Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość __zosia78

Gruczolak przysadki

Polecane posty

Gość gruczolanka
Zagladam na forum codziennie, czasem po kilka razy. Postanowilam przestac sie odzywac, bo nie chcialam czytac przykrych komentarzy. Chcialabym powiedziec, ze czuje sie dobrze, ale niestety to nieprawda. Zastanawiam sie co z dziewczynami, ktore niedawno przeszly operacje. Zaluje , ze przestaly sie odzywac. Smolidoli Wydaje mi sie, ze moze tym razem Ty odebralas zle moja wiadomosc. Urodzilas dwoje dzieci, tak, to powod do dumy i szczerze mowiac, zazdroszcze Ci. Chodzilo mi tylko i wylacznie o to, ze Tobie sie udalo. Ja moge o tym pomarzyc, bo narazie czuje sie tak kiepsko, ze nawet nie mialabym sily zajac sie maluchem tak jak mama to robi. Gratuluje i tez Cie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do operowanych na gruczolaka przysadki. Proszę odpowiedzcie mi jak długo trwały wasze operacje usunięcia gruczolaków? Dla mnie jest to ważna informacja przed moją operacją. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika_30
Moja operacja trwała ok.1,5 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika_30
Mam pytanie do osób ,które niedawno przeszły operacje na Szaserów czy na wizytę kontrolna w punkcie konsultacyjnym po 6 tyg. od operacji trzeba się stawić w W-wie czy tez mozna to załatwić w miejscu zamieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniia33
Witam wszystkie gruczolanki:) Ja mam operacje naznaczona na 3 stycznia ale niestety nie pojda na nia - skierował mnie dr Zieliński ale miesiac temu przez przypadek rozmawiałam z koleżanką która dawno nie widziałam i ona tez miała najpierw operacje przez nos - niestety wszytskiego nie udało sie wyciac i druga operacje po pół roku miała u prof.Zabka. Po tym wszytskim poszłam na konsultacje do niego/światowa sława/ i powiedział ze mam za duzego gruczolaka 2,5 cm zeby przez nos mi to wyciac i jest zawiniety z boku i musze miec przez otwarcie głowy. Czekam na termin-oczywiscie boje sie ale nie chce chodzic jak moja kolezanka i miec dwóch operacji. To tak informacyjnie bo ja juz niedługo bym sie kładła, a tak jakies zdarzenia popchneły mnie gdzie indziej. Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do monii33witam z twojego opisu wynikia ze jednak nie idziesz na operacje do zielinskiego udalas sie gdzie indziej prosze odpisz bo nie rozumiem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do monii33witam z twojego opisu wynikia ze jednak nie idziesz na operacje do zielinskiego udalas sie gdzie indziej prosze odpisz bo nie rozumiem pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monii33
ide na operacje do profesora Ząbka do Bródnowskiego - czekam na termin dokłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baardzo dawno sie nie odzywałam, ale czytam sobie forum tak mniej więcej raz, dwa razy na tydzień. Sprowokowała mnie monii33. Dziewczyno, jeżeli koniecznie chcesz mieć dziurę w głowie - twoja sprawa. Ja miałam makrogruczolaka o wymiarach 45x33x25 i dr Zieliński wyciął mi go w całości przez nos. Może jednak na początek spróbuj mniej inwazyjnej metody, a dopiero potem ryzykuj. Smolidoli, bardzo Cię proszę napisz jej czym to grozi. Pozdrowienia dla wszystkich "starych" i "nowych" forumowiczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u mnie ciąża przebiega prawidłowo i mam nadzieję, że tak jeszcze przez kolejnych kilka miesięcy. W styczniu mam się zgłosić do Kliniki Endo na badania, ale rozmawiałam już z lekarzem i uspokajał mnie, że trzeba się nastawić pozytywnie, bo jego zdaniem choćby nawet doszło do odnowy gruczolaka to przez kilka miesięcy nie odrośnie na tyle by stanowić zagrożenie. Przez wiele lat też skutecznie hamowano nadprodukcję prolaktyny, więc powinno być dobrze. Rozwiązanie zapewne jak poprzednim razem przez cc Megii- duuuży buziak i napisz jak Twoje dolegliwości 😘 Magda m- o ile nie pomyliłam nica- chodziło mi o tą 18 latkę, której potwierdzono hiperprolaktynemię i nic poza tym co do zaleceń. Moja kuzynka w takim wieku jak Ty ostatnio też miała potwierdzoną hiperprolaktynemię, ale ona usłyszała od lekarki, że warto teraz się wziąć za to aby nie było problemów później- miała nieregularny okres i stany omdlenia. Przez 6 m-cy brała bromergon i teraz badania są prawidłowe, więc mam nadzieję, że i u Ciebie warto teraz to wyleczyć. Pofatyguj się do innego specjalisty na konsultację i zobaczysz co Ci powie- wcześniej możesz popytać znajomych kogo ewentualnie polecają lub może nawet tu, któraś z nas zna lekarzy w Twoim regionie. To, że jesteś młodziutka nikt nie może lekceważyć Twoich dolegliwości- pozdrawiam. Grażka- Witaj Kochana- myślałam często o Tobie ale to, że nie było od dawna Twoich wpisów uznałam, że jest u Ciebie na tyle dobrze, że nie zaglądasz- mam nadzieję, że tak jest- serdeczne pozdrowienia Gruczolanko - miło Cię widzieć znów- szczerze Ci powiem, że po tonie Twoich wpisów wnioskuję, że mimo wszystko u Ciebie jest lepiej. Tak jak Smolidoli napisała- czasem ostrzejsze komentarze bardziej dają do myślenia i pomagają. Wierzę, że jest ciężko ale wpisy gdy pojawiają się myśli o dziecku o tym, że jest ciężko ale mimo wszystko się starasz to dowód, że jesteś na dobrej drodze, że już powoli wydostajesz się z doła, bo sama chcesz sobie pomóc- wcześniej u Ciebie tego nie było widać. Szukaj jak najwięcej pozytywów w swoim życiu i na nich buduj swoje nastawienie do świata, potem wystarczy rzeczowy specjalista, badania i skuteczne leczenie i zobaczysz za jakiś czas będziesz tu pisać, że już nawet nie pamiętasz jak bardzo było źle i za nic nie chcesz do tego wracać- pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniia33
do grażki66 Witaj, byłam u Zielińskiego - powiedział że wytnie-mam termin, tu byłam u Ząbka po namowie koleżanki i powiedział ze przez nos sie nie da i trzeba kawałek przysadki tez obciać bo gruczolak jako nowotwór jest przyczepiony do niej po bokach i mam blisko nerwu wzrokowego i ew, jakies ryzyko uszkodzenia. Napisz mi czy miałas czynnego hormonalnie gruczolaka. Juz sama nie wiem co mam robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalau
do Monia 33 ja miałam guza wielkości 3,5 - 4,2- 3,2 i operacje przez nos. wszystko zostało wycięte i niebyło problemów że guz za duży i niemożna operowac w ten sposób. Byłam operowana w katowicach w ligocie przez docenta Rudnika. Po tej operacji przez nos jest bardzo krótki czas rekowalescecji bo już na drugi dzień można wstać z łózka a ze szpitala wypuszczaja po około 5 dniach. natomiast przy otwarciu czaszki trwa to zapewne dużooo dłużej pozatym trzeba isc na zwolnienie i niemożna praktycznie tylko po krótkiej przerwie wrócic normalnie do ..Zycia Pozdrawiam . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniia33 Ja uważam że pójście na operację i oddać swoją głowę tylko za namową koleżanki jest dla mnie czymś nie zrozumiałym.Ja przeszłam operację usunięcia guza przysadki przez otwieranie głowy(trepanację)Nie wiem czy lekarz uświadomił cię z czym to jest związane przed i po operacji?Ja miałam głowę zgoląną do skóry,po operacji nie było tak słodko!!!skutki takiej operacji będziesz odczuwała do końca życia!!!A sugerowanie się koleżanką i decydowanie się na tego typu operacje a mieć możliwość guza usunięcia mniej inwazyjnie to to jest głupie!!!Gdybym ja miała taki wybór na pewno NIGDY bym na tą operację się NIEZGODZIŁA!!!!Lekarz powinien powiedzieć ci wszystko co może się wydarzyć w trakcie jak i po operacji i jakie skutki takiej operacji będziesz odczuwać.Nie wmówi mi żaden lekarz że taka operacja nie zostawia uszczerbku na zdrowiu.Życzę Ci podjęcia mądrej i tylko twojej decyzji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażka nie napisałam szczegółowo tego co przeszłam i jak długą drogę musiałam przejść aby móc wyjść choćby samemu na dwór i nie byc podtrzymywanym przez bliskie osoby.Podejmowanie takich decyzji to ostatetczność a Dziewczyna powinna wykazać się swoją mądrością i wiedzą (mamy teraz duże możliwości)na temat każdej z operacji. Grażka napisz kilka słów co u Ciebie ja nadal walcze z zus sprawa się ciągnie końca nie widać.Samopoczucie raz lepiej raz gorzej z przewagą na lepiej więc nie narzekam.Pozdrawiam ciebie i starą ekipę buzki dla Was Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniia33
do grażki66 Dziękuję Ci kochana za odzew, że weszłas na forum i napisałaś.Wczoraj miałam wieczór rozmyslań, rozmów ze znajomymi /nie namowy/i stwierdziłam ze mam naznaczona wizyte na 3 stycznia do dr Zielińskiego to ide, bałam sie jak cholera tego otwarcia głowy ale jak taki specjalista mówi to się słuchałam, ale jednak ide na Szaserów. Jednak wole spróbowac mniej inwazyjnej - moze bedzie dobrze i obejdzie sie bez innych rzeczy.Tym bardziej że jestem samotną mama z 7-letnim szkrabem i nie ma mna sie kto opiekowac. Jeszcze raz dziekuje - widoczne tak miało byc ze ja napisałam a Ty sie odezwałas:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniia33
do Smolidoli Chciałam sie zapytac dlaczego miałas operację przez otwarcie głowy, jak dobrze zrozumiałam z postu Grażki66.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam pytanie, z tego co czytam wszystkie Panie obecne na forum mają już jakieś doświadczenia w wykrywaniu objawów gruczolaka. Ja od dwóch lat mam problem z oczami z kobiety o idealnym wzroku stałam się osobą która nie widzi już nawet dobrze komputera siedząc poł metra od niego, dodam że wzrok pogorszył mi się do dali. Często boli mnie głowa, aż od oczu jakby ktoś próbował mi gałki wyrwać z oczodołów. Tempy pulsujący ból. Ponadto mam od dwóch miesięcy problemy z miesiączkowaniem gdzie zawsze było idealnie cykl 28 dniowy. Ponadto mam straszne wahania nastrojów potrafie nagle wpaśc w szał i nie mam pojęcia dla czego. Do tego dochodzą ostre zawroty głowy mdłości, chroniczne zmęczenie i na zmianę ciepło zimno. Zaczęło się jakieś pół roku po urodzeniu dziecka. Do tego nie mogę wogóle zrzucić wagi pomimo diet, stosowania ćwiczeń itp. Czy powinnam się tym martwić czy jestem poprostu juz przewrażliwiona? Byłam u lekarza dał mi skierowanie do endokrynologa, ale jak na razie muszę czekać na zapisy. Bardzo proszę powiedzcie czy mogę podejrzewać geruczolaka? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniia33 Ja nie miałam szansy poddania się operacji gruczolaka w Warszawie ponieważ nikt nie dał mi wyboru.Wierzę że twoja decyzja będzie dobrą dla ciebie zwłaszcza że masz szkraba dla którego warto żyć. marcjanna3 Powinnaś sobie wykonać badanie u okulisty nazywa się ono badaniem pola widzenia.Z objawów które opisałaś powinnaś zgłosić się również do neurologa może tam będą szybsze terminy i otrzymałabyś skierowanie na rezonans magnetyczny.Ale endokrynolog też musisz sobie załatwić.Lekarz rejonowy mógłby dać skierowanie na rtg głowy.Objawy są niepokojące i może się okazać że masz w główce towarzysza.Powinnaś wykonać sobie badanie z krwi na prolaktynę jak będzie wysoka to wiadomo co może być przyczyną.Myślę że choć ciutkę pomogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U okulisty byłam już w ciągu dwóch lat 4 razy i dla tego też dostałam skierowanie do endokryn. najpierw miałam nosic okulary, potem nie, ale niezależnie od tego czy je noszę czy też nie wzrok pogarsza się coraz bardziej :( Dopiero lekarz rodzinny wpadł na pomysł wysłania mnie na badania hormonów itp. Dziekuję Ci bardzo teraz przynjamniej wiem co mogę jeszcze zrobic zamiast czekać z założonymi rękami na termin . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narcjanna3 Badanie pola widzenia to jest to zupełnie inne badanie nie jest opłacane z NFZ koszt takiego badania około 20zł robiłam to w prywatnym gabinecie.To badanie zupełnie różni się od badania czy jest się krótko widzem czy też daleko widzem.Bardzo ważne jest to badanie dla ciebie zapisz sobie na kartce o jakie badanko ci chodzi.BADANIE POLA WIDZENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spolidoli: poczytałam troszkę o nim w necie, powiedz mi proszę jeszcze w sumie co takie badanie wnosi? w sensie w jakim celu się je robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
witam ann123 na razie się rahabilituje, dopiero drugi tydzień...poprawa jest niewielka...ale muślę,że dochodzi tutaj też zmęczenie....mój Szkrab odkąd poszedł do przedszkola to non stop choruje..., aktualnie przechodzi ospę i juz 4 noc nie spię...ale co tam wszystko da się przeżyć:-)..myślę,że na efekty takiej rehabilitacji muszę czekać długo....zanim doprowadziłam do porządku mój kregosłup (odcinek krzyżowo - lędżwiowy) mineło 1,5 roku...także wszystko przede mną:-)...pozdrawiam cieplutko smolidoli ja miałam robione badanie pola widzenia na NFZ w zeszłym roku.czyżby już zrezygnowano z refundacji tego badania????u mnie kosz prywatnie takiego badania to 55 złotych. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika_30
Mam pytanie do Akroo lub roza 84,wiem że niedawno przeszłyscie operacje i chciałam zapytać czy kontrolna wizyta{ta za 6 tyg} musi być w warszawie czy może w miejscu zamieszkania?Dziękuję za podpowiedż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro z powrotem się ujawniłam :) postaram się być w miarę czynną uczestniczką forum. Nie jest łatwo. Bóle głowy, kręgosłupa itd. Co Wam będę pisała, same wiecie. Rok siedzenia w domu zaowocował lekką depresją i nawrotem agorafobii. Więc łykam jakieś tabletki i staram się nie załamywać. Właśnie kompletuję papiery do ZUS. Mam zaświadczenie od endokrynologa, neurologa, ortopedy, psychiatry i lekarza rodzinnego. Mam nadzieję, że wystarczy. Smolidoli, dawałaś do ZUS xero kart od poszczególnych lekarzy? Zrobiłam dwa tygodnie temu kontrolny rezonans głowy, gruczolaka nie ma - ufff. Ale i tak dostałam skierowanie do neurochirurga, bo coś się tam nie podoba mojej neurolog. Hormony w porządku, zresztą jestem na HTZ, więc musi być w porządku. Moniia33 - cieszę sie, że zdecydowałaś się na Szaserów. Zieliński ma to do siebie, że nie "ściemnia" i jeżeli się podjął, tzn., że widzi szanse na operację przez nos. Ja miałam gruczolaka nieczynnego hormonalnie. Marcjanna3 - idziesz do okulisty i bierzesz skierowanie na pole widzenia. Okulista powinien Ci powiedzieć, gdzie możesz zrobić to badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megii77 Ja chcąc zrobić badanie pola widzenia skierowałam się do szpitala w moim miejscu zamieszkania poniewaz w nim znajdują się różne poradnie w tym okulista.Miałam skierowanie od endo z poradni i okazało się że muszę zapłacić za to badanie!!!po mimo iż zlecił to endo!byłam zdziwiona i zaskoczona.Oczywiście pytałam,mówilam nic nie pomogło-LICZY SIĘ KASA.Latem ostatnio zrobilam pole widzenia w łodzi i zapłaciłam 20zł w moim mieście nikt tego nie robi nawet w prywatnych gabinetach!SZOK! GRAŻKA Ja nie robiłam nigdy ksero kart,musisz zabrać orginały lub ksera kart na komisję.Bardziej wiarygodniej wygląda jeśli na badanie zabierzesz orginały.Ja nigdy nie miałam z tym problemu.Co do kręgosłupa mam ten sam problem czasami nie wim jak wstać z łóżka!a miałam jakiś czas (dość długi okres czasu)spokój!dzieci i mąż pomagają mi rozmasować kręgoslup i ten ból i nie powiem że nie pomaga bo udaje im się tak wymasować że ból puszcza.Największą ulgę przynosi mi gdy masuje mnie starsza córka ona potrafi mnie uzdrowić nawet gdy boli mnie głowa sama podchodzi siada i masuje mi glowe wtedy ten ból rozprasza się i przechodzi.Powiedzialam jej że jest moją osobistą pielęgniarką.Celowo wspomniałam o masowaniu ,wiem że lekarze nie zalecają ale mi to pomaga i nie muszę się truć tabsami aby uśmierzyć ból. Grażka załatwiaj i bądz dobrej myśli droga przez zus nie jest łatwa i nie poddawaj się!!!to ważne!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann 123 serdeczne dzięki za miłe słowa. Smolidoli - dowcip polega na tym, że skierowanie na badania okulistyczne może dać tylko inny okulista. A z kartami chodziło mi o to, czy kserowałaś swoje historie choroby od poszczególnych lekarzy. Ja przez ostatni rok nie chodziłam zbyt często i w zestawieniu z zaświadczeniami dziwnie by to wygladało. A reumatolog wręcz mi odmówiła, bo przez ostatni rok byłam u niej tylko trzy razy. Ewentualnie będę się tłumaczyć, że swoje schorzenia mam już tak "obczajone", że wiem co i na co mam brać. Dlaczego ten ZUS tak strasznie długo Ci się ciągnie? Z tego, co pamiętam opinie lekarskie miałaś całkiem w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megii77
marcjanna badanie pola widzenia robiłam w Sosnowcu, czekałam miesiąc, a skierowanie obowiązkowo od okulisty smolidoli no właśnie.....jak Grażka mówi cały dowcip polega na tym,że skierowanie na badanie pola widzenia musi dać okulista... grażka ahh ten nieszczęsny kręgosłup....skąd ja to znam:-(....mnie się najbardziej bóle dają we znaki jak jestem przemęczona i zestresowana....pomaga mi rehabilitacja... posdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wszystkim! U mnie od wczoraj ujawnił się problem z układem moczowym- to znaczy mam nadzieję, bo nie czuję aby z dzidzią było coś nie tak. Zaraz jadę na konsultację i usg chociaż od wczoraj biorę furagin i już czuję, że jest lepiej. A wiecie, że oprócz kręgosłupa problemy z nerkami też mogą mieć związek z gospodarką hormonalną. Grażka- ja miałam zawsze ksero kart i do tego zaświadczenia od lekarzy. Zus wzywał lekarzy do udostępnienia kart w celu potwierdzenia oryginałów, więc jak Ci dadzą z przychodni oryginały to chyba lepiej. Nawet jak raz mi lekarz wypisał zaświadczenie z prywatnego gabinetu to też Zus go wezwał do uzupełnienia dokumentacji- choć on wiedział i sam mi mówił, że Zus tak robi. Oni tam uwielbiają tony papierków i co najgorsze czytają bardzo wnikliwie. Raz jak byłam na kolejnej komisji odwoławczej i dokserowałam tylko ostatnie wizyty z kart to zus w opini odpisał do sądu, że skłamałam bo twierdzę, że leczę się od dawna a karty z przychodni mam od miesiąca. Na szczęście miałam kopię pisma jak składałam załączniki do zus i tam wyraźnie było napisane, że reszta kart w aktach sprawy i są ksera tylko bieżących wizyt. Serio czepiają się wszystkiego. Dla mnie jednak jak Zus zaczął tak mnie traktować, że kłamię itd to zyskałam w oczach sądu zdanie, że jednak oni są kłamcami, opinie biegłych potwierdzały, że ja mam rację a zus i tak wnioskował, że się mylą i szukali na siłę bzdurnych argumentów a jak już nie mieli, bo sąd powołał 5 biegłych to wtedy grali na zwłokę specjalnie nie stawiali się na sprawę lub w dzień jej odbycia przysyłali pismo, że ich specjaliści jeszcze nie zaznajomili się z aktami i wnoszą o odroczenie. To trwało rok- porażka- książke by można napisać. A potem jak mieli mi oddać zasiłek za cały rok i odsetki to z kolei wynaleźli, że mój pracodawca 8 lat temu nie uzupełnił jednego dokumentu, więc wstrzymują wypłatę. Tego już nie wytrzymałam- wpadłam w prawdziwą furię i chyba w całym Zus mnie było słychać. Powiedziałam , że teraz znów się spotkamy w sądzie i tym razem będa mi wypłacać za straty moralne. Na drugi dzień zadzwoniła do mnie jakaś pani z informacją, że właśnie wyszły pieniądze na moje konto. Przez Zus chyba z 10 lat szybciej umrę bo potrafią zatruć bardziej niż nikotyna i alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×