Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Czolem! Haneczka - jedna z dziewczyn fvf wrocila do Krakowa masz jakis kontakt. Jestem ciekawy jej refleksji na temat Polski z jej perspektywy - moze jej zdanie bedzie interesujace i wniesie cos do dyskusji o tesknocie ktora przewija sie przez topik. Pozdrowienia dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani :) Probuje sie skupic na pisaniu, ale jest mi ciezko zebrac mysli... Moja mama jest w szpitalu, jutro ma operacje... Prosze, trzymajcie jutro o 8-ej kcoiki za nia! Teraz ide sie wykapac... zajrze tu pozniej... Buziaki dla wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze sie przed Wami pokajac... wczoraj za pozno wyszlam z pracy i nie zdazylam na 1 godzine sportu... pojechalam wiec na chwile do domu... a tam zasadzil sie na mnie moj mezczyzna i wyciagnal do zaprzyjaznionej greckiej restauracji... co prawda zjadlam tylko muszle i rybe nie udzielilam sie sportowo i jadlam wieczorem... nie dobrze! Za to zdazylam do domu na kolejny odcienek \"sex in the city\" . Za to w nocy zle spalam i snill mi sie pewien mezczyzna... nie moj wieloletni tylko ten drugi... juz cos wspominalam... jestem niedobra, ale na sny przeciez nie mam wplywu. Cale szczescie byl to zupelnie zwykly spokojny sen i on opowiadal mi jakies smieszne historie, a amoja mama i tata denerwowali sie ze spedzam z nim tyle czasu... Mniejsza o to. Potem ktos zadzwonil do mnie o tzrciej nad ranem, jaks pomylka i kolejne dwie godziny nie moglam zasnac, tak mi sie wszystko w glowie kotlowalo.... > Tati! Jej jakie ciekawe rzeczy wypisujesz! jestes prwadziwa \"globtroterka\" Podziwiam! > Dark Elf Wybierasz sie na swieta do POlski! u jak fajnie! mam nadzieje ze uda Ci sie pokonac te biurokratyczne utrudnienia. Ja tez bam chciala ale mezczyzna kreci noosem, pewnie bede musiala jechac sama i to do tego pewnie jeszcze w innym terminie... Zobaczymy. Jessssuuu* jak ja tesknie za moimi przyjaciolmi i rodzinka. Najgorsze ze czym czesciej ich odwiedzam tym bolesniej odczuwam rozlake i tym intensywniej za nimi tesknie. W zecszlym roku bylam w kraju w kwietniu, w sierpniu, w pazdzierniku, w listopadzie, w styczniu... i teraz juz bym znowu mogla jechac... A firma ktora ewentualnie mialaby mi umozliwic wspolprace z ojczyzna nie melduje sie!!! BUUUUU! bede plakac. > Gadzina ! fajnie ze znalazlas kolejny kurs, fajnie ze wzielas sie intansywnie z a wzbogacanie sobie zycia! oby tak dalej!!! A na garnuszki miseczki i inne ceramiczen wyroby juz sie cieszymy!!!! (-; Z tym cwaniactwem, to dokladnie tak jest jak piszesz. Do mnie tez przyjezdzaja znajomi i sie \"przechwalaja\" co kogo i jak im sie udalo oszukac i jacy z nich cwani kolesie... takie zachowanie jest jakas skamielina z czasow komuny, gdzie kazdy staral sie na lewo i prawo oszukac \"niedobre\" i \"niesprawiedliwe\" panstwo i \"czerwona\" wladze. Czasy sie jednak zmienily, a chora mentalnosc zostala. Zalosne >Margot wlasnie dostalam Twoje zdiecia z sanek ! Dzieki!!! ale jeszcze brakuje mi tych z balwanem.... cos niecos o tym czytalam wiec rzucaj na maila! Ja poszukam dalej jakis innych moich zdiatek i jak cos znajde ciekawego, to przesle. POzdrawiam wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim :) Gruszenka - tak, ormianie są bardzo przystojni :) Ormian mozna spotkac we wszystkich krajach. A mi sie najbardziej podoba to, ze trzymaja sie razem, wspierają. W Stanach jest najwiecej ormian. Gadzina - Znam troche języków. Kilku zapomnialam niestety. Np bulgarskiego Mieszkałam tam , jak byłam w podstawówce. I nawet chodziłam tam do szkoły bulgarskiej. Ale dzieci szybko sie uczą języków, i szybko zapominają :) Gdze sie czułam najlepiej? hmmmm własciwie to tak samo było w każdym kraju. Na początku czułam sie obco, jak turystka. Ale potem, po ilus tam miesiącach juz sie przyzwyczajałam, i czułam sie jak w domu. W miarę jak poznawałam coraz więcej przyjaciół, i chodziłam do szkoły...po prostu zaczełam miec normalne zycia w tym danym kraju. Ale najbardziej chciała bym mieszkac w Los Angeles. NIe mam zielonego pojecia czemu, ale od dziecka chciałam tam mieszkac. Mi sie wydaje ze to jest miejsce dla mnie, bo mieszkaja tam ludze z całego świata. A jak mieszkam w np. Polsce, brakuje mi Ormian, Rosjan. Jak mieszkam w Słowacji brakuje mi kuchni greckiej porozmawiac z kimś po hiszpansku etc. Zawsze brakują mi kraje w których mieszkałam. Ale w Stanach wydaje mi sie ze bedzie inaczej, bo jak bedzie mi brakowało polakow, to po prostu pójde do polskiej dzielnicy :D A jak bede chciała zjesc Basturma ( taka super szynka ormianska, suszona) to pójde do Ormianskiej dzielnicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tati> z tymi dzielnicami to nie tak rozowo;-)) Ja dopiero po prawie roku znalazlam Polke tutaj dzieki ktorej dowiedzialam sie, ze jest moze 20 osob, ktore mowia po polsku w Charleston..Zalezy gdzie mieszkasz, nie wiem jak jest w LA, wiem tylko, ze jest duzo Koreanczykow ( moja uczennica jest z LA) Co z tego, ze mam tu duzo osob mowiacych po hiszpansku i portugalsku?? Nie ma dzielnic;-) a i moi uczniowie twierdza, z e nie warto wywalac pieniedzy na mexykanskie jedzenie w restauracjach, ktore ma sie nijak do mexykanskich potraw.. Ale mam nadzieje, ze znajdziesz swoje dzielnice.. bagatelka>ja tylko marze o tym, aby pakowac walizy.. prawie 10 lat siedzialam na walizach i teraz bez pakowania walizy pzrez rok jkos tak depresyjnie sie mam;-) Margolcia> dziekuje za zdjecia, cudniste sa.. no i ten sniegus, ktorego u mnei nie uswiadczysz.. mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze z mama, masz glaski ode mnie.. naneczka> eee tam jeden dzien mozna sobie odpuscic, ja odpuscilam juz 3;-) i nie czuje wyrzutow sumienia hihihi Elfik> 10 w sobote brzmi przerazajaco hihihih, ale i tak bede musiala byc w pracy o tej porze wiec nei ma problemu Gadzina> nic straconego, poczekasz jeszcze troche i zaraz artystycznie postawisz cale swoje miasteczko na nogi.. pozdrowienia dla wszystkich, milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marnie sie cos dzisiaj czuje... chyba mam chandre... w ogole juz od kilku dni jestem w marnym nastroju, nic mi sie nie chce a moj poziom pozytywnej energii dobil do zera... Nie wiem moze to juz skutki przesilenia jesiennozimowego? :o sportowa naneczka, zdjecia z bawlanem juz Ci wyslalam :) O wlasnie przyszedl mail, ze doszly :) Gadzina, ciesze sie bardzo, ze znalazlas te kursy! Od czegos trzeba zaczac a jestem pewna, ze lepienie sprawi Ci duzo przyjemnosci i przy okazji moze nawiazesz jakies przyjaznie! Zycze Ci tego z calego serca! :-) I juz sie pisze na jakis kubeczek :) Ja chetnie ofiaruje Ci jedna z moich buteleczek... a i moze juz niedlugo sama tez cos ulepie :) Osobiscie tez jestem typem zbieracza... lubie gromadzic rzeczy wokol siebie... szczegolnie drobiazgi, ktore Tworza klimacik... :) I kiepsko znosze przeprowadzki, chociaz jakas czastka mnie ma nature podroznika mimo wszystko... Nie zmienia to jednak faktu, ze posiadanie kata, malego, ciasnego, ale wlasnego, gdzie zawsze mozna byc soba, i do ktorego zawsze mozna wrocic, jest dla mnie niebywale istotne... Dark Elf, mam nadzieje, ze z pomoca naszej kochanej Jay szybko uda Ci sie uporac z formularzami! Pamietaj jaka czeka Cie za to nagroda - spotkanie z najblizszymi w samej Polsce! :) Tati, ja rowniez jestem pod wrazeniem Twojej znajomosci polskiego! Od razu widac, ze masz talent do nauki jezykow! :-) Mam nadzieje, ze odnajdziesz swoje miejsce na ziemi w LA. :) Jay, a zdjacia z bawlanem dostalas? Ciut niecenzuralne, wiem, ale jakbys poczula sie zgorszona, to ostrzegam, ze od razu trzeba zamknac oczy ;) :D Wlasnie rozmawialam z Kundelka m.in. o teflonach ;) izza 🖐️ Gruzenka 👄 bagatelko ❤️ Twoj opis zycia w Stanach zrobil na mnie niesamowite wrazenie... choc pozwala zapewne wyobrazic sobie tylko jego namiastke... Mam nadzieje, ze kiedys uda Ci sie znalezc to Twoje miejsce na ziemi ❤️ Jesli chodzi o idealizowanie Polski... Mysle, ze jest to udzialem kazdego z nas... a im dluzej sie jest, tym sie bardziej idealizuje... Tak to juz jest z pamiecia ludzka, ze jest ona bardzo wybiorcza i pamieta sie dobre rzeczy... a zle, odchodza w niepamiec... Nasze wspomnienia staja sie coraz piekniejsze... coraz to bardziej wyidealizowane... Czesto jest tak, ze tesknimy za czyms, czego juz nie ma... albo nawet do czegos, czego niegdy nie bylo... Moj staz za granica jest stosunkowo niedlugi, ale przyjezdzajac do Polski juz widze zachodzace tam zmiany... A ja tak bardzo chcialabym wrocic do tego miejsca, w ktorym moj czas tam sie zatrzymal... do dnia, kiedy wyjechalam... Boje sie tego, ze kiedys nie bede miala do czego tam wracac... a jeszcze bardziej, ze do kogo... gdyz moja rodzina - tak na dobra sprawe - stwnowia tylko mama i babcia... Nie chce byc drzewem bez korzeni... Bagatelka wspomniala o naszym miejscu na ziemi... Stare powiedzenie mowi, ze nasze miejsce na ziemi jest tam, gdzie jest nasze serce... A gdzie sa Wasze serca? Moje... coz, na pewno jego wielka czesc pozostanie w Polsce juz na zawsze... a druga czesc bedzie sie wlekla za mna po swiecie... Teraz znalazla schronienie w osobie mojego misia... Pozdrowionka dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakos pozno wrocilismy ze spaceru dzisiaj. Zmarzlam jak nie wiem co. Wyobrazam sobie jak podle musza sie czuc moje kwitnace zonkile... MARGOT, jutro o osmej pomysle cieplo o twojej mamie. Jak sie martwisz za bardzo, to daj sie wciagnac dobrej ksiazce. To pomaga. :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) Napisalam to co najwazniejsze, na wiecej nie mam sily. Biegne do lozka, bo po pierwsze zimno mi, a po drugie jestem troche klapnieta: wyszalalm sie dzisiaj na stepie, tak ze koszulke mozna bylo wyrzymac, a potem jeszcze ten spacer. Pozdrowienia dla wszystkich gadul i innych gadow. Wlasne wyroby obiecuje juz teraz, choc dopiero jutro bedzie wiadomo co z tym kursem. jestem dobrej mysli. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot tez mam takie dni wlasnie od 2 czy 3 dni taki nastroj mnie trzyma i nie puszcza,j nie chce mi sie nic robic czasami nawet na kafe nie chce mi sie nic pisac ,ezeli chodzi o mnie to ja w Polsce mam brata siostre mame i dwie siostry cioteczne z ktorymi jestem bardzo blisko i mnostwo znajomych tez mialam drzwi do mojego domu sie nie zamykaly ja tez czesto spotykalam sie ze znajomymi mialam tez jedna przyjaciolke a teraz?pustka:(No ale mam moich internetowych przyjaciol:)Trzymam kciuki za Twoja mame:) Jay - dzieki mam nadzieje ze w koncu sie rusze z tymi dokumentami bo z Kirkiem to juz planujemy sie za to zabrac i ciagle odkladamy. Tati No tak Jay ma racje z tymi dzielnicami polskimi w mniejszych miastach bardzo trudno no ale w LA napewno jest inaczej. Dzisiaj gotowalam i ogladalam dolujacy film Gia o slawnej modelce ktora umarla na AIDS,ja to chyba sama lubie wprowadzac sie w dolujacy nastroj,ogladajac smutne filmy niewiem skad to mam,tez tak macie? Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje serce tez zawsze pozostanie rozdarte pomiedzy Polska a Francja. Zastanawiam sie co wam napisac... hm... wiele z was wpadlo w dolek... Dla wszystkich \"zadepresowanych\" (neologizm mojego meza) cytuje taki oto fragment mojej ulubionej kiedys bajki: Bo kiedy sie tak chodzi na zimnie i wietrze i nagle sie wejdzie do czyjegos domku i tak ktos powie: \"Jak sie masz, Puchatku? Przychodzisz w sama pore, zeby przekasic jakies Male Conieco\" i przekasza sie jakies Male Conieco, to jest cos, co nazywamy Milym Dzionkiem. :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) jak widac niektore rzeczy zalegaja w pamieci latami... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek!!! >MArgociu! Kostki mi zbielaly od trzymania kciukow! Mam nadzieje, ze wszystko bedzie OK No i glowa do gory, ja mam taki sposob na chandre: Wbrew wszystkiemu i wbrew czasem nawet lzom, ktore cisna sie do oczu, staram sie usmiechnieta (tak na sile) chodzic po ulicach, a wtedy zdazaja sie CUDA! Ludzie patrza na ciebie, \"odsmiechuja\" czasem sie zatrzymaja i popatrza Ci milo w oczy i taki nastroj sie wzmaga... kierowcy puszczaja na przejsciach i w koncu sama zaczynasz sie szczerze usmiechac w odpowiedzi na reakcje innych, to naprawde pomaga, to taki maly fenomen... Sprobuj, moze zadziala, ale uprzedzam, to nie jest latwe i czasem trzeba duzo czasu... Dzisiaj juz musi przyjsc moja ksiazka horoskopowa, wiec podawajcie znaki i daty a bede pisac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani! :) Operacja przebiegla wedlug planu! Kamien spadl mi z serca i usmiech wstapil na twarz! Ufff... :):):):):):):):):):):) Dziekuje Wam bardzo! Jestescie WSPANIALI! ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ Ach :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na momencik, bo w rozbiegu jestem... :-O Margociu, trzymalam mocno kciuki! zreszta chyba wiesz, z \"Diablow\"... :-D 😘 Wiedzialam, ze bedzie dobrze kochana, bo mnie sie bardzo czesto.... prosby spelniaja!! :-D :-D :-D Pozdrow mamunie!! ❤️ 😘 🌻 :-) Czy wiesz, ze zrobilas 1900 wpis?? :-D Ty zawsze jestes wyskokowa!! ;-) Wpadne pozniej, to wszystkich Was... nadrobie...!! -) Paaaaaaaa!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To juz tule wpisow mamy? Niesamowite! Jest! Mam! Zrobilam pierwszy krok. Zapisalam sie na ten kurs (garncarstwa, ale i mozaiki), przy okazji stalam sie czlonkinia stowarzyszenia \"Wola Kobiet w Ariege\". Zaczynam w przyszly czwartek. MARGOT, ciesze sie, ze wszystko potoczylo sie jak nalezy :). Zycz Mamie duzo zdrowia. SPORTOWA NANECZKA, Twoj sposob na depreche jest fantastyczny i trudny do wykonania zarazem. Trzeba miec duzo sily, zeby sie wtedy nie schowac. Ja mam tendencje do chowania sie przed swiatem. Wiadomo, tak jest najlatwiej. Jednak warto podjac trud. Zawsze warto, w kazdej dziedzinie zycia. Mowie to sobie szczegolnie teraz, bo tyle rzeczy musze zmienic... Ide na spacer. Trzymajcie sie cieplo. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) tez ide na spacer bo ladna pogoda trzeba sie troche pousmiechac do ludzi:) Margot - widzisz wszystko dobrze sie skonczylo:) Sportowa nanieczka - ja jestem koziorozec bardzo prosze o moj horoskop:) Ktos sie kiedys pytal o nr stanikow to podaje moj 34A buuuuu ja chce wieksze..hihihi zartuje:) Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie moge na spacer a za oknem taaakie niebieskosci i slonko bawi mi sie na policzkach a ja jak kot chetnie zamykam oczeta i daje promykom potanczyc po skorze;-) kto tam horoskopami dzieli? skorpionstwo sie klania;-) poprosze mnie dobic do konca hihihi uciekam do pracy, mielgo dnia wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey hey pieknisie! 🌼 no widzisz Margot 😘 - wszystko sie dobrze ulozylo!:) . .dziekuje za zdjatka z sanek ! sa cudnisie! .. zaluje, ze ja nie mam podobnych... :(.. spotkowa naneczko 😘- ja w ta niedziele bede ogadac ostatni odcienek \'sex and the city\" :( ... serial lubie bardzo, ale dosyc pozno zaczelam go ogladac.. a u was jak tam kobitki? ktore odcinki u was w krajah pokazuja? a prospos horoskopu; jestem strzelcem urodzonym 30 litopada 1982 roku:).. dziekuje bardzo:) Dark Elf 😘- wlasnie.. rownzie wiem, co t ochandra.. deprecha, czy inne kryzysy... ja mam nie dosc, ze czesto , to i stosunkowo regularnie. ale to musi mijac.. u mnie sie dzieje lepiej glownie za sprawa wiosennej pogody za oknem:) gadzina 😘 - ja tez chce cos takiego robic! pamietam, ze jeszcze w polsce troche pochlanialy mie zajecia manualne, kreatywne, ale tutaj to sie po rostu rozleniwilam .. niestety, rowniez chcialaym na cos takiego sie zapisac, ale raczej bede musiala pcozekac pare miesiecy (lepienie, rzezbienie - ok, ale tam naprawde pociaga mnie malarstwo) a co do mojego numeru stanika, to jest to 36 C. papapa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na spacerze pogapilam sie na wystawy i ujrzalam bielizniane cudo. Zadnych koronek - czern, braz i szarosc ukladajace sie delikatny, paseczkowy desen, prostota i klasa. DaRk Elf ja tez jestem A :), jednak nigdy nie mialam z tego powodu kompleksow :). Ale poniewaz zaczynamy powaznie myslec o dziecku, to coraz intesywniej zastanawiam sie, jak to bedzie jezeli w ciazy przeskocze na B. Ciekawe czy mi sie spodoba, czy zacznie przeszkadzac? Wszystkim moim kolezankom, ktore ciaze maja juz za soba piersi rosly niewyobrazalnie... GRUSZENKA nie wiem, dlaczego musisz czekac, coz jak trzeba to trzeba, ale jak juz odczekasz, to zrob wszystko zeby sie zapisac na to malarstwo. Strasznie fajnie jest cos sobie tworzyc. Mnie ogromna frajde sprawia nawet robienie na szydelku (swego czasu wydziergalam dziesiatki woreczkow i portmonetek i jeszcze kilka torebek), nie mowie juz o robieniu swetrow na drutach! W sumie to tez jest forma sztuki. Mialo byc krotko i znowu sie rozgadalam. Skad mnie sie to gadulswo bierze? Spijcie smacznie Margot :) Jay :) Sportowa naneczka :) Haneczka :) Bagatelka :) o wlasnie, Bagatelka, cos cie dawno nie bylo. i wszyscy inni. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaha :-D :-D :-D Dziewczynki, ale wzielyscie te numery doslownie! :-D hihi ;-) No, to Jayka, nie ociagaj sie, tylko Ty i Diurone jeszcze nie podaliscie... hihihi ;-) To ja jeszcze numer buta... 39 hihihi ;-) a data urodzin --> 25 grudnia, nastepny koziorozec sie klania :-) Diurone --> jeszcze nie napisalam do franci, przyznaje sie bez bicia, koteczku :-O ale troche zabiegana jestem ostatnio, albo... jak mam wiecej czasu to... popijam z \"Diablami...\" hehehe :-D prawda Margociu, Dark i Jayka? ;-) Wy cos o tym wiecie... :-D Gadzina --> gratuluje kursow! :-) Bedziesz miala super zajecia i na pewno poznasz fajne kobitki... daleko je masz, czy ujdzie w tloku..? ;-) Darkus --> jak tam fryzurka, kiedy zdjatka?? :-) A z dolujacymi filmami tez tak mam, wiem ze nie powinnam niektorych ogladac, bo sa smutne albo zle sie koncza a i tak ogladam :-) naneczko -->zapomnialam na smierc o wyslaniu Ci jeszcze paru ujec, ale zaraz nadrabiam!!!!!!!!!! :-D Tati --> swiatowa z Ciebie dziewczyna, podobnie jak nasz rodzynek :-) A i znajomosc polskiego.. no, no! Nadzwyczajna... ! Nic dodac nic ujac! ;-) Ciekawa jestem gdzie mieszkasz teraz w Polsce? Wiem... ja bardzo ciekawska jestem... ;-) izzunia --> fajnie, ze sie odezwalas :-) Zagladaj do nas czesciej :-) A powiedz mi, czy Ty nie jestes teraz czasem w Lodzi?? Bo cos mi sie tak gdzies wyczytalo, ale nie jestem pewna czy to dotyczylo Ciebie... Na razie, lece kochani, ale jeszcze zajrze!! Pa i slodkie buziaki dla wszystkich! 🌻 😘 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze bardzo 75B;-) data urodzin 30.10;-) co tam mialo byc jeszcze, aaa but 37 hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jay - szybka jestes spryciaro... zaczailas sie na mnie czy jak??? hihihi ;-) :-D Taakie krociutkie nozki maaasz??? a powiedz przy jakim wzroscie?? hehehe :-P :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jayka, ja tez mam 75B i numer buta 37 :D Coz za zbieg okolicznosci! :D Podaj mi jeszcze swoj wzrost? O wadze nie wspominam, bo bede musiala podac swoja... a to zrobie dopiero jak schudne :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani ❤️ Ach, ilez mialam do czytania po 2 dniach niebytnosci w naszej \"gadowni\" :) ! Wreszcie i u mnie slychac ciche przedspiewy wiosny, temperatura wczoraj pierrwszy raz od chyba miesiecy byla plusowa. Ale kwiatkow zadnych to chyba nie bedzie widac przed kolejne tygodnie, bo wszedzie sa gory sniegu, ktore jak sie zaczna topic, to chyba bedzie powodz. Gadzina - mimo, ze sama prowadze (w sumie niejako z koniecznosci) tryb zycia raczej niezakorzeniony, doskonale rozumiem Twoje podejscie do stworzenia sobie wlasnego domu, kata, klimatu, przytulnosci itd. Ale ja chyba w momencie wyjazdu z Polski w 1989 r. stracilam poczucie domu i teraz to juz mi wszystko jedno, ale na pewno gdzies w glebi serca mam potrzeba ponownego znalezienia Domu. Jednakze nawet w moich domach przejsciowych, mimo, ze np. mebli faktycznie mam minimum, lubie tu i owdzie zapodac jakies przytulne akcenciki, a to swieczuszki, a to obrazki, cos, co stworzy troche ciepla w tych bialych scianach. W ogole moje obecne mieszkanie ma w sobie jakas wyjatkowo mila i przytulna energie, podczas gdy poprzednie bylo jego przeciwienstwem pod tym wzgledem. To, co napisalas o Polsce (Kraj Lat Dziecinnych, Krolestwo Przyjazni itd.) - nie moglas tego lepiej ujac, ja dokladnie tek samo to odczuwam. Jezdze jednak do Polski z reguly co rok (czasem mi wypadlo co 2 lata), wiec jestem w miare na biezaco, jesli chodzi o zmiany i niestety, co tu duzo mowic, to juz nie jest ta sama Polska, ktora oposcilam 14 lat temu i za ktora tesknota tak przezarla mi serce, ze teraz juz chyba nie potrafie tak naprawde za niczym tesknic. Na przestrzeni tych lat faktycznie rozeszlo sie po kosciach wiele spraw, ktore mnie do Polski zawszze ciagnely, glownie przyjaznie, czy chocby znajomosci. Ale np. ostatnio \"nabylam\" swietna nowa kumpele w Polsce, ktora poznalam tu w Stanach w zeszlym roku, jak byla na wakacjach u swojego (niestety juz bylego) faceta, a mojego kumpla. Tak wiec jak jezdze do Polski, to pierwsze co, zajezdzam do niej i z nia mam teraz nawet bardziej wspolny jezyk niz z dawnymi kolezankami jeszcze z liceum. A gdzie sie w koncu przeprowadze ... och, kto to wie .... mam nadzieje, ze bedzie to moj nowy i prawdziwy Dom :) I gratuluje Ci Gadzinko kursow ! :) :) :) To cudownie, bedziesz miala cos swojego, jakis motor napedowy, mozliwosc poznania sympatycznych osob, wymiany doswiadczen, to takie wazne. Juz bedziesz wiedziala, ze nie wstajesz rano tylko po to, zeby zaliczyc kolejny taki sam dzien, ale beda czyhac na Ciebie nowosci i niespodzianki :) A wloskie czekoladki Baci oczywiscie, ze znam ;) bardzo mile i takie w sam raz na raz do buzi ... i te orzeszki ... ach .... :D naneczka - ach, Ty to masz kobieto samozaparcie z tym swoim usportawianiem sie ... 2 godziny dziennie ! Ale to jest chyba glownie kwestia przyzwyczajenia ... :) Twoje podejscie usmiechowo-antydepresyjne jest super! Niby taka prosta rzecz, a czlek by nawet na to sam nie wpadl. Ale tak tak, usmiech jest zarazliwy :D A jesli rozsylasz te horoskopy ;), to ja jestem strzelcem listopadowym :) Przychylam sie do pozytywnej opinii, ktora wystawilas Michalkom! Jak moglyszmy o nich zapomniec ! :D Tati - pierwsze wrazenia w Stanach mialam raczej niewesole. To, co sie w Polsce myslalo o tym kraju, to byly czyste, wyidealizowane marzenia. Ale moze LA jest troche bardziej \"swiatowe\", nie wiem jednak, czy znajdziesz tam dzielnice \"przynalezace\" do roznych krajow. W Kalifornii, szczegolnie poludniowej najbardziej mozna liczyc na Meksykanow, na Azjatow rowniez, ale nie bardzo mi sie widzi, zeby kwitlo tam zycie polonijne, tudziesz wschodnio europejskie w innych wydaniach. Ale mam nadzieje, ze znajdziesz tam miejsce dla siebie i ze przeprowadzka do LA sprawi Ci duza frajde oraz jak najmniej rozczarowan. :) izza - ja tez uwielbiam San Francisco :) Moj brat tam mieszka juz od kilku lat i kilka razy bylam u niego, wspaniale miasto, a w San Diego bylam teraz w zimie, tez bardzo mi sie podobalo, bardzo przytulne miasteczko, z tym, ze juz takie bardziej \"prowincjonalne\" od SF. DaRk Elf - tez zycze Ci jak najpomyslniejsszego i jak najszybszego rozwiazania spraw urzedowych. Ciesze sie, ze rozumiesz mnie z tym moim narzekaniem na tutejsza dziwnosc zycia, cos w tym jednak jest. A jak chcesz dobra piake do wlosow, to po latach prob i bledow najlepiej sprawdzaja sie u mnie kosmetyki do wlosow firmy Aveda. Sa do nabycia z reguly w salonach fryzjerskich, albo ich firmowych sklepach. Ceny maja co prawda nieco wyzsze, niz zwykle szampony itp. w sklepach, ale nie zawrotne. No i ich pianka do ukladania wlosow o nazwie PHOMOLIENT jest moim zdaniem rewelacyjna. Jest bardzo delikatna, nie robi Ci skorupy na glowie, ale jednoczesnie nadaje fryzurze trwaly fason i przede wszystkim zwieksza objetosc wlosow (to najbardzij mi sie podoba, bo mam cienkie wlosy). No i ich kosmetyki sa robione glownie z botanicznych skladnikow, takze sa zdrowe. Najlepiej by bylo, jakbys miala tak gdzies kolo siebie ich sklep firmowy. Ta pianka kosztuje 11 albo 12 $. :) Gruszenka - och, te amerykanskie ogolnie zatwierdzone wzorce zachowan ... a jak chodzisz do szkoly (ja mialam ta watpliwa przyjemnosc przez 2 lata), to jeszcze oczywiscie zatwierdzone wzorce stroju, boze ile sie z mojego brata nasmiali w szkole, jak nosil np. obuwie sportowe, ktore bylo modne w zeszlym roku, a w tym roku to juz weszly inne fasony .... brrrrrr ........ No ale nic tam, wazne by se czlek jakos potrafil sam swoje miejsce znalezc i zycie ulozyc, i czerpac co sie da z tego dziwnego systemu .... hmmm sama juz chyba nie wiem o co mi chodzi .... :) Aha, nie mam Gruszenko Twoich zdjec .... wiem, ja Ci tez nie wyslalam (ani nikomu) swoich, ale mozna to przypisac faktowi, ze jestem stara nie zorientowana technologicznie baba .... :P Jednakze niedlugo juz bede \"w normie\" tzn. wladuje sobie te zdjecia do kompa jakos :D Bo jeszcze sobie pomyslicie, ze ja tak naprawde to jestem facetem, ktory probuje tutaj laski zwabiac, zeby mu zdjecia przysylaly :D :D 👄 Margot - [usta mam nadzieje, ze dobry humorek powoli wraca :) I niesamowicie sie ciesze, ze operacja poszla jak po masle :) Wiesz, moja rodzina w Polsce, to na dobra sprawe teraz tez tylko Babcia. Owszem istnieja tak rozni krewni, ale nigdy nie mam z nimi kontaktu. Juz raczej kilka bliskich mi osob \"obcych\" jest dla mnie bardziej jak rodzina. Ale Babcie mam naprawde w deche :D Kobitka po 80-tce, a wesola, nowoczesna, ze normalnie mam z Nia wspolny jezyk jak z kumpela w moim wieku, czasem nawet wydaje sie bardziej nowoczesna od mojej Mamy (a swojej corki). Odnosnie zas naszego miejsca na ziemi i tego, gdzie jest nasze serce, to masz calkowita racje :) Ja, jak wiesz, tego miejsca takiego 100%-ego na razie jeszcze szukam, a moje serce stale schronienie ma tez u mojego misia, lecz niezadko mknie w przestworzach do Polski, gdzie moze tak naprawde zostala moja dusza 14 lat temu, no i do maminych pieleszy, gdzie mieszkalam \"na stale\" jeszcze 2 lata temu :) Dziekuje za sliczne zdjecioszki saneczkowe :) A doszedl moj email (bo ostanio to mialam z tym same pechy) ? ❤️ Alem sie znowu rozpisala, no to pa-pa na razie i wszystkim sle moc buziaczkow oraz zyczenia samych dobrych i slonecznych mysli ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
c.d. Gruszenka - och, te amerykanskie ogolnie zatwierdzone wzorce zachowan ... a jak chodzisz do szkoly (ja mialam ta watpliwa przyjemnosc przez 2 lata), to jeszcze oczywiscie zatwierdzone wzorce stroju, boze ile sie z mojego brata nasmiali w szkole, jak nosil np. obuwie sportowe, ktore bylo modne w zeszlym roku, a w tym roku to juz weszly inne fasony .... brrrrrr ........ No ale nic tam, wazne by se czlek jakos potrafil sam swoje miejsce znalezc i zycie ulozyc, i czerpac co sie da z tego dziwnego systemu .... hmmm sama juz chyba nie wiem o co mi chodzi .... :) Aha, nie mam Gruszenko Twoich zdjec .... wiem, ja Ci tez nie wyslalam (ani nikomu) swoich, ale mozna to przypisac faktowi, ze jestem stara nie zorientowana technologicznie baba .... :P Jednakze niedlugo juz bede \"w normie\" tzn. wladuje sobie te zdjecia do kompa jakos :D Bo jeszcze sobie pomyslicie, ze ja tak naprawde to jestem facetem, ktory probuje tutaj laski zwabiac, zeby mu zdjecia przysylaly :D :D 👄 Margot - [usta mam nadzieje, ze dobry humorek powoli wraca :) I niesamowicie sie ciesze, ze operacja poszla jak po masle :) Wiesz, moja rodzina w Polsce, to na dobra sprawe teraz tez tylko Babcia. Owszem istnieja tak rozni krewni, ale nigdy nie mam z nimi kontaktu. Juz raczej kilka bliskich mi osob \"obcych\" jest dla mnie bardziej jak rodzina. Ale Babcie mam naprawde w deche :D Kobitka po 80-tce, a wesola, nowoczesna, ze normalnie mam z Nia wspolny jezyk jak z kumpela w moim wieku, czasem nawet wydaje sie bardziej nowoczesna od mojej Mamy (a swojej corki). Odnosnie zas naszego miejsca na ziemi i tego, gdzie jest nasze serce, to masz calkowita racje :) Ja, jak wiesz, tego miejsca takiego 100%-ego na razie jeszcze szukam, a moje serce stale schronienie ma tez u mojego misia, lecz niezadko mknie w przestworzach do Polski, gdzie moze tak naprawde zostala moja dusza 14 lat temu, no i do maminych pieleszy, gdzie mieszkalam \"na stale\" jeszcze 2 lata temu :) Dziekuje za sliczne zdjecioszki saneczkowe :) A doszedl moj email (bo ostanio to mialam z tym same pechy) ? ❤️ Alem sie znowu rozpisala, no to pa-pa na razie i wszystkim sle moc buziaczkow oraz zyczenia samych dobrych i slonecznych mysli ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, bo moze zasmiecam ten temat, ale skoro to o Polakach za granica, to mam pytanie do kafeteriowiczow, ktorzy znajduja sie w USA: Czy ktos z Was nie zna moze jakiejs sprawdzonej rodziny, ktora poszukuje au-pair? Dziekuje i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilke... :-( Wlasnie sie dowiedzialam, ze zmarl tatus Zosi... z topiku o \"Diablach\"... na ktorego operacje serca zbieralismy pieniadze..... ludzie z calego praktycznie swiata... Sama operacja sie udala, ale... zmarl dzis na zapalenie oplucnej... jest mi dzis bardzo zle... 😭 nie tak sobie to wyobrazalam... ech... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×