Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Darma

Fobie

Polecane posty

Darmusia kuruj się biedulko pod tą kołderką a ja wypiję piwko za Twoje zdrowie!(bo herbatkę pijam tylko zieloną ;) )buziaki i wracaj do zdrowia! 😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula a zieloną z miodem próbowałaś? To spróbuj! Albo z sokiem malinowym. Na chorobę jak znalazł. Z 90% płynów które przyjmuję dziennie to zielona herbata właśnie - nałóg :) I jeszcze słucham sobie soundtracku z 2 cz. Bridget Jones :) Dziękuję Anula 😘, na zdrówko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefre2
witam mam taki nick bo i problem podobny do nefre 1 zakonczyłam kuracje efektinem i tez mam obawy ze to wróci u mnie to tez była nerwica lękowa NEFRE1 pisałas ze znałazłas na to sposób Co to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja boje sie
karaluchow czy kalaruchow jakos tak sie to p[isze , oj panicznie sie boje:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaa
A ja ciągle gadam ze mam nerwicę lękową od 7 lat , a ostatnio zdałam sobię sprawę , że tak faktycznie napadu lęku nie mam od jakiś 2 lat . Nie powiem że nagle przestałąm się wszystkiego bać , omijam wszystko co mnie stresuje szerokim łukiem ( wiem że to uniki) ale dzięki temu nie odczuwam tego paraliżującego uczucia . Pozdrawiam Was gorąco. Darmuś wracaj do zrowia! Elifka ...a ja sobie studiuję i wiem że to w dużej mierze Twoja zasługa. Jeszcze raz dzięki, bo czuję że nareszcie odżyłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darmusia próbowałam tylko zieloną z \"prądem\" :0 nie bardzo mi smakowało,ale pomogło (na chwilkę) na chandrę ;)Wracaj słonko do zdrowia!!!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsel
Witajcie Wszyscy . Cieszę się ogromnie, że trafiłem na ten portal. Przy czytaniu Waszych wypowiedzi odjęło mi prawie połowę z lęków spowodowanych przez moją fobię. Boję się i przeraża mnie czarny kolor. Są różne odmiany tej udręki.Nie mogę np.patrzyć na kody kreskowe,pisać czarnym długopisem.Jak dotknę ręką czegoś czarnego, to muszę !!! umyć rękę. Może ktoś ma podobną fobię, proszę podzielić się swoimi doświadczeniam!!!!! Teraz mam okres, że jestem u kresu wytrzymałości i moja żona, która wspierała mnie od kilku lat ma już tego dosyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloti
ja mam arachnofobię i lęk ogólnie przed owadami, ale pająkami szczególnie gdy widzę pająka : zaczynam się pocić, serce mi łomocze, zaczynam płakać i POWAŻNIE przez ułamek sekundy mam myśli samobójcze (typu "nie chcę żyć w świecie w którym co chwilę panicznie się boję"), jestem szczęśliwa że jest zima i pająki mnie nie otaczają lato to dla mnie żywy horror, ciągle wszystko oglądam (zakamarki, podłogę, ściany) a jak coś zobaczę, nie jestem w stanie nawet zabić, bo nie podejdę kiedyś byłam sama w domu, chciałam iść się kąpać i na drzwiach łazienki zobaczyłam ogromnego pająka, uciekłam do siebie do pokoju, zakleiłam dziurkę od klucza taśmą klejącą (!) żeby nie wszedł, usiadłam na łóżku, kiwałam się i płakałam równe 2 godziny, tak że następnego dnia bolały mnie płuca i gardło (od płaczu) wiem że to jest smieszne i nienormalne, ale kompletnie nic na to nie poradzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam aż takich odczuć jak łomotanie serca czy myśli samobójcze ,gdy widzę pająka, bo..... nie mam czasu tak się poczuć. Po prostu od razu uciekam z krzykiem! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzaczek
witajcie :) przepraszam z góry za to, że nie przeczytałam wszystkich postów, ale jestem w pracy i nie mam czasu. Chciałabym zapytać (ponieważ osoba mi bliska cierpi na fobię społeczną) jak mam pomóc? Jak się zachowywać? Ciągnąć na siłę między ludzi? a może zostawić w spokoju? mój chłopak bierze leki, na terapię się jeszcze nie zdecydował. Staram się podnieść jego samoocenę, pewność siebie, ale czy to z mojej strony wystarczy? staram się delikatnie namówić go na terapię... jak Wy byście chciały, żeby Wam pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsel
Przepraszam , ja tylko wpadłem na chwilę. Wygląda na to, że jest nas wiele(wielu) z tymi fobiami. Cz znacie kogoś, kto nie boi się niczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapsel
Przepraszam , ja tylko wpadłem na chwilę. Wygląda na to, że jest nas wiele(wielu) z tymi fobiami. Cz znacie kogoś, kto nie boi się niczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do krzaczek
nie radze Ci namawiac na wyjscia to nic nie da mowie tu oczywiscie na swoim przypadku kiedy nie mam swojej tabletki przyjaciolki-xanax to wyjscie jest dla mnie tortura zero przyjemnosci po prostu mecze sie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filet
A ja panicznie boję się koreczków sledziowych, błagam pomożcie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefre1
nefre2......jak długo to u ciebie trwało, opowiedz coś o sobie a moż epodasz numer gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nefre1
mam to samo co ty! daj swoj nr gg - porozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........
powiedizłam tu kiedyś coś czego żałuje..... przepraszam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .........
powiedizłam tu kiedyś coś czego żałuje..... przepraszam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ines_21
Natomiast ja panicznie boje się igieł,zastzryków i kłucia.. Aż ciarki po mnie przeszły...huh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wszystkim, Jest mi bardzo ciężko. Przeszłam przez małe (?) własne piekło na ziemi. Od paru dni nowy psychiatra i nowe leki. Proszę o ciepłe myśli, bardzo ich teraz potrzebuję. Pozdrawiam i całuję, Darma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gandalf
cierpie na fobie społeczną .Chętnie z kimś pogadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehinacea
Ja panicznie boję się myślenia o śmierci, mam klaustrofobię a o wejściu na pokład samolotu nie ma mowy. Poza tym boję się ciemności i bycia samemu w domu. Najgorsze jest to, że nie mam pojęcia jak z tym walczyć. Gratuluję tym, którym się to udało i życzę wytrwałości tym, którzy tak jak ja się nie poddają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arleta
hej wam, smiesznie ale nigdy nie kozystam z zadnych takich kolek dyskusyjnych ,bo nie umiem rozmawiac z ludzmi inaczej niz majac z nimi bezposredni kontakt.no, ale czemu nie zrobic raz wyjatku!?a wiec z solidaryzuje sie z wiekszoscia i powiem ze z moja glowka nie dokonca jest tak dobrze jak powinno byc a mianowicie od zawsze panicznie boje sie nocy jezeli jestem sama w zamknietym pomieszczeniu.moji blizscy znajomi i moj mezczyzna maja przez to przechlapane bo nie jestem wstanie spedzic krotkiego czasu w powyzszych warunkach i trzeba zostawac ze mna na noc.oczywiscie towarzysza mi w napadzie lekowym rozne dolegliwosci fizyczne i nieumiejetnosc odruznienia moich wyobrazen chwilowych od rzeczywistosci.czy kojazycie moze jakis sposob na chociaz z minimalizowanie lekow,bo zabardzo one determinuja moje zycie i niemoge uzalezniac sie w takim stopniu od innych.z gory dziekuje i mam nadzieje ze wszyscy bioracy udzial w dyskusji znajda w sobie sile aby pokonac swoje leki.pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arleta
hej wam, smiesznie ale nigdy nie kozystam z zadnych takich kolek dyskusyjnych ,bo nie umiem rozmawiac z ludzmi inaczej niz majac z nimi bezposredni kontakt.no, ale czemu nie zrobic raz wyjatku!?a wiec z solidaryzuje sie z wiekszoscia i powiem ze z moja glowka nie dokonca jest tak dobrze jak powinno byc a mianowicie od zawsze panicznie boje sie nocy jezeli jestem sama w zamknietym pomieszczeniu.moji blizscy znajomi i moj mezczyzna maja przez to przechlapane bo nie jestem wstanie spedzic krotkiego czasu w powyzszych warunkach i trzeba zostawac ze mna na noc.oczywiscie towarzysza mi w napadzie lekowym rozne dolegliwosci fizyczne i nieumiejetnosc odruznienia moich wyobrazen chwilowych od rzeczywistosci.czy kojazycie moze jakis sposob na chociaz z minimalizowanie lekow,bo zabardzo one determinuja moje zycie i niemoge uzalezniac sie w takim stopniu od innych.z gory dziekuje i mam nadzieje ze wszyscy bioracy udzial w dyskusji znajda w sobie sile aby pokonac swoje leki.pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darma-lov ju-tylko tyle,ty mordziaku :D Myślę o tobie często.Ja też mam mega doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black inside
A ja boję się pustki, która mnie pochłania. Czasem mam wrażenie, że nie czuję już nic prócz obrzydzenia i ... obojętności. A mam ciepłą rodzinę, spokojną przyszłość, która już sto razy wcześniej przemyślałam, zaplanowałam, no i wszystko działa. Powinnam być z siebie dumna, powinnam być szczęśliwa... co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cykorka
Darma, twoja fobia wcale nie jest dziwna. Dziwne jest, ze trwa dopiero od 3 lat (mozna wiedziec ile masz lat? na bardzo mloda nie wygladasz). Miedzy fobia a stanami lekkowymi jest zasadnicza roznica. Fobia jest lekkiem przed konkretna rzecza badz sytuacja, stan lekkowy pomimo, ze towarzyszy czesto fobi, jest nielogiczny (takie niekontrolowane ataki paniki). Moze nastapic przy przejezdzaniu przez most (poczym przeradza sie w fobie), nastepnym razem przy wchodzeniu do sklepu, autobusu, itp itd. Czasami zastanawiam sie, czy fobie nie wyrastaja z takich stanow lekkowych. Np. ktos mial taki "napad" strachu wsiadajac do autobusu (moze jakies zachwiania biochemiczne w organizmie) i stwarza sobie asocjacie miedzy jednym a drugim, poczym jego strach przeradza sie w fobie. Moze, ludzie ktorzy nie maja konkretnych fobi tylko stany lekkowe, nie potrafia tworzyc takich asocjacji?? Ciekawy i przykry temat. Sama panicznie boje sie zatloczonych pomieszczen, ale tylko jak jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość needle
ja od kiedy miałam wypadek rowerowy boje sie .. rowerow... nie tylko jazdy na rowerze ale jak przejezdza koło mnie rower to sie boje .. smieszne troche ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeery
Ciekawą formą rozwiązania jakichkolwiek problemów związanych z fobią są techniki (a właściwie jedna z nich) pewnej stosunkowo nowej w Polsce dyscypliny - NLP - czyli Programowania Neurolingwistycznego. Proste, skuteczne. Spróbuj nie myśleć o tym, jak dobrze byłoby raz na zawsze pozbyć się "prześladującej" Cię fobii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×