Gość Kilcia Napisano Lipiec 25, 2011 A ja jestem po wizycie u endokrynologa i jestem jeszcze bardziej głupia niż byłam przed. Przepraszam Was,ale już nie mam siły. Okazuje się że to że nie ma widocznego guza to tylko dlatego że biorę bromergon. I kiedy bym go odstawiła wszystko by wróciło. Podobno musiałabym go odstawić na co najmniej miesiąc żeby wynik rezonansu był wiarygodny. Mało tego moja endokrynolog podejrzewa u mnie guz mieszany(wydzielający prolaktynę i tsh). Mam mieć konsultację u prof. Zgliczyńskiego tylko ona będzie ją łatwić,może szybciej będzie?Póki co jestem na bromergonie tak jak miałam w szpitalu w zaleceniach. Jeśli jest guz mieszany to najprawdopodobniej usadowił się na skrzyżowaniu nerwu wzrokowego stąd bóle głowy i ubytki w polu widzenia. Gdyby to był guz prolaktynowy tylko to tylko duże guzy powodują ubytki w polu widzenia i bóle głowy. Tak więc nadal nic nie wiem i powiem Wam że mam już dosyć. Teraz do września czekać może się wszystko w końcu rozstrzygnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
orzeszek25 0 Napisano Lipiec 26, 2011 Przyłączę się do tematu. Mam makrogruczolaka przysadki -15/15/14mm.(prolaktyna około 1000, przy normie około 20). Leczę się na Karowej. Brałam Bromergon 2 razy po 25mg. Straciłam apetyt (to akurat dobrze). Około południa bolała mnie głowa, ale podobno po 2 tygodniach miało to ustać, więc zaciskałam zęby i do przodu. Po 3 tygodniach czułam się jeszcze gorzej. Nudności, odruch wymiotny, ból głowy, słabość, płaczliwość, zmienne nastroje. Z nudnościami, osłabieniem i zawrotami głowy poszłam na izbę przyjęć. Potraktowali mnie jak histeryczkę, zmienili mi leki i odesłali do domu. Ryczałam jak głupia, i nawet na chwilę nie mogłam się opanować (3 godziny). Usłyszałam, że to moja prolaktyna tak działa. Nawet nie sprawdzili, czy 3 tygodnie Bromergonu coś (cokolwiek) dały. Mlekotok się nie zatrzymał. Nie wiem czy to normalne, ale po Bromergonie piersi mnie bolą, a przed leczeiem tylko sporadycznie (raz na parę miesięcy). Ten lek ma zmniajszać mlekotok, więc spodziewałam się zmniejszenia rozmiaru biustu. Lekarz stwierdził, że za krótko brałam lek. Od wczoraj biorę Norprolac. 1/2 tabletki 75um. I płaczę z dowolnego powodu. Czy to może być skutek uboczny, czy raczej prolaktyna tak działa (swoją drogą powinna się po leczeniu zmniejszyć, a przed leczeniem nie płakałam tak często). A może to depresja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megii77 Napisano Lipiec 27, 2011 Do Kilcia Na razie to bym się cieszyła,że guza nie ma. A jak z Twoim smopoczuciem,wynikami? Bo to też jest bardzo istotne. Widzisz....u mnie oprócz mikrogruczolaka rezonans wykazał zmiany demielinizacyjne, a ja czuję się super i nawet po odstawieniu norprolacu wyniki juz piąty miesiąc mam dobre, wiec się tym nie przejmuje:-). Z wyników podejrzewano nawet chorobę autoimmunologiczną bo wyszły przeciwciała (wprawdzie wynik był niejednoznaczny, ale coś było nie tak ).Wykluczono też nadczynność tarczycy. Od pół roku jestem na diecie bo również zaczeły się problemy z jelitami. Odkąd przeszłam na dietę nawet hormony się uregulowały. pozdrawiam cieplutko mimo deszczu:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Lipiec 27, 2011 Do megii77 Prawda jest taka że nie ma z czego się cieszyć. Póki biorę bromergon rezonans nie wykaże guza. Trzeba odstawić go i po jakimś czasie zrobić rezonans. Rezonans u mnie za szybko był zrobiony i nie potrzebnie teraz. Z wyników nadal mam guza tyle że teraz podejrzenie mieszanego(tsh+prolaktyna). Ostatecznie ma rozstrzygać co dalej prof. Jeśli jest to guz mieszany to nie ma sensu branie bromergonu czy jakiegokolwiek innego leku z tej grupy.Guzy wydzielające TSH są bardzo trudne do operacji. Najczęściej operuje się je otwierając czaszkę(klasycznie).No właśnie mnie nadal boli głowa pomimo ze biorę bromergon i miało przestać.Poza tym mam podwyższone fT4 i to bardzo (tsh w normie),ale tak może być. Zdaniem mojej endokrynolog coś napędza hormony tarczycy do produkcji.Gdyby to był guz prolaktynowy to zostanę na bromergonie i będzie ok. Ale jeśli jest mieszany wtedy trzeba operować zawsze niezależnie od wielkości guza.Podobno guzy mieszane nawet jak są małe powodują bóle głowy i ubytki w polu widzenia. Guzy prolaktynowe tylko duże (po wyżej 1 cm) powodują takie dolegliwości.we wrześniu mam wizytę mam przyjść wynikami które mi lekarz zlecił (fT4 i tsh i sód) i w zależności od tych wyników będzie konsultowała mnie z prof. Zgliczyńskim lub nie. Trzymajcie kciuki bardzo proszę.:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ksara572 0 Napisano Lipiec 27, 2011 Cześć! Odzywam się bo byłam dziś na zastrzyku i zobaczyłam, że powstała strona o Akromegali dla pacjentów i lekarzy. Są tam podstawowe informacje i o chorobie i o ośrodkach które zajmują się leczeniem na terenie całej Polski, więc dziele się info ;) www.akromegalia.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megii77 Napisano Lipiec 28, 2011 Do Kilcia Myśl pozytywnie:-)Trzymam mocno "kciukasy" i daj znac jak po konsultacjach. Pozdrowionkla Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Lipiec 28, 2011 Dam znać, wizytę mam u endokrynologa 05.09. Do tego czasu muszę zrobić th i fT4 żeby mieć pewność że coś jest nie tak. Póki co to tsh było w normie,a fT4 podwyższone nawet bardzo,stąd podejrzenie guza mieszanego (prolaktyna+tsh).taki guz leczy się tylko operacyjnie.Dzięki za kciuki na prawdę bardzo są potrzebne:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nygasek2006 0 Napisano Lipiec 28, 2011 Witam. mam guza przysadki od kilku lat o tym wiem .jestem uodporniona na wszelkie leki brałam bromergon później norprolak i nawet dostinex niestety żadne z tych leków mi nie pomogło.Lekarz powiedział mi ze prawdopodobnie będę brała tabletki do końca życia i na operacje nie mam co liczyc bo mało który lekarz sie tego podejmie. Co w takiej sytuacji mam zrobić czy operacja jest jedyną metoda a jest coś takiego jak naświetlanie??? bardzo proszę o odpowiedzi pomóżcie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nygasek2006 0 Napisano Lipiec 28, 2011 jeszcze dodam że moja prolaktyna to 191,1 czasami sie wacha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Lipiec 29, 2011 A normy do ilu masz?Możesz mieć guz mieszany i dlatego bromergon ani żadne inne leki nie działają.Miałaś przebadane wszystkie hormony?A tak na prawdę jest tak że jeśli leki nie pomagają w zmniejszeniu guza to się operuje. Nie masz objawów neurologicznych w postaci bólów głowy i objawów okulistycznych(zmiany w polu widzenia)? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Lipiec 29, 2011 Lub po prostu tzw makroprolaktynę, która nie daje żadnych objawów ale podwyższa poziom prolaktyny.Jednak 191 wynik to jest wysoki, i potrzebna by była diagnostyka jej najlepiej w szpitalu,porobią CI wtedy wszystkie badania i konsultacje ze specjalistami różnych dziedzin medycyny. Będzie dobrze,głowa do góry:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tomek1980 0 Napisano Lipiec 29, 2011 Kochani, dziś mija siódmy dzień od operacji gruczolaka przysadki. Operował profesor Zieliński - wspaniały człowiek i lekarz. Głowa boli mnie coraz mniej. W dalszym ciągu jednak jestem osłabiony, pocę się okropnie i cały czas cieknie mi z nosa. Czy to normalne, że wydzielina jest przezroczysta? Są chwile, że nie mogę ruszyć się bez chusteczki. Czy też tak mieliście? Będę wdzięczny za odpowiedzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marcik77 0 Napisano Lipiec 29, 2011 witam mi przez 3 tygodnie leciala taka przezroczysta wydzielina z nosa jestem juz poltora miesiaca po operacji mnie rowniez operowal profesor Zielinski wspanialy czlowiek i specjalista Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nygasek2006 0 Napisano Lipiec 29, 2011 Kilcia mam starszne bóle głowy nie ma dnia żeby mnie nie bolała wzrok tez mi sie pogorszył. norma prolaktyny to od 2,6 do 26. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nygasek2006 0 Napisano Lipiec 29, 2011 wszystkie inne hormony mam w normie co miesiac robie prolaktyne męczy mnie to już:(:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nygasek2006 0 Napisano Lipiec 29, 2011 a gdzie ten profesor Zieliński operuje??? trudno się do niego dostać?????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tomek1980 0 Napisano Lipiec 29, 2011 Profesor Zieliński operuje w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie (ul. Szaserów). To znakomity specjalista, a przy tym niezwykle ciepły człowiek. Konsultacji udziela w Instytucie. Proponuję zadzwonić do sekretariatu neurochirurgii na Szaserów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nygasek2006 0 Napisano Lipiec 29, 2011 Tomek1980 tylko że ja jestem z bardzo daleka z województwa lubuskiego aż:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nygasek2006 0 Napisano Lipiec 29, 2011 czy sa jakieś wymagania żeby zakwalifikować sie na operacje do tego Profesora Zielińskiego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Lipiec 29, 2011 Do nygasek2006 Masz jakiegoś endokrynologa dobrego?Mówiąc o wzroku miałam na myśli pole widzenia(mroczki,niedowidzenie,podwójne widzenie,mgła na oczach,może światłowstręt)?Powiem Ci tak,masz sporo podwyższoną prolaktynę i radziłabym jak najszybciej iść do endokrynologa, on zleci rezonans głowy z oceną przysadki. Może też być konieczna diagnostyka endokrynologiczna w szpitalu?Czy masz zaburzenia miesiączkowania i mlekotok?Tak ale co Ty chcesz operować?Najpierw endokrynolog jest Ci potrzebny. Może nie masz gruczolaka w przysadce,a jeśli nawet jest to jeśli jest to guz prolaktynowy i dodatkowo mały to najpierw leczy się bromergonem lub innymi lekami z grupy bromokryptyny.Konieczny jest test z metoklopramidem i rezonans głowy z przysadką.Skąd jesteś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tomek1980 0 Napisano Lipiec 29, 2011 Do Nygasek 2006 Zanim trafiłem do Profesora Zielińskiego, leczyłem się u endokrynologa. Od tego trzeba zacząć. Przyjmowałem norprolac, następnie dostinex. Niestety poziom prolaktyny wciąż był bardzo wysoki. Dopiero jak miałem zdiagnozowanego mikrogruczolaka przysadki (rezonans), pojechałem na konsultację do Profesora. Do Profesora przyjeżdżają ludzie z całej Polski, tak więc o to się nie martw. Najważniejsze to ustalić, czy gruczolak wogóle jest. Jeśli jest, może się okazać, że operacja nie będzie potrzebna i wystarczą lekarstwa, które spowodują, że się wchłonie. Ale tym musi zająć się endokrynolog. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tomek1980 0 Napisano Lipiec 29, 2011 do nygasek2006 Doczytałem, że bierzesz leki i jesteś na nie oporna. Podobnie jak ja byłem. Mi w takiej sytuacji zaproponowano operację. To chyba jedyny sposób, aby pozbyć się guzka. Może spróbuj konsultacji z innym endokrynologiem, bo przyjmowanie leków przez całe życie bez efektu chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem. Najważniejsze, żeby się nie załamywać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Lipiec 29, 2011 Zgadzam się z Tobą problem jest jednak wtedy kiedy guz nie jest prolaktynowy-wtedy leki zawierające bromokryptynę nie działają na samego guza. Zmniejszają poziom prolaktyny(zakładam że miałeś guza prolaktynowego).Ja prawdopodobnie mam guza mieszanego wydzielającego prolaktynę i tsh. Takie guzy się operuje nie zależnie od ich wielkości. Mam za wysokie wyniki fT4 przy tsh w normie,tak może być przy guzach wydzielających tsh(mam objawy nadczynności tarczycy),a przy typowej nadczynności tarczycy powinno być tsh po niżej normy.Guz wydzielający tsh jest dużo trudniejszy do operacji,dlatego wolałabym żeby mieć guza prolaktynowego. Ale coś mi się wydaje że mam mieszanego.:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tomek1980 0 Napisano Lipiec 29, 2011 do Kilcia: Tak, miałem guza prolaktynowego. Nie martw się, nawet jeśli jest to guz mieszany. Najważniejsze, to dostać się do dobrego specjalisty, który Tobą pokieruje. Proponuję Profesora Zgliczyńskiego (endokrynolog). Z tego co czytałem, masz mieć u niego konsultacje? To świetny fachowiec! A jak operacje, to tylko u Profesora Zielińskiego! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Lipiec 29, 2011 Wiem to z nim będę konsultowana, raz u niego już byłam.Podejrzewam że najpierw będę u niego na oddziale diagnozowana. Potem w zależności od wyników u Nich to będzie dalsza decyzja. Mam małego guz(4,5 mm)w ięc gdyby to był guz prolaktynowy to zostałabym na bromergonie tak jak jest teraz. Jednak jeśli jest to guz mieszany to będę stopniowo odstawiać bromergon bo jest on nie potrzebny.We wrześniu mam wizytę u swojego endokrynologa,jeśli wyniki do tego czasu będą podwyższone(fT4) to będzie się konsultować właśnie z prof. Zgliczyńskim (telefonicznie). On zadecyduje co dalej.Trzymajcie kciuki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość picipici Napisano Lipiec 30, 2011 Mam wykrytego gruczolaka przysadki, biorę 5 tabletek bromergonu + hydrokortyzol na dobę. Czy ktoś z was zażywał tabletki antykoncpecyjne razem z dużymi dawkami bromergonu? Jak działają na siebie? Czy myślicie, że mogę po tabletki zgłosić się do ginekologa czy konieczna jest konsultacja z endokrynologiem? Za nic w świecie nie mogę dodzwonić się do szpitala bielańskiego, do dr Zdunowskiego. Będę ogromnie wdzięczna za wszystkie informacje! Jeśli ktoś dysponuje prywatnym numerem komórkowym lub radą jak skutecznie dodzwonić się do tego lekarza proszę o rady! NIestety nie mieszkam w Warszawie i nie mogę zgłosić się do doktora osobiście.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
teresa1965 0 Napisano Lipiec 30, 2011 do Tomek1980 Tomku ja jadę 4sierpnia na operację do Prof.Zielińskiego,czy mógłbyś napisać ile czasu trwała operacja ,jak długo byłeś w szpitalu i może jakieś pomocne wnioski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tomek1980 0 Napisano Lipiec 30, 2011 do Teresa1965 Operacja trwała ok. godziny (nie liczę usypiania i wybudzania). Wielu pacjentów po operacji ma tzw. moczówkę prostą, więc dobrze zaopatrzyć się w kilka litrów wody. Ja na szczęście nie miałem. No i warto mieć potem przy sobie chusteczki do nosa, bo mocno z niego leci. Po operacji zakładane są do nosa sytony, takie dłuuugie opatrunki. Usuwane są na drugi dzień po operacji. Zaznaczam, że nie każdemu są zakładane. Dzień po operacji czułem się dobrze - działały środki przeciwbólowe. Potem bolała mnie głowa i mocno się pociłem. Teraz jestem już w domu. Głowa już prawie nie boli, ale zacząłem tej nocy gorączkować (39 stopni). Teraz jestem osłabiony. Mam nadzieję, że to minie. Z nosa leci coraz mniej. Zacząłem nawet przez nos oddychać. Jeszcze dwa dni do tyłu leciała z niego przezroczysta wydzielina. Tereso życzę powodzenia. Trzeba to przeżyć. Jesteś w najlepszych rękach! Będzie dobrze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
teresa1965 0 Napisano Lipiec 30, 2011 do Tomek1980 dzięki Tomku wracaj do zdrowia, odezwę się jak już będę po operacji narka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nygasek2006 0 Napisano Lipiec 31, 2011 do Kilcia. rezonans miałam już 3 razy robiony do endokrynologa chodze mam wszystko na papierach że to jest guz przysadki w szpitalu leżałam w szczecinie i miałam wszystkie badania robione Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach