Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GOSIEK_27

PLANUJĘ CIĄŻĘ W WAKACJE 2005

Polecane posty

Czesc dziewvczyny, jakie macie plany na dziś?:) Ja z mężem wybieramy się na imprezkę, wszak karnawał w tym roku taki krótki:( Spodnie już mam, zaraz wybiegam polatać po sklepach za fajną bluzką, mam nadzieje że się wybawię dziś na całego .Jeżeli macie podobne plany to wam też życzę szalonej zabawy, pozdrawiam:) PS. W ciąży to sobie już tak raczej nie poszalejemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia28
Ja jak w większość sobotnich wieczorów mam zarezerwowany stolik w pubie i wybieramy się większą gromadą :0) Trochę skład się zmienia, i to w zdecydowanej większości przez rozmnażanie. Jutro idęna urodziny duużżeego dziecka bo 7 latki. Muszę jej zakupić "rajstopy cieńkie jak dla kobiet" a przy okazji pospełniać się jako ciepłe ramiędla jej nowonarodzonego braciszka. Miłego weekendu i buuuziiiaaaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na dzisiejszy wieczór marzę o kąpieli, masażu - który zrobi mi mój mąż i o łożu w romantycznej scenerji, ponieważ mam sesję egzaminacyjną i jestem pdnięta, ale już za tydzień 28 i 29 stycznia baluję na prawdziwych Balach karnawałowych(jeden w strojach wieczorowych a drugi to bal maskowy), więc też sobię odbiję ten krótki karnawał. Pozdrawiam serdecznie :-) - i również uważam, że powinnyśmy poszalec teraz, bo póxniej będzie tylko dbanie o siebie i o maleństwo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach jak wam zazdoszczę tychbali. My to się już chyba nigydzie nie wybierzemy w tym roku na jakąś większą imprezkę.:( Ale przynajmniej sylwester był wystrzałowy:) W ramach \"szaleńst\" przed ciążowych planujemy z mężęm zafundować sobie wreście super wakacje. Ja też jestem padnięta. kończę właśnie studia podyplomowe i mam ostatnie egzaminy. Został mi jeszcze jeden w przyszłą sobotę. fB. się cieszę bo mam już dosyc zawalonych sobót i niedzie. Podziwam osoby które kończą tak całe studia, a do tego pracjują mają rodziny, dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raany, ale jestem dziś rozleniwionaaa, nic mi sie nie chce robić, a czeka mnie niestety sprzątanie buuuuuuuuu Najchętniej zapadlabym w zimowy sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barimbowa
Witam wszystkie panie :-) Ja (a właściwie my) też planujemy powiększenie rodzinki w te wakacje. Przymierzam się właśnie do wszystkich niezbednych badań i mam pytanie do forumowiczek: nie wiem (tzn. nie pamiętam) czy byłam kiedyś szczepiona przeciw różyczce; czy istnieje jakieś badanie (krwi?) które może to wykazać - czy mam jakieś przeciwciała lub cos takiego? Dziękuję za jakieś wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie niestety złego nastroju ciąg dalszy..:( Wstać mi się dziś nie chciało, śniły mi się jakieś głupoty i wogóle ledwie żyję:( No i was tu na dodatek wcale nie widać:( Dziewczyny, gdzie się podziałyście???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia28
Ja już nie mam siły siedzieć w domu :( czekałam na to wolne od pół roku a teraz nie jest tak super:( Wiem że to wczoraj był podobno najgorszy dzień w roku ale jakoś dzisiejszy bardziej mi pasuje. Zaczynam się znowu zastanawiać czy warto już planować i jakoś tak wszystko sięrozmazuje. No tyle że nie biorę już od nowego roku tabletek... i mam kolejny powód do strachów, no bo wpadka w tej chwili... I nie bardzo mam ochotę robić te badania. Bo to trzeba się nachodzić i krew pobierają :( Może w końcu coś mnie zmusi do działania. A w ramach rozrywki ugotuje domowy obiadek bo normalnie nie bardzo jest czas. Witam barimbowa jeśli chodzi o to badanie na różczkę to właśnie nawet tak się nzywa badaie krwi na obecność przeciwciał i określa się jakie choroby zakaźne. Nie orientuję sięile kosztuje, ale robią je większe labolatoria albo przy szpitalach albo większych ośrodkach. WŁAŚNIE CZY KTOŚ ROBIŁ SYMULAVJĘ KOSZTÓW BADAŃ PRZED???? Całuski i buziaczki. Już mi troszkę lepiej jak sobie do was skrobnęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia28
SORKI ZA WSZYSTKIE LITERÓWKI ;) ale tak to jest jak człowiek dorwie siędo kompa na szybcika jeszcze raz pozdrowonka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, Dawno tu nie zaglądałam, rozkoszowałam się feriami :-) Dzisiaj byłam u ginekologa. Powiedziałam że chce sie przygotowac do ciazy i porobic badania. Zbadał mnie, powiedział ze wszystko ok i chcial zegnac. no wiec sie pytam, czy nie powinnam zrobic jakis badan, a on na to ze 90% ciaz to wpadki wiec pozniej robi sie badania i zebym sie nie martwila na zapas. No tak, ale ja pracuje w szkole, a nie przechodzilam rozyczki, mialam kota przez dlugi czas wiec moze chociaz to? to niech Pani sobie zrobi na wlasna reke i odplatnie, bo NFZ tego nie funduje. Wiec sie jeszcze pytam, czy mam sie jakos specjalnie przygotowac do tej ciazy, a on: To znaczy o co pani chodzi? No to ja: eeeee, moze kwas foliowy? No tak jak pani chce to prosze bardzo! No wiecie co?????? Jak tak mozna?? Poczulam sie jak idiotka, bo chce swiadomie zajsc w ciaze a nie wpasc. Na szczescie mialam juz skierowaie od mojego prywatnego lekarza, ktory kiedys dawno temu mi je wypisal, bez daty, zeby przyszla z wynikami jak bede chciala zajsc w ciaze, tyle tylko ze myslalam ze jak wypisze mi te skierowania lekarz z przychodni, to nie bede musiala ich robic odplatnie. HEHE HEHE - naiwniaczka ze mnie. Tak wiec poszlam do przychodni z pytaniem o cene, wiec przedstawiam przykladowy cennik: morfologia-11zl ob - 4,50zl toxo - 25 zl cytomegalja - 33 zl rozyczka - 26 zl probowki do badań!!!!! -4 zl razem: 102, 50gr I co Wy na to? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, Dawno tu nie zaglądałam, rozkoszowałam się feriami :-) Dzisiaj byłam u ginekologa. Powiedziałam że chce sie przygotowac do ciazy i porobic badania. Zbadał mnie, powiedział ze wszystko ok i chcial zegnac. no wiec sie pytam, czy nie powinnam zrobic jakis badan, a on na to ze 90% ciaz to wpadki wiec pozniej robi sie badania i zebym sie nie martwila na zapas. No tak, ale ja pracuje w szkole, a nie przechodzilam rozyczki, mialam kota przez dlugi czas wiec moze chociaz to? to niech Pani sobie zrobi na wlasna reke i odplatnie, bo NFZ tego nie funduje. Wiec sie jeszcze pytam, czy mam sie jakos specjalnie przygotowac do tej ciazy, a on: To znaczy o co pani chodzi? No to ja: eeeee, moze kwas foliowy? No tak jak pani chce to prosze bardzo! No wiecie co?????? Jak tak mozna?? Poczulam sie jak idiotka, bo chce swiadomie zajsc w ciaze a nie wpasc. Na szczescie mialam juz skierowaie od mojego prywatnego lekarza, ktory kiedys dawno temu mi je wypisal, bez daty, zeby przyszla z wynikami jak bede chciala zajsc w ciaze, tyle tylko ze myslalam ze jak wypisze mi te skierowania lekarz z przychodni, to nie bede musiala ich robic odplatnie. HEHE HEHE - naiwniaczka ze mnie. Tak wiec poszlam do przychodni z pytaniem o cene, wiec przedstawiam przykladowy cennik: morfologia-11zl ob - 4,50zl toxo - 25 zl cytomegalja - 33 zl rozyczka - 26 zl probowki do badań!!!!! -4 zl razem: 102, 50gr I co Wy na to? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim kobietkom ja też bardzo bym chciała mieć juz maleństwo w brzuszku mam 28 lat i 9 miesięcy po ślubie, mąż mój bardzo chce dzieciaczka, niestety lekarz mi grozi ze to może nie byc tak łatwo powniewaz wynależli u mnie zespół policystycznych jajników i cały czas jestem na hormonach moja pani ginekolog jest pełna optymizmu i nawet twierdzi ze moze sie nawet udadza bliźniaki, narazie dalej łykam hormony i czekam az lekarz powie ze juz czas ;) jestem pod wrażeniem MŁODEJMAMUSI jest tak młoda a tak dorosła zarazem, podziwiam ją za sposub myślenia, Matka z takim podejściem do zycia napewno w miłości wychowa swoje maleństwo buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam dziewczyny które miały ten sam problem co Ty Kosona, wejdź na stronę \"nasz bocian\" na forum, dziewczyny podają tam naturalne zioła po których zaszły w ciążę a miały gorsze przypadki niż Ty czy ja(temat forum:zioła wzmacniają jajniki\" - czy coś takeigo, podobno ginekolodzy są jak najbardziej z tymi ziołami a co najważniejsze to działają, pozdrawaim, ja zaczynam pić od następnego cyklu czyli od 8 lutego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim:) Wlaśnie piję kawusię, pyszną z mlekiem (póki jeszcze mogę) i przeglądam forum. Dziś mam wolne więc trochę leniuchuję, wstałam o 9 , ale czeka mnie zebranie w szkole , więc jednak dzień nie do końca w domciu. A co u was słychać??? Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ale dziś paskudnie dziwny dzień siedze na uczelni i zamiast sie zająć czyms konkretnym to sie obijam, o dzis rano rozebrałam już choinke, szkoda mi jej bo juz nie będzie w domu śiątecznego nastroju. buziaki gorące w ten śnieżny szień dla wszystkich pragnących byc mamami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ale dziś paskudnie dziwny dzień siedze na uczelni i zamiast sie zająć czyms konkretnym to sie obijam, o dzis rano rozebrałam już choinke, szkoda mi jej bo juz nie będzie w domu śiątecznego nastroju. buziaki gorące w ten śnieżny szień dla wszystkich pragnących byc mamami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj kobiety kobiety...
"Historie kobiet na forum, wszystkich starających się o dziecko, są do zludzenia podobne. Ich życie (a raczek każdy miesiąc) jest jak jazda na karuzeli. Najpierw ostro w górę - to pierwsza połowa cyklu. Radość, podekscytowanie, bo może tym razem się uda. Potem ostro w dół - to druga połowa cyklu: nadzieja i wyszukiwanie oznak ciązy. bolą piersi, mdli, pojawiła się wrażliwość na zapachy. Potem upadek, bo wbrew logice - przecież zawsze uczono, że seks bez zabezpieczeń równa się ciąża! - pojawia się okres. LUDZIE W CIĄŻE NIE ZACHODZĄ OD ZARAZ. Oczywiście zdarza się, ale nie musi. Wbrew obiegowej opinii para, kochająca się w dni plodne ma 19-20% szans na ciąże. Co więcej: ponad polowa kobiet zachodzi w ciąże dopiero po pół roku starań...Tymczasem kobiety przychodzą do lekarza po 3 miesiącach starań i są na najlepszej drodze do zablokowania sobie owulacji przez stres i nerwy związane z tym, że jeszcze! nie są w ciąży. CIERPLIWOŚĆ to podstawa. Ale wspołczesnej kobiecie trudno dać sobie luz. Do macierzyństwa jak i do wszystkiego, chcemy poodejść racjonalnie. Najpierw studia, potem praca, mieszkanie. kiedy już w końcu się zdecydują, są pewne, że uda się natychmiast. Wybierają więc odpowiedni moment. Chcą np. urodzić w kwietniu, bo to ładny i ciepły miesiąc. Albo w lutym, tuż przed 30 urodzinami - -i są w szoku, że się nie udaje. Czują się oszukane." (Sukces, nr1/1/2005, Dziecko potrzebne od zaraz) Wbrew pozorom takie forum może przynieść więcej szkody niż pożytku. Zamiast oderwać się od myslenia o "robieniu dziecka" i żyć i uprawiać seks normalnie, napedzcie się rozmowami o owulacjach, badaniach, sukcesach i porażkach. Poczekajcie jeszcze trochę, kiedy zaczniecie naprawdę starać się o zajście w ciąże i dyskutować tutaj. Ostrzegam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia28
Mnie to forum daje duużżoo i wcale nie chodzi o to że koniecznie muszę być w ciąży w wakacje tylko to pierwszy termin w którym w ciąże zachodzić mogę. I wcale nie zakładam że będę we wrześniu w ciąży. Ale przynajmniej dla mnie ważne jest że nie tylko ja podchodzę do tematu poważnie...wielokrotnie mówiłam tu że zazdroszczę beztroskich wpadek! Ale tak naprawdę najważniejsze jest to że dziwczyny dodają mi otuchy i utwierdzają w przekonaniu że w ciążę zajść warto!!! bo to mój największy problem. Może jestem w tym odosobnioną jednostkąna tym forum i na całym tym dziwnym świecie. Ale WY wszystkie z waszymi planami "trzymacie mnie za rękę" w chwilach kiedy znów chcę sięgnąć po tabletki i dalej nie zmieniać swojego życia DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia28
Mnie to forum daje duużżoo i wcale nie chodzi o to że koniecznie muszę być w ciąży w wakacje tylko to pierwszy termin w którym w ciąże zachodzić mogę. I wcale nie zakładam że będę we wrześniu w ciąży. Ale przynajmniej dla mnie ważne jest że nie tylko ja podchodzę do tematu poważnie...wielokrotnie mówiłam tu że zazdroszczę beztroskich wpadek! Ale tak naprawdę najważniejsze jest to że dziwczyny dodają mi otuchy i utwierdzają w przekonaniu że w ciążę zajść warto!!! bo to mój największy problem. Może jestem w tym odosobnioną jednostkąna tym forum i na całym tym dziwnym świecie. Ale WY wszystkie z waszymi planami "trzymacie mnie za rękę" w chwilach kiedy znów chcę sięgnąć po tabletki i dalej nie zmieniać swojego życia DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! :) Uffff, wreszcie udało mi się przeczytać cały topik. Jestem już z Wami parę dni ale postanowiłam napisać jak przeczytam. Zdążyłam już Was trochę poznać więc wypada się przedstawić i napisać troszkę o sobie. 24 lata skończę w październiku i wtedy chciłabym już być w ciąży, choć wiem, że to nie tak łatwo. W każdym razie starania zaczynamy w sierpniu, czyli dokładnie 3 lata po ślubie. Mój mąż jest ode mnie starszy prawie 10 lat i chyba to on jest bardziej przygotowany na dziecko niż ja. Tzn, ja chcę ale się boję. Nie jest łatwo dobrowolnie zrezygnować z wygodnego życia - wpadka by wszystko rozwiązała hihi. Boję się odpowiedzialności i niewyspania oraz samej ciąży, ale jak patrzę na maluchy moich znajomych to serce rośnie i chciałaby już. Tabletki odstawiłam w tym miesiącu, zamieżam brać kwas foliowy i oczywiście zrobić wszystkie badania. Wczoraj koleżanka - pielęgniarka - która ma 11 i 2 letniego synka poleciła mi ginekologa i zamierzam się wybrać w niedługim czasie. Mam zamiar- jeśli już się uda - rodzić właśnie z tą koleżanką, będę się czuła bezpieczniej. A i mąż też się nie kwapi do porodu a ja nie ma zamiaru zmuszać go do niczego. Zresztą na razie nie ma co gadać. Nie wiem jak to u Was, ale ze mnie dużo osób się śmieje, że ciąże planuję, jakby wpadka była normą. A przecież to ważne, żeby się przygotować na przybycie malucha. Najbardziej sceptyczna jest siostra męża, która sama wpadła jak jak miała 18 lat. Zaczęłam się też zdrowiej odżywiać od jakiegoś czasu i biegam na aerobik, ale to już wcześniej. Ach, i nie jestem nauczycielką ;), hehehehe.Pracuję i studiuję, co jest troche męczące. Miesszkam niedaleko Olsztyna, jakby któraś była z Warmi i Mazur, to proszę odezwijcie się. To chyba na razie tyle, jak mogę chcę bywać tu częściej, bo to świetny pomysł z tym topikiem. Pozdrawiam Was gorąco i życzę spełnienia marzeń. Za błędy i literówki przepraszam M. 🌼 🌼🌼 🌼kwiatek] 🌼🌼 🌼kwiatek] 🌼🌼 🌼kwiatek] 🌼🌼 🌼kwiatek] 🌼🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! :) Uffff, wreszcie udało mi się przeczytać cały topik. Jestem już z Wami parę dni ale postanowiłam napisać jak przeczytam. Zdążyłam już Was trochę poznać więc wypada się przedstawić i napisać troszkę o sobie. 24 lata skończę w październiku i wtedy chciłabym już być w ciąży, choć wiem, że to nie tak łatwo. W każdym razie starania zaczynamy w sierpniu, czyli dokładnie 3 lata po ślubie. Mój mąż jest ode mnie starszy prawie 10 lat i chyba to on jest bardziej przygotowany na dziecko niż ja. Tzn, ja chcę ale się boję. Nie jest łatwo dobrowolnie zrezygnować z wygodnego życia - wpadka by wszystko rozwiązała hihi. Boję się odpowiedzialności i niewyspania oraz samej ciąży, ale jak patrzę na maluchy moich znajomych to serce rośnie i chciałaby już. Tabletki odstawiłam w tym miesiącu, zamieżam brać kwas foliowy i oczywiście zrobić wszystkie badania. Wczoraj koleżanka - pielęgniarka - która ma 11 i 2 letniego synka poleciła mi ginekologa i zamierzam się wybrać w niedługim czasie. Mam zamiar- jeśli już się uda - rodzić właśnie z tą koleżanką, będę się czuła bezpieczniej. A i mąż też się nie kwapi do porodu a ja nie ma zamiaru zmuszać go do niczego. Zresztą na razie nie ma co gadać. Nie wiem jak to u Was, ale ze mnie dużo osób się śmieje, że ciąże planuję, jakby wpadka była normą. A przecież to ważne, żeby się przygotować na przybycie malucha. Najbardziej sceptyczna jest siostra męża, która sama wpadła jak jak miała 18 lat. Zaczęłam się też zdrowiej odżywiać od jakiegoś czasu i biegam na aerobik, ale to już wcześniej. Ach, i nie jestem nauczycielką ;), hehehehe.Pracuję i studiuję, co jest troche męczące. Miesszkam niedaleko Olsztyna, jakby któraś była z Warmi i Mazur, to proszę odezwijcie się. To chyba na razie tyle, jak mogę chcę bywać tu częściej, bo to świetny pomysł z tym topikiem. Pozdrawiam Was gorąco i życzę spełnienia marzeń. Za błędy i literówki przepraszam M. 🌼 🌼🌼 🌼kwiatek] 🌼🌼 🌼kwiatek] 🌼🌼 🌼kwiatek] 🌼🌼 🌼kwiatek] 🌼🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach, i zapomniałam napisać, że ja muszę jeszcze żucić palenie i jak na razie średnio mi to wychodzi ale staram się, naprawdę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach, i zapomniałam napisać, że ja muszę jeszcze żucić palenie i jak na razie średnio mi to wychodzi ale staram się, naprawdę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×