*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Papatki Ja po kolacji z pysznym steczkiem - mniam!!!! Teraz pora na sjeste (popijam wlasnie czerwone MArtini, co prawda nie w tej kolejnosci co potrzeba, ale co tam .. raz sie zyje :) Kolorowych muminkow moje drogie zagramaniczne kolezanki :D ciao

Kasiulenko-jak ci tak miło i wesoło i nie śpisz jeszcze to życzę udanej zabawy. Też lubię Martini tylko białe,mniam-mniam. Kiedyś dam wam przepis na drink ,( Super )z ginem. tu nie ma tonicu... ach ci grecy, oni piją wino, Zipuro(cipuro) odmiana uzo-lżejsza. No i duże ilości whisky. Żona mówi-my nie pijemy... No tylko buteleczkę wina(2l) i idziemy spać:-)

Witam z rana ZA 3.5 godzinki zmywam sie z pracy i lece do domu :)... Szkoda ze tylko na weekend i ze okazja nie wesola, ale i tak trzeba sie cieszyc azda minutka spedzona z rodzinka zwlaszcza ze wisuje sie ich tak zadko :) Pozdrawiam i milego piatku zycze :)

Hej wszystkim :) Ale mam lenia! :D Nie powinnam za bardzo sie cieszyc, bo czeka mnie kolejny dzien pisarstwa, ale poki co stram sie nie przejmowac ;) Ja tez jestem fanka martini. Kiedys istnialo dla mnie tylko biale, teraz zarowno czerownym jak i rozowym nie pogardze :P W ogole bardzo lubie wieczorny apertif z moim S. Szczegolnie latem, na tarasie... :) No nic, bede sie zmywac! Pozdrawiam Was serdecznie!

Margot do dziela!!!! Ktory to juz rozdzial? Pozdrawiam i juz nie napisze slowa co by Cie od roboty nie odrywac :)

:) Kasiulena - dzieki! :D Rozdzial caly czas drugi... na razie mam jakies 8 stron :o Pozdrawiam :):):)

Znowu pustki :( Ja popisalam sobie dzisiaj troche. Skonczylam wlasnie 10 strone drugiego rozdzialu. :) Do gory :)

Weeken sie zaczyna powoli i wszystkich wywialo. Ja juz gotowa do drogi,jeszcze po kase musze isc . No i cos zrobic z wlosami bo mnie trafia jak na nie patrze.

Dobry Wieczór:-) :-) :-) Faktycznie dzisiaj pustki. tylko trzy dziewczyny:-( A mnie boli głowa,ćmi i ćmi. Żadko mi się to zdarza,więc nawet nie mam tabletek p.bólowych. Ale nic,pozytywne myślenie lub nie myślenie o tym pomaga. Jutro jadę nad morze,więc też zajrzę tu wieczorkiem żeby podpisać listę, Miłego i Spokojnego Wieczoru życzę Wszystkim

Ja wpadam i zagladam, ale nie mam natchnienia, zeby cos napisac .... mam metlik w glowie, bo juz w poniedzialek juz przeprowadzka, lomatko Dzis mam ostatni dzien w pracy, smutno mi, bo milo tu bylo :( Takie fajne babeczki, mozna byc soba, nie trzeba sie przed nikim zgrywac, udawac, bac, spieszyc ... Moja szefowa to po prostu chodzaca milosc, taka kochana, szczera mamo-ciocia :) Dali mi bon towarowy do Targetu (sklep ogolno-rozwojowy w ktorym jest mniej wiecej wszystko procz swiezych warzyw i owocow) zebym sobie cos kupila do nowego domku :) Naprawde, takiej milej pracy w zyciu nie mialam.

Czesc i czolem :) Widze, ze wszyscy gdzies wybywaja... a ja niestety przez nastepne dwa tygodnie (jesli nie dluzej) bede przykuta do komputera. :( No, ale potem czeka mnie wyjazd do Polski! Oui, oui... :D Warto sie pomeczyc! Zwlaszcza, ze na starych smieciach nie bylam juz od roku! :) Bling - szerokiej drogi! :D :) selala - baw sie dobrze nad morzem! :):) :) bagatelka - faktycznie bardzo milo pozegnali Cie koledzy z pracy! :) Mam nadzieje, ze w mowym miejsc znajdziesz rownie mila ekipe :) I powodzenia w przeprowadzce! Bedzie dobrze! Musi byc :):) Mam nadzieje, ze wkrotce sie odezwiesz! :) Pozdrawiam wszystkich I zabieram sie za pisanie :o

Ale przezylam horror! Tuz po napisaniu popprzedniego posta, otworzylam domument z 2 rodzialem i okazalo sie, ze polowa zniknela! A przeciez nauczona doswiadczeniem, za kazdym razem dobam o to, zeby wszystko pieknie zachowac... a tu cos takiego! S. spedzil 2 godziny i udalo mu sie odzwyskac plik... nie w calosci, ale zawsze cos... W sumie stracilam jakies poltorej strony tylko Najgorsze jest to, ze nie rozumiem cos sie stalo... bo zla wersja zachowala sie zarowno na komputerze jak i na kluczu. Buuu... :( Szczescie w nieszczesciu to tylko 1,5 strony... Ale ile nerwow stracilam, to juz moje... :o

Margot - faktycznie horror! Znam to uczucie .... A co dziwne, to wczoraj identyczna rzecz zdarzyla sie mojemu R ... pisal sobie tez rozdzial, raptem klawiatura przestala w ogole reagowac, wszystko sie zawiesilo i zniklo Jakos cos tam ogolnie poodzyskiwal. Zycze Ci natchnienia w pisaniu i widze, ze jakos calkiem niezle puki co Ci idzie :) selala - sliczne slowa masz w stopce :) Mozna sie w nie wczuc :) Przypominaja mi klimatem niektore wiersze Lesmiana :)

pozdrowienia z mojej ukochanej, zielono-niebieskiej Normandii. Zielen pastwisk i niebieskosc morza to jest to co tygryski lubia najbardziej. A propos mam 2 szaro-bure koty, do tego oba zezowate.

:) bagatelka - dziekuje! :) Juz udalo mi sie nadrobic zaleglosci i nawet co nieco dopisac :) Nie ma to jak zlosliwosc rzeczy martwych. A jak Tobie ida przygotowania do przeprowadzki? Juz wszystko spakowane? :) Pozdrowisz ode mnie Elvisa? ;) :) verte inga - hej, dawno Cie nie bylo :) Slonce w koncu u Was wyszlo? :)

margot - Elvisa pozdrowie i nawet ucaluje :D Bosz, jak bylam mala dziewczynka, to marzylam tylko zeby tam pojechac, teraz mi praktycznie nie zalezy, ale pojade, co mi tam, w koncu cos sie nalezy mojemy wewnetrznemu dziecku ;) Jestesmy juz niemal calkowicie spakowani. Jeszcze tylko takie rzeczy codziennej uzywalnosci i wyniesc stare graty na smietnisko (takie, ktore juz kilkanascie lat temu byly \"z drugiej reki\" :P, tylko ja mialam sentyment do np. takiego starego biurka z fajnymi malymi szufladkami, ktore jest odrapane i obzatre przez psa, nogi mu wypadaja itd. :D ) No, w tej chwili oczywiscie zamiast sie pakowac, to sie odstresowuje Grrrrrrr! Won od komputera glupia dziewucho :P (to bylo do mnie)

witam dziewczyny.Moja przyjaciółka szuka przyjaciół z okolic Bonn.Może na waszym topiku je znajde.Dzieki

Cześć Dziewczyny Margusiu-podziwiam twoją pracowitość i samozaparcie! ale tacy ludzie dochodzą do czegoś w życiu:-) Ja jestem osobą ze słomianym zapałem,a najgorsze to jest to,że doskonale zdaję sobie z tego sprawę:-( np. zaczęłam odtwarzać drzewo genealogiczne pół roku temu i teraz dane leżą w szafie,na początku to aż mnie nosiło z radości.Takie są blizniaki.Bagatelko- wiersz jest mój, ponoć najlepiej się tworzy w bólu i cierpieniu,wtedy tak było:-) A propo przeprowadzki to współczuję szczerze,ja w Polsce miałam ich aż sześć.Za każdym razem czegoś brakowało. U nas pada! jak cudownie,nawet pioruny i grzmoty są cudowne:-)

Witam !!! Ja mieszkam wraz z mezem i 2 dzieci w Gloucester w Anglii. (ostatnio mielismy tu powodz,ale juz jest dorze,no moze prawie) Nas nie zalalo,bo mieszkamy na gorce,ale sasiedzi :O bardzo im wspolczuje. Pozdrawiam z Gloster

Przepraszam za przejezyczenie mialo wyjsc slowo ,,dobrze,, ;)

Sle serdeczne pozdrowienia z Warszawy.

Chciałam wam powiedzieć dobranoc a tu nowe dziewczyny:-) Witam Widzę,że Bling już w Polsce-powodzenia:-) Przestało padać a powietrze jest tak cudownie rześkie,że napewno będzie spało się super. Mój miły nakroił sera z cztery rodzaje do białego winka i weż tu trzymaj linię:-(( .Kolacji nie jadłam to nadrobię serem:-)) Do Miłego

:) Bagatelka - dzieki! :D Elvis jest jak Lenin - wiecznie zywy! ;) Fajnie, ze spelnisz swoje dzieciece marzenie:):) Jak dlugo bedzie trwala Wasz podroz? :) :) japa - niestety, tutaj nie ma nikogo z Bonn. :) selala - oj, to nie samozaparcie tylko MUS! Prace musze oddac do 7 wrzesnia a jeszcze wczesniej chcialabym pojechac na wakacje do Polski. Pewnie i tak sie nie wyrobie przed wyjazdem do kraju... no, ale coz! :( Bede konczyc w Polsce... Drzewo genealogiczne? Fiu, fiu... :) Mam nadzieje, ze odzyskasz zapal! Moj wujek sie kiedys zabral za szukanie naszych przodkow, ale daleko sie nie doszukal... za to jeden z kuzynow mojego meza dotarl do jakegos pra...pra...dziadka (data urodzenia XVIII wiek!) :) nata79 - witaj :) Ogladalam w TV zdjecia z powodzi... straszne! Dobrze, ze Wam nic nie zalalo :) No nic, zmykam! Pa, pa

:) Bling - co nowego w kraju? Pozdrowilas Palac Kultury? ;)

witam, jestem tu nowa, od 2 dni w Yeovil, jestem aupair, moze jacys Polacy w poblizu??

Witam wszystkich !!!Od 13 lat mieszkam w Belgii z mezem i moimi maluchami .Wczoraj wrocilam z Polski i juz mi teskno.....

witam 3 dni temu w drzewo stojace przy domu uderzyl piorun, tam gdzie uderzy odpadla kora;-( i drzewo teraz lyso wyglada.. na drzewie wisiala lampka, od ktorej prowadzil kabelek do domu.. no i spalilo nam bardzo duzo sprzetu elektronicznego;-( moj laptop w momencie uderzenia byl popdlaczony do pradu, odczulam troche pradu pod paluszkami... wtyczka zdazyla sie spalic i kontakt chyba wysadzic;-) na szczescie komputer dziala.. majac nauczke zgrywam zdjecia na CD i DVDteraz, bo kto wie, kiedy nastepne piorunisko zdecyduje sie walnac w moj komputer jestem juz po egzaminach finalowych.. teraz tylko wlosy dre z glowy, bo za niedlugo mam 8 godzinny egzamin.. nie wyobrazam sobie tego wcale.. nie wiem jak mozna usiedziec 8 godzin walac w klawiature podczas, gdy w sali siedzi 24 inne osoby i tez wala w klawisze.. chyba sobie zakupie jakies zatyczki do uszu.. a potem we wrzesniu egzamin stanowy.. jak pzretrwam do wrzesnia to sama sie zapisze na kuracje psychiatryczna;-)) ja chce do Mexyku, gdzie w hamaku lezalam o 3 nad ranem gapiac sie w gwiazdy, zero komarow, wiaterek lekko powiewal, szum oceanu i palm w uchu... A dzisiaj aby sobie pogratulowac z okazji nastepnego skonczonego semestru kupilam sobie stara plyte Nelly Furtado.. stara, bo chyba z 2002, moze 2004, nie wiem i tyle tam pieknych portugalskich dzwiekow.. na razie planuje swoja poszkolna wycieczke;-)) bo do skonczenie szkoly jeszcze troche hehe i teraz w kolejce stoja Hawaje, Mexyk, Peru, Portugalia. Pewnei do maja przyszlego roku jeszcze wszystkie plany sie zmienia.. ale chialabym wrocic do Portugalii choc na chwilke.. ja sobie tu gadu gadu a speech science sie na mnie gapi i krzyczy, ze mam wraca do ksiazek, wiec ide pozdrowienia dla wszystkich tych nowoscia pachnacych i tych zasniedzialych... jak dobre wino znaczy sie;-))

ja meszkam od 2 lat w Islandii a dokladnie w Rejkiaviku i zostaje tu na stale

Halyna> Esja wlasnie niedawno stamtad wyjechala..

Witam! wpadłam na chwilkę podpisać liste i co widzę? - nowe dziewczyny. witamy będzie nam milej:-)) Margusiu:- nie bierz pracy do Polski,bo i tak nic nie napiszesz .wiecie ,że u nas już drugi dzień pada? temp spadła z 46 do 17 st. Przyjechali znajomi mojego z Polski,przywieżli Prawdziwą szynkę,schab wędzony i kiełbasę,oczywiście to z takiego prywatnego wypustu,bez chemii i mielenia,pachniało w całym domu,mniam,mniam, och zapomniałam jeszcze prawdziwy żytni,wiejski chleb.W połączeniu z prawdziwym masełkiem i te wędlinki... Ale co ja tutaj będę o tym, :-(( jutro waga skoczy 100%. pozdrawiam i do miłego jutra