Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Gość ania30x
Tak Tygri do 5 klasy chodzi,o tabletki na gardło najlepiej zapytaj w aptece ja pamiętam że mnie polecili tantum verde w tabletkach kiedy byłam w ciąży z Natalcią a bolało mnie gardło. Celebre napisz coś więcej o waszym nowym domku,ile ma metrów,pokoi? My mieliśmy zamieniać mieszkanie na większe ale dowalili nam taką cenę do dopłaty że zrezygnowaliśmy.Mieszkanie było do całkowitego remontu. Zdrowiejcie wszystkie chore dzieciaczki i mamusie,hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no taka polowka domu to jest, taki blizniak.jakos 120 m oprocz piwnicy.maly ogrodek.no narzie nie mamay jescze kluczy bo formalnosci trzeba pozalatwiac, dom trzeba caly odremontowac, na zewnatrz pomalowac wiec mnostwo roboty przed nami.wysle wam z stanie terazniejszym fotki jak tylko zrobie a chce w tym tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez chorzy:( W czwartek po przedszkolu Bartek byl marudny,nocke mielismy z glowy bo sie wrecz darl i mowil ze go brzuszek boli ubralismy sie i pojechalismy do lekarza dyzurujacego.Lekarz go pobadal i powiedzial ze moze byc stres,moze infekcja drog moczowych albo jakis wirus sie rozwija.Wrocilismy do domu dostal przeciw bolowy lek,w dzien bylo oki w nocy znowu rewolucja znowu do lekazra w dzien zrobilismy badanie moczu,lekarka obejrzala wyniki mowila ze dobre ze pewnie ma wirusa,znowu zmiana lekow itp.a w nocy znowu placz bole brzuszka znowu pojechalismy do lekarza ta spojrzala na wyniki moczu mowi od razu jak dobre??odczyn powinien byc kwasny a jest zasadowy,spojrzala w gardlo mowi:angina,znowu inne leki.Od dzisiaj caly tydzien nie idzie do przedszkola,wiecej nas tam niema niz jestesmy.Bartek jest w grupie dzieci,ktore albo przechoruja i sie uodpornia albo mamy sie zastanowic czy jest sens puszczania go do przedszkola.Mam nadzieje ze przechoruje i sie uodporni,chcialabym zeby tam chodzil przebywal wsrod dzieci... Mnie tez rozlozylo,katar,bol gardla,chrypka,kaszel....moja mama tez chora i maz dzisiaj sie zwalnial z pracy bo go trzeslo,lekarze mieli ful pacjentow mogli go zapisac na jutro lub po 18tej do dyzurujacego lekarza,no i teraz jechal bo nie schodzi mu goraczka. A w piatek czeka nas jeszcze wizyta w poznaniu u kardiologa z Bartkiem,chyba ze bedzie jeszcze chory to musimy wtedy przelozyc wizyte,ale mysle ze do piatku bedzie zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby tego bylo malo,nasz remont sie wlecze jak flaki z olejem bo fachowcy rzadza.w zeszlym tygodniu mieli wyjechac na inna robote na dwa dni dzisiaj zadzwonilismy i przyjada dopiero w srode,plytkarz tez sobie przesunol termin o dwa tygodnie,porazka...remont mial byc gora 3ms a trwa ponad pol roku:( od tesciow sie wyprowadzilismy ponad ms temu bo tesc lubial sobie popic i balam sie o |Bartka no i siostra meza ktorej zabralismy pokoj zaczela glosno mowic ze jej to nie pasuje ze niema swojego kata i bez slowa sie spakowalismy i zrobilismy wypad,tesciowa tylko byla ok i byla w szoku ze sie wyprowadzamy ze bierzemy sobie slowa tescia i ani do serca,wiec wyszlo i na to ze tesciowi tez nie pasowalo ze tam bylismy,ale nie mowila ze mamy nie latac i sie rozpakowac,wiec nawet nie zaluje ze poszlismy do mojej mamy bo jest spokoj,tesc wieczorami sie glosno zachowywal smrodzil papierosami a teraz zero dymu,nikt nie chalasuje i mama sie cieszy ze ma wnuka pod swoim dachem.Ale mi brakuje mojego mieszkanka,Bartkowi tez bo czesto mowi ze chcialby juz mieszkac u siebie na gornej(nasza nazwa ulciy)itp.mam nadzieje ze wreszcie skonczymy ten pierunski remont

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tego wam Flowers życzę, skonczcie remont i zdrowiejcie:) Celebre to super ze kupiliscie dom. Czekam na fotki. Kamil był dzisiaj mimo kataru w przedszkolu. Rano szedł niechętnie. Pani twierdzi,ze popłakiwał i chcial miec panię na wyłączność. Nie było go w przedszkolu tydzien i takie efekty. Bylismy u lekarza z maluchami. mają tylko katar, płuca i gardło czyste. Kamil ma dostawac eurespal a Kubulek tylko sól fizjologiczną. Wlecze się ten katar juz ze 2 tyg. A juz z pół roku mielismy spokoju z chorobami to teraz się zaczęło.... Obawiam się, że tez więcej go w przedszkolu nie będzie niz będzie. No ale zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. My również dołanczamy do grona chorowitych.Sebuś dzis po przedszkolu wyglądał ok, ale ok 17 stwierdził że boli go ucho i żeby ściszyć tv, a piętnaście minut później dostał gorączke 40,1 stopnia. Dałam mu nurofen i nic.Później pół czopka dla dorosłych i dopiero po pół godzinie od podania gorączka spadła do 38,7.W przychodni nie bardzo nasza lekarka chciała nas przyjąć, ale jak już przyjeła to stwierdziła angine.Dostaliśmy antybiotyk na 7 dni, ale do przedszkola puszcze go chyba dopiero za dwa tygodnie.Wykupiłam też tran, bo mam nadzieje że podniesie odporność młodszemu i starszemu. Flowers życze szybkiego powrotu do zdrowia i skończenia remontu. Celebre jak możesz to mi też przeslij fotki domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilek zawsze miał świetny słuch. najdrobniejszy szmer uslyszał. Chyba dlatego tak wczesnie zaczął płynnie mówić ( 1,5 roku) . Mimo to kilka miesiecy temu zaczął ciągle dopytywac \"co?\" jakby niedosłyszal. Pózniej mu przeszło, a teraz znowu. Mialam wrażenie, że niedosłyszy. Poszlismy prywatnie do laryngologa. ( na skierowanie czeka sie 3,5 mies) i na szczęscie okazalo się, że ma świetny słuch! :) Prawdopodobnie nie skupia się, zamysla... pani wychwaliła, że swietny jest z nim kontakt, ze pięknie mówi i bez problemu przeszedł badania dla dzieci powyzej 4 lat. A i przedszkolanka mnie dzis dopadła i nachwalic sie nie mogłą jakie mam mądre, bystre i wygadane dziecko. podobno tez pięknie sam je :) A w domu kaze sie karmić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno mnie nie bylo ale teraz...bardzo was potzrebuję...Wczoraj poroniłam... w 8 tc. A tak się juz cieszylam, wprawdzie z dużą dozą ostroznośco bo od początku ciąża była jakaś \"dziwna\" tzn. jajeczko było bardzo nisko i miało rozlazły kształt ale brałam duphaston i miało być ok. Przepłakałam wczoraj cały dzień, weieczorem miałam zabieg a dzizsiaj i jutro jestem na zwolnienieu-mam leżeć. I brakuje juz mi łez.Boże czemu to zycie jest takie niesprawiedliwe? Mioałam urodzić w maju i mieć dwójkę dzieci a tak... nie wiem kiedy teraz znów zajdę w ciążę, nie mówiąc juz o strachu na samą myśl o kolejnym niepowodzeniu. Laura7,Tygrysicaa-serdeczne gratulacje!!!Jesteście teraz pewnie najszczęśliwszymi kobietami pod słońcem:) Będę trzymać kciuki za wasze maleństwa i mam nadzieję ze za parę miesięcy dołączę do grona podwójnych mamuś.Dbajcie o siebie kochane! Jula też była w domu przez tydzień-oczywiście angina. ALe od pon. chodzi juz do przedszkola i miewa się całkiem dobrze;) Brała Augmentin. Aha-pamietajcie zeby łacznie z antybiotykiem dawać probiotyki. Jula wprawdzie brala caly czas lacidofill a mimio wszytsko doatala drożdzaków w cipci i teraz clotrimazolem trzeba ja smarować no i pomimo alergii na nabiał daję jej ile wlezie Actimela. Po dwóch dniach w cipci nic juz nie ma -przynajMniej na gołe oko i mówi ze juz ją nie boli. Jutro ide na kontrol. Zobaczymy. Eli-widze zE ty radzisz sobie swietnie z dwoma maluchami. Nie wracasz póki co do pracy?Jakbyś wybierala się do Białegostoku-daj znać-chętnie uścickam twoich chłopaków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz ewcia, że jak pisałam poprzedniego posta to przez mysl przec chwilę przeleciałas? na sekunde dosłownie. Strasznie Ci współczuję poronienia. Widze, że strasznie duzo z was ma problemy z ciązami, z zajściem i utrzymaniem. To chyba pomału robi się chorobą cywilizacyjną. W wiadomosciach jakich czytałam , że za 50 lat połowa ciąż będzie bliźniacza bo kobiety mają problemy z zajsciem i dostają hormony a terpie hormonalne czesto koncza się ciąża bliźniaczą. Ewcia życzę Ci aby Ci się następnym razem udało. Moja koleżanka tez parę miesięcy temu poroniła bo miała cytomegalię. Teraz dostałam wiadomosc ze jest w kolejnej cięży i wszystko jest w porządku. To tak na pocieszenie.... A co do pracy- jestem na wychowawcyzm do konca roku ale pomalu rozglądam się za pracą bo planuję zmienic. Własnie gadalam z koleżanką ze u niej przyjmują do laboratorium i mam zamiar złożyć. Moze się uda. Kubunio juz tylko na nogach, chodzi mi przy meblach, wpina się przy ruchomych rzeczach typu samochodizk Kamila czy ruchome drzwiczki szafki. Upadki go nie zrażają, wstaje i idzie dalej. Przypuszczam, że bardzo szybko będzie chodził. Zresztą wszystko robi strasznie wczesnie :) waży 11 kg a więc w normie :( ( szeroko pojętej ;) ) Pytalas Dota o mój kregosłup... Dobrze :) Przyzwyczaił się. Nosze go na lewej ręce, w drugiej zakupy i jest ok. Wcale mi nie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ dziewczyny ja jestem z innego topiku ale akurat weszłam na wasz moja córka też jest z roku 2005 tylko z lutego Ewka bardzo mi przykro moja ciąża przestała się rozwijać w 4 tyg i 1 czerwca 2008 miałam robiony zabieg obecnie jestem 3 miesiące po zabiegu po 4 miesiącach od zabiegu można się starać o dzidziusia wierzę że Ci się uda trzymam kciuki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcia26-tak mi przykro, ja tez jestem w 8 tygodniu, mam nadzieje, ze wszystko bedzie w porzadku. Poki co siedze w domu, bo ucze sie do egzaminu, ale mdli mnie strasznie, z drugiej strony to chyba dobrze, bo to oznaka, ze hormony dzialaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli, Sylwinka, Laura-dziekuję za słowa otuchy.Jest mi teraz cięzko ale zdaję sobie sprawę ze może lepiej ze stało się to teraz niz miałoby się wydarzyć np. w 4 miesiącu albo dziecko dotkniete było jakąs chorobą. ja zabieg mialam wczoraj wieczorem i powiedziano mi ze moge sie starc o nastepną ciąże juz po 2-3 cyklach. na razie jednak jakoś nie wydaje mi sie zebym miała specjalna ochotę na kolejne \"próby\". Eli-ten twój Kubus to faktycznie fantastyczny chłopak, jestm w szoku jak szybko sie rozwija.tak w ogóle to az trudno uwierzyć ze masz już tak duże drugie dziecko w obliczu naszych tzn. pozostalych mamusiek starań w tej kwestii.Jedna mądra!Pewnie było ci cięzko na początku ale wierze ze teraz to już bedzie z górki-maluchy odchowane troszkę i można wracac do pracy, nie?Pamietam jak pisalaś ze w twoim laboratorium to chyba troche z atmosferą było kiepsko. Pewnie dlatego chcesz zmienić pracę. Moja za to strasznie stersująca. Dodatkowo codzinnie ciagam po paredziesiat tomów akt -to z szafy na biurko to z powrotem -więc to tez pewnie bez wpływu na moja ciąże nie pozostało...Ehh-my kobiety mamy przesrane na każdym polu. Sylwinka-skąd jesteś? Piszesz ze uczestniczysz w innym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura7- teraz troche cię pomdli ale za to za pare miesięcy bedziesz szczęśliwą mamusią:) Odpoczywaj i nic sie nie martw. to najwazniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia współczuje Ci bardzo.Mam nadzieje że będzie już teraz dobrze i niebawem napiszesz że jesteś następnej ciąży. Eli u Ciebie i jeden zuch i drugi bardzo szybko sie rozwijają.Aby tak dalej:) Laura ja już przeszłam w następny okres ciąży i od wczoraj zakładam spodnie ciążowe, bo czuje że juz mi troche brzuszek wywaliło.Od wczoraj strasznie mi dokucza kregosłup przy pupie.Nie moge się dokońca wyprostować czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia to, że sobie dobrze z dwójką radzę to tak tylko na zdjęciach wygląda ;) Tak naprawdę kolorowo nie jest. Ale chciałam i mam. No i się z jednej strony ciesze, że juz mam dwójkę i że roznica wieku mala ( zawsze tak chciałam) i ze dwóch braci a z drugiej czasem jest tak cięzko, że juz niejedenokrotnie załowalam ze sie tak szybko zdecydowalam na drugie. Gdybym miala miec jeszcze jedno ( nie planuję) odczekałabym dluzej, az odrosną. Teraz jest juz fajnie, Kubunio starszy, zwlaszcza jak kamil poszedł do przedszkola, normalnie luzy ;) Ale początki byly cięzkie. Najważniejsze , że Kamil do Kubuśka bardzo pozytywnie nastawiony. ciągle go całuje, przytula, mówi o nim \"dzidziuś\" :) Nigdy go w zaden sposób nie skrzywdził. Jak na ulicy ktos do wózka zajrzał albo Kubę dotknął to Kamil palakał, zeby nam Kubusia nie zabrali :) Jak Kuba marudzi, płacze to od zawsze Kamil reagowal tak \" mama idz bo dzidziusia bo placze! weź go na rączki, daj mu cyca bo głony, no idz!\" Dba o niego bardzo :) Niemniej jednak lekko nie jest. Zresztą co ja wam tu będę gadac, same sie niedlugo przekonacie. I Tobie Ewcia też tego życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa i przy kolejnej ciąży od razu na zwolnienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Ewcia ja sama poroniłam i z następną ciąza się bardzo nie spiesz odczekaj co najmniej pół roku,daj organizmowi się zregenerować.Musisz dobrze dojść do siebie,oczywiście bez stresu się nie daJa całą ciążę z Natalcią byłam jednym kłębkiem nerwów.Uspokoisz się tak na prawdę dopiero wtedy gdy drugie dziecko będziesz w ramionach trzymać. Dlatego poczekaj,wykorzystaj ten czas na całkowite przebadanie się,bierz kwas foliowy-przygotuj sie spokojnie na następną ciązę-i będzie dobrze.90 % kobiet które poroniły cieszy się zdrowymi dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcia26 strasznie Ci wspolczuje!!duzo Ci sily zycze,bedzie dobrze!!trzymam kciuki abys sie szybko pozbierala i nabrala wiary ze bedzie dobrze i uda Ci sie zdecydowac na kolejnego dzidziusia. Sylwia ja jestem z Gostynia,a Jarocin niedaleko:)milo widziec na forum kogos z bliskich stron:) a u nas maniana na calego!wczoraj maly jeszcze goraczkowal i pojechalismy do lekarza,dostalismy skierowanie na badania krwi itp.Dzisiaj jak odebralismy wyniki to szok!poplakalam sie bo przelecialy mi najgorsze choroby przed oczami. OB Bartka bylo 94 gdzie norma jest max 12!!!wspolczynnik CRP gdzie norma to 6 Bartka 48!!wystraszylam sie,zaczelismy czytac w internecie a tam m.in. o nowotworach!zaczelismy biegac od lekarza do lekarza w koncu nas przyjela jego lekarka(z łaska)ale kamien mi spadl z serca,powiedziala ze te wyniki to wina dlugiego goraczkowania i napewno byly wyzsze i juz spadaja,w pon.mamy powtorzyc badania i bedziemy kontrolowac.Mam nadzieje ze to tylko wina goraczkowania a nie cos gorszego.Jutro mamy wizyte w ponznaniu u kardiologa wiec zapytamy co on sadzi o tych wynikach.Boze...dzien byl okropny...zycie nam ale daje kopa,biedny Bartek niczemu winien a ciagle dopadaja go chorobska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli a to nie planujesz już dziewczynki??Ty piszesz że ciężko z dwoma małymi, a co ja powiem jak będe z dwoma małymi i jednym większym??Mam nadzieje że poradze sobie. Ania ja nie poroniłam ale po tych ostatnich badaniach to też się uspokoje jak będe trzymała małą w ramionach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia witaj! ale szkoda ze z taka smutna wiadomoscia,. serdecznie ci wspolczuje,wypoczywaj duzo,daj organizmowi dojsc do siebie a za pare miesiecy sloneczko znowu zaswiecie, tego ci serdecznie zycze:-) u nas katerek,ale puszczam ja do przedszkola bo oni nie kaszle do tego ani goraczki nie ma. z domem wsumie jeszcze nic nie ruszylo.mamy klucze.termin u notariusza za 8 tyg.kredyt juz mamy.wiec potrwa jescze.aleceny juz mnie powalaja.np.drzwi wejsciowych czy kominkow.niegdy bym nie pomyslala! Eli gratuluje Kubusiowi ze juz stoi, dzielny chlopak:-) a innym dzieciaczkom zycze zdrowka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×