SAMOTNOŚĆ W SIECI ...zapraszam do rozmowy 40-latków

:( Witam smutno, bo i jakiś smuteczek widzę na topiku. Tylko buka i yolly nadal sie dzielnie trzymają. A ja nawet myśleć nie mogę w ten upał, okropnie źle znoszę taką pogodę.A jeszcze na dodatek jakieś fatum bo 3 razy w tym tygodniu miałam awarię internetu, może i jemu za gorąco ;) . Tylko pogaduszki z Jolą trzymają mnie w dobrym nastroju. A i jeszcze perspektywa że już w tą sobotę się spotkamy bo wybieram się na spotkanie do Krakowa. A Wy trzymajcie się, bo już jutro będzie nareszcie chłodniej.Pozdrawiam wszystkich

Hej kochane Faktycznie jakoś pustawo tu ostatnio bardzo. Miałam nadzieje że po tym wolnym wróci jakos ruch na tym topiku, ale cos dalej kuleje. Mam jednak nadzieje że sie jeszcze pojawicie. Dzis już chłodniej, ale tak nie do końca się z tego cieszę. W sumie to lubie słońce i ciepełko. Ciekawe jaką pogode nam zafunduje aura na sobotę. Upał byłby nie wskazany , padłybysmy chyba z Dajen ze zmęczenia ganiając po Krakowie. Uch, ale sie cieszę na to spotkanie. :) Lecę troche popracować, miłego popołudnia kochane i odezwijcie sie :)

Witam Was dziewczyny Powoli dochodzę do siebie po ostatnich " jazdach "..... Jak to dobrze ,że jesteście .... że Agacie udało się w środku nocy , dzwoniąc gdzieś tam w Polsce na komisariat policji w Poznaniu przekonać dyspozytorkę aby wysłała jednak patrol policji... ... (mój teść zniszczył mi telefony , chociaż liczyłam na jego pomoc raczej..) że Moniał wiedząc ,że mam strzaskane kolano i uszkodzoną rzepkę z torebką stawową , tak zwyczajnie na drugi dzień przyniosła mi świeży chlebek i gołąbki na obiad ... że te które dowiedziały się " po drodze w tlenie" co ten zwyrodnialec ( czytaj mój mąż ) mi zrobił pomagały , przytulały ( wirtualnie) , dzwoniły na komórkę , przysyłały maile i sms-y... Piszę ten tekst już kolejny raz ... i chyba nie wyślę , bo mi się taki infantylny wydaje,, ale tak bardzo chciałam Wam przekazać ,że JESZCZE PÓŁ ROKU TEMU GDYBY MI KTOŚ OPOWIEDZIAŁ O MOŻLIWYM WSPARCIU DUCHOWYM I TAKICH ZWYCZAJNYCH LUDZKICH ODRUCHACH PRZEZ INTERNET .... nie uwierzyłabym nigdy w życiu ! Bardzo Wam dziękuję i dla tego ostatniego zdania -naduszę ten enter i wyślę , bo mam wrażnie ,że każdy następny dzień bez żadnego wpisu jeszcze bardziej mnie zablokuje w pisaniu tutaj... Pozdrawiam Wszystkich KInga z Poznania

czesc mam na imię Beata i pracuje w Inowrocławiu ,, dzisiaj mam nockę w pracy więc sobie o was poczytam a moze jutro pogadamy co ? , tak naprawdę to pożeeeeeeeeeeeeeegnałam się wlasnie na innym topiku.. i jest mi głupio bo dalam sie podpuscic idiotycznie.

Kinga 3maj się Bettyy no to pisz tu i wyluzuj. Tu jest tak jakos smutnie, ale mam nadzieję że to chilowe. Hejka pozdrawiam wszyyyyyystkie tubylczynie.

no co ??? tutaj tez nikogo nie ma ??? cojest ?

ja jestem wyluzowana ( powiedzmy hmm.. ) Buka . tylko chciałam sobie4 poghadać, bo w robocie siedzę teraz, fajnie ,że Ty jesteś .. z Wrocławia ? i jak tambo ja mam bardzo nieciekawe raporty ..

noooooo !!!! BUKA ! gdzie Ty jestes co ?? ja tu czekam na jakąś konstruktywną wymianę myśli o krzywej półce.. i......

No nieeeee, szukam w takim razie dalej jakiś nocnych topików.. bo tu raczej sobie nie pogadam niestety . Już śpicie wszystkie ?

Nie wem czy jeszcze jesteś Bettyy , ale ja jakoś nie mogę spać... wziełam prysznic .. usiadłam na schodach... i ... włączyłam komputer, ponownie, jeśli chcesz to możemy pogadać Pozdrawiam KInga z Poznania

Witam Jakoś tak dzisiaj w nie najlepszym nastroju jestem to i nie będę się rozpisywać... Kingo przepraszam, że wczoraj nie poczekałam na Ciebie. Te ostatnie dni jakoś zbyt nerwowe były i to mnie jednak pomału wykańcza. Fizycznie też nie czułam się zbyt dobrze, wzięłam tabletkę i padłam. Byle do jutra...może już coś więcej bedę wiedziała - czy to tylko głupstwo czy coś poważniejszego. Betty witaj a dla wszystkich

cześć dziewczynki! absolutnie wszystkie. duże i małe. obiecałam, że sie odezwe no i proszę bardzo.jakoś tak trudno było się zebrać do pisania...wreszcie wypożyczyłam sobie w bibliotece " samotność....",przeczytałam pierwszą strone i juz sie doczytałam ,że żeby być samotnym trzeba mieć czas....no nie wiem.. .za to wiem ,ze większosć z was zachwycala się tą książką , a ja szybciutko rzuciłam się na mańkę gretkowską "europejkę" bo to jest to co lubię. a w ogole serdecznie wam polecam ksiązkę anny wesołowskiej i jakiejś drugiej babki /nie pamietam /pt."www.buty mojego męża.pl". dla mnie bomba! serdecznie polecam! a może ją znacie? milego dnia!

Witaj Kasiu Nie czytałam tej książki , ale troche poczytałam w necie w czym rzecz , i na bank jadę w sobotę do księgarni aby ją kupić i przeczytać... Moniko ! cały czas o Tobie myślę i trzymam kciuki ... wierzę , że będzie dobrze ...odezwij się jak wrócisz . Wszystkie Was pozdrawiam serdecznie Kinga z Poznania

Trzymajcie dzisiaj za mnie kciuki takim późnym popołudniem, bardzo proszę. Kingo, Agatko dziękuję za wsparcie - jesteście kochane. Szczerze powiedziawszy to trochę mi wstyd - wiem, że niektóre z Was mają takie prawdziwe problemy...u mnie może zwykłe głupstwo a ja panikuję. Zresztą cała ta sytuacja to trochę na moje własne życzenie - dawno powinnam pójśc do lekarza a ja jak zwykle zwlekam, zwlekam a potem . No...ale już biorę się w garść i przykład z Kingi - postaram się być dzielna i nie \"histeryczka\" :-) Pozdrawiam serdecznie i buziaki dla wszystkich bez wyjątku.

monika! dołączam do grupy trzymającej kciuki za ciebie. kochana! trzymaj sie dzielnie a wszystko napewno dobrze sie skończy. jak tylko sobię przypomnę hasło to będę już na czarno. pozdrawiam was wszystkie.

Witajcie. Ja też przeczytam \"Samotność w sieci\". Moja córka konczy szkołę z nagrodą i pozwoliła mi wybrać jakąś książkę dla siebie i wybrałam właśnie ją. Już się cieszę bo w poniedziałek ją dostanie.Jak przeczytam bedzie można przedyskutować. Dziś zganiałam się po Radomiu, nóg nie czuję, a przecież pojutrze Kraków i też muszę mieć siłę trochę pochodzić , ale tak to jest jak się niema kondycji, bo jedynie paluszki przy klawiaturze się ćwiczy ;).Cieszę się, że nowe osoby dołączają do naszego grona, poznałam już gosię 42, witam bettyy chociaż w tak późnych godzinach niestety nigdy nie siedzę przy kompie.Moniał ja także trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, a szczególnie Jolę , Kingę , Agatę , Anię , Kasię , Irenkę .Dla wszystkich buziaki Nie idź przede mną, mogę nie nadążyć. Nie idź za mną, nie umiem prowadzić. Idź przy mym boku, po prostu bądź mym przyjacielem.

Dajen ten wiersz , który tu zamieściłaś jest piękny. Pozwoliłam sobie go wpisać jako stopkę. Mam nadzieję,. że nie będziesz dochodzić praw autorskich. A nawet jeśli to do sądu nie pójdziemy, prawda? No i gratuluję córce. A Tobie córki. moniał pocieszę Cię lub nie ale nie tylko Ty jedna panikujesz z byle powodu, ja też taka sama jestem. No to (chyba) jutro jadę do teściów. Nie chcę, ale trzeba. W końcu to teściowie i powinni raz na ruski rok zobaczyć wnuczki. agatka pozdrawiam Joly pozdrówka. ola pozdrawiam kinga 3m się kocham i jestem kochana i jest cudownie pozdrawiam i życzę dobrej nocki

....aaaaa i właśnie, przypomniało mi się. Wqrzył mnie jeden taki, co to mi się natarczywie przyglądał w autobusie. Jadę sobie autobusem ( jak już wspomniałam ) I sobie spokojnie stoję, nie wadząc nikomu ( zdarza mi się ). I troszkę ronię łezkę ( nie dało się już powstrzymać ), a ten ..... ( musiałam to wydeletować ) przygląda mi się i przygląda, natarczywie. Szlag mnie powoli trafia. Boshe, czy on miał satysfakcję widząc płaczącą kobietę? Zdrżaźnił mnie. To ja postanowiłam się też gapić na bezczela. I było mu miło , bo uciekał wzrokiem. I oki, o to chodziło. Jeszcze koło niego usiadłam i chyba nie czuł się szczególnie dobrze. No i o to chodziło. a ja muszę czekać na mojego .......... i czekam z niecierpliwością

Nooooo !! Anka mi się też kiedyś zdarzyło iść ulicą i głośno wyć z rozpaczy ....ale jakoś nikt mi się życzliwie nie przyglądał... Pozdrawiam Kinga z Poznania

Danka ! podaj autora ... bo na mnie też \"te słowa\" zrobiły ogromne wrażenie.....( jeśli możesz ...)

Witam i bardzo Wam wszystkim dziekuję za trzymanie kciuków - chyba pomogło. Okazało się, że to takie trochę poważniejsze głupstwo ale nic tragicznego. Oczywiście obiecałam sobie, że teraz to już wszelkie badania będę wykonywała regularnie...i pewnie niedługo znów wrócę do starych zwyczajów - omijania gabinetów lekarskich szerokim łukiem. Buka ja też kiedyś miałam momenty w życiu, że płakałam na ulicy...tylko akurat nic mnie nie obchodziło co sobie inni myślą. Czasami tak bywa, że świat kurczy się nam do jakiejś jednej sprawy, jednego naszego wielkiego bólu...i oprócz tego nie ma nic. Poszperałam w necie aby znaleźć informację na temat tej książki o której wspominała Kasia. Jednak zostaję wierna \"Samotności...\" być może dlatego, że bardziej mnie ona dotyczy. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie

........................Dzień dobry .................... moniał jeśli chodzi o zdrowie to niczego nie bagatelizuj. Mnie ostatnio bardzo bolała prawa dłoń po wypadku na placu zabaw z dziewczynkami. Bował się męczący do tego stopnia, że zdecydowałam się na prześwietlenie ( po kilku tygodniach ). Na szczęście nic nie wykazało zdjęcie, żadnych zmian. Czyli jak przypuszczam teraz będze reagować na zmianę w pogodzie. Moniał życzę wytrwałości. Sama sobie zawdzięczałam wczorajszy stres i łzy. No i mam. I dobrze, oczyściłam organizm. I oki. pozdrawiam wszystkie jak leci bez wyjątku

macie ciekawy topic chce byc z wami moge dołączyć?

Cześć kochane A mnie tak naczarczywie to przyglada sie mąż, Siądzie na przeciw, nic nie mówi tylko sie wpatruje, okropnie mnie to denerwuje :( Buka i jak tam moja \" < -rybka szczescia: ? mam nadzieje ze sie dobrze sprawuje :) Moniał - dobrze znam temat. też wyczekuje do ostatniej chwili, łudząc sie nadzieją ze jakoś przejdzie samo. Uch, na sama myśl o lekarzu robi mi sie słabo :( a niestety od roku jakos nie moge sie od nich odczepić. Życzę Ci zdrówka i by Twoje kłopoty ze zdrowiem szybko sie skończyły. Dajen - wiersz faktycznie piekny , ale sie ciesze że się jutro spotkamy :) Kinga co u Ciebie słychać? cos nie dane nam ostatnio sie spotkać na gg :( Cashica - witam Cie w naszym groni, pewnie że mozesz dołączyć Pozdrawiam serdecznie, miłego wieczorku i spokojnej nocki

Hej kochane No i gdzie sie znowu podziewacie???? Ja i Dajen ganiałysmy dziś po Krakowie , więc nie mogłyśmy zawitać tutaj. No i dodatkowo Dajen padł net :( A Wy co porabiacie? Jak mija weekend??? Napiszcie cos proszę , bo tak smutno tutaj. Dziś przyjechała Dajen i wreszcie udało nam sie spotkać, było superkowo, tylko troszke za gorąco. Byłam tak przejęta sytuacje ze jak ta głupia trąba niosłam cały czas aparat w ręce i nie robiłam na początku wogóle zdjęć :( Nie moge sobie darować, szczególnie ze po to własnie zabrałam aparat. No ale nic, poprawię się , jak przyjedzie następnym razem :) Mam nadzieje że ona i jej córka też sa zadowolone z wycieczki :) Lecę kochane, musze się zbierać, bo wieczorkiem sa imprezy pod Wawelem i sie tam wybieram Miłego wieczorku wszystkim zyczę

http://www.targisko.pl/?rid=65

dzień dobry choc trochę pochmurny a mimo wszystko jest ........... dobry, bardzo dobry. Troszkę refleksyjny. znalazłam parę takich przenikających mnie myśli. Np \"Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani młodemu, ani staremu. Teraz jest twój czas na życie. Nie zmarnuj go.\" albo\" \"Każdy człowiek tęskni za doświadczeniem radości i satysfakcji. na co dzień cieszymy się z wielu rzeczy i wydarzeń, z naszych małych i wielkich sukcesów. Jednak najbardziej cieszymy się z obecności drugiego człowieka. Żadna rzecz nie może przynieść nam takiej radości i takiego umocnienia, jak człowiek. \" .............zatrzymam się, pomyślę, poczytam, zastanowię się.

.........no to co? To chyba się pożegnamy............ DOBRANOC

Witam wszystkich miło i serdecznie . miłego dnia i słoneczka przesyłam . jak widze mało jest pisania ta tym forum . ale mam nadzieje ze to sie z czasem zmieni . kazdy ma jakies sprawy w zyciu i nie ma nieraz czasu na zagladanie i pisanie . jak kazdy z nas wiecej czasu spedzamy na tlenie . miłego wszystkim paaaaaaaaaaa