WODNIKI kafeterii, łączmy się!

hej! ale w nocy była burza! takich fleszy jak żyje nie widzialam ! Kigano, u was też? jak zaczęlo o 3.30 to nasuwalo prawie do 7! rano bylo trochę chlodniej ale popołudniu już znowu tropiki ! pozdrawiam :D

Sie teraz zaczyna:-)

Nietoperko, nic mi na temat burzy nie wiadomo ;) Trochę pogrzmiało, coś tam przez sen słyszałam, ale nic strasznego i wielkiego. Tu mam na myśli Pomorze Zachodnie. Wróciliśmy dzisiaj do rzeczywistości :(

Hej hej! Ja też byłam nad Bałtykiem, ale tylko na weekend Super pogoda, ciepła woda i duże fale :) zawsze wolałam góry, ale ostatnio polubiłam morskie klimaty :) Oczywiście wysmarowana filtrem 50 nieco straszyłam bladością współplażowiczów, ale co tam :P Marzy mi się jakaś podróż w nieznane, ale na razie skupiam się na szukaniu pracy, chwilowo bez rezultatu... cóż... najwyżej trzeba się będzie przekwalifikować. Mogę być np. ratowniczką, niczym ze słonecznego patrolu :D muszę tylko nauczyć się pływać ;) Panujące temperatury zmusiły nas do zamontowania klimy w mieszkaniu i choć początkowo sceptycznie do tego pomysłu podchodziłam, to muszę przyznać, że w końcu da się żyć! :D Tym optymistycznym akcentem kończę i pozdrawiam z Wielkopolski

witam :) u mnie przedślubne szaleństwo :P kreacja już jest,gang też ...nawet prezent :) fryzjer umówiony,pani od paznokci też:) pracuje od rana do wieczora bo potem tydzień wolnego :) pogoda super więc impreza w plenerze(czytaj ogrodzie :;) ) się szykuje :) ufff,ciężko być teściową :P:) pozdrawiam cieplutko :D

Hej :) Nietoperko, to już teraz , w tym tygodniu ta uroczystość będzie? Pogoda ma być ładna, więc przyjęcie w ogrodzie powinno się udać :) Ever - powodzenia w szukaniu pracy. Przekwalifikować się, czemu nie, tylko na co? To mój dylemat :P Strasznie mnie dzisiaj głowa bolała i to od rana, po południu przestała, ale było ciężko, dawno tak nie miałam. Coś w powietrzu krążyło, czy cuś?

witaski :) impreza w przyszłą sobote :) ale przylatują już w tą sobote wiec jeszcze tydzień do ogarnięcia calości bedziemy mieli :) spadam do pracy,pa

Hej :) Muszę się pochwalić - młody od jakichś trzech tygodni śpi dzielnie w swoim pokoju i bardzo mu się to podoba. Myśleliśmy, że będzie ciężko, ale jak tylko zobaczył, że łóżko stoi u góry to już nie wyszedł ze swojego pokoju. Niedługo będzie miał też meble, bo musieliśmy zamówić pod wymiar. Powoli przygotowuję sie do zagospodarowania ogrodu, mam już upatrzone roślinki, jeszcze tylko muszę je gdzieś dostać. Mam nadzieję, że nie będzie to problem, bo w większości wybrałam popularne gatunki. Dziewczyny zazdroszczę Wam wypadu nad morze, mnie w tym roku nie będzie dane, ale jeśli wszystko pójdzie dobrze, to pojadę na spływ całą rodzinką, oczywiście tylko Mat będzie pływać, a ja z młodym do towarzystwa. Ale przynajmniej zmienię trochę klimat i mam nadzieję, że trochę odpocznę. Nietoperku jak wielkie przygotowania do ważnego dnia, już wszyscy szaleją, czy tylko Ty? Pozdrowienia dla wszystkich i miłego weekendu :)

Hej :) Nietoperko, trzymaj się zatem dzielnie w tym pięknym i uroczystym dniu :D Paula, robicie postępy w urządzaniu domu no i młody rośnie jak na drożdżach :) A my na tydzień wybieramy się do Czarnogóry. Jutro wyjazd. Trochę mnie ta podróż przeraża .... ale moze nie będzie tak źle. Do zobaczenia więc

witam :) melduje ze juz jestem oficjalnie teściową :) pogoda dopisała ,impreza byla super :) dzieci pojechały wlaśnie na tydzień do drugich rodziców a potem wracają do siebie :) ja natomiast odpoczywam po całym tym zamieszaniu :) pozdrawiam :D

witaski :) pogoda u nas w kratkę ale siły juz zregenerowalam :) mamy juz pierwsze foty z imprezy i są super :) Kigano,jak sie udal wyjazd? pozdrawiam :D

Hej :) Nietoperko, przede wszystkim gratulacje :) Fajnie, że się wszystko udało, kurz i emocje powoli opadają .... Co do wyjazdu, to był trochę ekstremalny, jak większość Bałkanów ;) Ciepło, piękne widoki, a reszta to mi sie trochę kojarzyła z pobytem na campingu, takim z dawnych lat ;) Masz jeszcze to swoje konto na tlenie, Nietoperko? Ja mam, tyle, że wszystko mi pokasowali, bo długo na nie nie wchodziłam :(

hej!Kigano nie mam już tamtego konta bo w tym czasie jak mnie nie bywalo na forum to mi je chyba skasowali :P a takie ekstremalne wycieczki są czasami fajne...można powspominać dawne czasy...biwaki...:) ja tymczasem po regeneracji sił znowu w wirze pracy :) pozdrawiam ze slonecznego dziś gdańska :D

Hej :) Kigana na campingu czy nie i tak fajnie jest oderwać się od rzeczywistości i odpocząć. Ogród już wygląda tak jak chciałam, teście z mym chłopem zasuwali, aż się z nich lało. Ja ze względu na rosnącego małego pasożyta w brzuchu mogłam tylko nadzorować :) i dokarmiać pracujących. Zimno się u nas zrobiło, słońce się schowało w poniedziałek i nie chce wyjść. Zaczęliśmy się dogrzewać kominkiem, ale węgiel też już czeka na załadunek i coś mi się wydaje, że niedługo z niego skorzystamy. Pozdrowienia dla wszystkich :)

Paula - gratulacje :) Czyli Tymek już niedługo przestanie być jedynakiem? A kiedy ten moment ma nastąpić? Wyjazdy są fajne :) Camping, nie camping, zawsze się coś nowego zobaczy. U nas dzisiaj zimno i pada :( Jeszcze chwila i trzeba będzie piec na "bałwanka" przestawiać. A niedawno włączałam "parasolkę". Wcale się mi to nie podoba. Nic a nic. Może grzyby się u nas pojawią, zawsze to jakis plus opadów. Miłego wieczoru

Hej :) Kigano dzięki, długo się "męczyliśmy", ale się udało, maleństwo ma się z nami przywitać z początkiem marca. Tak jak przy młodym tak i teraz moje przeczucia się sprawdziły i ma być dziewczynka. Timi jest już przygotowany na dzidziusia, chociaż czasami różnie reaguje. Najfajniej jest jak mnie brzuch boli - czasami daje klapsa dzidzi, a czasami głaszcze i całuje :) Jeśli któraś z Was poczuje się urażona poniższym to trudno, taka jest prawda. Znowu się dzisiaj wściekłam na baby i stwierdziłam, że w poprzednich wcieleniach musiałam być facetem. Może i nie jestem mistrzem kierownicy, ale jeśli ktoś nie potrafi cofnąć pół metra czy zaparkować na standardowym miejscu to nie potrafię tego zrozumieć. Dzisiaj jednak baba przebiła wszystko: wyjeżdżam spod przedszkola, gdzie nie jest na tyle szeroko, żeby zmieściły się dwa auta. Aby wjechać do przedszkola trzeba przejechać przez bramę, która znajduje się obok parkingu przedszkolnego. Przeważnie tylko jedno skrzydło jest otwarte i jedno auto się zmieści, a przed bramą jest sporo miejsca, żeby się zatrzymać i przepuścić wyjeżdżających. Wyjeżdżam z parkingu za mną kolejny samochód, a baba z na przeciwka nie patrząc na nic pakuje się w tą bramę. No i co - stanęła jak wryta, nie wiedziała biedna co zrobić, bo nie wie jak się cofa, a tym bardziej gdy trzeba przy tym skręcić. I ja i gościu za mną musieliśmy laluni zrobić miejsce. Ja musiałam skręcić w inną uliczkę, a facet za mną cofnął kawałek i wjechał na chodnik. Nie wiem jak ona sobie radzi na normalnej ulicy gdzie trzeba mieć oczy w około głowy i przewidywać każdy ruch, skoro nie widzi co się dzieje przed nią. W ogóle to najfajniejsze są te, które jeżdżą wypasionymi samochodami, napęd 4x4, czujniki parkowania w każdym możliwym miejscu i nadal nie potrafią cofać ani zaparkować. Mam kilka takich gwiazd w najbliższym otoczeniu i mam ubaw jak patrzą, że przed nimi pojawia się baba za kierownicą, a ona przecież nie potrafi cofnąć, to pewnie ja też nie. Później jest jeszcze większe zdziwienie, gdy się okazuje, że nie dość że cofnęłam jakieś 30 metrów to jeszcze po łukach. Lepsze niż komedia, ale przy dużym udziale wyzywania, bo naprawdę nie potrafię zrozumieć jak można nie umieć cofnąć jednego metra. Wracając jeszcze do czujników parkowania, to ostatnio stoi gwiazda na parkingu, przechodzę przed maską auta, a ta jak podskoczyła z przerażenia, bo zaczęło jej coś pikać w środku. Ech.. brak mi słów. Koniec na dzisiaj gadania na baby, trochę mi się lepiej zrobiło. Trzymajcie się ciepło :)

witam :) pogoda u nas calkiem fajna. ogarnialam sliwki i jabłka z ogrodu a teraz jestem na etapie suszenia orzechow :) zdrowie dopisuje,praca wre a poki co bociany nie krążą ;) :P Paula gratuluje!!!! pozdrawiam :D

Hej :) Pogoda u mnie nieciekawa się zrobiła, coś jakby jesień :P Całą rodzinkę dopadły wirusy i bakterie i w sumie ostatni miesiąc walczyliśmy z nimi, niestety u chłopów skończyło się na antybiotyku, u mnie było o dziwo łagodnie. Kolejny etap wykańczania chatki za nami, udało nam się położyć na poddaszu podłogę i kończymy już z listwami w pokojach. Zakupiłam już firany, teraz poluję na karnisze, bo trzeba je w końcu na czymś powiesić :) Zostają nam jeszcze lampa i kinkiety do sypialni i mam nadzieję, że do świąt nam się uda je kupić. Żeby zabić czas siedząc w domu, wymyśliłam sobie robótki ręczne. Wczoraj przyszła paczka ze styropianowymi kulami i tasiemkami i zamierzać się bawić w robienie bombek, oczywiście tylko na użytek domowy. Ponadto mam już zaplanowane na początek grudnia robienie pierniczków, gdyż w zeszłym roku młody miał wielką frajdę ozdabiając je, mam nadzieję, że i w tym będzie się dobrze bawił. To by było na tyle ode mnie, dajcie znać co u Was słychać. Trzymajcie się ciepło, pa.

Jak mnie tu dawno nie było .... ostatnio kafeteria idzie w odstawkę, nawet na inne tematy nie zaglądam. Ostatnio zaczęłam zagospodarowywać przydasie wszelakie, których nazbierało się mi od groma. Czyli jakieś rozpoczęte szycie, albo naprawy, przeróbki, które leżą już od jakiegoś czasu i tylko miejsce zabierają. Po przeróbce trafiają oczywiście do szafy, więc nie zalegają w kartonach, czy reklamówkach. Mam nadzieję wytrwać w tym postanowieniu ;) Przygotowania do świąt czas zacząć ;) Fajny pomysł z tymi bombkami, Paula :) Tak poza tym, bez zmian. Co oczywiście mnie trochę przygnębia, jeśli chodzi o pracę.

witam kochane wodniczki :) chociaż nasz topik odchodzi w zapomnienie postanowilam wlaśnie tu życzyć Wam zdrowych,pogodnych,rodzinnych świąt . spełnienia wszystkich Waszych marzeń i wogóle wszystkiego naj,naj lepszego :)

Nietoperko, dziękuję za życzenia :) Niestety zamilkło i zacichło na topiku. Tobie i wszystkim tu zaglądającym życzę spokojnych ,zdrowych i radosnych świąt :)

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !szampańskiej zabawy i braku bólu główki jutro ;)

Oj tak, Nietoperko :) Udanej zabawy i rześkości od rana :)) dla Ciebie i Twoich bliskich :) I wszystkiego najlepszego na nowy rok :D

Cześć dziewczyny. Pisałam do Was na maila jakoś tak po świętach, ale całkiem możliwe, że nie dotarło, jeśli zmieniałyście adresy. W każdym razie jeszcze się toczę, coraz ciężej, ale już niedługo, gdyż zaczęłam ostatni miesiąc. Całkiem możliwe, że ze względów zdrowotnych maleństwo przywita nas wcześniej, z czego oczywiście będę się bardzo cieszyć, bo już nie mogę się doczekać - czytaj mam już dosyć :p Młody już całkiem zaakceptował bycie bratem i codziennie się przytula do brzucha :) Jak będziecie miały ochotę to skrobnijcie co tam u Was. Pozdrowionka dla wszystkich, pa.

Hej :) Lidka wszystkiego najlepszego, uśmiechu, pogody ducha i spełnienia wszystkich marzeń :*

Cześć :) Paula, bardzo dziękuję Ci za życzenia Miło mi, że pamietałas, mimo swoich problemów. Na tę pocztę zaglądam już bardzo rzadko, ale dzisiaj przeczytałam maila od Ciebie. Odezwę się z innego, bardziej aktualnego :) Trzymaj się mocno i ciepło, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z Waszą Małą :***

dzisiaj mam urodziny i mi rodzina nie złozyła zyczeń, olali. Tylko netowo dostałam. Fajnie, nie???

Ciemność, widzę ciemność - chciałoby się napisać, więc podnoszę bo pusto tu jakoś i spadliśmy w czarną otchłań forum. Szuwi przypomniała mi dziś stare dobre czasy z wodnikami więc postanowiłam napisać :) U mnie dobrze. Mam pracę, mieszka mi się dobrze, zielono i spokojnie, w związku emocjonująco, już ponad 3 lata z tym samym facetem co postrzegam jako sukces :P Sąsiadów mam takich, że tylko pozazdrościć :D ogrywają mnie regularnie w pokera, ale i tak ich lubię ;) i uwaga, uwaga: Nauczyłam się pływać! :D tzn. uczę się, ale już potrafię utrzymać się na wodzie i nie wpadam w panikę w byle kałuży :P Instruktor powiedział nawet, że pływam jak motorówka :D i kazał mi zwolnić, bo przez zbyt szybkie tempo nie nadążałam oddychać :P ale podobno mam bardzo dobrą pływalność :D cokolwiek to znaczy... Co do parkowania i cofania to w ciągu ostatnich lat poczyniłam ogromne postępy. Śmigam po polskich drogach w dzień i w nocy i żadna bramka na autostradzie mi nie straszna ;) i również wpieniają mnie niedouczeni, niedzielni kierowcy. Pozdrowienia i wszystkiego naj w ten nasz urodzinowy czas!

Pozdrawiam Wodniczki i Wodnikow z goracej skaly! :)

hej:D Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie:) Wczoraj były łzy (żeby nie było...ze śmiechu) wspomnienia i plucie monitora;) trochę wspominek ze spotkania w Karakowie. buziaki