Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

No u mnie biurze na szczęście całkiem chłodno. Miron w domu z tata dopóki wysypka mu nie przejdzie, kiedy ja przestanwe tak panikować, co? Inna sprawa ze laekarka która trzydniówki nie potrafi rozpoznac i wymyśła a może przegrzanie, a może zęby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Marta
Dzięki dziewczyny za rady. Nie wejdziemy do niesprawdzonej wody. Poki co chłodze dzidzie kilka razy dziennie w dmuchanym baseniku dla bobasów. Cieszy się niesamowicie i pisk przy tym aż sie niesie po mieścinie. Byłyśmy u moich rodziców w niewielkim miasteczku pod Bydgoszczą. W domku pozostaje brodzik od prysznica ale według Basi też fajny. Dziś dorwała krawężnika panelowego i wcinała jak smakołyk. U nas w chacie na wysokośc kolan nie ma nic czego Basia by nie mogła bezpiecznie dorwać. Podłogi się święcą a rodzicie chodza bez kapci czy laczek bo mała uwielbia gryźć obuwie ;) :D Pozdrawiam wszystkich małych odkrywców: na zadrowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majaja mysle, ze jak jest cieplo to spokojnie mozesz z synkiem wyjsc podczas trzydniowki. Marta- a Iga juz do pierwszych palnikow przy kuchence dostaje,takze u nas na wyskosc 100cm jest niebezpiecznie cos klasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
A my nad morze na plażę pojechaliśmy w niedzielę, ale niestety dziecko za malutkie na tą atrakcję - chce posmakować patyka, połamaną muszelkę... no i raczkuje po piachu równo, co akurat jest fajne, gdyby nie to pchanie wszystkiego do buzi, no i slonko trochę za ostre dla maluszka, co innego jezioro gdzie zawsze znajdzie się trochę cienia, no w każdym razie juz wiemy gdzie na pewno na wakacje w tym roku nie jechać :D A tak ogólnie to Weronika przy wszystkim staje i stoi i stoi i stoi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia23
CZY WASZE MALUCHY JUŻ CHODZĄ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Nasze są narazie na etapie raczkowania i podnoszenia sie o wszystko :) co niektóre próbują iśc podtrzymywane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarąbiście a ja w sobotę na tydzień nad morze jadę z maluszkiem..... cieszyć się mam czy nie cieszyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia23
mój synek urodził się 6 września i w połowie maja już chodził.czy to troche nie za wcześnie? teraz to dosłownie biega!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ciesz się Balbinka ciesz :) Na pewno będzie super, jak my opanowaliśmy pierwszą fascynację Weroniki piaskiem to potem było juz całkiem przyjemnie :) A dzis pojechaliśmy dla odmiany nad jeziorko (3miasto jest fajne, bo są i jeziora i morze) i woda byla bardzo przyjemnie cieplutka, Tata córcię wsadzał do wody na golaska, i my też popływaliśmy - miodzio po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
Dagusia, moja ciotka w wieku 9 m-cy chodziła. Tak więc zdarzają się takie dzieciaczki i jest to normalne :) A moja tak a propos zaczyna raczkować jedną nogą juz tylko na kolanie a drugą na stopie, patrzeć jak na 4-rech będzie zapindalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my na weekend ruszamy nad jezioro z 8-miesieczna kolezanka Igi i jej rodziacami, w to samo miejsce gdzie bylismy w ta niedziele. Ledwo co udalo sie domek zarezerwowac, choc tam osrodkow skolko ugodno. Juz sie ciesze. Moja juz chodzi za jedna reke nawet, za dwie biega. A moaja siostra miala8 miesiecy jak chodzila, a ja jak mialam 9 to jeszcze nie siedzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia23
TEŻ MNIE TO CIEKAWI BO TE PREPARATY KTÓRE OGLĄDALAM SĄ POWYŻEJ 3 ROKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wróciliśmy do chaty. Byliśmy wypocząć w Drawieńskim Parku Narodowym i było fajowo. Mała dorwała się do twary, kwiatków, listków :-) Większość czasu spała bo chyba jej się klimat zmienił , świerze powietrze a nie to co w mieście , w bloku. Nasza klucha wstaje już w łóżeczku z klęczenia na jedną nóżkę i chce wstawać! Kurczak mały ;-) Jak sobie popatrzę na zdjęcia z porodówki, pierwszego miesiąca to poprostu szok jaka ona jest duża a ja nie wiem kiedy mi to zleciało bo czuję tak jakbym ją urodziła miesiąc temu a ona już wstawać na girki chce ;-) Nadal nie lubi kaszek. Dzisiaj wdusiłam jej z jabłkiem bo wszyscy mi mówią że dziecko dla prawidłowego rozwoju musi jeść kaszki i mam jej dawać. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no ja daję na noc kaszkę a teraz sobie myśle, zeby i na śniadanie troszkę dawać, najchętniej dawałabym na przemian - rano kukurydzianą a wieczorem ryżową, ale chyba z handlu zniknęla kukurydziana cholercia - juz kilka miesiecy temu czytalam o tym, ze wycofują z produkcji (czemu??) a teraz i w moim sklepiku na osiedlu nie ma więc się dokonało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na komary i kleszcze jest SIO z Ziołoleku - bodajże od 3-go miesiąca - mam zamiar kupić i wypróbować na dniach u nas w parku od cholery dziadostwa. Na noc to w domu włączam Raida do kontaktu, mam nadzieję że nie szkodzi dzieciom, bo jest wg mnie całkiem skuteczny. Dostałam dziś zjebki od ortopedy, że nie powinnam pozwalac dziecku chodzić... No a niby jak mam to robić jak ona sama co chwilę wstaje... eeech... mała waży 8250 g i jest na 25 centylu - szczudło jedno - hehehehe :) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Moja waży 8200 :) takze tez niewiele a wszyscy mówia na nią kluseczka bo ma takie polisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia23
DZIEWCZYNY PRZERAZA MNIE TO CO PISZECIE!!! WASZE DZIECIATKA DOPIERO PROBOJA CHODZIC A TEN MOJ POTWOREK JUZ BIEGA!!!! CZY Z NIM JEST COS NIE TAK?!JUTRO IDE Z NIM DO LEKARZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia23
AHA, WAZY PONAD 10KG. A UBRANKA MA NA 80CM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ojej, ja też się przestraszylam teraz - moja mysza tez się rwie do chodzenia i my ją prowadzamy tak pod paszki yyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagusia23
DIODDA A KIEDY SIE UR. TWOJE MALEŃSTWO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagusia spokojnie, niektóre dzieci tak maja. Moja siostrzenica i bratanica zaczęły chodzić w wieku 8/9 miesięcy i wieku 10 miesięcy też już biegały, ominięły raczkowanie. A co do wagi Miron ponad 10 kilo ważył jak miał 8 miesięcy, nie wiem ile teraz ale martwię się że schudł chyba, bo wszystkie żebra ma na wierzchu, ubranka o numerze 80 to musi mieć od ponad miesiaca, ruchowo to akurat rozwija się według podręcznika, czyli raczkuje nie wstaje, tylko na kolana, no ale to wykapany tatuś. Zacznie chodzić około roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na komary uzywamy Off pryskamy po ubraniu i wózku, ale ja mieszkam w takiej okolicy, że koło lasku nie da się przejść a co dopiero do lasu wejść bez offa. Na meszki uzywamy zapachu waniliowego, też raczej na ubranie. Do domu mąż wypatrzył w LEroyu lampę antykomarową, ale z tym czekamy na moją wypłatę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jemy na kolacje kaszke a na drugie sniadanie (bo na pierwsze cyc) kaszke albo kanapke-po prostu jak wychodze z domu na caly dzien to biore kanapke i juz. Za to na deserek wtedy dostaje jakis desrer z jogurtem czy twarozkiem. A wczoraj u mojej babci Iga zjadla obiad taki jak wszyscy- ogorkowa z ziemniakami i jarzynami,ktore musiala pogryzc a na drugie golabki. A z kolei na kolacje samego cycka i spala cala noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FOXYLADY
Mało mam czasu ostatnio a w niedzile wyjeżdżamy na tydzień nad jeziorko. Patysiek kończy w połowie lipca swoją rehabilitację. Lekarka stwierdziła, że to żejest wiotki to taka jego uroda i żebyśmy tylko w przyszłości do sportu go namówili. Pływanie, judo. A jezeli chodzi o chodzenie to Bruno chodzi w bok trzymając się mebli. Pozdro ! Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
moja tez chodzi przy meblach, powolutku wlasnie kupilam kaszkę manną, to będzie czasem na śniadanko a czasem na kolację na przemian z ryżową i kleikiem kukurydzianym :) gratulacje z ty jedzeniem obiadków ze wszystkimi, ja tez tak chcę, ale my z męzem jemy o okropnych godzinach (np dziś jeszcze nie jedliśmy a juz 17:30 :( )i różne dziwne rzeczy których małej nie dam - spaghetti, jakaś chińszczyzna, albo smażone rzeczy, rzadko jest zupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też czasem obiad późno np o 20 ! Trudno tak to już jest. Małej też raczej nie dam smażonego kotleta bo zup u nas bardzo mało się je chyba że rosół bo to co niedzielę na pierwsze danie. Zastanawiam się nad tym żeby skończyć karmić ją cycem. Tylko że sama nie potrafi zasnąć bo przy cycku nauczona. Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
mam dokladnie to samo - mała zasypia przy cycu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami uda się ją ululać bez cyca ale żadko. Mój mąż stara się ją kłaść spać ale wtedy mnie nie może mała zobaczyc bo jak widzi to koniec. Chociaż i to żadko się zdarza że zaśnie z nim bo cały czas potrafi drzeć papę a ja już po 5 min mam dosyć zapłakanego dziecka. Bioreę ją na ręce i spokój. Cyc i sen. Nie wiem co robić bo chyba już chciałabym zakończyć przygodę z cycusiem ale jak widzę małą że tak cierpi to czuję się strasznie.Może czekać aż sama nie będzie chciała? Tylko kiedy to nastąpi? Córa znajomej miała cyca jeszcze jak miała prawie 2 latka. Mała potrafiła podbiec do niej przy wszystkich i krzyczeć mama cyca! :-) Z drugiej strony nie jest mi aż takźle z tym karmieniem tyle tylko że mam pomału ochoty do powrotu do normalności. Marzy mi się papieros, drin, wyjście bez poczucia winy że nie ma mnie za długo itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ja to samo, marzy mi się drin, no i mam dość staników laktacyjnych i całego tego cieknącego klimatu - ani na basen, ani normalnego stanika, spanie w staniku.... a z innej beczki, okolo tygodnia/dwóch moja mała staje na 4-ech, robi koci grzbiet i patrzy pod siebie, tak że widzi do góry nogami :) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×