Asia Szczecin 0 Napisano Listopad 17, 2007 Do Lusia 79: tak u mnie przysadka naciska na nerw wzrokowy i dlatego głowa boli mnie 24 h . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasik69 Napisano Listopad 17, 2007 ASiu, tak sobie poczytalam raz jeszcze i piszesz ze masz ucisk na nerw wzrokowy, przypomnialam sobie, ze lekarz mi mowil, ze jezeli jest ucisk na nerw wzrokowy to lekarza boja sie operowac zebys nie stracila wzroku dlatego moze ustalaja jaki lek i sposob bylby najlepszy. U mnie po operacji tez sie pojawiaja bole glowy ale znajomy lekarz powiedzial, ze w wielu pzrypadkach to sie daja nam we znaki nasze nerwy. Kasiu, gaga- dziewczyny, nie dajemy sie losowi, obiecuje ze bede dzielna, nawet jesli tyle rzeczy juz przeszlam, a i tak uwazam ze to cud ze nie zwariowalam jeszcze do tej pory: w ciagu ostatnich 9 lat, 2 razy pochowalam narzeczonych (jak juz zdecydowlaismy sie na slub to los mi go odbieral, rak zaatakowal cala rodzine, ale ciagle mysle, ze bedzie dobrze. Dzieci miec nie bede, rzucilam oststnio faceta, ktory nie sprawdzil sie przy mojej chorobie, wiec musze byc silna, nie uwazacie? Milego popoludnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia Szczecin 0 Napisano Listopad 17, 2007 Kasik 69 : Przykro mi ze tak ci sie życie ułożyło:( Nie wiem co mi lekarz w poniedziałek powie ale mam nadzieje ze wszystko będzie po mojej myśli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tu_kasia Napisano Listopad 17, 2007 Kasiu, dla mnie to Ty jesteś WIELKA:) My tu się użalamy nad jakimiś małymi guzkami w głowach a to Ty masz wszelkie powody do żalu. Podziwiam Cię za odwagę i podejście do życia. Wiem, że dla każdej z nas jej problem jest najważniejszy ale to kropelka tego co Ty przeszłaś. Ściskam Cię mocno i biorę z Ciebie przykład:) Żadnego użalania (no może czasami w chwilach słabości):))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MMKK 0 Napisano Listopad 17, 2007 Do Asi ze Szczecina cześc!!! Mam na imię Magda !!! Mam makrogruczolaka 18x14x15mm leki biorę od ponad dwoch lat: dostinex i parlodel, ciagle mi zwiększają dawki. Byłam w środę na Szaserów w Warszawie u dr. Zielińskiego: skierował mnie na operację 27 grudnia, czyli zaraz po świetach. On robi takich operacji ponad 200 w roku, jest chyba najlepszym specjalistą od przysadki. Powiedział: że jeżeli po pół roku przyjmowania leków nie zmniejsza sie gruczolak o przynajmniej połowę - to nie ma sensu brac leków. Ja tez staram się o ciążę: i tu drugi argument za usunięciem: podczas ciąży przysadka zwiększa się dwukrotnie, guz tak samo: więc jeżeli nie ma ucisku-to w ciąży na pewno by był. W przypadku mikro gruczolaka leki ponac pomagają , w przypadku makro -raczej nie do końca. Moja prl wynosiła 565 nl/l po dostineksie szybka spadła do 120-150 i niestety od taj pory nie chce spadac dalej. Boję się strasznie, ale byłam już u kilku neurochirurgów i endokrynologów: każdy stwierdził: zabieg. Dr Zieliński stwierdził: że przysadki nie ruszy, a wg niego bardzo często sa niedokładne opisy rezonansu: u mnie było, że wrasta do zatoki jamistej, a lekarz stwierdził, że wcale nie !!! Pozdrawiam wszystkich. A tak na marginesie w mojej miejscowasci ostatnio pewien Pan Ok 60 lat miał operację gruczolaka w Poznaniu, ciągle go głowa bolała-lata całe, lekarze na to nic, w końcu przestał widziec na jedno oko, opadła mu powieka: dopiero wtedy się połapali że to makrogruczolak bardzo duży: jest po zabiegu: wycięli mu w połowie, a resztę jednorazowo naświetlili. Czuje się dobrze, już jeździ samochodem: i widzi !!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gaga2 Napisano Listopad 18, 2007 do kasik69: Kasiu, bardzo mi przykro, że życie Cie tak doświadcza.Wierze w to, że wszystko co złe masz juz za sobą. W naturze jest przecież równowaga. Teraz będzie już tylko lepiej,zobaczysz. Jeszcze będziesz budziła się w ramionach ukochanego i usłyszysz smiech własnych dzieci. Mocno w to wierzę. Cuda przecież sie zdarzają. Serdecznie pozdrawiam i mocno ściskam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kds6 Napisano Listopad 18, 2007 Czy wyniki: PRL I 9,06 ng/ml PRL II 142,50 ng/ml mogą wskazywać na istnienie gruczolaka przysadki? Od pięciu lat (z przerwami) leczę się z powodu nieregularnego miesiączkowania. Brałam Bromergon, potem Bromergon i Luteinę, potem samą Luteinę. Gdy przyjmowałam leki, miesiączkowałam regularnie, gdy odstawiałam, miesiączki zanikały. Lakarz nigdy nie zasugerował, że powodem moich dolegliwości może być gruczolak. Jednakże, bardzo martwię się, że mam guzka przysadki. Badanie jest drogie, dlatego chciałabym zapytać Was czy jest w ogóle sens je robić przy moich wynikach PRL. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość po wynikach obstawiam Napisano Listopad 18, 2007 przypuszczam nadczynnosc, ale musiałabys mi podac przynajmniej 3 wyniki prl nr.1, masz jakies inne objawy oprócz nieregularnosci? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kds6 Napisano Listopad 18, 2007 Prolaktynę miałam badaną 3 razy, w bardzo długich odstępach czasu (co 2 lata). Oto wyniki: PRL I 4,88 ng/ml, PRL II 112,93 ng/ml; PRL I 3,79 ng/ml, PRL II 109,89 ng/ml; PRL I 9,06 ng/ml, PRL II 142,50 ng/ml; Wyglada na to, że PRL I mam w normie, ale PRL II za dużo. Czy to może być gruczolak? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kds6 Napisano Listopad 18, 2007 I raczej nie mam innych objawów. Brak wydzieliny z piersi, głowa mnie raczej nie boli. Jedynie wzrok szybko mi się pogarsza, ale to krótkowzroczność (dużo czytam). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tu_kasia Napisano Listopad 18, 2007 kds6. Niestety nie znam się na prolaktynie ale jeżeli niepokoisz się wynikami i całą sytuacją, to porozmawiaj z lekarzem. Powiedz mu o swoich obawach, że boisz się czy to przypadkiem nie gruczolak. Może to coś pomoże. Trzymam kciuki. Pozdrawiam pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to raxzej nie gruczolak Napisano Listopad 19, 2007 przy tak niziutkiej wyjsciowej ale pogadaj o swoich obawach z lekarzem prowadzacym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monika77 0 Napisano Listopad 19, 2007 Dziewczyny, jak długo można się \"przyzwyczajać\" do bromergonu? Biorę go od jakiegoś czasu i ciągle mam mdłości. Myślałam, że to przejdzie po paru dniach , ale jakoś nie chce przejść. Czekać jeszcze czy zgłosić się do lekarza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czekac czekac Napisano Listopad 19, 2007 pare dni to za mało. Jesli nie wymiotujesz codziennie i nie mdlejesz z powodu spadków cisnienia to jest nienajgorzej i radziałabym jeszcze poczekac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Listopad 19, 2007 Monika na początku leczenia do pierwsze dawki przyzwyzajalam sie jakieś 2-3 miesiące. Nie pamiętam ale po jakimś tam dłuższym czasie juz poprostu nie czułam sie źle tylko od czasu do czasu troche mnie muliło. Potem za każdym razem jak musiałam brać więcej to ,,przyzwyczajanie sie\" trwało coraz krócej. No chyba ze masz kase na droższe leki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie tak Napisano Listopad 19, 2007 :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beze Napisano Listopad 19, 2007 dziękuję Wam dziewczyny za porady od trzech tygodni oswajam mamę z możliwością zabiegu usunięcia przysadki, zwodzę ją informując, że lekarze po badaniach zadecydują jak leczyć jej guza. W dniu przyjęcia na oddział musi podpisć zgodę na zabieg, więc powinna wiedzieć wcześniej.Ma nadciśnienie i do tego jeszcze szalone skoki ciśnienia na tle nerwowym obawiam się że jeśli powiem jej całą prawdę to będę musiała wzywać pogotowie i mama znajdzie się na kardiologi a nie na chirurgi neurologicznej. Mamuśka urodziła czwórkę dzieci i niejeden problem przeżyła z nami.Ale to Ją nie uodporniło na stres.Obawiam się też, że jeśli nie powiedziałam jej od razu że musi mieć zabieg, nie będzie wierzyła w pozostałe informację które jej opowiedziałam.Neurochirurg powiedział że będzie miała zabieg przez nos. Poinformował, że jak przejdzie przez kości czaszki to zorientuje się czy da się usunąć całego guza za jednym razem czy trzeba będzie 2 razy robić zabieg. Niepokoję się jednak tym że nie chciał zlecić rezonansu magnetycznego, tylko w czasie zabiegu będzie "orientował" się w sytuacji. Widział zdjęcie z tomografu. A Wy jak myślicie słusznie się niepokoję ?- czekam niecierpliwie na Wasze odpowiedzi i z góry za nie dziękuję. Jeśli możecie doradźcie co powinnam jej przygotować do szpitala rurki do picia już mam. Ale się rozpisałam sorki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tu_kasia Napisano Listopad 19, 2007 Witaj beze. Wiesz co, to chyba trochę dziwne, że lekarz nie zlecił rezonansu. jest przecież dokładniejszy od tomografu. Może warto to jeszcze skonsultować z innym lekarzem. Jeżeli chodzi o operację to teraz chyba wszystkie robi się przez nos (przynajmniej mam taką nadzieję:) O tym jak przygotować się do szpitala, parę stron wcześniej pisała kasik69. Mam nadzieję, że uda Ci się oswoić mamę z tym co ją czeka. Jeśli nie, to posadź ją przy komputerze, pomożemy:)) trzymajcie się cieplutko papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia Szczecin 0 Napisano Listopad 20, 2007 Czesc Wszystkim , dziś miałam mieć wizytę u mojego lekarza prowadzącego, ale niestety do niej nie doszło nawet nie wiem z jakiego powodu. Wizyta została przeniesiona na środę , jeśli w środę nic sie nie dowiem konkretnego to strace cierpliwość do tych lekarzy. Co ja mam zrobić czuje ze ten lekarz sie mną nie zajmuje tak jak powinien. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smolidoli 0 Napisano Listopad 20, 2007 zgadzam sie z kasia dobrze by bylo konsultacji z innym lekarzem a najlepiej w innym szpitalu,byc moze obecny lekarz zrobi to badanie przed sama operacje gdy mama znajdzie sie na oddziale zreszta przejdzie tez podstawowe badania a RM bedzie prioritetem.sprobuj mamie poczytac forum o tych guzach i nadzieja,pomocna okazac sie powinna bardzo dobrze zakonczona operacja pana po 60 ktory zdrowieje i odzyskal wzrok .pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smolidoli 0 Napisano Listopad 20, 2007 no tak asia szczecin jest tak wazna osoba ze lekarz powinien poinformowac pania czy moze przesunac termin wizyty,ty ciagle narzekasz i krytykujesz lekarzy jak nie neurochirurgow to prowadzacego,pisalas ze jestes optymistka ale to sie mija z prawda jestes zgrzeda ktora jesli nie osiaga tego juz teraz w tej chwili to wieszasz psy pod tytulem zly lekarz , Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gaga2 Napisano Listopad 20, 2007 Witam. do beze:Nie jestem ekspertem w tych sprawach ale wydaje mi sie, że lekarz powinien zrobić rezonans magnetyczny.Jest bardziej doklany.Przyłączam sie do rady Kasi, żeby skonsultować się z innym neurochirurgiem.Operacja to bardzo powazna decyzja więc warto sie upewnić. Życzę powodzenia i trzymam kciuki za mamę. Pewnie, że pomożemy. Przeciez od tego jesteśmy! Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasik69 Napisano Listopad 20, 2007 Dziekuje dziewczyny za wsparcie, i Kasi, i GAGA2 i asi i beze, stal sie chyba cud bo okazalo sie, ze u siostry nie ma jednak komorek rakowych HURA! ma tylko tone lekow ale na szczescie nie musi walczyc z tym rakiem. Czy pisalam wczesniej, ze w wawie u dr zielinskiego jak jest operowany gruczolak to z lewego uda pobierana jest tkanka tluszczowa na uzupelnienie zatoki klinowej za noskiem? W innych szpitalach pobierali ten tluszczyj np z szyi ale juz lepeij z nogi bo nic nie iwdac, blizna jest na 3 cm, pamietam ze na sali operacyjnej smialam sie z anestezjologiem, ze moze po znajomosci pobiora mi troche tluszczu i z drugiego uda i mam liposukcje gratis ha ha, facet sie zasmial i ... film mi sie urwal! BEze wierze, ze trudno jest mamie wytlumaczyc, zeby sie nie bala. Nie uwierze, jak ktos powie, ze nie boi sie operacji, to jest naturalny odruch. Trzeba tylko sobie wytlumaczyc, ze to moze pomoc. Asiu, spokojnie, czasem lepeij pocezkac na wizyte niz sie wkurzac, serio. Pamietaj, ze nic w naszym zyciu nie dzieje sie bez przyczyny, tylko my czasem tego nie roumiemy lub nieakceptujemy. Tak jak ja nie akceptuje zimna ha ha JA CHCE LATA!!!! I SLONECZKA!!!! pozdrawiam z deszczowej ameryki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tu_kasia Napisano Listopad 20, 2007 Kasiu, świetna wiadomość:) HURA!!! A jeżeli chodzi o tą tkankę z uda, to faktycznie mogli by przy okazji z drugiego też troszkę wyciąć, żeby było symetrycznie:) Asiu, nie daj się zwariować. Pamiętaj, że stres kiepsko wpływa na hormony a naszym to już chyba nie potrzeba więcej wrażeń. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gaga2 Napisano Listopad 20, 2007 Kasik to wspaniała wiadomośc!!! Mówilam, że musi w koncu los się odmienić! Jednak mam cos z czarownicy. hihi. Mój mąz zawsze się smieje, ze mam taki dar przewidywania. A tak serio to faktycznie mam taki "6" zmysł... Czasami to działa. Pozdrawiam gorąco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gaga2 Napisano Listopad 20, 2007 do Asi Szczecin: Asiu, wiem, że jestes bardzo niecierpliwa (tez taka jestem) ale niestety czasami trzeba troche poczekać. Życzę cierpliwości. Złość szkodzi nie tylko naszej urodzie ale i zdrowiu. Trzymaj się cieplutko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia Szczecin 0 Napisano Listopad 20, 2007 Do smolidolu: Jesli nie podoba ci sie to co pisze to twoja sprawa , ja pisze to co czuje , i to co widzę. Do Kasik69 i gaga2 : Dziękuje dziewczynki ze chociaż wy mnie rozumiecie. Jutro idę razem z mama do mojego prowadzącego doktora bo sama to ja nic nie zdziałam , zobaczymy co mi jutro powie. Nie wiem czy wy tez tak macie ale ostatnio zaczęła często chorować . Czuje sie osłabiona i wogóle oczy i głowa caly czas mnie bolą. Wiem ze pewnym osobom może sie to nie podobać , ale juz sie przestaje przejmować tymi negatywnymi postami . pozdrawiam Dziewczynki i całuje gorąco w te bardzo zimowe i chłodne dni:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beze Napisano Listopad 20, 2007 Witam Was wszystkie serdecznie i dziękuje za podpowiedzi co dalej czynić i za wsparcie. Mama ma 27XI stawić się do przyjęcia a 28 XI ma mieć zabieg. Lekarz kiedy byliśmy na konsultacji od razu powiedział że rezonans nie będzie mu potrzebny, a mamie usunie całego guza z przysadką jak się da albo tylko część, a pozostałą innym razem Uzależnia swoją decyzję od tego co stwierdzi w trakcie zabiegu. Do Asi mama ma sporego guza 28/19/22 mm- jak przeglądam forum to nie widziałam większego. Ma ucisk na oba nerwy wzrokowe i pole widzenia odskroniowo zawężone -głowa ją nie boli. Może Asiu u Ciebie jest jeszcze jakaś inna przyczyna? nadciśnienie -nerwy, lęk?. Kiedy byłam na konsultacji u neurologa powiedziała że powiększający się guz będzie uciskał na rejon mózgu odpowiedzialny za samopoczucie i że mama będzie wpadać w depresje - co być może jest u Ciebie i stąd nie radzisz sobie z emocjami, ale nie pamiętam czy mówiła że będzie mama odczuwać ból. Mocno Was wszystkie ściskam pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia Szczecin 0 Napisano Listopad 20, 2007 Gaga ja nie mam Depresji. Prowadzę swoja firmę i w życiu tez jest ok. U mnie to raczej irytacja, ta cala sytuacja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia Szczecin 0 Napisano Listopad 20, 2007 sorki to do BEZE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach