Białystok - Zamenhofa

Iraf- ja też polecam Nowe Miasto lub Bojary, sami będziemy zmieniać niedługo mieszkanie i zamierzamy szukać czekoś w okolicach Nowego miasta, ewentualnie Bojary lub Orzeszkowej.

ojej a kto placi taki cudowny cznsz na zielonych wzgorzach za 60 m - 250 zl. ?? Ja za 52 m2 place 420 ;( placze i placę . Mieszkam tu od 5 lat ale do konca nie polecam i nie jestem zadowolona. Osiedle nie nadaje sie do spacerów, a spoldzielnia ciagle oszukuje jak nie przy ogrzewaniu to na wodzie i tak w kołko. Pan prezes SM słonecznego stoku nie ma zbyt dobrej opini wsrod lokatorów. Kretacz i tyle. A moj maly juz prawie tydzien ma przelwekla biegunke. Juz nie wiem co robic. Bylam dzisiaj u alergolog w medicoverze - totalna porazka. NIE POLECAM!!

jezeli chodzi o zielone wzgórza to trudno tu o dobry sklep spozywczy i z warzywami, cukiernie . W carrefurze takich rzeczy nie kupuje bo juz nieraz sie nadziałam. W osiedlowych spozywczych roznie bywa, szczególnie jezeli chodzi o wedline. Zodiak to chyba jedyny pss w białymstoku gdzie potrafia zaserwowac stare mieso i ryby i to jeszcze po drozszych cenach niz na miescie. Piekarnia kraska - pozal sie Boze. Bez wiekszego komentarza. Mam jeden sprawdzony sklep miesny, prawie cale osiedle w nim sie zaopatruje, problem tylko w tym , ze trzeba robic zakupy w nim do godz 15 bo potem juz wszystko przebrane. Jak sie chodzi do pracy i do domu sie wraca ok 16-17 to niestety za wiele sie nie kupi, W Warzywniaku to samo , jak juz cos jest ladnego i swiezego to jeszcze cholernie drogie. Osiedle na spacery za bardzo sie nie nadaje, bo ciagle jezdza jak nie smieciarki to ciagle kosza trawe (panowie chyba robia na godzine - bo kosza i kosza maly trawnik kilka dni, a sprzet jest stary i glosny, jakby tu byly pola golfowe. Ławek za bardzo nie ma, a jak juz jakas jest to zaraz lokatorzy prosza o zlikwidowanie bo menelstwo nocami sie zbiera i drze ryja pod oknem. Nie dziwie sie im. Z tego powodu zniknely dwie lawki z naszego placu zabaw. Nie wspomne o licznych przejazdzkach pierdzianych skuterów i komarach ala motor lokatorów ze starosielc. Jeszcze w moim boku jakis burak wykupil sobie garaz, trzyma tam buraczane BMW, które wielbi i chyba do niego sie modli. Garaz wiecznie rozwalony na polowe ulicy. Gosciu ciagle cos w nim dlubie, puszcza na caly regulator muze typu : jeb jeb jeb!! a co najlepsze HIT przed wejsciem do garazu zostawia buty i chodzi w skarpetach. Kiedys jak byla u niego dziewczyna to biedna tez musiala zdjac buty zeby wejsc do srodka samochodu hahaha normalnie paranoja.

plusy zielonych wzgórz to to, ze jest czysto, zielen zadbana, z glowa zaprojektowana, ochrona osiedla przyejzadza w ciaglu 5 min, swietny listonosz, zna prawie kazdego i goni za Toba 200m zeeby Ci wreczyc polecony. Inny zostawilby awizo i tyle by go obchodzilo. Na osiedlu jest kilka przedszkoli, przychodnia, duzo aptek, carrefour, i przemili ludzie :) sasiadów mam fajnych :) no ale po zakupy i tak musze jechac do centrum , albo na ryneczek na dziesieciny.

Tez myślę że z tym czynszem 250 zł to ściema bo ja za 42 metry w poprzednim mieszkaniu nowym tez bloku płaciłam 280 zł to był jeden z najtańszych czynszów w Białymstoku , 4 lata temu - polecam kombinat budowlany jak zarządce.

Nie kochana to nie ściema. Może po prostu nie znasz innych firm zarządzających. Aż poszłam sprawdzić hehe znalazłam świstek za kwiecień 284 zł ale z opłatą za ogrzewanie jeszcze. Oczywiście mieszkanie 60 m2. Stellamix to prawda że z zakupami na Słonecznym Stoku jest problem, u mnie na Zielonych też masakra. Ale przynajmniej mam ciszę i spokój wokół bloku bo osiedle zamknięte.

To rzeczywiście tanio ja wody sporo używam bo nie oszczędzam to mam jakies dopłaty ciagle ale ogólnie to nie mam nizej niz 380 a nawwt 412 sie zdarza...

Stella-śmiałam się do łez kiedy czytałam o Twoim porządnym sąsiadzie w skarpetkach od BMW:)) Po tym zapewnieniu o miłych sąsiadach mogę już spokojnie się wprowadzić na zielone wzgórza:) Mam dość bujną wyobraźnię i wyobraziłam sobie tego sąsiada w otwartym garażu, rycząca muzyka xxx a do tego listonosza w pogoni za lokatorami po zielonych trawnikach wymijającego kosiarki:)))))

Stellamix- to niezłe przeboje na tych zielonych wzgórzach. A co to za BMW, że takie buraczane?

Stellamix-innym sąsiadom nie przeszkadza ów młodzieniec? Skoro piszesz, że tak rażąco zakłóca spokój, to chyba ktoś by interweniował?

JA to nie wiem czy więcej tam plusów czy minusów na tych zielonych ale oby te plusy nie przesłoniły tych minusów wg klasyka hahah boże my z urszula mamy bmw też

buraczane znaczy buraczane ;) bordowe!!! nawet gdyby nie bylo bordowe to i tak buraczane - bo jaki pan taki kram. ten osobnik nie jest moim sasiadem, on tylko wykupil w moim bloku garaz. Uprzykrza życie ludziom mieszkajacym nad jego "swiatynia BMW" Juz nieraz tam byla i policja i klótnie. Rozwali sie na pól drogi , samochod wystawia przed garaz sam siada z boku na rozkladanym leżaczku , popija PIFFKO. czasami nie ma nawet jak przejechac do innego garazu. To jest lans dziewczyny ! :) Ja na szczescie nie mieszkam nad tym garazem, ale i tak nieraz do mnie dochodzi ta ambitna muza, szczególnie jak Krzys spi i musze zamykac okno. No coz takie zycie, sa ludzie i buraki :) Nie bierzcie do siebie dziewczyny za te BMW. To tyczyło sie tylko tego goscia haha Sama mam bmw,,,,

dodam , że ów bmw pana buraka ma namalowane błyskawice - na masce i po bokach, zeby chociaz nikt nie przeoczyl :D ze to błyskawica nie??

dziewczyny, któras z Was ostatnio pisala ze byla u okulisty Mikity na wizycie . Mozecie powiedziec ile kosztuje u niego wizyta teraz? Musze zrobic sobie mocniejsze okulary. Cóz starosc nie radosc, slepota. Mialo wrocic do normy po pol roku od porodu i nic z tego. Żem slepa jak kret.

frecik co do czynszu jak czytam o Twoim to czuję się wręcz oszukiwana. Ja oszczedzam i nic. Tylko drozeje i drozeje. Kto zarządza Twoim blokiem. Jestescie we wspólnocie?

Ja płaciłam 100 zł za wizyte u mikity . Ja myślę że trzeba iść do tego co mu wynajmuje garaż żeby wypowiedział mu umowe najmu i już na wszytskich jest sposób jak jest uciażliwy zresztą jest regulamin przynajmniej u mnie i każdy musi się zastosować.

Zarządcą budynku jest Red-Bud. Mieszkamy dopiero lekko ponad roczek. Jakaś tam mała podwyżka była ale bardzo delikatna. Za to rodzice mają mieszkanie w Rodzinie Kolejowej - no niestety ceny są sporo wyższe a jakość usług nieporównywalnie niższa. Z tym że ogrzewania nie mam w czynszu. Ile naciągnę tyle muszę zapłacić. Ja u dr Mikity płaciłam 80 zł bo jest zniżka dla osób rejestrujących się elektronicznie.

Rodzina kolejowa to sm także ceny napewno są większe. Ja jestem bardzo zadowolona za ogół usług za ten czynsz klatka jest tak czysta ze można jeść śmieci się segreguje trawa przystrzyzona jak na narodowym a w zimie to juz od 4 rano odśnieżają, ciagle coś tam podmalowują remontują jakies drobne usterki..

Stella-ja płaciłam 100zł i to mimo, że rejestrowałam się elektronicznie. Więcej chyba nie będzie. Kurcze, mam ochote zobaczyć tego twojego garażowca:) Zrób zdjęcie tej błyskawicy i właściciela na krzesełku w skarpetkach:)

Iraf- ja tak od siebie dodam, że gdybym miała wybierać to zdecydowałabym się na Nowe Miasto, kto tam nie mieszka jest zadowolony, do centrum blisko i ogólnie fajne osiedle, ale mieszkania chyba droższe niż np na zielonych

jak tam wasze maluchy dzisiaj? może znowu biometr niekorzystny bo moje marudne- niby wyspane, najedzone a jakieś nie takie to dziecko..

neemi- jakbyś pisała o mojej małej, bo dzisiaj z niej maruda na sto dwa... :(

neemi jestem z Toba! witamy w klubie marudnego srodowego bobasa :) ;) a ja juz wiem od czego moj mały ma od ponad tyg przewlekła biegunkę, to przez prowokację mleczną zleconą przez alrgologa. Dr kazała podawac do bebilon pepi mleko hypoalergiczne, które juz zawiera normalne czasteczki białka mleka krowiego. No i ja podawalam mu to przez 3 dni. po 3 dniach zaczela sie przewlekła biegunka (5 razy na dzien) i trwa do dzis, chociaz juz troche sie uspokaja. Do mleka dodaje pol lyzeczki maki ziemniaczanej i chyba dziala :D oby juz sie skonczylo.

Moja o dziwo super dzień jak co dzień troche marudzenia zabawy problem z położeniem spać i tyle :):) Musze iść na kontrol w końcu ale jak zwykle nie ma czasu na nic. Jutro z Zuska idę na kontrol to zobaczymy jak moja pucia sie rozwija. Najgorzej że chce wstawać a w zasadzie to wstaje wspina sie po meblach i czym tylko sie da kurde to chyba za wcześnie jeszcze, nawet nie chce siedzieć tylko nogi proste i koniec.

Siwa skoro Ona tak sama to nie jest za wcześnie. Co innego jakbyś wpakowała do chodzika albo sama ją stawiała. Niektóre dzieci po prostu szybciej zaczynają chodzić :D I Twoje dzieciątko wygląda właśnie na takie.

siwaaaa-tylko sie cieszyć że popimo tych nieszczesnych szelek Zuzia jest taka dzielna i ma tyle zapału do wszystkiego ,bardzo miło mi sie czyta o jej postępach.Mimo że jest młodsza o msc od mojego krasnoluda to jaka sprytna ;) Mój to by tylko cały dzień sie czołgał po podłodze,interesował wszystkim czym nie potrzebne. Jak jakimś cudem dorwie sie do pilota lub telefonu ,zabrać sobie nie da a jak już mi sie uda to płacz jak przy porodzie,szaleństwo mały terrorysta. Stellamix-też miałam kiedyś takiego gościa na osiedlu ze starym bmw .On biały dres,cyrkonia w uchu,solarium,loczek i blond farbowana czuprynka a obok niego jego lala ,auto miał 2 osobowe i chińskie felgi.Całe osiedle słyszało ryk jego silnika i czuło zapach palonej gumy.Wołali na niego Lolek,zreszta i taka naklejke miał na aucie.Takim ludziom zawsze zazdrościłam takiego beztroskiego podejścia do życia którego mi brak.Nie mniej jedank zawsze jak sobie wspomne o Lolku jest mi bardzo wesoło:) Wszystkie mamy BMW haha

Jak dla mnie to tempo niesamowite niedawno nie siadała wogóle ortopeda trabił żeby nie sadzać broń boże a tu 1,5 miesiaca ja na wizyte do niego a tu siedzi i stoi na nogach. Ciekawe co on na to powie. karola666- moja tez piloty uwielbia ale jak zabiore to super że nie płacze chociaż , ale hitem sa 1,5 litrowe butelki z wodą i puste kartony które obraca, kartony nie kartoniki wielkości jej samej. Ja zmieniłam już na audi ale w sumie też trochę wygląda na dresiarskie jak dla niektórych pewnie ale błyskawic nie mam

Stellamix, miałam się właśnie pytać jak u Krzysia, bo Wojtek też szaleje z kupami, tylko ja nie doszłam jeszcze po czym to:( dziś chyba będzie jeszcze gorzej z jego humorem, bo rano zawsze najweselszy a tu klops. Chyba wszystkie dzieci lubią "zabawki" które nimi nie są, czyli właśnie pudełka,butelki, w zasadzie wszystko. I nie potrzeba drogich, kolorowych:)

I na dodatek niebieskie body małego zafarbowały:( jak pech to pech:( macie jakieś sposoby na to? drugie pranie jasnych rzeczy w proszku do białego nie pomogło.

... hmm chyba na to nie ma sposobu. Ja kiedys tez zafarbowalam wszystko na fioletowo i do tej pory takie jest :) moze z czasem sie odpierze. Spróbuj namydlic szarym , lub tym rossmanowskim mydlem. Znam tylko sposob na wybawienie plamy z herbaty cz wina.