Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

No niestety trafil mi sie normalnie dentysta-sadysta :-) ale wazne ze juz po wszystkim Ja tez bede rodzic z swoim mezem ale cos czuje ze pomimo szczerych checi moj luby odplynie kilka razy hehe ;-) Co do pepowinki to zarzeka sie ze przetnie tylko on i nikt inny - mam nadzieje ze go zdarza ocucic w odpowiednim momencie haha ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macierzanka 37tc
wiecie co, ja juz tak chciałam syneczka na rękach (termin mam 27 wrz. ale wg USG prawie tydz. wczesniej), a tu koło 15go mężowi kroi się kilkudniowy wyjazd za granicę. I wygląda na to, że jechac musi... Jak nie miałam schiz porodowych, to dziś w nocy sajgon, cholewka... :/ Co ja zrobię jak coś mi się tu zacznie dziać a ja sama??!! Mama daleko, własciwie wszyscy bliscy daleko... Mam nadzieję że wytrzymam - i nie urodzę ze stresu samego!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówka - spokojnie nie zemdleje napewno. Położne mówią że mimo takiej standardowej opini to tak naprawdę faceci bardzo rzadko mdleją przy porodach, chyba że któryś jest nadwrażliwy na krew a np. jeszcze o tym nie wie, a tak to raczej się nie zdarza :) Macierzanka - spokojnie jak przyjdzie poród to napewno poznasz że to już i w razie czego jakby nikogo nie było to przecież kartetkę możesz sobie zawołać - masz do tego święte prawo - a jak ktoś będzie coś fąkał to się powołaj na kartę praw pacjenta bo tam jest taki zapis że ciężarna do porodu jak najbardziej ma prawo sobie karetkę wezwać. tu masz linka do karty praw pacjenta w razie czego :D http://www.portalmed.pl/xml/prawo/medycyna/komentarze/etyka/kartapacj A apropos USG to ja z USG to miałam termin na 21 sierpnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macierzanka 37tc
Dzięki za link, ale mam nadzieję, ze jednak wytrzymam... ;) Żal by było samej rodzić, skoro mąż się tez decydował być przy mnie wtedy - Ciężarówka, on tez się boi, chyba każdy facet się troche boi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macierzanka - glowa do gory nie zamartwiaj sie najwazniejsze jest pozytywne myslenie. jak zakodujesz sobie w glowie ze \'pczekasz\' i urodzisz z mezem to moze tak sie stac. W mojej szkole rodzenia polozna mowila ze kobiety przed porodem potrafia tak sie psychicznie ukierunkowac ze zadne daty, terminy nic nie daja i jak sie taka baba uprze to urodzi tak jak sobie zakoduje :-) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo to ciekawe bo ja od poczatku ciąży sobie zakodowałam że urodzę 5-go września, bo tak mi się wydaje że to powinno być, bo tak na moje oko to mi się jajeczkowanie przesuneło w tym cyklu w którym poczeliśmy dzidzię (bo jakby się nie przesuneło to by dzidzi pewnie nie było - hehehe - mała wpadeczka znaczy była) i to właśnie mi się wydaje że to musiało być jakoś tak około 5-6 dni wcześniej a ja miałam zazwyczaj cykle 28 - 29 dni ale zdarzało mi się raz czy dwa razy w roku mieć właśnie takie po 23 - 24 dni więc tak jakoś mi się ten 5 września zakodował. Zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 37 tc
ANIA....................03.09.05...........10kg ............................? SKARBELEK............17.09.05...........9 kg ......................synek ADA55.................17.09.05.............?...............................? MALTA.................18.09.05...........7 kg......................Kubuś MAJAJA................10.09.05..........9 kg........................Miron DIODA.................19.09.05 ......... 12 kg.................córeczka MARTA24 ..............09.09.05..........12 kg.......................córa MAŁA25................29.09.05...........13 kg..........................? Efcia 27 ..............13.09.05 ...........9.5kg................... Kubuś Ola 27 ..................11.09.05..........19 kg................Karolinka Asiak...................15.09.05...........16 kg...........Michał/Filip Justin..................27.09.05...........6 kg...................sekrecik foxylady...............23.09.05...........15 kg..................Bruno domini9................27.09.05............0...............................? ciężarówka...........18.09.05...........18 kg.....................Oliwia Tercia 34..............24.09.05...........8 kg.......................synek Lili26...................19.09.05.............10kg.....................synek Victoria26............21.09.05.............8.5kg .................Helenka macierzanka.........27.09.05............13kg...................mateusz Dagusia 22...........11.09.05............19kg.........synuś-Hubert??? inga29.................01.10.05............5kg.............Zuzia/Jerzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 37 tc
cięzarówko, a co to jest ta otulanka ? Opisz please, to jakis kocyk jest czy co ? A co do spiworkow do spania to tez mam ochote cos takiego kupic, ale chyba tez jest kilka rodzajów, takie bez rękawów i takie jakby worki, to taki worek lepszy chyba, co ? Niech sobie w nim dzidzia siedzi i sie nie wychyla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Victoria - mój mąż pyta czy to mięso to na ten katar miało pomóc, bo on o takim sposobie nie słyszał. A poza tym skoro zwlukł się do kuchni nie był umierający, :) mój by nie wstał, narzekałby, że nikt o niego nie dba :D Z moimi zębami to akurat ten problem, że władowałam w nie masę kasy, bo były zrobione pod koronki, gdy okazało się że jestem w ciązy, a oni najpierw je rozbebeszyli, a potem chcieli obydwa wyrwać, wrrr. Ja słabo reaguję na znieczulenie, raz jeden rzeźnik dał mi tylko dwa zastrzyki to mu mdlałam na fotelu, zawsze dostaję co najmniej cztery a tak słyszy mnie pół kliniki. Do tego ten ząb parę lat temu robił mi już takie numery stąd wiem, że gdyby nacieli i wyczyscili to na dwa lata spokój, tak jego uroda, coś z torebka okolozębową, to nawet niekoniecznie przez ten który jest bardzo możliwe że winowajcą jest ząb, który lata temu wyrwałam. Moja dentystka gdzieś wsiąkła i nie mam kim jej zastąpić, mam nadzieję że nie wyjechała na saksy bo się załamię. Co do ruchów, gdyby Miron przez cały dzień poruszył się tylko 10 razy to do szpitala taksówką bym jechała. Liczy się każdy najlżejszy ruch, więc jak ma fazę 10 to robi w 5 minut. :D Ciekawe z tym wmawianiem sobie, bo w takim razie to ja jeszcze w tym tygodniu powinnam a się nie zapowiada, szyjka 2,5, rozwarcie na palec taki szczuplutki, bo pani doktor drobniejsza ode mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihihi to gotowanie mięsa o 3-ciej rano to chyba należy traktować jako zachciankę ciążową - bo innej opcji chyba nie ma :) Mój mąż jak choruje to na szczęście upierdliwy nie jest. Leży w łóżku jak mu każę i nie łazi bo wie że im więcej poleży tym szybciej wydobrzeje. A co do zębów to Majaja niezłą masz z nimi jazdę. Rany jak ja nie lubię jak mi ktoś w zębach dłubie a z tego co piszesz to Tobie chyba sporo dłubią :( wrrr... U mnie coś się przestało chyba na poród zanosić, spałam dziś wyjątkowo dobrze praktycznie całą noc, o ile nie liczyć długiego zasypiania bo moje ukochane dziecko około 22:00 zrobiło mi pobudkę (poszłam spać koło 21:00) i kopało i wierciło się tak chyba z godzinę. Przekładałam się z boku na bok, kołysałam i wogóle robiłam cuda żeby się troszkę uspokoiła no ale to nic nie dało, dopiero jak swoje \"odwierciła\" to raczyła pójść spać. A teraz jeszcze śpi ale jak znam życie to najdalej za pół godzinki się obudzi bo właśnie sniadanie wszamałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety, właśnie się zastanawiam, gdzie mogę iść by w ramach ubezpieczenia by mi to jednak nacieli i oczyścili. Jestem zywym przykładem tego że picie mleka nie daje zdrowych zębów i że nie wolno lekceważyć stanu mleczaków jak moi rodzicie. Jakbyś znała jakiegoś takiego to daj znać, niby nie boli ale wolałabym to załatwic i mieć z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera , no swojej dentystki to Ci nie polecę, bo mi ostatnio spieprzyła ząb i musiałam chodzić niedawno na poprawkę. Co gorsza kiedyś spieprzyła ząb mojej mamie więc już wogóle do takich poważniejszych zabiegów się nie nadaje. A więcej dentystów nie znam, przynajmniej tych co robią z ubezpieczenia... A vo do mleka to wiele osób go wogóle nie toleruje, więc napewno nie jest tak że jak ktoś pije za młodu dużo mleka to nie ma problemow z zębami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 37 tc
czesc od tych Waszych gadek o zębach to mi sie dzis przysnilo, ze nie moglam rodzic, bo stwierdzili, ze mam zęby nie wyleczone ha ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brrr coz za okropny temat. Ja chyba mam jakas robotke, ale do dentysty narazie sie nie wybieram. U mnie termin z OM na jutro i nic nadal. Wczoraj bylam na ktg, musialam robic dwa razy, bo pierwsze bylo skaczace bardzo. Jutro znowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt okropny temat, więcej nie będę :P. Po prostu ta cholerna lekarka wystraszyła mnie że może to stworzyć problem przy porodzie. A poza tym akcja porodowa może przecież zacząc się w każdej chwili, więc wszystkie możemy tylko czekać. Ania, kiedyś pisałaś, że pracujesz w ZUSie, mam pytanko, bo spotkałam się ze stwierdzeniem, że ZUS urlop macierzyński liczy od terminu porodu nawet jeśli poród nastąpił później, wiesz może jak to jest naprawdę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od dnia porodu, badz jesli jestes na zwolnieniu to moze zaczac liczyc od dwoch tygodni przed tym dniem. Robi to bezprawnie, ale sa przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dioda otulanka to jest taki mieciutki niby kocyk bo nie wiem jak mam ja nazwac. Mozesz nia przykrywac dzidziusia, nosic go owinietego na rekach , klasc dzidzie do spania z otulanka bo jest taka bardzo mieciutka i dzieci lubia sie do niej podobno przytulac. Mozna karmic dzidzie z otulanka, wkladac do wozka - takie wielofunkcyjne urzadzenia ;-) sprawdzajace sie lepiej niz rozki (opinie mam ze szkoly rodzenia) Praktycznie we wszystkim mozesz ja uzywac. Jesli chpodzi o to \'nastawianie sie na porod\' to ja tylko pisze co slyszalam w szkole rodzenia. Czesc kobiet faktycznie tak ma ale chyba nie wszystkie chociaz ja mam gleboka nadzieje ze u mnie to zakodowanie porodu na poczatek wrzesnia sie sprawdzi...... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macierzanka 37tc
Aniu, to ja też spytam o ZUS - mogę? Umowę mam do porodu, powiedz mi, czy ja coś muszę w samym Zusie załatwiać czy do zakładu pracy dokumenty i on mi to wszystko poprzesyła? Nie chciałabym potem miesiącami czekac na pieniążki z ZUSu, a kurde zielona jestem w te klocki. :( Dziś wzięło mnie na sprzatanie, ledwo południe a ja padam na ryło - i twardnieje brzuch. Chyba jednak nie poodkurzam.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macierzanko - najlepiej dowiedz sie w zakladzie pracy, ale mi sie wydaje, ze do ZUSu. To jeszcze pewnie zalezy od tego jak duzy jest Twoj zaklad pracy,. ja nie w tym wydziale pracuje, a mam nadzieje ze pracowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak mi ZUS policzy macierzyński 2 tygodnie przed porodem, bo przecież jestem na zwolnieniu, to chyba pójdę i im głowy pourywam... i krew się będzie lała strumieniami. Skoro robią to bezprawnie to znaczy że w razie czego można się z nimi o to bić i raczej sprawa jest do wygrania. Kurde nie dość że krótki ten cholerny urlop to jeszcze klody pod nogi - wrrrrr :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 37 tc
heh, kupilam sobie staniki laktacyjne i w jednym sklepie moj rozmiar wyszlo ze jest 85 A a w innym 75 D. Zenada. Oczywiscie z racji takiego rozrzutu (i braku mozliwosci przymierzenia) musialam latac dzis i wymieniać. A startowalam wszedzie od mojego normalnego rozmiaru, ktory mam do dzis, czyli 75 B. Poza tym jest spoko, wyprawka w koncu skompletowana, no a jesli chodzi o samopoczucie to nawet napinanie się brzucha minęlo, coraz mniej mnie bolą kosci i nogi... jednym slowem jest ok. Nawet trochę mi sie zachcialo zaprosic znajomych na weekend, ladna pogoda, moze by tak skoczyc na plazę :) Ogolnie mi sie nie spieszy do porodu, bo podoba mi się wysypianie w nocy :) a poza tym chcialabym jeszcze skonczyc dyplom do czasu pojawienia sie corci. A zostalo wlasnie na jakies dwa/trzy tygodnie roboty. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 37 tc
dziewczyny, nie wiem jak Wy, ale mnie wlos zaczyna się jezyc kiedy czytam chyba setną juz informację dotyczącą ewentualnych problemow związanych z karmieniem, niedyspozycją naszych ciał po porodzie i nade wszystko NIEDOSPANIEM, a przeciez caly ten ambaras przy dziecku bedzie wymagal masy czasu i sily, do tego nadal caly dom nadal na glowie (gotowanie, zakupy, sprzatanie, pranie) - moze u Was inaczej, ale ja na pewno dalej sama bede wszystko robic, bo znam na tyle swojego meza.... A na pomoc z zewnatrz nie mam co liczyc, bo obie mamy mieszkają w innych miastach :( Boję sie, ze nie dam fizycznie rady. Zawsze bardzo zle znosilam chocby jedno niedospanie, jest mi wtedy okropnie zimno i mam mega-niechęc do zycia i czegokolwiek. Yh... jak to zatem bedzie ? A najsmieszniejsze, ze to są obawy dotyczące sytuacji komfortowej - posiadania jednego - zdrowego - dziecka, stabilizacji finansowej, dachu nad glową, no i kochającego męza. Boze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dioda nie czytaj i nie myśł o tym jak o katakliźmie!! Po porodzie organizm wytworzy Ci tyle endorfiny że będziesz chodzić jak w amoku ogłupiała za szczęścia i zniesiesz jakoś tą niedyspozycję. A co do karmienia to tak naprawdę bardzo niewiele kobiet nie może karmić piersią. Zdecydowana większość nie ma z tym problemów i to naprawdę wygodne jest bo nie musisz przygotowywać żadnych mieszanek, podgrzewać żarcia w nocy tylko wyciągasz dzidziaka, dajesz cycka i drzemiesz:) Przyzwyczaisz się i nauczysz wykorzystywać wolne chwile na odpoczynek i nie będzie tak źle. A co do gotowania i zakupów to też jakoś dasz radę. Ale moim zdaniem koniecznie musisz namówić męża żeby pomagał Ci przy dziecku, w końcu to też jego i niech czasem umyje zasrany tyłek i zmieni pieluchę. Niech zajmie się dzidzią od czasu do czasu albo wyskoczy po zakupy. Zobaczysz - dasz radę i wszystko się ułoży, tylko trzeba myśleć pozytywnie. Kurde śnił mi się dzisiaj poród, nic nie bolało i tak szybciutko się urodziło - tylko chlup i już na świecie :) Ja tak chcę żeby było w rzeczywitości - hehehe :D Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bratowa mówi, że po porodzie jedziesz jak na amfie, możesz nie jeść nie spać i nie czujesz zmęczenia. A tatusia wdrażaj do obowiązków jak mówi Ola, niech nawiązuje więź, za parę lat będzie miąl córcię która świata za nim widzieć nie będzie :D. Ola - sen mara Bóg wiara:P Ja to już wczoraj jakiegoś amoku dostałam zrobiłam babkę ziemniaczaną, i już po pół godzinie wstawiałam ją do piekarnika, a potem jeszcze połowę zjadłam, myślałam potem że umrę z przejedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Kobitki głowa do góry - poradzimy sobie. Najprawdopodobniej mi pierwszej będzie dane zasmakować macierzyństwo bo już została wyznaczona data cesarki i jest to najbliższy poniedziałek. Tak dziwnie jest znać konkretną datę i godzinę - już się stresuję. Z drugiej strony takie kompletne zaskoczenie jest jeszcze chyba bardziej stresujące. Mój mężuś wydrukował sobie z internetu stroniczki jak się trzyma niemowlaki, przewija itp. myślałam, ze wywiesi to nad łóżeczkiem dzidziusia - ale na razie tego nie zrobił. Jak będę po cesarce to nie ma wyjścia będzie musiał się sprężać. Dioda koniecznie swego musisz też na to przygotować, bo po cesarce niestety kobieta tak od razu nie może wszystkiego robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Dioda nie przejmuj sie tak tym niewyspaniem, fakt ze nie jest łatwo sie przyzyczaic ale nie jest tez zle, a co do amoku to prawda latach wkolo Robaczka jak oszalala byle pisnie a ty juz na nogach i nie ma czasu na jedzenie czy inne sprawy ale i tez nie czuje sie zmeczenia :) Niby jak maz czas to obiecujesz sobie ze sie walniesz i pospisz a jak przychodzi ten moment to robisz zupelnie co innego. A jesli chodzi o tate to mój tez tak mówił, ze nic nie bedzie robil a w rezultacie chodzil po zakupy obierał ziemiaczki na obiad, mył naczynia no i synka nosił na rekach jak miał kolki, no i najwazniejsze przewijał dupencje :) jak trza to trza, no i najfajniejsze przy kapieli on swymi duzymi rękoma trzymał Robaczka a ja go myłam, po wszystkim On sprzatał wanienke, wylewał wode i sprzatał wszystkie te przybory kosmetyczne a ja siedziałąm w fotelu i karmiłam Synka, takze nie martw sie na zapas zobaczysz napewno Ci pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Victoria mam takie pytanko, czy "nie indukuje" oznacza, że nie wywołuje się porodu u kobiet po cesarce. Bo ja tez miałam z synkiem cesarke (byłam z nim po terminie i dostałam 2 kroplówki oxytocyny skurcze parte juz miałam ale rozwarcia nie było tylko 3 cm i jeszcze pare innych tam rzeczy u mnie było...) Więc czy to oznacza, że jezeli do wyznaczonego terminu czyli u mnie 29.09 nie dostane skurczy to bede miec cesarke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde od 10:40 mam regularne skurcze co godzinę i do tego boli mnie podbrzusze. Nie są co prawda jakieś mocne, ale i też się nie nastawiam że to już, bo jednej nocy miałam skurcze co 12 minut przez jakieś 2,5 - 3 godziny i też nic z tego nie wyszło. A ja już bym chciała urodzić:D Idę do kuchni coś popichcić :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Kurcze już tak niby blisko ten poród, a ja w ogóle go nie czuję. Tej bliskości znaczy. Brzuch mam cały czas wysoko i w ogóle. Pewnie jescze miesiąc przełażę, a tak już mi się nie chce z wielkim brzuchem chodzić i być postrzegana wyłącznie jako baba w ciąży. Pozdro dziewczyny, ciekawe, może któraś teraz właśnie rodzi? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 38 tc
No baby Bylam dzis na ostatecznych konsultacjach kwalifikujących do cc w szpitalu u ordynatora, konsultowal mnie okulista i potem sam ordynator, no i..... mam sie stawic 6:30 rano na czczo 19-go wrzesnia, czyli w moim terminie. Ciecie bedzie o 8-ej. Dziwnie mi jakos. Zwlaszcza, ze polozne z tego szpitala (do nich chodze na szkole rodzenia) mowily, ze lepiej jest ciąć na pracującej macicy, czyli ze lepiej poczekac na skurcze. No i my z mezem po cichu liczylismy na to, ze tak bedziemy mogli zrobic, zeby chociaz ten termin byl naturalny, a tymczasem ordynator powiedzial, ze na zimnej bedzie cięte :( Mysle, ze to robią z wygody, ale zapytam zaraz przez telefon wuja ginekologa jakjest lepiej dla mamy i dziecka. Kurde, chcialabym zobaczyc co to znaczy miec skurcz :) A druga kwestia, ktora chcialam sie podzielic to okulisci. Wiecie co, to jest jakas paranoja - bylam w sumie ostatnio o kilku okulistow w zwiazku z moja wadą i ewentualną klasyfikacją do cc, no i kumajcie, ze nie ma jednej prawdy o tym, co jest niebezpieczne i kiedy i dla jakiej wady w porodzie !!! Jestem w szoku, to troche tak, jakby medycyna nie zbadala tego jeszcze tak do konca, a okulisci sprzedają mi jakies bajki, zamiast powiedziec, ze po prostu nie jest to wszystko do konca zbadane. Zaluję, ze z rok temu nie zaczelam lazic do jakichs super specjalistow od oczu. Przynajmniej bym wiedziala po co w ogole ide na to cc. A tymczasem ide "na wszelki wypadek", bo nikt do konca nie wie czy to moze zaszkodzic czy nie. Zenada !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×