Topik bez zamysłu - niech się wpisze kto chce, w dowolny sposób

Nie odpisałam Ci - wciąż myślę nad odpowiedzią. Co jest prawdą, a co mi się tylko wydaje. W zasadzie chwilowo nic, bo zawiesiłam kontakty, jakiekolwiek - przynajmniej do czasu rozmowy z terapeutą. I owszem, częściowo z powodu tego właśnie pytania. A czy uda mi się w tym wytrzymać - nie wiem. Jakkolwiek nie postąpię, i tak będę się czuła paskudnie. tanka - o maryjo, różowe, powiadasz? Nie próbowałam :)

Kai -> nieskuteczne one.. ;)

Nieskuteczne, powiadasz? No to pozostanę przy niebieskich - co prawda też niespecjalnie skuteczne, ale przynajmniej znajome, jakoś tak bezpieczniej się człowiek czuje ;)

Nie myśl nad odpowiedzią - zapytaj swojego serca i swojej duszy. One tę odpowiedź znają

Na mnie niebieskie tabletki zawsze działają! Twardym trza być, a nie miętkim ;-)

Emigruję do Brazylii :-) http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1356&wid=8612056&rfbawp=1164148433.767&ticaid=12b98&_ticrsn=3

fajne co :P

\"SzAsE\"! :D

chassé (poprawna pisownia) dobrej nocy. niebieskich snów :)

...DChF - eee tam, na razie nie musisz

Wszystko już było, w większości same banały.

\"zadałem ci pytanie\" - widzisz, problem polega na tym, że moje serce wciąż kłoci się z rozumem - to dość brutalna walka, raz wygrywa jedno, raz drugie. Noo, a jak się wplącze libido, to już w ogóle jatka :D A propos - znajoma Pani Redaktor ze znajomego Wydawnictwa zaproponowała mi nową książkę - stwierdziła, że w sam raz dla mnie :D Książka traktuje o tym, jak radzić sobie z paskudnymi facetami :D Eksperta se znaleźli, nie ma co :D:D:D

Intensywnie myślę nad włączeniem rozumu. Wtedy dopiero zacznie się jatka. :-0 A póki co, poryczałam się na japońskiej animacji. :-0

Kai, rozumu do tego nie mieszaj, bo rozum to wielki oszust jest. Dusza zna odpowiedź. Trzeba "tylko" tak zadać pytanie, żeby usłyszała. Ale to pikuś. 100 razy trudniejsze jest usłyszenie odpowiedzi... Pisząc "serce" nie miałem na myśli "spraw sercowych" tylko głos wewnętrzny. Przepraszam za niejasne instrukcje :-) Dusza, serce, głos wewnętrzny - jak kto woli, chodziło mi o to samo. Niektórzy pytają Ducha Świętego. Na jedno wychodzi.

Najbardziej mnie śmieszy niejaka Natalia Kukulska, która ze zbolałą miną śpiewa jakieś durne teksty, niby cierpiąc, niby przeżywając, a potem do domku tup tup i hop! Już pławi się w luksusie. Nie ma rady na głupotę bab. Nie ma i już. Zabawne? Nie bardzo:(

Wyznacznikiem przegrania życia w moim przypadku jest niewątpliwie fakt, że w nocy nie dostaje esemesów od \"ukochanego\", a od dyrektora z poleceniem przyjścia do roboty następnego dnia jeszcze wcześniej w celu \"gaszenia pożaru\". :-0

kurcze...robi sie z tego uzależniający serial...;) Sorry Kai :D ale mnie wciągnęło ;) Zamiast do terapeutki, wypadałoby udać sie do Mistrza Jogi... :) "Ludzie demona Rawany uwielbiają wszelkie nieczystości, jak krytykowanie, bluźnierstwo, oszczerstwo, poniżanie innych a wywyższanie siebie. Zachowujcie poczucie równości i zapomnijcie słów krytyki. Nie oceniajcie i nie krytykujcie bo to najgorsze wasze bluźnierstwa wobec duszy." Ech...czekam na c.d. ;)

Wyznacznikiem tego, że mam bliskich są sterty brudmych rzeczy do prania dzień w dzień.

ja pierdole wszyscy mnie wkurwiaja do huja

\"Pokazano nam wszystkie urządzenia doświadczalne - mówił Hoover. Powiedział, że najwększe wrażenie zrobił na nim ciąg laboratoriów i stanowisk doświadczalnych pod gołym niebem, gdzie niszczono różne części samochodów, a nawet całe samochody. Naukowcy od Pontiaka podpalali tapicerkę, cskali żwirem w szyby, łamali wały korbowe i napędowe, inscenizowali czołowe zderzenia, wyrywali dźwignie zmiany biegów z korzeniami, puszczali silniki na wysokich obrotach prawie bez smarowania, otwierali i zamykali schowek na rękawiczki sto razy na minutę całymi dniami, ochładzali tablicę rozdzielczą prawie do zera absolutnego i tak dalej. -Robili z samochodami wszystko, czego nie należy z samochodami robić- mówił Hoover do Francine - Nigdy nie zapomnę napisu na drzwiach budynku, w którym odbywały się te wszystkie tortury. Oto napis, o którym mówił: PRÓBY NISZCZĄCE -Zobaczyłem ten napis - powiedział Hoover - i nie mogłem powstrzymać się od myśli, że być może po to właśnie Bóg umieścił mnie na Ziemi: chciał się przekonać, ile człowiek może wytrzymać, zanim się rozsypie.\" Czasem myślę, że mam podobnie. :-o Pozdro dla kumaków.

kumak brzmi dziwnie....ale to subiektywne odczucie ;) nie dajmy się [ powiedziało ledwo słyszalnie]

Najważniejsze jest przestrzeganie przepisów BHP, szczególnie na kolei.

Warunkiem zdrowia są humanitarne poglądy.

Warunkiem posiadania poglądów jest posiadanie mózgu.

jedzie pociąg da-le-ka, na nikogo nie cze-ka Wiele rzeczy na tym świecie jest niegodnych z prawem, muszę z tym jakoś żyć:(

warunkiem posiadania mózgu jest posiadanie przodków

chciałem się podzielić wiadomością, że niektórzy mają po 6 nibynóżek!

Zmniejszyły mi się palce... Pewnie dlatego chciałabym zostać szczoteczką do zębów. Najchętniej Colgate 360stopni.

a nie mówiłem! Zaczęło się!

Nie kumam ;)