Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

eli to bardzo dobry pomysl. W czerwcu moja babcia miala 80te urodziny i siostra ma w rodzinie malarza,dala mu zdjecie swoich dzieci a on ich namalowal jako obraz,super efekt,babcia byla bardzo zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eli jak chcesz mozesz sobie zobaczyc na profilu mojej siostry na naszej klasie zrobila fotke obrazu jej chlopakow( Hania Walczak Kasperkowiak)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas nikt nie bedzie malowal a jedynie drukowal te zdjecia na płótnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Eli to super pomysł,tylko ja tam nie rozumiem czy to są 3 obrazy które tworzą jedno.Czy wy zamówiłyście taki jeden podzielony na 3 części czy taką jedną część,ta cena 78 zł to jest za te trzy czy za jedno?Nie wiem może cos nie dokładnie nie doczytałam ale pomysł jest rewelacyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania 30 78 zł plus koszty- łacznie 91 za całą usługę czyli w tym przypadku tryptyk- obraz skłądajacy się z 3 częsci. Zwykle robi się taki tryptyk dzieląc obraz( zdjecie ) na 3 ale jak wysyłalismy im jedno zdjecie z dzieciakami to zawsze kogos obcinało. Wpadlismy wiec na pomysł aby zrobic całej trójce zdjecia na tym samym tle, w tym samym miejscu, z tej samej ogległosci, tym smaym aparatem i potem wysłac trzy. No i tak zrobilismy. Dodatkowo znów wysłalismy 1 zdjecie cale aby zbaczyc efekt pociecia zdjecia ale z dwóch opcji ta z 3 oddzielnymi wygląda duzo lepiej. Co ja Ci tam będe opowiadac- wysle ci to zobaczysz efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamil mocno kaszle i dzis zamiast do przedszkola pojechalismy do lekarza. dostał antybiotyk. Ponadto od jakiego czasu ma zmiany na jezyku ( pisałam wam?) Podejrzewalsimy ze to grzybiczne ale lekarka stwierdziła dzis ze to typowy \" język geograficzny\" Ot taka przypadłosc. Bedzie miał taki do konca zycia. Mąz tez ma jezyk geograficzny ale zupelnie inaczej to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Język geograficzny To łagodne , migrujące zapalenie języka. Zwykle chroniczne, często pierwszy raz pojawia się w dzieciństwie. Przyczyna raczej nie jest jasna ( być może reakcja immunologiczna, niedobór witamin i minerałów, alergia, podrażnienie - tytoń , przyprawy. Zwykle nie wymaga leczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Eli teraz rozumiem,rodzice będą mieli wnusiów zawsze na widoku.Skoro sie składacie a ma to być prezent to nie jest to faktycznie taka duża suma.Napisz jaka była reakcja rodziców jak już wręczycie ten oryginalny prezent.My na dzień babci oprawiliśmy w ramki zdjęcia naszych dzieci,a w przyszłym roku myślałam o zamówieniu takiego kalendarza na 4 pory roku z 4 zdjęciami dzieci wiosną latem ,jesienią i zimą.Taki kalendarz na superfoto.pl kosztuje 50 zł chyba formatu A4 więc nie za duży,ale bardzo mi się podoba. My po imprezce urodzinowej odbyła się w niedzielę,przy torcie ,ciastach,deserze mojej roboty.W tym roku nikt nie kupił żadnej zabawki wszyscy dal;i pieniądze i Nanulka jest chyba trochę rozczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli-współczuje choroby Kamilka.teraz w ogóle dużo zachorowań w przedszkolach. Ja mam za to język mosznowy-tzn. z jedna szczelina pośrodku-wygląda jak popękany. i tez podobno \"taki urok\":) Ania30-w sumie nie dziwie sie Natalce:(te bym była smutna jako 3-latka , lepiej biegnij jutro do sklepu i powiedz potem Natalce ze zostawilas tam prezent 2 dni temu przez pomylkę a teraz odebralas:)Kurcze, Jula ma urodzinki 30. a ja tez juz myślę co jej kupić ,mamy nawet 3 opcje: 1) rower, 2) \"żabki\"-taka gra czy zabawka sama nie wiem ale Julka jak widzi reklamę w TV od razu biegnie z pytaniem czy jej kupię 3)dinozaur-taki chodzący i wydający dzwieki-KJula ostatnio była u koleżanki(starszej od siebie o 3 lata) i wlasnie u niej widziala tego dinozaura. doslownie nie wypuszczala go z rąk a jak przyszlo zbierac sie do domu to dziki ryk był ze wychodzimy bez diznozaura. w zyciu jeszcze tak nie plakala, az żal było patrzeć.jutro po pracy robimy runde po sklepach to zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania u nas tez wszyscy dali kase Bartkowi,a on chodzil wczesniej i cieszyl sie ze przyjda goscie i przyniosa prezenty,dzien wczesniej nie mogl zasnac,mowil ze nie moze sie doczekac,wymyslal ze napewno ktos przyniesie duzy samochod,wiec tez byl smutny,ale wytlumaczylam mu ze ciocia dala pieniazki i kupimy duzy samochod,na drugi dzien jak tylko sklep otwarli lecielismy po walec,za kazdym razem jak szedl obok sklepu to go widzial na wystawie i chcial no wiec spelnilismy jego marzenie,teraz jak tam chodzi to widzi dzwig i mowi ze chce,ale mowie ze musi poczekac moze gwiazdor przyniesie tylko trzeba list napisac:) dzis bylismy w przedszkolu bo przyjechal ortopeda,na szczescie nic u bartka nie swtierdzil niepokojacego,mowil ze wszystko dobrze,a przebadal od stop do glow dzieciaczki.A Bartek tak niechce isc do przedszkola ale jak wparowal i kolega jeszcze krzyknol czes Bartek to od razu mu sie spodobalo,w drodze do domu mowil ze chce juz isc do przedszkola:)ale pewnie od poniedzialku standardowo bedzie mowil ze niechce tam isc...a dziecko co drugie kaszel czy katar,ciekawe jak dlugo tym razem maly pochodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Wczoraj napisałam długaśnego posta, ale widze że nie dotarł.Nie mam siły opisywać już wszystkiego po koleji, więc napisze tylko tyle że lekarka w rejonie wpędziła mi Sebcia w zapalenie oskrzeli z dusznościami.Wczoraj w piątej dobie antybiotyku miał gorączke od dwóch dni, więc byliśmy w szpitalu na rentgenie.Wyszło na szczęście dobrze, jeśli tak można określić zmiany pooskrzelowe.Mamy dziś wizyte u alergologa, więc zobaczymy co ona powie.Sebek od początku września jest już na trzecim antybiotyku, przez tą debilke z przychodni i na lekach wziewnych ze sterydami.Gdyby rozpoznała dobrze chorobe i powiedziała nam że ma zapalenie oskrzeli , to moje dziecko pewnie juz by było po braniu antybiotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli z tym prezentem to bardzo dobry pomysł.Zastanawiam się czy mojej mamie takiego nie dać z okazji urodzin i imienin, bo ma dzień po dniu. Narazie nie mam głowy do myślenia, więc jeszcze zobacze.Najgorsze jest to że Sebcio ma 9 urodziny, a ja się nie czuje na siłach, aby cokolwiek robić.Jestem już zmęczona tą chorobą, tym bardziej że to zapalenie oskrzeli z dusznościami.Szkoda mi też Sebcia, bo już trzeci tydzień siedzi w domu i w czwartek po południu ma pasowanie na przedszkolaka, ale niestety nie będzie go na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrysicaa przykro sie robi jak sie czyta takie posty jak twoj,z lekarzami tak to jest jednych sie chwali drugich przeklina,szkoda ze za bledy lekarzy dzieci musza cierpiec,masz racje ze gdyby od razu rozpoznala chorobe Sebcio bylby juz zdrowy,biedulek..zycze mu szybkiego powrotu do zdrowia!! My dzisiaj jakby pierwszy dzien w przedszkolu bo te pare dni we wrzesniu to jakby ich wcale nie bylo. Bartek rano sie obudzil,wszedl na moje plecy,odgarnol wlosy z ucha i szeptem powiedzial: \"Sluchaj,wszystkie mamy przychodza na drugie sniadanko\" Odpowiedzialam dobrze to przyjde na drugie sniadanko:)))przyszlam o 12 a jutro przedluze go o godzinke.Ogolnie ok,mowi ze meczy go chodzenie do przedszkola,ale wytlumaczylam mu ze musze chodzic do pracy i zarobic pieniazki bo wszedzie wolaja:kasa,kasa:)jak chcesz zjesc paczka lub wypic soczek to pani wola od mamy pieniazki i musze je zarobic.Bartek to przyjol i niema tematu przedszkole.Dzis na wieczor powiedzial ze jutro bedzie grzecznie na mnie czekal w przedszkolu:) Oby teraz nie chorowal i bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowers całe szczęście że wezwałam tą panią doktor prywatnie, bo jak mały by dostał duszności w nocy to nie wiem czy bym zdążyła pojechać do szpitala.Dziś po kroplach do nosa zwymiotował mi się Sebcio i musiałam dać antybiotyk od nowa.Teraz będzie mi brakowało jednej tabletki do pełnych 10 dni.Czy Wam się kiedyś tak zdażyło??Wczoraj byliśmy u alergologa.Do piątku ma brać antybiotyk, a do końca kaszlu acc i obydwa leki wziewne.Na szczęście później już tylko lek wziewny ze sterydem i claritine.Dostaliśmy również taki lek na odporność tylko nie moge się doczytać nazwy na recepcie, chyba Isoprinasina albo jakoś tak.Dota czy Wy braliście ten lek??Bo on podobno dobry dla alergików.Dostaliśmy 15tabl, a normalnie jest pakowany po 50 szt. Flowers mam nadzieje że Twój Bartuś będzie zdrowy i nie będziesz musiała przechodzić tego co ja. Eli co przygotowujesz na urodzinki Kamilka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania30x
Tygri miałaś przejścia z chorobą synka,bardzo Ci wspólczuję.Życzę wam szybkiego powrotu do zdrowia i do przedszkola,oby tylko Ciebie ta choroba ominęła-uważaj na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysicaaa współczuję. Zawsze mi Ciebie szkod abo taka młodziutka atyle masz na głowie i zawsze pod górkę. :( Ewcia 26 no jak tam? Napisz jak sobie radzisz.... Mój Kamiś caly czas sie leczy w domu. Do przedszkola nie chodzimy. Kubulek znów megakatarzysko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tu wlasnie zagladam a tu takie wiesci od wszytskich:-( tygrysicaa no to ta lekarka chyba jakas niedouczona!! normalnie az sie wierzyc nie chce!:-( Eli twoje chlopaki tezn chore:-( i flawers Bartus znowu sie nie dobrze miewa:-( zycze wam zdrwka, aby szybko bylo dobrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania ja już ponad miesiąc się nie daje.Biore witaminy i kwas foliowy.U nas w domu już wszyscy oprócz mnie byli przeziębieni. Eli a z tą górką to już zdążyłam się przyzwyczaić:)A Kamilek na co choruje?? Celebre najgorsze to jest to że ta lekarka ma juz prawie 60-dziesiąt lat i pewnie co najmniej ze 30 lat doświadczenia.To jest masakra, że tak doświadczony lekarz postępuje jak jakiś student.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Mamcie! powstał portal specjalnie dla rodziców mojmalec.pl ogromnie polecam bo można wrzucać fotki naszych pociech za darmo bez limitu, dodawać ogłoszenia i najfajniejsze - stworzyć pamiętnik naszych skarbów:) zalogujcie się i chwalcie się swoimi szczęściami!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrysica-szok z ta lekarką. no i weż i chyba medycyne zacznij studiwoć to może lepije na tym wyjdziesz niz z poradą pseudolekarza. ja dla Julki zaczęłam dawać Livac-taka szcepionka wzmacniająca odporność. wczesniej chcialam dawać jej Bioaron (aloes+aronia) ale okazalo sie ze w skladzie jest fruktoza a moja mała ma nietolerancje fruktozy i juz po pierwszej dawce dostala biegunki. Eli-a Kamiś dalej w domu?jak zdrówko Kubusia? Kurcze, najbardziej szkoda gdy taki maluszej jak twój Kubuś choruje.Nasze 3 latki powiedza juz co im dolega , co je boli a taki maluszek tylko sie męczy. Jakas podminowana jestem. dziś taka piekna pogoda była a ja cały dzieńw praccy-cholera może trafić!Pod koiniec dnia poprztykalam się z kolegą z pracy, potem mąz mnie wkurzył bo od tygodnia odbiera wyniki moczu Juli i ciagle zapomina. w końcu je wyrzucą i tyle sie dowiemy!A potem jeszcze stwierdził ze obiad mu nie podpsował bo bez mięsa(kiszka ziemniaczana kupowana-bleee).kiszka miala być smaczna ale nie była-trudno-tak czasami bywa. ja tez mam prawo odpocząc a nie codziennie wieczorem naginac z obiadkami.w nosie mam, dzisiaj tez nie ugotowalam i jutro beda warzywa na patelnie;PAha-no i oczywiście po obiedzie wstawił wszystkie naczynia do zlewu.Ze niby same sie zmyją chyba... Julcia ma urodziny 30 b.m. i planowalismy kupic jej rower na 4 kółka.chodziliśmy, oglądaliśmy i...spotkaliśmy koleżankę któa ma ze 3 rowery bo co 1,5 roku kupywała swojej obecnie 6 letniej córce nowy.Powiedziała ze absolutnie mam nie kupowac roweru bo odda mi swoje:) Ucieszyłam się bo to zawsze 250-300 zł /szt.do przodu. czekamy teraz cierpliwie na znak od ciotki Doroty ze można rower odebrać, co ma nastapic jesscze w tym tygodniu. Teraz mjsze wybrać się z małą do sklepu zeby ama cos sobie wybrała na urodziny. Ostatnio chciała takiego kroczącego diznozaura, którego widziała u koleżanki( |\"tylko\" 80 zł) . Pojechaliśmy, załadowaliśmy do koszyka a że chodziliśmy po galerii ze 2 godziny, Jula w tym czasie oprowadzała dinozaura(prawie baterie mu padły z wysiłku) to jak doszliśmy do kasy zeby zapłacić, zabawka była już nudna i Jula jej nie chciała. Świetnie, nie?Odłożyłam więc dinozaura na półę i w nogi:) Tak na serio, to teraz nie wiem co jej kupić, Julcia krzyczy zeby jej lkupic taką zabawkę-grę \"Żabki\"-ostatnio częśto reklamuja ją w TV-ale wyczytalam na pudełku ze to dopiero od 5 lat więc troche za mała jest....A może hulajnogę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×