Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frieda

Najbardziej żenująca rzecz którą zrobiliście w życiu niekoniecznie po alkoholu

Polecane posty

Gość zajebiste najlepszy- emxxx
ja kiedys mieszkalam w wynajmowanym mieszkaniu z paorma ludzmi. kapalam sie przed jakims wyjsciem i akurat koczyl mi sie okres. podpaske polozylam na brzegu wanny, myslac ze ja zaraz ze soba zabiore, ale jakos zapomnialam, a jak wieczorem mieli do mnie pretensje, ze nikt sie przeze mnie nie mogl wykapac. zenda- bylam czerwona jak burak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe poplakalam sie ze smiechu
dawajcie wiecej!!! :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faficzka
Super stronka, w sam raz dla mnie i mojej kumpeli, bo kiedy jestesmy razem to odstawiamy taki show, często bez planowania. Mam kilka fajnych historyjek, a oto jedna na dobry początek: To było jakies 2 lata temu. Siedziałam z koleżanką w pizzeri i zachcialo nam sie isc do toalety,która znajdowała się piętro niżej. Schodzimy wiec po schodach, nad którymi widniała tabliczka :" Uwaga strome schody". Bardzo mnie ten napis rozbawił i zaczęłam się z niego lać. Niestety,miałam sliskie buty i chwilę pózniej leciałam juz w powietrzu.Jednak zanim spadłam, jakimś cudem obróciłam się w powiterzu i wyladowałam z jedną nogą na jednej ścianie, a z drugą na drugiej. Wyglądałam jak na fotelu ginekologicznym.Koleżanka spojrzala na mnie z przerażeniem, a po chwili zaczęla się śmiac.Ja tez zaczęłąm, chociaż bałam sie, ze sobie coś złamałam. Koleżanka pomogła mi ściągnac nogi ze ściany i poszlysmy do ubikacji. Jak wracałyśmy, zauważyłam na ścianie czarną kreskę, którą musiałam zrobić obcasem w czasie lotu. Chciałam jak najszybciej się stamtad ulotnić bo na pewno cała pizzeria slyszała huk, no i mój krzyk. A blizna na nodze z tamtego incydentu została mi do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiadaczka kaczka
bylam z dwiema kumpelami na dyskotece.Po dysce bylysmy niezle nawalone przypaletali sie do nas jakies palanty.Jedna z kumpeli palant probowal bajerowac a ze nie miala na Niego ochoty i niewiedziala jak go splawic to zaczela pierdziec i to ckrok pruuuuk.jObciach bo ja bylam najtrzezwiejsza z moich kumpeli a ci faceci byli calkiem trzezwi.popatrz li sie po sobie uwalili mine i sie zmyli.inna opowiesc,ale nie mnie dotyczy tylko Mojej przyjaciolki .byla tez na dysko poznala odlotowego faceta.pelna klasa przystostojny jak cholera.byla wniebowzieta!odwiozl ja do domu .wysiedli z auta podeszli do klatki gdzie swiecilo sie swiatlo facet chcial ja pocalowac,ale cos go powstrzymalo nagle ,niewiedzial jak ma jej to powiedziec w koncu wydukal z siebie wystaje ci duza koza z nosa,czy moge ci ja wytrzec?ona niewiedziala co Ma zrobic uciec czy zapas sie pod ziemie,st la jak sparalizowana a on jej to koze wytarl pokazal i pocalowal w usta.wiecej niechciala Go widziec.zenada straszna l na

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahahahahaha
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebiste historyjki
:-D Nieźle się uśmiałam:-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulig
zarabiste!!!ktore podobalo wam sie najbardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie są super
mnie najbardziej podobały sięte o gównie w morzu i basenie oraz ta o osranych gaciach:classic_cool:reszta zreszta też;)No wszystkie sązajebiste i ciężkow ybrać tę NAJ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma 25
czytam i czytam i przypomnialo mi sie co moglabym wam zenujacego napisac..a wiec jedna historyjka ma zwiazek z alkoholem.. a bylo to w sylwestra kiedy mialam jakies 17 lat.ze nie mielismy sie gdzie podziac to umowilismy sie z ekipka na impreze..byl tam w srod nich moj jeden dobry kumpel i kuzynka..w pewnym momencie jakis koles ktorego nie znalismy dosiadl sie do nas,jak to bywa przy takiej imprezce nikomu to nie przeszkadzalo..tyle ze on zaczal mi stawiac piwka..ja ktora zazwyczaj staralam sie kontrolowac picie na imprezce wtedy poprostu wlewalam w siebie jedno piwko za drugim.. (a jakos tak sie zdazylo ze wszyscy ze stolika sie rozeszli)koles kiedy widzial ze jestem pijana zaczal sie tak przy ludziach do mnie dobierac..i w pewnym momencie tak przy stoliku wyciagnal swojego kutasa na wierzch..i dal mi go w rece..naszczescie (dla mnie bo jak otym pomysle to zenada na maxa)przyszla w tej chwili akurat moja kuzynka z kumplem i pamietam tylko tyle ze ona sie wystraszyla cala ta sytuacja a moj kumpel przywalil gosciowi z piastki i go pogonil.. az strach pomyslec co by bylo gdyby oni sie nie zjawili..jeszcze wtedy bylam dziwica.. nikt nigdy o tego na drugi dzien nie wrocil..a ja bylam naprawde wtedy zalana cala ta sytuacje zaczelam sobie przypominac z biegiem mijajacych dni..kuzynka tez nigdy nic na ten temat nie mowila..i dobrze.. a druga historia to..kiedy zwymiotowalam nieznajomemu gosciowi za szybe samochodu.. bylo to kiedy pracowalysmy z kumpela w belgi w hotelu..mialysmy tam znajomych i po pewnej imprezce wracamy ekipka do domu samochodem kumpla znajomego..ja z kumpela siedzialysmy z tylu..w pewnym momencie zachcialo mi sie wymiotowac.. i ona do mnie mowi ze moze sie zatrzymiemy a ja niewiedziec dlaczego mowie ze nie ze wytrzymam itp..ale jak juz niemoglam to odkrecilam szybe i zaczelam wymiotowac..nie musze chyba mowic ze orzygalam mu cale drzwi od zewnatrz ale wewnatrz chyba troche tez(nie pamietam dokladnie;))..gosc ponoc jak zobaczyl samochod jak juz z niego wysiedlismy to zlapal sie za glowe potem czym predzej pojechal na myjnie zmyc te zaschniete od wiatru zygowiny..na drugi dzien kiedy poszlysmy do hotelu ten koles tam byl..i pytal mi sie jak moje samopoczucie..ja tak poprostu mowie mu ze wpozadku a kumpela potem powiedziala mi ze to byl ten z ktorym wracalysmy..hihi..potem przy kazdym naszym spotkaniu unikalam jego wzroku jak ognia..a on sie tylko smial.. :classic_cool:not o chyba bylam najlepsza..pozdrowka... choc raczej dumna z siebie nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma 25
aa no mi moze jeszcze jedna.. moi rodzice maja domek nad jeziorem..ja i kumpela ze swoim chlopakiem postanowilismy tam pojechac na kilka dni..kolega mial zalatwic jakis alkohol i kupil przed wyjazdem pol litra czystego spirytusu (w plastiowej butelce-masakra)..pewego wieczorku postanowilismy sie upic..dodam ze to byl moj pierwszy raz kiedy pilam spirytus wczesniej to tylko czasem jakies male piwko mialam jakies 16 lat..no i kolega zaczal polewac malymi ilosciami w szklanki.. niestety jakos nam ten spiryt nie zasmakowal (do dzis pamietam ten smak i zapach ble:()zreszta sam stwierdzil ze kupil jakas trefna butelke.. mnie niestety ten spiryt tak trafil ze zwalilam sie z nog zupelnie..oczywiscie zachcialo mi sie wymiotowac a kibelki byly wybudowane wspolne na trzy inne domki na zewnatrz..wiec trzeba bylo tam dojsc..oczywiscie ja o swoich silach nie moglam i ci znajomi poprostu zanosili mnie tak trzymajac pod pache (opowiadali mi potem ze glowa to o malo nie wpadlam do kubla przy zyganiu)kilka razy..pech chcial ze jeden z sasiadow widzial cala ta akcje..na drugi dzien bylam tak chora ze nie moglam wogole z luzka zejsc..i w pewnym momencie ten sasiad przyszedl i mowi do mnie ze przyszedl rachunek do zaplaty za wode..widzac mnie taka lezaca w luzku mowi do mnie-czeresni sie pewnie najadlas,no widzialem biedna jak wymitowalas w nocy..mysle sobie o co gosciowi chodzi jakie czeresnie ale nic czym predzej mu przytaknelam chcac zeby sobie jak najszybciej poszedl..a on tylko dodaj jeszcze ze nigdy juz tez nie kupi czeresni nad jeziorem bo raz jego synowie tez sie tak struli..jak juz wyszedl to myslalam ze pekne ze smiechu..oczywiscie ja caly czas lezalam na tym luzku,poprostu nie mialam sily nawet wstac..nie mowiac o jedzeniu-dopiero wieczorem zjadlam cale pol skipki chleba..albo kromki;)jak kto woli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faficzka
To teraz ja... tym razem napisze o swojej 9-letniej siostrze, której teksty są naprawdę pierwsza klasa: kilka lat temu,podczas kąpieli kiedy myłam jej ( za przeproszeniem) tyłek mówi do mnie tak: " tylko wybierz wszystkie ziarenka, bo dzisiaj rżnęłąm kloca" :D , no myslalam że padnę pod wannę. Innym razem przyszedł do mnie kolega po notatki z wykładów i akurat w domu była też moja siostra. Mieliśmy iść razem do ksera, więc ubrałam buty i kurtkę i już miałam wychodzić, kiedy słyszę tekst mojej siory: " tylko ubierz czapke, bo powiem mamie". Powiedziała to centralnie przy moim kumplu. Jak wyszliśmy to mieliśmy niezły polew, chociaż byłam czerwona jak cegła. Przeypomniala mi się jeszcze jedna sytuacja: jest wieczór, i co chwila ktoś dzwoni do mojej mamy. W końcu kiedy nastała chwila ciszy ( telefon nie dzwonił), mama poszła do toalety. I w tej chwili zadzwonił telefon. NA to mama tak: " cholera, nawet się nie można wysrać". Telefon podniosła moja siostra i kiedy ktoś poprosil moją mame, ona na to: " nie, nie może podejść, bo nie może sie wysrać". Ale obciach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra dobre hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie moge
przeczytałąm od deski do deski i stwierdzam ze jesteście bezkonkurencyjni!!ja napisze coś...kiedyś brałam prysznic,nagle dostałam takiego rozwolnienia ze poprostu nie zdążyłam do kibelka i wszystko wylądowało we wannie.dodam ze było tego duuuuuuuuuzo i bardzo zadkie.maskara.przez pół nocy czyściłam wanne.albo w tym roku,na jednym takim festiwalu(namioty)strasznie zachciało mi sie sikać a do kibelka czy toi-toi daleko wiec zamknęłam namiot,wokoło leżało pełno plastikowych kufelków z piwa,wziełam jeden,zrobiłam siusiu do tegoż kufelka,wyszłam z namiotu i jak gdyby nigdy nic wyrzuciłam pełny moczu do kosza.miałam jeszcze kilka historii ale napisze póżniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehehe
:-DZajebiste historię:-D heheheheheheheh:-D Po ich przeczytaniu od razu mam lepszy humor:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się...
czytanie tych opowieści znkomicie poprawia nastrój w te szare jesienne wieczory;)Mozna sie nieźle pośmiać:-DTo lepsze niż niejedna komedia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jeszcze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pentelka
Jedna z najśmieszniejszych sytuacji: Wracałam taka dumna z egzaminu z wiolonczeli:) z wiolonczelą na plecach.....i nagle słysze "dziewczynko,dziewczynko coś Ci sie zachaczyło.....a ja dalej zadowolona ze wakacje ide sobie ide....i znowu ktoś "dziewczynko Twoja spódniczka !!!!!!!!!" aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa SZŁAM PRZEZ MIASTO Z TYŁKIEM NA WIERZCHUUUUU :) :) :) niegdy nie zapomne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra12
Rany ale sie usmiałam...do łez...super...Teraz ja cos tu opowiem...pare ładnych lat temu na kolejnym spotkaniu z moim chłopakiem (terazniejszym mezem) jak zwykle..małe mizianie..buzi itp...podniecenia wzrastało było goraco..i już..w tarkcie miłosnych igraszek nagle...poluzowały mi sie zwieracze i wyskoczył taki głosny bąk..ale tak głosny i tak niespodziewany (nie czułam wczesniej przez to podniecenie ze mnie cos cisnie..)ze sama sie przestraszyłam.....mój przyszły maz..zdebiał...ja chciałam zniknac ze wstydu............zapytał tylko czy sie dobrze czuję(taa czułam sie jak totalna idiotka ...)ale jak juz było po wszystkim to wiecej nikt do tego incydentu nie wracał... Teraz o moim tacie...pewnego dnia mył samochód przed blokiem KOŁO SMIETNIKA i zapuscił siarczystego bęgala......(był pewnien ze nia ma nikogo bo była to dosc wczesna pora) a to jak spod ziemi pojawia zza pleców taty pojawia sie sasiadk z tekstem"o Dzien dobry...widze ze pan myje samochód..ale cos tu potwornie smierdzi" a tato " a mogliby te smieci czescieJj wywozic bo tak gnija i rzeczywiscie smród sie unosi"...a na to sasiadka"ma pan racje trezba zgłosic zeby czesniej wywozili smieci" oj hahahah jak to opiwadał to myslałm ze padne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -+-+-+-+
To było po alkoholu - na całe szczęście nie dotyczy mnie bo bym się ze wstydu spaliła - to dotyczy mojego brata. Kidys sobie niezle popil zreszta ja tez ale nie tak jak on i juz nie mowie o tym ze ledwo do domu dotarł. Położylismy sie spac i ok 7 rano tata krzyczy ze nasz piesek narobił znowu w przedpokoju. Nie czekająć az sie smród rozniesie tata zaczął sprzątać bobki. Bobek za bobkiem aż tu nagle tata natknął sie na wielką Kupe a co dziwniejsze znajdowała sie ona na krzesle. Zaznaczam ze ta kupa i te bobki nie należały do naszego pikusia. Wybrazacie sobie jaki smród było czuć w całym mieszkaniu - taki przepity klocek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z opowiesci kolkezanki...
mezulek znajomej pewnego razu popil ostro,ale potulnie polozyl sie spac.Za jakas godzinka stoi przy drzwiach do szafy i sciska rekami krocze podreptujac(tak jak czasem chce sie ostro siku),na co kolezanka pyta go co tu robi, on caly czas spiac odpowiada ze czeka do kilbla tylko jest zajete!!!Pozniej stwierdzilysmy ze cale szczescie ze bylo zajete bo gdyby bylo wolne to bylby problem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahahahahahaha
:-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jeszcze.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnego razu...
kilka lat temu jeszcze jako panna :-) posiadalam psa ktory uwielbial jesc watrobke jeden byl problem ze po tej watrobce puszczal przeokrutne baki .Po spacerze wjezdzalam na gore winda z jakas starsza pania-a moj piesek puscil dwa gluche!!!Pani patrzyla na mnie jak na potwora,potem odwrocila sie z obrzydzeniem na koniec kiedy wysiadala stwierdzila ze mlodziez nie ma zadnej kultury!!!Cale szczescie ze to byla starsza babcia a nie jakis przystojny facet!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andie-Pandie
Otóż co ja kiedyś zrobiłam :D:D Postanowiłam umyć głowę - ale w ostatniej chwili z tego zrezygnowałam, i zostałam z prysznicem w ręku. Odkręciłam słuchawkę, tak, że zostałam z samym wężem ręku i napełniłam wannę do połowy. Potem puściłam wodę, położyłam się w wannie, oparłam głowę o pompowaną poduszkę i skierowałam wodę na (wcale nie na łechtaczke :P) odbyt. Na początku było fajnie, czułam jak delikatny strumień wody napełnia mój odbyt,i jak pęcznieje. Wszystko byłoby fajnie, ale nagle zaczęły mi z tyłka wystrzeliwać bobki! Pomyślałam sobie 'A co tam bobki, niech sobie ze mną popływają' ale poczułam w tym samym momencie nagły napór sraki. Zakręciłam wodę, wytarłam się - ale zwieracze kompletnie mnie nie słuchały. Pomyślałam sobie ' A co tam sraka, spłynie płynna kanalizacją do rur'. I stoję sobie plując radośnie brązową wodą, kiedy nastąpiło nagle zagęszczenie materiału! Poczułam się koszmarnie, w jednej chwili wyszły ze mnie hektolitry miękkiego kału, niezbyt spieszącemu się ku kanalizacji. Musiałam to wszystko zbierać i wycierać, tym barziej, że w pokoju czekała mama aż zwolnię łazienkę. Dziwnie się musiała poczuć czując intensywny zapach świeżego kału ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a fujjjjjjjjj
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×