swiadkowie jehowy

Transfuzja to najmniejsza linia oporu. W opinii publicznej przyjelo sie, ze to jedyne sluszne rozwišzanie - otoz nic bardziej mylnego. Przewaznie stosowana jest z powodu braku odpowiednich kwalifikacji lekarza przeprowadzajšcego operacje. Pewien lekarz napisal w artykule dla czasopisma American Journal of Obstetrics and Gynecology (1 czerwca 1968, s. 395): „Nie ulega watpliwosci, ze sytuacja, w ktorej trzeba operowac bez transfuzji, zmusza do staranniejszego wykonania zabiegu. Przywiazuje sie wtedy wieksza wage do zamykania każdego krwawiacego naczynia”. A Dr. Denton Cooley z Instytutu Chorob Serca w Teksasie powiedzial: „Wyniki (stosowania srodkow krwiozastępczych) u Swiadkow Jehowy zrobily na nas takie wrazenie, ze zaczęlismy stosowac te metode u wszystkich pacjentów na kardiochirurgii” (Union, San Diego, 27 grudnia 1970, s. A-10). "Bezkrwawa" chirurgie przy zabiegach na otwartym sercu stosowana najpierw w leczeniu dorosłych Swiadkow Jehowy, ktorzy z przyczyn religijnych odmawiali zgody na przetoczenie krwi, stosujemy teraz z powodzeniem przy trudnych operacjach kardiologicznych u niemowlat i malych dzieci” (Cardiovascular News, luty 1984, s. 5). SJ cenia sobie zycie ludzkie i zgadzaja sie na kazda bezpieczna metode leczenia, a transfuzja do nich bynyjmniej nie nalezy. Jesli chodzi o Twojego brata to w pewnym sensie i tak umarl. Jego krew zostala w calosci zastapiona krwia innego czlowieka, a w krwi znajduje sie nasza dusza. Krew to my. To, to kim jestesmy. Nasz charakter, sposob bycia itp. (Kpl. 17:11) „Dusza ciala jest we krwi, a ja dalem ja na oltarz, abyscie dokonywali przeblagania za swe dusze, gdyz to krew dokonuje przebłagania dzięki duszy, ktora w niej jest". Lub tez jeszcze dobitniej (na wypadek mojej blednej interpretacji): (Kpl. 17:14) „Dusza wszelkiego ciala jest jego krew”. Czyli krew = dusza. Twoj brat pozbyl sie swojej krwi (czyli swojej duszy). Z momentem kiedy to sie stalo, On stal sie innym czlowiekiem. Juz nie jest ta sama osoba, ktora sie urodzil. Jest czescia osoby, ktorej krew nosi w sobie.

?? Jesli dobry czlowiek to co za roznica, ze jest w nim inna dusza niz miala byc? Moze wyjasnisz roznice? Bo dla mnie to zaden argument

No wlasnei i tym sie roznimy... Dla mnie bez znaczenia jaka dusza jest w moim bracie. Kocham go takim jakim jest i ciesze sie ze jest, a nie martwie tym, ze mial transfuzje i moze co? Wyrzec sie go powinnam? Tamtej krwii juz tam niewiele zostalo, sporo jej wyprodukowal w miedzyczasie ;) Nawet jesli umarl jak stracil swoja krew, to odzyskal zycie jak zostala mu ona przetoczona. I to zarowno zycie duchowe jak i rzeczywiste (zgodnie z tym co piszesz). Smierc kliniczna tez wystepuje... tez sie dusze traci na jakis czas, nawet bez utraty krwii

wypowiadacie się jak uczeni a widac ze większośc z Was nie ma pojęcia co to jest "TRANSFUZJA KRWI" Moj tata jest chirurgiem i nie jest ŚJ ale nigdy by sobie nie przytoczył krwi ani nie pozwolil by nam tego zrobic... poczytajcie sobie dlaczego... w ten sposób zporzytkujecie czas na cos mądrzejszego niz takie glupie i puste pisanie

Witam od pewnego czasu czytam wypowiedzi na forum dotyczące ŚJ i dochodzę do wniosku, że chyba żaden normalnie myślący i inteligentny człowiek nie wierzy w bzdury które oni pie...dolą. Jak można układać sobie życie w 100% na Biblii (która notabene stanowi wskazówkę jak żyć, jednak nie może być narzędziem dominacji każdej sfery życia) Po pierwsze, taka ingerencja w sposób życia nie tylko wypacza człowieka ale sprawią że życie jest po prostu puste (nic tylko łażenie po domach, czytanie Biblii, zebrania itp.) Miałem do czynienia z wieloma ŚJ i muszę przyznać, że oprócz cytowania Biblii nie mają nic ciekawego do powiedzenia, dyskutowaliśmy o różnych aspektach życia i udało mi się logicznie argumentować moje zdanie, opieram się w większości przypadków na ludzkiej logice (jestem prawnikiem) i za każdym razem gdy dyskusja sprowadzała się do argumentów których nie mogli odeprzeć zasłaniali się Biblią. Po drugie, widziałem jak ci tzw. "starsi" potrafią namieszać w głowie młodym ludziom, to przypomina raczej pranie mózgu i wypaczanie osobowości poprzez ciągłą kontrolę i indoktrynację. Po trzecie, tym ludziom brakuje nie tylko poczucia humoru lecz także szeroko pojętej chęci życia, snują się i pier...olą głupoty zamiast cieszyć się życiem. Apropo tego: ich strach przed nadchodzącym armageddonem odbiera im radość życia i uniemozliwia cieszenie się otaczającym ich światem. Podsumowując szkoda mi ich bo wielu z nich to na pewno wartościowi ludzie którzy nie wiedzą co tracą ograniczając swoje życie do...tak naprawdę niczego...czytają Biblię i...koniec. Nawet spędzanie czasu z rodziną nie jest tak ważne jak pranie mózgu innym ludziom albo naprzykrzanie się po domach. Z drugiej strony trzeba przyznać, że ze wszystkich sekt mają chyba najlepszych prawników bo figurują jako zalegalizowany związek wyznaniowy. Dura lex sed lex

astra---> Tez sie wypowiedzialas jak wielka znawczyni... Tak jakby krew sie przetaczalo z racji jakiegos widzimisie. Najczesciej jest to zabieg ratujacy zycie. Albo transfuzja i zycie albo smierc - innych wyborow nie ma. Teraz zalezy tylko co dla kogo wazniejsze ;)

Myślę Agressor, że niestety jesteś w będzie i nie masz bladego pojęcia o czym mówi Biblia i zapewne ani razu jej nie przeczytałeś. Również niestety prawdą jest też to, że wszytko to w co wierzą ŚJ mija się z prawdami zawartymi w Biblii nad czym bardzo ubolewam ponieważ większość ŚJ to bardzo dobrzy i mili ludzie, który dali się omotać Towarzystwu Strażnica. Na zebraniach i zgromadzeniach coraz częściej zamiast czytać wersety Biblijne ŚJ uczą się na pamięć pytań i odpowiedzi zawartych w publikacjach Towarzystwa Strażnica, gdzie często wydarte są tylko fragmenty z Biblii i w taki sposób przyporządkowane żeby potencjalny ŚJ uwierzył w to że rzeczywiście to jest prawda. Ja jestem katoliczką i od pewnego czasu zaczęłam się interesować Organizacją Towarzystwa Strażnica z tego względu, że mój chłopak jest ŚJ i jego mama też. Już kilka razy dostałam od nich zaproszenie na zgromadzenie i na jednym nawet byłam, żeby zobaczyć z czym mam do czynienia i dzięki temu bardziej umocniłam się w swojej wierze i pomaga mi to w tym żeby sprowadzić mojego chłopaka na właściwą ścieżkę. Pomimo wszystko, że ostatnimi czasy w kościele katolickim niestety nie dzieje się najlepiej ufam, że to są tylko ludzie i jak wszyscy ludzie też popełniają błędy nie nam to osądzać my jedynie możemy starać się żeby się opamiętali i powrócili do Boga. Moi drodzy jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości sięgnijcie do Biblii tam jest wszystko to co człowieku jest potrzebne do życia wiecznego. Pozdrawiam

Nie sądzę abym był w błędzie, zakładając, że Bóg istnieje to po to dał ludziom wolną wolę aby dać sobie zrobić wodę z mózgu chodzącym po domach zombie. Ich przykład dowodzi tylko, że religia jest narzędziem zniewolenia, a "religia" ŚJ jest już zwykłym przegięciem i praniem mózgu.

Agressor no i właśnie w tym momencie twoja wypowiedź potwierdza moje przypuszczenia nie masz zielonego pojęcia czym jest Biblia i w ogóle jej nie czytałeś. Bóg celowo nam dał wolną wolę żebyśmy mogli wybrać między złem, a dobrem i żebyśmy mogli wybrać między zbawieniem i życiem wiecznym tak jak Adam i Ewa w raju, a śmiercią i obróceniem się w proch. A ŚJ postępują tak bo wierzą, że to jest ich droga do zbawienia, czyli min. nawracanie innych. Oczywiście nie twierdzę, że w to w co wierzą jest prawdą, która ich wyzwoli bo niestety tak nie jest i jest sprzeczne z tym co mówi Biblia, ale to już pozostaje w naszych rękach żeby im pomóc, a nie osądzać.

Zgadzam się z tą wypowiedzią (oprócz tej części w której twierdzisz że nie czytałem Biblii) Nie chciałbym w żaden sposób obrażać chrześcijan (katolików) ale obojętnie co by w Biblii nie pisali to nikt nie zaprzeczy temu, iz nie można sobie układać życia na jej wzór, a ŚJ oprócz tego że krzywdzą sami siebie, i swoje dzieci i ich dzieci itp. to wciągają w ten krąg bzdur i manipulacji innych ludzi którzy często mając trudne chwile w życiu dają się podejść i wpadają w macki tej sekty. Celowo użyłem słowa "sekta" ponieważ uważam że tym właśnie są, natomiast z drugiej strony zastanawiam się jak dorosły człowiek może wierzyć w takie bzdury, no ale to już ich sprawa i pomimo tego, iż uważam że te manipulacje należy nagłaśniać i próbować pomóc ich ofiarom o tyle zdaję sobię sprawę, że szeroko pojęta "wolność wyznania" zawsze doprowadzi do tego, że odłam religijny z pomocą dobrych prawników wyje....ie sytem. pozdrawiam

pedofilia w zborach http://kto-szuka-ten-znajdzie1.blog.onet.pl/UKRYWANE-PROBLEMY-PEDOFILE-16,2,ID134283279,n

Molestowanie dzieci w zborach Świadków Jehowy!!!!!!POWINNO DAĆ TO WIELE DO MYŚLENIA:-)JEŚLI JESZCZE KTOKOLWIEK ZE ŚJ może samodzielnie i logicznie myśleć!!! a teraz niech każdy ze ŚJ sam sobie odpowie na pytanie czy w swoich szeregach nie ukrywa właśnie takich osób w imię "prawdy"!!!!

http://www.gadu-gadu.pl/5447819651543419201/koniec-celibatu-ksiezy-juz-za50-lat nie tylko u nich są takie przypadki, w kościele katolickim mamy tego nie mało...

Kto był pierwszyszm ŚJ?

Ja jestem katoliczką ale tylko dlatego, że urodziłam się akurat w tej wierze. Nie chodzę do kościoła i po prostu nie zgadzam się z tą wiarą. Ze Świadkami Jehowy miałam już do czynienia. Uważam, że każdy człowiek powinien wierzyć w to, co czuje wewnątrz. Ludzie przez całe swoje istnienie " przeciągają linę" kto ma rację. Świadkowie twierdzą , że oni mają rację i tylko oni będą zbawieni. Katolicy uważają, że to oni mają rację. Islamiści powiedzą, że Świadkowie i Katolicy się mylą, bo tylko Islam jest religią prawdziwą. I tak przez cały czas. Czy nie można dać ludziom żyć własnym życiem?! Denerwuje mnie, kiedy katolik pisze, że chce nawrócić kogoś na ścieżkę prawdziwej wiary, bo za chwilę jak porozmawiam ze Świadkiem to usłyszę od niego dokładnie to samo. Tak naprawdę nikt z nas nie wie która wiara ma rację( ja osobiście uważam, że żadna wiara nie jest tą prawdziwą i kiedyś wszyscy, niezależnie od wyznania się zdziwimy, że nie jest tak, jak jest napisane w Biblii, Koranie itd.) Uważam, że zakładanie, że tylko nasza religia jest tą prawdziwą jest egoistyczne, bo nie mamy 100 % pewności jak jest naprawdę. Jeśli w coś wierzysz- wierz, masz prawo. Ale nie przekonuj innych na siłę do swojej wiary.

u świadków wszyscy są święci i wspaniali, a poprracujcie z nimi dłużej to zobaczycie jacy to ludzie. Dwulicowi jak wielu, współpracownicy innego wyznania są gorsi, oni liderzy pracowici, sumienni

ŚJ to manipulanci którzy z ludzi cieszących się życiem robią zombie, w sumie dziwi mnie fakt, że ludzie tak dają sobie wyprać mózgi. Ale to już ich własny wybór, jeżeli ktoś chce sobie zapychać głowę bzdurami czytając jakieś durne kolorowe gazetki to jego wybór

Jak każda religia,ma swoje wady i zalety.

http://www.brooklyn.org.pl/download/kryzyssumienia.pdf

ja również uważam,że są fałszywi! oni poznają nawet schematy jak postępować z naiwnymi ludzmi ! to kuRwy są i szma*y !!!

podbijam temat/ mówcie jak najwięcej o tych wszach paskudnych !

są fałszywi i namolni ! Ostatnio wychodziłam z dzieckiem na spacer, a po drzwiami już stali , normalnie to bym powiedziała " dziekuje nie interesuje mnie ta rozmowa " ale oni byli z dzieckiem ok.2 letnim , kurwa mać jak sie chcą szlajac jak sępy po blokach to ich sprwa ale niech dzieciaka nie ciagają ze soba ! Powiedziałam im to oczywiscie, to ta baba sie takim tępym wzrokiem spojrzała - dziwne jakies to było ... Druga sprawa : ponoc nie piją alkoholu ? Byłam na weselu 2 jehowych , gdzie było dużo tych nawiedzonych sekciarzy , wszystcy łoili wóde ze hej ! A na tym niby "odczycie" we wspólnocie przed weselem - pierdolili takie bzdury że aż mi sie odechciało na te wesele wogóle iść.

Jak mozna wyznawać czcić co kolwiek czego nie mozna udowodnić zobaczyc tylko i wyłacznie przeczyrtac...tym bardziej ze kazdy z bożków ukazuje sie tylko w sposów małostkowy,idiotyczny i bezsensowny. Gdyby choć raz z tych waszych bogów nakarmił głodne dziecko,uratował kobiete przed zgwałceniem przez 5 gwałcicieli no to rozumiem. Ludzie jak możecie wyznawać co cokolwiek co za pieniądze czyni was wiecznie zyjacymi. mało tego jak byście sie czuli gdyby od razu po urodzeniu przypisywali was do danej parti politycznej.. :) zastanówcie sie.

Najlepsza religia to religia pełna pedofilów, zakonnic puszczańskich,itp znęcających sie nad biednymi i poszkodowanymi. Mam wymieniać dalej,o czynach parafian? Znam też b.dobrze historię...

Mam na myśli świecką historię, która opisuje ,jak kościół kat.mordował odkąd istnieje począwszy od cesarza rzym.Konstantyna,założyciela tej religii i mordercy.A dlaczego nie lubi się SJ?Bo żadna inna religia -jej wyznawcy nie znają Biblii i daleko im do postawy moralnej SJ.

Tyle co o filmie "Dzieci kukurydzianego pola" . Polecam część trzecią jest fajna. Horror. "Ja jestem ten, który kroczy między rzędami”. I dodam od siebie, że dawajcie mi w ofierze po 5000 Euro na tydzień, bo nie znacie dnia ani godziny. ;-D

Agressor 2010.03.10 Teraz to pojechałeś chłopie Kościół Katolicki i chrześcijaństwo hahahahahahahahahahahahahahahahahahahah Każdy Katolik jest poganinem z bardzo prostych powodów: Nikt z was nie oddał się Bogu przez chrzest Obchodzicie pogańskie obrzędy Używacie symboli do czczenia swoich bogów Czcicie ludzi Waszym przywódcą jest człowiek który stawia się na równi z Bogiem przez ogłoszenie siebie nieomylnym (bullą) Wierzycie w wielobóstwo Modlicie się do umarłych ludzi Łączycie wiarę z polityką Wasza wiara została założona dla władzy i kasy Wasi święci to często masowi mordercy To tak na szybko co mi do głowy przyszło , a jest tego dużo więcej. Nie sądzę żeby prawdziwy Bóg i Jezus chcieli mieć coś wspólnego z takim zepsuciem i nie mówcie mi że kościół to nie księża bo dokładnie tak jest.

Agressor 2010.03.07 chociaz nie jestem świadkiem to Ci odpowiem Jak można układać sobie życie w 100% na Biblii (która notabene stanowi wskazówkę jak żyć, jednak nie może być narzędziem dominacji każdej sfery życia) Nie sądzisz że jeżeli wszyscy by się stosowali do tych zasad życie byłoby piękniejsze? Zero kradzieży, morderstw, wojen..itd Po pierwsze, taka ingerencja w sposób życia nie tylko wypacza człowieka ale sprawią że życie jest po prostu puste (nic tylko łażenie po domach, czytanie Biblii, zebrania itp.) Wypacza człowieka znajomość biblii czyli Boga? Chyba o to właśnie chod******ażdej religii żeby poznać swojego Boga i działać zgodnie z jego zamierzeniami, a to wypełnia życie nie rujnuje. Miałem do czynienia z wieloma ŚJ i muszę przyznać, że oprócz cytowania Biblii nie mają nic ciekawego do powiedzenia, dyskutowaliśmy o różnych aspektach życia i udało mi się logicznie argumentować moje zdanie, opieram się w większości przypadków na ludzkiej logice (jestem prawnikiem) i za każdym razem gdy dyskusja sprowadzała się do argumentów których nie mogli odeprzeć zasłaniali się Biblią. Jeżeli jesteś prawnikiem to opierasz się o prawo nie o logikę, nie stanowisz swojego prawa przez logikę najwyżej możesz interpretować jego literę ale ustanawiasz praw sam w sobie i świadkowie znając biblię kierują się jej literą nie własnym prawem stąd używanie biblii podczas rozmów co jest według mnie logiczne, spójne i potwierdzające to że robią to co Jezus zaczął ze swoimi apostołami, uczą o planach Boga nie swoich. Po drugie, widziałem jak ci tzw. "starsi" potrafią namieszać w głowie młodym ludziom, to przypomina raczej pranie mózgu i wypaczanie osobowości poprzez ciągłą kontrolę i indoktrynację. Zarzut jest tak ogólny że nie wiem jak się do niego odnieść, jak piorą mózgi skoro przed chwilą twierdziłeś że używają jako argumentów tylko biblii czy tzn że biblia pierze mózgi ?! Kontrola nieletnich jest jednym z podstawowych zasad jakich uczyli apostołowie i nic złego z niej nie wynika prócz wysokiego poziomu moralności wśród nieletnich, braku narkotyków, pijaństwa, ciąż u nieletnich, itd. Teraz nazywa się to indoktrynacją bo jak dziewczyna wychodzi z podstawówki jako dziewica to jest jakaś dziwna, chłopak który się nie "zresetował" jest pośmiewiskiem o dragach nie wspomnę. Jeżeli do indoktrynacji używa się życia Jezusa to nie widzę w tym nic złego i zapewniam Cię że jeżeli będziesz miał dzieci to kiedyś wspomnisz moje słowa jak syn, albo córka wyląduje w szpitalu po dopalaczach. Po trzecie, tym ludziom brakuje nie tylko poczucia humoru lecz także szeroko pojętej chęci życia, snują się i pier...olą głupoty zamiast cieszyć się życiem. Poczucie humoru to chyba kwestia indywidualna, a że nie robią sobie jaj z rzeczy poważnych to chyba dobrze, po za tym spotykają się towarzysko, bawią się, tańczą, jedzą piją, śmieją, grają w nogę, siatkę, jeżdżą na nartach, ścigają w rajdach, pokusiłbym się o stwierdzenie że bawią się lepiej niż niejedno towarzystwo innej religii. Ale oprócz tego głoszą o swojej religii co sprawia im przyjemność, a nie jest przykrym obowiązkiem bo nikt im nie każe. Apropo tego: ich strach przed nadchodzącym armageddonem odbiera im radość życia i uniemozliwia cieszenie się otaczającym ich światem. Mają wielką radość z życia bo na armagedon czekają i się o niego modlą, a po twojej wypowiedzi widać że nigdy nie rozmawiałeś ze świadkiem z uwagą, z resztą zamartwianie się dniem "jutrzejszym" jest nie zgodne z tym czego uczy biblia ale skąd możesz o tym wiedzieć przecież Ciebie uczyli że trzeba się bać, męki piekielnej, i tego co będzie jutro. Podsumowując szkoda mi ich bo wielu z nich to na pewno wartościowi ludzie którzy nie wiedzą co tracą ograniczając swoje życie do...tak naprawdę niczego...czytają Biblię i...koniec. Nawet spędzanie czasu z rodziną nie jest tak ważne jak pranie mózgu innym ludziom albo naprzykrzanie się po domach. Nadal nie rozumiem w jaki sposób ograniczają życie według Ciebie? Z drugiej strony trzeba przyznać, że ze wszystkich sekt mają chyba najlepszych prawników bo figurują jako zalegalizowany związek wyznaniowy. Prawnika mają jednego....jeżeli wiesz o co mi chodzi.

Świadkowie Jehowy są oddanymi, szczerymi inteligentnymi ludźmi z zasadami których się trzymają. Chodzą po waszych domach bo tak mieli postępować chrześcijanie, mają wiedzę biblijną bo ją czytają że zrozumieniem, biorą chrzest jak uznają że chcą go wziąć, nie oddają czci innym bogom ani bożkom, mają jednego Boga. Katolicy są zakłamani, nieszczerzy, oddani tylko sobie. Nie głoszą, nie naśladują Jezusa, czczą przedmioty i zwierzęta (nazywanie tego tradycją niczego nie zmienia), chrzczą niemowlęta, odchodzą pogańskie obrzędy, ich przywódca nazywa się nieomylnym i każe przed sobą klękać i całować pierścień, poprzedni przywódcy mordowali się nawzajem dla władzy, założyciel był dzieciobójcą mordercą, czczą i modlą się do umarłych ludzi. Można tak długo ale jedno jest pewne religia katolicka nie jest religią prawdziwą opartą na Biblii i naukach Jezusa.

Najlepsze jest to że zarzuty jakie stawiacie Świadkom Jehowy są przymiotami pierwszych chrześcijan ale niestety do tego żeby to wiedzieć trzeba czytać biblie, a to już nie jest mocna strona katolika. Katolik ma wierzyć na słowo swojemu przywódcy bo jest parafianinem nie po to kościółek zabraniał przez setki lat czytać Biblię żeby teraz tłuszcza myślała, używała mózgu i robiła co każe biblia, tłuszcza ma robić co chce bożek papież, a nie to co chce Bóg. Jak mówimy o praniu mózgu to nie wydaje wam się dziwne że religia która uważa że założył ją sam syn Boży robi takie rzeczy rzekomo w jego imieniu? Kościół wymordował więcej ludzi niż obie wojny światowe nazywając to posłannictwem Bożym, a seryjnych morderców, gwałcicieli, nazywa świętymi. Kościół prowadzi drukarnie i wydawnictwa propagujące dewiacje. Kościół zabraniał czytania Biblii. Kościół nazywa swoich poddanych ciemnotą. Kościół blokuje rozwój nauki. Kościół prowadzi płatne programy pornograficzne. Kościół pierze brudną kasę mafii przez bank watykański i fundacje. Kościół chroni pedofili i gwałcicieli. Przywódca kościoła każ się nazywać ojcem i każe przed sobą klękać. Kościół propaguje wielobóstwo. Kościół uczy obchodzenia pogańskich obrzędów. Kościół chrzci niemowlęta które nie decydują o sobie. Kościół bierze czynny udział w polityce. Kościół wymazuje imię Boże z całej biblii. Kościół wymazuje przykazania z Biblii. Kościół uczy nienawiści. Kościół wspiera wojny i pobiera za to opłaty. Kościół nie płaci podatków i jest utrzymywany przez państwo. No katolki jakaś riposta, z czym się mylę. Religii ciemnoto nie bierze się na wiarę tylko na wiedzę, a jedynym źródłem wiedzy o Bogu jest Biblia, a nie katechezy których i tak nie ogarniacie bo po to są.