Fobie

fryciu muszę kończyć bo szef mały nalocik robi jak wyjdzie to dam znać na tym emacie pewnie za jakąś godzinkę .ale napewno się odezwę!!!

Hey ja rowniez mam małe problemy z klaustrofobią a własciewie z jakims jej odłamem. Kiedy jade trajtkiem i jestem zmuszona siedziec obok okna, na krzesełku obok siedzi jakas osoba a wokół jest pełno ludzi czuje sie jak bym była zamknieta w klatce. Robi mi sie niedobrze, mam nudnosci, raz jest mi gorąco, raz zimno, poca mi sie dłonie. Nie moge oderwac od siebie mysli w stylu: \" jak ja sie z tad wydostane, co mam robic itp..\" chciała bym wstac i wyjsc ale nie moge bo mam nogi jak z watydopiero kiedy widze mój przystanek, energia do mnie napływa i z pospiechem opuszczam trajtek. dzieje sie to tylko w trajtku i tylko gdy siedze obok okna. Nigdy w innym przypadku. Pozdrawiam.

Oki Nya ja tez uciekam teraz bede wieczorkiem i tez sie odezwe!! A tymczasem trzymaj sie cieplutko!!

Psychodelic girl- ja tak czuję się w każdym środku lokomocji, z wyjątkiem samochodu. Duszność, mdłosći, przyśpieszony oddech i bicie serca, zimny pot, ciemno przed oczami... itp po prostu koszmar! :o nawet jazda windą jest dla mnie nie lada wyzwaniem :( źle się też czuję w supermarketach i wszędzie tam,gdzie jest duże skupisko ludzi.Pozdrawiam!

Witam jesteś tam Fryciu? jeśli tak to daj o sobie znać ja będę zagładać co jakiś czas (30min)

witam jesteś tam fryciu?? ja będę tu zagladać co pół godzinki jak już będziesz dostępna to daj jakoś znać

jestem:) no to dyskusji o naszych fobiach ciag dalszy ??:) a raczej:(

A ja znowu mam małą schizę...jutro jadę na studia i w związku z tym mam przenocować u ciotki...wiem,że to głupie,ale się boję,że dostanę ataku paniki,wyląduję na pogotowiu etc.-znacie to.a to dlatego,bo nie będzie ze mną mamy...i znowu:jaka ja jestem!Nie umiem sama stanąć na własnych nogach-a chodzi o zwykły nocleg i,paradoksalnie,wiem,że nic mi się nie stanie,a poza tym mam leki (Darma-cloranxen,mniam,mnniam,dawno nie brałam).Nie wiem o co chodzi...

...bo trzeba przestac wciagac grube kreski i wtedy problem sam zniknie...

Ale kicha nie?

rapi - jaki Ty zalosny jestes to szkoda gadac zakmnij sie lepiej i nic juz nie mow...

rapi - jaki Ty zalosny jestes to szkoda gadac zakmnij sie lepiej i nic juz nie mow...

elifia - konsultowalas swoje"schorzenie" ze specjalista? bo ja nie wiem co robic:( czy powiedziec o tym komus czy moze lepiej nie:(

Powiem jedno: nie ma jak Red Alert 2!!! Dwie kreski i gram sobie do rana. Rano kawka i do szkoly. Jakie tam fobie. Amfetamina jest najlepsza na wszystkie dolegliwosci.

elifia - konsultowalas swoje"schorzenie" ze specjalista? bo ja nie wiem co robic:( czy powiedziec o tym komus czy moze lepiej nie:(

Frycia !!!nie przejmuj się nim widzisz że jakis walnięty...

Frycia !!!nie przejmuj się nim widzisz że jakis walnięty...

widzę,że nie czytałaś moich wcześniejszych wypowiedzi,moja droga!oj,nieładnie,nieładnie!;) A tak na poważnie:byłam na 3miesieęcznej psychoterapii,leczę się u psychiatry,a w razie czego-fon do mojego starego ośrodka(ostatnio byłam w kwietniu i w maju,ale to z czym innym).Swego czasu na terapii terapeuta stwierdził-jeszcze kiedy samo pójście na przystanek MPK było dla mnie koszmarem-że \"jeżdżenia trzeba się nauczyć\"-no,to umiem,dobrze mi idzie,z pociągami też nie najgorzej,to tak samo z nocowaniem musi być-trza się nauczyć.Taka jest moja teoria.

Wiecie ze sa ludzie ktorzy mieszkaja zasypani starymi rzeczami...nawet bardzoo starymi tylko dlatego ze nie pozwalaja niczego wyrzucic??To chyba tego typu problem co nasz co?? Ogladalam film o gosciu ktory ledwo przemieszczal sie po swym mieszkaniu ktore bylo calkowicie zawalone gratami a tlumaczyl to tak ze kazda rzecz ktora sie do niego dostanie ( wszelkiego rodzaju papierki, pudelka, krotko mowiac wszystko!!!) zostaje z nim bo on zwyczajnie nie potrafi tego wyrzucic..bo sie boi

sorki elifia faktycznie nie czytalam bo tego duuzo tu jest:) tak tylko przejrzalam. Nya - czy nasze fobie sa tego samego rodzaju jak tego pana ktorego przypadek opisalam powyzej?? Ja tez robie dziwne rzeczy powtarzam czynnosci bo sie boje nie wiedziec czemu:(co o tym myslisz??

widziałam film o tym gościu-masakra! Pocieszam się w skrajnych stanach tym,że właśnie nie mam natręctw,chociaż...hm,swego czasu miałam-tak stwierdził psychiatra-natrętne myśli-przechlapane było!Zaglądałyście na topik Laxi-\"Zespoły nerwic...\"?

NIe mój problem dotyczy bałaganu, wywalam wszystkie papiery bo się w nich zwyczajnie gubię... i czasem te ważne też bo wydaja mi się śmieciami...

Wiesz to pewno to samo tylko inne objawy... każde natręctwo jest inne... Ja np budzę sie w nocy i muszę iść umyć ręce bo inaczej nie zasnę... głupie nie?

nie nie zagladalam tam i nie moge namierzyc tego topicu:( daj mi namiary chetnie poczytam:) co tamjest ciekawego?? A jak myslicie-czy kiedy przestane wyprawiac te dziwactwa to cos serio moze sie stac??ma to jakis zwiazek w ogole...??chore to jest

kobiety jestescie tu???

kobiety jestescie tu???

kobiety jestescie tu???

Jesteśmy!!! No przynajmniej ja jestem...