Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Darma

Fobie

Polecane posty

Gość agniechucka
w sumie to nie wiem po co to piszę nawet , ale czytałam wasze wypowiedzi i tylko chciałam powiedzieć że was podziwiam że szukacie pomocy , leczycie się, ja jestem tak słaba że wogóle nie mogę się zmobilizowac do Niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniechucka
pozdrowionka dla wszystkich :-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrevec
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DODUSIA
A ja się bałam strasznie wysokości, nie potrafiłam nawet spojrzeć przez balkon na piętrze... Ale teraz jest ok - chciałam nauczyć się jeździć na nartach i musiałam to przezwyciężyc (chciałam :) ) Bo inaczej nie dało by rdy, bo jak stanęłam na wierzchołku góry, to nogi mi miękły, kolana z waty, robiło mi się słabo i w ogóle... Ale pomalutki, stopniowo zwiększałam sobie wysokość gór i udało się - teraz nie robi to na mnie wrażenia. Następny pllan, to woda - z tym może być trudniej... bo mam wrażenie, że jak wejdę na glęboką wodę, to zaraz coś podpłynie, wciągnie pod wodę i utopi... Ale będę próbowała :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juupi
Kochani prosze o pomoc! Otóż od czasów liceum (a mam 23 lata )cierpie na fobie chyba spoleczna , bo panicznie sie boje publicznych wystapien. Od jakichs paru lat nie musialam sie z tym zmagac , bo nie mialam zadnych wystapien referatow ani tym podobnych. Ale teraz (jestem na 4 roku) i mam na kazdy przedmiot przygotowac referat albo prezentacje. Dobija mnie sama mysl o tym.Nie wiem jak to bedzie.Objawia sie to tak ze, gdy mam wystapic na forum tzn przeczytac referat albo wypowiedziec sie w obecnosci wiekszej ilosci osob badz nawet nie duzej liczby osob jak np.10 to trzesa mi sie rece , nie moge ich opanowac (ale to by nie bylo problemem), ale co gorsza mam problemy z oddechem. Chodzi o to ze jak mam zaczac czytac to czuje sie jakbym przebiegla nie wiadomo ile km , odycham ciezko i szybkoa a co za tym idzie to nuie moge przeczytac ani powiedziec normalnie.Owszem po paru minutach referowania czegos ustepuja powoli te nerwy i czytam normalnie ale i tak zawsze ktos zauwazy ze cos ze mna nie tak.Najgorzej przejmuje sie tym co sobie o mnie ludzie pomysla-bo przeciez to widac jak sie denerwuje.Boje sie zeby nie pomysleli ze jestem jakas inna , nie odwrocili sie ode mnie.Poza tym wkurza mnie to ze nie moge tych nerwow opanowac , ze maja nade mna tak ogromna kontrole.Bylam pare razy z tym u ppsychologa, proponowano mi techniki relaksacyjne ,cw oddechu itp ale nie bradzo w to wierze i po paru takich treningach daje za wygraną.Co tu robic? Jak wy sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do agniechucka Jesli chcesz aby cos sie zmienilo w Twoim zyciu to naprawde musisz zaczac sie leczyc.Wiem ze to moze wydac sie trudne ale wystarczy isc do poradni.Ja sie tez tego balam ale to chyba jedyne wyjscie jesli sama wiesz ze w pojedynke sobie nie poradzisz.Ja juz bylam u tylu lekarzy psychiatrow psychologow itp. ze nie umiem ich zliczyc.Teraz jestem na etapie przerwania brania psychotropw (bo sa bardzo szkodliwe)nie chce ich brac choc teraz gorzej sie czuje:(Moja mama chce abym znow je brala bo nie jem (tzn jem malo)schudlam 3 kilo przy wzroscie 166cm waze 49 kg - to nie tak zle bo 2 lata temu wazylam 42 kg;/Juz pisalam ze teraz chodze na hipnozy.W czwartek na 3 wizycie pan dr zrobil mi swiecowanie tzn oczyszczane glowy z roznych zanieczyszczen ktore gromadzily sie w niej przez cale moje zycie.Wiecie resztki po katarach grypach anginach itp.I ja i moj chlopak mamy nadzieje ze te spotkania mi pomoga wyjsc z mojej fobii.Slyszalm ze ten lekarz pomogl juz wielu ludziom czemu wiec nie mnie??Pozdrawiam wszystkich sfobiowanych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotr23
Moze ktos pochwali sie jak działa Alprox czy jest skutczny i ile trzeba czekac na efekt? jeszcze nie bralem ale od jutro chyba sie wezme za niego dosc mam juz tego stanu..dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slim
odczuwam paniczny lęk przed dentystą. Juz sama rozmowa o tym mnie zwala z nóg.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom
Witam! No właśnie, dentysta! Od lat żyję z bolącymi zębami, bo panicznie się boję dentysty. A teraz po kilku ciężkich przeżyciach doszły lęki - wiele podobnych do przez Was opisywanych. Komunikacja miejska - jakoś z tym sobie poradziłem, czasem odczuwam niepokój, ale da się wytrzymać, a było już różnie. Strach przed chorobą/śmiercią - tu już jest ciężko, bóle głowy, żołądka, cieżkie oddychanie, podwyższone ciśnienie - ogólne odczucie ściskania wewnątrz. Do tego kilka innych lęków przed różnymi rzeczami. I tak mam od paru miesięcy. Dobrze czuje się przez króką chwilę po przebudzeniu, po czym oczekuję na lęk, którego nie chcę, o którym nie chcę myśleć, o którym nie mogę przestać myśleć, który i tak prędzej czy później nadchodzi i którego też już się boję. A no i dobrze się czuję po każdej wizycie u lekarza, kiedy stwierdza, że wszystko jest dobrze. Ale to szybko mija. Za to przed każdą wizytą i w jej trakcie jestem tak przerażony, że nie bardzo jestem w stanie mówić i serce wyprawia niesamowite rzeczy. Zdaję sobie sprawę z irracjonalności tego, ale i tak nie radzę sobie z tym. Do tego jestem wielkim i silnym facetem, który raczej nigdy problemów ze zdrowiem nie miał i nigdy się nim nie przejmował (poza dentystą, który odkąd pamientam był dla mnie przerażający), a boje się teraz tylu rzeczy, że aż mi wstyd. Szczególnie przed rodziną. Zapisany jestem na psychoterapię w którą niestety jakoś nie wierzę. No i zapisany jestem do dentysty. To chyba nawet nie muszę pisać co teraz czuję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barowiczka
WITAM WSZYSTKICH.JA TEZ CIERPIE NA FOBIE,POLEGA TO NA TYM, ZE JA BOJE SIE UDZI, BOJE SIE ZE MI COS ZROBIA,ZE MNIE SKRZYWDZA, BOJE SIE WYCHODZIC Z DOMU,JECHAC GDZIES SAMA,PRZEBYWAC W TŁUMIE LUDZI,NAPRAWDE JEST MI Z TYM CIEZKO. MAM TERAPIE U PSYCHIATRY,ALE TO JAK NARAZIE NIC NIE DAJE, JUZ KIEDYS MIALAM PODOBNE OBJAWY, ALE ZNIKNELY NA JAKIS CZAS, TERAZ CHOROBA POWROCILA, Z DUZO WIEKSZYM NASILENIEM.NIE BYLAM W SZKOLE OD 4 MIESIECY Z TEGO POWODU,SIEDZE W DOMU, I NIE MAM NAWET SILY NIC ZROBIC, BO BARDZO SIE DENERWUJE I BOJE,SERCE WALI MI JAK OSZALAŁE, CZUJE SIE JAKBY KTOS WYLEWAŁ NA MNIE NAZMIANE WIADRA ZIMNEJ I CIEPŁEJ WODY, DOSTAJE ZAWRTOTOW GŁOWY,ROBI MI SIE NIE DOBRZE, WSZYSTKO W RZOŁADKU MI SIE SKRECA.nAWET CIEZKO MI WYJSC Z PSEM NA SPACER,NIE CHCE ZEBY KTOKOLWIEK COS DO MNIE MOWIL, ZACZEPIAŁ MNIE.BOJE SIE ZE KOGOS ZAWIODE,POZNIEJ MAM WYRZUTY SUMIENIA.NAWET NIE UMIEM ROZMAWIAC Z OBCYMI LUDZMI,BO ZARAZ MAM ŁZY W OCZACH I CHCE SIE JAK NAJSZYBCIEJ SCHOWAC.W OGOLE JEST MI BARDZO CIEZKO,NIE MOGE JUZ DALEJ PISAC,NIE WIEM,ZNOU BARDZO BOLI MNIE SERCE.POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barowiczka
WITAM WSZYSTKICH.JA TEZ CIERPIE NA FOBIE,POLEGA TO NA TYM, ZE JA BOJE SIE UDZI, BOJE SIE ZE MI COS ZROBIA,ZE MNIE SKRZYWDZA, BOJE SIE WYCHODZIC Z DOMU,JECHAC GDZIES SAMA,PRZEBYWAC W TŁUMIE LUDZI,NAPRAWDE JEST MI Z TYM CIEZKO. MAM TERAPIE U PSYCHIATRY,ALE TO JAK NARAZIE NIC NIE DAJE, JUZ KIEDYS MIALAM PODOBNE OBJAWY, ALE ZNIKNELY NA JAKIS CZAS, TERAZ CHOROBA POWROCILA, Z DUZO WIEKSZYM NASILENIEM.NIE BYLAM W SZKOLE OD 4 MIESIECY Z TEGO POWODU,SIEDZE W DOMU, I NIE MAM NAWET SILY NIC ZROBIC, BO BARDZO SIE DENERWUJE I BOJE,SERCE WALI MI JAK OSZALAŁE, CZUJE SIE JAKBY KTOS WYLEWAŁ NA MNIE NAZMIANE WIADRA ZIMNEJ I CIEPŁEJ WODY, DOSTAJE ZAWRTOTOW GŁOWY,ROBI MI SIE NIE DOBRZE, WSZYSTKO W RZOŁADKU MI SIE SKRECA.nAWET CIEZKO MI WYJSC Z PSEM NA SPACER,NIE CHCE ZEBY KTOKOLWIEK COS DO MNIE MOWIL, ZACZEPIAŁ MNIE.BOJE SIE ZE KOGOS ZAWIODE,POZNIEJ MAM WYRZUTY SUMIENIA.NAWET NIE UMIEM ROZMAWIAC Z OBCYMI LUDZMI,BO ZARAZ MAM ŁZY W OCZACH I CHCE SIE JAK NAJSZYBCIEJ SCHOWAC.W OGOLE JEST MI BARDZO CIEZKO,NIE MOGE JUZ DALEJ PISAC,NIE WIEM,ZNOU BARDZO BOLI MNIE SERCE.POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barowiczka
WITAM WSZYSTKICH.JA TEZ CIERPIE NA FOBIE,POLEGA TO NA TYM, ZE JA BOJE SIE UDZI, BOJE SIE ZE MI COS ZROBIA,ZE MNIE SKRZYWDZA, BOJE SIE WYCHODZIC Z DOMU,JECHAC GDZIES SAMA,PRZEBYWAC W TŁUMIE LUDZI,NAPRAWDE JEST MI Z TYM CIEZKO. MAM TERAPIE U PSYCHIATRY,ALE TO JAK NARAZIE NIC NIE DAJE, JUZ KIEDYS MIALAM PODOBNE OBJAWY, ALE ZNIKNELY NA JAKIS CZAS, TERAZ CHOROBA POWROCILA, Z DUZO WIEKSZYM NASILENIEM.NIE BYLAM W SZKOLE OD 4 MIESIECY Z TEGO POWODU,SIEDZE W DOMU, I NIE MAM NAWET SILY NIC ZROBIC, BO BARDZO SIE DENERWUJE I BOJE,SERCE WALI MI JAK OSZALAŁE, CZUJE SIE JAKBY KTOS WYLEWAŁ NA MNIE NAZMIANE WIADRA ZIMNEJ I CIEPŁEJ WODY, DOSTAJE ZAWRTOTOW GŁOWY,ROBI MI SIE NIE DOBRZE, WSZYSTKO W RZOŁADKU MI SIE SKRECA.nAWET CIEZKO MI WYJSC Z PSEM NA SPACER,NIE CHCE ZEBY KTOKOLWIEK COS DO MNIE MOWIL, ZACZEPIAŁ MNIE.BOJE SIE ZE KOGOS ZAWIODE,POZNIEJ MAM WYRZUTY SUMIENIA.NAWET NIE UMIEM ROZMAWIAC Z OBCYMI LUDZMI,BO ZARAZ MAM ŁZY W OCZACH I CHCE SIE JAK NAJSZYBCIEJ SCHOWAC.W OGOLE JEST MI BARDZO CIEZKO,NIE MOGE JUZ DALEJ PISAC,NIE WIEM,ZNOU BARDZO BOLI MNIE SERCE.POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniechucka
czy leki którymi się leczy fobie i nerwicę natręctw to są leki psychotropowe? jakie mogą mieć skutki uboczne . czy np mogą powodować tycie?to pytanie oczywiście do osób leczących się...czy wszystkie powodują uzależnienie?czy jak zacznie się leczenie , które przyniesie dobre efekty to czy te leki bierze się już ZAWSZE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bralam lek ktory nazywa sie hidiphen mozesz sobie wpisac nazwe w wyszukiwakre i zobaczyc co o nim jest napisane.Skutkami ubocznymi ktore odczuwalam w czasie brania go to na poczatku: suchosc w ustach, zawroty glowy, slabosc ale one po tygodniu minely i potem bylo mi naprawde dobrze powoli wychodzialm z depresji, ktora mialam, zaczelam wychodzic do ludzi i cieszyc sie zyciem!Wtedy poznalam milosc mojego zycia, wie o moim leku i bardzo mi pomaga, wiem , zem nie nigdy nie zostawi.Gdyby nie on nie wiem co by ze mna teraz bylo.Skutki uboczne ktore nastapily potem to:drzenie rak, sennosc, trudnosci ze skupieniem i nauka.Po paru miesiacach terapii lekowej moj lekarz stwierdzil ze mozemy sprobowac odstawic tabletki.Zrobilam tak, ale niestety wczesniejsze objawy wrocily:(i wrocilam do lekarstw.Lekarz hipnoztyzer i jego pomocnica wytlumaczyli mi jak psychotropy dzialaja na mozg i sie przerazilam,one otumaniaja, spawiaja ze czowiek nie "mysli".No i jak kazdy lek szkodzi na watrobe.Ja nie chce byc neiwolnica lekow dlatego teraz juz ich nie biore, ale strasznie sie mecze, od ponad tygodnia odczuwam mdlosci strach przed tym ze zaraz zwymiotuje.Znow schudlam...3 kilo chyba w niecaly tydzien:(mama mnie namawia do powrotu do lekow, mowi ze z dwojga zlego one lepsze.Ale ja tak strasznie nie che!!Juz nie wiem co mam robic, przestaje wierzyc ze kiedykolwiek bedzie dobrze, ze nie bede sie bala...A tu chyba wiekszosc wie co to znaczy naprawde sie bac.Pisalabym pewnie jeszcze ale chyba czas sie puczyc bo jutro buda;/moje mysli i tak caly czas bladza nie moge sie skupic tylko mysle, caly czas mysle i boje sie ze juz tak zostanie:(POZDRAWIAM WSZYSTKICH I ZYCZE WYTRWALOSCI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom
No i mam jakiś tam swój sukces. Właśnie wróciłem od dentysty. Ząb wyrwany i jakoś dałem radę mimo, że serce waliło jak opętane i przerażony byłem bardzo. Nawet w pewnym momencie zabolało, ale i tak lekko w porównaniu z tym jak mnie potrafił ten ząb boleć. A teraz czuję się świetnie, mimo że cały zdrętwiały i obolały. Czeka mnie jeszcze wiele wizyt w tym roku i wiele zębów do wyrwania i kilka jeszcze może do odratowania, ale już tak się nie boję. Życzę i Wam pokonania swoich lęków. Może nie od razu, może małymi krokami (ja najpierw poszedłem na wizytę u dentysty, ale żeby nic nie robił, tylko żeby oswoić się z gabinetem, lekarzem, porozmawiać itp. zresztą i tak okazało się że nic robić nie będzie, bo najpierw leki, prześwietlenie itp.), ale walczcie, bo warto. Choćby, żeby przez chwilę być z siebie zadowolonym. Przede mną też długa droga (mam wiele innych lęków), ale przekonałem się, że można wygrać! Powodzenia! PS. Bardzo żałuję tylko, że nie zacząłem walczyć ze swoim lękiem wiele lat temu, a dopiero teraz gdy spotęgowany innymi zdarzeniami przerodził się w nerwicę. Nie czekajcie. Jak sami nie możecie sobie pomóc, to szukajcie pomocy wszędzie gdzie się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja brałam Alprox. działanie odczułam dosyć szybko. Skutków ubocznych nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom
Ja brałem hydroxyzynę. Poprawa psychiczna może i jakaś była, ale czasem czułem się niedobrze fizycznie (ale ja boję się m.in. leków to i może dlatego). Po tym jak jeden z lekarzy stwierdził, że uzależnia (pierwszy co prawda twierdził, że nie), to przestałem brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiki89
Mam 16 lat. Na fobie społeczną cierpię od 5 lat. Jest to choroba straszna, nie pozwala normalnie funkcjonować. Ludzie z którymi ma sie do czynienia na codzień, stają się potworami których boje sie panicznie. Nie chodzi tu o tchórzostwo, lecz lęk przez ich oceną i tym jak mnie osądza, lęk przed rozmową, przed pokazaniem się, jedzeniem w ich obecności, poruszaniem się. Zwykłe codzienne czynności takie jak: pójście do szkoły, jazda autobusem lub chociażby wyjście na ulicę, stają sie mieszaniną strachu, wstydu i niskiego poczucia własnej wartości. Mama mówiła mi ,,przełam się, przecież cie nie zjedzą", ale nie wiedziała, że tkwi we mnie wewnętrzna blokada, która nie pozwala mi na ,,przełamanie się". Jest to tak trudne, że niemożliwe. Pamiętam mój pobyt w 1 klasie gimnazjum, kiedy moja choroba sięgła zenitu. Był to istny horror! Z NIKIM nie rozmawiałam, każdej osoby, która próbowała do mnie podejść bałam się panicznie, a na zapytanie ,,co tam u ciebie?" odpowiadałam tak cicho że ledwie można było mnie słyszeć - ,,dobrze". Po chwili oblewał mnie szkarłatnoczerwony rumieniec, który powodował, że jeszcze gorzej się czułam. Przerwa szkolna upływała mi na staniu pod ścianą, nerwowo sie kręcoąc i uważając na to czy ktoś przypadkiem sie na mnie nie patrzy. Pamiętam taki moment, kiedy ze strachu na lekcji niemal mdlałam. Istne piekło! Wtedy to dostałam sie do psychiatry, który przepisał mi leki. Fewarin. Czuje sie po nim znacznie lepiej. I chociaż pomino mam wielkie trudności, szczególnie na otwarcie sie w grupie, czuję że leki się zmniejszyły. Ale to jeszcze nie to. Cały czas próbuje byc normalna, ale nie wychodzi.... Zastanawiam sie dlaczego w Polsce tak mało uwagi poświęca sie tej paskudnej chorobie, która nęka wielu ludzi i nie pozwala żyć. Zauważyłam, że mało kto wie co to jest fobia społeczna. A kiedy ktoś ma jej poważne obiawy mówią że jest po prostu nieśmiały, ma taki charakter. Przecież różnica między nieśmiałościa a fobią jest kolosalna. Chciałabym aby coś zrobiono w tym kierunku, bo naprawdę wielu cierpi i czeka na fachową pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerzucam strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerzucam stronę
bo się rozjechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerzucam stronę
bo się rozjechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerzucxam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerzucxam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barowiczka
Wiki ja mam identyczne objawy, świetnie to wszystko sprecyzowałaś, nic dodac nic ujac, ja cierpie na ta chorobe od podstawówki i dopiero teraz gdy mam lat 17 poszłam do psychiatry, ktora zapisala mi acespargin, szczerze mowiac nie wiele on mi pomaga.Nadal nie potrafie wyjsc normalnie z domu, biegne wrecz na oslep oby szybciej dojsc np do szklepu, nie potrafie normalnie zapytac o to czego chce, robie sie czerowana jak burak, i w ogole mam wyrzuty sumienia, a serce wali mi jak oszalałe, boje sie ludzi, boje sie ich reakcji na mnie, nie chce zeby na mnie patrzyli zeby cokolwiek do mnie mowili, boje sie odezwac, no w ogole te objawy mam takie jak Ty.Włassnie mnie rodzice prosza zebym poszla do sklepu, ale cala zdretwialam i to nie jest smieszne, to jest naprawde trudne.Nie mam co tu dalej pisac., wili jak mozesz to odezwij sie na moj mail!To pogadamy o tym co nas boli, ciesze sie ze nie jestem sama, tak bardzo chcialabym byc normalna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barowiczka
Wiki ja mam identyczne objawy, świetnie to wszystko sprecyzowałaś, nic dodac nic ujac, ja cierpie na ta chorobe od podstawówki i dopiero teraz gdy mam lat 17 poszłam do psychiatry, ktora zapisala mi acespargin, szczerze mowiac nie wiele on mi pomaga.Nadal nie potrafie wyjsc normalnie z domu, biegne wrecz na oslep oby szybciej dojsc np do szklepu, nie potrafie normalnie zapytac o to czego chce, robie sie czerowana jak burak, i w ogole mam wyrzuty sumienia, a serce wali mi jak oszalałe, boje sie ludzi, boje sie ich reakcji na mnie, nie chce zeby na mnie patrzyli zeby cokolwiek do mnie mowili, boje sie odezwac, no w ogole te objawy mam takie jak Ty.Włassnie mnie rodzice prosza zebym poszla do sklepu, ale cala zdretwialam i to nie jest smieszne, to jest naprawde trudne.Nie mam co tu dalej pisac., wili jak mozesz to odezwij sie na moj mail!To pogadamy o tym co nas boli, ciesze sie ze nie jestem sama, tak bardzo chcialabym byc normalna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barowiczka
Wiki ja mam identyczne objawy, świetnie to wszystko sprecyzowałaś, nic dodac nic ujac, ja cierpie na ta chorobe od podstawówki i dopiero teraz gdy mam lat 17 poszłam do psychiatry, ktora zapisala mi acespargin, szczerze mowiac nie wiele on mi pomaga.Nadal nie potrafie wyjsc normalnie z domu, biegne wrecz na oslep oby szybciej dojsc np do szklepu, nie potrafie normalnie zapytac o to czego chce, robie sie czerowana jak burak, i w ogole mam wyrzuty sumienia, a serce wali mi jak oszalałe, boje sie ludzi, boje sie ich reakcji na mnie, nie chce zeby na mnie patrzyli zeby cokolwiek do mnie mowili, boje sie odezwac, no w ogole te objawy mam takie jak Ty.Włassnie mnie rodzice prosza zebym poszla do sklepu, ale cala zdretwialam i to nie jest smieszne, to jest naprawde trudne.Nie mam co tu dalej pisac., wili jak mozesz to odezwij sie na moj mail!To pogadamy o tym co nas boli, ciesze sie ze nie jestem sama, tak bardzo chcialabym byc normalna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barowiczka
Wiki odezwij sie na moj adres email, albo podaj Swoj, bo ja mam identyczne objawy jak Ty i do psychiatry poszlam dopoiero w tym roku kiedy mam 17 lat, a cierpie na ta chorobe od podstawowki!Fajnie ze nie jestem sama,ale to wszystko napawa mnie lekiem, pogadajmy o tym same, moze masz gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Toma Ja tez bralam hydroxyzyne doraznie, wtedy kiedy bardzo sie balam zazywalam1 do 2 tabletek i czualm sie lepiej.Na ulotce inforamcyjnej przeczytalam: dziala przeciwwymiotnie, swiadomosc ze ten lek nie tylko zmniejsza lek i nie pozwoli mi zwymiotowac dzialala na mnie uspakajajaco.Moj lekarz powiedzial ze hydroksyzyna nie uzaleznia, po chyba 8 godzinach przestaje dzialac i zostaje wydalona z organizmu wraz z moczem. Teraz kiedy zmianilam sposob leczenia na bardziej naturalny staram sie jej nie brac.Zdarzylo mi sie tylko raz siegnac po te pigulki w ciagu miesiaca leczenia.Bardzo nie chce brac jakich kolwiek lekow min dlatego ze bo boje sie ze nie bedzie ich tolerowac moj zoladek ze go podrazni itp. a to doprowadzi do wymiotow;/ pozdrawiam wszystkich serdecznie 3majcie sie!! P.S. Do Wiki89 U mnie na samym poczatku mojej choroby tez stwierdzono fobie spoleczna, i mozliwe ze po czesci ja mam bo kiedy sie boje ze zwymiotuje to praktycznie boje sie z kimkolwiek kontaktowac szczegolnie z kims obcym.Boje sie ze narobie sobie wstydu.Czasami w szkole gdy na lekcji zrobi mi sie niedobrze oblewa mnie fala goraca.Siedze sztywna i strasznie sie boje, marze tylko aby dotrwac do przerwy nerwowo patrac na zegarek...Wyobrazam sobie wtedy rozne rzeczy...ze beda sie ze mnie wszyscy smiac jak wyjde, beda sie wypytywac co mi jest.A ja nie chce zeby ktos o tym wiedzial (wiedza tylko najblizsze mi 3 osoby na ktore zawsze moge liczyc w trudnych sytuacjach bez nich to nie wiem jak bym funkcjonowala) Wiki badz dobraj mysli:) wiem ze latwo mowic ale pozytywne myslenie jest najwazniejsze.Ja tez mam w sobie taka blokade ktora bardzo trudno mi przelamac ale caly czas nad tym pracuje;]moze sie uda Tobie tez tego zycze:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×