Mam dzisiaj doła. Buuu...

czesc Wam własnie wróciłem z rybek siedziałem cała nocke ,ale cieplutenko było ;)

rybka...na śniadanko?....i juz paczka zjadłam...hmmm no dobra ! niech bedzę! :D

No no dobra ;) moze byc okon faszerowany cebulka i pieczarkami na masełku w sosie smietankowym???juz szykuje ogien;)

wolałabym łososia pod beszamelem...no ale niech bedzie......

Milunia ..... współczuję, to teraz mnie nie dziwi Twój nastrój. Robal, ja też chętnie bym rybkę zjadła.................... A gołabków nie robiłam, może w sobotę, co wcale nie znaczy, że dalej nie chodzą mi po głowie.

Widzę , że dziewuszki rozgadane :) Witajcie :) Ja dopiero wstałam ... chętnie skorzystam z kawusi :) Miluniu - dzielnie się trzymaj , kochana . Inga , Robal - Madusia - !!!!!!!! Będzie OK :P

>>>Madusia i głowa do gory;) Ingo wiedziałem ze tych gołabeczków to Ci sie nie bedzie chciało robic :P hehehe ale mam jescze ze 50 sztuk heh wiec chetnie sie podziele,a rybek tez troszkie sie znajdzie ,a w nocy dzis dołapie ,wiec jutro bedzie uczta rybna;)

witajcie miluniu bidulko dla Ciebie leticia trzymam kciuki za jutrzejszy egzam. ma-dzik i robal w poniedzialek znow punkcja :0 mam nadzieje ze ostatnia. a tak w ogole to cienko sie czuje i nic mnie nie cieszy......... :( reszta dzierlatek dostaje duzego buziora

robal! to świetnie! połapałabym z Toba bo i tak spać po nocach nie moge..ale kurcze kajsik daleko zamieszkujesz...

taniuszka - bidulko....jeszcze troszkę wytrzymaj. poźniej już bedzie tylko lepiej :)

Czemu daleko ??? najdalej odemnie jedzie sie samochodem 8-9 godzin mówie o polsce,mazury ,morze,;) wiec spox Wiec zapraszam na nocne wojaze pod gwiezdzistym niebem,przy dzwieku gitary i zapachu smazonej rybki na ogniu:P

hehehe....to wcale nie takie proste..:) a kto bedzie brzdąkał na gitarce? ja nie potrafie! ja moge poudawac, że śpiewam :)

Robalku, zaraz tutaj sie ustawi kolejka chetnych do Ciebie na te nocne połowy, tak zachecająco to opisałeś, że ja tez jestem chętna :p

Ma-dzik, z tym śpiewaniem to jest tak, nie wiem jak Ty, ale gdybym ja zaczęła spiewac, to marnie wyszłyby te Robalkowe połowy. No cóz słoń na ucho mi nadepnął i tyle :p

oj inguś! jakoś wybrniemy. zawsze możemy stworzyć speszyl for ju jakiś zarąbisty uklad taneczny w stylu dżanet dżekson :)

A ja mysle zeby nam sie udało ;) hehenie takie zeczy te ryby widziały i słyszały:P

Jakoś nie widać ,aby ktokolwiek z Was miał dzisiaj doła.......... a ja mam. Buuuu.......

Ma-dzik ja myślę, że jakby co to podołamy, a wrazie czego to co jedna noc bez ryb, ale za to w jakim towarzystwie by była nie. A jeszcze jak będa jakies browarki, to po którymś z kolei, wydaje mi sie, że coraz lepiej z moim glosem.

Nova-Lijka, bo my tylko okazyjnie mamy doły, i tak sobie razem je wybijamy umiejętnie z głowy i no i sobnie gawędzimy co by tych dołów nie mieć. To tak w skrócie. A czym ten wój dół jest spowodowany????

Hey Nova Lijko co Cie trapi podziel sie tym ,a my postaramy Ci sie humorek poprawic na przynajmniej taki jak my;) >>>No jasne ze browary beda ,moze jakies driny dzis na campingu sprawdzałem w loduweczce jakies stare butelki smirnofa jescze sie znajda ;)

No to imprezka zapowiadałaby sie nieżle. jeszcze zeby pododa dopisała. A gdzie nasz Ma-dzik się zapodział.

W ciepłą letnią noc , gdzieś na Mazurach zbierze się cała nasza dołkowa gromadka : Robalek będzie przygrywał , a cała reszta dziewczątek : Behemotka , Ma-dzik , Inga , Malutka , Taniuszka , Milunia, Molly , Elffik , Leticia , Karaani , Efciusia i jeszcze Kalia i Kitty Jane i Aqua , co nam ostatnio zaginęły ... to będzie IMPREZKA :D

Oczywiście zapomniałam dodać , że dziewczatka będą śpiewały :D Igdy będzie duzo browarku ... to nikt sie nie odwazy powiedzieć , że nie lubi lub nie umie śpiewać ... zresztą ja w to nie wierzę :D

jak to gdzie sie podziewiem...wietrzę mój śpiwór :) wyciagam śpewniki sprzed z zeszłej dekady, kiedy to sie jeszcze na kolonie i obozy jeździło...eeeeh...przydała by sie pijacka nocka na łonie natury...oj przydałaby się...tfu! nie pijacka ale wędkarska...no! :)

ewa własnie przyszła...ale ma szwa na plecach!!! ja potwór frankensteina!!! hyhyhy. żart oczywiscie. ma dwucentymetrowy ładny szewek. :)

To buziaczki dla Ewy oczywiście i pozdrowionka. Dobrze, że juz wróciła do świata zywych i zdowych.

ło! juz ma lepszy chumorek, ale jej pieprzyk posłali na poto-morfo i bedą badac co to jest. normalnie ja juz wiem...pieprzyk...

No to imprezka sie szykuje przednia ;) musze wysprzatac campinga hehe jakby sie ktoreys zasłabło :P

teraz tylko błagajmy los o dobra pogode...w deszczu to tak troche nie tego....nie?

No nie wiem jak u Was pogoda, ale u mnie kiepskawo. Cosik słońca brak i deszcz zaczyna padać.