Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Gość Mała25
Dioda co do laktatora to powiedz mężowi, ze to ciebie będą cycki boleć a nie jego i dlatego taki mądry. Mój w takich sprawach to juz sie nawet ze mną nie prubuje kłócic bo wie, ze nie wygra. A co do odciagania przez meża pokarmu to niepowiem całkiem miłe :) szybsze jak laktatorem :) Ja kupiłam taki za 35 zł canpola (ponad 2 lata temu) co jest do butelki podłączony wężyk z pompką , tez patrzyłam na kase bo te lepsze to drozsze, ale dobry taki jak zaden. Bo tych co są w aptece takie zasysane tanie to nie polecam bo znajoma kupiła i bardzo narzekała ze jak zassie to obłed i bardzo boli. Takze przekonaj chłopa, nie musisz kupowac teraz ale upatrz sobie w sklepie jakis, że wiesz w razie w to wygonisz go do sklepu. Bo jak bolą piersi od nawału pokarmu to nic miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyglada na to że teściowa ma rację, że w nocy nie chciał spać w łóżeczku bo mu zimno było. Terazśpi jak na noworodka przsytało, bo go opatuliłam. Ja dziś dużo jestem bo wczoraj z euforii że do domu wniosłam małego na drugie piętro po schodach i teraz cholernie mnie boli brzuch i trochę krzyż - i nic nie mogę zrobić, każdy ruch sprawia mi ból. Szczęście że mi szwy nie popękały.Toteż uświadomcie panów mężów i niemężów że po powrocie do domu też bez ich pomocy się nie obejdzie, szczególnie te po cesarce, ale tyłek po nacięciu też czasami długo boli, ja do tej pory ciągne na tabletkach. A mamom chłopaków - 10 pieluch tetrowych to za mało - przy każdym przewijaniu Miron sika wysoko w górę ew. na boki. Ja zasięg ograniczam kładąc na siusiaka pieluchę tetrową. Mąż mówi że to reakcja na zimno, no cóż panowie swoje klejnoty noszą na wierzchu co ma swoje ujemne strony. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 39 tc
hihi, nas na szkole rodzenia uswiadomili, ze chlopcy tak mają :) co do laktatora jeszcze i w ogole meza to ja dzis jestem na meza szczególnie obrazona i w ogole szkoda gadac, leń śmierdzący... szkoda, ze ja taka miękka jestem, ze na kazde miłe słowo jestem łasa, bo inaczej to bym po porodzie sie wyniosła do rodziców i tyle, zeby poczuł... Kurde, dzis mial w koncu okna myc (od czerwca o tym jest mowa, kumajcie !) i dupa - znow na jutro przeklada, oczywiscie przemeblowywanie pod dziecko naszej sypialni tez odlożone, do wspolnych zakupow nie sposob go namowic (za tydzien rodzę a wciąz sama tacham codzienne zakupy ze sklepu), szczescie, ze tak dobrze znoszę ciązę, chyba specjalnie natura tak mnie w siły uposazyła... ehh.... Tak więc babki dzis mam dzien anty-mąz i nie piszcie mi zebym go przekonala do tego czy tamtego, bo to nic nie daje, i ja w niego przestałam juz chyba wierzyc. Bużka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 24
mężowie, partnerzy, ojcowie ;) trudne zadanie ma taki przyszły tata. Powiem krótko ja nie wiem które z nas gorzej znosi ciążę ;) śmieje się bo naprawdę tylko to pozostało - akceptacja - po fali rozczarowań, kłótni, złości. Wszystko niepotrzebnie rozpętane. Ale juz bywały wielkie radości z powodu malucha:) U mnie wiec okreśłenie jesteśmy w ciąży pasuje idealnie miast ja jestem ... czasami wyrażam sie w liczbie mnogiej : dziękujemy ! Zadzwonimy! Koleżanki sie smieją że to MY to ja i dziecko a tak naprawdę rozchodzi sie o moje szczęśćie dwumetrowe i mnie :) Oj jasne ze mi wiecej sprawia przyjemnosci kupowanie dzidziowych ubranek i akcesorii do łóżeczka, kąpieli itp itd ale siatki nosi ukochany. ... życze każdej takiego ciązowego tatusia ;) Odwiedzilismy dzis kino - mamy niedaleko- chyba czułam jak mi ściska brzuszek. Teraz pomimo wielkiego sennego w oku nie mogę zasnąć. Najchetniej wypiłabym morze wody mineralnej a najlepiej zanurzyłą się w niej. Jutro lekarz= a moze jeszcze dzis poródowka ;) ? łódze się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dioda - może nad tymi rodzicami poważnie się zastanów, może któraś babcia mogłaby wziąć parę dni urlopu i ci pomóc, bo jeśli jego postawa nie zmieni po zobaczeniu dziecka to sama nie dasz rady. I to nie jest czas zmarnowany - to jedyna w swoim rodzaju szkoła organizacji sobie pracy, żadnego kursy ci tego nie dadzą, a cedowanie roboty na innych to jedna z umiejetności które przyswaja sobie młoda mama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Hajo ! Mnie to wczoraj trochę pobolewał brzuch i tak sobie myślę, że jak zacznę rodzić to będzie mnie bolał w taki sposób na maxa. Ale przeszło - i dla mnie na szczęście, bo ja to chcę jeszcze z półtorej tygodnia pozostać bezdzietną ;) Mam nadzieję, że się uda, bo termin mam gdzieś na 20-23. A w ogóle to jestem dobrej mysli i zobaczycie wszystko będzie super. Majaja mi mówiła przez telefon, że miała komplikacje, ale w sumie jej poród trwał 8 godzin. Damy radę dziewczyny papa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 39 tc
Hej Moja mama ma przyjechac na kilka dni w razie czego. A męzus jest kochany ale straszny leniuch - w sumie najgorsze jest dla mnie, ze nie umie gotowac, bo tego tematu najprędzej bym sie pozbyła jak juz bedzie dziecina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 39 tc
A dziewczyny, kopie Was czasem małe tak, ze az syczycie z bolu ? Ja tak mam jak zaczyna po pęcherzu, jejku, ale nieprzyjemnie ! Zawsze wieczorem mam tekie pol godzinki heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 39 tc
z innego forum (Gazeta.pl) wynika mi, ze zalozycielka naszego topiku MALTA urodzila swojego Kubusia 3 wrzesnia w nocy :) Szkoda, ze do nas juz nie zagląda... Gratulacje Malta !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZisiaj byla u mnie moja polozna spisac papiery ktore mam wziasc ze soba na porodowke zeby na izbie przyjec nie siedziec i odpowiadac na pytania. Przebadala mnie i mam 1.5 cm rozwarcia ale najgorsze jest to ze mam jakies poczatki zapalenia bo podczas badania boalo mnie troche w pochwie jak wkladala paluchy (sorki za zwroty ale nie wiem jak mam to inaczej napisac) Potem jak doszla juz do macicy to bylo ok. Normalnie przerazilam sie tym stanem zapalnym bo nie mam pojecia skad on sie tam wziol dbam o siebie jak smok. Polozna powiedziala ze moglam nawet podchwytac to korzystajac z nie swojego kibelka (dziekuje bardzo Ikei) Teraz przez 2 dni musze brac jakies czopki 2 razy dziennie zeby to zwalczyc rrrrr... Najlepsze w tym wszystkim jest to ze tak mnie gleboko zbadala ze dotykala glowki dzidziusia i powiedziala ze qrde kudlate bedzie hehe :-) bo ma sporo wloskow pindzia moja. Powiedziala ze porod tak gdzies wrozy mi za tydzien , moze poltora HURAAAA!!!! Moze uda mi sie jeszcze nad morze wyskoczyc i jodu powdychac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 40 tc
tez tak sobie pomyslalam :) ja nie rodze jeszcze :) ale za to dziwnie sie dzis czuje i troche sie boje ze to przeziebienie. A w poniedzialek c.c. Mam nadzieję, ze przejdzie jeszcze dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, możecie mi powiedzieć co na tych waszych szkołach rodzenia mówili o nawale pokarmu bądź nadmiarze. Poradnia laktacyjna w szpitalu w którym rodziłam jest płatna i to wcale nie symbolicznie wrrr. A ze mnie się po prostu leje, fioła już . Iboję się że nieumiejętnym ściąganeim to pobudze jeszcze laktację. Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Ja tez jeszcze nie rodze :) tylko sie zastanawiam czy isc do tego szpitala po 20 myslałąm tak koło czwartku czy moze lepiej isc 26-poniedziałek bo tak sie zastanawiam czy oni cos będą ze mna robic w czwartek czy piatek czy moze będą czekac do 29 - do terminu i dopiero wtedy cos będa robic, i normalnie głupia jestem co mam robic. Bo nie usmiecha mi sie w szpitalu dwa tygodnie siedziec, przeciez mam jeszcze synka. A ty Victoria jak robisz? siedzisz spokojnie w domku i czekasz do 28 (czyi ten tydzien po, jakby nic sie nie działo ? ) Majaja - jesli chodzi o pokarm to faktycznie jesli bedziesz zbyt duzo odciągac to cały czas będzie sie produkowac duzo. Ja osobiscie nie miałam takiego problemu więc nie bardzo wiem jak Ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziwewczyny. Dawno mnie nie było ale w zeszły czwartek położyli mnie na patologię w szpitalu ze względu na mało reaktywne KTG :( i zero dostępu do netu od tamtego czasu. Jestem od środy w domu, urodziłam w niedzielę (czyli w terminie - hehehe). Moje babsko ważyło przy urodzeniu 3500 ma 53 cm i dostała 10 punktów. W szpitalu siedzieliśmy dzień dłużej z powodu kłopotów z karmieniem, także to karmienie to wcale nie taka prosta sprawa. Cycki mam dalej poobgryzane ale przynajmniej mleko leci. Także dziweczyny w razie czego pytajcie i zawracajcie głowę położnym jakbyście miały jakieś problemy. Porodu opiywać też nie będę bo to był horror i dalej trochę jest. Siedzieć mogę tylko w kółku, być może jutro albo w poniedziałek zdejmą mi szwy. Co do nawału mlecznego to i u mnie się chyba zaczyna, bo sika jak z kranu i cycki ciężkie jak cholera. Najlepsza metoda to przystawiać dzieciaka tak często jak chce, robić sobie przed karmieniem ciepłe kompresy a po karmieniu chłodne, no i odciągać jeśli robią sięguzy, ale tylko troszeczkę żeby poczuć ulgę. Jak będziecie za dużo odciągać to i będziecie więcej produkować no i besens się zrobi. Gratuluję mamom dzieciaczków i jak będę miała wolną chwilkę to naskrobię coś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Gratuluje Ola27!!! Juz druga kobitka pisze, ze poród to był horror. Napisz chociaz ile trwał , bo pewnie krocze to Ci nacinali. Mąż był przy Tobie? Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i do normalnego siedzenia :) Gorące uściski i pozdrowienia dla Karolinki. Victoria27 - z tego co ja pamiętam to faktycznie lekarze nic nie robią w wekend bo mi tak kazała sie zgłosic z synkiem w piątek 11 a termin miałam na 7 i tylko niepotrzebnie siedziałąm tam bo dopiero w poniedziałek zaczeli test mi na oxytocyne robic itd. Tylko, że wtedy szłam po terminie a teraz mam isc przed. Moja lekarka na urlopie i przypuszczam, że dlatego kazała mi isc szybciej do szpitala. Chyba pójde po niedzieli do innego na sprawdzenie czy wszystko oki i pójde do szpitala tak 26-27.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano horror był. Krótko trwał bo na porodówkę poszłam o 2 w nocy a o 5 rano mała już była na świecie. Krocze oczywiście nacinali ale miałam takie mocna skurcze że wypchnełam dzidzię na jedno parcie i skutkiem tego mam popękaną i pozszywaną szyjkę macicy, byłam szyta dwa razy bo robił mi się krwiak i miałam założony dren i różne tego typu atrakcje... Eeech, ale nawet tak bardzo nie boli. Mąż był przy porodzie i cieszę się z tego bardzo bo ból był nie do zniesienia. Ot tyle. Lecę bo mała ma czkawkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie dziś nie spałam. Dzięki za rady, chyba najgorsze za mną, już mnie tak nie bolą chociaż nadal leci jak z zepsutego kranu. Za to tyłek to chyba nigdy nie przestanie boleć. Mi założyli rozpuszczalne, tylko zapomniałam spytać kiedy się rozpuszczą. Ciągle jesteśmy w fazie reorganizacji życia, masy rzeczy nie przewidzieliśmy, a do tego finalizowanie kredytu, niedługo remont i w zasadzie dzieckiem zajmuję się sama bo mąż ciągle coś załatwia. Najgorsze jest to, że w takim półprzytomnym stanie trzeba podejmować sporo decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
No to faktycznie miałaś przeżycia Ola27, ale naszczęście juz masz to za sobą. Teraz raz dwa wrócisz do zdrowia i tylko cieszyć sie dzidzią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 24
Zaczynam byc zazdrosna hiih ja tez chce juz !!! Fajnie dziewczyny ( mamusie) ze mimo zalatania piszecie juz co i jak sie dzieje gdy juz dzidzia jest na świecie. Czekam niecierpliwie na rozwiązanie tym bardziej, ze codziennie zaje mi sie że TO JUŻ ;) We srodę usłyszałam od lekarza że sie zaczyna i ze główka nisko. Zaraz potem odszedł mi czop i siara sie zwiększyła. W nocy zdawało mi sie ze mam bóle z krzyża i nie byłam w stanie sie podnieść ba przewrócić z boku na bok. Basia mi sie przyśniła ;) nomalnie zaczynam świrować hihi Czy któraś z rodzących już aplikowała sobie znieczulenie? no i ewentualnie jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 40 tc
czesc babki u nas na szkole rodzenia mowili niby jak sobie radzic z nawalem, jakies masowanie dookola lekko, potem odciąganie tyle o ile az piersi zmiękną no a jeszcze ważne tuz przed zrobić cieply oklad z lisci sparzonej kapusty (lub cieply prysznic) a tuz po oklad z lisci kapusty wyjętych z zamrazarki. Trzeba wtedy liscie rozbic. Trudno mi to sobie wyobrazic jakos - LIŚCIE KAPUSTY ? Okaze sie w praniu, zwlaszcza, ze na czas nawalu (3-4 doba niby)pewnie bede jeszcze lezec w szpitalu, czyli te "liscie kapusty" to chyba mi polozne same zrobią hehe. A kolezance mąz odciągal swoimi ustami pokarm i wypluwal :D i ona ten system poleca gorąco :D A ja wlasnie wracam od gina i teraz to juz tylko czekam do poniedziałku rano i jedziemy na zabieg. A dzis jeszcze jezdzilismy w poszukiwaniu pralki. Zastanawiam się, czy bęben na 4,5 kg bedzie wystarczający (chcialabym wąską pralkę, taką do 45 cm grubosci). Tez się cieszę, ze dziewczyny po porodzie macie czas czasem cos skrobnąc. Wszystkim zyczę zdrowka i powodzenia, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 40 tc
a w ogole wiecie jaki numer ? w moim szpitalu zrobili promocję na ZZO i do konca roku ta przyjemnosc bedzie za darmo. Kumacie ?? (Dotychczas byl to koszt 600 zl) Tymbardziej jest mi szkoda, ze nie rodze naturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 24
a mi sie dzis w nocy nadzieja na poród odezwała. Bóle wielgachne miw co 45 minut ścisk taki że jęczałam juz nie wiedząc ze wydaje z siebie głos. Zasnęłam na chwile to mnei obudziła jedna z takich sesji. dziecko wierciło sie biedne w niewielkiej przestrzenir ospychając rączki i nóżki i chyba obie miałyśmy nadzieje na porodówkę. A tu kurdem nic... zasnełam ok 4 rano o 7 z minutami na nogach i spokój. acha...chyba mi troche wód odeszło bo jakiś taki nawał przezroczystego płynu odkryłam. Licze ze do poniedziałku mała bedzie na rękach. Lece pomóc lubemu przygotowac ciacho dla gości. Już sie zaczynają odwiedziny ;) ale niech nei licza wszyscy ze zastaną pozadek ład i pyszności na stole. Dzis ciacho bo wpadają dziadkowie a to juz nie lada gość :):) dziewczyny - ile nas jeszcze zostało?? hę // oj cos mi sie zdaje ze większość na oddziałach juz ... trzymam kciuki za bezkonfliktowe rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płyn jest raczej taki białawy, mi w szpitalu mówili że jeżeli odejdzie trochę to też natychmiast przyjeżdżać bo to sygnał porodu. Umnie było tak że ten pęcherzerz nie chciał sam pęknąć mimo potwornych skurczy i musieli przebijać. Zresztą odejście wód, nawet jeśli nie wszystkie to chyba jest trochę niebezpieczne dla maluszka. A mojemu księciuniu odpadł wczoraj kikut pępka a dziś w końcu idziemy na spacer. :)I nawet się dziś wyspałam. Nie jest źle tylko mój brat najprzemądrzejszy dziś zajeżdża.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabelka
MALTA....Kubuś....................03.09.05..godz.....????????...?????? MAJAJA...Miron....................07.09.05..godz.....4230g.,57cm. Asiak.....Michałek.................???????????..?????.....2980g.,??????? Ola 27...Karolinka.................11.09.05..godz:??.3500g., 53cm *********************************************************************************** ANIA....................03.09.05...........10kg ............................? MARTA24 ..............09.09.05..........12 kg.......................córa MAJAJA................10.09.05..........9 kg........................Miron Ola 27 ..................11.09.05..........19 kg................Karolinka Dagusia 22...........11.09.05............19kg.........synuś-Hubert??? Efcia 27 ..............13.09.05 ...........9.5kg................... Kubuś Asiak...................15.09.05...........16 kg...........Michał/Filip SKARBELEK............17.09.05...........9 kg ......................synek ADA55.................17.09.05.............?...............................? MALTA.................18.09.05...........7 kg......................Kubuś ciężarówka...........18.09.05...........18 kg.....................Oliwia Lili26...................19.09.05.............10kg.....................synek DIODA.................19.09.05 ......... 12,5 kg............99% Weronika Victoria26............21.09.05.............8.5kg .................Helenka foxylady...............23.09.05...........15 kg..................Bruno Tercia 34..............24.09.05...........8 kg.......................synek Justin..................27.09.05...........6 kg...................sekrecik macierzanka.........27.09.05............13kg...................mateusz MAŁA25................29.09.05...........16 kg..........................? inga29.................01.10.05............5kg.............Zuzia/Jerzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 40 tc
czesc, dziwnie sie czuje od 3 dni, pewnie przez pogode, mam nadzieje ze to tylko pogoda - dzis np przez pol dnia podczas lazenia po sklepach czulam na przemian fale gorąca i dreszcze zimna. Bardzo dziwne. Na szczescie zero gorączki. Od polowy dnia juz dobrze. Bylismy dzis jeszcze w restauracji i potem w kinie, wlasnie wrocilismy. He, trzeba jakos swietowac ostatni weekend we dwoje, potem do kina sie predko nie wybierzemy (pare lat ??) No i to tyle, trzymajcie sie baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże czy Was (mamy karmiące) też tak bolą cycki?? Ja to już normalnie nie mogę z bólu, brodawki pogryzione mimo, że dobrze przystawiam małą. Nawał mleczny chyba za mną bo dzisiejsza noc była już spokojniejsza i cycki nie takie obrzmiałe jak poprzedniej nocy. Mała tyje jak trzeba i się zaokrągla. Pampersy idą w szaleńczym tempie, chyba jednak zrezygnuję z pomysłu używania tetry - hehehe, mimo tego że nie używam tetry do tyłka to i tak zużycie jest makabryczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 40 tc
czesc babki dzis moj ostatni dzien 2 w 1, jutro raniutko ide do szpitala na zabieg, jejku jak mi dziwnie. Tak dziwnie, ze chyba z nerwow mam rozstroj calego organizmu - dreszcze, niedobrze, jakies dziwne cisnienie w bańce, dziwne sny - yhhhh.... Oby do jutra rana. Będą mnie tam trzymac minimum 4 doby, więc odezwę się po prostu jak wrocę, buziaki !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola - z tym nawałem to nie mów hop, też mi się tak zdawało, a dziś rano obudziłam się w łóżku zalanym mlekiem niemal wyjąc z bółu. Nakarmiłam małego, odciągnęłam na jutro dla babci i jeszcze miałam wrażenie że zostało. Co do reszty to mam tak samo, tylko brodawki trochę się przyzwyczaiły, no i bepanten pomaga w razie czego. W ogóle się nie spodziewałam że nam na początek tyle kasy pójdzie. Słuchaj, może wiesz - Miron cały czas załatwia sie na rzadko lub bardzo rzadko, ale brzuszek ma miękki więc chyba go nie boli, martwić się czy jeszcze nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sie stalo
czemu zadna z pan nie pogratulowala nawet nowej mamie? nie zebym sie wtracala? poklocilyscie sie? przykro bi mi bylo ze nikt nie zwrocil uwagi na takie wydarzenie.... ja serdecznie gratuluje nowej mamie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, no fakt, to chyba ten pośpiech i niewyspanie, człowiek czasami już naprawdę nie wie co robi. Mały popiskuje przez sen i chce się jak najszybciej bo a nuż się zaraz obudzi a tu jeszcze choc troche trzeba posprzatć/ Więc przepraszam, naprawiam i gratuluję serdenie, szybkiego powrotu do formy i dużo zdrowia dla całej rodzinki [kwiatek}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×