Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Gość
mała- super zdjęcia, ale to 1 nie chce mi się otworzyć :( Ja zwykle jak chwyce aparat do łapki to mały sie rozpłakuje ;) dziewczyny mam pytanie , które pewnie bylo juz nie raz, ile i jak często jedza wasze maluchy? wiem,że te co tylko piersią karmią a nie odciągały to nie będa wiedzieć ile zjadają ml pociechy ale niech chociaz napisza butelkowe mamy. Bo mój mały je często ale po 100-125 ml- cały czas lecę na małych butelkach.Jak dam mu 150ml zje- nie pogardzi ale potem nadmiar ulewa. Przybiera na wadze ale tak chciałabym aby zjadł raz a porzadnie i co 3-4 godziny. I na razie odstawiałm zupke jarzynową i jabłuszko- po tym mi dużo ulewał. Zostaje sok z marchewki (całe szczescie to lubi i mam nadzieję że szybciej wyjdziemy z anemii) i dorzucanie do mleka kaszki. a tę z malinami to wprost uwielbia.Wtedy mleko jest wypijane w trybie ekspresowym.Małe to a zachłanne :D ciężarówko- u kogo byłaś i co powiedział gin? niezła ślizgawica dzisiaj co? czasami dobrze że trzymam się wózka bo juz nie raz bym lądowała na chodniku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u gina i dowiedziałam się że to że nie mam okresu jest normalne bo można nie mieć okresu nawet przez półtora roku! Przebadał mnie i powiedział że mam jakąś ziarninę czyli jakieś \'dzikie mięso\' !!! która powinna mi odpaść za ok 2 tygodnie a jak nie odpadnie to mam się zgłosić za 2 miesiące żeby on obejrzał bo może będzie trzeba ją wyciąć!!!!!!!! Podobno to jest od tego że za bardzo moja rana po nacięciu chciała się zagoić. :-( Jak coś wiecie na ten temat to piszcie bo ja jestem w takim szoku że szkoda gadać. Myślałam że wszystko będzie dobrze a tu załamka! Jak mi robił cytologię to myślałam że się poryczę z bólu. Jak wyszłam ze sklepu to polazłam od razu do sklepu po paczkę ciastek na pocieszenie. Jestem normalnie załamana :-( Spadam bo mała zaczyna ryczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem zla po wizycie u pediatry- mala zaszczepiona i pobrana krew na wyjsciowa morfologie, ale sie okazalo,ze konieczna wizyta u ortopedy ( poprzednio jak bylam inna lekarka do ktorej bylam zmuszona pojsc powiedziala ze nie ma takiej potrzeby). Mam nadzieje ze to nic powaznego. NICK ...............IMIĘ ............WIEK.......... WZROST ........WAGA MAMY............. DZIDZI ..........TYG ...............CM .............GR Ania79..............Iga................18.................69.............7100 Ola 27...............Karolina.........17,5...............64.............6900 Macierzanka.......Mateusz.........11.................62.............6100 Inga29..............Zuzia.............13,5................65.............5300 balninka_bb........Paweł...........13,5................67.............5000 Mała25..............Oliwia............14..................62..............5650 Marta 24...........Basia..............12...............61............5900 Asiak................Michał.............13,5..............67............6800 ciężarówka........Oliwia.............11.................62............5500 majaja..............Miron..............13................68?............8200 Tez wkleje zdjecie http://img194.imageshack.us/my.php?image=obraz00676uv.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka - z Mironem jest tak samo, tzn. 125 ml jak dostanie więcej to ulewa, chociaż po cycu nie ulewał juz od 2 miesięcy, w żłobku je co dwie godziny, jak jest z tatą to odpuszcza sobie jedną porcje. Mała - mam ten sam problem z piersiami, tylko ja się załatwiłam ściąganiem z jednej piersi, bo było łatwiej, i nie wiem co mam z tym teraz zrobić, przecież nie bede w kuchni pół dnia siedzieć i mordować się z tą mniejszą. Jeśli chodzi o brzuch, hmmm, nie określiłabym tego jako obwisły, ale płaski nie jest i zastanawiam się czy samo z sibie to jeszcze oklapnie, bo krecha tez mi nie zeszła. W każdym razie mam nadzieję, że jak mały skończy rok, to jak na kobietkę z mojej rodziny przystało będę szczuplejsza niż przed ciążą, z drugiej strony zawsze byłam najgrubsza w rodzinie i chyba się już zdążyłam przyzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
dzis 13-ty i piątek.. I IMIENINKI MOJEJ CÓRECZKI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
Balbinka, a jak spi Twoj maluszek z Tobą to jak często się budzi ? Moja najpierw 3,5 h przerwy potem 3,5 znow a potem strasznie się wierci, często budzi, macha rączkami, lapie jakies wzdrygi.. Moze to zwykłe fazy snu (co godzinkę wybudzenie) ale jestem ciekawa jak to u innych śpiących z dziecmi w 1 lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagcia
Najlepsze życzenia dla dzisiejszej imienniczki. Ja czasami odciągam pokarm i karmię butlą to mogę powiedzieć, że moja Mała wciąga 150 ml, ale wczoraj zjadła np. tylko 80. Podobno dziecko pod tym względem jest jak dorosły - raz ma lepszy apetyt raz gorszy. Je co 2 - 3 godziny, rano i wieczorem częściej a w południe rzadziej. Jak uśnie na dobre w czasie spaceru to nawet ponad 4 godziny nie je. Ja wróciłam w ciągu miesiąca do swojej wagi sprzed ciąży, ale trochę się martwiłam, bo wszędzie piszą, że w czasie karmienia piersią należy utrzymywać do 5 kg nadwagi. Ciągle się zastanawiałam czy niunia się najada i latałam jak głupia co tydzień do przychodni żeby ją zważyć. Teraz się uspokoiłam ale pokarm nigdy ze mnie ciurkiem nie leciał, raczej niezbędne minimum i to przy regularnym piciu ziółek mlekopędnych. Za to apetyt mam ogromny, nigdy tyle nie wciągałam nawet w czasie ciąży. Z tym że nie jem raczej słodyczy. Czasami jak nakarmię córcię to dostaję takiego głoda że w nocy o północy lecę do lodówki. Śmiejemy się z mężem że córcia wciąga jedzonko prosto z mojego żołądka zanim zdąży się zrobić mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
diodda- po kąpieli i zjedzeniu \"kolacji\' to mały zasypia w 10 minut. Ogólnie mój to straszna wiercipieta i lubi się zsuwać i kopać kołdrę więc jest ubrany w body z krótkim rekawkiem i spiworek.Śpi tak to 1 (ostatno do 2 )w nocy i nie otwiera oczu tylko płacze :) Podobno najpierw marudzi ale ja tego nie słyszę, potem jedzenie a jak go biore do góry to już jest nieprzytomny więc jak mu się odbije to już spi na dobre. i tak jeszcze raz w nocy. Zaczyna się ruszać i stekac nad ranem koło 6 wtedy to juz po spaniu bo nie da rady- taki głośny.ale też się wzdyga i przebudza niestety.Najlepiej jest jak się śmieje przez sen :) Ach, i dzisiaj spał calą noc w swoim łóżeczku - nawet nie protestował. Boje się że jak go przyzwyczaje do łożka mojego to jak będzie większy nie będzie mi spał w swoim.Trudno będe wstawać - choć mi się tak nie chce....spanie razem to takie ulepszenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no wlasnie...... mi tez wygodnie jest jak cholera, chociaz teraz mąz po chorobie wroci dzis do nas i bedzie zajebiascie ciasno, bo ona śpi z szeroko rozrzuconymi rączkami, a ze coraz większa jest.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no, mój ma zawsze ręce w górze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jak idzie spac wieczorem to budzi sie jak moj maz idzie do pracy i jemy w moim lozeczku i potem z ciezkim sercem odkladam ja do jej lozeczka . Ale nie moge z nia usnac i ona tez jeczy zawsze. Jak sciagam mleko to moj maz sie smieje ze tak mi leci- odglos taki jak krowe sie doi i do wiadra leci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 24
Wróciłam ze szkoły, a miałam nocowac w Toruniu:( i jednooczesnie:) ten 5 rok to smiech na sali spokojnie mogli by nas w 4 lata magistrami zrobic nie dosc ze same zajecia nieobowiazkowe tylko dwa wyklady na zaliczenie i seminarium to jeszcze odwoluja w ostatniej chwili. Spakowalam sie jak na wyjazd wycieczkowy: laktator, pojemniki do mleka, ksiazka do czytania w noclegowni, jedzenie typu kanapki by nie kupowac na miejscu - i tak brak czasu na takie luksusy i co?.... i kurde nie ma zajec a ja 12 zl w tyl ;) bilety . malo tego ( bo to nie majatek te bilety) nie spalam dobrze Basia budzi sie czesciej - pewnie zwiakszyla swoje racje zywnosciowe a ja jeszcze nie nadazam z produkcja. Nie dospana pojechalam bo dawno sie nie poswiecilam dla dypolu. sumienie mnie ruszylo i mam... jutro za to o 6:45 mam autobus i jedne cwiczenia jako wazne a drugie to seminarium wiec mozna olac...ale skoro juz jade to przeciez zaszczyce szanownego profesora swoja obecnoscia.....ciekawam kto nas ( studentow) zaszczyci na tem zjezdzie?.... z rzeczy dziecinnych...basia ma rajstopki nowe i wyglada bosko;) coraz czesciej chce i probuje siadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
hej moja tez chce siadac i czasem sie awanturuje leząc, nie bardzo wiem co robic, przeciez sadzac mozna tylko na troszeczkę, a ona chce ciągle :( A w ogole to jak się bawicie teraz ze swoimi dziecmi ? I co warto mieć poza lezaczkiem, karuzelką i matą ? Bo mojej rybce się ten zastaw juz nudzi kurde a mamusia niezbyt kreatywna jesli chodzi o zabawy hyhy.. Marta, moja tez sie kurczę budzi strasznie często. Ostatnie 2 noce koszmar - pierwsze 3 h spala bez przerwy ale potem pobudka CO GODZINA fatalnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diodda- my siedzimy niemalze caly dzien. a to na kolankach, a to na kanapie czy w lezaczku. Ostatnio najlepsza zabawa jest samolocik, rzucanie grzechotka i jezdzenie kocem po podlodze :) no i lezenie bez gaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu tak pusto? Jeśli chodzi o zabawy to podsuwamty MAłemu to co jest pod ręką, np. Paczka chusteczek fajnie szeleści, balonik jest fascynujący, generalnie nie wyobrażam sobie ciągłego wymieniania zabawek jak się znudża, bo mozna zbankrutować. Już raczej stary sposób naszych rodziców czyli podzielić na dwie części i stosować wymiennie. Miron nadal na zwolnieniu z tatą, który więcej na to pewnie nie da się namówić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wrześnióweczki:) ja wracam do normy i nawet w jeansy próbujęsię wciskać ale dokładnie to jest jeszcze wciskanie chociaż minęły dopiero dwa tygodnie od porodu. Ciesze się że tutaj zaglądam co jakiś czas bo dzięki temu wiem że nie jestem jakąś wyrodną matką i nie musze w euforii całą dobę chodzić:) Mykam korzystać z chwili snu synusia i jakiś obiad zrobić ,a swoją drogą to sama nie wiem co mam jeść skoro karmię-czytałam że normalnie ale jak poczytałam co dziewczyny jedzą a raczej że nie jedzą to juzzgłupiałąm- wątrówbki nie ruszę, ryby nie lubię a cielęcinka też nie dla mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
Omka Ty masz teraz fajnie, bo dziecko prawie non stop spi - korzystaj na maxa hihihi z tym jedzeniem to po prostu ostroznie - raczej nie smazyc.. nie zapychac się czekoladą np.. nie jesc kapusty i innych groszkow... ale to minie szybko, jakis miesiąc dwa i nawet kapucha spoko - przynajmniej ja tak mialam, teraz juz nic nie powoduje ani stękania ani zaparc jakichs dziwnych, no i alergie szczesliwie nas ominęly, ale to bywa roznie, fakt... Na surówki do obiadu jem kupne kombinacje z kapustką pekinska albo buraczki, piję wodę i soczki.. no i herbatę non stop Z CYTRYNĄ SPOKO, i kawkę jedną teraz własnie z mlekiem.. Nie jest tak zle, jogurty tez spoko i trochę mleczka tez spoko, jaja bezproblemowo - wbrew pozorom duzo jest do jedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omka - Dioda ma rację, ostrożnie, ale nie ma co się głodzić na zapas, czyli na przykład barszcz ukraiński z fasolką jest ok ale fasole po bretońsku za razie sobie daruj :) Miron też wyrywny do siadania i strasznie wścieka się jak mu pasy przeszkadzają ale bez pasów zostaqwić go nie można bo na pupie złazi z leżaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no wlasnie, a moj lezaczek ma tylko pasy na pupe cholera... a mala podciąga się do gory o co się da, np o kocyk, co konczy się oczywiscie nakryciem kocyka na siebie hehe, ale ma radochę, więc ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh - to nowe foty mojej myszy paskudy :) http://img37.imageshack.us/img37/8377/16zd.jpg http://img37.imageshack.us/img37/3834/23oy.jpg Wczoraj zafundowała nam super dzień - dwie drzemki po 10 minut a tak cały czas rozrabianie :) A ja musiałam wczoraj pisać na szybko referat do pracy a mała akurat cholera se wymyśliła że on się będzie bawić u mamy na rączkach...wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde coś nie działa trzeba se skopiować i wkleić w przeglądarkę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
hej babki, powiedzcie czy to normalne, ze moja mala spi w dzien po 3 h i przerwy pomiędzy tymi drzemkami tez takie dlugie ? Jakos dzis jej się tak zrobilo, a wczoraj tez dlugo sypiala w dzień hmmm. Chora nie jest, bo juz wlasnie jej przeszlo, w nocy tez normalnie spimy, bez zadnych specjalnych zakłoceń, zeby musiala odsypiać. O co chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A byłaś na kontroli u lekarza? Bo Miron tak spał jak był chory, tez myśleliśmy że mu przeszło ale okazało się że są szmery w płucach. teraz od trzech dni bierze antybiotyk i przestał spać. Choć oczywiście może byc tak, ze po prostu ma taka fazę, ciesz się zanim przejdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
Hej!My juz po chrzcinach,było spoko malutka grzeczna jak aniołek calutki dzień. Diodda moja córka też dłużej śpi w dzień .Nie codziennie jej sie to zdarza ale często ,przerwy między drzemkami też są dłuższe .Ale za to w nocy niestety zaczęła się częściej budzić.Wstaje o drugiej i o piątej,a potem śpi tylko do siódmej.Cholera już nie wyrabiam bo wcześniej wstawała tyko raz ok. trzeciej i spała do ok.ósmej rano.Czasem nawet całą noc potrafiła przespać.Człowiek to się jednak szybko do dobrego przyzwyczaja. Zaczęłam dawać małej jabłko skrobane łyżeczką -wciąga aż jej sie uszy trzęsą.Miała problemy z robieniem kupki a reraz troche lepiej potym jabłku tzn. tak raz na dwa dni robi.Niestety zawsze w ncy i juz dwie godziny snu diabli biorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
dzieki kochane no wlasnie, moja tez w nocy częsciej się budzi, chociaz dziesiejsza noc w miarę spoko, ale za to ogólnie krocej spala, tzn budzi sie zawsze o 8-ej czy idzie spac o 22-ej czy o polnocy, a wczoraj o polnocy wlasnie poszla. POmyslalam, ze moze dlatego odsypiala w dzień, ale sugestia Majaji tez sluszna - a ja juz chcialam olać kontrolę lekarską, ale jak tak dluzej dziwnie będzie to chyba pojdę do lekarza, w sumie lekarstwo nadal jej daję, bo postanowilam poczekac az kaszel zupelnie ustąpi. Dzieki jeszcze raz. Zobacze jak bedzie jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ale tu pusto dzis... :( hop hooop ! a mi dzis i wczoraj udaje się trochę podgonić z pracą dypl.:) A mysza w nocy budzila się co 2 h :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, mam pytanie. Rodzę dopiero w czerwcu, ale już rozglądam się za łóżeczkami. co radzicie - turystyczne czy tradycyjne drewnianie? Turystyczne kusi mnie ze względu na kółka, ale wydaje mi sie niestabilne i niezbyt wytrzymałe. Bardzo podobają mi się drewniane. Wydaje mi się, że drewnianie służyłogy dzidzi dłużej. macie pewnie już w związku z tym jakieś doświadczenia. Proszę, poradzcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 24
Na temat łóżeczka nie moge nic poradzic. mam tylko drewniane i nie mam pojecia jak sprawuje sie turystyczne. wydawac mi sie tylko moze ze drewnianie leprze. Dlatego wybrałam takie bo: jest stabilne- skręcane długimi śrubami ma dwa poziomy do lezenia szczebelki ma wiec mozna na nich zawiesic nawet ciezka zabawke czy zamontowac karuzele te szczebelki ( dwa w srodku) sie wyciagają wiec jak dziecko zacznie wychodzic z łożeczka ja mu te szczebelki wyjmę i ma drzwi ( materiału nie potne) i chociaz turystyczne sie spakuje i wygodnie wiezie na wycieczke ( np do dziaskow na kilka dni) to drewniane rozkręcic umiem sama i złozyc w pół godziny i ciężkie tez nie jest.... wydaje mi sie tez ze turystyczne ( widzialam tylko takie z materiału) trzeba prac albo przydałoby sie by czasami uprac a drewno przejade wilgotna szmatką i juz...Ale jak pisałam to moje "wydaje sie" a nie znam wszystkich zalet turystycznego. Ja pisze ( zaczełam) prace magisterską. Basi adwie noce u mojej mamy a ja nie wytrzymuje i chce ją spowrotem. Za chwilke będą...zadzwoniłam wczoraj ze chce moje dzidzi bo mi sie sni po nocach a w dzień nie przestaje o niej myśleć. Jakos pogodze pisanie z malutką obok, bo bez niej jest mi źle :( Zakochuje sie codziennie na nowo w moim pampersie :) ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×