prolaktynka78 0 Napisano Sierpień 19, 2008 cześć mam pytanie czy ktoś z Was miał robione badanie na poziom 17-OH z dobowej zbiórki moczu? mam gruczolaka prolaktinome (leczenie dostinexem) wynik badania jest dokladnie w dolnej granicy normy 2,2 mg/24h czy to dobrze czy nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasik 69 Napisano Sierpień 20, 2008 Beatko, super wiadomosc!!!! bardzo sie ciesze, ze masz juz operacje za soba i dobrze sie czujesz! Witaj wiec w naszym fanklubie bohaterow z usunietymi gruczolakami ;-))))))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny napiszcie mi coś bo Napisano Sierpień 20, 2008 stresuję:O Mam podwyższone TSH (a hormony tarczycy w normie) tzn. nie bardzo podwyższone, ale tak ok. 3 800, kiedy niby niedoczynność zaczyna się od 3 500 (ale według nowych norm od 4 000). W każdym razie każdy lekarza mówi mi, ze to już niedobrze, że mam niedoczynność i zaczęłam się badać. Hormony tarczycy w normie, chociaż nie za dużo ich. Tarczyca w normie, brak przeciwciał, usg ok. Ale mam też podwyższone- prolaktynę, LH i FSH:( Nie mam regularnie okresu i nigdy nie miałam. Z badań wynika, że albo mam PCOS albo coś nie tak z przysadką... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość masz jakies zaburzenia Napisano Sierpień 21, 2008 hormonalne, trzeba znalezc przyczyne i leczyc. Wykluczuc jeszcze guza przysadki - rezonansem MR Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiem że mam zaburzenia leczę Napisano Sierpień 21, 2008 się kilka lat, najpierw miałam za wysoka prolaktynę, testosteron, za mało progesteronu ale reszta ok. Teraz, kilka lat po tym,, jak wyleczyłam czy zaleczyłam testosteron i już nawet mam sama okres (ale długie cykle) wszystko mi się "popsuło":O Nagle wszystkie hormony od przysadki są za wysokie. To dziwne. A czy mogę mieć jakiegoś guza, jeśli wszystkie badania krwi, moczu, takie ogólne są ok? Czy jednak coś by wskazywało na to, że nie jestem zdrowa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tak mozesz miec Napisano Sierpień 21, 2008 guza lub mikroguza przysadki (pomimo dobrych innych parametrów krwi) to wykrywa tylko rezonans magnetyczny. Gdy guz jest dosc duzy moze go wykryc tomograf. Gdy jest ogromny jak piłka tenisowa to pewnie i zwykłe rtg go uwidoczni. Polecam zrobic Rezonans jest najskuteczniejszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Do kilku ostatnich postów Napisano Sierpień 24, 2008 Dziwi mnie fakt że nie wykonano wam jeszcze badań rezonansem !!? widzę lekarz zwlekają a jest to niedopuszczalne w przypadku problemów hormonalnych !! PYTANIE I SUGESTIA czy nie macie czasami mocnego bólu głowy, zawrotów, omdleń, i czy czasami nie zbiera się wam na wymioty :) może to zmusi lekarza aby dał skierowanie na rezonans ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka84 Napisano Sierpień 24, 2008 Witam!mam 24 lata!kilka dni temu wykryto u mnie guz przysadki wielkosci 12 mm po badaniu rezonansem magnetycznym!nie wiem czy zakwalfikowac go do mikro czy tez makrogruczolakow!!za miesiac ide do szpitala na bardziej szczegolowe badania!!nie mam zadnych objawow!czuje sie dobrze,nie boli mnie glowa,nie mam problemow z widzeniem,tylko poziom prolaktyny wynosi 3800!!czy w takim razie konieczna jest operacja czy leczenie tabletkami wystarczy???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do 1 cm uwaza Napisano Sierpień 25, 2008 sie za mikrogruczolaka. Przewaznie na poczatku bierze sie leki i jesli gruczolak sie zmniejsza (a tym samaym prolaktyna) to bierze sie lek przez dosc dłuuugi okres czasu az do całkowitego wchłoniecia guza. Jesli leki (bromergon, norprolac, dostinex) nie pomagaja, prolaktyna rosnie to wtedy ostatecznoscia zabieg. Zalezy ..skonsultuj z dobrym endokrynologiem i neurochirurgiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ann123 0 Napisano Sierpień 25, 2008 do osób, które biorą od kilku lat norprolac lub dostinex- napiszcie proszę jakie macie skutki uboczne tj co zauważyłyście, że jest teraz nie tak, a wcześniej tego nie miałyście Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ala1985 Napisano Sierpień 25, 2008 Witam wszystkich jestem pierwszy raz na tym forum, w marcu 2005 r mialam usuwanego guza przysadki (wycieli mi czesc tej przysadki niestety) do dzis nie mam okresu bez tabletek i przyjmuje Hydro, Euthyrox oraz Femoston. Wiem ze bede sie meczyc z tabletkami do konca zycia tak mowia mi lekarze (lecze sie w szczecinie), jedyne co mnie martwi bardzo to ze mam nikle a wlasciwie zadne szanse na zajscie w ciaze, czy jest ktos na tym forum kto moglby jakos pomoc moze ktos zna dobrego lekarza w zachodniopomorskim? prosze bardzo o jakakolwiek odpowiedz, od czasu operacji nie nie chce mi sie w ogole zyc:(:( co za zycie kiedy wie sie ze nigdy nie zalozy sie rodziny:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do ala 1985 Napisano Sierpień 25, 2008 czy operował Cię dr Sagan. To podobno wybitny specjalista od usuwania zdrowej przysadki - ośrodkowa kastarcja młodych Panien i Kawalerów :((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ala1985 Napisano Sierpień 26, 2008 Dokladnie dr Sagan mnie operowal, ale slyszalam o nim same dobre rzeczy, czy mialas/miales z nim do czynienia, czemu tak go okreslilas?? ja chce miec dzidziusia!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ala1985 Napisano Sierpień 26, 2008 wycieli mi czesc przysadki bo jak mowil dr sagan guz bardzo byl wszczepiony w nia i dlatego tak musialo sie stac, dodam jeszcze ze w czasie operacji zaczal wyciekac plyn mozgowo-rdzeniowy i "zakleili" "dziure" po guzie tkanka pobrana z uda (na udzie zostala mi straszna gruba blizna dlugosc ok 3-4 cm) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MMKK 0 Napisano Sierpień 26, 2008 Witam wszystkich, dawno nie pisałam, ale czytam Was codziennie. W środę 20 sierpnia byłam we Warszawie na kontroli u dr Zielińskiego. Oczywiscie zaraz mnie poznał i mojego męża też. Rozmowa była bardzo miła. Na samym poczatku jak weszłam do gabinetu zaraz stwierdził: \"ale Pani zeszczuplała\", no bo rzeczywiście schudłam 15 kg przez pół roku, bez żadnej diety. Po prostu wrociłam do dawnej wagi.....wielu znajomych nie moze wręcz uwierzyc, że tak wiele dała ta operacja. Sprawdził dokładnie wynik rezonansu na komputerze ( bo opis jak pisałam wczesniej w ogóle go nie interesuje(, tylko płyta lub zdjęcie. Powiedział, że wszystko OK, że nic w głowie nie zostało, że jest idealnie. Twierdzi, że powinnam miec ten temat za sobą, że nie przewiduje odrostu, bo one się zdarzaja, gdy jakis mały kawałek zostaje w głowie, a u mnie nie ma po prostu niczego. Rezonans jednak powinnam raz na rok miec robiony. Zanim do niego pojechałam, to tydzień wczesniej dzwoniłam, kazał zroboc prl, hormony tarczycy, estradiol i kortyzol. Powiedział, że wyniki mam super, rewelacyjne. Nawet kortyzol idealny ( a w wiekszosci przypadkow kortyzol jest niski, dlatego nalezy brac hydrocortizon, aby wyregulowac pracę podwzgórza) Ja nie jestem na zadnych lekach. Kazał pracowac nad dzidziusiem, bo wszystko funkcjonuje. Moja endo stwierdziła, że to wspaniały człowiek (rozmawiała z samym prof Podgórskim z Warszawy - szefem neurochirurgii na Szaserów: powiedział, że dr Zieliński to wg niego najlepszy fachowiec od przysadki). Kiedy mam robione USG to wszystko funkcjonuje, jest wreszcie owulacja, jajniki funkcjonują idealnie, okres jest i to bez leków....no i czuję się super, głowa nie boli. Więc dziewczyny, to nic , że do Warszawy niektórzy maja daleko (ja 400 km), ale warto pojechac..... za mną na wizytę czekała Pani z jeleniej Góry.....600 km....ona nie chce juz chodzic po innycjh lekarzach, bo każdy jej coś innego mówił, a dr Zieliński ją postawił na nogi. Mój mąż miał ze sobą wynik tomografii kregosłupa, dr Zieliński sprawdził wyniki, powiedział, że nic takiego tam nie ma....zalecił mu pływanie...ot. minimalna przepuklinka. A mąż mu powiedział, że jak kiedyś musiałby byc operowany, to zgłosi sie od razu do niego, a nie do innych partaczy. Mówię Wam, lekarz super, pamiętał nawet dokładnie , że miałam operację pod koniec grudnia, że w sylwestra wypisał mnie do domu. Pozdrawiam wszystkich. Ciesze sie , ze jest to forum, bo dzieki niemu tylko trafiłam do takiego fachowca jakim jest dr Zielinski. Gdyby mnie operował Prof. Liebert w Poznaniu ( a miałam jak pisałam wyznaczone 3 terminy operacji, na ktore nie pojechałam, bo juz wiedziałam o Zielińskim), to kto wie , co by było. A tak , dzięki dr Zielińskimu jestem wreszcie zdrowa. Mój mąż mu podziekował i powiedział. \"odmienił mi Pan żonę\" - z czego wszyscy sie uśmialismy Życze wszystkim, abyscie mogły szybko pozbyc się guza z głowy lub tak miło wspominac operację jak ja. Dodam jeszcze , że kontroluje prolaktynę co 1-2 miesiące, jest cały czas w normie....nareszcie !!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zibi stm Napisano Sierpień 26, 2008 zibi stm. Witam wszystkich na forum,jestem tu pierwszy raz w maju został mi zdiagnozowany marogruczolak 25mm .W czerwcu zaczęłem brać dostinex w tym czasie prl spadła kilkakrotnie ale do normy jeszcze daleko czekam na rezonans .Dodam że jestem mężczyzną.Pragne zwrócić uwagę że niestety faceci też na to chorują. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasik 69 Napisano Sierpień 26, 2008 Witam naszą starą i nową ekipę forum, zrobiłam wyniki i lekarz był zadziwony, że bez leków może być tak super wynik prl i kortyzolu, GH jest tylko odrobinę za duże ale zrobiłam dziś ponownie badanie i zobaczymy a za miesiąc rezonansik kontrolny ... Potwierdzam słowa MMKK: nasze największe szczęście w nieszczęściu to było trafienie pod opiekę dr Zielińskiego. Ten człowiek jest genialny i jak będzie jakiś konkurs na człowieka roku to zgłaszam GO pierwsza. MOja szrama na udzie to jakieś 4 cm długa i 5 mm szeroka - Ala 1985, większość z nas tak ma ale to może byc nasz tajemniczy znak rozpoznawczy hi hi - na plaży np .... I nie martw się niepotrzebnie, zacznij od wizyty u dr Zielińskiego w Wawie i niech sprawdzi stan przysadki, potem sprawdź gin w WIM bo z całym szacunkiem do Szczecina, ale lekarze w Wawie w WIM mają jednak większe doświadczenie w leczeniu dziwnych przypadków. Zibi stm, a kto ci powiedział, że faceci nie chorują? Chorują i owszem ale tylko Ci odważni chcą o tym mówić! Czy lekarze zaproponowali Ci już termin operacji czy na razie leczą Cię tylko dostinexem? Beata 40, jak sampoczucie? no i jak wyniki? Kasiu, co u Ciebie? jak Twoje wyniczki? I czy widzisz zmiany ....? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beata-40 Napisano Sierpień 26, 2008 witam serdecznie:)dzisiaj mijaja 2 tygodnie i 3 dni od mojej operacji,w ubiegly piatek bylam u laryngologa,na czyszczeniu (troche bylo nieprzyjemnie,wkladal mi rurke ok 50cm i odsysal zanieczyszczenia),zaczela mnie troche pobolewac glowa,ale jest to naturalne(tak powiedzial lekarz)bylam rowniez na wizycie u lekarza od radiacji(naswietlania)wyznaczyl mi termin na 18 listopada(zastal mi kawalek guza ,ktory zamknal sie na zyle)bedzie ona 1 dniowa,ale troszke sie boje ,gdyz powiedzial ze dostane srodki przeciwbolowa(czyzby to bylo bolesne?).Dzisiaj natomiast robili mi badania hormonalne i w czwartek ide do endokrynologa,sprawdzic je.Dostalam rowniez kropelki do nosa,bardzo duzo pilam i siusialam(a to nie dobrze)nie wiezylam ze krople moga to powstrzymac,a jednak:).Szwy nad gorna warga sie juz rozpuscily,ogolnie rzecz biorac jest ok:)pozdrawiam pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ala1985 Napisano Sierpień 26, 2008 Kasik 69: dziekuje za slowa otuchy!! widze ze wszyscy na tym forum sie wspieraja to fantastyczne oby takich ludzie bylo wiecej!! obecnie nie mam mozliwosci za bardzo pojechac do warszawy bo jestem w trakcie pisania i bronienia magisterki ale wezme sobie wasze wypowiedzi o doktorze zielinskim do serca i pojade do niego na wizyte w najblizszej przyszlosci :) wiem ze kazda z nas to mozna powiedziec osobny "przypadek" ale moze komus z was tez wycieli czesc przysadki? nie staralam sie jeszcze o dzidziusia ale az boje sie ze gdy to nastapi to .... nic z tego nie wyjdzie :( pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się cieplutko!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość margosik Napisano Sierpień 27, 2008 witam, dołączam do was, bo po świeżej diagnozie czytanie tego forum dodaje mi otuchy. od jutra zaczynam terapię Norprolakiem mając nadzieję, że po tym microgruczolak sam zniknie... podobno są na to szanse... jak myślicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taki jak napisałas Napisano Sierpień 27, 2008 sznase sa! jakie? u kazdego inne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MMKK 0 Napisano Sierpień 27, 2008 Witam!!! Wczoraj sie trochę rozpisałam, że u mnie jest OK. Wieczorem zadzwoniła do mnie koleżanka, z zapytaniem o namiary na dr Zielińskiego. Jej znajoma operował prof Liebert w Poznaniu, operację miała przez nos w grudniu (wycieli jej fragment) i przez pół roku guz odrósł do 3,5 cm. tydzień , czy dwa temu operował ją drugi raz prze otwarcie czaszki, i ...............kobieta nie widzi na oba oczy !!!!!!! Jak sobie pomyślę, ze mnie tez mieli operowac właśnie w Poznaniu, na dodatek ten sam prof.....to ciarki mnie przechodzą..........dobrze , że dzięki temu forum trafiłam na dr Zielińskiego!!!!!!!!! Dlatego, jezeli ktoś pisze, ze szuka lekarza blisko siebie, bo Warszawa jest daleko....to naprawdę nie warto ryzykowac. Pozdrawiam, myślę że to jakis skrajny przypadek....jednak mamy lekarzy i lekarzy.!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grażka66 Napisano Sierpień 27, 2008 Witam wszystkich. Dawno nie pisałam, ale zaglądam prawie codziennie. Mam pytanie. Czy w szpitalu na Szaserów jest jakieś miejsce na przenocowanie dla rodziny. Fajnie by było obudzić się po operacji i zobaczyć kogoś bliskiego obok siebie. Co prawda ja mam tylko niecałe 200 kom do domu, ale w tej sytuacji to jednak trzy godziny jazdy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tutaj masz namiar na nocleg Napisano Sierpień 27, 2008 http://www.wim.mil.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=102&Itemid=232 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grażka66 Napisano Sierpień 27, 2008 Dzięki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasik 69 Napisano Sierpień 27, 2008 Grazka, hotel jest przy samym szpitalu, warunki calkiem znosne, a bliska osoba po operacji jest chyba nawet bardziej potrzebna niz niejeden lek... MMKK, to co piszesz to jak horror, pytanie czy gruczolak u znajomej uciskal nerw wzrokowy czy tez jest to blad lekarski? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ann123 0 Napisano Sierpień 28, 2008 mnie po norprolacu zaczął się wchłaniać mikrogruczolak w leczeniu ok 2 lat. Teraz na dostinexie czekam na termin rezonansu. Zauważyłam też na forum pewną prawidłowość-jeśli się pojawia facet z przedmiotową dolegliwością to zwykle pisze o leczeniu dostinexem- czyżbym ja była tylko takim skrajnym przypadkiem, że mój organizm nie wytrzymywał skutków ubocznych ani bromergonu ani norprolacu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola27 Napisano Sierpień 28, 2008 hej wszystki bardzo dawno sie odzywalam ja juz dawno mialam operacje wyciecia guza ale do dzis dnia zmagam sie z wysoka prawie 100 prl. obecnie nie biore nic wczxesniej bromergon po urodzeniu dziecka nic az boje sie brac bromek bo tak sie zle po nim czulam kiedys bralam dostinex jak on teraz kosztuje? a ten norprolak? co to jest jak go znosicie? musze sie znowu tym zajac a troche wypadlam z obiegu. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zibi stm Napisano Sierpień 28, 2008 Witam wszystkich odpowiadam że nie mam terminu operacji i pani endokrynolog uważa że w moim akurat przypadku operacji może uda się uniknąć gdyż jak wspominałem prl spada szybko a góz wytwarza prl swoją masą więc gdy spada prl to i góz topnieje . A co do dostinex to nic innego nie brałem po prostu pani lekarka przekonała mnie że jest to najlepszy środek, powoduje niestety spadek ciśnienia , pije kawe i popijam zieloną herbatą gdy boli mnie głowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ann a bo to jest tak Napisano Sierpień 28, 2008 jesli zaczynasz od bromergonu i o n Ci słuzy, czyli prl spada i objawy ubocznie nie sa tragiczne - to bierzesz go dalej i dalej . Jesli rzygasz codziennie i swiat wiruje to przestawiasz sie na norrolac po którym tez mozna czuc sie jak na haju, wiec dostinex. Zonosisz go dobrze super bo to ostatni z medykamentów ( po który m tez mozna sie do dupy czuc) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach