Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Ciężarówka - to może wyjdź wtedy na spacer, do wanny z pianką, tak by nie chciało ci się wychodzić. U nas było tak, że tata zostawał z Mironem jak ten był chory i no i musiał go kłaść spać, a skoro dawało się w dzień i to na noc zaczął. Teraz tata usypia go szybciej niz ja przy cycu. Pozostał jeden problem, ja bez cyca go nie uśpię, ale powoli nie wszystko naraz. Mi było łatwiej bo Miron zawsze miał tak że bez awantury nie zasnął, ale teraz jak tata kładzie spać, to Miron ogranicza się do likuminutowego marudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh - a ja właśnie wysmoktałam kilka kieliszków Sheridan\'s :) taki likier kawowy dwuskładnikowy - pyszota :) Nie karmienie cycem ma mnóstwo zalet - poza podstawową wadą że pokarma matki jest jednak najlepszy. Chociaż moja mała Bebilon toleruje bardzo dobrze i nie narzekam :) Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ja tam juz dawno uwazalam, ze pol roczku styknie zeby dziecko wyssalo itak duzo dobrego, no ale niestety uciąć karmienie po pół roczku okazało się nie takie proste i tylko dlatego karmię nadal. A skończyć karmienie też bym chciała dlatego, zeby mi komfort wspolzycia powrócil, bo to co teraz jest to szkoda gadać. Dobranoc baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iga je cyca na dobranoc, a potem nastepuje odlaczenie i usypia bez, ale ze mna w lozku. Ostatnio wyrwalam sie z kolezanka na piwko i wrocilam o 1. Bylo super- na jakis czas wystarczy. Kupilam dzis manne z Bobovity- to chyba nowosc. Tamtych juz nie moglam jej wcisnac, a ta zasmakowala. Oststnio spimy do 9.30- 10.00 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie najgorsze jest to że mała zasypia tylko przy cycku bo bez niego drze się strasznie :-( a mnie serducho pęka. Też myślę że 9 mcy karmienia chyba styka bo od 6/7 wprowadza się już inne pokarmy a nie tylko mleczko. Razem z mężem podjeliśmy decyzję żeby po mału młodą odstawiać ale co z tego wyjdzie zobaczymy. Nejlepsze jest to że mój mąż bardzo stara się ciągle powtarzać żebym skończyła \'wkońcu karmić\' ale jak przychodzi co do czego to przychodzi do mnie i mówi \' Dobra Monika weź już ją do tego cycka\' ;-) I tak to się toczy ...... ;-) Dzisiaj byłam w H&M i mierzyłam świetną kieckę ale oczywiscie za mała....... w biuście!!!!!!!! Ech gdyby nie te mleczne cycki , załamać się można. Wszystko teraz muszę kupować mega wielkie bo normalne nawet 42 jest za małe! Jak rzucę cyca to pierwsze co zrobię to nawpycham się rzeczy teraz zakazanych, popiję mega drinem a wszystko zagryzę papierosem a potem zacznę się odchudzać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ja tez kupiłam tę mannę z bobovity :) też dluzej śpimy rano dziś znów było jeziorko grane ale tym razem z odpowiednim sprzętem - materacykiem-łódką i kółkiem dmuchanym - Ale faaajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no ja też ciężarówka właśnie mam trochę problem z zakupami jak trzeba mierzyć biust - dziś kupiłam strój kapielowy i pewnie miseczki będą za wielkie jak skończę karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie liczcie że Wam te cycuchy tak zaraz schudną :) Ja nie karmię już dobry miesiąc i wcale nie ma różnicy w rozmiarze cycuchów... :) Co do drinów też trzeba uważać bo po takiej długiej abstynencji to szybko w głowę walą :) a i następny dzień przegwizdany - mega kac :) Co do odstawiania to nam poszło łatwo :) ale moja mała nigdy specjalnie jakoś do cyca nie była przywiązana - może dlatego że od maleńkości przywyczajałam ją że z cyckiem w gębie się nie śpi tylko się je i że wieczorem to się je cycka a potem dopiero usypia w łóżeczku. Wyrodna matka ze mnie jest chyba :) Teraz z zasypianiem też nie ma kłopotu, gorzej w nocy bo około 4 rano robi awanturę że ona w łóżeczku to już się naspała i u nas śpi - co gorsza chyba się przyzwyczaiła a mi się nie chce oduczać - o 4-tej rano słabo mi idzie - mała drze się w łóżeczku a jak tylko trafi do nas to odrazu zasypia... heh :) w nocy to moja mała już od dawna nie je. Jak zje między 21 a 22 to potem dopiero koło 6 - 7 rano je. Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj na noc nie daliśmy jej cycka. Powiem tak, było strasznie! Mała cały czas się darła i nie było na nią sposobu. Raz ja ją nosiłam i przytulałam, potem mąż. Śpiewaliśmy jej kołysanki, tuliliśmy a ona swoje. Trzeba było chodzić z nią po całej chacie i oczywiście do lustra w kiblu bo tam sie uspokajała. Po prawie godzinnych męczarniach zasneła. Spała całą noc. Od 24.30 do 08.30. A na koniec puściły mi nerwy i jak mała zasneła poryczałam się :-( Nie czuję się z tym dobrze.Po wczorajszym mam już wątpliwości czy chce na to znowu dzisiaj narazić dziecko.Tylko dla jakiś tam swoich chętek. Z drugiej strony chcę to skończyć ale ciężko mi. Qrde nie lubię takich sytuacji. Dzisiaj ładnie za oknem. Wycieczka murowana . Pozdro mamuśki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówka - uszy do góry - nie chodzi o jakieś Twoje chętki, tylko przecież nie będziesz karmić cycem całe życie... a słyszałam że im później tym gorzej... Jak ja swoją odstawiałam od cyca to też mi było przykro strasznie, a jak mi przykro jak jej czegoś zabraniam i daję po łapach a ona wtedy ryczy - no ale przecież nie pozwolę jej na wszystko :) pierwsze koty za płoty jak się udało wczoraj to dziś też się uda - gwarantuję że nie potrwa to długo i dzidzia się przyzwyczai. Jak ja swoją oduczałam zasypiania na rękach to takie coś jak Ty wczoraj miałam przez 3 dni potem już był luz :) Buziaki i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola - ha- zasypialala mi Iga sama w lozeczku dopoki nie nauczyla sie wstawac, teraz zamiast spania jest stanie ciezarowka- a mi sie wydaje ze nie tedy droga z tym nie usypianiem przy cycu. Kolejny problem bedziesz miala z oduczeniem usypiania na rekach. My to zrobilismy tak,ze na pol spiaco Idze wyjmowalam cyca z buzi i przytulalysmy sie az usnela. TEraz sama wypuszzcza go przytula sie i uspia. Albo szaleje jeszcze troche i zasypia.Natomiast rano jak sie obudzi to jak chce zeby jescze ze mna polezala to cycek jest genialny do tego. I musze pochwalic mojego meza,bo dzis drugi raz sam uspil Ige.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miron wstawać nie umie, ale nie przeszkadza to mu się wiercic przy usypianiu. Ja akurat wypróbowuję wersje stopniową, sama widzę że coraz mniej w tym ciągania cyca a coraz więcej uporczywago układania do pozycji leżącej, jak będe gotowa to przestane dawać cyca a zacznę tylko przytulać, ale mi nie zależy by go ostatecznie juz od cyca odstawic. W każdym razie tak czy siak trzeba zmieniac zwyczaje zasypiania. Konsekwencji życze wszystkim i sobie, bo niestety jak juz się zaczęło to trzba skończyć, najgorzej to dziecko zdezorientować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczorj wieczorem kolejna próba i kolejny szał. Tym razem wpadła w taką złość że oddechu nie mogła złapać. Wziełam ją od męża a dziecko noprmalnie sapało mi na rękach i uspokajało się. Efektem końcowym był cycek , poddałam się. zasneła może po minucie. Dwa dni a ja mam już dość. Nie będę męczyć dziecka ani siebie. Nie odstawiam jej. spróbujemy ją po mału z czasem uczyć zasypiania bez cycka ale nie w taki sposób. Chyba wybrałam za drastyczną metodę a może zwyczajnie się do tego nie nadaję. ania - ja też tak zabierałąm jej cycka jak była taka już ledwo ledwo potem ją przytulałam i dawałam smoczek. Niestety nie dało się w ten sposób ;-) Z innej beczki. Małej obniżyliśmy wyrko na sam dół bo szalona wstaje sobie na girki. Dzisiaj położyłam ją spać i wyszłam do drugiego pokoju. Po pół h słyszę krzyk biegnę zobaczyć co się stało a mała stoi sobie i cieszy gębę :-) Najbardziej podoba jej się jak ją tatatrzyma za rączki a ona drałuje po mieszkaniu ;-) Tak więc przed nami początki chodzenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ciężarówka, u nas jest identycznie z chodzeniem za rączki i z wstawaniem w łóżeczku, też obnizylismy materac na sam dol kilka dni temu i z cycem na dobranoc tez zaczynamy walczyc - dziś, mąż zamierza dziś zacząć akcję uśnij wreszcie - tez slyszalam od wielu osób że to 3 dni męki a potem dobrze. Nie wiem czy dam radę... Boję się cholerie. I wiem, ze nie ma odrwotu, bo dla dziecka to bedzie sygnal, ze mozna wywalczyc zasypianie "po staremu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
Dom wariatów, lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo , pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi: - a co to takie piękne do mnie przyszło? małpka ? facet nic - a może Napoleon albo Książe? facet nic - a może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził, a facet na to: - panie, kurwa, ogarnij Pan ten sajgon, bo mi tu kazali Internet podłączyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dioda dobre ;-) Życzę powodzenia w próbach zasypiania bez cycka. Wytrwaj bo ja za miętka jestem. Chociaż też będę nadal próbowała ale może nie tak drastycznie jak teraz. :-) Młodej dzisiaj jak stała w łóżeczku puściłam muzykę i zaczeła klaskać, śmiać się i podskakiwać. Moja mama mówiła że jak ja byłam mała to tańczyłam w łóżeczku jak mi się puszczało muzykę i był ze mną spokój przez parę godzin. Czyżbym znalazła cudowny środek na chwilę dla siebie...... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamylozeczko obnizone odkad Iga pierwszy raz usiadla czyli jak miala 6 miesiecy. Tany-tany w lozeczku tez robi chetnie, ale ja musze byc w pokoju.Jak slyszy muzyke to sie kiwa i klaszcze. Do tego zaczyna juz sama stac pare minut,wczoraj np przy tatusiu z pilka w rekach i tatus byl niesamowicie dumny. A chodzimy coraz czesciej za jedna raczke, bodruga z reguly zajeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
wow !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoniła moja matka, a ja idiotka jedna się przyznałam że podrzucamy małego na tydzien do babci a sami jedziemy w góry, i oczywiście usłyszałam że jestem złą matką. Kompletnie mi juz odbija z tego zmęczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...marta
majaja...ja pierdziu! Odpocznij dziewczyno a mama niech sama zrobi rachunek sumienia: bo co to za matka, która takie rzeczy mówi czy sugeruje swojej córce. Zszokowałam sie :o Moja tez nie jest cudem. Co jakis czas nakręci takią schize ze az chce sie wyć. Z dzidzią bto jednak jest niezastąpiona i chętnie pomaga na naszych warunkach nawet a u niej podporządkowac sie o duzy wysiłek. Trzymam kciuki za wszystkie zeby odstawiły szczęśliwie i odpoczęły odrobinke. A dzidzie bedą weselsze i dzielniejsze jak mama usmiechnięta i zadowolona. i tatusim takze najlepsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Kobity jak tak Was czytam to ciesze sie, ze zdecydowałam sie szybciej odstawic od cyca małą i, że zaczełam nauke spania szybciej (koło 4 miesiaca) bo wczesniej to tez ja bujałam i tak mi sie wydaje, że lepiej zaczać uczyc mała spac w łóżeczku a potem odstawiac od cyca. Ja tez tak robiłam, że najwygodniej było ją uspać przy cycu - zwłaszcza w dzień ale jakos sie tego oduczyłam. Ja to raz usypiałam raz nie cycem i tak na zmiane i tak stopniowo coraz rzadziej. A co do cycków to ja nie karpie miesiac z kawałkiem i cycki mam jak wyschnięte rodzynki a rozstępów w ciul, teraz cuduje z kremami i na gwa,łt musze kupic staniki mniejsze. Strój tez kupowałam nowy. I jeszcze w dodatku mam prawego duzo mniejszego bo obydwa gady preferowali lewego bardziej i tam zawsze miałam większa produkcje. Dzieki Bogu chociaz brzuch mam ok, bez rozstępów i w miare nie obwisły (z czego sie ciesze po dwójce dzieci) ale te cycki :( koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
majaja nie przejmuj sie odpocznij kobieto. Ja zostawiłam swojego starszego bąka u mojej mamy na wsi, siedzi tam juz tydzien i posiedzi jeszcze tydzien ja troche odpoczne (pozostało jeszcze jedno :) ) a i synek szczesliwy bo biega po dworze cały dzien a w bloku sie kisi. Główną atrakcja stało sie robienie siusiu i kupki na trawie, rewelacja :) A babcia później sprzata. No ale bez opowiesci :) Co prawda mam troche wyrzuty ale jak widze jak on sie fajnie bawi i ze babci sie nie nudzi (dziadek pracuje od rana tak do 17a nieraz całe dnie ) to jakos sobie to tłumacze, że każdemu cos sie należy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już się nie przejmuję, przeszła mi złość, pies ją trącał. Inna sprawa że przez te trzydzieści lat jakby nie patrzeć to powinnam się do jej tekstów przyzwyczaić, a jej ciągle udaje się mnie zadziwić, no i troche boli, bo wiem ze za plecami drugie tyle dokłada. Miałam też jakieś złudzenia że jak się Mały urodzi to ja coś może zrozumiem, nasze stosunki sie poprawią, a tymczasem ja nadal nie rozumiem o co jej chodzi a nasze stosunki są jeszcze gorsze. No nic, babcia Gosia z prababcią Danką nie mogą sie doczekać, a tu jeszcze trzy tygodnie do urlopu 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
o rany na tym pierwszym zdjęciu to jakbym moja córcię widziała, taka jakaś podobna akurat na tym zdjęciu, o raju !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że przygotowujesz dzieci do przejęcia części obowiązków domowych i przyzwyczajasz do narzędzi kuchennych :D A na tym z koniem, to widać że mała to skóra zdjęta z ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
noo, dziś dopadł mnie kryzys znów, tym razem dotyczy konkretnie etapu raczkowania i włażenia wszędzie, zazwyczaj w niedozwolone miejsca, ehhh...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diodda- moja moze wszedzie wlazic , bo wszystko usuniete z jej zasiegu :) Reaguje teraz tez juz na NIE WOLNO, NIE, BE i jak mowie BACH to wyrzuca to co trzyma, ale ostatnio raczej mowie DAJ i mi podaje, nawet to cos co juz zdazyla wziac do buzi. Jak mi cos daje to mowi MA. No i myli jej sie nieraz i zamiat mowic PA PA jak to robi, mowi MA MA. Oststnio chowa sie tez czesto za kanapa i robi a ku-ku. I co mnie bardzo zaskoczylo nie podciaga sie tylko spryciula z przykucniecia staje bez trzymania i kuca tez bez trzymania. Coraz czesciej sie tez bawi na kleczaco. Zapiasalam ja do zlobka na liste rezerwowa, bo normalnie juz nie ma miejsc,od wrzesnia. Potem na korytarzu sama sie bawila i nie chciala ze mna isc, bo tam miala duza przestrzen do raczkowania. WIec jej mowie PA-PA, a ona mi robi pa-pa i bawi sie w najlepsze. Wyszlam , zagladam zza winkla, a ona dalej sie bawi :) Sila ja musialam stamtad wyrwac. Powiedzcie mi czy orientujecie sie w takiej rzeczy, bo mnie zdziwilo bardzo w tym zlobku, ze nie mozna zajrzec do dZieci na sale. Oddajesz dziecko pielegniarce i ona potem je wyprowadza z sali do matki. Jak to wyglada gdzie indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
przyszlo mi do glowy, ze to moze byc dlatego, zeby inne dzieci nie zazdroscily, ze któreś ma mamę przy sobie, pamiętam jak tęskniłam ciągle za mamą w przedszkolu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×