Mamy dzieci z lipca 2004

przy szczelnue zamknietych jest 20 stopni (teraz, a przy mrozach, to nie wiem, ile będzie:( ) a jak rozszzczelnimy, to jest 18:O:O:O W dodatku przy kaloryferach na maksymalną moc ustawionych. Ech...szkoda gadać>>> Zebym choc na jakiś spadek mogła liczyć, a tak:D:D:D:D:D To chyba cud tylko nas uratuje:O:O:O

no i w całym mieszkaniu jedzie domestosem w dodatku od usuwania tego grzyba Byle do lata;) To w sumie już nie długo, pół roku zaledwie:O:O:O:O mam takie marzenie pod choinkę i w ogóle, żeby się ten cud jednak zdażył i żebym na następną zimę nie musiała już tu mieszkać:O

zdarzył ten cud, anie zdażył;) a zresztą, jak się czyta na głos, to wiadomo o jaki wyraz chodzi:D:D

Faktycznie Aya tragedia z tym grzybem. Moi rodzice mieszkają w ponad stuletnim domem i też od lat wlaczą z wilgocią, więc wiem coś nie coś. A takie gipsowo-kartonowe ścianki przeciwgrzybowe?Tylko pewnie między nimi a ścianą grzybek i tak wyrośnie. Chamy z tych poprzednich właścicieli i tyle! Mam dziś dużo sprzątania zaplanowane, zobaczymy czy się uda...no i musze iść zapłacić czynsz za listopad:)Dopieero! Planujemy jeszcze dziś wypad do ikei po sanki dla Jaśka, podobno tam sa bardzo fajne. Jeju Jasiek dostał szału na punkcie albumów ze zdjęciami. Zna je już na wylot. Przytula się do zdjęć dziadków, pokazuje i nazywa dziadków, baby, ciocie i Rabana oczywiście. A dziś Go przyłapałam jak karmił swój wizerunek w albumie skórką od kiełbasy!!

o rany Aya nie mam pomysłu ale zapytam moje tatę to złota rączka i i jak budował NAsz dom to sięwszystki interesował a nóż coś wymysli;) Biedactwa naprawdę Aya a Wy to mieszkanie kupiliście od tych ludzi, nie pytam z ciekawości tylko jeśli własnościowe to teraz trudno będzie to komuś sprzedać:(

na szczęście go nie kupiliśmy, znaczy nie wykupiliśmy w spółdzielni. Jakoś nie potrafiłabym sprzedać go teraz:O:O:O To przecież nieuczciwe. Mieliśmy w planach wykup, ale teraz to już nie wiem:O:O Myśmy tylko, wprowadzając się , wpłacili wkład członkowski, czy jakkolwiek się to nazywa i jest to do odzyskania, w przypadku ustania członkowstwa, znaczy, jak sie przeprowadzimy, albo wyprowadzimy;) Myśmy się zamienili na mieszkania z parą takich wydawałoby sie dobrodusznych staruszków Widać nic a nic nie znam sie na ludziach:O:O Mcdzia, Julka też lubi albumy ze zdjęciami:) i w ogóle zdjęcia dzieci szczególnie, np. w gazetach:) Te gazety niekiedy woli od książeczek:D:D:D A i karmi lalki, znaczy, jak coś je, to przynosi lalke i jej też każe dawać:D:D:D:D

no właśnie ten gościu ze spółdzielni powiedział, ze ten grzyb nie znika pod tymi płytami, a wręcz przeciwnie: kwitnie, jak w termosie (tak się ponoć wyraził:O:O:O)

Melduje się Dawno nie zaglądałam bo niestety :( nie było wesoło w piątek zmarł mój dziadek a wczoraj był pogrzeb i nie miałam głowy do niczego nadodatek moja bratowa ma problemy z ciążą.............. a nasz sex zmarł śmiercią naturalną co mam zrobić jam mamy ochote to potworek lata a wieczorem już żadne z nas niema siły my szczepienie teraz będziemy mieli 18 stycznia

o, cześć Elcik:) Współczucia z powodu śmierci dziadka:( nie wiem, co Ci poradzić w związku z brakiem seksu:O:O Pewnie przeczekać musicie;) W końcu dzieci zaczynają zasypiać o normalnej porze:D Wcale się nie dziwię, ze późnym wieczorem nie macie siły, no bo niby skąd, po całym dniu z maluchem i tylu przykrych sprawach w dodatku:( Zobaczysz, w końcu musi być lepiej:) trzymaj się cieplutko, bo przypuszczam, ze nie prędko nas znowu odwiedzisz:( dawaj choć znak życia od czasu do czasu;)

Przykro mi Elcik:( No tak jednak przy małym dziecku albo czasu brak albo sił na życie intymne wiem to z doświadczenia:(

Trzymaj sie Elcik..jesteśmy z Tobą.

elcik bardzo mi przykro:(:(:( z powodu śmierci dziadka:( tym bardziej , że jest to jeszcze świeże ,że tak powiem, przeżycie:( trzymaj się ciepło:) viola super postępy robi Oliwka:) Nadia jednak nadal woli swoje łapki od łyżeczki:O ale też jej idzie całkiem nieźle;) znaczy się trafia sobie do buźki;) a Oliwka jest raczej ten sam typ co Nikola ...filigranowa....a te typy z jedzeniem tak mają;) więc spoko ;) aya ty to prawdziwy mechanik jesteś;):D skoro dałas radę rozmontować meble.... i współczuję ci tego grzyba w mieszkaniu:O:O:O njalepiej żeby się szybko od was wyprowadził......:O ale wiem, że grzyb to paskudztwo i trudno go wytępić:O:O:O a Mati jak zwykle stanął na wysokości zadania:D fajnego masz synka aya!!!! sylwek no to piekny prezent sobie zafudowaliście pod choinke:) 600 stów to dużo przecież!!!! a aya ile was wyjdzie wasza szafa??? i fajnie że z mężykiem się dogadałas:) aaa no i tym z domniemanym złodziejem to rzeczywiście nieciekawie , ja też bym się bała :O:( ja poinformowałabym sąsiadów na twoim miejscu:O bo to może być różnie mcdzia fajne fotki:) Jaś ma podobne pomysły do Nadii i Julki :) też całuje zdjęcia:D:D:D męża nie ma cały dzień i np. na telefon jak dzwoni mówi tata tata!!! bo mysli że za każdym razem tata z pracy dzwoni:O:O:O ajak dorwie słuchawkę to się przytula i woła tata.....:O:O:O taki już los dzieci ,gdy ich ojcowie pracują 10 godzin:O:O:O nie wiem ale rozczula mnie to za każdym razem bo w sumie to takie przykre, że go nie ma z nami w ciągu dnia małgonia a ty trzymaj się cieplutko!!!!!!!!!!!!! jesteś fantastyczną kobietą:D:D:D:D twój mąz moze się cieszyć, że trafiła mu sie taka fajna babka;););):D ja uciekam ...bo dziś znowu mam tyły:O:O:O czy ja kiedyś będę mogła usiąść i powiedziec że już wszystko mam zrobione??????:O chyba nigdy tak nie będzie niestety:O:O:O

Jestem na chwilę :) Elcik bardzo mi przykro... AYa, z tym grzybem to masz utrapienie :( MOże uda Wam się znowu zamienić mieszkanie :O Tylko to tyle kłopotów, przeprowadzka, kasa :( Ktoś pytał o szczepionkę przeciwko pneumokokom. Myślę, że byłoby warto zaszczepić dzieci, chociaż ja chyba tego nie planuję na razie. Zakażenia pneumokokami są najczęstsze do 2 roku życia (szczepić można do 5 rż) i wtedy najbardziej niebezpieczne. To naprawdę ciężkie zakażenia są i bardzo często dające poważne powikłania. ALe przed wszystkim się dziecka nie uchroni przecież. Nosicielstwo bezobjawowe w żłobkach jak przeczytałąm wynosi ok 60%, a u dzieci przedszkolnych niewiele mniejsze, więc może warto zaszczepić. A na ospę wietrzną :) raczej nie. To nie jest poważna choroba. Bardzo, bardzo rzadko sa powikłania, w dodatku zwykle przemijające. A nadmiar szczepień wcale nie jest dobry z innych powodów. Na HIB szczepiłam MIchała. Sylwek, to świtnie, że Emilka wraca do zdrowia i że zaakceptowała mleko :) Małgoniu mnie Aya sniła się już kilka razy, choć w ostatnim czasie nie i chyba Violkam pisała kiedyś, że jej tez się śniła :D No ja nie wiem Aya, skąd nam się to bierze :D :D :D

:D:D:D widocznie aya ma w sobie coś takiego , że wam sie śni....mamie fasolki, małgoni.....hmmmm zastanawiające...tylko czekać kiedy mi się przyśnisz aya:D...albo czar jakiś rzuciła na was albo co:O:O:O:D zapomniałam , bo coś jeszcze chciałam napisać:O:O.....:(..... aaaaaaaa mamo zuzki gdzie ty sie podziewasz??????? nie tęskinisz za nami????:(:(:( na gg siedzisz a do nas nie wlecisz nawet na moment:O:(:(

Hej! Elcik współczucia z powodu śmierci dziadka :( Aya Ty to się masz z tym grzybem :( A stosujesz domestosa na to paskudztwo? Bo pamiętam że Paweł u nas smarował specjalnym środkiem na grzyba i zeszło ale nie wiem jak się nazywa, jak chcesz to się spytam. Teraz wysłałam tatę z córką do teściów a sama zamierzam dokończyć sprzątać. Ale same widzicie czym się zajmuję :O ;)

Właśnie Amamen a pytałaś na gadu mamę Zuzi dlaczego ostatnio nie wpada do nas?

Hej dziewczyny... Czytam Was oczywiście...ale na pisanie ostatnio nie miałam czasu....zaryłam się w pracy i siedziałam w niej długo...a wieczorem to nie miałam sił żeby stukać na klawiaturze :(:(:( Niestety grudzień to taki miesiąc....firma chce wstrzymywać płatności żeby mieć lepszy wynik a wszyscy chcą pieniadze bo wiadomo święta... Siedzę więc i analizuję sytuaacją każdego z klientów a mamy ich 10 000 tys :O:O:O k...wa byle do stycznia :O Na gg siedzi mąż bo ma ten sam numer w pracy....no a potem w domu...to tez on bo ciąge coś dłubie jeszcze.... Tak napisałam na szybko i na dodatek z Zuzią na kolanach... Napisze więcej później... A tyle się wydarzyło.... Mamy pierwszy ząbek!

Gratulacje z okazji pierwszego ząbka Zuzi!!! :D:D Ale zaglądaj czasami do nas Moniko :)

witam Elcik współczucia z powodu dziadka:( fajnie ze sie pojawiłaś:) aya jak czytałam o tym grzybie to sobie wyobrazałam Ciebie jak jakiś pogromca duchów w kombinezonie i w rekawiczkach:):) ale zarty zartami obys sie tego grzyba pozbyła;) ja dzis posprzatałam segment w duzym pokoju i czekałam kiedy emila podejdzie i mi top zwali, miałabym przynajmniej mniej do mycia, ale ona nawet tego nie dotkneła, usłuchana córeczka:) emilka tez karmi wszystkie lalki jak cos je i ciagle cos wyciera, sprzata tzn. bierze pierwsza lepsza scierke i od razu wszystko myje, poczawszy od kółek wózka a skonczywszy na sobie:) kupiłam jej dzisiaj znikopis, ale nie wywarł na niej zadnego wrazenia:O fajnie masz małgoni ze olinka juz nie budzi sie na jedzonko:) emila odkad zmieniłam to mleko to 2 razy w nocy sie budzi, niestety, jakies to mleko zadkie i sie nie najada, a jakdodałam kaszki 1 łeyzeczke to było takie geste ze nie chciało leciec:O gratulacje dla Zuzinki pierwszego zabeczka:):):)chyba bezbólowo poszło? oby tak dalej;) ide spac, bo juz nie mam sił

no to gratulacje mamo zuzi!!!! pierwszy ząbek!!!! no prosze bo zuzia ma już pół roczku skończone 9 grudnia tak??? no to stara kobieta już z niej:D:D:D wszystkie norme wyrabiają pewnie co???? to skoro wniosek został oddalony , pozwólcie że nadal będę was namawiać na głupoty( odnośnie tej złośliwej baby, co to tak nazwała:p) czyli namawiała do sexu:p....innymi słowy będę pełniła funkcję szanownej komisji;) zgadzacie się??????:D a swoją drogą to dziwne to troszkę,bo \'\'do amamen\'\' stwierdziła , że mi odbija....hmmmmm.....a przeciez te stronki co mówiłyśmy o sexie były przeciez najlepsze prawda???? i płodziłysmy je wszystkie w ekspresowym tempie;) takie z nas napalone baby;););) a doczepiła się tylko do mnie:Onwet dziś jak pomyslę sobie hasło \'\' posuwająca dżdżownica\'\' to się śmieję jak głupi do sera:D:D:D:D:D ide dziś spać wcześniej bo jutro znowu pracowity dzień:O papapapaapapa

bo sylwek jak dodajesz kaszkę to musisz mieć osobny smoczek z większa dziurką;) a osobny do samego mleka:) a jak dodasz kaszki to pewnie raz się obudzi bo się nasyci więcej tą kaszką:) ja na pełną butlę dodaję 2-3 łyżki kaszki z bobovity:) ale ostatnio się tez budzi:O ale mam nadzieję że to przejściowe:) i dziwne że Emilka nie polubiła znikopisu:O Nadia cały czas bazgroli i zmazuje:) a lepsze to od kartki papieru bo brała wszystko Nikoli ( te segregatory z kartkami , zeszyty, blok) i po wszystkim bazgroliła:O i wszystkie kredki jej połamała:O bo tak to jest:O widzi u starszej siostry i wszystko chce naśladować:O a co do sprzątania to tak samo robi jak Emilka.....wszystko wyciera:D POCIESZNE SA TE NASZE MALUCHY:) teraz juz serio idę.....zupełnie naprawdziwo;)

ja zamieniałam na smoczek z wieksza dziurką taka do kaszek, ale sie dławiła, bo znowu za mocno lecialo:O emila nie ma kogo naśladowac i pewnie dlatego:O

Cześć... Mam chwile czasu bo reszta jeszcze nie przylazła??? Do pracy oczywiście Ciekawe dlaczego? Pogoda u nas do d..y....leje deszcz :O Sylwek mała dławi się jak pije przez smoczek do kaszki? Hm....za duży? To spróbuj trochę nadciąć dziurkę w smoczku do mleka....powiększyć ją. My tak zrobiliśmy pomimo tego, że w sklepie pani zabroniła...bo stwierdziła że to są smoczki wykonane ze specjalnego czegoś tam i jak będziemy ingerować mechanicznie to smoczek się rozleci :O:O:O Ale się nie rozleciał!!! I do kaszki jest super. Aaaa Zuzek dostaje1,5 łyżeczki na 180 ml wody....to raczej za gęsta ta kaszka nie jest...chyba taka akurat.... Bllleeee....jak pomyślę o kaszcze to mną wstrząsa...mam chyba jakiś uraz z dzieciństwa :D:D:D Aya nadal walczymy z grzybem...kombinujemy z ogrzewaniem, wietrzeniem i domestosem....bo na te wywietrzniki kasy brak ....

Miało być jak pomyślę o kaszce a nie kaszcze..... Poczytałam trochę wypowiedzi amamen do przypierdalaka.... Chyba masz Alu wielbiciela/kę typu sado-macho!!!! Tyle się musiała naczytać, przesiedzieć przed komputerem, pomyśleć, napisać..... :D:D:D:D

cześć:) trochę miałam pracy od rana, a teraz chwilkę przerwy, to mogę do Was napisać:) Wczoraj w ferworze walki z grzybem prawie uśmierciłam rybki:O:O znaczy nie jestem pewna, czy jednak nie padną po czasie, bo jak myłam sufit nad akwarium, bo tam były wykwity, to mi gąbka z domestosem wpadła do akwarium:O:O:O Niby szybko tę część wody z pianą odlałam i dolałam odstanej wody, ale nie wiem, jak takie podtrucie na nie może wpłynąć:O Mam nadzieję, że jakoś przeżyją:O Chyba Robert by mnie zabił:O Violkam, napisz, jaki to był środek na tego grzyba, bo mój już się skończył i teraz walczę samym domestosem. Czad w domu nieziemski, pachnie tak...sterylnie, aż w gardle drapie:O:O Sylwek, a Emil je na półleżąco z tej flachy? bo może wystarczy, ze ją spionujesz trochę i przestanie się krztusić;) A nie ma zagęszczonej wersji tego mleka? MamoZuzki, gratulacje dla Zuzieńki za tego ząbka:) Mam nadzieję, że się wykluł niepostrzeżenie:) Amamen, napisz proszę, czy ty lakowałaś, lakierowałaś , czy inne cuda robiłaś Niki z ząbkami? Bo koleżanka mnie ostatnio uświadomiła, że 6 -tki to są już na zawsze i jej córce zaczęły wychodzić, a jak skontrolowałam Meteora, to on już wszytkie ma:O:O Nawet nie wiedziałam:O:O No i muszę się po nowym roku wybrać z nim do dentysty, żeby mu te ząbki zamalować:O No i czy Piotrek wie, co można zrobić w moim beznadziejnym przypadku z tym grzybem? skoro jest w mieszkaniu zimno i nie ma szans na ciepło (no chyba, ze piecyki elektryczne kupię:O:O), jest wilgoć, bo nawet rozszczelnianie okien nie bardzo pomaga i nie ma szans na ocieplenie budynku od zewnątrz, a wewnątrz jest niewskazane???

Aya Ty masz urwanie głowy z tym grzybem. U nas chyba tak tragicznie nie jest jeszcze...ale już sam fakt że to diabelstwo przylazło....Zresztą nie wiem co mnie czeka dalej.... A rybkom powinna się przefiltrować w miarę szybko woda...i nic im nie powinno być. Pleśniawki przez jakiś czas też nie powinnaś mieć dzięki temu :D Zanurzam się teraz na jakiś czas... Własnie się dowiedziałam że 20 grudnia mamy kolację wigilijną... Całego pionu....i będziemy się dzielić opłatkiem wszyscy....tzn każdy z każdym a nie tak ogólnie..... Trochę mnie to napawa przerażeniem... Raczej nie podoba mi się ten pomysł.....:O Wszyscy będą sobie życzyć samych wspaniałości i rozpływać się w uśmiechach a na co dzień skaczą sobie do gardeł...A już nasz babochłop to szczególnie...i czego ja jej mogę życzyć???? Chyba tylko szybkiej emerytury............................................................

ale głupi pomysł!!!! Może jednak zmienią zdanie, bo przeciez to strasznie długo trwać będzie, takie dzielenie sie opłatkiem:O:O:O Bardzo współczuję, w każdym razie:O To takie niezręczne i bezsensowne w sumie:O:O Ludzie maja wtedy takie sztuczne uśmiechy przyklejone do twarzy:O i po co ich do tego zmuszać??? może sobie weź dzień urlopu;)

Chyba rozciągnęłam stronę bo nie zrobiłam spacji??? Upsssss......:O Nie chciałam!!!!!!!

Z chęcią bym tak zrobiła...i wzięła urlopik.... Ten sztuczny humorek i zadowolenie....cos w stylu achhhh jak my się kochamy....Bllleeeee.... Prawdę powiedziawszy to mi szkoda czasu na takie bzdury.... I po co mają mnie szczęki boleć od nienaturalnego uśmiechu, który będę musiała przybrać aby nie budzić zainteresowania i pytań czy coś mi jest i co się stało, bo mam taką smutną minę???? A u Was coś organizujecie??? A i jak u Was z choinkami? Macie już poubierane? Bo ja muszę kupić dopiero....raczej sztuczną...tylko kiedy ja pójdę na te zakupy???

ja choinkę mam sztuczną, już czwarty rok chyba:O Ale jeszcze w zeszłym roku była w porządku:) I postaram się ją ubrać w sobotę, przed wigilia, albo w piątek:) Nie wiem, czy coś bedzie u mnie w pracy:o Ale chyba nic takiego:O:O Najwyżej kierowniczka nas skrzyknie do jednego pokoju, ale niec takiewgo z poprzednich lat sobie nie przypominam, bo szampan to był chyba z okazji Nowego Roku raczej:O:O ale nie trzeba sobie osobiście składać zyczeń i dzielić sie opłatkiem;)