Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mimiru

znowu zapalenie pęcherza, o nie!!!!!!!

Polecane posty

Inez dzięki za odpowiedź. Tak właśnie zrobiłam. Biorę ostatnie opakowanie szczepionki,a po tym Urotrimie powoli przechodzi.Czekam aż ostatecznie się wyleczę:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co mi lekarz mówił i czytałam również,to 3 opakowania. Przyznam że to dosyć drogi gips,bo jedno opakowanie kosztuje ok. 80 zł. Ale czego się nie robi żeby E coli wyleczyć...Jeśli chodzi o mnie to sama nie jestem pewna i mam wątpliwości,bo jak już pisałam, zaczęłam 3 opakowanie w ciągu których 2 razy już miałam dolegliwości j.w.Więc sama szukam opinii od kogoś kto już jest po całej serii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka,ta szczepionka nazywa się Uro-Vaxom. Wypytaj i przekaż nam tutaj jakie zdanie ma twój doktorek na ten temat. Zawsze to inna opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda19900
a ja mam na zapalenie pęcherza uniwersalny zestaw: ciepła bielizna w stylu Bridget Jones ;), termofor, herbata żurawinowa z sokiem żurawinowym i cytrynką i kapsułki Prouro z żurawiną i wit.C. Jak tylko czuję, że może mi się przyplątać zapalenie pęcherza, to się ratuję tymi sposobami i zawsze pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ale w ten sposób niczego nie wyleczysz, jedynie ulżysz w cierpieniu , prawdziwe leczenie od wizyty u lekarza powinno się zacząć, lub od ewentualnego szczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka90
Masz racje.Ja juz nieraz przechodziłam przez takie ostre zapalenie pecherza ze teraz chyba zrobie tak jak piszecie i powaznei zastanowie sie nad szczepionką,poniewaz ta dolegliwośc jest bardzo uciążliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co się zastanawiać, w moim przypadku dopiero szczepionka pomogła i przestały mnie nękać zakażenia, a tak miałam kilka razy na rok, makabra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrem78
No dokładnie,a ja jeszcze sie dowiedziałam,ze jesli nie wyleczymy infekcji to jak nic ona powróci.Niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajetanka_pp
Sama przechodze przynajmniej 3 zachorowania w ciagu roku i dobrze ze piszecie o tej szczepionce,poniewaz warto zebym sama zapytała o nia lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 11:50:45 Witam kochane:) Przeczytałam wszystkie strony tego forum i widzę,że nie jestem osamotniona w tej wstrętnej przypadłości jaką jest zapalenie pęcherza:( Otóż ja zapalenie pęcherza mam po każdym stosunku!!!Bardzo dbamy z partnerem o higienę,zaraz po lecę się wysiusiać i umyć(partner również),a pomimo tego za około 2 godziny pojawia się ten nieopisany ból,parcie na pęcherz,oddawanie moczu kropelkami i pieczenie pod koniec.Z obecnym partnerem jestem od 3 lat i nie było sytuacji by po stosunku nie pojawiło się zapalenie.Dodam,że w przypadku mojego poprzedniego partnera było to samo(po każdym stosunku zapalenie).Oczywiście lekarze rozkładają ręce,bo w badaniach moczu(z posiewem) nic nie wychodzi:/ A ja się męczę i nic mi nie pomaga.Brałam różne leki,np:Furaginum,Urosept(biorę non-stop),Urinal,Biseptol,No-Spa Forte,Galospa i kurczę-NIC MI NIE POMAGA:( Soki żurawinowe piłam litrami-też o du...rozbić!!Najgorsze jest to,że wiem,że mam to tylko i wyłącznie po stosunku i niepotrzebnie obwiniam o to partnera(że niby mnie zdradza itp)ale przecież z wcześniejszym chłopakiem miałam tak samo.Przez to moje obwinianie go coraz częściej się kłócimy a on zapewnia mnie,że to nie może być jego wina,bo sypia tylko ze mną...Co ja mam dalej robić?Przez ten ciągły ból pęcherza nie mogę normalnie funkcjonować:( Mam zrezygnować z seksu do końca życia??Pomóżcie!Ps.Przepraszam,że aż tak dużo napisałam;)Pozdrawiam wszystkie bolące pęcherze:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Lepiej się poczułam jak zobaczyłam ze nie jestem sama z moim problemem. Mam 25 lat i od 5 lat cierpię na zapalenie pęcherza. Cały czas na antybiotykach. Mam już dość, ta choroba zrujnowała mi życie i niejedne wakacje. A urologów już tylu odwiedziłam i pieniędzy tyle wydałam że nawet nie liczę. W środę kolejna wizyta, ale myśle że ten jest jakiś inny. Powiedział mi że są 3 odmiany zapalenia pęcherza. * Śródmiąższowe zapalenie pęcherza * Popromienne zapalenie pęcherza * Bakteryjne zapalenie pęcherza To bakteryjne leczy się jedynie takimi tabletkami jak mnie leczyli typu: furagina, cipronex, nolicin Na to wygląda że ja nie mam bakteryjnego, tak powiedział nowy urolog. teraz w środę idę ponownie, aby dowiedzieć któro mnie dotyczy z tych dwóch pozostałych i jak z nim walczyć ponieważ już naprawdę nie mam sił. jeśli on mi nie pomoże to pewnie moja depresja się nasili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dziewczyny Tomka Ja mam to samo z moim narzeczonym za 4 miesiące ślub i jak tak dalej pójdzie to w noc poślubną nie skonsumujemy naszego małżeństwa;( Nie myśl głuptasie że on Cie zdradza bo to nie możliwe abyś przez jego zdrady miała zapalenie pęcherza, nie obwiniaj go i nie rujnuj swojego związku. Higiena tez myślę że nie ma tu nic do rzeczy, bo ja tez się myje po stosunku i partner tez tak to za parę godzin złapie i tak. Idz do urologa może tez cierpisz na inne zapalenie pęcherza niż bakteryjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Jenny25 Dziękuję Kochana,że mi odpisałaś:* Dziś właśnie mamy z narzeczonym spędzić romantyczny wieczór z okazji Walentynek( niestety w poniedziałek się nie zobaczymy i dlatego organizujemy sobie to "święto" dziś).Bardzo się cieszę na ten wieczór i noc ale jak sobie pomyślę o bólu pęcherza to mi się odechciewa:( Teraz nie widzieliśmy się 2 tygodnie i chociaż tak bardzo tęskniłam za nim,to czułam ulgę...bo pęcherz ani raz nie dał o sobie znać.Ech,ciężki ten nasz los ale musimy się jakoś trzymać.Wszystkiego NAJ z okazji ślubu,który już niedługo się odbędzie:) Jutro lub w poniedziałek napiszę jak mój pęcherz po naszej "upojnej",walentynkowej nocy...Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Jeeny25 Ps.Daj kochana koniecznie znać jak po wizycie u urologa i co Ci powiedział.Trzymam kciuki żeby Ci pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dziewczyny Tomka. Dam znać na pewno, ale do środy jeszcze kupa czasu i boje się że mi się pogorszy bo nic nie czuje się lepiej, dalej mam to piekące uczucie przy oddawaniu moczu:(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Jenny25 Mam nadzieję,że dziś czujesz się już lepiej.Ja jestem zadowolona,bo (o dziwo!)nie boli mnie pęcherz.Hmm...tak się zastanawiam czy żel intymny "KY" mi nie pomógł.Nigdy wcześniej go nie używałam a teraz z partnerem stwierdziliśmy,że można zobaczyć jak on "działa";) W sumie to nigdy nie mam problemu z nawilżeniem ale zauważyłam,że z nim jest dużo lepiej.I tak się właśnie zastanawiam czy to nie dzięki niemu nie mam bólu pęcherza po stosunku(Boże,co za ulga).Bo tak sobie myślę,że jeśli jesteśmy niedostatecznie nawilżone to nawet jak nie czujemy bólu podczas kochania się,to jednak odgrywa to jakąś rolę.Przy tym żelu nie czułam żadnego dyskomfortu więc uważam,że również możecie go wypróbować(na pewno nie zaszkodzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonilka
Do bólu niestety nie da sie przyzwyczaić, a jeśli zakażenia powracają to warto rozważyć szczepienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronka czarna
to jest jeden z najwiekszych bolow jakie doswiadczylam!!! nigdy nie rodzilam - to fakt, ale ten bol przy zapaleniu pecherza jest dramatem!!! po wyrwaniu osemki mnie mniej bolalo i nie musialam ketonalu stosowac a teraz musze!!! szok!!! a jeszcze lukam prouro moczopedne, pije duzo i staram sie sikac jak najwiecej i to jest katorga, bo mam juz blokade psychiczna przed sikaniem. nikomu tego nie zycze! dbajcie o siebie, nie siadajce na kamieniach, noscie dlugie kurtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też miałam tak
zapalenie pęcherza po stosunku. Byłam w związku, ale za każdym razem kończyło się moim zapaleniem. Bałam się stosunków. Furagin nie wiele pomagał, bo to wracało. Mój facet twierdził, że mam jakąś wadę. Teraz od trzech lat jestem w innym związku, z innym facetem. I o dziwo, zapalenie nie wraca.Tamtem facet był chojnie obdarzony przez naturę i coś widocznie mi uciskał i podrażniał, teraz nie mam tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie-mój narzeczony też jest hojnie obdarzony przez naturę i tak się właśnie zastanawiam czy to nie przez to.Może mi "obija" jakoś pęcherz.?Sama już nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam moje drogie że, chyba to nie ma znaczenia jak jest "obdarzony" nasz partner,bo np ja dopiero po 9 latach współżycia z mężem zaczęłam mieć takie dolegliwości (nie zawsze po seksie,choć często).Wydaje mi się więc z mojego punktu widzenia,że to jednak jest wina pozycji jaką przybieramy w czasie stosunku.Moim zdaniem trzeba się tak ułożyć, żeby penis nie ocierał lub nie obijał zbytnio ujścia naszej cewki moczowej,podrażniając ją przy tym.I chyba w tym tkwi problem,a nie w budowie anatomicznej partnera. Pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka091
Nie wiem czy to wina facetów,ale jedno jest pewne trzeba po prostu zadbac tez i o własna higiene,a najlepiej jesli cos boli iśc do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonilka
Dziewczyny a czemu po prostu nie weźmiecie urovoxamu na te dziadostwo, przecież po tej szczepionce nawrotów takich nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Wy czytacie to forum??Nie jedna tu już pisała,że miała tą szczepionkę ale nic nie dało,a odnośnie tego żeby pójść do lekarza to akurat nie musiałam się tego od was dowiadywać,bo już dawno byłam i co?? I nic!Bo oni oczywiście nie mają pojęcia skąd to się bierze lub mówią:"Taka budowa"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninka899
Co do szczepionki to przeciez wiadomo jak to jest ze jednym pomaga bardziej innym mniej-to dokładnie tak samo jak jest w przypadku innych leków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie-dlatego odpowiedziałam na post Sonilki,która pyta czemu nie weźmiemy tej szczepionki(że niby po niej nie ma nawrotów).Znam kilka dziewczyn,które pomimo wzięcia tej szczepionki miały nawroty i to wcale nie lżejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiwka
Witam Też jestem weteranem w walce z pęcherzem. U mnie przebiega bardzo ostro - silny ból i szybko krwiomocz. Robiłam badania, ale oprócz bakterii nie znaleziono innych przyczyn. Już myślałam, że się tego pozbyłam i niestety wróciło. Wróciło bo zapomniałam o profilaktyce. Podzielę się z Wami moim sposobem na to dziadostwo. Przede wszystkim jak mocno boli i ciągle chce się siusiu to polecam kropelki Berberis Homaccord (10 kropli co 15min przez dwie godziny). REWELACJA - ból ustępuje już po 3-4 dawkach. Nic, nigdy mi tak szybko nie pomogło. Potem stopniowo zmniejszać częstototliwość. Ale jeśli szczypie to znów zwiększyć. Tych kropelek nie można przedwakować. Nic tak szybko nie pomaga - nawet antybiotyk . Do tego Mercurius corrosivus - 5 ziarenek co 2 godziny. Oprócz tego oczywiście żurawina i preparaty z żurawiną (polecam Femisept Uro), witamina C i dużo picia. Do podmywania i kąpieli zaprzyć sobie rumianek z szałwią i korą dębu. Najlepsza taka kąpiel w ziołach i przy tym wypić i wysiusiać z butlę wody mineralnej. Oczywiście należy udać się do lekarza, zrobić posiem moczu i znaleść przyczynę, ale jak się wyje w nocy z bólu na sedesie to najważniejszy jest szybki efekt. Mam nadzieję, że komuś się przyda. Gdybym znalazła te kropelki wcześniej zaoszczędziałabym sobie dużo bólu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Kiwka:Dzięki kochana za te rady.Na pewno je wypróbuję:) Napisz mi tylko czy te preparaty o których napisałaś są na receptę(oczywiście nie pytam o preparaty z żurawiną).Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×