Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

No widzisz Eluś, nie ma powodów do zmartwień. Mati to super chłopak i pewnie miał inne ważniejsze sprawy z którymi musiał się uporać ;). Teraz czas na mówinie, a za jakiś czas jak znowu zacznie coś innego kombinować to zapomni o innych rzeczach. Tak to już bywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszła mama
Hejka! Poczytałam Was w pośpiechu,więc chyba sporo mi umknęło,ale póki pamiętam-gratulacje dla kolejnych solenizantów i ząbkowiczów,a tak swoją drogą,ale się te ząbki sypnęły u Waszych pociech-Nati ma nadal 4,ale już szykują się górne dwójki.Gryzie najchętniej moje kapcie i kończyny,na tych ostatnich zostawiając siniaki.Wyglądam,jakbym spędzała z mężem supernamiętne noce.Pszczółko,życzę Ci wytrwałości i ...podziwiam.Elu,cieszę się,że Michałek wreszcie sprostał Twoim oczekiwaniom i daje Ci radość.Nesia-Ty to masz talent pisarski! My z kolei lubimy place zabaw.Natalka może tam pogwiazdować,a koleżanki ma takie po 8-10 lat.Już nawet wystawją pod oknami i wołają : Natalka,Natalka! A mała piszczy z radości na widok dzieci,więc te prześcifgają się,by się jej przypodobać,no i oczywiście chcą ją wozić i nosić na rękach. Natalka dopiero wczoraj zaczęła czworakować do przodu trochę nieporadnie,ale szła.Mówię,jaką miałam radochę. A tak w ogóle to jest szybsza do gadki niż do chodzenia-powtarza po kimś: tata,mama,baba,lalaitp.,ale najchętniej tata. Mówi ,,bach,, gdy coś upadnie.Na widok gruszki do noska woła:BE!.Gdy ją przewijam,a ostatnio tego nie lubi,kręci przecząco główką,macha łapkami i krzyczy: nie,nie,nie! Zauważyłam,że potrafi już świadomie nie tylko cieszyć się,ale i protestować,właśnie takimi okrzykami,nie płacząc.Po prostu pyskuje na mnie niedobry dzidek. Właśnie wraca ze spacerku z tatą,toteż żegnam się z Wami.Pozdrawiam Wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem... Postaram się bez słów używanych powszechnie za niecenzuralne: Nienawidzę moich teściów!! Poza tym- Weronika ząbkuje, kaszle i ma katara-giganta. Teściowa nie zostanie z nią sama ani na minutę. Od patrzenia na ściany dostaję zajoba. Od kwękania Weroniki tez dostaję zajoba. Czy można mieć- promocyjnie- dwa zajoby w jednym łbie? Czytałam was, posmiałam się i idę zejść z tego świata w spokoju. Julio??????? 1/3 Irenki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna12344
Przepraszam,że wstrzeliłam się tu ze swoim problemem,ale tak naprawdę nie wiem,gdzie i do kogo się zwrócić. Sprawa wygląda w ten sposób-okres spóźnił mi się już o tydzień,poprzedni dostałam za wcześnie (o kilka dni),trwał 3 dni i bardziej przypominał plamienie,niż prawdziwą miesiączkę. Zwaliłam to na karb odchudzania-przeszłam na dietę,ale nie powiedziałabym,że bardzo drastyczną.Przestałam jeść tłuste rzeczy,ograniczyłam po prostu spożywane ilości i przeszłam na czerwoną herbatę w dużych ilościach.Przeczytałam gdzieś,że zaburzenia okresu mogą być spowodowane drastyczną dietą,ale swojej bym w ten sposób nie określiła. Kilka dni temu pojawiły się charakterystyczne objawy zbliżającego się okresu,ale nie dostałam go i teraz nie wiem czy nie oznacza to przypadkiem,że jestem w ciąży.Ale czy moje objawy można uznać za wystarczające do takich podejrzeń?Poza tym,że jestem rozdrażniona i mam chuśtawki nastroju nic specjalnego się nie dzieje.Proszę o fachowe opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamuśki Isia można mieć promocyjnego zajob a nawet 3w1 1- rano Bartuś osral sie w łóżeczku,był na golaska więc wszystko do prania... 2-Julka zwymiotowała u mojej koleżanki na dywan 3-Bartuś cały czas jęczy[zły a w dodatku miałam niezapowiedzianych gości i nie wiem czy jak wstawiałam pranie to na ile stopni dałam ulubiony kocyk 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isiu nie będzie źle, nie tylko Ty masz dwa zajomy w jednej głowie :), ja czasami mam trzy :D. TPM gratuluje Natalki :), mam nadzieję, że już jest o wiele lepiej niż na początku :). Taka Jedna :) najprostszym sposobem potwierdzenia ciąży jest test :), ale przy tej pogodzie równie dobrze może to być wpływ upałów, odchudzania, stres itp :) Uciekam znowu sprzątać w pokoju, bo z tym psem to cholera nie ma odpoczynku ani chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajobów można mieć wiele, narastają w postępie geometrycznym... najlepiej od razu je redukować, nie dopuszczać do \"promocji\" :o promocja zajobów może się źle skończyć 😭 lepiej... chodźmy na basen... sterty rzeczy do prasowania czekają kto się z tym zmierzy, w taki upał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, jak znajdziesz chętnego/ą to dorzucam swoje góry wygniecionych jak psu z tyłka ubrań😭..a chodzimy juz w rzeczach odgrzebywanych z dna szafek:P Julio, ja jestem zdania, że prawidłowo podchodzisz do tematu-grunt to umiar. Najpierw poszłaś przypomniec sobie piwnicę, jutro pójdziesz moze przyniesc z niej jakąś drobnostkę, w czwartek kolejną. Oby spokojnie i stopniowo-ale to jako wykwalifikowana MAGAZYNIERKA, na pewno wiesz;) Juz umieram na myśl, że kontakt nam sie urwie 😭 Isia!!!!!!!!Pamiętaj, że jestem prezesem Klubu Nienawidzących Teściów, a Ty zdaje sie należysz do niego...Służę swą pomoca, podobno nic tak nie łączy jak wspólna nienawiść:P A tak poważnie, to rozumiem Cię i współczuję, że musisz mieszkać z nimi...Buźka!!! Carlaa❤️ Zmykam wiecie co robić, już nie będę wam tu truć, miłego popołudnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania69x2
hej Mamusie! my jak zwykle mamy duzo zaleglosci,ale to przez popsuty komputer,przez moja sesje i ostatnio nie przbywamy w domu tylko na dzialce,a tam komputera nie ma :-( Na wstepie pozdrawiam wszystkie dzidzie bardzo goraco!!! Mam problem i Was kochane nadzieja,bo nie mam kogo kto by mi doradzil w tym temacie.Wybieramy sie z mezem i z adriankeim do zakopanego bardzo prosze o jakies wskazowki dotyczace dlugiej jazdy z malym dzieckiem.Bedziemy jechac samochodem i w sumie nie balabym sie podrozy gdyby nie to,ze nasz fotelik pasuje tylko na przod-obok kierowcy(mamy pasy za krotkie by przymocowac go z tylu) i nawet gdy jedziemy niedaleko od domu to mam problem gdy maly chce pic,czy upadnie mu zabawka,bo ja siedze z tylu,a maz prowadzi i tez nie moze zajac sie dzieckiem.Zastanawiam sie jak to rozwiazac podczas tak dlugiej jazdy.Mamy fotelik do 13kg,maly wazy ok.11kg-moze zmienic fotelik,na taki dla starszego dziecka(dobralibysmy taki by pasowal na tyl samochodu),ale czy sa takie od 11kg w gore(by starczyl na lata,bo nie ma sensu wydawac pieniadze na cos co starczy na 2,3m-ce)).Poza tym bardzo prosze o wszelkie porady,by przetrwac podroz.Misio chodzi,ale jeszcze nie perfekt,za m-c moze jednak smigac.Teraz jest bardzo ruchliwy,a w sierpniu tym bardziej bedzie,wiec jak sobie mamusie radzicie by podroz minela bez niespodzianek-czy dla takie dziecka tez sa srodki na mdlosci?ile radzicie postojow?prosze o rady.DZIEKUJE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymiana fotelika wydaje się konieczna! :) i tu dwie opcje: fotekik 9-18 kg, do około 4 lat lub 9-36 już do końca, jak będzie wymagany... my zdecydowaliśmy się na 9-18, bo są wygodniejsze i chyba bardziej bezpieczne dla małego dziecka, ponieważ taki fotelik posłuży przez jakieś 3 lata, trzeba wybrać mądrze ;) podróż należy zaplanować tak, aby dziecko przespało jak najdłuższą jej część... co do przerw, trzeba być elastycznym i zatrzymywać się tak częso, jak potrzeba...idealnie jest zaplanować jeden dłuższy postój i w jego trakcie pospacerować na mdłości dla tak małych dzieci nie ma zbyt dużego wyboru środków: homeopatyczne cocuuline (czy jakoś tak) i Vomitusheel (czy jakoś tak ;) ) są plasterki masujące nadgarstki, jest lokomotiv, ale nie pamiętam, czy już roczniakowi można to podawać... na moje dzieci żedne takie specyfiki niestety nie działają... to chyba tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania69x2
gruby misiu-dziekujemy!!! a jaki masz fotelik i ile mniej wiecej kosztowal,bo wolalabym kupic cos porzadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Pscolko ❤️ Julcia pakuj Pakuj ;) Piaskownica u nas zaliczona... piasek tez czekam na wiecej hihiih ;) Dalka dawaj tego psa ... pakuj w karton i wysylaj ;) Ania my niedawno kupilismy fotelik ...;) m.inn za porada Grubego Misia http://www.poltradewaletko.pl/category.php?id=8 kupilismy ten od 9 do 18 jest super maly w nim siedzi jak na tronie a jaki zadowolony ;) Kosztowal niewiele w porownaniu z tym co kupilismy jako pierwszy sprawdz na Allegro ogladalam ceny sa od okolo 250 do 280 Dustin jest zadowolony z niego bardzo dodatkowo dokupilismy poduszeczki przy glowce ..aby bylo mu wygodniej ;) pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania69x2
Carlaa-dziekuje.Wlasnie caly czas w necie przegladam te foteliki,a ktory konkretnie masz,bo jest tu kilka 9-18kg i napisz mi prosze czy jest bardzo wielki i za ile Ty kupilas,bo znalazlam cene ok.600zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy model priori i płaciliśmy za niego właśnie koło 6. stówek, choć to, już kilka lat temu... modele bardziej wypasione są droższe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja z innej kategorii,nie o fotelik tylko o truskawki czy to możliwe że jak karmię piersią i jem sporo truskawk to może wywołać jakieś reakcje u dziecka? na pleckach pojawiły się liczne drobne ch(k)rostki, wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mozliwe Gumijagodo.... ;) ja jak sobie ostro pojem tzn na ostro to u mlodego widac odrazu ;) a truskawki sa silnie alergogenne jak dobrze pamietam prawda maulki drobno pestkowce pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania69x2
gumijagoda-no pewnie ze tak.ja jak karmilam malego i przez kilka dni jadlam czekolade (tak max po 2kostki dziennie) to moj Misio mial krostki na pupce i siusiaczku i w zadnym innym m-cu.I wlasnie dziewczyny podpowiedzialy mi,ze to moze byc od czekolady i rzeczywiscie odstawilam czekolade i krostki zniknely.Wiec moze miec to uczulenie od truskawek,bo one czesto uczulaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gumijagodo truskawki mają alergen silny w pestkach :), dlatego ja się oszczędzam i jem po kilka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumijagod
dzieki za odzew, będe musiala odstawic moje kochane truskaweczki, ale co sie nie robi dla synusia, zaraz powrzucam troche zdjęc na bobasy więc zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ania! Gruby Miś odpowiedział na wszystkie Twoje pytania, mi pozostaje potwierdzić i jeszcze raz powtórzyć, że dziecko w podróży powinno spać. My tak jechalismy z Matim w góry na święta i sylwestra. Jechaliśmy nocą i przespał całą podróż. W drodze powrotnej niestety raz się obudził i bardzo trudno go było uspokoić wtedy, ale on miał 5 miesięcy, więc był malutki i jeszcze zęby mu szły. Teraz, jak wyjeżdżamy to planujemy tak, by wyjazd był około 21.30 - wszystko spakowane czeka, kąpiemy dziecko, karmimy, ubieramy w wygodne śpiochy i w drogę. Mati zasypia zanim dobrze ruszymy, migiem. Potem przesypia całą drogę a na miejscu śpiącego przenosimy go do łóżeczka. Mati jest bardzo wrażliwy na to, że usypia gdzie indziej niż się budzi, więc wozimy ze sobą łóżeczko turystyczne i jego kocyki, podusie, żeby miał znajome. To nie do końca załatwia sprawę. Najlepiej jest, gdy w trakcie przenoszenia się przebudzi, dostanie pić i smoka i zaśnie w nowym miejscu. Fotelik też mamy 9-18 kg ale firmy Ramatti model Comfort, chyba. Kosztował 260 zł, dokładnie nie pamiętam, ale są też na allegro.Jesteśmy zadowoleni. Super się przechyla na czas spania dziecka, to naprawdę wygodne. Wcześniej mieliśmy Maxi Cosi, ale Mati szybko z niego wyrósł. Też był ok. Dziewczyny, ale mi miło, że Wam się podobał mój post poprzedni :) Elu, apropos kanapy to naucz Michasia schodzić tyłem. Mati jak ze dwa razy rymsnął (to juz dawno temu było) bardzo szybko się nauczył. My robiliśmny tak, że jak chciał zejś, to pytałam - jak się schodzi z łóżka??? i przekręcałam go tyłem i zsuwałam mu nóżki, on od początku pomagał, bo dzieci wcześnie umieją się suwać do tyłu. Po kilka razach super to opanował.Oczywiście jak zszedł, czy z pomocą, czy sam to wielka radość, oklaski i chwalenie. Zdarzało się tak śmiesznie, że odwracał się na brzuszek i sunął do tyłu, tylko pod złym katem i wcale się nie zsuwał z łóżka, tylko przemieszczał się wzdłuż, ale za każdym razem mu pomagałam i szybko zrozumiał o co chodzi. Robi to w błyskawicznym tempie!!! Całkiem sam a ja nie muszę się martwić, że został sam na łóżku, bo wiem, że nie spadnie, tylko zejdzie, jak będzie chciał. Jeszcze na początku trzeba mu było przypominać pytaniem - jak się schodzi z łóżka? a teraz już od kilku miesięcy robi to z dużą wprawą sam. I przy tej okazji od razu napiszę o schodach, bo to ważne - mojej znajpomej dziecko spadło i złamało rączkę - ze schodami mamy taki patent, że wchodzenie jest dozwolone - i na czworakach - co Mati uwielbia, bo kocha się wspinać i za rączkę ale schodzenie nie - nigdy, nawet za rękę nie schodzę z nim, wie, że jest zakaz i jak chce zejść to też musi odwrócić sie tyłem i schodzić na czworaka do tyłu. Tego jeszcze nie umie sam, dopiero jakiś tydzień temu mui pokazałam, ale rozumie zakaz, że schody nie nie nie. Też Przyszła Mamo - ależ tryska optymizmem i radością Twój post! Uśmiech nie schodzi mi z ust :) Bardzo się cieszę, że tak sobie świetnie radzicie!!! Mati gada ciągle, po swojemu, ale takich zrozumiałych wyrazów jest niewiele - tata - to ulubione jest słowo, potem mama, baba, nie nie nie, da da da - jak coś chce i najśmieszniejsze jest anana - czyli banana -jak chce zjeść, to wie gdzie leżą i idzie tam i wyciąga łąpkę i krzyczy - anana, anana :) strasznie śmieszne to dla nas jest.... Mówi tez kizie - na dwie żabki takie pluszowe połączone sznurkiem, kąpielowe. Nie wiem, skąd mu się to wzięło, ale jak je dostał to natychmiast krzyknął z zachwytem - kizie!!! I tak zostało :) Są kizie i kizia a to znaczy żaby i żaba. Lubi wyraz \"czyta\" ale nie wiemy co znaczy.... Iwka, Ela....hmmm, już się zastanawiam, może to specyficzne warszawskie wychowanie, że dzieci takie bojowe i waleczne są (żeby nie napisać rozwydrzone?). Jeśli tak, to ja z pewnością dziecka po warszawsku wychowywac nie będę. Chcę żeby był grzeczny i uprzejmy do starszych i innych dzieci....łatwo powiedzieć....ale starać się będę :)\\ Carlunia - mało mi Ciebie, proszę więcej pisać!!!!! Julia - gratuluję ząbków nowych!!! Ubolewam nad piwnicą - ja w swojej nigdy nie byłam - to teren męża - ma tam regały i w ogóle cuda, ale ja tam nigdy nie weszłam... Pszczółka, ja cały czas trzymam kciuki dzielnie za pracę. Mnie się zaczęły dzisiaj wakacje, mam luz do października z zajęciami, co jednak z tego, skoro do końca września praktyki? No ale nie narzekam, trochę się w cywilnym postępowaniu otrzaskam i w zasadzie fajnie jest, ciągle inny sąd....tylko ten gorąc, ufffff Znowu nasmarowałam strasznie długiego posta....ach....zwięźle to ja nie potrafię sie wypowiadać... Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania69x2
Nesia,troszke mnie podbudowalas,bo juz bylam gotowa "uzbierac" na ten fotelik za 600zl,choc nie ukrywam,ze to spora kwota.A ten fotelik co masz wyglada na porzadny i jest duuuzo tanszy.pewnie sie na niego zdecyduje,pewnie na pewno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania69x2
ach i ta jazda w nocy,to swietny pomysl,tak zrobimy z mezem!dziekujemy za porady. dobranoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba ze zmęczenia namieszałam sobie w bobasach,może jutro na spokojnie poukladam a narazie mam dodatkowy profil: www.sskorupki.bobasy.pl idę spac DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Dziś znów opiekunka zabiera małego, a ja mam kompa i spokój dla siebie:D Mam nadzieję, że dziś uda mi sie skonczyc, estetycznie juz wsyztsko ok, więc szanse sa spore. Nesia, jak pisalas, co Mati juz mówi, to poczułam, że nie mogę sie doczekać, aż Tobiasz zacznie...on na razie tylko aaaa i babababab, ale wiem, że rozumie sporo:D Odkrywam, że sprawia mi ogromna frajdę obserwowanie, jak Bąk z dnia na dzień robi postępy:D Jak zaczyna raczkowac, wskazywac łapką przedmioty, jak próbuje nas zaczepiac, komunikować się. Aż nie mogę uwierzyć, że to ta sama mała dżdżowniczka..Zakochuję się w nim co dnia na nowo. Buziaki wszystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawa 3w1 i kanapki z dżemachem truskawkowym :) dla wszystkich :). Mój mądry mąż zafundował sobie najdroższe foto :), zabić mało powiedziane :). 500 zł w plecy pójdzie cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :D kawusie popijam a za dżem truskawkowy dziękuję jadłam bułeczke z dżemikiem z owoców leśnych podjęłam decyzje że nie będe posyłać Julki do przedszkola przez wakACJE NIECH MA TROCHE wolnego przed szkoła , pewnie jak mi sporo krwi upije to pożałujeę nieraz że ją zostawiłam w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inteligencja, wada wrodzona :D. Chciałam młodemu bluze zrzucić :D, no i zrzuciłam, ale bez żadnej reklamówki, a jak to bywa na 11 piętrze jak wiatr zawieje to wszystko leci. Tak więc bluza odleciała na poblizkie drzewo :D i wisi sobie tam, ja za nizka żeby ją zdjąć :D. Ech inteligentna jesteś kobieto :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania69x2
dziewczynki,doradzcie mi jeszcze jakas lekka spacerowke-parasolke,skretne kola(chyba wszystkie typowe spacerowki je maja?) koniecznie z regulowanym oparciem,by Adrianek mogl sie w niej zdrzemnac swobodnie.No i tak do 250zl. to tez pod kontem wyjazdu,bo nasz dotychczasowy wozek zajmuje caly bagaznik,a poza tym ma przekrecana raczke(co jest ogromnym ulatwieniem podczas slonca),ale jak przelozy sie ja tak by dziecko bylo przodem do kierunku jazdy to strasznie ciezko go sie prowadzi,bo nie ma skretnych kol.prosze o pomoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszła mama
Hejka! Aniu,my kupiliśmy fotelik od 9 do 36 kg chicco za 390 zł,więc chyba po przystępnej cenie i ma starczyć na długo.Nati jeszcze podróżuje w starym,któryjest do 13 kg,ale lada moment jej zmienimy. Nesiu,masz rację , znacznie lepiej się czuję, tak patrzę na moją małą ,jak ona cudownie się rozwija,że jest zdrowa i puchnę z dumy,mam momenty zwątpienia,czuję zmęczenie,ale to już nie jest ta udręka,co kiedyś. O,właśnie ją słyszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×