Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość __zosia78

Gruczolak przysadki

Polecane posty

Gość tu_kasia
Witam:))) Też dokładnie nie wiem jak to jest w poszczególnych przypadkach z operacją. W moim przypadku wszyscy lekarze z którymi rozmawiałam mówili o operacji. Niestety gruczolak jest za duży i najpierw chcą go zmniejszyć. Tylko ciekawe czy przy jego nadmiernym wytwarzaniu hormonu wzrostu to się uda:) Mam nadzieję, że tak i to szybko:) W czwartek jadę do Warszawy na kolejny zastrzyk i po resztę wyników. Trochę się boję bo ma być też wynik biopsji tarczycy, no ale zobaczymy. Asiu. Jak już Ci napisano, jadąc do Warszawy trafiasz w dobre ręcę. Głowa do góry. Wszystko będzie oki:))) MUSI BYĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia Szczecin
Właśnie wróciłam z Warszawy . Wczoraj o godzinie 11 rano dostałam wiadomość od mojego lekarza prowadzącego ze dziś mam być do 11 w warszawie na umówionej przez mojego doktora prowadzącego konsultacji W szpitalu wojskowym na Szyneferow (chodź nie wiem czy ulice dobrze napisałam) . Poszłam do Doktora Zielińskiego o którym słyszałam same superlatywne opinie . A pan doktor stwierdził ze on nie widzi sensu operowania mnie teraz bo jestem osoba młodą . kazał mi poczekać pół roku i po tym czasie zrobić ponownie rezonans magnetyczny. Poczułam sie potraktowana bardzo niemiło. Nie dostałam żadnych leków chodź głowa mnie straszenie boli 24 H . Rozmawiałam z moim prowadzącym lekarzemi mam sie z nim widzieć w poniedziałek wiec nie dam sie tak łatwo spławić. Nie dość ze zmarnowałam czas i moje ciężko zarobione pieniądze to jeszcze sie bardzo przez to rozchorowałam. Jestem wściekła na tych lekarz i na to ze tak nie dbają o czas swoich pacjentów, a tym bardziej pieniędzy. A już myślałam ze trafiłam na lekarzy z pasja leczenia ludzi... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik69
Witam, chociaz jestem na drugim koncu swiata ale technika pozwala mi byc z wami. Do Flare28: - do szpitala jezeli idziesz na operacje guza przez nosek to polecam zabranie ze soba slomek do picia, jakis kubek niekapiacy tak jak dla dzieci, bo bedziesz miala problem z piciem poniewaz w nosku beda tampony i wez sobie duzo chusteczek higienicznych i takie tamponiki z waty do podlozenia pod nosek, ja mialam wode termalna w sprayu poniewaz bylo mi sucho w gardle wiec polecam tez jakis balsam nawilzajacy do ust, opieka na szaserow jest super wiec trzymam kciuki i daj znac jak juz wyjdziesz! Asiu ze Szczecina, jezeli dr zielinski uznal, ze jest za wczesnie na operacje i mozna to potraktowac lekami to uwierz w to co mowi, to jest wspanialy lekarz, porozmawiaj ze swoim endokrynologiem, u mnie byla potrzeba szybkiej operacji wiec mialam termin za 2 miesiace bo normalnie to sie czeka 6-8 miesiecy w kolejce do szaserow, Kasia, co u ciebie? jak sie czujesz? Pozdrawiam wszystkich cieplutko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruwka
aktualnie poszukuje dobrego neurochirurga w Krk, który podąłby sie przeprowadzenia operacji usunięcia guza. Prosze o pomoc. Usłyszałam tylko nazwisko lekarza: Mnich. Czy wiecie coś o nim więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia Szczecin
Kasik 69 . To nie chodzi o to czy ja mu wierze czy nie . Tylko o to w jaki sposób zostałam potraktowana a raczej zbyta. Czuje sie coraz słabsza i coraz gorzej widzę a ten pan doktor nawet mnie nie zbadał. Nic . Tylko wyjął wyniki rezonansu i je obejrzał. Nawet sie nie zapytał jak sie czuje. Tak nie powinno być moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia ty sie tak nie denerwuj to ze lekarz nie zapytal cie o samopoczucie to nie znaczy ze jest zly itp. napewno zdaje sobie on sprae to co przechodzisz i za kazdym razem kazdego pacjenta mialby wysluchiwac to nawet ty bys sie zmeczyla po zatym dla fachowca liczy sie RM i od tego wyniku zalezy czy mozesz czekac czy tez nie pomysl teraz nie mozesz sie doczekac tak powaznej operacji a za moment bedziesz przezywac ze idziesz na stol i sie boisz ,sa inne osoby z duzo wiekszymi guzami ktore maja pierwszenstwo przed toba,zreszta gdy ochloniesz przyznasz mi racje,zycze zdrowia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flare28
Witam serdecznie wszystkich! Do Ani : moja Pani endokrynolog ze szpitala MSWiA zwlekała z operacją 1.5 roku. Sama powiedziała, że nie wie, co zrobić, bo mam bardzo nietypową postać choroby Cushinga. Mój gruczolak działa cyklicznie, jak mu się spodoba. Dopiero konsultacja u Pani Prof Kasperlik (ze szpitala Bielańskiego), przekonała ją do decyzji. To poszło szybko, w ciągu tygodnia miałam już termin operacji.U doktora Zielińskiego byłam, przepytał mnie dokładnie, popatrzył na zdjęcia. Miły lekarz i doskonały fachowiec. Teraz odliczam już tylko dni do operacji. W MSWiA mam dużo znajomych i są też inne osoby z gruczolakami. Mogę Ci napisać, że w przypadku osoby młodej, mającej całe życie przed sobą lekarze wolą się upewnić. Bo tak, jak gdzieś tam napisała Kasik69- i ja to też słyszałam, to jest głowa, dużo może się zdarzyć. Trzeba sprawdzić, a nie działać pochopnie. Jeśli tylko można leczyć lekami, lepiej leczyć. Trzymam za Ciebie kciuki, oby wszystko było dobrze. Aha- rezonans co pół roku robi się, by sprawdzić, czy guz nie rośnie. Do Kasik69- to co z tymi czarami? ;) Jeszcze a propos szpitala na Szaserów? Jak tam oddział wygląda, jak sale? Co z odwiedzinami? Bo moja mama z Łodzi przyjedzie ( moja Kochana Najwspanialsza na Świecie). Ile tam byłaś? I czy to zawsze dzień po przyjęciu operacja? Aha, i na którą rano najlepiej tam pojechać? Egh, mam nadzieję, że Cię nie zamęczyłam. :) Jak mi się coś przypomni, to jeszcze będę pytać. Pozdrawiam ciepło Wszystkich- Dorota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flare28
Pomyliłam się, przepraszam, to było oczywiście do Asi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu_kasia
Hej:))) Dorotko, trochę Ci zazdroszczę, że odliczasz już dni do operacji ale trzymam kciuki żeby wszystko poszło szybko, sprawnie i RAZ NA ZASZE:) Kasiu, Ty dalej urlopujesz? Co niektórzy to mają dobrze:) Jak pisałam wcześniej jutro jadę do dr Zdunowskiego po kolejną dawkę sandostatyny i resztę wyników. Czuję się całkiem, całkiem. Przez moment mniej się pociłam i nie drętwiały mi ręcę w nocy (z czego byłam bardzo zadowolona) ale od paru dni znowu sie nasiliły te objawy. Zobaczymy co powie jutro pan doktor. Trzymajcie się dziewczyny pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia Szczecin
Myślicie ze ja nie wolalabym zostac leczona farmakologicznie. Niestety lekarze wykluczyli ta opcje. Dla mnie ta operacja jest jak byc albo nie byc. Jak lerzalam w szpitalu przyszedl do mnie lekarz ktory byl tam na starzu i opowiedzial jakie mogly by byc skutki tego jakby za pol roku odktyli tego gruczolaka. Mowil ze jak szybko mnie zoperują to za rok czy dwa nie bede juz pamietac o tym gozie. I co , ani żadnych leków nie mam, wszyscy sie zachowują tak jakby mieli to zaprzeposzeniem w dupie ze ja już nie wytrzymuje z bólu. Jedynym lekiem który by mi pomógł jest morfina ale mi jej nie dadzą bo jak potem mnie znieczula przy operacji??? I bądź tu człowieku mądry i wiedz co masz robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia Szczecin- to zrozumiałe ze czujesz wscikłośc...przyjedzasz na umówioną wizytę ...czas poswiecasz , kasę i wizyta kończy się na niczym nowym..nie ma jakigoś kolejnego kroku do przodu..ja Cię rozumiem... nie wiem czy Ty łykasz jakieś leki ..jesli moge spytac jakie i w jakiej ilości?...bo jesli tamten lekarz nie zechciał przepisac leków tylko czekac pół roku!?....domyslam się że prowadzący lekarz jednak leczy Cię farmakologicznie.... u Ciebie jest ból i to powinno niepokoić ...ale jak dobrze dobiorą lek to moze ten gruczolak jednak się zmniejszy i unikniesz tej operacji...z tym ze mi jest łatwo mówic bo mnie nic nie boli (ale mam inny problem z ta PRL)....mam nadzieję ze w pn poczujesz się bardziej jako fachowo obsłużony pacjent a nie jak kolejny rutynowy pacjent (ja też kiedyś byłam na wizycie gdzie wyczułam ze \'zamęczam lekarza\"..okropne uczucie.... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik69
Asiu, spokojnie, jezeli masz sie niepotrzebnie denerwowac to radze aby konieczie skontaktowala sie z dr zdunowskim ze szpitala bielanskiego w warszawie, to jest swietny endokrynolog i on z pewnoscia ci powie co jest w twoim przypadku najlepszym rozwiazaniem, serio. Po co masz sie kobieto wkurzac, szkoda twojej urody;-))))), czy mialas sprawdzane pole widzenia u okulisty? to badanie duzo mowi czy gruczolak atakuje wzrok czy nie, u mnie zaatakwal krtan, taki byl dran. Neurochirurdzy sa z natury malomowni, wiec nie denerwuj sie ze z toba nie rozmawial jak sie czujesz, bo mnie tez tego nie pytal, dr Zielinski jest bardzo konkretny i skuteczny, szkolil sie z chicago u najlepszych neurochirurgow. Flare 28: ten spzital na szaserow to jak lesna gora z na dobre i na zle: kazdy pokoj na osobna toalete, sa pokoje ze jest osobna lazienka i osobne wc, pokoje sa 4 -5 osobowe, w pokoju jest tv (za darmo)jest stolik i krzesla i jest czysto ( a ja mam na tym punkcie bzika!!!!), odwiedziny sa praktycznie caly dzien, moi rodzice przychodzili do mnie w roznych porach, na pewno nie rano bo jak sa operacje to jest wiekszy ruch ale po 12 spokojnie nawet do 19. Niech mama najwyzej kupi za 1 zl takie ochraniacze na buty, obchody lekarzy sa w roznych porach - rano i przed wieczorem, mozesz miec ze soba komorke, jedzenie jest bardzo dobre i duzo, kolezanki jak wpadaly to mowily, ze tu jest jak dobry hotel. Ale co najwzaniejsze, obsluga jest cudowna, do spzitala najlepiej jedz rano tak 7 i musisz miec umowiona godzine przyjecia zlekarzem. Czy masz juz zrobione wszystkie badania, ktore ci podali do zrobieia? przy szpitalu jest hotel w ktorym chyba za 70 zl za noc moze mama pzrenocowac, ale sprawdz to w necie. Jak masz jakies pytanie pisz, jestem w stanach ale mam dostep do komputera wiec bez problemy, tylko te mzianu czsau sa straszne. To buziaki,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bahus1955
U mnie wykryto mikrogruczolaka w zeszłym roku, w grudniu. Do czerwca byłem leczony Bromergonem po 2 tableki dziennie. Od czerwca otrzymuję raz w miesiącu zastrzyk o nazwie Sandostatin LAR 20mg i do tej pory otrzymałem ich 6 sztuk. 7 grudnia mam rezonans magnetyczny przysadki i od jego wyniku będzie zależało czy zostane skierowany na operację usunięcia tegoż mikrogruczolaka. Leczenie Sandostatinem jest bardzo drogie - jeden zastrzyk to koszt 4173 zł, w pełni refundowany (ryczałt 3,20 zł.) Pozdrawiam wszystkich z ta przypadłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bahus- przepraszam (pewnie o tym pisałaś) jak duzego masz tego mikrogruczolaka (tzn. ostanio jak go badałaś?)... co do zastrzyków to rzeczywiście dosyć drogie...trzeba mieć nadzieję ze będą skuteczne...a końcowy efekt będzie uhonorowaniem tego wszystkiego :) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ups- miało być pisałeś!..to tak z rozmahu...sorki ;) ale ja robie mnóstwo literówek...taka juz jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia Szczecin
Tak miałam robione pole widzenia aż 2 krotnie w szpitalu jak leżałam. Niestety przysadka mi uciska na wzrok. Czekam do poniedziałku co mi powie mój lekarz prowadzący, mam nadzieje ze dostane pozytywna odpowiedz. Wiesz Kasiu jak to jest jak już wiesz ze dostaniesz termin operacji , przygotujesz sie na to psychicznie i nagle jakiś doktór mówi ci ze masz jeszcze wytrzymać pól roku to każdego by wściekłość ogarnęła, jeszcze jak nie ma sie żadnych leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu_kasia
Witaj Asiu. Ja też niestety na operację muszę poczekać, tylko w moim przypadku wzięli sie ostro do roboty. Podają mi lek na zmniejszenie (bo ma 2 cm i jest za duzy) i dopiero jak to nastapi, bedzie operacja. Postaraj się myśleć pozytywnie, chociaż wiem że to trudne, i poproś swojego lekarza o skierowanie do Warszawy do szpitala Bielańskiego. Jestem z dolnego śląska, Warszawa daleko ale nie żałuję że tam się zdecydowałam leczyć. Naprawdę zajęli się mną super. Zresztą z wszystkimi pacjentami tak postępują. Bądź dzielna:) Powodzenia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flare28 do Kasik69
Nie mam jeszcze badań, w piątek pojadę na Szaserów do poradni przyklinicznej, bo zdaje się, że trzeba te badania wyznaczyć? Mam jeszcze trochę czasu do 12 grudnia. A ta operacja to zawsze na drugi dzień po przyjęciu? Bo ten 13 trochę mnie przeraża, brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Asia Szczecin
Twój guz to mikrogruczolak. Wydaje mi się, że taki guz nie powinien być przyczyną zaburzeń widzenia. Mikrogruczolaki nie uciskają nerwow wzrokowych. Takie guzy rzadko sa też przyczyna bolów głowy. Poza tym co u Ciebie z miesiaczką? Miesiaczkujesz regularnie? Objawy, o ktorych piszesz są bardzo niecharakterystyczne dla nowotworu przysadki. Myslę, że Ty wymagasz jeszcze badań, może innego endokrynologa. Zawsze możesz także pojść na konsultację do innego neurochirurga. Tak swoją drogą to miałaś dużo szczęścia, że w ciągu kilku dni trafiłaś na konsultację do Warszawy. Ja na konsultację u endokrynologa i neurochirurga czekałam 5 miesięcy. Pozdrawiam i życzę wytrwałości (wiele z nas żyje z naszymi guzami wiele lat i nie spieszymy się na operacje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia Szczecin
Ja już od ponad 3 miesiecy walczę z tym wszystkim . Czasem sie zastanawiam dlaczego to ja musiałam akurat mieć tego guza. Nigdy wcześniej nie musiałam sie nikogo prosić o to żeby dostać sie do jakiego kol wiek lekarza. Poza moja rodzinna pani doktor i astmatologiem nie miałam żadnych problemów ze zdrowiem. Miesiączkuje regularnie , nie mam ani mlekotoku z piersi ani innych typowych objawów. Z dnia na dzień widzę ze wzrok mi sie pogarsza chodź go nie nadwyrężam,zawsze okuliści po badaniu stwierdzali ze ma prawie w 100% dobry wzrok, coraz szybciej sie mecze, a to u mnie jest bardzo dziwnie , na co dzien jestem a raczej byłam bardzo ruchliwą kobieta, powadze własną firmę chodź mam dopiero 21 lat. Wiem ze moje objawy są bardzo specyficzne bo tak naprawdę to tylko ból głowy ale dla mnie AZ bul głowy z którym sama sobie nie poradzę. Wiem ze są gorsze przypadki które maja pierwszeństwo do operacji ale ja za pół roku mogę tez być takim przypadkiem bo ten guz sie rozrośnie.A każdy kto ma lub miał guza przysadki wie ze czas gra w tym spektaklu chyba najważniejszą role .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Do Asia ze Szczecina. Asi guz jest juz takich rozmiarów że jest na pograniczu mikro i makrogruczolaka. I ja nie dziwie sie że ma bóle głowy. Mnie od lat nękają bóle głowy-nie jakies tam silne ale dokuczliwe. Zawsze zwalałam to na ,,pozostałości\" po zapaleniu opon a tu prosze-mój gruczolak ma 5 mm. Pomimo tego ze od conajmniej półtora roku żyłam w przekonamiu że mam gruczolaka i byłam na to przygotowana, oczekiwanie na wyniki przyspożyło bardzo duzo stresu. Miałam potworne bóle głowy, zawroty też do tego stopnia ze musiałam ograniczyć ilość leków bo wkońcu nie wiedziałam co to wszystko powoduje. Po wizycie u neurologa wszysto sie uspokoiło-nawet te 10mg Bromka juz mnie nie wzruszają.Wszystkiemu winien był stres-tyle tylko ze ja poprostu nie potrafiłam przejśc wobec tego tak obojętnie jak dotąd. Asia trzymam kciuki-walcz o swoje. Mi zawsze mówiono ze mikro raczej nie rozrastają sie do większych rozmiarów-ale to dotyczy prolatynoma.A jak jest z innymi guzami? które wydzielają inne niz prl hormony.Jeżeli objawy jakie masz postępują szybko-to chyba tak nagle to wszystko sie nie zatrzyma. Pozdrawiam i życzę jednak mniej stresów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika 77
Cześć wszystkim. Do kilku dni biore "bromka", 2 tabletki na dobę. Nie wiem czy to duzo czy nie? Ale chyba nie najlepiej go znoszę. Głowa mnie boli nawet w nocy przez sen. I bez przerwy jestem śpiąca. Jednak spróbuję go brać dalej, może to przejdzie. Bo dostinex jest trochę za drogi.... Mój gruczolak nie jest zbyt duzy (3-4 mm). Tylko dla prolaktyny już skali zabrakło ;-). Pozostałe wyniki są OK. Pozdrawiam wszystkich. Zwłaszcza naszą Asię ze Szczecina :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika to wszystko minie-tylko niestety do tego trzeba czasu. Kiepsko zareagowałam na dodatkową-czwartą tabletke.Miałam paskudne bóle głowy i zawroty jak nigdy dotąd. potem jak pisaąm doszedł stres i dzień zaczyłam się i kończył bólem głowy. Powiem Ci z własego doświadczenia ze ważne sa odstępy czasowe. Na początku brałam ok 22-23 przed snem, a potem o 8 rano ze sniadaniem. Musiałam zwiększyć odstęp czasu bo nie dawałam rady-tak mnie muliło.Teraz znowu jak biore 2 tabletki na noc to poranna o 8 rano jest przegięciem.Biore w 12 godzinnym odstepie.Potem 6 godzin i znowu kolejne 6. Ktoś tu kiedyś pisał o regularności i stałych porach zażywania leków. Staram sie tego rygorystycznie trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to jest makro czy mikro gruczolak ale wiem ze lekarze stwierdzili ze to on naciska na nerwy wzrokowe i dlatego boli mnie glowa. Ja cieczko znoszę ból i tak samo cieczko jest mi sie przestawić na taki tryb życia jaki teraz prowadzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga2
do Asi: Asiu wiem, że trudno pogodzić Ci się z chorobą,szczególnie jeżeli wydaje Ci sie, że stoisz w miejscu,a bardzo chciałabyś juz działac i pozbyć sie problemu. Kazda/kazdy z nas oczekuje od lekarza zainteresowania i zrozumienia.Dla nas nasza choroba jest najwazniejsza rzeczą (co jest zrozumiałe) ale dla lekarzy jesteśmy kolejnym "przypadkiem" do wyleczenia ,co nie znaczy, że jesteśmy im obojetni.I jak ktoś tu juz napisał dobry fachowiec neurochirurg przewaznie skupia się na zdjęciach, bo to jego "działka" i do niego zależy ostateczna ocena i decyzja o ewentualnej operacji.Napewno kazda ingerencja chirurgiczna jest ostatecznością . Jeżeli masz wątpliwości skontaktuj sie z innym neurochirurgiem.Jeżeli obydwoje powiedza to samo to bedziesz spokojniejsza i bedziesz wiedziała na czym stoisz.Rozumiem Twoją flustrację. Może weź pod uwagę również wizytę u dobrego psychologa. To nie wstyd, że czasami nie umiemy tak odrazu poradzić sobie z choroba i zwiazanym z nią stresem.Mój gruczolak ma 11mm i nie wiem od czego to zależy (lekarz też nie umie mi tego tak do końca wytłumaczyć) ale raz mam lepsze a raz gorsze pole widzenia... ubytków mialam nawet ok.50%. a teraz tylko ok.20%.Ja to sobie tłumaczę raz lepszą a raz gorszą kondycją i zmęczeniem... Bardzo niepokojace sa według mnie bóle glowy. Robili Ci badanie przeplywu krwi przez tetnice szyjną albo chociazby rtg kregosłupa?Czasami ucisk na kręg szyjny może wywoływać bole glowy.Poza tym nerwy robia tez swoje... Porozmawiaj z endokrynologiem,powiedz mu o Twoich obawach i lękach.. Rozumiem Twoją wścieklość wynika ona z bezradości..... Mnie diagnozowali kilka lat. Życzę Ci dużo zdrowka i wytrwałości. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaga2
do Monika77. Moniczko nie wiem ile kosztuje Dostinex ale jeżeli zle znosisz bromergon to jest jeszcze Norprolac.kosztuje on 30 tabl. ok 130 zł. Ja nie tolerowalam bromergonu. Nie mogłam normalnie funkcjonować i lekarz zapisal mi norprolac. czuje sie po nim bez porownania lepiej. Trzeba brać go na noc i przesypia sie ewentualne skutki uboczne. Polecam. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam gruczolaka
6mm i nigdy nie bolała mnie głowa! za to miałam mlekotok. takzenie zawsze musi bolec głowa. Nie miałam tez ucisku na nerw wzrokowy i pole widzenia mam w porzadku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia proponuje ci abys poczytala troche na temat choroby a nastepnie wypowiadala sie ,jak czytam te twoje posty to szlag mnie trafia, jak czytam te twoje narzekania ty sobie kobieto nie zdajesz sprawy z ryzyka operacji, nie chcialam tego mowic ale ty mnie sprowokowalas uswiadom sobie dziewczyno ze guzy sie wznawiaja a jesli beda musieli ci usunac przysadke to nie urodzisz dziecka to mial na mysli lekarz mowiac ze jestes za mloda w czasie operacji moze zdarzyc sie wszystko a i jeszcze jedno ja jestem po operacji gruczolaka i sie wznowil jesli nie wiedzialas to spytaj lekarza a co do czasu to te guzy z reguly az tak szybko nie rosna,i jesli masz ucisk to leki ktore zapewne dostaniesz pomoga ci ale znow bedziesz nie zadowolona bo dojda skutki uboczne- niestety.Mam nadzieje ze pomoglam. pozdrawiam i nie obrazaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście nie zdecydowałabym się na operacje nie próbując wcześniej leczenia farmakologicznego...to tylko moje przemyslenia w tym temacie...oczywiście wszystko zależy od skali bólu i uciązliowści z tym związanych...ale ..no właśnie jest to ale...nigdy nie wiadomo jak sytuacja będzie wyglądała po operacji i czy nie będa te okropne nawroty (osobiscie moja endo o tym wspominała i odradzala wogóle wizyte u neurochirurga- oni podobno chetni są do takich operacji - powtarzam tylko słowa mojego endo) .... natomiast na pewno łatwiej jest iść na operację jesli psychicznie jest się na nia gotowym (z różnych względów)....ja nie wiem jak bym się zachowała w sytuacji gdyby lekarze tak zadecydowali...ale na pewno jeśli nie byłoby wczesniej przynajmniej próby leczenia nie poszłabym... taka decyzję własnie podjełam niedawno (dotyczy nieco innego problemu)..lekarz oznajmił ze naturalna ciąza jest raczej niemożliwa ale ja nadal uparcie podejmuje się leczenia ...bo wierze ze los nie moze być aż tak okrutny... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gabonik i tak trzymaj wiara czyni cuda i gory przenosi mi nie dawali szans ze bede miec dzieci ze wzgledu na guza i uwierzylam im i jakiesz bylo wielkie zdziwienie ze zaszlam w ciaze i po 2-och latach w kolejna i juz nie ufam lekarza tak do konca oni cale zycie zdobywaja wiedze ,trzymam kciuki i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×