Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość niezdecydowana 75

Białystok - Zamenhofa

Polecane posty

Gość Stellamix
nURSZULA86 ja tez auwazylam, ze miedzy niektórymi matkami jest smieszna rywalizacja. Zaznaczanie przy kazdej rozmowie , ze "moj synek to poszedl juz jak mial 9 m-cy". To jest chore, bo tak jak kiedys napisała siwaaa to nie takie rzeczy decydują o zdolnosciach czy charakterze. Dopiero zycie pokaze, kto z kogo wyrosnie. Ja sie ciesze , ze moje dziecko w ogole robi postepy i jest przede wszystkim zdrowe. Mojej kolezanki synek jak mial 7 m-cy juz potrafil chodzic trzymajac sie za meble, a druga malo co nie wyszla z siebie , ze ten juz chodzi a jej dziecko nawet nie siada. hahaha ale sie wpieniala chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stellamix- Najlepiej to jeszcze na siłę posadzić 4 czy 5 miesięczne dziecko, obłożyć poduchami i wstawić zdjęcia na któryś z portali społecznościowych. Wiem, że każda matka postępuje tak jak uważa, ale wkurza mnie to strasznie. I najgorsze, że ta rywalizacja pojawia się już od momentu zajścia w ciążę, najpierw która mniej przytyła, albo szybciej schudła, która dłużej cycem karmiła, a później reszta: siadanie, raczkowanie, chodzenie, mówienie. Może za emocjonalnie do tego podchodzę, ale wkur*** mnie to strasznie!!! zana101- nie martw się, większość z nas jest tutaj po CC i musiałyśmy wrócić do domu i same zająć się dziećmi :) po CC wcale nie jest tak strasznie jak może Ci się wydawać, po mniej więcej 8 godzinach skarzą Ci wstać. Uszy do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwaaaa
Stellamix - a na co ta smecta na zgagę? Moja mała miała szelki i napięcie mięsniowe i nie spodziewam się jakiś mega postępów w siadaniu itp bo to jest udowodnione że takie dzieci się rozwijają wolniej ale mi wogóle to nie przeszkadza mam na codzień milion innych zmartwień i radości żeby się zbytnio napinać. A matki jak matki póżniej w szkole jest tak samo a moje dziecko to już czyta a Twoje ? to nie sa wogóle żadne priorytety należy wychować dziecko na porządnego człowieka nawet może byc bez matury bo isnieją dobrzy ludzie i tylko dzięki nim jeszcze ten świat istnieje bo żeby nie oni to już byśmy wszyscy sie pozabijali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
no z tym chudnieciem, tyciem w ciazy to tez prawda, nawet wyscigują sie, która pierwsza ruchy dziecka poczuła haha ludzie mają straszne kompleksy. Ja to juz w ogóle odpadam w przedbiegach, mialam cc, nie karmilam piersia, bylam na zwolnieniu - czasami sie czuję jakbym nie miala prawa byc matką, albo nie mozna mi bylo uzyc slowa , ze" urodziłam " bo cc to przeciez nie poród - i takie słowa słyszałam. hmmm to w takim razie mój synek nie ma prawa do okreslenia "data urodzenia" w dokumentach albo urodzielem sie tego i tego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
Siwaaa smecta jest na własnie taką rzadką kupę. Na biegunkę. OSłania jelita od wew. chroni przed odwodnieniem i zestala kupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dokumentach powinna być zatem pozycja "data wyjęcia (z brzucha nie-matki)" dla takich dzieci jak nasze :) Wyrzuciłam trochę żali na to wszystko, bo porozmawiałam z dwiema koleżankami z dawnych lat i krew mnie zalała jak uslyszałam pewne teorie, ale już mi lepiej :) Miło posłuchać kogoś kto ma zdrowe i rozsądne podejście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
Siwaaa ja cały czas pamietam jak mnie pocieszałaś, gdy mój maluch miał słabe napięcie mięsniowe (dzisiaj juz mam potwierdzone od dwóch neurologów, ze to bylo przejsciowe neurologiczne powiklanie po szczepieniu) i musielismy sie rehabilitowac. Opowiadałaś o kuzynie, który jak był mały wolniej się rozwijał a teraz bada jakieś molekuły w genewie :) wnioski mozna więc samemu z tego wyciągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
dobre nURSZULA86 "data wyjęcia (z brzucha nie-matki)" ;) mój mąż się uśmiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
a nawiazując do naszego dawnego tematu dotyczącego wózków spacerówek to chciałam powiedzieć , ze własnie zakupiłam nowy wózek i jestem z niego strasznie zadowolona. W końcu odpoczywam na spacerze. :)nie musze się siłować z wózkiem. kupiłam tez ten foletlik samochodowy o którym pisalam 9-36 kg ma przyjsc w tygodniu, zobaczymy jak się sprawdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stellamix- a kupiłaś spacerówkę czy parasolkę? Bo ja właśnie chcę zakupić dodatkowo parasolkę i debatuje już od dłuższego czasu sama ze sobą, bo nie mogę się zdecydować :) Potrzebuje takiej na szybkie wypady do sklepu, lekkiej i łatwo składającej się i rozkładającej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
a kupiłam i taki i taki jestem bardzo zadowolona z obu, jeden kosztował mnie 90 zl a drugi 300 zl (z ogloszenia na tablica.pl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
ten za 90 zl jest rewelacyjny, taka typowa parasolka, tez do szybkich wyskoków do sklepu "po chleb" czy do lekarza zeby przetransportowac go z samochodu do przychodni i nie dzwigac nosika ani jego samego. kupilam w carrefourze za 90 zl, teraz podrozały do 100 zl. To i tak bardzo tanio bo prawie takie same chodza za 160-180 zl i na dodatek sa made in china. Ten moj jest wyprodukowany w niemczech. To firma hauck a tutaj jest link do niego http://allegro.pl/wozek-spacerowy-hauck-parasolka-i2404972629.html ja mam w kolorze czerwonym, lekki waga ok 4-5 kg, sklada sie za jednym kliknieciem, na co dzien uzywam go w domu, niezastapiony jak maly marudzi a ja juz nie mam go sily nosic. Pakuje go do tej parasolki i woze po mieszkaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
drugi wózek to firma quatro model monza, tutaj jest link do niego: http://quatro.tm.pl/monza,pr,of,50.html,30 przekladana rączka, rysory, łatwy do zlozenia, idealnie sie prowadzi, wygodny, mieciutkie i przytulne oparcie, 4 stopniowy kąt nachylenia oparcia, duze wygodne skretne kola, wszystkie kola mozna zablokowac,folia p/deszczowa, plandeka na nozki- no dla mnie rewelacja, jak przesadzilam malego z ringa na monze to dopiero poczulam ze jestem na spacerze a nie jak przy ringu , ze prowadze czołg :) ring idealnie sie sprawdza w zime, solidny obudowany i cieply, ale na lato nie bardzo. No i trzeba miec na niego duzy bagaznik. Mozna zajmuje o wiele mniej miejsca niż ring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
a i monza ma cos , czego nie ma w wiekszosci tego typu spacerówkach, regulowany podnózek, co jest bardzo przydatne gdy dziecko zasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neemi
O widzisz Stellamix, jakbym taki wózek znalazła jakieś 2 miesiące temu to na pewno bym go wybrała:) , bardzo fajnie wygląda i do tego przekładana rączka- super. Ze swojego zoopera w sumie też jestem zadowolona, brakuje mi tylko takiej rączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
a dla mnie taka rączka była jednym z głownych wymogów jakie stawialam natępnej spacerówce. Mam cos takiego w moim ringu i czesto z tego korzystam, bo mój książe czasami ma taką manierę mieć mamę na oku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uwazam ze niektore matki sa chore jezeli chodzi wlasnie o ta rywalizacje, moja siostra ma synka prawie 2lata i jej kolezanka 3miesiace mlodsza dziewczynke ostatnio bylysmy na spacerze i bylo o wadze ich i ta dzieczynka jest o 5 cm nizsza ale grybsza o kg i ona taka zadufana ze jej dziecko ciezsze ale nie patrzy na to ze jest gruba i to nie wyglada ladnie...a synek mojej siostry nie jest jakis chudy, ma duzo energii wiec wszystko spala i ma sylwetke "sportowa";P kazde dziecko jest inne inaczej sie rozwija, chora dla mnie jest tez rywalizacja o rzeczy zeby wsztko bylo drogie, drogie nie znaczy dobre a poztym kazdego stac na co innego a lapiej kupic tansze niz se czegos odmawiac bo i znam takie przypadki ze kupuja co najdrozsze apotem nie maja co na obiad zjesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
neemi zooper tez jest fajny, brałam go pod uwagę, ale dla mnie byl za drogi, no i nie ma przekladanej raczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim przypadku przekładana rączka nie jest potrzebna, ze spacerówki jestem zadowolona, też ma regulowany podnóżek i super się prowadzi, ale parasolkę też dobrze miec, napaliłam się na Maclarena Quest http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=877&%3CosCsid%3E tyko cena trochę za wysoka, ale tak jak już z siwą rozmawiałyśmy, że parasolki są tak eksploatowane, ze lepiej kupic nową, więc jakoś to przeboleję. Orientujecie się od kiedy można wozi dziecko przodem do kierunku jazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
nURSZULA 86 sądzę, ze nie ma w tej kwestii jakiś zaleceń kiedy można prowadzać dziecko przodem. Myślę, że dziecko samo dać Ci znać , że już ma dość tego kierunku jazdy. Tak bylo w naszym przypadku. Krzyś jak już miał dość jeżdżenia tyłem to zaczynał sie wyginać, odkręcać, wyglądać i denerwować , ze chce jechać przodem. :) Tylko jak zasypia to musi jechac do mnie przodem. Kiedys miałam nawet taki przypadek. Krzys zasnął a ja nie przełozyłam raczki. Jakies dziecko sie bawiło i wg mnie specjalnie wrzucilo pilkę do wózka. Mały obudzi sie w strachu, zobaczył, ze mnie nie ma i od razu w taki ryk, ze ledwo go uspokoiłam. Ta przekładana rączka jest tez potrzebna wiec dla mojego spokoju ducha, bo gdybym wtedy przełożyła rączkę jak zasnął to ta piłka nawet by nie wleciala do wózka tylko odbiła sie od gondoli. No i jest jeszcze kwestia warunków atmosferycznych. Zawsze to lepiej dla mnie przełożyć rączke, niż ciągnąć wózek za sobą bo np. wieje silny wiatr albo za bardzo świeci słońce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
nURSZULA 86 sądzę, ze nie ma w tej kwestii jakiś zaleceń kiedy można prowadzać dziecko przodem. Myślę, że dziecko samo dać Ci znać , że już ma dość tego kierunku jazdy. Tak bylo w naszym przypadku. Krzyś jak już miał dość jeżdżenia tyłem to zaczynał sie wyginać, odkręcać, wyglądać i denerwować , ze chce jechać przodem. :) Tylko jak zasypia to musi jechac do mnie przodem. Kiedys miałam nawet taki przypadek. Krzys zasnął a ja nie przełozyłam raczki. Jakies dziecko sie bawiło i wg mnie specjalnie wrzucilo pilkę do wózka. Mały obudzi sie w strachu, zobaczył, ze mnie nie ma i od razu w taki ryk, ze ledwo go uspokoiłam. Ta przekładana rączka jest tez potrzebna wiec dla mojego spokoju ducha, bo gdybym wtedy przełożyła rączkę jak zasnął to ta piłka nawet by nie wleciala do wózka tylko odbiła sie od gondoli. No i jest jeszcze kwestia warunków atmosferycznych. Zawsze to lepiej dla mnie przełożyć rączke, niż ciągnąć wózek za sobą bo np. wieje silny wiatr albo za bardzo świeci słońce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stellamix, ale mi chodziło o samochód, tj o wożenie w samochodzie przodem do kierunku jazdy :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwaaaa
My z Urszulą debatowałyśmy o parasolkach przez bite 2 tygodnie ja kupiłam peg perego i jestem zadowolona nie ma rączki przekładanej ale Zuśka musi nauczyć się zająć się tym co sie dzieje na zewnątrz. Ogólnie ma bardzo duzo plusów kupiłam nowy ale okazyjnie bo cena 1600 zł za parasolkę to dla mnie zbytek mam nieużywany prawie graco gdzie spacerówka nie nadaję się do niczego .... Ale to że mojej małej idą 4 zęby na górze to możecie mi współczuć jedynkę i dwójkę już widać po 1 stronie druga tuz tuż, nie mówię tego w celu rywalizacji ale naprawdę jest ciężko .... Ja jeszcze ciągle pracuje i przychodze zmęczona a ona daje mi czadu...ale mam nadzieje że jeszcze parę tygodni i będzie koniec chyba że dwójki na dole ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
nURSZULA86 tak sobie mysle, ze jak jestes zadowolona ze swojej spacerówki, a parasolkę chcesz na doskok to czy potrzebna jest Tobie taka droga? ta moja jest tez solidnie wykonczona, super sie sklada, a do niej zawsze mozna dokupic daszek i dopinaną przednia barierkę. W sumie koszt calej skompletowanej parasolki ok 200 zl. Ja na dłuższe spacery wymieniłam moj czołg na quatro- monzę a na takie szybkie wyjscia tą parasolkę haucka. No chyba , ze ta którą upatrzyłaś ma regulowane oparcie bo ta moja parasolka nie. Biorę ja tylko wtedy gdy wiem, ze mały nie bedzie miał czasu spać na takim krótki wyjściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wożenia w wózku to każde dziecko, jak widac na załączonym obrazku, jest inne :) Bo ja czasami wożę moją przodem do mnie(mocuję fotelik samochodowy- nosik do stelaża wózka) i ona wyraźnie tego nie lubi, woli jednak jeździ przodem do kierunku jazdy i chwała jej za to, bo ja nie mam przekładanej rączki i gdyby było inaczej to miałabym problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
nURSZULA to jezeli chodzi o samochod :) :) to myslę, ze mała musi sztywno trzymac główkę, kontrolowac w momencie gdy samochód hamuje. Ja kupiłam fotelik, ale zamierzam go używać jeszcze tak na raty, bo mały mimo wszystko jeszcze ma słaby ten karczyk, szczegolnie jak spi to główka taka leciwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stellamix
Siwaaaa współczuje Tobie i Zuzi. U nas moze nie jest tak intesywnie ale mały tez meczy i siebie i mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta parasolka Maclarena ma rozkładane oparcie do pozycji leżącej, waży 5kg i zastanawiam się czy z czasem nie będzie tak, że będę jej więcej używała. Ta parasolka Peg Perego, którą ma siwaaa jest super, ale kosztuje tak jak napisała jakieś 1600zł. Debatowałyśmy tak o tych parasolkach i siwaaa kupiła, a ja nadal debatuję, tylko, że już teraz sama ze sobą :) cena tego Maclarena niezbyt zachęcająca, ale jest dożywotnia gwarancja i używki chodzą w wysokich cenach, za jakieś 500 zł. Chyba jednak się zdecyduję. A o fotelik pytałam, bo powoli zaczynam się rozglądac, na pewno wstrzymam się jeszcze jakieś dwa miesiące z przesadzeniem jej, ale może będzie jakaś fajna promocja fotelika, więc chętnie zakupię wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siwaaa- jeśli Cię to pocieszy, to jak moja będzie ząbkowac, to Ty już nie będziesz o tym pamiętała. Przynajmniej będziesz miała to szybciej z głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×