Gość iwona z krakowa Napisano Grudzień 17, 2008 Witajcie, dzisiaj dowiedziałam się, że mam mikrogruczolaka:( Zupełnie nie wiem jak ruszyć z tą sprawą i do kogo się udać. Pomóżcie!Z waszego forum dowiedziałam się o dr Zielińskim z WIM.Czy ktoś może podać mi aktualne namiary na tą klinikę czy bezpośrednio jakiś tel do specjalisty. Nie chce czekać, chce zacząć coś z tym cholerstwem robić.Mam 30 lat, jestem z Krakowa.Witajcie, dzisiaj dowiedziałam się, że mam mikrogruczolaka:( Zupełnie nie wiem jak ruszyć z tą sprawą i do kogo się udać. Pomóżcie!Z waszego forum dowiedziałam się o dr Zielińskim z WIM.Czy ktoś może podać mi aktualne namiary na tą klinikę czy bezpośrednio jakiś tel do specjalisty. Nie chce czekać, chce zacząć coś z tym cholerstwem robić.Mam 30 lat, jestem z Krakowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola st Napisano Grudzień 17, 2008 Witaj Iwonko, jestem w podobnej sytuacji jak Ty, nie wiem co dalej robić. O guzie dowiedziałam się w sierpniu i jestem na Norprolacu, aż do wczoraj czułam się dobrze, jednak dzisiaj od rana znowu zawroty głowy i wymioty. Coś mi się wydaje,że rośnie mi to świństwo!!! Myślę o wizycie u dr Zielińskiego. Pozdrawiam (wiola) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beata-40 Napisano Grudzień 17, 2008 witam wszystkich:)dzisiaj bylam na 10 naswietlaniu,czuje sie coraz bardziej zmeczona mimo ze nic prawie nie robie codziennie musze sie :)polozyc w ciagu dnia,glowa bolala mnie 2 razy ale mysle ze to z powodu zmiany pogody,wlosy wypadaja mi pojedynczo narazie,mam je dosyc geste wiec jeszcze nic nie widac maszczescie.Jeszcze 4 naswietlania i bedzie polmetek:) bede pisala co ktorys dzien i bede dzielila sie wrazeniami pozdrawiam cieplo buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiola st Napisano Grudzień 17, 2008 Witaj Beatko Jak duży był Twój guz, usunęli go w całości? Jakie miałaś objawy? Napisz coś więcej, pozdrawiam (wiola) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość martusia71 Napisano Grudzień 17, 2008 DO Eos1981 Byłam operowana metodą endoskopową w Centrum Onkologii W Warszawie( dr Kunicki), gruczolak usunięto w całości- jestem bardzo zadowolona. Metoda ta polega na tym że endoskop bezpośrednio bez cięcia wkłada się do nosa w pobliże przysadki i ogląda sie guz i przysadkę z bliska.Po operacji bóle niewielkie, w nosie miałam tylko jakąś małą gąbeczkę którą mi wyjmowali na 2 dzień po operacji. Do domu wyszłam już po 4 dniach. Nos nie bolał mnie wcale, mogłam spokojnie oddychać, chć miałam nieco krwistego kataru.NIe wiem jak to jes w porównaniu do zwykłej operacji, ale z tego co mówili inni, którzy w wcześniej mieli normalną operację to ta metoda jest o wiele łagodniejsza - mniej boli, mniej zatkany nos. Z tego co mówili lekarze to metoda ta jest obecnie główną na świecie i wypiera starą technikę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S Napisano Grudzień 18, 2008 WITAM WSZYSTKICH,JESTEM JUZ PO OPERACJI GRUCZOLAKA 7 MM.BYLAM OPEROWANA W WARSZAWIE U DR ZIELINSKIEGO.NOS DALEJ ZAPCHANY ALE OPUCHLIZNA ZESZLA.U MNIE GUZ WYWOLAL CHOROBE CUSHINGA.TERAZ CZEKAM NA WYNIKI WYCIETEGO ,,GOSCIA". PYTANIE DO DZIEWCZYN Z CUSHINGIEM -JAKI MACIE TERAZ WYNIK KORTYZOLU I W JAKIM CZASIE OD OPERACJI SIE WAM UNORMOWAL?POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Eos1981 Napisano Grudzień 18, 2008 do: Martusia71 Dziękuję za odpowiedź - przez doc. Bonickiego i dr Kunickiego byłam operowana 4,5 roku temu waśnie tradycyjną metodą. Ten sam zespół ma mnie operować endoskopowo - czyli powinnam być spokojna, tak? Przyznaję, ulżyło mi po przeczytaniu, ze dolegliwości pooperacyjną są raczej niewielkie w porównaniu z metodą tradycyjna (transfenoidalną). Teraz pozostaje mi podreperować optymizm i ruszać do Wawy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tu_kasia 0 Napisano Grudzień 18, 2008 Witam:) Beatko, jesteś bardzo dzielna:) Tak trzymaj!!! Jak sama piszesz, niedługo półmetek a później to już będzie z górki. Trzymaj się cieplutko:) Iwona z Krakowa, w pierwszej kolejności udaj się do endokrynologa. On powinien zlecić dodatkowe badania i na ich podstawie stwierdzić co dalej. Być może uda się zwalczyć Twojego gruczolaka farmakologicznie i obejdzie się bez operacji. Życzę Ci tego:) Smolidoli, zgadzam się z Tobą w 100% co do forum. Tutaj czuję się jakoś tak \"swojsko\" . Sylwia S, super, że już po wszystkim:) Teraz dużo wypoczywaj i nabieraj sił. Pozdrawiam wszystkich papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Coria Napisano Grudzień 19, 2008 Czesc dziewczyny :) Chcialabym zapytac o te metode NASWIETLANIA - o co chodzi? Wiem, ze jest leczenie farmakologiczne (ja aktualnie "jade" na Norprolacu, ale mikorgruczolaka zdiagnozowano u mnie 2 mies temu dopiero), operacja - przez nos. A to naswietlanie to po operacji? Jesli ktoras z Was moglaby mi to wytlumaczyc, to bylabym wdzieczna. Kiedy sie to stosuje, jak przebiega, czym jest to naswietalnie i jakie sa konsekewncje. Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pineska888 Napisano Grudzień 19, 2008 Czy możecie powiedzieć mi coś pocieszającego? Mam wycieki z brodawki - po naciśnięciu, najwięcej ok 5-6 dnia cyklu. Wycieki mam od miesiąca. W ciągu roku przytyłam 10 kilo. Wcześniej sądziłam, że to z powodu brania tabletek antykoncepcyjnych, ale teraz mam wątpliwości. Od zawsze mam niskie ciśnienie. Mam podwyższony poziom prolaktyny zamiast 25 ---> 36. Ginekolog mówi, że to albo stres albo gruczolak. Sądziłam, że wycieki są spowodowane tym, że przestałam brać tabletki antykoncepcyjne, tym, że żyję w ciągłym stresie, ale teraz mam wątpliwości. Pocieszają mnie, że mam za niski poziom prolaktyny, żeby to mógł być gruczolak, ale ja się boję. Pomóżcie mi... Być może dopiero w lutym, będę miała rezonans magnetyczny... Strasznie się boję... Mam 20 lat i chcę mieć gromadkę dzieci... Studiuję pedagogikę, dzieci to moje całe życie... Nie wiem, co mam myśleć. Próbuję analizować samą siebie - wzrok mam cały czas bardzo dobry, w tym tygodniu idę do okulisty... żeby się upewnić, bóle głowy są z reguły wtedy gdy jest deszczowo i pochmurno, ale tak mam odkąd pamiętam. Czy to może być tylko stres? Albo źle dobrane tabletki? Powiedzcie mi coś pozytywnego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bednar Napisano Grudzień 19, 2008 tu_kasia - dzięki za pamięć :-) Obecnie jestem po drugiej dawce sandostatyny, działa na mnie rewelacyjnie. Zniknęło pocenie się, poprawiło się samopoczucie, zniknęła senność, zmniejszył się język no i niestety spadła masa ciała o jakieś 6kg w ciągu 3-4 tygodni. Tak czy inaczej czuję się tak, jak nie czułem się przez ostatnie 3-4 lata :-) 6 stycznia idę do WIM, 7 zabieg. Coraz bardziej myślę o tym i coraz bardziej mnie to przeraża, ale jestem dobrej myśli :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Grudzień 19, 2008 Pineska wynik jak Ci wyszedł wcale nie jest bardzo wysoki.Przede wszystkim powinas wiedziec jakie czynniki mogą powodowac większe wydzielanie prolaktyny. Po pierwsze jeden jedyny wynik nie jest wiarygodny.Aby zacząć się bać powinnas powtórzć badanie po ok miesiącu gdyz prolaktyna jest rozhuśtanym hormonem i jej poziom jest różny w różnych godzinach w ciagu doby.Po drugie jej poziom może zwiększać sie pod wływem stresu.Ale przede wszystkim w Twoim wypadku mógł zadziałac czynnik ważny-tabteki anykoncepcyjne które bierzesz lub brałaś.Innym czynnikiem jest nadczynnośc tarczycy. Lekarz wspomniał Ci o gruczolaku-może i słusznie bo guz przysadki czynny hormonalnie produkuje dodatkowo prolaktyne przez co zwieksz się jej poziom.Generalnie gruczolaka podejrzewa sie przy znaczie wyższych wartościach ale zdarzały sie wyjątki-konkretnie to czytałam o jednym. Obawiam się że skierowanie na rezonans będzie trudne do zdobycia poniewaz szanse na to że jednak możesz miec gruczolaka sa bardzo małe.Zazwyczaj stosuje sie leczenie farmakologiczne. Dla pocieszenia powie Ci że ja zanim dowiedziałam się o swoim gruczolaku byłam leczona juz ponad 2,5 roku bo wcześniej nikt nie chciał mi dac skierowania na rezonans-jest to dość drogie badanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Grudzień 19, 2008 Ale miało być optymistycznie. Jak dla mnie jest to wina tabletek. Z tego co zrozumiałam to niedawno odstawiłas tabletki?tak? Jeżeli tak to poczekaj jeszcze miesiąc, dawa i powtórz badanie.Jak bedzie tak jak jest albo gorzej to lekarz włączy Ci leki.A może prl sama sie unormuje. Możesz spróbowac ziołowych tabletek Castagnus-zapytaj o nie lekarza.Ogólnie mają one na celu regulacje cylu pewnie poprze obniżenie prolaktyny między innymi. Głowa go góry i nie myśl o gruczolakach-wystarczy że wiele z nas je ma-Ty nie musisz.Nie wypatryj. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mod_errata 0 Napisano Grudzień 19, 2008 Kontynuacja tematu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3937943&start=0 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaa37 Napisano Grudzień 19, 2008 Bednar Spokojnie ja jestem juz po operacji. Narazie jest ok. czasami pobolewa mnie głowa. Powiedz mi jeszcze jak sie czujem po tych lekach, czy pracujesz i czy funkcjonujesz normalnie???? Pozdrwaiam Ewa BEata Powdzenia i zyczę zdrówka. Trzymam kciuki! Ewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nikola05 0 Napisano Grudzień 19, 2008 witam Tak jak Wy wszystkie ja także mam mikrogruczolaka na przysadce, leczę się bromergonem, pomaga- guzek troszkę się zminiejszył, krwawienia wróciły.... ale mam pytanie... czy któraś z WAs zażywa przy tej naszej \"przypadłosci\" tabletki antykoncepcyjne ?? dla mnie jest to najbardziej preferowana i wygodna metoda antykoncepcji ; chciałabym do niej powrócic :) Mam już dzieciaczki synka i córeczkę :) póki co komplecik pociech mam :) odpiszcie. dziękuję aga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grażka 66 Napisano Grudzień 19, 2008 Zachęcam wszystkich do przechodzenia na forum "gruczolak II". Tam posty wchodzą "od ręki" i nie trzeba czekać tyle czasu. Adres powyżej, wystarczy kliknąć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pineska888 Napisano Grudzień 20, 2008 Nicola, z tego co wiem to podwyższony poziom prolaktyny jest przeciwwskazaniem do stosowania antykoncepcji doustnej. Ale możesz dopytać ginekologa. Teoretycznie powoduje on także mniejszą płodność... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nikola05 0 Napisano Grudzień 20, 2008 witam pytałam swoją lekarkę - powiedziała że teraz nie ma przeciwskazań do stosowania doustnej antykoncepcji ( dawniej nie zalecano tej metody antykoncepcji kobietom z mikrogruczolakiem) pytam na forum zeby nabrac pewnosci badz zastanowic sie nad inną formą antykoncepcji.... a co do mniejszej płodnosci... napewno tak jest ale w moim przypadku wolałabym miec pewnosc i spac spokojnie że nie jestem w ciązy :) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość azj123 Napisano Grudzień 21, 2008 Witam, mialam operację gruczolaka przysadki (akromegalia) 18 dni temu w Warszawie. Wzystkie wyniki dadań (oprócz rezonansu) są prawidłowe, ale niepokoje się, bo dalej znowu mnie boli głowa i dalej mam zapchany nos. Czy ktoś wie jak długo to może jeszcze potrwać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość azj123 Napisano Grudzień 21, 2008 witam, miałam w sierpni zdiagnozowanego gruczolaka(akromegalia). W03.12.2008 wykonano w Warszawie operacje. Było wszystko fajnie. 16 dni po zabiegu mam wszystkie wyniki w normie (oprócz rezonansu)., ale niepokoji mnie, że pojawiły się bóle z tyłu głowy oraz dalej mam zatkany nos. Czy ktoś może się podzielić włansymi doświadczeniami, czy to jest normalne i jak dłgo to moze jeszcze potrwać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tu_kasia 0 Napisano Grudzień 21, 2008 Witam:) Azj123, Musisz się \"uzbroić\" w cierpliwość. Bóle głowy i zatkany nos po operacji to normalna sprawa i trochę potrwa zanim wszystko wróci do normy. Bóle głowy mogą się też pojawiać podczas zmiany pogody, ale najważniejsze, że wyniki masz w normie. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia i nie zamartwiaj się:) Bednar, cieszę się, że tak reagujesz na lek:) Wiem, że im bliżej zabiegu tym bardziej jesteś przerażony, ale pomyśl sobie, że po operacji może być jeszcze lepiej. Za 2,5 tygodnia będzie już po wszystkim a Ty poczujesz się jak nowo narodzony:) Kasiu, MMKK, co u Was? Iwonko, dodzwoniłaś się do lekarza? Jak Twoje wyniki? Pozdrawiam wszystkich papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S Napisano Grudzień 21, 2008 JA JESTEM 2 TYG PO OPERACJI,NOS DALEJ ZAPCHANY.BOLI GLOWY NIE MAM ALE JAK ZACZYNA MNIE LEKKO POBOLEWAC TO NIE CZEKAM AZ ZACZNIE BOLEC MOCNO TYLKO BIORE SOBIE IMBUPROM ZATOKI. MMKK CO Z TOBA?TEZ JESTEM CIEKAWA CZY WSZYSTKO OK?BYLAS MOJA MOTYWACJA DO OPERACJI W WARSZAWIE U DR ZIELINSKIEGO :-D POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Asia Szczecin 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Niech świąteczne życzenia mają moc spełnienia, te całkiem błahe i te ważne, te dostojne i te ciut niepoważne, niech się spełnią. Marzeń o które warto walczyć, wartości którymi warto się dzielić, przyjaciół z którymi warto być i nadziei, bez której nie da się żyć. Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku. Życzy Asia ze Szczecin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grażka 66 Napisano Grudzień 22, 2008 Wszystkim towarzyszkom (i towarzyszom) naszej niedoli ZDROWYCH, spokojnych, pogodnych świąt i oby Nowy Rok był duuużo lepszy pod każdym względem od tego, który mija. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bednar Napisano Grudzień 23, 2008 Ewaa37 - na sando reaguję znakomicie. Nie mam żadnych skutków ubocznych, no chyba że jest nim przypływ energii ;-) Po zastrzyku przez 2 dni siedzenie boli, ale to nic w porównaniu z efektami. Przed zastrzykami praktycznie w każdą sobotę mnie głowa bolała (i tylko w soboty), teraz nie boli. Tak więc to działa znakomicie. tu_kasia - wczoraj byłem u dra Zielińskiego i okazało się, że nie dostałem wcześniej od niego skierowań na badania przed zabiegiem. A poszedłem tylko zapytać o jakieś pierdoły. No i na szybko załatwianie tego, pierwsze badania... No i prawdę mówiąc złapałem konkretnego doła będąc w szpitalu i czekając na rtg klatki piersiowej. Średnia wieku pacjentów oczekujących to jakieś 60 lat, a wśród nich ja... 28 lat... Nie nastroiło mnie to dobrze. W dodatku sam fakt, że w ostatniej chwili tam poszedłem się dowiedzieć, czy wszystko jest ok. Coś mnie namawiało, żeby iść, no i gdybym nie poszedł, to niestety zabieg by się odwlókł. Jednak wyszło na dobre. Coś się jeszcze miałem Was zapytać... A właśnie, o której godzinie mniej więcej są te zabiegi robione? Wiem, że na sali leży się 24h po operacji. Czy siostry pomagają w zmaczaniu ust po zabiegu, czy może trzeba sobie wynajmować jakąś? Dawno żadnej operacji nie miałem i mam wątpliwości :-) Pozdrawiam, Bednar Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S Napisano Grudzień 23, 2008 CZESC BEDNAR,JA JESTEM 2 TYG PO OPERACJI.PO PRZYJECIU PIERWSZEGO DNIA WYLAPALAM TAKIEGO DOLA ZE MYSLALAM ZE UCIEKNE.TEN ODZIAL JEST JEDNAK CIEZKI NAWET DLA ZDROWEJ OSOBY.TEZ CZULAM SIE TAM TRAGICZNIE SZCZEGOLNIE JAK ZOBACZYLAM INNE PRZYPADKI.DOSTANIESZ REGULAMIN DO PRZECZYTANIA. PRZYGOTUJ SOBIE MALA BUTELKE Z DZIOBKIEM DO PICIA JEST BARDZIEJ PORECZNA I JAKAS GAZE DO ZWILZANIA UST.SIOSTRY POMAGAJA ALE LEPIEJ ZEBYS MIAL TO POD REKA ONE CI TO POSTAWIA NA SZAFCE PRZY LOZKU.PO POPERACJI TRAFISZ NA SALE POOPERACYJNA JEST MALA I DUZA.JA BYLAM NA TEJ MALEJ.POTEM CHYBA DOSTAJE SIE COS NA WYBUDZENIE PO OPERACJI,NIC NIE SPALAM CHYBA Z 24 H.BOLALA MNIE GLOWA I BYLO MI BARDZO GORACO.PROSILAM SIOSTRY I ZWILZALY MI CHUSTKE ZIMNA WODA I KLADLAM SOBIE NA CZOLO.ODLOT TOTALNY.JESTES MLODY TO SZYBKO SIE POZBIERASZ.JA JUZ NA DRUGI DZIEN SPACEROWALAM PO KORYTARZU Z KIMS OCZYWISCIE.NAJWAZNIEJSZE TO SIE NIE PODDAWA I NIE ZALAMYWAC.PIERWSZY DZIEN DOLINA ALE POTEM JUZ BEDZIESZ OTUMANIONY PRZEZ LEKARSTWA I WSZYSTKO CI BEDZIE OBOJETNE.POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaa37 Napisano Grudzień 23, 2008 Bednar Odnosnie operaci. Ogólnie śrenia wieku jest o wiele niższa niz piszesz. Ja bym okresliła na 40 lat. Bardzo duzo jest ludzi młodych z różnymi przypadłosciami głowy. Odnośnie samej operacji to sa wykonywane praktycznie chyba od ok. 8 i nawet cały dzien chociaz te planowane to raczej do 13-14. Ja miałam ok. 13 i chyba byłam ostatnia. Na sali pooperacyjnej siostry wszystko ci pomogą. ja nie miałam ochoty na nic, nawet na zwilżenie ust. Chciałam zasnąc, ale nie mogłam i mysle, ze każdy odczuwa i przezywa to wszystko bardzo indywidualnie. Trzymaj się i zycze powodzenia. Ewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tu_kasia 0 Napisano Grudzień 24, 2008 Niech te Święta tak wspaniałe będą całe jakby z bajek, niechaj gwiazdka z nieba leci, niech Mikołaj tuli dzieci, biały puch niech z góry spada, niechaj piesek w nocy gada, niech choinka pachnie pięknie no i radość będzie wszędzie! WESOŁYCH ŚWIĄT życzy Kasia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasik 69 Napisano Grudzień 24, 2008 Spokojnych, białych i rodzinnych Świąt życzę całej naszej kafeteryjnej rodzince gruczolakow. Zdrowia, zdrowia i raz jeszcze zdrowia!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach