zdradzane żony jak sprawdziłyście że was zdradza?

no widzisz i tu sie mylisz! ja nie mogłam sie doczekac końca połogu aby zacząc współzycie bo lubie seks i zapewniam cie że czesto go uprawiam. ale sa czasami takie momentty ze momo dobrych checi nie masz ochoty. jesli to prawda ze twoja zona nic od 3 lat to oboje macie problem. Ona musi miec powód żeby z toba nie sypiac i to napewno nie jest dziecko może ty jestes jej problemem poprostu jej nie podniecasz!!!!!!!

Jasne, mam wrazenie że podnieca ja tylko zajmowanie sie dzieckiem i zresztą tylko o to ma ciagle do mnie żale.

skoro trwa to juz 3 lata to i dziecko nie taki malutkie moze namów ja na wspólny wyjazd kup fajna bielizne zreszta sam wiesz co ona lubi!!!!!

Ale się rozpętało piekło....zdaje się że wszyscy po części mają rację. Mój mąż zdradził jak się nawalił jak stodoła,przez dwa tygodnie był nie swój i go wprost zapytałam,a on się przyznał. Jednak chciałam opowiedzieć historię pewnej \"pary\". On ma żonę jest niewiele lat po ślubie,nie mają dzieci,żona zajęta karierą,on przemyka przez życie w sumie bawiąc się,motor i te sprawy. Ona typowa kura domowa,dom,dzieci,mąż zarazbiający za granicą. On i ona się znają od wielu lat ale nie widzieli się co najmniej z 10 lat.Odnajdują się w necie. Spotkanie jedno , drugie.....ona zaczyna go darzyć uczuciem,on zapewnia że też.I tak się spotykają powiedzmy kilkanascie miesięcy. Morał On jej mówi pa kochanie to był sexs,wyjeżdża zagranicę i zabawa się kończy. On rozżalona jego kłamstwami nie może zrozumieć. On nie zdradzał bo dziecko czy brak sexsu,On zdradzał,bo sexs był mierny,a ona mu dała taki jakiego oczekiwał,bo była zakochana.

Na tym forum cały czas moge przeczytać ze kobieta bez dziecka zawsze jest niezrealizowana. To niby jest proste. A że facet bez seksu albo z seksem miernym czuje sie niezrealizowny - to nie może trafić do kobitek. A jedno i drugie to biologia i hormony - a po urodzeniu dziecka pogodzic to trudno. (zresztą sam tu wszedłem na babskie forum i czytam zeby troche to zrozumieć)

Mogę zrozumieć jego potrzeby i żona nigdy też nie jest beż winy,ale mimo to czy faceci muszą patrzeć na życie przez pryzmat sexsu??

Mogę zrozumieć jego potrzeby i żona nigdy też nie jest beż winy,ale mimo to czy faceci muszą patrzeć na życie przez pryzmat sexsu??

Tak to prawda dla mężczyzny seks jest bardzo wazny ja to rozumiem ale czasem mozna z niego zrezygnować zwłaszcza podczas ciąży i zaraz po urodzeniu dziecka. Ale przyznam ci racje ze trzy lata to za długo ja bym nie wytrzymała.

Tak to prawda dla mężczyzny seks jest bardzo wazny ja to rozumiem ale czasem mozna z niego zrezygnować zwłaszcza podczas ciąży i zaraz po urodzeniu dziecka. Ale przyznam ci racje ze trzy lata to za długo ja bym nie wytrzymała.

Myślałam, że normalny, 100% facet z jajami brzydzi się kurew. Byłam wręcz pewna, że z usług takich "kobiet" korzystają jedynie mafiozi i degeneraci albo zupełne nieudaczniki życiowe. A tu proszę - rzekomo - noramlny facet z rodziną! Zdradź tajemnicę co robisz z taką kurwą? - Tylko ją ruchasz, czy może ją nawet całujesz? A może nawet uprawiasz z nią miłość analną tzn. liżesz ją po dopiero co wyruchanej przez innego kutasa - cipie? HA! HA! No to masz rację - faktycznie lepsza taka niż żadna!

Jak miałem 20 lat tez tak myślałem. Ale w zycie wiele poglądów rewiduje. Wy kobiety najlepiej powinniscie to wiedzieć. Z powodu problemu z seksem nie mam ochoty rozwodzic sie natychmiast z osobą z która jestem od parunastu lat. Angażowanie sie w romase to już oszukiwanie zarówno żony jak i kochanki (która liczy zawsze na coraz głebsze zaangażowanie na rozwód).

Czy Wy nie widzicie, że Faceci (z wyjątkami) za wszelką cenę chcą zmienić temat? Na tym forum należy odpowiadać na zadane pytanie: "zdradzane żony - jak sprawdziłyście że was zdradza?" I to - Wy żony miałyście się wypowiadać zdradzając swoje sprawdzone metody i pomysły na odkrycie prawdy. Zamiast tego wdajecie się w dyskusje z tymi, którzy boją się, że ten topik pomoże ich żonom otworzyć oczy i nauczy jak mają sobie radzić. A dlaczego? Bo zebrane dowody na zdradę męża, to wspaniały pretekst do wszczęcia sprawy rozwodowej z orzeczeniem o winie mężulka. A wtedy - gdy sąd orzeknie jego winę, to alimenty - nie tylko na dziecko, ale i na - pokrzywdzoną żonę. A tego faceci boją się najbardziej, bo wtedy już niewiele pozostanie im na agencje lub kochanki (które nie pozwolą się dupczyć za darmo). I dlatego faceci cicho siedzą, zacierają wszelkie ślady i nawet próbują wciągnąć Was w jałowe dyskusje, które odciągają od tematu. Zajrzałam tu, aby dowiedzieć się jakie są sposoby na zdrajcę - a tu okazuje się że jakiś dupek, który nie radzi sobie z własną żonę i chodzi się wypłakać do kurew, roztrząsa swoje problemy. Z tego co wiem, to na takie sprawy przeznaczone są inne topiki - a nie ten. Ale apropos "Dupka"(mam nadzieję, że będę ostatnią, która odpowie temu, który nas odciąga od tematu) - to radzę Ci abyś (pod warunkiem że mieliście ślub kościelny - chociaż z tego co widzę, to i tak "guzik" sobie robicie z tego ślubu) zacytował, a najlepiej pokazał swojej ślubnej fragment z Nowego Testamentu: 1 listu Pawła do Koryntian, część 7: "Wskazówki dotyczące małżeństwa". Znajdziesz tam m.in. takie słowa: " Jest lepiej dla mężczyzny nie dotykać się kobiety. Ale z powodu przypadków rozpusty, każdy mężczyzna powinien mieć jego własną żonę i każda kobieta jej własnego męża. Mąż powinien dać swojej żonie jej prawa małżeńskie i podobnie żona swojemu mężowi. Żona nie ma władzy nad swoim własnym ciałem, ale mąż ma; podobnie mąż nie ma władzy nad swoim własnym ciałem, ale żona ma. Nie strońcie od obcowania, chyba że poprzez porozumienie w ustalonym czasie, by poświęcić się dla modlitwy, ale potem powróćcie do obcowania, aby szatan nie mógł skusić ciebie z powodu twojego braku samokontroli". A teraz czekam na zdradzenie przez żony sprawdzonych sposobów kontroli mężów i z góry dziękuję.

Czy aby nie jesteś... zdradzaną katechetką?!?

A jeżeli tak, to co?

to wiedz że ze znanej mi sprawy udowodnienie przed sądem że facet łazi do agencji nie wystarczyło do wydania orzeczenia o rozwodzie z winy małżonka. PS, przewodniczyła sędzina :)

No i nie wytrzymalem :> Drogie kobiety czemu twierdzicie, ze dla faceta sex jest najwazniejszy? ze patrzy przez pryzmat sexu na cale zycie? Chyba wiazecie sie z dziki nie wyrzytymi gorylami i lowcami dup za przeproszeniem, ale tylko tacy twierdza i tylko o takich mozna stwierdzic, ze sex jest ponad wszystkim. TAK NIE JEST !!! Zarowno dla mezczyzny jak i dla kobiety sex jest bardzo wazny w zyciu:) ale nie najwazniejszy. Rodzina, dzieci, stabilna praca, wyksztalcenie, kochajaca zona, ulozone zycie to sa wartosci, ktore cenia prawdziwi mezczyzni, a to ze zwiazalyscie sie z dupkami to naprawde jest nikogo innego winna tylko wasza. Ok rozumiem, ze przez bardzo dlugi czas mozna stwarzac pozory i dobrze sie ukrywac, a po slubie gdy facet uwaza ze kobieta jest juz \"jego\" odkrywa swoja nature dzikiego goryla. Tyle, ze na to sie nic nie poradzi, ale tez raczej az tak dlugo nie da sie ukrywac tego co sie dla niego w zyciu liczy... W pysk takiego skurwiela niech czuje sie jak szmata i blaga o wybaczenie i sie stara, a jesli ma to w dupie to niech mu gotuje jego nowa przyjaciolka;) maly offtopic ale musialem zainterweniowac ;)

No i nie wytrzymalem :> Drogie kobiety czemu twierdzicie, ze dla faceta sex jest najwazniejszy? ze patrzy przez pryzmat sexu na cale zycie? Chyba wiazecie sie z dziki nie wyrzytymi gorylami i lowcami dup za przeproszeniem, ale tylko tacy twierdza i tylko o takich mozna stwierdzic, ze sex jest ponad wszystkim. TAK NIE JEST !!! Zarowno dla mezczyzny jak i dla kobiety sex jest bardzo wazny w zyciu:) ale nie najwazniejszy. Rodzina, dzieci, stabilna praca, wyksztalcenie, kochajaca zona, ulozone zycie to sa wartosci, ktore cenia prawdziwi mezczyzni, a to ze zwiazalyscie sie z dupkami to naprawde jest nikogo innego winna tylko wasza. Ok rozumiem, ze przez bardzo dlugi czas mozna stwarzac pozory i dobrze sie ukrywac, a po slubie gdy facet uwaza ze kobieta jest juz \"jego\" odkrywa swoja nature dzikiego goryla. Tyle, ze na to sie nic nie poradzi, ale tez raczej az tak dlugo nie da sie ukrywac tego co sie dla niego w zyciu liczy... W pysk takiego skurwiela niech czuje sie jak szmata i blaga o wybaczenie i sie stara, a jesli ma to w dupie to niech mu gotuje jego nowa przyjaciolka;) maly offtopic ale musialem zainterweniowac ;)

Zgadzam się z Tobą w kwestii tej sprawy sądowej którą opisałeś. Właśnie dlatego podałam ten cytat z 1 Listu Pawła, bo z tego tekstu - przynajmniej dla mnie - wynika, że żona też ma zobowiązania wobec męża i jeżeli nie przestrzega tych zobowiązań, to musi mieć świadomość tego, że jeżeli jej mąż jest dupkiem, to skończy się to kurwami. A jeżeli nawet to ją nie przeraża, to niech przynajmniej się zastanowi czy napewno chce się zarazić rzerzączką, syfilisem, kiłą lub AIDS-em od swojego męża - nosiciela - kurwiarza. No ale znowu odbiegamy od tematu - i jak zwykle wiadomo - z czyjej winy i prowokacji. Faceci (z wyjątkami) - czemu tak bardzo odbiegacie wciąż od tematu, czego się tak bardzo boicie?

Co ty, nie odpowiedza, są zbyt zajęte czym innym, "pochłonięte dziećmi" żeby zauważyć że są zdradzane... i właśnie dla tego są zdradzane.

Jestem dosc nietypowym przypadkiem, bo przez wieleeee lat malzenstwa niczego nie zauwazylam. Seks byl odlotowo-figurowy, nigdy nie zdarzylo mi sie wymowic bolem glowy, bo lubie sex, jesli odmawialam, to juz musial naprawde byc powod. Zreszta on tez czasem odmawial, wiec problemu nie bylo. Kazdy ma prawo do niedyspozycji. Nie stroil sie szczegolnie wychodzac, wychodzil rzadko, byl domatorem, to raczej ja go wyciagalam z domu. Nie zmienial charakteru, nie robil nic podejrzanego. A jednak. Przez cale malzenstwo mial kochanki i prostytutki. W ilosciach hurtowych. Zalatwial rzecz w godzinach pracy, ewentualnie poznym wieczorem, po balandze u kumpli. Razem z kumplami oczywiscie-dawali sobie nawzajem alibi. Rzadkie dluzsze romanse zwiazane z wyjazdami ukrywal pod podrozami sluzbowymi. Powiedzial mi sam po pijanemu. Dlaczego?- nie wiem, on tez nie wie. W trakcie rozwodu usilowal mnie przekonac, ze to nic waznego, ze jestem najwazniejsza i takie tam ciemnoty. jednak z romansow nie rezygnowal-rozmawial na gg-mial pecha, wtedy jeszcze archiwa nie byly kodowane. Zreszta tlen do tej pory ma niekodowany plik, gdzie przechowywane sa wszystkie rozmowy (chats). Poza tym, jesli nawet nie archiwizuje sie wiadomosci na gg, jest plik (smseab), w ktorym przechowywane sa wszystkie numery gg, z ktorych rozmawiano. Dostalam rozwod z orzeczeniem o winie, bo przekonalam eks-meza, ze jesli sie nie zgodzi, czekaja nas dlugie miesiace ciagania swiadkow-jego kumpli, ktorzy niekoniecznie beda zachwyceni, jesli dowiedza sie o tym ich zony. Pozdrawiam, zycze sukcesow

Ale jak w polskiej rzeczywistości łatwo wydebić alimenty! Zakłamani faceci potrafia sprawy ciągnąć latami a z małym dzieckiem jakoś z czegoś żyć. Mąż koleżanki poszedł na bezrobocie i prowadzi firmę na siostre zeby tylko nic nie dostała!

Po prostu nagle zaczął uzywać wody toaletowej, sam dokładnie prasować koszule, i przedtem chociaż stronił od wody, nagle zrobił sie higienista , codziennie kąpiel albo przysznić. Przestał też zostawiać byle gdzie komórkę i oczywiście zrobił sie strasznie zapracowany, na wszyskie pytania beznamietnie odpowiadał "Tak kochanie" a przedtem droczył sie o byle co... Tak że w sumie nietrudno było nie zauważyć...

mój facet zawsze był i jest pedancikiem zawsze lubiał się ładnie ubierać i mieć dobre wody kolońskie bez wzglęgu czy wychodzi z domu czy nie to też jabym nie poznała kiedy mnie zdradził :-) to taka typowa laleczka:-) pozdrawiam

prosze wytłumacz mi jak znaleźc ten plik z gg bede bardzo wdzieczna. co do moich sposobów to blefowałam i poskutkowało. mówiłam mu ze widziała go dzies moja kolezanka z jakos kobieta albo ze jakas tam dzwoniła do domu. faceci to dupki i palaty nabral sie i przyznał.

w moim przypadku sms-y,trzymanie komórki w kieszeni lub w zasięgu wzroku,wyciszanie dzwonków.Zaczął szczególnie dbac o wyglad i zaczą mnie olewac przeszkadzało mu nawet to że sie do niego odzywałam,a potem przyszedł billing i już byłam pewna na 100% do tego kilka blefów że go ktos widział a reszte wiem od niego.

ciekawe jak wy dbacie o wyglad... swój rzecz jasna, nie dzieciaków!

Zdrada jest niewątpliwie jednym z najboleśniejszych doświadczeń, przez jakie przechodzi związek dwojga ludzi. Czasami jednak to przykre doświadczenie może działać jak lekarstwo. Nagle dostrzegamy swoje niezaspokajane wzajemnie potrzeby, rolę, jak odgrywaliśmy w związku, niespełnione oczekiwania. Zdrada wywraca na pewno związek "do góry nogami", ale czasami tworzy z niego zupełnie nową jakość. Jak terapia wstrząsowa, która uświadamia co było między nami nie tak. Przyczyną niejednej niewierności były monotonia, brak czasu dla siebie, poczucie niedowartościowania. Znudzony partner lub partnerka prędzej czy później zaczną szukać okazji, aby wyrwać się z takiego marazmu. Wystarczy, że natrafią wtedy na kogoś, kto zechce porozmawiać, wysłuchać, będzie czuły. Zaczną sobie zdawać sprawę, że tego właśnie brakowało im w ich własnych związkach. Zdrada czasami uświadamia też tej zdradzonej osobie, że być może już dawno zobojętniała na oczekiwania partnera, że przeoczyła moment, gdy rutyna na dobre zdominowała ich związek. Jeśli będziemy w stanie wybaczyć zdradę, to być może uda nam się również na nowo spojrzeć na człowieka, z którym żyjemy. To bardzo trudna sztuka, wymagająca wiele samozaparcia i samokrytycyzmu. Trzeba bowiem zadać sobie pytanie, w jakim stopniu przyczyniliśmy się do tego, że partner zaczął szukać kogoś innego.

nie wyobrażam sobie żeby mój mąz mnie zdradził. To chyba byłoby najgorsze dla mnie doświadczenie. Przede wszystkim upokorzenie, ból i radykalna zmiana uczuć co do mojego partnera. Ja jetsem raczej z tych ludzi co to po grób kochają. i tego oczekuję od mojego partnera życiowego. Młość, lojalność, wierność i szacunek. TO tylko przypadkowa kolejnosc tych rzeczy których oczekuję od mojego ukochanego w zamain dająć mu to samo a nawet i więcej...

Najlatwiej nacisnij na "start"-lewy, dolny rog paska narzedzi-tak, jak sie zamyka kompa. Tam znajdziesz opcje "szukaj" z ikonka lupy. Kliknij, otworzy sie okienko. W plikach i folderach wpisz "smseab". Znajdzie wszystkie pliki z ta fraza. Na gorze pokaze Ci sie wyjasnienie-nazwa, w foderze, rozmiar pliku. W kolumnie "w folderze", kiedy najedziesz myszka na poszczegolne znalezione pozycje, pokaze Ci wszystkie sciezki dostepu-na koncu tej sciezki jest nazwa uzytkownika gg. Znajdz gg meza, kliknij zeby otworzyc plik. Poinformuje Cie, ze probujesz otworzyc plik typu dat. Wybierz do otwarcia opcje "program z listy"-"notatnik". Nie zaznaczaj opcji "zawsze otwieraj", bo sie domysli, ze patrzylas. Bedziesz miala caly przeglad numerow gg i przypisanych im imion (nickow). Reszta nalezy do Ciebie. Zycze, zebys niczego podejrzanego nie znalazla:)

niestety mój maz jest informatykim a ja humanistka wiec ..... sama wiesz. spróbowałam tak jak mi napisłas ale on juz wszystko usunał zna sie na tym za dobrze bo mimo tego ze czesto uzywa gg to nie ma w nim nic. telefonu pilnuje jak własnej dupy i jak widze komputera też. przydałby mi sie jakis haker ale jak go znaleźć?