .ja teraz jak kicham to tez nie musze się schylać a na początku kichniecie bez spychlenia się powodowalo urywanie brzunia i bol . kiedy masz kolejna wizyte ? poczytaj sobie o swoim tygodniu ciąży na mamazone czy na zapytajpolozna czy na inne portale , ja sobie co tydzień czytam no i wchodzę na forum i staram się nie schizowac . a co w związku się dzieje jeśli można wiedzieć ? u nas się sypalo ( w mojej glowie ) jak zakonczyly się Przytulanki i brak zblizen miałam wizje ze koniec swiata i ze pewnie jestem już niefajna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Akinom3 nie słuchaj położnej w sprawie smoczka tylko daj małemu bo po co i on i Ty macie się męczyć. ja już dawno kupiłam smoczek dla małej i nie mówię że będzie cały czas w użytku ale w sytuacjach kryzysowych dobrze mieć go pod ręką. xx ciągle martwiąca ja pamiętam jak Beata tutaj z forum też miała taką ciszę przed porodem więc może malutka chce rodziców zaskoczyć :) nie dziwię się że jesteś taka poirytowana kochana jak ja bym musiała 16 razy w nocy iść siku to bym chyba oszalała !! ja w ciągu dnia latam bardzo często ale w nocy ok 3-4 razy i to idę z zamkniętymi oczami :D xx agnik24 super że coś się zaczyna dziać. może za tydzień to już z córą ze szpitala wyjdziesz :P a nie dopiero rodzić będziesz, dawaj co jakiś czas znać co u Was :) xx sylwiątko25 jak się czujesz ?? xx dziewczyny które się starają- nie załamujcie się i nie poddawajcie, o swoje szczęście trzeba walczyć, ja też dość długo starałam się o dziecko i zawsze mówiłam sobie i wierzyłam w to , że w końcu nadejdzie taki dzień że i ja zobaczę pozytywny test i też będę miała dziecko ale muszę jeszcze troszkę poczekać :) wiara w swoje marzenia dużo daje, bo teraz pląsa we mnie taka mała łobuziarka i wypina mi dupkę żebym ją głaskała po niej :D ja też sie spinałam i chciałam "już" mieć dziecko, a zwłaszcza że w koło się słyszy że w rodzinie młodsze ode mnie w ciąży co chwilę jakaś znajoma itp. tak naprawdę wszystko zależy od nas o i od naszego podejścia do sprawy, ja jak już odpuściłam doszłam do wniosku że co ma być do będzie - to zobaczyłam 2 kreski :) xx u mnie dziś jakoś lec*****spałyśmy ale znowu coś mi się ziewa :P i pewnie za chwilę wyląduję w łóżku, od wczoraj do dziś spadłam z wagi 1 kg i nie wiem czemu bo przecież normalnie jadłam obiad wczoraj. ostatnio się z koleżanką śmiałyśmy że efekt po ciąży będzie taki że zamiast przytyć to ja schudłam ale to dobrze :P bo jest z czego chudnąć :P bałam się że przytyj***ardzo dużo i nie uda mi się tego zgubić ale natura jest coś życzliwa dla mnie :). Brat mi wózek w pl zamówił i wczoraj już doszedł do niego ale okazuje się że adapter do fotelika nie pasuje na stelaż :O i się wkurzyłam bo ile jeszcze będę czekała na ten wózek. w sobotę kupowałam pieluchy dla małej i oczywiście wzięłam te 1. ale nie zwróciłam uwagi na to że są 2 rodzaje 1 i wzięłam micko1 czyli od 1 do 2,5 kg :O muszę iść je odmienić bo takie to są za malutkie. Ja to zawsze coś wywinę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
sista83 ja mam we wtorek wizytę, ale pewnie te moje dolegliwości będą czymś normalnym w ciąży więc nie liczę na jakieś badania. teraz mam ostatnia wizytę co 2 tyg i od wtorku już co tydzień. xx Edzia mnie też we wczesnej ciąży każde kichnięcie i kaszlnięcie doprowadzało do rozpaczy bo czułam jakby mi się w środku wszystko odrywało. Ale zginaj się w pół i będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Mlo...ale ja wlasnie nie muszę się zginac i dlatego schizuje, bo we wcześniejszej ciąży tak podobnie było. Wtedy nie kaszlalam tylko czasem kichalam i bolało musialam się zginac, a potem przeszło i... Dziecka nie było... Sista83 Wizytę mam dopiero za 2 tyg. Z mężem jest źle... Tak jakbyśmy się odsunęli od siebie odkąd jestem w ciąży -czuję się jak tredowata. To on się zmienił jest oschly i czuję sie zaniedbywana i niekochana. I to nie w mojej głowie... Gdybym miała wybór to w takiej sytyacji wolę zdrowe dzidzi niz jego... Tak mi źle.. I jeszcze ten ciągły strach... Jak bylam na wizycie pani ginek powiedziala, ze nie ma potrzeby robić usg bo nawet jakbym robiła co 3 dni to i tak nie mam gwarancji, ze w międzyczasie cos sie nie wydarzy... Boże -proszę daj mi zdrowe dzieciątko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Mlo fajnie że się odezwałaś :) i zazdroszczę że już tracisz na wadze:) ja wam powiem że ja przez całą ciąże nie zjadłam tyle słodkości co teraz:( nie wiem co się dzieje 1kg cukierków potrafię wciągnąć na raz i jeszcze mi mało:P obiad zamieniam na ciasta wiem że to nie dobrze ale nie umiem się pohamować .... więc teraz jak zaraz nie urodzę to tyle przytyję że nie wiem;( Mlo na kiedy Ty masz termin?? Dziewczyny zobaczycie jak końcówka się ciągnie:(!! x Sylwiątko jak brzusio? ja jak wczoraj przeczytałam co ci się przytrafiło to może jestem panikarą ale leciała bym na izbę przyjęć się przebadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Edzia w którym Ty jesteś tyg. ??? ja już dawno nie odczuwam tego bólu. nie denerwuj się i nie myśl negatywnie bo robisz sobie tym krzywdę. co do męża to hmm... może usiądź z nim i porozmawiaj, powiedz co czujesz i zapytaj o przyczyny Waszych złych relacji, może on też się stresuje tą ciążą i dla tego jest taka jego reakcja. z resztą co tu dużo mówić mężczyźni są z marsa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sek w tym ze nic mi nie beda robic zebym urodzila bo jeszcze nie ma terminu i nie ma takiej potrzeby. Mam czekac az samo sie zacznie na dobre. Skurcze raz mam raz nie. Jak mnie przyjmowali to mialam 2,5 cm rozwarcia a rano na wizycie 1,5 doktor stwierdzil. Jak mam tak lezec to wolalabym w domu bo tu tylko slysze wrzaski rodzacych, sprzet ktg, gadajacy personel. Od ponad 24 godz nie spalam wiec skad mam miec sily na porod. Albo halas albo skurcze mi nie daja spac. I nie wiadomo ile to potrwa:( przepraszam ze tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Mlo88 Teraz jestem w 8 tyg. Bóle podczas kaszlu minęły 2 dni temu- nagle... Strasznie się stresuje -szukałam w okolicy jakiegokolwiek ginek z usg, ale na dzis i jutro ciężko... A z takimi problemami to raczej nie na ostry dyżur. A z mężem...cóż...rozmowa da cos tylko na dzien lub dwa. Juz to przerabialismy... Jestem z tym wszystkim sama...:-S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Edzia ja też myślę że dzidzi nic nie ja jest mój gin powiedział mi że naprawde każda ciąża jest inna ja jestem 3 raz w ciąży i rzeczywiście tak jest sama schizuję bo w zeszłym roku miałam ciąze obumarłą teraz jestem w 17 tc jak narazie szczęśliwej fizycznie psychicznie to trochę gorzej mnie przestało rozrywać podbrzusze przy kaszlu i kichnięciu myślałam że to koniec ryczałam 2 dni.Pojechałam do szpitala nagadałam że boli mnie brzuch lekarz mnie zbadał okazało się że wszystko ok.Moja ciąża jest bez objawowa nie mdliło mnie nie bolały mnie piersi może tydzień nie dłużej nie byłam senna i tak do tej pory.Do tej pory doszukuję się że coś jest nie tak.A jak idę do lekarza to wszystko ok.Mężowi trzeba też wybaczyć on nie wszystko rozumie mój to chwilami ma tak dość że mam wrażenie że ma serdecznie dość tej mojej ciąży i wystarczył by mu tylko ten jeden syn którego ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
edzia zapomniałam dodać że ból podbrzusza minął w 8 tc.Głowa do góry musimy się wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
ciągle martwiąca - niby na 12 marca ale mówili że 28 luty już może być. ja po 20 tyg. miałam straszną ochotę na czekoladę z orzechami :D no ale przez ten cukier musiałam pohamować się, czasem jak mam niski cukier to kawałek loda zjem albo jakiegoś cukierka wezmę :) ja ogólnie starowałam z wysokiej wagi, Może co do końcówki to faktycznie dramatycznie się ciągną, ja się najbardziej boję że mnie zaskoczy poród gdzieś poza domem :D no i jeszcze to że już chce się tego małego Bąbelka zobaczyć przytulić a tu czekaj sobie jeszcze Bóg wie ile :O xx agnik24 to faktycznie nie ma czego zazdrościć, takie leżenie bardziej człowieka wymęczy, no ale z 2 strony skoro już powiedzieli Ci że do porodu nie wyjdziesz to znaczy że jesteś tykającą bombą i możesz w każdej chwili zacząć rodzić. niby dziewczynki się szybciej rodzą niż chłopcy :) xx Edzia nie doszukuj się objawów poronienia. 8 tydzień to bardzo wcześnie, ja gdzieś po 10 tyg. zaczęłam odczuwać te bóle i to pamiętam że już w łóżku leżałam i jak mi się kichnęło to prawie oczy mi z orbity wypadły :P będzie dobrze. Co do Twojej sytuacji to powiem Ci że ja całą ciążę przechodzę sama bez wsparcia połówka wręcz przeciwnie cały czas ryczę przez niego do tego rodzina też nie ułatwia. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Mnie przynajmniej nauczyła ta sytuacja że mogę liczyć tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Dzieki za wsparcie dziewczyny... Mlo88 Ja niby mam męża, ale tak jakbym sama była...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Do CZEKAM NA DZIECKO Ja tez właśnie strasznie schizuje ze względu na wcześniejsze przeżycia. Juz na tamtą ciąże bylo mi ciężko namówić męża na kolejne dziecko, stalo sie jak stało.. Teraz byl mocniej zaangażowany, ale jak juz na początku mialam plamienia to juz widzialam obojętność... Nie wiem, moze on tak reaguje? Moze boi się tak jak ja? A moze mu obojętne co bedzie to bedzie? Nie mam pojęcia, czuję się osamotniona i jeszcze ta ciągła niepewność czy uda mi sie urodzić zdrowe dzidzi, a to dopiero początek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
asia1004 cofnęłam się dziś sporo na cafe wstecz i poczytałam Twoje posty jak Filipek po urodzeniu był chory;( tak mnie to przeraża.....że tak dzieciątka mogą cierpieć po urodzeniu,myślę też o mojej koleżance która nie dawno rodziła (pisałam Wam - jej córcia urodziła się z poważnym niedotlenieniem- stan krytyczny) a teraz okazało się że Mała ma wadę serca i jest w klinice w Łodzi.... tak mi przykro i tak się martwię żeby Nasza mała była zdrowiutka po urodzeniu to chyba jedyne życzenie każdego rodzica....nie ma nic cenniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bardzo dziekuje Wam za wsparcie. Ciagle martwiaca wczoraj bardzo mnie kusiło żeby jechac do szpitala na badania ale nic konkretnego oprocz bólu podbrzusza sie nie działo no i Mała buszowała dosyc intensywnie po 2 godz od tego wydarzenia (pewnie udzieliły sie jej moje nerwy) i jej ruchy bardzo mnie uspokajały. ... Agnik kochana jestes teraz pod dobrą opieką i wiesz teraz przynajmniej ze jak sie cos zacznie dziac to jestes na miejscu i pomoc bedziesz miała udzieloną natychmiast. Głowka do góry, jestesmy z Tobą. Powiem Ci szczerze ze ja juz boje sie tej koncówki i tego czekania bo ja naleze do osob bardzo niecierpliwych ... Mlo zazdroszcze Ci (oczywiście pozytywnie!) tych twoich kg, szkoda ze natura nie spojrzała przychylnie i na mnie swoim okiem :-P chociaz dzis pani w sklepie powiedziała ze ładnie wygladam, to bardzo podbudowujące. ja startowałam z wagą 56kg i jak tak patrze na siebie to nie wiem gdzie te 12kg mi sie pomieściło, odrobine w uda w dupke a reszta to brzuch i cycuchy. Bedzie dobrze ale grunt to zdrowy dzidziuś ... U mnie tak jak mowiłam (chyba) wszystko oki. Napisałam "chyba" bo od 3 dni w sumie najwiecej w nocy boli mnie podbrzusze, pachwiny i jakby krocze przy jakimkolwiek poruszeniu sie. Bol jest taki niekiedy że ze skrzywieniem na twarzy sie przekrecam albo wstaje do wc. Dzis nawet w dzien mnie bolało jak chodziłam poruszałam sie (jak siedze albo leze i sie nie ruszam to jest oki). Zastanawiam sie czy te dzisiejsze pobolewanie mam powiązać z moim wczorajszym upadkiem czy tak jest i tak ma bolec? Jestem w 28 tyg. Dziewczyny czy Wy mialyscie cos takiego mniej wiecej w tych tyg co ja? W poniedzialek gin badał mnie na fotelu i powiedział ze wszystko jest ok. Sista, Ty pisałas o jakichś swoich bólach ostatnio, jakie one były?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny urodzialam Majke. Ma 50 cm i wazy 3270 g. Jak sie zaczely konkretne skurcze to poszlo blyskawicznie ze ledwo maz zdazyl dojechac. Jest sliczna i ma bujna czupryne. Ja jestem mdlejaca po znieczuleniu ktore mi dali gdy skrobali i szyli. Sam porod byl w zasadzie bez znieczulenia bo jak mi podali perfalgan to bylo juz tak pozno ze nie zdazyl zadzialac. Bolalo okropnie ale dla takich chwil warto zyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angik gratulacje!!! Ciesze sie, ze wszystko dobrze!! Mowilam, ze nie znasz dnia ani godziny i poszlo blyskawicznie:)) xx Edzia, nie martw sie, bol raz moze byc, a raz go nie ma, mnie tez nie przy kazdym kichnieciu bolalo jak sie nie zgielam. A ta lekarka troche dziwna z podejsciem po co robic usg,skoro za 3 dni moze sie wszystko zmienic, w takim razie moze cala ciaze nie robic...nie wiem co jej szkodzi, trwa to chwile,a maszyna jej sie nie zepsuje od tego,ja mam na szczescie na kazdej wizycie i nie musze nic mowic,sam lekarz mi sie karze klasc na kozetce, dzis powiedzial,ze po moich przejsciach to najchetniej by mi codziennie robil badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik gratulacje córci!!! Majka -sliczne imie :-) Moj mąż sie na nie uparł :-) Wypoczywaj kochana i jeszcze raz gratuluję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik24 Moje najszczersze gratulacje!:) :) :) Dziewczyno!Cieszę się ogromnie,że obie jesteście zdrowe i szybciutko się uwinęłaś.Nie męczyłaś się tyle co ja.Zuch dziewucha!!!!Brawo!!!! Gratulacje także dla dumnego Tatusia!!!! " Mlo88 Kochana.Tak zamilkłaś.Myślałam,że jesteś w szpitalu.Dobrze,że jeszcze jesteś w dwupaku i spokojnie poczekacie do terminu:) " Sylwiatko25 Z wami jest ok i super. Ja miałam w ciąży podobne bóle jak opisałaś.Raz nawet pojechałam do szpitala i nic mi nie poradzili konkretnego.Położna stwierdziła,że dziecko uciska na jakiś nerw.Rada:leżeć,dużo odpoczywać,w razie co wziąść paracetamol(u mnie na wszystko go przepisują:( ) Ja paracetamolu nie brałam więc cierpiałam co nie co. A!Jeszcze sprawiłam sobie piłkę i wiecznie na niej siedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Agnik tak czułam że będzie szybko po wszystkim!!!!!!!Hura!!!i gartulacje!!!!!Mam nadzieję że "zarazisz" mnie porodem i zaraz też się rozpakuję:D ależ Ci zazdroszczę(pozytywnie oczywiście) teraz tylko zdrówka życzę dla Majki a dla Ciebie szybkiego powrotu do formy:) Jestem rozczarowana bo miałyśmy się spotkać na porodówce na Polnej:D (żartuję) :)) Naprawdę bardzo się cieszę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
ale zapomniałam dodać że wolałbym żebyś napisała że nie bolało aż tak:)) hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia Ból przy kichaniu jest raczej normalny.Tak mi się przynajmniej wydaje.Ja też jak kichałam to odczuwałam pobolewanie,psychika robiła swoje i brzuch trzymałam dwoma rękoma:) Nie wiem czy miało to coś pomóc ale głowa swoje a serce swoje:) Nie martw się.Nie nakręcaj.Grunt to pozytywne nastawienie. Niech Maleństwo nie czuje samych twoich nerwów.Troszkę pozytywnej energii dobrze wam zrobi.Powodzenia! Wiem,żeźle ci na duszy przez zachowanie faceta.Nie chcę go oceniać czy bronić.Z pewnością to co się stało wcześniej na niego też wpłynęło tylko tego tak nie okazuje.Faceci(większość z nich) udają maczo i ukrywają swoje uczucia.Może jego zachowanie jest spowodowane strachem,obawą.Widział jak ty to przeżyłaś i boi się o ciebie. Mój np.przyznał się,że nie dał by sobie rady patrząc na mój ból gdyby poszło coś nie tak. Pogadajcie.Powiedzcie sobie co was trapi i czego od siebie oczekujecie na wzajem.Bez szczerej rozmowy nic nie zmienicie.powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxpatxxx1
sylwiatko25 współczuję...ja od razu pewnie bym spanikowała i jechała do szpitala na sygnale :)Ale najważniejsze,że z dzidzią wszystko ok :) xxxxxxxx angik24 gratuluję kochana,najgorsze już za Tobą i w końcu możesz tulić swoją Majeczkę :) Zazdroszczę Tobie,choć wiem,że nie powinnam...ale mam nadzieję,że i ja będę mogła tulić swoje dziecko za kilka miesięcy :) Wracaj kochana do sił i miłego opiekowania się malutką :) xxxxxxx mlo88 jak u Ciebie sytuacja? Wszystko ok?? Martwi mnie ta cisza... xxxxxxxxx Kochane byłam wczoraj na wizycie u gina na Polnej... od kilku dni boli mnie brzuch,ale brzuch-nie podbrzusze...czuję ból taki jakby ktoś mi w niektórych miejscach skopał brzuch ... masakra... gin mówi,że to mogą być zrosty po ostatnim łyżeczkowaniu ;/ Ale nie kazał się martwić,bo niby to nic nie szkodzi ciąży i dzidzi... Wie któraś z Was coś o ciąży ze zrostami po łyżeczkowaniu??? Ogólnie dzidzia ma już około 30 cm... i waży około 320 g ;p I na 60 % to chłopiec :P ale pewności nie ma ... Gin mówił,że jeśli bardziej ruszy wyobraźnią to taka kulka między nóżkami,to może być jąderko a kikutek,to penisek... w sumie i ja to widziałam,ale czas pokaże... teraz 13 lutego ide na kolejne prenatalne i wtedy może się potwierdzi... Laski ja juz na łeb dostaje ;/ wtedy w tym okresie poroniłam... więc jeśli przetrwam do 6 miesiąca,to może się uspokoje... w sobote zaczynam 6 miesiąc... oby nic się złego nie stało :( ale te bóle mnie niepokoją.. Szyjkę i mierzył i mam około 4 cm i nic sie nie skraca... jest twarda i spoko... Błagam trzymajcie kciuki o Nas... :( Buziole i miłego wieczora :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik najszersze gratulacje dla Ciebie i dumnego Taty :) Niech Majeczka zdrowo rośnie a Tobie życzę szybkiego powrotu do sił :) Buziaki dla Was 😘 😘 Ciągle martwiąca ja też nigdy nie przypuszczałam, że będzie z Fifim jak było. Dzisiaj jak myślę to brakuje mi tych 5 tyg z początku kiedy Go nie miałam, a jest to na pewno najpiękniejszy czas dla Dzidziusia i rodziców... Nie dane mi to było, wrócił do domu 14lutego w Walentynki już jako niemowlak, a nie noworodek. Dlatego też nie planuję rodzeństwa póki co dla Filipka, bo drugi raz bym chyba tego nie dała rady przejść. Jak kiedyś będzie to będzie ale już nic nie planuję. Ale Ty się tym nie zamartwiaj. Musisz myśleć, że wszystko będzie ok. Na pewno tak będzie. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Agnik24 -gratuuuuuluje :-D Wiem jakie to szczeście i mam nadzieje, ze dane mi bedzie po raz drugi tez tulic swoje malenstwo. Akinom3 Dzieki za rady, pewnie bez rozmowy się nie obedzie choć zwykle dają poprawę tylko na chwilę. Niestety chyba nie jesteśmy najlepiej dobrani:-S Co do boli brzucha to ja wlasnie panikuje, że od 3 dni ich nie mam, a nie ze mam. Bo wcześniej mialam, a od poniedziałku wieczór nie... Stąd moje nerwy... A co do lekarki to faktycznie głupia, juz obiecalam sobie, ze musze zmienić ginekologa póki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik gratulacje tylko zazdroscic tak szybkiej akcji!!!!! Wracaj szybko do sil i witaj w gronie tych szczesliwych mamus!!!! A od bycia mama urlopu nie ma!!! He he buziaki dla was To ktora nastepna? Mam nadzieje ze nasze staraczki po walentynkach obsypia nas pozytywnymi testami, nie traccie wiary kochane i wyluzujcie pelen spontan, wiem co mowie my tak trenowalismy 7 ms i sie udalo nawet nie wiem kiedy! Och wspaniale wiesci na koniec dnia, az milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Agnik super wiadomosci:-)dużo zdrowka dla Ciebie i córeczki:-)trzymajcie sie cieplutko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
agnik24 Gratulacje kochana !! :* mówiłam że jesteś tykającą bombą :P dużo zdrówka dla Was dziewczynki :) xx Akinom3 a taki mam tydzień kiepski, cały czas prawie śpię bo co innego mam do roboty a do tego te bóle brzucha. tutaj żeby trafić do szpitala to wiesz że trzeba mieć szczęście :P xx sylwiątko25 ja takie bóle to juz od 20 tyg. mam. Najgorzej jest jak chodzę :O a schody to już w ogóle katusze dla mojego krocza :P xx pat1 odzywam się :) jako tako u mnie wcześniej pisałam o swoich dolegliwościach. nie stresuj się i nie zamartwiaj na pewno wszystko będzie dobrze :) no to już będzie 3 chłopaka w tym roku na tym forum :P xx ciągle martwiąca to teraz Ty babko się szykuj na rozpakuneczek a ja zaraz za Tobą :D :O i Sista za nami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik super!!!!!!!!! Gratuluję, dobrze, że już masz to z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×