Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

acaciu, ja bylam w Polsce tylko na tydzien czasu pozalatwiac kilka spraw... Zawsze ciezko mi jest stamtad wyjezdzac, bo tam jsa ludzie, ktorych bardzo mocno kocham... Jestem pewna, ze gdybym musiala wrocic do Polski na stale, zaaklimatyzowalabym sie tak wlasciwie od razu... Nie wiem jak dlugo jestes poza granicami kraju, ale mam nadzieje, ze wszystko potoczy sie po twojej mysli :) Glowa do gory 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacia
witam wszystkich cieplutko:) Mrgot wiesz co jest nie za fajne (odrazu przepraszam z amoj jezyk ale uwazam ze jest bardzo dobrey czasmi sie troche myle):) ze ja musze ( jestem w stanach) zostawic tu swojego mezczyzne... to bardzo bolii ja staram sie szukac dobrego rozwiazanie ale go znalesc nie moge zupelnie.... juz prubuje wszytskiego i dieta aby wiesz zajac sie czyms ... ale to nic nie pomaga... i wiem ze napewno jest jakies dobre rozwiazanie pewnie bardzo kosztowne ( kosztowne pod wzgledem milosci i wytrwalosci) i sie uda !!! wierze w to:) ................. ale bedzie ciezko sciskam i pozdrawiam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawaiam serdecznie wszystkich emigrantow!🖐️ agaciu, kiedys... rozumiem twoj dylemat, bo kiedys bylam w podobnej sytuacji... Musisz jednak wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze, ze wszystko sie ulozy... Rok czasu, to i duzo i malo... zalezy jak na to patrzy... Na pewno nie bedzie latwo, ale jesli naprawde sie kochacie, przetrwacie ten okres! Trzymajcie sie mocno! :-) A jesli masz ochote do mnie napisac, moj e-mail jest pod nickiem. heti, wiadomosc z przepisem doszla???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agacia
Dzieki Margot za slowa otuchy :) jednak uwazam ze ta kafeteria to super sposob nawet na mala poprawe homoru:) a dieta fajnie drugi dzien leci chociaz dpiero 2 :) ale wytrzymam :) sciskam slodko:) i pozwole sobie kiedycs napisac meila do ciebie:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heti
do margot :) dziekuje slicznie za przepis- "placek" z przepisu wyglada strasznie apetycznie.postaram sie cos zmajstrowac na weekend. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agaciu, swieta prawda - kafeteria to wspaniale miejsce na poprawe humoru :-) Dobrze, ze ja mamy :-) Tutaj powinnismy uklonic sie autorom :D Bede czekac na maila. heti powodzenia w \"majstrowaniu\" placka! :) Bede trzymac kciuki, zeby nic nie wybuchlo - zartuje oczywiscie :D pozdrowienia dla wszystkich emigrantow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukgirl
witam wszystkich! a szczegolnie kolezanke z gg Margot;-) moj humor duzo lepszy pewnie dlatego,ze to juz piatek i wreszcie troche relaxu po 'ciezkiej' pracy. Ja tez uwazam ze ta kafeteria jest super a ten topik to juz wogole strzalw dziesiatke;-) trzymajcie sie wszyscy emigranci,damy rade,zawsze jest jakies rozwiazanie AGACIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewuszki (bo Chlopaczki sie tu chyba zbytnio nie pojawiaja) :) Ach, te dylematy emigracyjne, kiedy trzeba wybierac pomiedzy swym ojczystym krajem, a \"tubylczym\" mezczyzna, albo pomiedzy \"ojczystymi\" znajomymi/krewnymi na obczyznie, a ta zagraniczna miloscia.... Skad ja to znam.... Agaciu, wyobrazam sobie, jak strasznie Ci musi byc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jest ok do momentu gdy moj maz idzie do pracy wtedy sie zaczyna,zaczynam ryczec myslec wspominac jak to bylo w Polsce ilu mialam przyjaciol itp a jakim teraz jestem samotnikiem,zupelnie inna kultura,denerwuje mnie ze nie ma tutaj chodnikow po ktorych mozna spacerowac ze znak WALK zapala sie tylko na kilka sekund gdy chce przejsc przez ulice ze prawie nigdy nie widze swoich sasiadowi wogole gdyby nie moj maz to chyba bym wrocila do Polski a moze to tylko ja mieszkam w takim dziwnym miasteczku jakim jest Springfield ohhh sorry za tego dola ale naprawde nie widze sensu moj maz nic nie wie mysli ze jestem szczesliwa, niewiem czy jechac do Polski na swieta bo pewnie bede chciala zostac:(Czy wy tez macie czasami taka depresje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie jestes???? Dark Elf, jestem w sieci, a Ty gdzie, samotniku? choc na pogaduszki..mam wlaczonego messengera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jonasz
Abyss napisz w jakiej części Irlandii mieszkasz? Jak irlandczycy odnoszą się do polaków? Jak długo tam jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heti
do dark elf:) przed rokiem bylam w podobnej sytuacji...moje zycie zmienilo sie o 180 *... na poczatku sie zakochalam :)..wiec zamiast wracac do polski..wyszlam za maz...podjelam prace w "swoim zawodzie", na "papiery emigracyjne" czekalam miesiacami- taka procedura...czulam sie jak duch- bo nie egzystowalam "w systemie" wiec nawet nie moglam np. zrobic prawa jazdy.. ja wiem jak to jest, kiedy siedzisz z masa zdjec i ryczysz..a czasami juz nie mozesz bo nie masz czym. po jakims czasie "bycia duchem" stwierdzilam ,ze juz mam wszystkiego dosyc..przez prace zaczelam poznawac coraz wiecej osob, zaczelam zwiedzac kraj, spotykac sie z ludzmi..obecnie lepie naczynia na kursie garncarstwa..:) dark ty powinnas zaczac robic COS DLA SIEBIE....zacznij budowac SWOJ WLASNY SWIAT..nie siedz w domu, bo takie siedzenie tylko cie "nakreca". czasami dopada mnie tesknota za polska, za ludzmi- ale dla mnie to juz nie jest depresja..tylko nostalgia. dark trzymaj sie.. ja siedze w chicago :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay-dzieki za wczorajsza rozmowe:)od razu mi sie humor poprawil:) Heti-dzieki tez za slowa otuchy masz racje musze zaczac cos robic,tak probuje znalesc prace i mysle o pojsciu do szkoly takze w krotkim czasie powinno sie cos zmienic w sumie to nie jest tak zle tylko czasami poprostu lapie mnie dol no ale nie trwa to wiecznie,zazdroszcze Ci ze mieszkasz w Chicago,bylismy w Chicago W polskiej dzielnicy w polskiej restauracji i musze ci powiedziec ze czulam sie super chcialabym tam mieszkac i miec kontakt z Polonia.Pozdrawiam Cie i dzieki za odpowiedz na posta:) Mam nadzieje ze bedzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dark Elf ---> tak trzymac :) ❤️ PS Podoba mi sie twoja stopka :) Bardzo optymistyczna! heti ---> marza mi sie lekcje gancarstwa... przymierzam sie do tego juz od dawna, ale teraz musze poczekac na rozklad zajec z uniwerku, zeby wiedziec w jakie dni ewentualnie moglabym przychodzic... :) A tak poza tym to maluje.......................... butelki :) ukgril ---> dziekuje za maila 👄 Pozdrowienia dla wszystkich emigrantow 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Margot-pierwszym powodem ze wybralam ta stopke to dlatego ze jest optymistyczna i ja rowniez staram sie byc optymistka a drugi powod ze ogladalam super film o tym samym tytule:) Pozdrowienia dla wszystkich emigrantow:) Margot-Twoja stopka tez jest super optymistyczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich!Czy jest tu ktos kto ma ochote ze mna porozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ze siedze caly czas w sieci, Dark Elf, no prawie;-) wiec jestem do dyspozycji.. dam rekaw, nawet dwa do smarania.. i jak sie nie zabierzesz za szukanie tego o czym rozmawialysmy, to kochana ja Ci to sama znajde hihihi choc tyyyle stanow od Ciebie jestem.. Margot> a czym malujesz te butle? zwyklymi farbami?? czy sa jakies specjalne do szkla? loca> chetnie pogadam, ale wlasnie wybiegam na obiad a potem uczyc, bede w domu ok. 9, nie wiem gdzie Ty jestes, jesli w Europie, to pewnie juz bedziesz spac;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heti
margot.. ja swojego czasu tez malowalam...malowalam wszystko co wpadlo mi w rece...czym biedna rodzina i przyjaciele byli obdarowywani...przy kazdej okazji. teraz lepie dla siebie.przynajmniej bede miala czym rzucac o podloge w napadzie szalu..hihihih:) trzymaj sie cieplo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heti
do dark elf ty za duzo nie mysl..:) zakasuj rekawy i bierz zycie za rogi. moim zdaniem powinnas porozmawiac z mezem o swoich uczuciach, lekach, rozterkach.- w jakis sposob pozbedziesz sie polowy tego ciezaru, ktory teraz masz na glowie.. a ja choc mieszkam w chicago nie mam wielkiego kontaktu z polonia- poprostu nie mam czasu i chyba czasami nawet nie chce.. fakt w polskim sklepie jestem raz w tygodniu- po golabki, krokiety, kabanosy i "gazetke" :) poszukaj na internecie, na pewno w spriengfield mieszkaja polonusy... acha i jeszcze jedno...jezeli intersuja cie wiadomosci telewizyjne z polski i swiata..sprobuj wlaczyc telewizor na kanal 23- moze uda ci sie cos zlapac..codziennie od 20:00 do 22:00 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay:) Napewno Cie wkrotce zlape i pogadamy:) Heti- tak rozmawiam z mezem tylko czasami nie chce go juz meczyc i mowic w kolko jedno i to samo chcialabym to sama przezwyciezyc:) No to narobilas mi smaku tymi kabanosami mniammmm u nas tylko polska kielbase znalazlam to juz sukces:) Nie znalazlam niestety zadnych polakow w Springfield:( Dzieki za porady:)Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heti> noja bym chciala, zeby mi ktos ulepil pierogi z kapusta i grzybami i tylko siup do sklepu i mam,a co ja sie w kuchni nastoje zawsze hihihi Poloni u mnie brak, tzn znalazlam 2 osoby mowiace po polsku, razem ze mna 3;-) obracam sie wsrod emigrantow z roznych krajow, ale dopiero niedawno w szkole pojawil sie pierwszy Polak tu;-)) ale masz racje, trzeba sie rzucic na cokolwiek i wyjsc do ludzi.. Dark Elf> ja iwem, z ejuz nie chcesz meza meczyc, ale on musi wiedziec, ja tam wyje jak mi zle;-)) wiem, z emnei nie pocieszy, ale wystarczy spojrzenie w moich oczetach i on wie dlaczeo placze i stara sie mnie wyciagnac z domu.. bo pzreciez rozumie, ze tesknota za domem wielka.. i dopoki nie zmaleje choc troszke to jest moimi plecami, moja podpora..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-------Jay ----- gadzi jestes ? w Stanach? z tego co wyczytalam jestes na emigracji krotko... znam ta tesknote ....moze pociesze Ciebie najgorsze sa pierwsze 3 lata ,pozniej w zasadzie idzie z gorki.Ja pisze z Kanady mieszkam 40 km. od granicy amerykanskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaya>Pld Karolina, Charleston, tancze sobie charlestona na dobranoc hihihi a tak powaznie, to juz lepiej jest, bo.. wychodze do ludzi, pracuje, zagoniona jestem, ale jeszcze do niedawna czarna dziura, wiec wiem jak czuje sie pani Elfowa;-) 3 lata mowisz?? no.. rok juz za mna, teraz jeszcze 2, powolutku przyzwyczajam sie do zycia tutaj, coraz mniej rzeczy mnie tu zadziwia, choc w dalszym ciagu niektore sprawy mnei przerazaja, neiktore smiesza.. najwazniejsze jest jednak to, ze zaczelo sie w moim zyciu pojawiac duzo ludzi, uczniowie, znajomi z pracy, wypady z babami na lunch, choc maz najwazniejszy, to jednak nic nie zastapi babskich pogaduszek o np kolnierzykach bluzek hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay ....... to mnie pocieszylas, wyszlas do ludzi ...naprawde sie ciesze... Dla mnie najgorsze sa Swieta Bozego Narodzenia ....wspomnienia jak pajeczyna owijaja sie wokol nas tej tesknoty nigdy chyba nie da sie zagluszyc .Pisze tak bo mieszkam w Kanadzie juz 14 lat , a mimo to w takich chwilach nie ma sily na tesknote. Babskie towarzystwo jest K O N I E C Z N E dla naszego normalnego funkcjonowania, nie ma dwuch zdan na ten temat . Mam malutkie pytanie do Ciebie ....... powiedz mi jak sobie radzilas z poczatkiem gotowania tu w Ameryce? bo ja mialam straszne problemy!!! nic prawie mi nie wychodzilo , a ciasto jak pierwszy raz zrobilam to mozna bylo sciane rozbic .chociaz w kraju dosyc dobrze gotowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaya> moj tesc to odkurzacz, co stawiam na stole zjada;-) wiec nawet jak ciasto wyszloby twarde jak podeszwa, to pewnie wsadzilby to mikrofali dla \"zmiekczenia\" hihihi a tak powaznie, to modyfikuje wszystko, pol roku szukalam czegos co by przypominalo smietane nasza. Makowiec zrobilam z maku z puszki, wiec troche inaczej smakuje, kapusta kiszona bez marchewki w jakchs sloikach, twarogu brak, ricotta jest;-) wiec taka miezdynarodnaja polska kuchnia;-) Ani maz ani tesc nie wie do konca jak ma smakowac toto wszystko wiec oszukuje ;-) Ale masz racje, trudno o skladniki, trzeba sobie radzic, a apropos ciasta, to ja dodalam proszku do pieczenia do self-raising flour.. no i wyszedl placek cudny, wielki jak 2 formy ciasta tak rosli i wylewal sie z formy a potem wpadl do srodka hihihi i ssiec przetrzepalam po zmodyfikowane pzrepisy na potrawy swiateczne np. A teraz juz nie robisz ciast twardych jak podeszwy?;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niezle sie usmialam ...... pomysly to Ty masz ...szkoda ze ja tak nie mialam , ale do rzeczy z amerykanskiego gotowania i poradami moge Tobie sluzyc o ile chcesz skozystac .Ciasta juz nie wychodza mi jak podeszwy ....modyfikowane przepisy polsko ---kanadyjskie wiecej kanadyjskie ze zmniejszona iloscia cukru . Nie wiem czy Masz tam sklepy niemieckie jesli tak to dostaniesz tam mak mielony no i ser podobny do polskiego . mozesz tez szukac w sklepach sera M.C. odmiana cottage kapusty typowo polskiej to napewno nie znajdziesz podobna jest puszkowana niemiecka ale z winem .Dobrym sposobem na przepisy sa gazety ja wiekszosci z nich korzystam ,a i tak maz nosem kreci , a to za slodkie , a to znow cos nie tak , ostatnio dostal ultimatum ze jeszcze jedna skarga na moje gotowanie i kuchnia bedzie nalezala do niego .Zartuje nie zrobie tego nie chce miec pozaru w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaya> ja bardzo chetnie skorzystam z madrosci wielkich;-) niemieckich sklepow brak, predzej kupie jalapenos i takie tam do kuchni mexykanskiej, ktora pewnei wypalilaby mi zoladek;-) Podobno 6 godz stad jest sklep polonijny, pewnie sie kiedys wybiore, ale zeby 6 godzin po twarog jechac;-) Jak zrobilam golabki na swieta, to oboje zajadali az im sie uszy trzesly, choc kapusta pekala, bo nie moglam znalezc duzej glowki to byly takie mini golabeczki;-).. gotowac nie umiem;-) tzn umiem gotowac dla siebie, ale np miecha nie jem,w iec niewiem czy kurczak doprawiony czy nie.. gotuje na oko miesne rzeczy, na razie niczego nie przesolilam;-) Moje uczennice przynosza sushi na lunch, ja juz patrzec an sushi nie moge, robia dla mnei takie specjalne z ogorkiem w srodku.. na sam dziwk slowa sushi mam ochote uciec i schowac sie w lazience inie wylazic stamtad az do konca lunchu hihihi ach, mowisz, ze po 3 latach a gorki dopiero? Jakis pomysl jak ten gorke przyspieszyc?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay ........ przyspieszyc ..... wlasciwie Ty jestes na tej drodze expressowej moze dla Ciebie bedzie to szybciej szlo , a wlasciwie napewno .Wyszlas do ludzi , masz zajecia , prace , czas szybciej plynie ,powiem Tobie szczerze moze to lepiej , ze nie ma duzego skupiska polonii , czasem jest fajnie ,a czasem zalujesz ,ze nie mieszkasz zdala od rodakow.Ja mam duzo znajomych wsrod kanadyjczykow i tylko lub tez az dwie rodziny polskie i naprawde ta ilosc zupelnie mi wystarczy ,Jay kazdy z nas potrzebuje czau by wrosnac w nowe srodowisko, jedni mniej inni wiecej ., aniektorzy wogole tesknoty nie zabijesz nigdy jedynie moze sie lekko zagluszy .Z chwila gdy bedzie przybywac wiecej i wiecej obowiazkow i znajomych coraz bardziej zyc bedziesz zyciem codziennym i nawet nie zauwazysz jak staniesz sie czescia tutejszego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×