SAMOTNOŚĆ W SIECI ...zapraszam do rozmowy 40-latków

Może nie pousychamy z tego upału. U mnie zaczynają nadchodzić jakieś chmurki,może w nocy spadnie deszcz ? Oby nie było tylko strasznej burzy. Bardzo boję się grzmotów i błyskawic. Życzę wszystkim, deszczowej i chłodnej nocy.

To żeśmy się doczekali:DMuszę Was jednak zmartwić, podobno czeka nas powtórka z tej 'rozrywki'.

Tu na Śląsku G w końcu się ochłodziło i polało. I aż lepiej się teraz oddycha.

Co porabiacie? Ja już po pracy, po obiedzie, piję kawę:)U mnie od rana pada. To też niedobrze:DMiałam inne plany niż siedzenie w domu. Trzeba znaleźć jakieś zajęcie. Margaret wszystko przygotowane na wejście ekipy?

Witam, ja na chwilke ;) właśnie nie wszystko....wkurzyłam sie bo ekipa kończy szkołę i przyjdą zamiast w poniedziałek to w środe lub piątek. Ale za to zrobie sobie ogórki do słoików jeszcze ;)

Ja absolutnie nie jestem załamana moją samotnością zdecydowałam się na nią sama po 19 latach małżeństwa Teraz rozwijam się zawodowo mam pracę o której zawsze marzyłam utrzymuje stałe kontakty z przyjaciółmi pogłębiam swoje doświadczenie zawodowe i cieszę się każdym dniem Być może jest mi trochę łatwiej bo zawsze byłam optymistką Samotnym życzę z całego serca znalezienia drugiej połowy

Dzięki dzięki. Wszystkiego naj ode mnie. A u mnie ani jednej kropelki,tylko trochę pogrzmiało :-( na podkarpaciu susza absolutna !!! Zabieram się za nową książkę ! Mniam :-)

U mnie w końcu przestało padać. Zaliczyłam spacer z koleżanką. Margaret tak to jest z wszelkiej maści fachowcami. Słowność nie jest ich najmocniejszą stroną. Calineczko co to za książka?

Lubię mocne kryminały. Nie wiem czy mogę napisać ? Petra Hammesfahr " Grzeszni....." Wszystkie jej ksiązki mnie fascynują,a szczególnie jedna. Przeczytałam jednym tchem 100 str. Oczy mi wysiadły więc idę spać. Kolorowych snów wszystkim :-)

Calineczko też lubię dobre kryminały. Dobrej nocy życzę, ja czekam na mecz Radwańskiej.

Witam :) u mnie dziś piękne słoneczko świeci, i mam nadzieje że jeszcze długo pozostanie ;) A dziś jak to zwykle w niedziele ide na koncert, nie wiem kto ma być ( podobno jakaś pani z zespołem ) ale się zobaczy ;) a teraz kawka :D Miłej niedzieli życzę....

Witaj Margaret:)Ja jeszcze nie wiem co będę robiła. Się zobaczy:D

Się zobaczy i do tej pory nie zobaczyłam:DSiedzę w domu i jem. Cały czas coś przeżuwam. Aż się zastanawiam gdzie mi to się mieści. Jak występ Margaret? Calineczko a Ty co porabiasz?

Hej! Najpierw byłam w kościele,potem wpadłam do sklepu i kupiłam trochę ciastek do kawy. Potem czytałam i czytałam z przerwą na podlewanie kwiatów.Ksiązki zostało mi na jutro i muszę ją skończyć bo brat z dziećmi i moją córką wracają z wczasów. Będzie wesoło przez dwa tygodnie :-) Jutro mam cięzki dzień w pracy. Szkoda,że nie mieszkacie bliżej. Przyszłabym do Was na kawę. ....i jadłam te ciastka cały dzień...;-)

wszystkim Julka koncert całkiem , całkiem. Była dziewczyna - góralka z zespołem ale to nie były całkiem góralskie kawałki. A potem sie wybrałam na wieczorny spacer po rynku.... Teraz kawka i następna szafka Miłego dnia Wam życzę.... :)

Mam totalne zamieszanie w domu ....

Calineczko to chyba dobrze:)Margaret rozumiem Twoje rozdrażnienie ale pomyśl o efekcie końcowym. Na pewno będzie ładnie. Idę już spać bo zaraz muszę wstawać:DDobrej nocy:)

Jak czujesz się samotny/a to wejdź na http://www.zakochajmysie.com.pl

Julka - no właśnie tego się trzymam...że po remoncie będzie ładnie...bo inaczej wcale bym tego nie skręcała ;) Miłego dnia życzę :D ....a ja lece bo mam dziś troche załateień....

Ja już po pracy, dopiję kawkę i zdrzemnę się z pół godzinki. A potem biorę się do roboty bo do wyjazdu coraz bliżej a ja w rosole:D Margaret sama skręcasz? Młody przecież się zaoferował...

julka w sumie to razem bo on taka chudzinka ;)

Margaret skoro tak to wypada pomóc:)A taka jego uroda czy mało jada? A może tylko tak Ci się wydaje jeśli mieszka oddzielnie. Wtedy pewnie dla każdej mamy dziecko na własnym garnuszku jest niedożywione:)Bardzo żałuję, że nie mam dzieci. Szkoda, że tak wyszło.

Taka jego uroda, je sporo....mieszkamy jeszcze razem....

Margaret95 mój też taka chudzina,chociaż je za dwoje. Do tego mieszka w Warszawie od 2 miesięcy,tęsknię za nim. Zostałam mi córka. Zbuntowana 17 -nastka. Dała mi dziś popalić. Aż mi w pięty poszło. Do jutra wszystkim. Ksiązki jeszcze nie przeczytałam.

Calineczka tak to bywa w tym wieku, różne historie słysze od znajomych, choć musze przyznać że z moim na razie jest ok ( odpukać ) żadnych numerów jeszcze mi nie robił, choć bałam się tego wieku dorastania....

Ja z córką też nie mam żadnych problemów,oprócz jednego. Strasznie do mnie pyskuje. Myślę,że to minie. Ja w jej wieku byłam o wiele gorsza. Teraz mam za swoje. Miłego dnia dla wszystkich :-)

Hej :) Calineczka...popyskuje i przestanie.... Dobrze że nie jest gorzej ;) A ja sobie zrobiłam kawe i nie będe robić dziś NIC...chyba mam doła...a łopata mi gdzieś zginęła.... :o

Też mam dziś doła. Mój pokój okupuje dwójka małych i moje jedno dziecko,oglądają bajki. Wyszłam do ogrodu i prawie przysnęłam na ławce,nadeszła moja ciotka i wrzasnęła do mnie. Szok przeżyłam. Chyba się zestarzałam. Jestem dd :-(

Widzę, że dziś u Was nastroje niezbyt optymistyczne. Ja jestem tak zmęczona, że już nic nie czuję. Zaraz wezmę kapiel a potem wieczór filmowy. Dostałam do obejrzenia 'Różę'. Znacie?

Julka - nie znam...a ja zasiadłam do meczu i pewnie do reszty strace humor...