Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Jak się coś chrzani to już na wielu frontach. Zrobiłam sobie krzywą cukrową, na czczo norma, po obciążeniu glukozą - 198. Pięknie. Czyżby cukrzyca ciążowa? W poniedziałek mam się zgłosić do szpitala, jak będzie miejsce, to tam ugrzęznę na jakiś czas. Rrrrrrwa mać!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała25 - dobrze że się rozpisujesz bo większość z nas to nowicjuszki i nie wiem jak inne ale ja to nie mam bladego pojęcia co i jak. Co do poszewek na pościel to i ja sobie poszyłam samodzielnie właśnie z bawełny i flaneli i takie ochraniacze do łóżeczka też mam dwa uszyte jeden z flaneli i jeden z bawełny. Także mamusie, które mająjuż jakieś doświadczenie to niech pisza jak najwięcej, ja się coraz bardziej obawiam że sobie wogfóle nie poradzę ze wszystkim :) heh - zobaczymy - że też dzidziaka dają bez instrukcji obsługi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Ola 27 spokojnie sobie poradzisz, ja tez tak myślałam, a wogóle to powiem Wam, ze najlepiej jest jak sie jest z dzidziusiem samemu wtedy nikt nie patrzy na rece nikt nie doradza, nikt nie krytykuje, że nie tak malca trzymasz czy tez nie tak cos innego robisz tylko "instynkt macierzynski" sam podpowiada co robic. Oczywiscie nie twierdze, ze nie potrzebne są rady bo wiadomo ,ze doswiadczone matki maja wypróbowane sposoby na różne dolegliwosci i przypadłości ale i te rady trza rozważac bo to co dobre dla czyjegos dziecka nie zawsze jest dobre dla naszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 34 tc
kurcze, no bo to wlasnie takie bledne kolo ponoc z tym bujaniem i przyzwyczajaniem dziecka... Aaa tam bedzie jak bedzie. Jak dzidzius trafi sie niespokojny duch to bedziem bujac i tyle. Wozek tez chyba kupie na paskach. A co tam. perela - wspolczucia gorące. Ze tez nie mozemy miec samych dobrych wiadomosci.. yhh zycie A mi sie troszku smutno zrobilo, bo caly tydzien czekam na weekend, zeby z mezusiem skoczyc w koncu poogladac to i owo wozki, lozeczka, foteliki - chociaz pierwsze rozeznanie, dotknąc w sklepie - no wiecie... no i mezus obiecal ze w sobote no i teraz pyta sie mnie przez gadu czy moze sie z kumplem na rowery umowic.... Spoko, mowię, są wakacje więc korzystaj. Ale w srodku to mi przykro sie zrobilo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
majaja - jeżeli masz mozliwość to idz na zwolnienie, moja siostra tez tak koniecznie chciała do wrzesnia robic - ma termin na 17.10 i wczoraj była u Ginka i postraszył ją nieźle, ona ma nadciśnienie i powiedział, że jak nie bedzie leżec, no i przedewszystkim sie nie denerwowac to dzidzia może dostac jakis trzęsawek i moze umrzec. Mogą byc tez powikłania, ze i ona umrze i dzidzia, a później jej powiedział, ze jak bedzie takie cisnienie wysokie (160/110) sie utrzymywać to mogą nawet zrobić jej cesarke teraz, żeby nie było powikłan. Takze mamy stracha teraz strasznego, takze kobity jak kaza lezec to lezec. No i nie denerwowac sie. A moze któraś z Was wie cos o tym nadcisnieniu w ciąży i czym to grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak trzeba bujac to trzeba! Przeciez dzieci od poczatku zycia plodowego sa przyzwyczajone do naszej bliskosci i bujania, wiec co w tym dziwnego, ae potem nie chca zrezygnowac? Moja mama byla u pana doktora wybadac go czy przyjdzie na moj porod i cos przebakiwal o cesarce, ja natomiast zamowilam sobie polozna. W sobote malujemy lozeczko i przywozimy je do domu. A takze zmieniamy samochod. Wyprawka juz cala zakupiona brakuje tylko wanienki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 34 tc
ale Ci zazdroszcze.......... a ja moze bede musiala miec cesarke z powodu wady wzroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 34 tc
to powyzej bylo do skompletowanej wyprawki oczywiscie a nie do rzucawki np :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
A my przeprowadzamy się w przyszłym albo następnym tygodniu ;) Dioda a co do programów graficznych, to nie pękaj - to akurat jest najprostsze do nauczenia. bo to tylko narzędzie. Jak nie masz dostępu to napisz do mnie jakie ci potrzebne to ci skopiuję i wyślę, a jak nie będę tych miec to w końcu jeszcze stadionu nie zamknęli... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 34 tc
he he, dzieki foxylady :) ale mam dostep do czego chce (mąż informatyk), a jesli chodzi o to ze to tylko narzedzia, no to ja widze ze po prostu duzo trzeba porobic, zeby miec bieglosc np w takim autoCADzie, a do tego powinnam kumac 3d studio, corella, photoshopa i bog wie co jeszcze, zreszta co firma to innych programow uzywa :( A Ty tez jestes architekt moze przypadeczkiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak z innej beczki czy Wy też jesteście takimi łakomczuchami jak ja?? Jeny ja to bym nic nie robiła tylko jadła - a nie daj Boże ktoś przy mnie je albo mówi o jedzeniu - po prostu takie ssanie że nie wiem. Nawet teraz opchałam się pierogami z jagodami i ledwo siedzę :) A gruba jestem nieprzeciętnie. Niedługo zdecydowanie łatwiej mnie będzie przeskoczyć niż obejść. A wymiary jakie mam słodkie 108 - 110 - 108 rewelacja - jak modelka :) Buahahahahaha a do przodu mam już 16 kg, ale jakoś nie mam nastroju na aktualizację tabelki, bo chyba tylko ja jestem taki okropny grubas. Najgorszy to ten gruby zad! Zawsze miałam sporo w biodrach bo przed ciążą tak koło 96 - 98 ale 108!!!! Jezu przecież ja się w żadne spodnie sprzed ciąży nie zmieszczę!! Buaaaa - będę płakać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Ola don't worry ja mam chyba gdzieś 15 do przodu, wagę może wyrzucę, nie wiem ;) pewnie dobjemy do dwudziestki, nie ma co się oszukiwać. Ale po ciąży to podobnież szybko się chudnie. Też dużo jem,jedynie co to staram się nie jeść słodyczy, ale nie zawsze to wychodzi ;) dioda nie jestem architektem, zajmuję się trochę montażem tv no i z tego tez musze czaić graficzne programy, ale bardziej photoshop i corel. A architekci to chyba mogąw domu pracować? Pozdro !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 34 tc
hihi ja nie mam wilczego apetytu. Ale nie powiem - zjadlabym np teraz cos dobrego, no ale isc do sklepu tudziez sama cos teraz ugotowac to mi sie nie chce. Wiec jem byle co (akurat teraz wciagnelam pierogi z truskawkami Z PACZKI OCZYWISCIE). No bo mam w sumie robote i nie mam czasu lazic do sklepu kiedy mi sie akurat zachce cos dobrego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 34 tc
kuzynka moja urodzila w czwartek zeszly i do dzis ma -10 kg, z czego 7 kg od razu przez porod stracila, no a teraz w tydzien 3 kg. Niezle, co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 34 tc
mogą mogą, o ile mają zlecenia. A na to tzreba dluuugo pracowac albo miec chody jakies rodzinne. Mam takowe chody akurat, ale w rodzinnym miescie, niestety. Za daleko zeby na konsultacje z petentami co drugi dzien latac. Zwlaszcza z dzieckiem przy cycu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie dziewczyny, to jak mówi Dioda - 7 sam poród (a nie jest to rekord, tylko standard), do tego -3 na szpitalnym wikcie (cytuję siostrę ciot. która tydzień temu urodziła przez cesarkę, kramiąc stracicie powiedzmy -5, a potem zacznie się: kolki - chodzenie ze słodkim ciężąrem na rękach, pierwsze kroki - trzeba za takim ganiać i podtrzymywać i w kończy się tym że trzeba kupić nowe spodnie bo stare spadają:D. Ja mam gorszy problem, mogłabym nie jeść, a zawsze miałam apetyt i uchodziłam za obżartucha, ewentualnie żyć samymi owocami, i boję się że po porodzie to kamienie w kieszeniach będę musiała nosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha no i jak wam opuchlizna zejdzie czyli po porodzie to tez waga w dół, więc nie ma czym się przejmować:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victoria26
Hey grupo wsparcia ( jak nazywa Was moj brat):P Fajnie byc znowu w domeczku, wow. Bylam wczoraj u gina i jak zwykle z paroma sprawami mnie uspokoil, ale oczywiscie musial powiedziec cos, co zasialo we mnie niepokoj. Ten czlowiek doprowadzilby mnie do schizy, gdybym zostala dluzej w kraju. Helenka ma sie dobrze, nereczki tez ( oczywiscie stwierdzenie tego zajelo miesiac i 500 na badania prenatalne- bez komentarza). Profesor stwierdzil, ze dzidzia jest nisko, ale za taka jej uroda. To nic, iz oszczedzalam sie jak glupia przez caly tydzien...ok...najwazniejsze, iz wszystko jest ok poza... no wlasnie. Waga Helenki nie zmienila sie i po tygodniu i nadal wynosila 1750 ( 33 tydzien i 1 dzien), buuuuuuuuu. Profesor powiedzial, ze zaden dzidzius nie rosnie kazdego tygodnia przepisowych 200 g i ze sa momenty, kiedy stoi z waga przez chwilke oraz momenty, kiedy rusza ona ostro do przodu. Juz sama nie wiem. Wasze dzidziusie sa juz takie duze. Co o tym myslicie? Co do mojej wagi, to przytylam 6.5 kg i moze to moja wina, ze Helenka nie przybiera na wadze. Nie jem zbyt duzo, w ogole nie mam apetytu. Praktycznie zywie sie owocami, warzywami, mlekiem oraz sporadycznie miesem. MOze powinnam w siebie cos wmuszac? Biore tez Materne i pije herbatke dla kobiet w ciazy Hipp. Smakuje jak mocz, przynajmniej wyobrazam sobie, ze mocz nie moze byc gorszy w smaku. A dzisiaj bylam w Warszawie w firmie zalatwic pare spraw przed wyjazdem. Nie ma to jak caly dzien w pociagu :P Ide sie teraz zrelaksowac z moim mezem. Jeszcze dziala na mnie relaksujaco, zobaczymy, co bedzie za kilka lat, heh. Dziewczyny, a jak tam bardziej intymne sprawy sie Wam ukladaja? Mam wrazenie, ze ten aspekt zmienil sie dla mnie zupelnie od kiedy jestem w ciazy. Buziaczki i milego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, stanęłam na wadze i aż zaczęłam szukać tabelki by sprawdzić, ale nie wydawało mi się jestem kilogram na minusie. Aż zaczęłam tabliczkę czekolady i nie smakuje mi, chyba zagryzę jabłkiem by nie czuć. Wponiedziałek do lekarza, mam nadzieję, że mnie uspokoi. bo ja generalnie czuję się jakbym miesiączkę miała dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Victorio niepotrzebnie się przejmujesz tą wagą. Przecież tak naprawdę lekarz wcale tego dzidziusia nie waży, tylko na podstawie pomiarów (AC, FL, BPD) szacuje za pomocą konkretnych wzorów tą masę, a błąd oszacowania to około +/- 10%. Poza tym wystarczy że zmierzy milimetr mniej i to już jest różnica około 30 gramów, więc to wcale nie jest powiedziane, że Twój dzidziak przez tydzień wogóle nie przytył. A poza tym te około 1800 gramów to chyba norma dla około 33 tc. Nie zamartwiaj się na zapas. Buziaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Hej kobitki! Co do wagi to prawda, że po urodzeniu bedziecie mniejszych ubrań szukac. Ja idac do szpitala wazyłam 76, po 7 dniach wróciłam do domu wazyłam 62 a przed zajściem w ciąże 60. I po niedługim czasie szukałam icuchów bo wszystko co miałam w szafie na mnie wisiało i teraz jak zaszłąm w ciaże ważyłam 53 :) a 15.07 jak byłam u lekarki to na wadze pokazywało 63, zobaczymy do konca ile przytyje, ale powiem wam, ze tym to sie akurat nie przejmuje, bardziej to sie martwie niskim ułożeniem niuni, ale skoro Tobie Victorio lekarz powiedział, że taka jej natura. Ide w poniedziełek do lekarki to zobaczymy co mi powie a tez sie oszczedzam teraz od poniedziełku :) A jesć to tez praktycznie mi sie nie chce tylko owoce, ale jak mam napady to konkretne porcje wsuwam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
A powiedzcie wagi dzidziusiów to według kogo wam podaja lekarze, bo mi 2067 podała według Halingana czy jakos tak, n ie pamietam dokłądnie a jest jeszcze drugie nazwiasko Brikstona czy cos koło tego i tam kruszynka miała 17.. nie pamietam dokłądnie i powiedziałą ze podaje sie według tego na H :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victoria26
Super link Ola27, dzieki :)) Dzieki Asiak, nie patrzylam na wage z Tej perspektywy, od razu mi lepiej. Myslalam, ze tylko moj lekarz jest idiota, wyglada na to , ze Twoj tez jest niezgorszym. Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babki a wy tu o tych kilogramach a ja znowu przytylam - waze 100 kg ...... :-( brak komentarza ,nawet nie wiem dlaczego az tyle przeciez nie przezeram sie i ciagle jem tyle samo a tyje i tyje coraz mocniej.Modle sie o szybka utrate wagi poporodzie bo normalnie sfixowac mozna. Mam nadzeje ze cora przez cycek wyciagnie wszystko ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boshe ale dzisiaj miałam przerąbaną noc. O 3 rano się obudziłam, mała miała czkawkę na maxa i wogóle nie mogłam zasnąć, skurcze mnie łapały w brzuch co chwila a jeszcze jeść mi się zachciało i o 3:30 robiłam nalot na lodówkę - masakra. Zasnełam dopiero koło 5-tej rano. Eeeeech - ciężko mi już strasznie, a do tego mam wrażenie że ta moja klucha to długa jakaś, głowa za przeproszeniem w .... a tyłek pod samymi żebrami i tylko gniecie i kopie, heeeh - jeszcze tylko troszkę. We wtorek idę na USG to zobaczę co w trawie piszczy. Buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 34 tc
ha ha ha zajebiste jestescie babki :D tez zle dzis spalam, ale to dlatego ze wczoraj złaziłam sie po Jarmarku Dominik. a wczesniej pol dnia na zakupach, tak więc wszystko mnie bolalo wieczorem, i spalo sie fatalnie, bo przewracanie sie z boku na bok wybudzalo mnie ze snu. A sny tez niezle.. - np snilo mi sie, ze trupa przechowywalismy w kanapie. Eh.. CO do wagi dziecka to ja sie nie wypowiadam, bo moj gin zawsze to zamamrocze pod nosem i jak juz wyjde z gabinetu to nie pamietam, ale dla mnie najwazniejsze, ze jest ok. Wczoraj w koncu poogladalam cokolwiek i podotykalam dla dziecka tj wozki, lozeczka, posciele, przewijaki itd. Zastanawiam sie, czy taki przewijak nakladany na lozeczko wystarczy, co Wy kupujecie ? A moze w ogole trza ceratke kupic zwykla i na lozku naszym bejbika przewijac ? My z mezem strasznie nie lubimy wydawac kasy na "gadzety" dlatego pytam, bo moze to wlasnie jest jeden z gadzetow. Aha, a z cennych (chyba) uwag to baba w sklepie powiedziala, ze nie poleca materacow do lozeczka gryczanych, bo niby matki sie skarżą, ze zatrzymuje wilgoc taka gryka. A skadinad polecila materac za 3,5 stowy.... hmm na razie tyle , papcik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Ola takie noce o których piszesz to u mnie stadardzik. Mój mały największą aktywność wykazuje w nocy, czkawkę ma parę razy na dobę, w ogóle mam wrażenie, że jest bardzo ruchliwy. W nocy czasami zdarza mi się kilkakrotnie zajrzeć do lodówki, bo jak nie to robi mi się słabo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×