Białystok - Zamenhofa

siwaaaa-pamietam nie pij wody(wogle nic nie pij)po cc kilka h ,mi nikt nie powiedział i niestety wymiotowałam nie raz nie dwa.

Tak już od rana nie moge pić ani jeść do 12 , troche długo ale może stres mnie powstrzyma. Pewnie i tak będę wymiotować bo poprzednia operacje miałam na czczo z tym że pod pełną narkozą to 2 dni wymiotowałam . Dobrze że mnie troche pocieszyłaś że to nie jest takie straszne. A miałas posiew robiony?

karola666 - a jak zaszłaś już na oddział to przebrałaś się w szpitalną koszule i nie nakładałaś np biustonosza?

Nasza Malutka zrobiła jednak niespodziankę i postanowiła wyjść na świat. trafiłam z 2 cm rozwarcia, po 2 godz miałam już 9 cm,niestety poród zakończył się CC, ale i tak jestem szczęśliwa. w klinice sporo porodów, podobnie jak w zeszłym miesiącu. opieka super.

Gratulacje !!!!!! Tak myslałam że jak cisza to pewnie juz pojechałaś jak bedziesz już trochę oporządzona to napisz coś więcej ja jutro idę także w pon cos może napiszę. pozdrawiam

CC to chwila moment, tatuś może nawet przeciąć pępowinę :) po ok 8 godz wstałam i wykąpałam się z pomocą mamy, właściwie to sama, ale mama stała obok mnie :) Opieka super, panie położne i pielęgniarki miłe, uprzejme i pomocne. To nasze pierwsze dziecko i nie mamy żadnego doświadczenia z dziećmi, więc dla nas o bardzo ważne, że żadne nasze pytanie czy prośba o pomoc nie są kwitowane głupim uśmieszkiem, jak pewnie byłoby w państwowym szpitalu. Pytałaś o wypisy w niedzielę- tak, w niedzielę są wypisy.

siwaaaa o wyżej pisałam ja- nURSZULA86, ale korzystam z kompa męża i nie pamiętam hasła do tamtego loginu :)

To szybko doszłas kurde do siebie podziwiam . Dobrze że wszystko poszło ok ale wnioskuje że nie jesteś zadowolona że poród zakończył sie cc ... Jutro na mnie kolej ..... trzymaj kciuki żebym się dobrze czuła Zdjęcie Twojej małej sa na forum arciszewskich ??

wolałabym urodzić SN, ale niestety nigdy nie wiadomo jak zakończy się poród, najważniejsze to żeby z maluchem było wszystko ok. po CC nie jest naprawdę tak strasznie, więc nie martw się, chwila moment i zobaczysz swojego Maluszka :) 3maj kciuki, będzie dobrze :) Zdjęć małej nie ma na forum, fotograf był, ale nie musisz wyrażać zgody na jego umieszczenie czekam na Twoją relację:)

Najważniejsze zdrowie maluszka masz rację , a kiedy cie złapały skurcze wody takie tam .. i były komplikacje że musieli robic cc bo rozwarcie nawet dobre miałaś. Ale powiedz też jak w domu sama sobie radzisz bo wiesz taki maluch to nowina bo moje tez pierwsze

wody mi nie odeszły, skurcze męczyły mnie od jakiś 2 dni, nieregularne, ale te były regularne i bardzo bolesne. W domu pomagać mi będzie trochę mama, mąż też weźmie zwolnienie, jesteśmy kompletnie zieloni, ale zapewni nie my jedyni, więc na pewno sobie poradzimy :) 3mam kciuki za Ciebie, napisz jak będzie po wszystkim :)

Na pewno dasz radę instynkt załatwi wszystko. Ale o mały włos byśmy sie spotkały hahahah. Już się mniej boję w sumie każda tu tak optymistycznie się wypowiada że jak sobie przypomne państwowy szpital te korytarze i łazienki i ten personel to mam komfort. Jutro ma nadzieje mój lekarz będzie miał dobry humor także ciachu bachu i juz. Ide juz sobie poleniuchować napisze coś w poniedziałek pewnie albo w niedzielę. Buziaki wszystkim trzymajcie kciuki za mnie i Zuśkę

nURSZULA86-gratulacja!!!!!!!!!!!:)) siwaaa-powodzenia:)3mam kciuki za Ciebie i Zuzie:)

Gratuluje dziewczyny :)

jaka tu cisza... :) siwaaaa- co u Ciebie? jak się czujecie Ty i Maleństwo?

Hej dziewczyny. przepraszam że tak pózno pisze ale musialam sie zainstalowac z małą. Nie taki diabeł straszny oczywiście jak malują ciecię poprostu jak marzenie mój lekarz jest jednak geniusz żeby nie mdłości to bym wstała po paru godzinach. Piątek przez mdłości wyjęty z życia ale sobota juz od rana z małą dawałysmy po karmieniu pusta piersiąi przewijaniu i wszystko co możliwe. Opieka super mała spora się urodziła bo 3750 ale jest zdrowiutka je juz mój pokarm także spi sobie smacznie potem. Piersi wiadomo bola jak nic ale widok dziecka jedzacego pierś bezcenny. Jak jakieś pytanie dziewczyny odnosnie cc czy pobytu to postaram sie odpowiedzieć. pzdr wszytskie mamy

siwaaaa Gratulacje :) Maluszek faktycznie spory :) na bolące brodawki polecam Maltan, nie trzeba go zmywać do karmienia, jest rewelacyjny, w jeden dzień uleczył moje poranione do krwi brodawki.

o widzsz musze męża wysłać do apteki mam jedna taka zastrupioną brodawke. w sumie boli mnie tylko przy pierwszej chwili a potem juz nie. Była u mnie położna środowiskowa bardzo dużo mi pomogła przy małej sporo rzeczy wytłumaczyła na temat pielęgnacji i wogóle jak to dziewuchy przewijanie podmywanie.

o kurczę, ja urodziłam tydzień temu a położnej jeszcze u mnie nie było. Może coś źle zrozumiałam, ale chyba to szpital powiadamia przychodnię, a ja już ni muszę dzwonić i umawiać się na spotkanie?

nURSZULA- szpital nie powiadamia przychodni musisz zrobić to ty sama i to jak najszybciej,musisz zapisać dziecko do określonego lekarza.Tak było rok temu i chyba też jest teraz

Witam. Zwracam się do was kobietki z prośbą o udzielenie mi o0dpowiedzi na pytanie czy jeśli pochodzę z innego miasta niż Białystok a chciałabym rodzić w PSK na Skłodowskiej i miałby to być poród rodzinny to czy mam taką szansę? Całą ciążę chodziłam do lekarza który teraz poszedł sobie na urlop (zaznaczam że nie był to lekarz z Białegostoku) i zostałam pozostawiona sama sobie. Pierwsze dziecko straciłam w 30 tygodniu ciąży i nie chcę ponownie rodzić w moim rodzinnym mieście. Czy myślicie że mogłabym tak z marszu pojechać do PSK na poród rodzinny i bez problemów zostałabym przyjęta? Bardzo proszę o jakieś wskazówki. Jestem w 39 tygodniu ciąży. Bardzo proszę o odpowiedzi lub jakiekolwiek wskazówki na maila aaggatha@buziaczek.pl

anita1978- Pani Ania przy wypisie pytała mnie o wybraną przeze mnie przychodnie i mówiła, że przyjdzie do mnie w przeciągu mniej więcej tygodnia położna środowiskowa, a po ok 3-4 tyg lekarz na wizytę patronażową.

anita1978 - dziwne jest to co piszesz, ja rok temu rodziłam również i jakoś nie musiałam nigdzie dzwonić bo to szpital powiadamia przechodnie o tym że urodziłaś ... nUrszula86 przyjdzie na pewno ta położna:) nie martw się to ich obowiązek, zapomniałam zapytać rodziłaś z mamaTens? A ja dzisiejszą noc spedziłam ze szwagierką na porodówce na zamenhofa zapis KTG zaniepokoił dr Nowaka i ten zdecydowal o cc - szwagierka urodziła przed czasem 2 tyg. ale dzieciaczek miewa się dobrze 3,300 waga, 54 cm dlugości - a opieka jak zwykle super - wogle jestem pełna podziwu jak traktują sympatycznie osoby będące prze porodzie z rodzącą 1 klasa:)

xmoniska- wypożyczyłam mamaTens, używałam go podczas skurczów przepowiadających, a w dniu porodu jak zaczeły się prawdziwe skurcze też używałam i pomagał, ale jak trafiłam na porodówkę od razu wzięłam znieczulenie, bo byłam już wyczerpana, ponieważ bóle męczyły mnie od dobrych kilku dni. Wydawało mi się właśnie, że dobrze zrozumiałam Panią Anię, która nic nie mówiła, że mam kogokolwiek powiadamiać o urodzeniu Małej i że zarówno położna, jak i lekarz sami przyjdą.

siwaaaa-gratulacje!!!! Ja sie nabawiłam stanu zapalnego piersi i umieram;(

Gratuluje kolejnych maluszków:) Karola, mi położna poleciła maść Traumon do smarowania piersi w razie problemów typu zaczerwienienie, ból, stan zapalny. Ostatecznie jej nie stosowałam ale może warto spróbować. Podobno daje dobre efekty.

neemi-dzieki kochana na pewno kupie,bo juz wszystkiego prówowałam. A jak pepuszki Waszych maluchów? U nas nie toć że pozno odpadł bo po 3 tyg to na dodatek pozostał ziarniak było tego bo lapisować i do tego przepuchlinka;(

Hej dziewczyny! Gratulacje dla kolejnych Mamusiek i ich pociech, coraz więcej nas :)) Ja też się teraz borykam z obolałymi brodawkami, Mały dostał pleśniawek i mnie też "zainfekował", także ból przy karmieniu był ogroooomny :( Stosuje teraz PureLan100 ale Maltanu też używałam - polecam. karola666 a skąd zapalenie piersi? Zalegający pokarm? z tego co pamiętam to odciągałaś swoje mleko Maluszkowi? Też się teraz zastanawiam czy się nie przestawić na taki system bo wyleczę te brodawki a i nie będę się w kółko zastanawiać czy dojadł czy nie dojadł :) Obawiam się tylko czy jeśli zostanę na laktatorze, nawet bardzo regularnym co 2-3h to czy nie spowoduje to stopniowego zaniku laktacji? Jak to u Ciebie wygląda? To prawda, że widok przyssanego Malucha jest cudowny :) ale jak się pojawiają problemy to już nie jest to taki błogostan, może nie wszystkie brodawki są stworzone do tak intesywnego przysysania hehe :) Pozdrowienia!

efffcia - z tym laktaotorem to u każdej indywidualnie ja np. miałam problem bo mały po 3 miesiącach karmienia mieszanego poczuł że z buteleczki lepiej leci i się zbuntowal nie chciał cyca ssać, w poradni laktacyjnej poradzono mi aby ściagać laktoatorem pokarm co 2 h z zegarkiem w ręku w nocy mogłam sobie pozwolić na 3h - na poczatku było super z tym że cieżko jest zajmować się maluchem i odciągać mleczko wstawać w nocy i odciągać mleko - dotrwałam tak do 4 miesięcy bo nie dałam rady a pod koniec pokarmu było co raz mniej - a znam osoby u ktorych laktacja po takim co 2h ściaganiu nawet po tygodniu tak się rozkręciła że mogły wykarmić nawet 2 dzieci a zapasy mroziły :) także pewnie się da tylko nie u każdej na pewno warto sprobować

karola666 u nas pepuszek odpadl w 2 tyg , bo maly mial gruba pepowine, Nie przejmuj sie wszystko sie zagoi. Jaką masz na mysli przepuchlinkę? Mam nadzieje , ze nie pachwinową. Mój mały tez ma przepuchlinke , ale pępkową, najprawdopodobniej przez zaparcia jakie mial na poczatku i przez kolki. ogladal go dr Wnuczko i mowil- ze z pepkowa nic sie nie robi, trzeba przeczekac, wiec miejmy nadzieje, ze szybko minie. A co do piersi to moge polecic oklady z bialej kapusty - ale o tym pewnie slyszalas. Ja jak mialam zapalenie piersi - bardzo pomogly mi intensywne masaze piersi nad wanna co jakis czas polewane gorącą wodą - sposób kolezanki ze szkoly rodzenia. Bolało cholernie, ale potem bylo coraz lzej, no i chyba trzeba jak najczesciej sciagac pokarm - jezeli zapalenie spowodowal nawal pokarmu.