PLANUJĘ CIĄŻĘ W WAKACJE 2005

Dziewczyny, kupiłam właśnie (chyba) fajną książkę - \"Diata przyszłej matki\" trzech autorek, macie może taką?? Jeśli tak, to jakie wrażenia? Zabieram się teraz do lektury, potem zdam relację czy warto... Pozdrawiam!!

Dziewczyny, kupiłam właśnie (chyba) fajną książkę - \"Diata przyszłej matki\" trzech autorek, macie może taką?? Jeśli tak, to jakie wrażenia? Zabieram się teraz do lektury, potem zdam relację czy warto... Pozdrawiam!!

dziewczyny ja też mam FERIE!!!!!!!! dziś miałam ostatni w tej sesji ustny egzamin, a teraz jestem happy :-) pozdrawiam Was Wszystkie gorąco i serdecznie i do usłyszonka

Dziękuję za wsparcie. To był trudny dzień, w pracy kocioł , w nogach zrobiłam dzisiaj ze sto kilometrów, do tego kiepskie wieści w sprawie dziadka, (lekarze mówią, że jego stan pogarsza się). I jak tu zachować spokój, no jak? Kocham go bardzo chociaż to dla mnie obcy człowiek, wspierał mine jak ja byłam chora, teraz moja kolej. Nie smucę już więcej, pa.

BUUUUUUUUUUUUU !!!!!!!!!!!!!!! Ryczę dziś przez pół dnia, bo niestety moje plany znowy poszły się trzepać..... Fajnie było choć przez dwa dni poczuć tę cholerną radość i nadzieję, że może wreszcie się udało. Ale niestety znowu dupa. Już mi brakuje sił.... I powiedzcie, jak mam nie myśleć i się wyluzować. Mam 27 lat, lekarka powiedziała, że okres największej płodności to ja mam już za sobą, że mogę do trzydziestki się nie wyrobić. Czasem żałuję, że nie zaliczyłam wpadki, chyba byłabym bardziej szczęsliwa... Kurcze, chyba mi odbija... Idę spać, może jutro będzie lepszy dzień. W każdym razie dzięki wam za wsparcie, maybe next time.... Gosiu --- życzę Ci, żeby się udało

Dzięki dowa za skróty do buziek - ta jest specjalnie dla Ciebie śpijcie słodko pa pa

Oj ciężką miałam noc:( Wogóle nie mogłam spać, zasnęłam chyba dopiero ok 2.30, Teraz chodzę trochę nieprzytomna. Wczoraj wieczorkiem posiedzieliśmy trochę z przyjaciółmi przy ognistej wodzie, chłopcy dali sobie czadu a my na nich patrzyłyśmy i miałyśmy niezły ubaw, bo oni jak są podpici to zachowują się pociesznie:) Siedzę teraz nad kawą i od pół nocy już robię bilans zysków i strat w moim życiu.Tak się czasem sprawy ułożą że trzeba wybrać najlepsze ale zarazem najtrudniejsze rozwiązanie.Ale kto powiedział, że życie jest proste? Wcale nie jest i teraz jako osoba dorosła i odpowiedzialna za swoje czyny wiem o tym najlepiej. Ech.szkoda gadać.Może samo się jakoś rozwiąże. U mnie od samego rana mgły i zimno.nie zamierzam dziś wogóle wychodzić z domu więc dla mnie może spaść nawet grad.A tak jakoś nie mam humoru i nic mi się nie chce.Najgorzej jest jak ty komuś mówisz, że coś jest białe (i jest w istocie) a on ci tłumaczy że coś jest czarne! Jak ja mam wtedy tego kogoś przekonać? Nie mam już siły ani miejsca w mojej psychice na takie przepychanki. Znowu smęcę... Zajrzę do was pózniej, jak mi się humor poprawi.....jeśli się wogóle poprawi......

Cześc dziewczyny, A gu gu, bardzo mi przykro z powodu Dziadka - jestem duchem z Tobą , będzie dobrze zobaczysz. Gosia - jak tam twoja @, bo widze, że humor to naprawdę masz paskudny - i w cale się nie dziwię, ja wstałam o 7:30 i była piękne słoneczko, a teraz paskudna mgła- i jeszcze mąż pojechał na Uczelnię a ja siedze sama jak palec w domu :-( idę coś posprzątam toi mi się humorek poprawi PS: wczoraj mąż robił badania nasienia - plemniczki zaczynają przypominać perszingi poprawiła sie ilosć i jakość :-) widać że ziółka i witaminki działąją :-)

Właśnie się pojawiła @!!!!!!!!! Mój organizm jest jak zegarek szwajcarski, tylko czasem ma opóznienia:)

Cześć Dziewczyny ! Na wstępie wszystkie Was pozdrawiam serdecznie i ciepło. Przeczytałam wszystkie wypowiedzi od samego początku do końca i teraz postanowiłam, że napiszę Wam kilka słów o sobie. Mam nadzieję, że przyjmiecie i mnie do swojego grona, będzie mi bardzo miło i wkońcu poczuję się że nie jestem sama i mam z kim pogadać na ten temat. Mam 25 lat, już niczego nie planuję - staram się tylko być przygotowaną . Tak jak i niektóre z Was spotkałam się z opinią mojej pierwszej pani doktór że problem z zajściem w ciążę przez rok czasu to nie "problem". Teraz u mnie mijają dwa lata jak w ciąże zajść nie mogę. Ale nastawiłam się już pozytywnie gdyż znalazłam wkońcu bardzo dobrą panią doktór która jest specjalistką - jeżeli to można tak nawać - i pomoże mi. Zazdroszę tylko Wam że wiele rad i wskazówek możecie naprawdę wykorzystać, chociaż i ja znalazłam kilka ciekawych rad dla siebie dzięki Wam. Ale dla mnie najbardziej liczy się Wasze wsparcie - dlaczego? - bo mieszkam w Usa dokładniej stan Michigan, poza moim słonkiem mam jeszcze tutaj mamę ale ona nie do końca mnie chyba rozumie, bo sama nie miała takich problemów, zresztą na obcej ziemi jest nie długo i sama przystosowuje się do otoczenia, ma sama ze sobą trochę problemów. Ciężko tutaj znaleźć przyjaciólkę, wogole ciężko Polakom szybko zaufać na obczyźnie. Jedyne wsparcie to mój przyszły mąż, ale on nie jest kobietą i wiadomo że nie wszystko zrozumie. Ale sama próbuję nie poddawać się, chociaż czasem tak w pojedynkę nie jest łatwo. Dlatego znalazłam Was i odrazu mi łatwiej - mam nadzieję że dołączę do Was na dłużej. Życzę nam wszystkim powodzenia - pozdrawiam wszystkie Kobietki.

Siemka :) Gosiu, sorki ale z tym ostatnim życzeniem to palnełam, jak głupia. Coś nie zatrybiłam i myślałam, że już chcesz być mamą. To chyba w tym moim obłędzie myślę, że wszyscy czekają na cud tak jak ja. W każdym razie gratulki, że poszło po Twojej myśli. Aniu witam cieplutko, co prawda jestem tu najkrócej ale babeczki są w dechę i myślę, że będzie Ci z nami fajnie. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało. Mam tylko jeszcze jedno pytanie - dlaczego mój nick jest czerwony a Wasze są czarne? Czy muszę tak odstawać??? :o

--> Ania80 witaj i zaglądaj często! --> Marzena wejdź na \'Preferencje\' ;) Dziewczyny, pozdrowienia i miłej niedzieli :):):)

--> Ania80 witaj i zaglądaj często! --> Marzena wejdź na \'Preferencje\' ;) Dziewczyny, pozdrowienia i miłej niedzieli :):):)

Witam serdecznie dziewczyny Witam Cię Aniu 80 - chyba bardzo dobrze Cię rozumiem, choć mieszkam w Polsce. Z pewnością miło będzie sie wymienić słowami ze wszystkimi, jak chcesz się wyżalić lub popłakać z nami to wal śmiało :-) Ja mam dziś dobry humorek, wczoraj posprzątałam moje 40 parę metrów kwadratowych a dziś laba :-) Popijam sobie ziółka i jem witaminki i wierzę, że nam sie uda. Miłego dnia życzę :-)

Dzięki Judyta Teraz jest ok :) Pozdrawiam wszystkie babeczki. Dziś mam fajne święto - mija 12 lat jak jestem razem z moim facetkiem :) Jest mi trochę smutno, bo byłam pewna, że tę rocznicę spędzimy już w "trójkę" a tu nic. No cóż - nic już na to nie poradzę. Miłej niedzieli, pa pa

Marzena bardzo gratuluję Wam tyle lat spedzonych razem - to jest najwazniejsze, żebyście byli szczęśliwi i się kochali, a takie chwile mówią o tym, dzidziuś przyjdzie kiedyś zobaczycie, pozdrawiam serdecznie

Cześć Dziewczynki, Marzena gratuluję - niezły staż :-) - ja jeszcze nie tak długo ale swoje 8 latek już przeszliśmy, życzę Ci kolejnych kilku 12 wspaniale przeżytych. Dziewczyny Dzięki za miłe przyjęcie mnie do tego fajnego grona uroczych kobiet ze wspólnym celem. Jest mi strasznie miło i obiecuję, postaram się nie smęcić.Pozdrawiam wszystkie kobietki ;-)

smuuuuuutno mi tak jakoś :( Ech przemarudziłam cały dzień, z miną jak po cytrynie. I nie zanosi się na to żeby miał mi się humor popeawić. Zrobiłabym coś, co oderwało by mnie od kłopotów, tylko kurka nie mam pomysłu, co to by mogło być. Chciałabym się pośmiać, tak szczerze, beztrosko, jak kiedyś. Marzy mi się wyjazd na działkę do lasu. Marzy mi się cieplutkie słoneczko i bieganie boso po mchu. Nawet nie będę zła na bociany, które kołowały nad naszym domkiem, czyniąc mi tym dziką nadzieję, niestety bezowocną. Nie będę już zła, tylko niech się już zrobi ciepło.

Emika i Ania ---- dzięki za miłe słówka :) To był naprawdę fajowy dzień..... Chociaż nie obyło się od mojego przysmucenia i paru łez... (wiecie z jakiego powodu). Ale co tam teraz trzeba startować znowu do przodu. Nabrałam nowych sił i heja!!! A gu gu ---- nie smuć się wiosna tuż tuż, zobaczysz, jak zaświeci słoneczko, od razu poczujesz, że będzie cool. Pozdrawiam Was ciepło, spijcie słodko

A ja spać nie mogę, siedzę więc w necie i szukam materiałów do pracy.A jutro znowu wstanę nieprzytomna.Ale na szczęście zakupiłam nowy słoiczek pysznej kawusi, więc jakby co zapraszam jutro od rana na filiżankę :)

Hej Kobietki, wesołych, bardzo romantycznych Walentynek bez cienia smutku z jakiego kolwiek powodu wkońcu to święto tylko zakochanych par ;-) Pa Pa bawcie się dobrze

DZIEWCZYNY! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI WALENTYNEEEEEEEK!!!!!!!! DUŻO MIŁOŚCI, PRZYJAŻNI I DOBROCI I ŻEBY Z TEGO WSZYSTKIEGO RAZEM BYŁY FAJNE DZIDZIE;);););)

A ja nie lubię tego zamieszania w walentynki i tyle zawsze chodziliśmy ze znajomymi do knajpy i byliśmy jedynym pełnym stolikiem ;) a dziś chyba nam sięto nie uda bo dorosłość to praca i obowiązki i to smutne a gu gu ja też postuluje o wiosnę, u mnie wszyscy mówią że ma być szybko i bardzo ciepła i długa, a lato już mniej- zobaczymy I TAK CZERWONOKRWISTE CALUSY DLA WAS WSZYSTKICH I MIŁYCH WIECZORKÓW, ROMANTYCZNYCH UNIESIEŃ ETC. I NIECH SIĘ MIŁOŚĆ DZIŚ MOCNO DZIEJE

czesc dziewczyny,jestem wlasnie po romantycznej kolacji ze swoim mężusiem, tylko dlaczego on po kolacji i chwilki przytulan poszedł usiąść do komputera, faceci wiec ja tez siedzie przy swoim i wysylam znajomym walentynki, buziaki dziewczątka Wszystkiego Naj od WALENTEGO

Czesc dziewczyny :) przez przypadek trafiłam na to forum i watek i jest mi bardzo milo. My rozpoczynamy starania o dzidziusia na przelomie czerwca i lipca - zaraz po powrocie z wakacji. Mamy juz synka Sebastianka, ktory w marcu skonczy dwa latka. Mam nadzieje, ze milo bedzie z Wami popisac:) Pozdrawiam

Witam , właśnie wstałam, bo obudził mnie telefon, nie chce mi się już spać. Myślałam , że więcej będzie wpisówa tu jakoś niektórych z was wogóle nie widać:( Nie wierzę że nie macie o czym pisać moje drogie:) Idę zrobić sobie kawę, zapraszam, jeśli któraś ma ochotę. judyta---> odkryłam super artykuły przydatne do naszej pracy, zajrzyj na stronę www.psychologia.edu.pl. Na jakich podręcznikam pracujesz? Nie na \" Między nami\" przypadkiem? Pozdrawiam:) Ech , niby mam ferie, ale cały czas muszę coś robić, bo nuda by mnie zżarła.Oczywiście pracuję więc nadal, szukam ciekawych rzeczy w necie do mojej pracy, czytam coś ciekawego z zakresu psychologii (to też mi się przydaje) i sprawdzam próbne testy gimnazjalistów.A tu dziś dopiero wtorek;) Dziewczyny, a co u was tak wogóle słychac? Gdzie pracujecie, co was interesuje itp? Jeśli macie ochotę to napiszcie.Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)

@ dalej się nie pojawia, mąż martwiąc się o mnie wpędzil mnie w paranoje. Kupiłam test i jak wracałam do domu to myślałam tylko jedno: nie przejmuj się niektórzy jak wpadają to nie robią tych wszystkich badań, są w gorszej kondycjipycho-fizycznej, wreszcie jesteś w ciąży. WOW! i co.... nie jestem w ciąży, większość ludzi miała rację mam zawirowanie hormonalne po tabletkach. Spokojna, zrezygnowana, siedzę i staram się myśleć pozytywnie, że to nie czas, że teraz będę mogła podejśc do sprawy prawidłowo.... D. ... mam dołek :(- Madzia_28

czesc wszystkim siedze właśnie przy komputerze ze zastanawiam sie dlaczego ten czas tak szybko ucieka, a czlowiekowi nic sie nie chce, miałam w planach popracować nad praca doktorską, wstalam wczesnie i do tej pory jeszcze jej nie otworzyłam. och jak ten czas szybko przemija buziaki ;)

Hej , witam znów:) Madzia_28 czemu tak bardzo się smucisz? Będzie ok, zobaczysz, niepotrzebnie tyle nerw i stresu.Wiem,że trochę się zagalopowałaś w swoich obawach, ale wierz mi- to całkiem normalne zachowanie w takiej sytuacji, ja też bym panikowała, bo to jeszcze nie czas, ale gdyby się stało.............to by było.Skoro juz wiesz na czym stoisz to odetchnij głęboko i uspokój się, a @ od razu się pojawi, głowa do góry:) kosona witaj, możesz mi zdradziś temat (- ykę) swojej pracy? No i chętnie bym się dowiedziała czegoś bliżej jak się zabrać do pisania pracy doktorskiej:) Pozdrawiam wszystkie babeczki:)