Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotka 6

swiadkowie jehowy

Polecane posty

Gość ja-katolik
chyba wszystkie religie (a napewno chrześcijanie) chcą między sobą nawiązać dialog nie chcą się już nienawiedzieć i nie naciskają na innych zeby przyszli do nich "bo u nas zbawienie" juz na tym nikomu nie zalezy jeśli ktoś chce to z własnej nie przymuszonej woli moze sobie zmienic a nie ze sieę robi takim ludzią "pranie mózgu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-katolik
widzę ze moje wypowiedzi cie przerosły i nie dasz rady na nie odpowiedziec albo poprostu mam rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO Motylek23 \"\"\"\"\"\"\"\" Muszę Wam powiedzieć że aż przykro się czyta to co tu nawypisywaliście. Widać że większość z Was wcale nie zna Świadków Jehowy. To przykre że mimo to wypowiadacie się na tym forum. A tak dla wiadomości nie każdy kto przychodzi na zabrania Swiadków Jehowy nim jest i napewno jakby prowadził życie takie jak sąsiedzi Scorpiona dawno już by był wykluczony ze zboru. Świadkowie Jehowy to normalni ludzie którzy w 100% opierają swe nauki na Biblii. Dowiedzieli się z niej wspaniałych rzeczy o przyszłości i chcą o tym opowiadać innym i dlatego przychodzą do Waszych domów. Robią to z miłości do ludzi i do Boga, poświęcają na to swój prywatny wolny czas i siły, chociaż mają też pracę zarobkową i wielu z nich pracuje napewno z Wami. Chcą pomóc ludziom zrozumieć Biblię, a w swoim życiu starają się żyć zgodnie z zasadami Bożymi. Oczywiście nie są święci, bo wszyscy ludzie mają grzeszne skłonności ale bardzo kochają Boga i dla Niego starają się być bez skazy. Niestety ludzie w inernecie są wstanie napisać wszystko aby zrujnować komuś opinie i bardzo łatwo to zrobić, wystarczy przecież kliknąć... \"\"\"\"\"\"\"\" Ja znam wielu ŚJ i nie rażą mnie oni normalnością życia, bo są jak inni ludzie, a raczej martwi mnie ich zbyt wielkie zaufanie Strażnicy... Chyba coś ci się pomyliło, ja tylko cytowałem, a nie mam sąsiadów ŚJ. Jeśli ŚJ opierają się tylko na Biblii to wskaż mi w Biblii rok 1914 lub sens np. zakazu transfuzji i dziesiątków innych rzeczy których w Biblii nie ma, a Strażnica czyni z nich niby dogmaty, a kto nie wierzy to musi zostać wykluczony... A to nie odkrycie że np. Raj istnieje tylko ŚJ myślą materialnie (sadzenie marchewek w ogrodzie i zabawa z tygrysami), a prawdziwy chrześcijanin powinien myśleć o Raju duchowym w Niebie przy Bogu. Zostaliśmy powołani do życia w Niebie a nie na ziemi i chyba Jahwe, Jezus, a później Duch Święty przemawiający przez apostołów to doskonale objawili... Piszesz tak jakbyś była przekonana, że oni tylko mają rację... a wszyscy inni to ślepcy... Powiedz też czy podoba ci się zakaz transfuzji krwi, czy dawny przeszczepów, który pozbawił życia wiele ludzi... po co to było i po co to trwa? Do niczego to nie prowadzi, jedynie do niepotrzebnych ofiar zastraszanych ludzi... Takie złe rozumienie Słów Bożych prowadzi tylko do jednego... ... do tragedii, a chyba nie po to mamy wiarę i rozum żeby błądzić i zabijać przez niepodanie krwi własne dzieci, bo jakiś pan z USA tak stwirdził i jego słowa są jak wyrocznia... Trzeba ufać Bogu a nie ślepym przewodnikom... A Bóg mówi: nie zabijaj itp. A oni zabijają i mówią słuchamy Boga... Ja się pytam jakiego Boga słuchają, bo chyba nie tego co trzeba... Pogubić się jest łatwą sprawą i wielu już zbłądziło... My jedynie możemy się modlić o tych co podążyli ścieżką, która prowadzi do iluzji materialnego Raju... aby się ocknęli i dążyli do tego co w górze a nie tego co na dole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO Ojej... """...jejku ale wy ludzie jesteście nie normalni ja mam przyjaciółke jehowa i jako nic do niej nie mam traktuje ją jak siostre... pozatym czy to wazne jakiej kto jest wiary?? weźcie sie nad sobą zastanówcie za nim TU napiszecie wrr... bo aż żal jak na to wszystko patrzeć ... takie bluzgi pisać na siebie no i po co ?? i obrażac RELIGIE ... ŻAL ŻAL ŻAL """ Twoje podejście do wiary jest zabawowe. W stylu: każdy niech wierzy w co chce. Ale czy to nie olewka z twojej strony? Łatwo powiedzieć: wierz w co chcesz... A trudniej: Wierz właściwie i pomóc zrozumieć... Można przecież mieć kolegę sataniste i go tolerować, ale czy tą tolerancją nie czynimy mu krzywdy? To tak jak litować się nad pijakiem i stawiać mu wódkę bo go suszy a nam na kasie nie zależy... I co dobrze robimy? Będzie nas chwalił, ale czy my dobrze postąpimy? Zamiast mu pomagać wiąrzemy pętlę na jego szyji i pewnego dnia z tego picia umrze i co? Kogo to była wina? Nie nasza? Jesteśmy przecież współwinni. Mało tego, jesteśmy jeszcze bardziej winni niż sam denat, bo my nie mieliśmy iluzji wódki przed oczyma i nie byliśmy chorzy tak jak on, ale nie chcieliśmy mu pomóc... choć mogliśmy... Kwestia wiary jest najważniejsza. Bo jeśli nie wirzysz właściwie to w nic dobrego nie wierzysz i jesteś po stronie zła. Nie mogą wszyscy mieć racji, bo to nie jest możliwe. Religia? takim terminem nazwałbym nurt, który jest najbliżej prawdy, a nie głosi ludzkie wymysły. Wiele sekt zwie się religiami, a nimi nie są. Russell stworzył Badaczy Pisma, którzy potem po ewolucji zostali Świadkami Jehowy... Czy to jest religia? Gdyby to była religia, to każdy mógłby sobie stworzyć religię... Niestety z ludzkich wymysłów tworzy się tylko herezja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO ja-katolik """"" Wole być Katolikiem, aniżeli Mam tak jak wy ładzić po domach i namawiać do zmiany wiary w Jazusa, któzy jest Michałem Aniołem ha ha ha """"" W sumie to nie raz po zadaniu pytania ŚJ gdzie w Biblii jest jasno napisane że Jezus to Michał ŚJ nabierają wody w usta, coś tłumaczą, ale sami nie wiedzą jak przekonać do czegoś co jest tylko kombinatorką werstową... Kombinowanie z werstami kończy się najczęściej herezją... czego ŚJ nie widzą lub nie chcą widzieć. Jak pięknie żyć w iluzji, że wszystko jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO ja-katolik """""Gdybyście nie uznawali Jezusa nie byli byście religią lecz zwykłą SEKTĄ która "pieże mózgi" biednym ludzią Ale nie oficjalnie jesteście uznawani za SEKTĘ no niestety.""""" Jezusa którego uznają lub jego iluzję nie można nazwać prawdziwym Jezusem. Jezus to nie jakieś stworzenie anielskie to iluzja, a popieranie jej jest błędem i wręcz profanacją i zamachem na majestat Boży. Co do prania mózgów, wiele ŚJ ma spore problemy psychiczne, wpadli w magiel Strażnicowy i skutki wcześniej czy później wychodzą... potem nie są to już ci sami ludzie nawet jak wiele im Bóg objawi i odejdą z organizacji. Nie potrafią zrozumieć, że ten kto wmawiał im że mówi w imieniu Boga jest zwykłym kłamcą... To boli i z tym muszą żyć. Zdradzili Boga, zaparli się Jezusa, Ducha Świętego, zakpili z Maryji, połamali krzyże, wyrzucili do kosza różańce, przeklęli bliźnich ze świata, stali się wyniośli w swej niepochamowanej iluzji bycia doskonałym uczniem Jehowy? Raczej nie... Jehowa nie ma z takimi ludźmi nic wspólnego. Bóg jest miłością, a nie tyranem. Gdyby Bóg był z nimi i z ich nauczycielami wiary to czy dopuszczali by się zabijania w Imię Boga? (zakza transfuzji krwi, zakaz przeszczepów (dawniej) Nie! Bóg nie ma nic wspólnego z ludźmi co czychają na Jego owce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkałam się ze SJ. Wiele rzeczy mi sie podobały, a z niektórymi sie nie zgadzam. Jedno wiem na pewno: jeśli ktoś uważa się za katolika lub chrześcijanina niech najpierw dokładnie przeczyta Biblię i sam wyciągnie wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO to wszystko bzdury """""" Dla mnie największą ich bezczelnością jest to namolne chodzenie po domach...przecież i tak wszyscy ich wyganiają.Mało tego,ostatnio nawet zaczęli łapanki na ulicach!Faktem jest też że niemożliwa jest jakakolwiek dyskusja z tymi ludźmi,bo oni na każdy argument mają odpowiedź w tej swojej śmiesznej "biblii".Kiedyś rozmawiałam z taką jedną "świadkową" i gdy jej powiedziałam że ta jej książeczka jest dla mnie raczej mało istotna i może ją sobie schować, szybko straciła ochotę na wszelkie "kampanie reklamowe".Moim zdaniem ci cali "świadkowie" nie różnią się niczym od Amwaya-tacy sami domokrążcy. I jeszcze od kiedy pamiętam wszyscy mówią o nich KOCIA WIARA....chyba coś w tym jest...""""" Niektórzy jednak po wizycie przystępują do nich i potem jest tragedia. Przekład Nowego Świata jest w wielu mniejscach faktycznie błędny. Ale w wielu innych prawidłowy, ale i tak nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Czytają jak im każe Strażnica. Wiara za dolara... Russell stworzył Badaczy Pisama Świętego za swoje dolary. Gdyby nie dolary, nie było by ich dzisiaj. Wiele ludzi wspierało Badaczy a potem ŚJ np. masoni. A kim oni są to sobie poczytajcie. W każdym razie na rękę jest im ktoś kto walczy z chrześcijanami i największym ich obozem czyli katolicyzmem. Masoni mają powiązania z Żydami, a ci nienawidzą prwadziwych chrześcijan. Dobrze to widać na przykładzie TALMUDU PRZECZYTAJCIE KSIĄŻKĘ CHRZEŚCIJANIN W TALMUDZIE - KS. JUSTYN B. PRANAJTIS - JEDNEGO Z NAJIWĘKSZYCH BADACZY TALMUDU. PO TEJ LEKTURZE KAŻDY ZROZUMI OSTRE SŁOWA JEZUSA SKIEROWANE DO FARYZEUSZY, SADECEUSZY I UCZONYCH W PIŚMIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO mini55 """" Tonem swej wypowiedzi tym ze nazywasz ich sektą.. Znam różne religie . Kiedys sie Tym interesowałam -i to ze ktos wypowiada sie krytycznie na temat religii a przede wszystkim ludzi z powodu ich poglądów ( o ktorych nie ma pojecia ) strasznie mnie irytuje """" Przepraszam że się wtrącę to nie ja mam odpowiadać ale coś naskrobie... Mechanizmy stosowane przez organizację Strażnica, które ukazują jej zamknięty charakter: 1. Krytykowanie Organizacji utożsamiane jest z krytykowaniem Boga. 2. Odejście z Organizacji jest równoznaczne ze śmiercią w Armagedonie. 3. Dostrzeganie błędów jest oznaką słabości duchowej. 4. Wytworzenie tzw. „kolein myślowych”. Zasada: nawet kłamstwo sto razy powtarzane stanie się prawdą. Utrudnia to myślenie samodzielne, które może doprowadzić do zdroworozsądkowego spojrzenia na dany problem. 5. Stałe przypominanie o konieczności wdzięczności wobec Organizacji. 6. Przedstawienie otaczającego „świata” i ludzi z tegoż „świata” jako skupisko wszelkiego zła. Cel: oddzielona jednostka od społeczeństwa jest łatwiejsza do manipulowania. 7. Wyrobienie stereotypu myślowego, jakoby wprowadzenie zamętu w Organizacji było cechą charakterystyczną czasów końca. 8. Uzależnienie procesów decyzyjnych jednostki od Organizacji. 9. Wytworzenie poczucia niekompetencji teologicznej u szeregowych Świadków Jehowy. Cel: zażegnanie sporów o rodzące się wątpliwości spraw doktrynalnych. 10. Uprzednie zniszczenie alternatywnych kontaktów społecznych poza Organizacją. 11. Obrzydzenie wszelkich alternatywnych ugrupowań religijnych. 12. Zakaz kontaktów z osobami wykluczonymi. Cel: niedopuszczenie do potwierdzenia krążących wątpliwości wśród wielu ŚJ. 13. Wyrobienie „złego imienia” byłym Świadkom Jehowy. To tylko część... dalej widzisz w tej organizacji miłość i religię prawdziwą, bo ja nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaczka radia Maryja
Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nasza obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, Szatana i inne złe duchy, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaczka radia Maryja
Jezusie wejdź we mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO agafa1 """"" Spotkałam się ze SJ. Wiele rzeczy mi sie podobały, a z niektórymi sie nie zgadzam. Jedno wiem na pewno: jeśli ktoś uważa się za katolika lub chrześcijanina niech najpierw dokładnie przeczyta Biblię i sam wyciągnie wnioski """ Ludzi najczęściej gubi nieznajomość właśnie Biblii i brak modlitwy o oświecenie naszego umysłu przez Boga. On jedynie da nam poznać to co jest nawet skryte w plątaninie wersetów. Wielu łyka iluzję życia rajskiego na ziemi i podąża za ŚJ nie zważając na konsekwencje... Wpadają w pułapkę, bo sami nigdy się nie zastanowili nad prawdami wiary i widocznie za mało Boga było w ich życiu, a teraz chcą to nadrobić i biegną za iluzją, jak konsument za ładnie reklamowanymi produktami... Taka pogoń kończy się jak jak w przypadku nie przemyślanych zakupów stratami, ale na zakupach tracimy pieniądze, a w takiej pogoni tracimy coś o wiele cenniejszego... tracimy siebie, tracimy to w co warto wierzyć i w co trzeba wierzyć. Biegniemy i cieszymy się, że jesteśmy lepsi... a w rzeczywistości jesteśmy nawet gorsi niż ateiści, bo oni może i w Boga nie wierzą, ale pomagają bliźnim, a ŚJ wierzą w "Boga" i to im przesłania cały świat w którym nie ma miejsca na miłość ludzi "ze świata", jest tylko oczekiwanie na Armagedon... i na zabicie nie świadków... po prostu horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świadkowie Jehowy gorąco oczekują Dnia Jehowy jako pomsty na grzesznikach nie Świadkach... A co Bóg mówi o takich ludziach? Am 5:18 NS "" 'Biada tym, którzy gorąco pragną dnia Jehowy! Cóż więc będzie dla was oznaczał dzień Jehowy? Będzie to ciemność, a nie światło,"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkie dzięki za odpowiedź. Jestem niestety jeszcze zbyt mało znająca pismo Swięte. Niestety w katolicyzmie przeszkadza mi to, że niewiele z niego się interpretuje. Chetnie pogadałabym z kimś kto faktycznie zna Pismo Święte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO agafa1 \"\"\"\"\"\"wielkie dzięki za odpowiedź. Jestem niestety jeszcze zbyt mało znająca pismo Swięte. Niestety w katolicyzmie przeszkadza mi to, że niewiele z niego się interpretuje. Chetnie pogadałabym z kimś kto faktycznie zna Pismo Święte \"\"\"\" Nie ma za co... :-) Każdy z nas jest mało znający Pismo Święte... I choćbyśmy całe życie nad nim przesiedzieli nie poznamy Go do końca... Są jednak ludzie, którzy z pychą mówią, że wiedzą wszystko, tych właśnie unikaj, najdonośniej spada ten kto twierdzi, że zdobył wyżyny... w rzeczywistości chodzi on ciemną doliną... mówię tu o wszystkich fałszywych nauczycielach lub ich sługach, którzy przez złą interpretację Słów Bożych popadają w herezję... To zadawaj jakieś zagadnienia z Biblii, razem podyskutujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-katolik
do Scorp1on we wszystkich wypowiedziach się z tobą zgadzam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczita
Należałam do organizjacji. Co prawda nie jestem ochrzczona, aczkolwiek mam ciągły kontakt ze Świadkami Jehowy - moja mama, ciocie, dziadki, kuzynki itd. są ochrzeczeni i bardzo gorliwi.Tylko ja postanowiłam odejść (w wieku 16 lat) Przyznam, że cięzko mi się czyta wypowiedzi jawnie obrażające organizację.Odeszłam, ponieważ nie zgadzam się z pewnymi założeniami.Swiadkowie Jehowy po prostu ograniczali moją wolność.Nie mogłam chodzić na imprezy, nie mogłam spotykać się z chłopakami (którzy nie są "w prawdzie") nie mogłam zrobić sobie dredów, kolczyka czy tatułażu.Nie umiałam tego przeboleć, czulam, że tracę młodość. Pamiętam gdy koleżanka przyszła z warkoczykami na głowie.Bracia zwrócili jej wtedy uwagę - musiała rozplątać.Ja nie jestem ochrzczona, więc nie musiałam się tak bardzo starać.Mimo to, nie byłam w stanie zrezygnować z pewnych uciech. Minęło już kilka lat, a ja nadal tęsknię i miło wspominam czasy, gdzy aktywnie udzielałam się w organizacji.Sczerze lubiłam chodzić na zebrania.Nie wspomnę już o tym, że rodzinie złamałam serce - ale nie jest to tak, że zostałam wyklęta z rodziny czy coś w tym rodzaju.Zaakceptowali moją decyzję.Tak samo bracia ze zboru - nie namawiali mnie bym wróciła. Chcę po prostu powiedzieć, że nie można osądzać czegoś, w czym się nie uczestniczyło. dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Kaczita Jawnie obrażające organizację? Szczera prawda jest bolesna, ale czy warto o niej nie mówić? A więc opuściłaś organizację ze względu na uciechy... i tak czasem bywa... Jak widać Bóg prowadza nas różnymi ścieżkami i czasem przez szukanie wolności zyskuje się coś więcej niż wolność... jest się bliżej Boga niż wcześniej... Wiadomo, że każdy tęskni za czasami w których było nam dobrze. Czasem trzeba odejść choć jest trudno. Widocznie jesteś w tolerancyjnej rodzinie i zborze, gdybyś urodziła się gdzieś indziej mogłabyś mieć niekończące się nieprzyjemności... Najważniejsze pytanie brzmi: Gdzie podążam wierząc w to co wierzę? Jeśli masz wątpliwości zastanów się i odejdź, choćbyś miał opuścić wszystko co jest dla ciebie ważne. Można bowiem odnaleźć Boga tam gdzie wszyscy odradzali ci iść... Myślisz, że to tylko była twoja decyzja o odejściu? Gdyby Bóg tego nie chciał, ty dalej byś była ŚJ, a On wybrał ciebie żebyś dała przykład innym, choćby najbliższej rodzinie... Swoim życiem powinnaś dać świadectwo o Prawdzie, a co to jest Prawda? Jezus Chrystus. On jest Prawdą, Drogą i Życiem. Boski Zbawiciel uwolnił cię z organizacji, to wielki dar. Stał się twoją nową Drogą i Życiem. Jeśli podążysz za Nim nigdy nie będziesz żałować, że byłaś w organizacji, po pewnym czasie zauważysz, że tamta droga i tamto życie nie prowadziło do Jezusa! Życzę ci wiele siły i zdecydowania. Jesteś na dobrej drodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-katolik
a ja mam takie pytanie... Co myślicie o papieżach w kościele katolickim? Co myślicie o papieżu Janie Pawle II?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-katolik
te pytanie jest głównie skierowane do ŚJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ja-katolik \"\"\"a ja mam takie pytanie... Co myślicie o papieżach w kościele katolickim? Co myślicie o papieżu Janie Pawle II? \"\"\" Jeśli wszystkich spoza organizacji nazywają bałwochwalcami to papież jest dla nich największym bałwochwalcą, do tego w ich mniemaniu otoczonym kultem. Spotkałem się z wypowiedziami, że papież jest antychrystem. Oni nie potrafią zrozumieć pewnych kwestii, błądzą. Łatwo jest pluć na drugiego człowieka i wywyższać się. A jakim prawem jakiś ŚJ uważa się lepszy od np. JPII ? Czy jakiś ŚJ jest tak dobry jak JPII, czy ma wiarę taką jaką miał JPII, czy otrzymał dary takie jakie posiadał JPII, czy przeżył cudowne ocalenie? Słowa ŚJ są puste, puste jak ich wiara prowadząca donikąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczita
Osobiście Jana Pawła II darzę wielkim szacunkiem. ale jako wyjątkowego człowieka. a nie "Ojca świętego", ponieważ uważam, że święty jest tylko Bóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzialam kiedys na religi w liceum taki slawny film o ŚJ. No tragedia po prostu, opowiadali swoje historie byli czlonkowie tej \"organizacji\". O tym jak to krwi nie mozna przetaczac (nawet umierajacemu dziecku!), jak to czekali na swj koniec swiata po kilka kilkanascie razy do roku.. ciekawa jestem co oni mowia jak sie im taki film pokaze? nam ksiadz mowil ze oni nie moga go nawt zobaczyc, bo wykluczy sie ich ze zboru. ale jakby tak jednego czy drugiego zmusic do ogladania? ciekawa jestem co by na to powiedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kaczita \"\"\"Osobiście Jana Pawła II darzę wielkim szacunkiem. ale jako wyjątkowego człowieka. a nie \"Ojca świętego\", ponieważ uważam, że święty jest tylko Bóg.\"\"\" Bóg jest Święty przez duże Ś można by powiedzieć. A święci aniołowie czy wybrańcy Boga są można by żec świętymi przez małe ś. To, że nazywamy papieża ojcem świętym wcale nie ujmuje godności Bogu, który go wybrał, wręcz przeciwnie przez uwielbienie pokornego sługi Bożego uwielbiamy Boga, który go wybrał na to stanowisko i który przez niego odbiera chwałę. Całe uwielbienie i tak wraca do Boga, bo Bóg jest wszystkim we wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogórek 123
9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem ; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. (Mat 23:9) Ja natomiast czytalem książke napisaną przez byłego księdza. I znam tez ludzi którzy nie są juz katolikami ich opowiesci o kosciele katoliskim to dopiero porażka . A jesli chodzi o papieża to nic na jego temat nie sądzę . Zwykły człowiek . Jesli juz miałbym kogos wymienic to jeszcze matka Teresa z Kalkuty . bardzo dobra z niej kobieta. Ale papież cóż ona takiego uczynił ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty czytales ksiazke o KK - ja ogladalam film o ŚJ. tylko roznica jest taka ze ja wiem i dopuszczam do swojej wiadomosci przekrety w KK, nie zatykam uszu na wiadomosci o kolejnym ksiedzu - geju pedofilu, nie wyrywam sobie wlosow z glowy i nie wolam o pomste do Nieba ze to nieprawda. Po prostu przyjmuje takie wiadomosci. Natomiast Ś J nie dopuszczaja ze mozna na nich cos zle napisac, od rady delikwent jest wykluczany. Czy to jest fair? juz wiecej nie zagladam na ten topic, nie ma sensu polemizowac a rozmowa typu "groch o sciane" mnie jakos nie bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogórek 123
Kurde No - co sie tak irytujesz?? Ja czytałem ksiązki co nie oznacza ze od razu ufam i wierze w ich zawartosc . Znam kilku pożądnych katolików i im sie przyglądam i z nimi rozmawiam , bo to jest dla mnie wartosciowy rozmówca . A co do SW którzy zle mowią - slyszalem takie opinie i ogladałem takie filmy i jak widzisz nic mi nie jest , nie zostalem zlinczowany. Chodzi o to żeby informacje zbierac u zródła . A jesli chodzi o przyslowiowy groch , to chodzi Ci o to ze Twoje argumenty ( choc nie znalazłem żadnych ) do mnie nie trafiają ? Wierz mi jak ktos ma rozsadny argument który mnie przekonuje to potrafie mu przyznac racje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ogórek 123 \"\"\"9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem ; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. (Mat 23:9) Ja natomiast czytalem książke napisaną przez byłego księdza. I znam tez ludzi którzy nie są juz katolikami ich opowiesci o kosciele katoliskim to dopiero porażka . A jesli chodzi o papieża to nic na jego temat nie sądzę . Zwykły człowiek . Jesli juz miałbym kogos wymienic to jeszcze matka Teresa z Kalkuty . bardzo dobra z niej kobieta. Ale papież cóż ona takiego uczynił ?? \"\"\" Źle rozumiesz ten werset. Nikogo na ziemi nie mamy czynić równym Bogu. A nazywanie ojcem papieża nie jest złem. Równie dobrze można powiedzieć, że swojego taty nie nazywać ojcem... Czyż nie jest to głupta? Tak więc o co innego tutaj chodzi, o coś głębszego, a nie czyste nazewnictwo. Ludzie biorą coś dosłownie i potem powtarzają kłamstwa... Nie potrafią zgłębić się w Pismo... Wszędzie są czarne owce, w kościele katolickim również. A Judasz nie był zakałą apostołów? Był dowodem, że zło będzie wszędzie i to jest naturalne. Czy przez zdradę Judasza wierni powinni złorzeczyć kościołowi Chrystusowemu? Nie. Dobrze to rozumieli inni apostołowie i ludzie którzy się nawracali. My powinniśmy zatem budować kościół Chrystusowy gorącą wiarą i miłością. A źli ludzie zawsze będą się pojawiać, na to nie ma rady. Szatan chce przemóc kościół Chrystusowy, ale On nie pozwoli na to i dlatego bramy piekielne go nie przemogą. Szatan będzie wnikał w szeregi wiernych i ośmieszał Kościół Boży, to jego cel ataków. Zwykły człowiek? Gdyby każdy był taki zwykły jak on, świat wyglądał by nieco inaczej prawda? Cóż uczynił? Poczytaj a się dowiesz. Z ciekawostek napiszę, że JPII przeprowadził udany egzorcyzm... Potrafisz to uczynić? Zwykła rzecz co nie? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×