Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Ja bym skorzystała z propozycji, bo im będziesz starsza tym trudniej będzie ci znaleźć robotę pozwalająca pierwsze doświadczenia zdobywać. A kto będzie się dzieckiem opiekował? Moja matka całe zycie pracowała i nie wyobrażam sobie inaczej, nasze złe stosunki wynikają zupełnie z innych rzeczy :). Poza tym na jaką umowe będziesz pracowac, zawsze to składki emerytalne ci opłacą itd, a jak człowiek po pracy pędzi do domu i cieszy sie każdą chwilą z dzieckiem :). Ja tam nie żałuję, choć chciałabym więcej zarabiać. Córki lepiej znoszą brak mamy niż chłopcy, podobno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała - chodziło mi o to, ze skoro sojowe to robione pewnie na bazie soji, w końcu z soji robi sie mleko i sery, a po drugie o ile pamiętam to foxylady pytała mnie kiedys o soje, i tak przy okazji uzupełniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania - gdzieś tu był topik o urlopach i zasiłkach, o ile pamiętam z niego, to kwestia tego czy bierzesz zasiłek wychowawczy, bo jak nie to nikomu nic do tego czy pracujesz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no właśnie wszystkie świadczenia mają być, i umowa na stałe i ogólnie bajer, tylko daleko.... Ale jeśli nie ta to ja itak od września zamierzam pracować a juz na pewno intensywnie będę szukać dzięki za rady anyway

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też już wkurza ciągłe siedzenie w domu. Jak mój mąż wraca z pracy to chętnie siedzi w domu , rozumiem to bo jak pracowałam to też po pracy siedziałam w domu tylko że jak on już jest to ja chcę sobie gdzieś z nim iść bo mam dość domu i telewizora. Teraz jestem po egzaminach i została mi tylko obrona dyplomu 12-tego. Zawsze zakładałam że będę zajmować się dzieckiem aż do momentu kiedy pójdzie do przedszkola ale teraz zaczynam się zastanawiać. Z drugiej strony jak myślę o tym że zostawię małą pod opieką innej, obcej baby to czuję się jak wyrodna matka!Nie wiem czy zniosłabym rozstanie z małą. Chyba bardziej bym to przeżywała niż ona. Babcie odpadają więc zostaję sama na placu boju :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Marta
Co do mleka po pierwszym roku- dziękuje za dopowiedzi :) Nadal sie zastanawiam jak bedzie czas to podejmę decyzję. MAła 25 ja sojowe już wykluczyłam bo Basi nei smakuje. A dostała je kilka miesiecy temu ot tak zwyczajnie bez żadnych wskazań lekarskich. Nie mówie że Basi zabronie mleka krowiego ale postaram sie pokierowac jej dietą tak by było one w postaci jogurtu, mleka zsiadłego np maślanki bo są one odpowiednio uzbrojone w bakterie pomagające strawić mleko i dostaerczyc cząsteczki wapnia. Skąd wogóle taki pomysł? Odkąd zajmujemy sie dystybucją ziół interesujemy się zdrowym odzywianiem i nie mówie o produktach light. Czytamy z mężem publikacje lekarzy, biologów, medyków ze tak nazwe lekarzy medycyny niekonwencjonalnej. Moze uda nam sie powrócić choć częściowo do naturalnych produktów spożywczych. Odżyca nas np od słodyczy a raczej od cukru białego :) śmieje się bo w mojej rodzinie lubiło sie jadac słodko i słono a teraz nie umiem przełknąć niektórych potraw. Psychika cżłowieka jest naprawde ciekawa. Och ale sie rozpisałam. ale jeszcze. co do pracy... ja wróce do pracy na zlecenie. To pozwoli na godziwy zarobek i obecnosc przy dziecku. Powodzenia wszystkim posuzkującym i starającym sie synchronizowac uczucia z ambicjami. Oby sie udało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz wiem jak to jest z praca na wychowawczym. Zeby mnie zaklad nie przywrocil do pracy musze sprawowac osobista opieke nad dzieckiem, a interpretacja tej opieki zalezy od zakladu. To info z PIP.A zasilek bym musiala oddac,wiec chyba nie skorzystam. Ja gdybym mialamozlwosc podjecia ciekawej pracy raczej bym skorzystala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jakie macie foteliki samochodowe? My mamy jeszcze ten pierwszy 0-13 kg a młodej już wystają z niego nóżki więc chcemy kupić następny. Sprawdzałam na allegro i wkurzyłam się bo te niby teraz odpowiednie dla małej od 9-18 kg są przypisane dzieciom od 1 do 4 lat. Wniosek z tego taki że powinnam kupić fotelik 0-18kg ale czy opłaca mi się to skoro za 3 miesiące mała będzie miała 1 rok! Chyba trochę drogi biznes zmieniać fotelik co 3 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
nie wiem czy juz napisalam, ale ta praca jest w innym miescie i tylko dlatego jej raczej nie przyjmę - dojazd w kazdą stronę zajął by z 1,5 h a na to przy dziecku raczej sobie nie pozwolę, co innego gdybym nie miała dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ja czytalam, ze fotelik zmienia się gdy wystaje główka a jak nózki to nie trzeba, no i oczywiście jak dziecko przekroczy wagę max. My na razie nie zmieniamy fotelika, poza tym ten tylem do kierunku jazdy jest ponoć najbezpieczniejszy i warto nim jaknajdluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio oglądałam na Tvn Style taki program Mamo to ja czy jakos tam i właśnie było o fotelikach min kiedy następny. Właśnie wypowiadał się jakiś tak specjalista że trzba kupić jak dziecku już nóżki wychodzą z tego pierwszego. Teraz mamy tego Ramattu 0-13 kg i jest świetny dlatego chyba się zdecydujemy na Ramatti wenus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Ja też mam tego Ramatti 0-13 i Oliwce wyskakuja troche nóżki ale ona przewaznie jedną ma podkuloną a tylko jedna wystaje - cała stópka. Jeszcze ja powoze z racji wygody, bo ładuje sie małą i po sklepach czy jak gdzies to rewelka bo drugą reke mam wolną ale już troche cieżko mi. Mam taki od 0-18 po synku ale narazie go nie bede uzywać właśnie z racji wygody. No i Jeszcze moze w nim jeżdzic. A jeśli chodzi o wiek to nie masz co sie tym sugerowac cieżarówka, najwazniejsze zeby miała wage i dobrze w nim siedziała, poprzymierzaj ja do fotelików w sklepie a kupisz na allegro - bo taniej i większy wybór :) ja tak robiłam z fotelikiem dla synka jak mu kupowałam ten 14-36 graco junior plus. Przeciez dzieci są różne i nie masz co patrzec na wiek. Ja jak szukałam właśnie tego do 36 to mi tez mówili ze to od 4 lat no a mój nie ma jeszcze 3 a jest duży chłopak no to co miałam go gnieśc w tym do 18 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Marta
My mamy fotelik dla duzych dzieci 7-32 opcja rozkladania na lezaka , raczej na pół leżaka ;) Basia siedzi w nim od dwóch miesiecy jak nie dłuzej. Jeździmy rzadko bo nie mamy własnego auta ale za to moi ordzice i brat kilka razy w miesiacu wyciagaja nas na wycieczki. Fotelik jest wiec nieunikniony. Basia ryczy jak wychodze z pokoju, jak znikam za choryzontem, gdy nie podoba jej sie lezenie na podlodze: nie krzyczy na tate _ mama woła gdy jej źle. Nie wiem co robic. jak wstaje rano ona ryczy jesli tylko ide do toalety . Wtedy mąż ( nocny marek) ma pobudkę. Najlepiej sie bawi gdy mama patrzy. Dziwie sie bo jej nie rozpieszczałam noszeniem na rękach. Nie bawiłam sie godzinami, wręćz ją zaniedbywałam zostawiając sama i to z niewielką ilością zabawek. Np z książeczką dmuchaną albo klockiem. Ryczy na mnie dosłownie - gdy zasypia a mama nie spiewa ale jest gdzies obok zajeta kims innym ( jakims intruzem) basia ryczy. Staram sie ignorowac a jednak daje to tyle ze saypia zapłakana albo ja nie wytryzmuej po 15-20 minutach szlochu wielgachnego. Ratunkuuu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta miesiac temu przechodzilam to samo, ale odkad Iga jest mobilna uderza wszedzie za mna i problem z glowy. A w lozeczku kilka mint sama zostanie. Ja mam Deltima Malego Podroznika od 9-36kg. Zmienilismy, bo Idze wystawaly nogi i nie mogla ich wyprostowac i z tego powodu byl wrzask w aucie. Tamten Mielismy tez Deltima Grillo i na zakupy zakladalismy na stelaz od wozka, a teraz sadzamy Ige po prostu w tym krzeselku w wozku w markecie. Fotelik fajny, rozklada sie do pollezenia. nie ma zadnych plastikow, co mi sie podoba,bo nie przepadam za plastikami. Dzis bylismy na pierwszym pochorobowym spacerze.Pogoda dopisala. Teraz chcialam isc na dzialke dogladnac truskawek, ale cos sie zachmurzylo i Iga spi, wiec lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
No u mnie to siedzonko w wózku w sklepie zajmuje szymon :) więc fotelik potrzebny. Powiedzcie jak to zastosowac w samochodzie ta funkcje leżąca bo nasze to graco plus junior tez sie rozkłąda do leżenia, ale ja uwazam, ze to chyba tylko po to aby później zrobic z tego samo siedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurde dziewczyny - to bobu mi zadałyście z tym fotelikiem.... moja mała długa i chuda więc nogi z fotelika 0 - 13 wystają jej na maksa ale następne foteliki są dopiero od 9 kg a moja waży jakieś 8200 dopiero i jak tak dalej pójdzie to te 9 kg to nie wiem kidy będzie miała o 13 kg to wogóle nie wspomnę, no i teraz nie wiem co mam robić... Siuśki szczęśliwie udało mi się złapać w worek i badania już mam - na szczęście wszystko tam OK. Dziś wziełyśmy ostatnią dawkę antybiotyku - ufff - mała ma od wczoraj sraczkę a dupcia tak odparzona że wymiękam... Dioda - zasuwaj do pracy - to naprawdę szansa dla Ciebie - ja sobie nie wyobrażam na dłuższą metę siedzieć non - stop w domu z dzieckiem a potem im później tym gorzej. Poza tym człowiek w pracy siedzi to potem zupełnie inaczej się do domu wraca - taki człowiek wystęskniony się przytula do pindzi a pindzia do Ciebie - normalnie aż za serce łapie. Moja od kiedy nie je cyca to wogóle się przytulanka zrobiła. Ale cyc to jednak wygoda...kurde - a ja już nic nie mam - heh - stresy w pracy i mlero poszło fiuuuuu. Mam wrażenie że moja mała się źle odżywia - wybreda jest i trudno mi wprowadzać coś nowego do jej diety... z owoców tylko bananki i ewentualnie w przypływie desperacji morelki, mleko i zupki i to też tylko takie z kaszą albo z suszoną śliwką - może być też rosołek z kalafiorem i jakieś mięsiwko - indyk lub kurak i koniec... nawet na kaszki się ostatnio pogniewała - na szczęście chociaż flipsy kukurydziane wciąga i soczki pije. Paranoja przez 1,5 miesiąca przytyła może ze 150 gramów a może i to nie. Ciekawe co mi lekarka na to powie przy najbliższej wizycie:( Chyba się rozkłapałam za mocno:) Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj z małą na \' obchodzie\' fotelikowym po sklepach. Zdecydowaliśmy się na Ramatti Venus 9-18 kg. Fajny jest . Mogę go sobie rozłożyć prawie do leżącej pozycji. A i kolorystyka jest fajna.300 zł to chyba normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam dziś tata niechcacy pobudke zrobił, taki nieprzytomny po wczorajszych przeżyciach że budzik to mu parę razy dzwonił :P Marta - ja podobno byłam takim dzieckiem, mamicórcia, Mironowi też wiele nie brakuje, musze go wszędzie ze sobą zabierać, nie moge się doczekać aż sam będzie raczkował bez problemu. Mnie mama wychowywała na siłę na samodzielną, zdaje się że to tylko potęgowało moja nieśmiałość, i generLNIE tą \"samodzielnosć\" niemile wspominam Wyrośnie z tego sama szybciej jak będzie miała mamę ile się da. Miron chyba gotów do powrotu do spania, szkoda że ja już kawę zdążyłam wypić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie. Miron ma katar, ciągnie sie to juz drugi tydzień, co sie zmniejszy na dzień dwa, to ptem jest znowu gorzej. Leje sie z niego strasznie, dwóch lekarzy go osłuchiwało i stwierdziło że nic mu nie jest. .Na zdrową logikę nawet gdybym nic nie stosowała, to katar jest lejący, więc nos się oczyszcza i nawet gdybym nic nie stosowała to powinno juz przejść, a mu co najwyżej na dzień dwa się zmniejsza. Alergia? Nie wiem jak wygląda katar alergiczny ja miewam tylko skórne objawy, o co tu może chodzić? Miron oczwiście poszedł spać, ja niestety nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
majaja - moja tatasia tak smarałą mi sie przez 2 tygodnie a ja domyślałam sie , ze to alergia na te pyłki co teraz fiurają ale myslałam ze przejdzie jednak nie, i poszłam do lekarza. Ta przepisała jej claritine - cos jak zyrtec na recepte, dałam za to jakoś 9 zł do tego wapno dwa razy dziennie po 2,5 ml i do nosa sterimar Mn - z manganem. i po4 dniach mineło całkiem a już na drugi dzien duzo lepeij jej sie oddychało, bo ona to normalnie jesc nie mogłą tak miałą zawalony nosek, a w nocy tez meksyk był a teraz ulga :) Moja mała pindzia zaczeła wczoraj raczkowac :) :) :) narazie ostrożnie stąpa ale dzielnie brnie do przodu i tak przy okazji sama zaczełą siadac, wczesniej trzeba było jej pomagac bo nie wiedziała jak noge schowac i sie odepchnac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majaja - to niekoniecznie alergia - moja mała kiedyś miała katar i zero gorączki i osłuchowo też OK a ciągneło się to powyżej 2 tygodni ale w końcu przeszło. Ja płukałam solą fizjologiczną z miedzią (Sterimar Cu - taki spray do nocha) i w końcu jakoś samo przeszło, a jest też taki dla alergików z Manganem (Sterimar Mn). Z małymi dziećmi to niestety tak bywa z katarem - przynajmniej tak mi wtedy learka mówiła. Może masz za sucho w domu?? Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA tez uzywalam sterimaru,, Iga miala wtedy ze trzy tygodnie. Az w koncu odstawilam i samo przeszlo i poki co nie wrocilo. Slchaj sie lekarzy najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
U nas od 2 dni mega postępy - juz prawie raczkuje, wspina się na meble, siada sama, przemieszcza się szybciutko. Fotelika na razie nie zmieniamy, bo w samochodzie spoko jak nózki prostuje to się mieszczą jakoś. A firma "no name", cena niewielka :) A dzis troszkę zakupków dla małej, krzesło do karmienia, więc kolację podałam jej w super komfortowej pozycji a nie kucając przy leżaczku na podłodze - nareszcie ! Kupiliśmy zwykłasa - drewniane typowe z Klupsia. 90 zl. :) Poza tym od dziś robimy bańki mydlane :) no i zakupiliśmy też taki samochodzik na którym mala sobie siedzi jak na motorze, kierownica skręca kołami, są tez milutkie melodyjki. Do tego jakieś pierdoły typu letnia czapeczka, rajstopy... no w każdym razie długo nam nie zajęlo a duzo trafionych zakupow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
Ola soczków za duzo nie dawaj, bo obniżają apetyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
dziewczyny, ale przecież to histeryzowanie gdy mama zniknie z pola widzenia to jest typowe dla wieku 8-9 miesięcy zachowanie dzieci - "świadomość odrębności" czy jakoś tak, teraz nie pamiętam, chodzi o to, ze dziecko właśnie uświadomiło sobie, ze mama i ono to nie jedność ale odrębne dwie istoty i boi się, ze gdy mama wychodzi to moze nie wrocic, a za krótką maja pamięć, by zapamiętać, ze zawsze jak wychodziła to wracała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świadomość odrębności świadomością odrebności, zresztą to chyba wcześniej się zaczyna, bo Miron zaczął płakać idąc do złobka jakoś jak 6 m skończył, ale są dzieci której tej maminej spódnicy to jeszcze w wieku przedszkolnym nie chcą puścić, i one raczej potrzebują wsparci dodatkowego, bo zmuszanie do większej samodzielności tylko potęguje lęk. Wtedy szczególnie istotny jest wybór przedszkola, itd. Zaraziłam się od Mirona zapaleniem spojówek śmieszna choroba, nigdy wcześniej nie miałam. Asterimar zastosowałam chyba jest poprawa, na ile widzę :P Dioda - a z tym motorem nie przesadzaj, czytałam że spece twierdzą że takie zabawki t jak dziecko dobrze chodzi, bo inaczej wypaczają sposób chodzenia, teraz to raczej jakieś popychacze tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy pchacza z fishera, moze tez sluzyc jako jezdzik, ale Iga nie chce na nim siedziec. Nie slyszalam zeby jezdziki wypaczaly nozki. Co innego chodziki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania - na zdrową logikę - chodziki są niezdrowe, bo wymuszaja na dziecku, które nie umie chodzić, nienaturalny sposób chodzenia, tak samo jest z zabawkami typu taki motor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusia27
cześć dziewczyny mam termin na 25 września mam pytanie czy któraś z was planuje może poród w eskulapie w bielsku-białej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×