Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Cześć Pierwszy dzień z opiekunką ok. Michał nie płakał, kobieta nim zachwycona :D My z tą poprzednią opiekunką mieliśmy problem, bo pasła Michałka chrupkami kukurydzianymi. Jak powiedziałam, że ma mu tyle nie dawać, to ograniczyła ilość ale i tak dostawał 5 razy więcej niż ja mu daję. To poza za głosnym mówieneim była jej jedyna wada. Ta nowa pod tym względem zapowiada się super. Ja będe o wszystkim decydować. ona powtarza ciągle, że to my jesteśmy rodzicami i że mamy jej wszystko powiedzieć bo ona chce tak postępować z Michałem jak my. AYa, wyleczcie się wreszcie wszyscy :( U nas też tak było kiedyś, że Artur przyniósł zarazę i potem w trójkę chorowalismy po dwa cykle infekcji zarażając się nawzajem :( Violkam, to miło chyba tak tymczasowo na stare stanowisko wrócić :) No i możesz być więcej z nami ;) A do kiedy tak będziesz pracować? U nas norma nie wyrobiona bo wczoraj miałam owulację i Artur nie chciał się ze mną kochać Oczywiście miałam zamiar użyć prezerwatywy, a on i tak nie chciał Niech się teraz w dupę pocałuje. Kupię sobie wibrator Amamen no i wzięłas ten Postinor? Współczuję Ci podejmowania takiej decyzji, bo jak 14/15 dzień cyklu to pewnie już po owulacji było :( Ja nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła... Może to dlatego, że w ciążę zaszłam bardzo świadomie, mając wyznaczony dzień owulacji i kochałam fasolkę :) już od pierwszego, drugiego, trzeciego, ... dnia życia. Nie mając potwierdzenia czy się udało i czy jestem w ciąży liczyłam te pierwsze dni życia :) Nie, nie wzięłabym takiej tabletki. Teraz na pewno nie bo i tak druga ciążę planujemy. A jak bym miała dwoje juz dzieci .... mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała podejmować takiej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen gratuluję statuetki, wreszcie się jej pozbyłam, bo kusiła, a ja nie mogłam nic z tym zrobić, z wiadomych powodów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo fasolki tylko dziś niestety, ale powiem Wam że od 21 listopada przychodzę tu znowu na 2 tygodnie bo koleżanka idzie na urlop :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale miałam chwilowy zawrót głowy:D:D ale nawet fajnie, bo mi szybko dniówka zleciała:) A już się zapowiadało, ze będę dziś dłużej siedzieć, bo przyszła jedna pani i miała problem i koniecznie chciała na rozmowę do dyrektora na 15-tą, ale potem się okazało, ze pronblem był wymyslony:D:D:D Uff, to mogę lecieć do domu za pół godzinki:) A dzieciaki ciągle mają te zatoki zawalone:O Jakieś nowe leki dostali, ale ta lekarka jest chociaż fajna, jak dla mnie, bo nie daje antybiotyków, tylko w ostateczności, no i tym razem tez nie dała, bo poweidziałą, ze to taki przewlekły stan, no i coś innego ma im pomóc, tylko, ze Mati już trzeci tydzień nie pójdzie do przedszkola:O Mamo fasolki, chyba w takich razach jest lepiej nie mieć tej świadomości i wiedzy, co Ty ją masz:O:O Bo wiedząc, to co piszesz to strasznie byłoby mi podjącć taką decyzję:O:O ale zawsze jest przeciez szansa, ze nie doszło do zapłodnienia, no przecież nie zawsze dochodzi;) Amamen, a jak Ty przychodzisz po postinor, to ten lekarz nie proponuje Ci jakichś metod zapobiegania? Tak żebyś nie musiała do niego biegać z duszą na ramieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi znowu cykle się skracają :O Maiałm kiedyś co 28 dni okres, do niedawna co 26, a teraz 24 :O I jak tu cokolwiek planować? Dobrze, że czuję kiedy mam owulację. Ale ostatnio tak mnie jajnik bolał własnie podczas owulacji że bez tabletki przeciwbólowej się nie obyło, a potem jeszcze przez 5 dni czułam ból jak dotykałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
violkam, to masz bardzo lotne stanowisko pracy:D:D:D:D Ale z tym dawaniem dzieciakom słodkiego, to przesadzaja dziadkowie:O:O I jeszcze rozwala mnie pytanie rodzica przy dziecku, czy można dziecku dać cukierka Jak dla mnie to szczyt wszystkiego; jeszcze teraz to może i pół biedy, bo być może maluchy nie wiedzą o co chodzi, ale bardzo szybko się zorientują i co wtedy?? Bardzo to bezmyslne, bo przecież, jak zakarzesz, to dziecku bedzie przykro:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha - jeszcze gratuluję nowej opiekunki Mamo fasolki, myslę że w końcu trafiliście na odpowiedzialną osobę. Oby nie zapeszyć! Aya, mam nadzieję że wkrótce dzieciom przejdzie. A te krople - Euphorbium, czy jakos tak, podajesz? Bo czytałam że one dobre na zatoki... Ale może lekarka przepisała coś lepszego? A moja Oliwia wczoraj zasnęła o godz. 19.30 i tak - pierwsza butla o 21.00 150 ml, potem o 1.00 Paweł wstał dał 150 ml. Ja znowu o 4.00 wstałam bo znowu marudziła przez sen i wypiła 120 ml. A jak wychodziłam do pracy O 6.30 TO JESZCZE pAWEŁ HERBATĘ JEJ ROBIŁ, ALE NIE WIEM CZY WYPIŁA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zaraz was przeczytam tylko chciałam o coś spytac emilka ma nadal katar i temp. 37,4 a kaszle ją sporadycznie, powinnam isć do lekarza czy poczekac, bo jak pomyśle o klejnych zastrzykach:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violkam, dreszcz grozy mnie przeszył jak przeczytałam Twoje \"o 6.30 wychodziłam do pracy\" i spojrzałam za okno ( u nas też mgła i pada :( ) Ja jeszcze tylko do czwartku jestem na tej pediatrii , tam na 8.15 (w praktyce 8.30 ) się przychodzi. A potem nie wiem na którą, ale raczej wcześniej. Najgorzej z chirurgią bo tam na 7 i daleko mam w dodatku ten szpital 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wstaję o 5 :O i dzisiaj mi uciekł minibus i byłam w pracy dopiero na 6.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwek, może lepiej idź do lekarza:O a przcież nie zapisze jej znowu zastrzyków;) może jakieś środki skuteczniejesze przepisze, bo pewnie Emilka zacznie bardziej klaszleć skoro ma wielki katar; jesli ma taki, jak miała Julka, to jak śpi, to pewnie jej spływa do gardełka i tak w kółko. Nie daję euphorbium, bo teraz sterimar polecają, bo jest na topie;) ale one pewnie wszystkie podobne, no i podaję jej krople resoxym, o którycxh kiedyś mama fasolki pisała, tylko chyba za słabe już, bo te poniżej 1 roku życia, może powinnam zwiększyć dawkę do 2 kropli:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilka chodzi do tesciowej, wiec ona sama jej robi jedzenie, a potem mi mówi co jadła i ile, ale jak ja to słyszę to się zastanawiam gdzie jej się to miesci, a przy mnie to je mniej,babcia jej zawsze cos wpycha i ona zjada, a słodycze to je sporadycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwek, jak tak długo jej się ta infekcja ciągnie to lepiej idź do lekarza. Najwyżej jej nie dasz antybiotyku,a receptę bedziesz miała jakby było gorzej ( 7 dni ważna na antybiotyk) Osłucha ją i się uspokoisz, że nic w płucach i oskrzelach nie ma. Moze to tylko katarzysko ciągnące się tak długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA JUŻ SIĘ PRZYZWYCZAIŁAM, TERAZ LEPIEJ MI SIĘ WSTAJE PO PRZESUNIĘCIU GODZINY, dziś u nas nie padało ani mgły, nic z tych rzeczy które są u Was ;):P Ale wybrałam sie do pracy pieszo w tych nowych szpilkach, dlatego chwilę wcześniej wyszłamn ;) Daję radę, ale mnie trochę te poduszki na stopie pobolewają, bo nie jestem przyzwyczajona chodzić na palcach :D. Jednak jestem zadowolona z zakupu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakrapiam jej nos kroplami betanden tymi co miała ostatnio i syrpo flawamed, masć majerankowa i sól fizjologiczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya, ja ostatnio przy katarze Michała też miałam wrażenie, że te krople są już za słabe. Chyba trzeba coś innego kupować, bo nawet jak wpuscisz dwie to tylko spłyną do gardła a i tak za słabe działanie będzie. Tylko nie wiem jaki preparat, najlepiej w aptece zapytać co jest teraz na topie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak ja małej wkraplam co wieczór po kąpieli Sterimar to jej nie zaszkodzi? Bo nawilżam jej w ten sposób nosek i oczyszczam, ale tego chyba nie można przedawkować, co? A może powinnam zwykłą solą fizjologiczną zakrapiać a Sterimar tylko przy katarze?? jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katar ma od soboty, a chciaz dostanie antybiotyk to wiem ze go nie będzie piła jak ostatnio:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ma katar od dwóch dni dopiero? To mi sie chyba pomyliło z Julką :) SYlwek, to ja bym nie szła. Jak ma tylko katar, nie ma gorączki, nie kaszle tzn. tylko sporadycznie to nie ma sensu ciągac dziecka po przychodniach bo jeszcze w poczekalni jakiegoś wirusa załapie. Poobserwuj tylko EMilkę, czy się nie pogarsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a może mi doradzicie co kupić na chrzest chłopcu (będę chrzestną) Może coś szczególnego Wam się spodobało co Wasze dzieci dostały, czy jakąś pamiątkę, czy po prostu pieniądze?... mam dylemat, w ostateczności może spytam kuzynkę czy wolałaby pieniądze czy jakąś rzecz. Ja osobiście byłam zadowolona jak Oliwia dostała kasę na chrzciny, z drugiej strony od chrzestnego dostała łańcuszek - to jakaś pamiątka, ale pewnie założę jej dopiero na Komunię ;) Czekam na pomysły 👄 Zaraz kończę pracę, więc żegnam Was! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem za kasą, jak nie masz nic szczególnego zamóionego, albo zapytaj ewentualnie co by chcieli, o ile nie zażyczą sobie nie wiadomo czego;) i też mi się ywdawało, ze Emilka ma długo już katar, a chyba nie wiem z kim mogło mi się pomylić\\;o;o a Małgonia chyba pytała, jak się czuję we fryzurze nowej - jeszcze się nie przyzwyczaiłam:O:O prześlę wam później zdjęcia, to same zobaczycie, taka jakaś jestem wystrzępiona:O:O Dopiero, jak sobie głowę umyłam po fryzjerze, to widać, jak ta fryzura, no i ona jest do d...:( chyba, no chyba, ze się jednak przyzwyczaję, bo raczej nie mam innego wyjścia, albo jeszcze sobie obetnę, ale już u innego fryzjera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya lepiej już nie obcinaj :D:D:D Przesyłaj zdjęcie to my eksperci ocenimy :D Ja jestem padnięta. Oczywiście jak zawsze coś sie spieprzyło w robocie... I lataj wtedy człowieku i sie martw bo ze strony informatycznej połączenia z bankami nie działają.... Dzisiaj mi wywaliło przelew na 10 baniek....bo ktoś z banku nie zrobił nam aktywacji linii do transmisji.....Jesuuuuuuuuuuuuuuu...... Jak kiedyś się nie pojawię na kafe to umarłam na zawał! A mamo Fasolki ja też do roboty wyrywam o 6.30 :D:D:D I zapierdalam sorry za określenie ale właśnie tak to wygląda do 15.00. Mogłabym dłużej nawet. Ale co tam byle do przodu...i że mała zdrowa ( a tfuuuu nie zapeszam) i tak ładnie mnie wita jak wracam :D:D:D I jakos się wszystko unormuje....bo nie wszystkie dni są takie jak dziś...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny, tak zrobię że dam kasę, ale jeszcze spytam czy może by coś chciała dla małego... Napewno mi nie powie, czyli zostanie na kasie. Oliwia też zacyna kichać :O:O:O Aya prześlij zdjęcia we fryzurce!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej...nikogo nie ma? To idę robić obiad na jutro.... Violka ja nie zauważyłam że pytałaś co na chrzciny... Ale ja też myślę że kasa dobra bo rodzice to najlepiej wiedzą co potrzeba dla dzieciaczka.... W środę mam badania w pracy...i chyba na moja ślepotę zapiszą mi okularki..... Będę lepiej widzieć co piszecie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale numer: Robert wyszedł po obiedzie do fryzjera i na pocztę, a przed wyjściem się przekomarzał z Mateuszem, że już nigdy nie wróci:O:O wszystko przy Julii; no i wrócił tuż przed kąpielą, poszedł umyć włosy (on tak zawsze po fryzjerze:D:D), no i weszłam z Julką, zeby ją rozebrać do kąpieli, a ona się chowałą przed nim i w ogóle nie chciała na niego patrzeć, złąpała mnie pod ramię i wcisnęła we mnie buzię i ani jednego spojrzenia mu nie rzuciła, choć próbował bawić się z nią w a kuku; ale myślałąm, ze ona się wygłupia i rozebrałam ją, włożyłam do wody i wyszłam, a ona siedziała z buzią tuż nad wodą, że prawie jej nosem dotykała i zero ruchu:O:O Jak znowu weszłam i kucnęłam przy niej i zaczęłam zagadywać, to trochę uniosła główkę i co spojrzała tak spod oka na Roberta, to ciągle to samo:O:O aż powiedziałam, żeby wyszedł, bo chciałam sprawdzić, czy wszystko z nią w porządku, no i jak wyszedł, to się trochę ożywiła, ale nie tak, jak zwykle w kąpieli:O:O:O:O a jemu to dopiero było przykro i jak wszedł ponownie, to znowu to samo: nos prawie dotyka wody, ale jakoś pomalutku ją udobruchał choc i tak nie tryskała radością, jak zwykle; to wyglądało tak, jakby się go bała i się tak kuliła, albo, jakby go nie poznawała; to chyba jedno z tych zachowań wskazujących na głęboką patologię, o których kiedyś mama fasolki pisała:O mam nadzieję, że to było jednorazowe i nie będzie się budzić z krzykiem w nocy lub co gorsza mnie też przestanie poznawać... Ja się biorę za prasowanie, bo dużo tego, za dużo, jak zwykle;) A zdjęcia mi Mati zrobił, tylko muszę na Roberta poczekać, żeby je zgrał, bo jak zgram na duży komputer, to potem muszę na przenośną pamięć zgrywać i wgrywać w laptopa, no jak dla mnie za dużo roboty, więc mimo wszystko wybieram opcję: prasowanie, nie napiszę , że z przyjemnością:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od nie wiem ilu razy chcę napisać, że super się udało z tą opiekunką, mamo gasolki, i ciągle zapominam:O:O chyba muszę zainwestować w jakąś lecytynę, czy cóś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya, a bardzo się Robert obciął? Może inaczej wygląda przez to? :O Ale przecież Ty jeszcze bardziej zmieniłaś fryz :O Ja z kolei po raz nie wiem któy zapominam pogratulować Ci pierogów :D Napisz jak robiłaś ciasto, dodawałaś gorącej wody jak radziła mamaZuzki i samo żółtko? Bo mnie twardawe ciasto wychodzi a z gorącą wodą nie próbowałam jeszcze. Za to dziś na kolację znowu sajgonki robiliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłałam wam dwa zdjęcia, na jednym jestem nastroszona po nowemu:D:D ciasto pierwsze zrobiłam z letnią wodą, ale było bardzo twarde:O:O a do drugiego i trzeciego dodałam taką tyle co przegotowaną i było już mięciutkie i nawet udało mi się szklanką powycinać te koła i je posklejać, chociaż o wiele lepiej sklejało mi sie te z mięsem, bo te ruskie bardzo sie lepiły:O farsz znaczy:O:O Robert się wcale nie zmienił, bo ja nie zauważyłam, ze był u fryzjera:Opoznałam po tym, ze mył głowę po wejściu do domu:D:D:D Nie mam pojecia czym to wytłumaczyć, i mam nadzieję, że się nie powtórzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×