Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gochaa

kobitki ktorej sie udalo po CLOSTILBEGYT????

Polecane posty

Gość Lupilupa
Witaj Aleksa87, na mnie też clo podziałalo od razu. Podobnie jak Ty miałam cykle bez owulacjne. Początkiem kwietnia brałam clo i zastrzyk z ovitrelle, a teraz jestem w 8tc :-) Życzę, aby i tym razem udało Ci się w pierwszym cyklu. Tekila ja też teraz śpię tyle co mój kot, przesypiam ok.14 godzin na dobę. Budzę się rano i po godzinie już jestem śpiąca :-) Mój syn też lubi budować w klocków, z tym, że są to statki kosmiczne. Ja mam za sobą już dziesiątki misji na marsa z Spongebobem lub inną załoga :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksa87
Lupilupa gratulacje:) a jak sie czujesz? Masz juz jakies objawy ciazowe? ;) mam nadzieje ze niedlugo kazdej z nas uda sie i jezeli nie za pierwszym razem to za ktoryms z kolei :) trzeba byc pozytywnie nastawiony. Ja pamietam ze przy pierwszej probie nie dopuszczalam do siebie mysli ze bedzie cos nie tak i jestem zdania ze takie myslenie przyciaga pozytywne zadrzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, pozytywne myślenie to połowa sukcesu. Napewno wszystko się dobrze skończy. Z objawów ciąży to ból piersi i od niedawna senność. Na szczęście nie mam mdłości i mam nadzieję, że już tak zostanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Hej, dziewczynki co tam u Was? Ja wczoraj z rodziną byłam na wycieczce w lesie i złapałam kleszcza :-( Dziś rano poszłam do apteki i kupiłam jakiś spray na kleszcze i komary. Mieszkam na wiosce w pobliżu łąki i lasy. Mam nadzieję, że niczym się nie zaraziłam. Jak do środy nie dostanę @ to się testuje. Gosik, a u Ciebie jak tam? Luska co Ci powiedział lekarz? robiłaś zastrzyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksa87
Lupilupa z całego serca życzę aby ominęły Cię mdłości bo to nic przyjemnego. Na szczęście nie każda musi je przechodzić ;) Tekila2016 trzymam kciuki za pozytywne testowanie w środę:) Ja wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę clo i dziś jadę na usg. Jestem pełna nadzieji, że chociaż jeden pęcherzyk urósł :) A jak tam u pozostałych? Widzę że część jest już po zastrzyku na owulację i teraz czeka na odpowiedni czas na wykonanie testu, co zapewne ciągnie się niemiłosiernie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Aleksa87 masz rację, czekanie jest najgorsze, ale ja już nie mam chyba na co czekać. Mam wszystkie oznaki zbliżającej się @. Trzymam kciuki za jajeczka. Wystarczy jedno żeby się udało. Hihi, a mam coś przeczucie, że powtórzysz sukces Lupilupy (1 cykl z clo, 1 jajeczko, 1 zastrzyk i ciąża). Tego Ci właśnie życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksa87
Tekila2016 bardzo dziękuję :) a jeżeli termin @ masz na jutro to możesz już dziś zrobić test :) to zawsze jeden dzień mniej czekania i jest duże prawdopodobieństwo że coś już wyjdzie ;) ja pamiętam że przy pierwszym staraniu się o malucha tak nie mogłam się doczekać, że zrobiłam test dwa dni przed terminem @ i była już widoczna słaba druga kreska a robiłam go wieczorem po pracy:) Co do mojej dzisiejszej wizyty to nie chcę zapeszać, ale udało się wyhodować jeden pęcherzyk o wielkości 14mm :) w piątek mam kolejne usg i jeżeli będzie miał odpowiednią wielkość to dostanę zastrzyk i do dzieła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Doczekałam się @, trudno...:-( W piątek mam wizytę, porozmawiam z lekarzem, może da się szybciej zrobić laparoskopie. Być może jajowej jest zatkany tu jest przyczyna, że tak długo się nie udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Jajowód - piszę z telefonu i robi mi pikusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksa87
Tekila bardzo mi przykro :( a już długo próbujesz? Który to był Twój cykl z clo? Ważne że widać że masz dobrego lekarza, który szuka przyczyny i działa :) trzymaj się jesteśmy z Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
O dziecko staram się już ponad rok, w tym pół roku jak się leczę. To moja druga seria leczenia clo. Wcześniej brałam 3 miesiące i miałam przerwę, przestymulowany jajnik. Teraz zakończyłam 1 cykl w drugim etapie, z którym wiązałam duże nadzieję. Zobaczę mi powie w piątek lekarz. Po clo też bardzo źle się czułam. Muszę to przeboleć i się pozbierać do kolejnej walki. Wiem, że w końcu musi się udać. Dzięki za słowa utuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksa87
Tekila2016 i jak tam dzisiejsza wizyta u lekarza? U mnie dzisiaj 13dc i jestem po usg. Mój pęcherzyk ma obecnie 18mm :) i jutro czeka mnie zastrzyk z pregnylu ;) W głębi duszy bardzo się cieszę, ale nie chcę nic mówić głośno żeby nie zapeszyć. Zobaczymy we wtorek czy doszło do owulacji a jak tak to za 2 tygodnie będę testować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Bardzo się cieszę, że wszystko idzie po Twojej myśli. Mam nadzieję, pojdzie Ci tak dobrze do samego testowania i zobaczysz 2 kreski. Ja w przyszłym tygodniu od środy idę do szpitala. Będę miała sprawdzana droznosc jajowodu. Trochę się stresuje tym zabiegiem, ale dobrze będzie się upewnić czy jest wszystko ok. Zwłaszcza jak się ma tylko jeden jajnik, a tak jest właśnie u mnie. Pozdrawiam. Udanego weekendu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksa87
Tekila2016 na pewno wszystko pójdzie dobrze i już niedługo będziesz cieszyć się maleństwem :) szpital to nic przyjemnego, ale pomyśl że będziesz miała to z głowy ;) trzymaj się ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiłam tu przypadkiem i przeczytałam każdy post .Dziewczyny trzymam za każdą z Was kciuki ,nie poddawajcie się ,nie wątpcie ,życze Wam sił i by każda w końcu przytuliła swojego maluszka.Tego życze bardzo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksa87
Gościu bardzo dziękujemy za wsparcie :) Dziewczyny czy któraś z Was już wykonała test? Jakoś tak cicho na forum :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik321
Cześć dziewczynki,ja właśnie wracam z krotkiego urlopu w Polsce.Tekila fajnie ze tak szybko będziesz miała laparoskopię ,dużo czytałam na temat drożności jajników i z tego co Wiem ,to nawet samo badanie może udrożnić jajowod,być może tutaj jest przyczyna ,trzymam kciuki .Jezeli chodzi o mnie to jest dziwna sprawa .@mialam dostać w czwartek tj.26.05. ,ale do dnia dzisiejszego nie przyszła ,(i b.dobrze) W czwartek z samego rana zrobiłam test i wyszedł pozytywny ,tylko ze ten test był kupiony w Niemczech .W piątek znów zrobiłam test ,ale wynik negatywny(test kupiony w Polsce)Dzisiaj znów testowałam no i słabiutka druga kreska .Jutro muszę powtórzyć testowanie no i zobaczymy .Wizyte u g.mam w piątek to się wszystko okaże ,ale coś mam przeczucie ,ze się udało .Pamietajcie trzeba wierzyć ,ze się uda i mieć nadzieje do końca :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Gosik moje gratulacje!!! Cieszę się, że będę miała kumpele do brzuchatych i szczęśliwych. Ja też tak miałam, że test ciążowy wychodził mi negatywny. Robiłam nawet rano w ten dzień co byłam na becie i wyszła wtedy bladziudka druga keseka, ale grubo po 5 min. W teście pisało, żeby po tym czasie nie odczytywać wyniku, gdyż może być fałszywie pozytywny. Testy mają też różna czułość są 10 i 20, być może w Polsce kupiłaś o innej czułości niż w Niemczech. Koniecznie się jutro pochwal wynikiem i jeszcze raz gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Gosik serdecznie Ci gratuluję i życzę dużo zdrówka dla Ciebie i dzidziusia. Jesteście z Lubi świetnym przykładem, że clo działa. Cieszę się, że grono brzuchatych i szczęśliwych powiększa się, mam nadzieję że wkrótce wszystkie do niego wstapimy :-) Gosik zostan z nami na forum, smutno tu będzie bez Ciebie. Ja już jestem po @, która w tym miesiącu była bardzo skąpa, trwał tylko dwa dni i teraz szykuję się psychicznie na szpitalne leczenie. Szkoda, że ten cykl jest już dla mnie stracony, ale może w lipcu się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosik321
Jeszcze nie dziękuje ,aby nie zapeszać .Tekila zobaczysz wszystko będzie dobrze ,trzymam kciuki i napewno Was nie zostawię ,tak jak Lupilupa bede czekała aż wszystkie zajdziecie w ciaze:):)Statystycznie co miesiąc pokazuje sie jedna fasolka :):):)Ja dzisiaj znów powtorzylam test i jest druga kreska troszkę widoczniejsza niz wczoraj .Martwi mnie tylko klocie jajnika z lewej strony ,ktore mam od dzisiaj .Czytalam ze to normalne ,ale i tak sie martwię .Wizte u g.mam dopiero w piątek ,Lupilupa tez moze miałaś takie objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksa87
Gosik gratulacje!!! To cudowna wiadomość :) życzę dużo zdrowia dla Ciebie i maluszka ;) co do kłócia jajnika to mogę Cię uspokoić, że w pierwszej ciąży też tak miałam i był to normalny objaw także nie denerwuj się :) Tekila jak samopoczucie? Trzymam za Ciebie mocno kciuki i jestem pewna że wszystko pójdzie po Twojej myśli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Gosik, tak bardzo się cieszę, że Ci się udało ;-) Liczyłaś sobie już termin porodu? Mój dzidziuś przyjdzie na świat 4 stycznia, chyba że zapatrzy się w starszego brata (ur.w 36 tc), to wtedy będziemy mieć prezent na Mikołaja :-) Kłucie jajnika z którego była owulacja to normalna sprawa. Ja je odczuwałam do 6 tc. i też mnie to na początku martwiło. Pani gin, mnie uspokoiła, że jest to normalne, w początkowym etapie ciąży, można czuć ból jajników lub nawet podbrzusza jak na @. Piersi Cię już bolą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Hej,u mnie coraz lepiej ;-) Psychicznie pogodziłam się już z tą myślą, że się nie udało i zaczynam widzieć dobre strony tej sytuacji. Cieszę się, że idę na tą laparoskopię. Mam nadzieję, że to będzie ten zapalnik i po nim wszystko zatrybi. Wczoraj robiliśmy grilla, przyszli znajomi i chyba coś za bardzo zalewałam smutki, bo dziś od rana coś kiepsko się czuję. Chyba kacyk mnie dopadł. Na wszelki wypadek nie wychodzę z domu i trzymam się blisko łazienki :-D Aleksa jak tam się czujesz po zastrzyku? mnie zawsze po nim bardzo jajnik bolał. Gosik to w piątek chyba zobaczysz piękny pęcherzyk. Lupi, Gosik macie jakieś ciążowe objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiak321
Czyli klocie jajnika to normalne ,już sie uspokoiłam.Powiem Wam ze,ja w tym cylku podeszłam trochę z rezerwa,byłam nastawiona już na 3cykl z clo i podwójna dawkę a tu taka niespodzianka.Wyliczylam sobie datę porodu na 6.02. ,zobaczymy co powie lekarz .Piersi zaczęły mnie pobolewac kilka dni przed spodziewana @,nigdy wcześniej mnie nie bolały ,ale myślałam ze to sprawka Clo.No i bolą do dzisiaj , ale tylko jak sie dotknę .Lupilupa ,a jak przebiega ciaza ?Tekila jeszcze raz trzymam kciuki za laparoskopie ,Aleks to ty musisz brać sie do działania :):):)życzę pięknej owulacji .Dziekuje ze jesteście .........,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Dzięki, ja zdecydowałam się wyjść z domu. Kupiłam sobie cienki szlafrok do szpitala. Popralam leginsy i podkoszulki. Wieczorem czeka mnie prasowanie. Jutro jeszcze do biblioteki skocze po jakąś książkę. Nie wiem do kiedy będą mnie tam trzymać, ale po cichu liczę, że w piątek mnie wypuszcza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksa87
Po samym zastrzyku czułam się dobrze, ale już od niedzieli od południa strasznie kłuje mnie w lewym jajniku, z którego to właśnie miała być owulacja, więc jestem dobrej myśli :) we wtorek idę to potwierdzić ;) dziś czuję jeszcze ciągnięcie w podbrzuszu, ale ogólnie nie jest źle :) Cieszę się że już po tym zastrzyku bo miałam straszne przejścia z jego wykonaniem :( w mojej przychodni w sobotę był nieczynny gabinet zabiegowy i nikt nie wykonałby mi zastrzyku, więc za radą mojej lekarki pojechałam na pogotowie, gdzie trafiłam na wyjątkowo wredną babę, ktorej nie podobało się skierowanie jakie dostałam od lekarza :/ i koniec końców nie zrobiła mi zastrzyku, co mnie podłamało. Dobrze że mój mąż zachował zimną krew i znalazł prywatnie pielęgniarkę, która wieczorem przyjechała do mnie do domu. Po tym wszystkim mam nadzieję że się udało i w kokejnym cyklu nie będzie powtórki :( Gosik już z mężem działaliśmy a co z tego wyjdzie to dowiemy się za 2 tygodnie :) bardzo chciałabym dołączyć do Ciebie i Lupilupy. Tekila super że jesteś pozytywnie nastawiona ;) życzę aby jak najszybciej Cię wypuścili i żebyś już przed weekendem była w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Ja czuję się bardzo dobrze, tak jakbym z ciąży nie była. Z ciążowych objawów to bardzo bolały mnie piersi tak do 7 tc. Poza tym do teraz odczuwam senność, raz mniej innym razem bardziej. W ubiegłym tygodniu to nawet ucielam sobie drzemkę w poczekalni u fryzjera. Dziś chciałam ubrać spodnie w których chodziłam dwa dni temu i miałam problem z ich dopięciem, a wydawało mi się ze jeszcze nie uroslam :-) Jutro kończę 9 tc. Gosik życzę Ci nudnych 9 miesiacy :-) bez dolegliwości ciążowych. Aleksa coś czuję, że niedługo i Tobie się poszczesci. Tekila jak będziesz grzeczna to za dobre sprawowanie wyjdziesz w piątek do domu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Drogie Panie :-), ja już jestem przygotowana. Torba spakowana, noga wygolona, pazur pomalowany...lans na szpitalnych korytarzach. Mam trochę stresu, związanego z narkozą. Zabieg ponoć jest wykonywany w znieczuleniu ogólnym, żebym gdzieś tam nogami nie wierzgała na stole. Jak chyba każdy, nie lubię jak mi się urywa film, jestem z tych osób co lubią mieć na wszystko oko. Lupi, czyli jak nie nawtykam żadnemu lekarzowi i nie pobiję pielęgniarki to jest szansa, że wyjdę do piątku ;-) Postaram się być grzeczna...może nawet dostanę naklejkę "Dzielna pacjentka" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tekila nie ma się co denerwować, narkoza nie taka straszna...przez kilkanaście minut będziesz leżała pod palmami, popijała drinka z parasolką i lustrowała wzrokiem opalonych, wysportowanych ratowników :-), a jak się obudzisz do będzie już po wszystkim. Trzymam kciuki za to by wszystko dobrze poszło i szybki powrót do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tekila2016
Ja już jestem w domu, badania na droznosc nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×