Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marcy

poród w Anglii

Polecane posty

Gość tomus8
Zgadza sie,nie robia tego wszystkiego tutaj,zupelnie nie wiem dlaczego!!!Wlasnie rozmawialem ze swoja dziewczyna,juz wszystko jest ok,miala zrobione badania usg i krwi,czeka na wynik.Lekarz naprawde jest zdziwiony opieka w Londynie,to sa jego slowa,ze gdyby oni tam mieli taki sprzet jak tu,w Londynie,to robili by chyba cuda.W Polsce u kazdej kobiety z grupa krwi rh- robi sie badanie krwi-to regula,powinna tez dostac szczepionke jesli konflikt sie potwierdzil-tu nic z tych rzeczy nie zostalo zrobione,wiec chyba nie wiesz co piszesz.Po drugie bardzo dobrze ze wyslalem ja do Polski,dostanie ta szczepionke,trafila na wspanialego lekarza,ktory w trybie pilnym prosil o zrobienie badania krwi i dal numer tel.prywatny,kazal dzwonic w jego dzien wolny,bo nie mam juz czasu...a nie kompletna ignorancja jak tutaj.Prawdopodobnie ta ciaza byla do odratowania-to sa jego slowa. Tu w szpitalu zupelnie nas zignorowali,paracetamol i czekanie na poronienie!!!Tak jak pisalem,NHS jest kompletnie do d...y i nie jest to tylko moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie robia i tyle
mozesz sie dziwic i zloscic ale tak tu juz jest i to bez znaczenia czy w ciazy jest angielka, szkotka czy polka. Ciaze uznaja po 12 tygodniu i wtedy dopiero dostaje sie skierowanie na badania krwi i moczu czy usg. Tez nie moglam sie nadziwic jaki tu maja system ale cale szczescie moja ciaza przebiegala prawidlowo. Aha a tak na przyszlosc to nie dosc ze nie robia zadnych badan ginekologicznych podczas ciazy to rowniez nie ma zadnego badania kontrolnego juz po porodzie.... to tak zeby nikt sie pozniej nie dziwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
tak Tomuś kompletnie do dupy... a dzieci tutaj się nie rodzą, a te, które szczęśiwie dotrwają do rozwiązania umierają.... boszsz... nie ratują ciązy do 12 tygodnia, bo statystycznie 1/5 i tak zostanie poroniona (z rożnych powodów m.in. wad genetycznych), co do konfliktu to poczytaj sobie trochę, badanie krwi robią - w każdej o dziwo ciązy - niezależnie od grupy krwi (ale po 12 tyg.) w skrócie - pieniądze wydawane przez państwo są tu trochę inaczej kierowane - mniej idzie na opiekę w trakcie ciąży (chociaż tak naprawdę to ile USG jest refundowanych przez NFZ? 3? czy zależy od lekarza?), za to opieka okołoporodowa jest dużo lepsza; tak naprawdę gdybyś w kraju miał liczyć tylko na to za co płaci NFZ to też byś się musiał ostro wykłócać, znać swoje prawa i koniec końców poszedłbyś prywatnie jak większość osób, które znam; wszędzie oczywiście są lepsze i gorsze szpitale i lepsi i gorsi lekarze, a że płacisz temu polskiemu kasę to co ma mówić? jedźcie do Polski naprawdę - mentalnie pasujecie do tego sysytemu opieki zdrowotnej, tam Wam będzie lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje tomus wam przezyc, napewo bardzo to przezywacie teraz :( niestety tak jak wyzej napisali, do 12 tyg nie robia tutaj nic :( a w badaniach po poronienu powinni zrobic jej krew i ustalic konflikt, i powinna dostac wlasnie zastrzyk, tak samo, jak wy jako macie konflikt, wiec mozliwe jest kolejne poronienie, zebys sie nie zdziwil, bo dopiero leki na utrzymanie ciazy juz przed zajsciem, dostaje sie dopiero po 3 poronieiu!!! to tak na marginesie, ja akurat z opieki tutaj bylam zadowolona, mi bylo na reke ze nie bylam badana ginekologicznie, chociaz rowniez bardzo mnie to dziwilo, jak trafilam do szpitala w 7 miesiacu ze skurczami, to dostalam sterydy w razie przedwczsnego porodsu, zrobiono mi badania, zbadano ginekologicznie i zostawiono na noc, z mila obsluga pojedyncza sala, naprawde cudownie, po porodzie opieka tez byla super! wiec to zalezy, wiadomo ze jak ciaza przebiega bez komplikacji, moje zanajome, mialy dodatkowe scany w pozniejszej ciazy po 12tyg znaczy sie, a niektore w ost 2 miesiacach to i co 2 tyg mialy, bo np cukrzyca ciazowa czy cos, to nie tak dokonca ze tu tak jest traficznie, i faktalnie, nieu raz sie przekonalam na wlasnej skórze i dzieci, ze jak sie cos dzieje, to pomoc sie dostaje, ale faktycznie musi sie juz dziac strasznie :( powodzenia wam zycze, mam nadzieje, ze wiecej was to nie spotka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny !Głowy do góry bedzie dobrze. Ja mam za soba jeden poród w Polsce i uwierzcie mi nie był za miły. Miałam położną której przed porodem dałam czekoladki i kawkę a ta poszła na dyzurkę i chichotała się z koleżankami a ja na sali z mężem siedziałam czekałam za bólami bo dała mi zastrzyk na wywołanie. Co godzine tylko przychodziła patrzec. Zrobiła mi lewatywę i miałam czekac za bólami. Ja juz przyszły kazała mi sobie pochodzic ale ja zaczeła krew leciec zaczeła wyzywac że bałagan się robi jej na podłodze kto ma to sprzątac i tak wogóle co chwila mnie opieprzała. Masakra. A pózniej jak mnie mocno bolało i chciałam znieczulenie powiedziała że to jest poród a nie wakację i żadnego znieczulenia mi nie dała. W Polsce zależy na jaka położną podczas rodzenia się natrafi naprawde a najlepiej umówic sobie połozna i jej zapłacic to MOŻE będzie miła. Także jak będe planowac następna ciaże wolałabym tutaj rodzic!A tak eogóle mam 20sto miesicznego synka jak ktoś by sie chciał spotkac z dziećmi lub bez to ja bardzo chętnie. Pozdrawiam wszystkie mamusie!Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikalo
hej ja rodziłam pierwsze dziecko w Polsce,nie narzekam było super,nie oplacalam nikogo.Ale też słyszałam co sie u nas mowi i robi na porodowce.Rodzilam 13lat temu i juz wtedy nie robiono lewatywy,wiec nie rozumiem dlaczego tobie ja zrobiono.Dwojke dzieci rodzilam tutaj, w szpitalu Chelsea & westminster,nawet niedawno 2 tyg temu.Jestem bardzo zadowolona.Wiadomo zawsze sa jakies minusy ,jak np czekanie caly dzien na lekarza aby zbadal dziecko.Lecz ogolnie bylo ok.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pizdu z opieka zdrowotna
w uk. Ostatnio zaczelam zle widziec na jedno oko. Poszlam do przychodni, ale babki kazaly jechac do szpitala, bo nie maja okulisty i sprzetu. W szpitalu czekalam godzine, przyszedl okulista, ale nie wiedzial o co chodzi-meczyli mnie 2 godz, po czym stwierdzili, ze nie maja odpowiedniego sprzety i wyslali mnie do kliniki. W klinice badal mnie najpierw stazysta, potem lekarz-meczyli strasznie, po czym w koncu wpadli na pomysl (po nast.3 godzinach), ze zrobia mi usg oka i okazalo sie ze to krwawienie wew. oka. Na drugi dzien zadzwonili, zebym przyjechala-bo moze zabieg bedzie potrzebny-znow badalo mnie 3 lekarzy i stwierdzili ze tak-operacja... Na nastepny dzien jade na rzekoma operacje, to babki w rejestracji nawet nie wiedzialy, ze takowa operacja ma byc-nawet mojej karty nie mialy... I znow badalo mnie dwoch okulistow i zaqwolali jakiegos eksperta, ktory w koncu stwierdzil, za operacja jednak niepotrzebna... MASAKRA, mowie Wam-a klinika? Wnetrze rodem z lat 80-tych-obdrapane sciany, za czysto tez tam nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pizdu z opieka zdrowotna
jakas tam wszechwiedzaca na innym temacie o UK wypowiadala sie o swojej kolezance... otoz dziewczyna pierwsze dziecko rodzila w PL-przez cc. Teraz mieszka w UK i jest w ciazy blizniaczej... Ale lekarze tu nie widza przeciwwskazan do cc....-ma sn rodzic bliznieta. masakra totalna. A ta wszechwiedzaca jeszcze po dziewczynie jedzie i sie cieszy, ze lekarze tu wylali tamtej kubel zimnej wody na leb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w pizdu z opieka zdrowotna
*nie widza przeciwwskazan do sn-mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamzur
widze ze pojawia sie tendencja do generalizacji mam 5 dniowego synka urodzonego w uk, cala ciaze bylam pod bardzo dobra opieka lekarza i poloznych, zadnych kolejek, dziwnych akcji, teraz 3 razy w tyg przychodza do dziecka zobaczyc czy ok:). Porod tez bez problemow, milo, czysto, personel przybiegal na kazde wezwanie, w czasie porodu mialam duze wsparcie. Mam prownanie gdyz moja bratowa miesiac wczesniej urodzila w Polsce, zarazili malego jakas bakteria, 2 tyg spedzil w szpitalu a porod porazka choc mam tez kolezanki ktore byly zadowolone z porodu w Polsce. nie ma co generalizowac i ujednolicac, nie zawsze jest zle a to ze ktos zle trafil nie oznacz ze kazdy musi miec pecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anjaxyz
vvv vfdghnhjhgjhgbfd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anjaxyz
hejka wszystkim :) po tym co tu wyczytalam nawet nie wiem co mam myslec... lada dzien moge urodzic i nawet nie wiem czy sie boje, chyba raczej jestem dobrej mysli. wiadomo jest ze kazdy porod wyglada inaczej, ja bede rodzila pierwszy raz i oczytalam sie glupich i ale i pozytywnych opinii na temat rodzenia w uk. sama nie wiem co mam myslec wiec nie mysle nic przekonam sie na wlasnej skorze. rodzila bede w szpitalu q charlotte i mam nadzieje ze bedzie oki. do tej pory zastanawiam sie nad porodem w wodzie ze wzgledu na to ze mysle ze bedzie mi lzej tylko dalej nie wiem czy mozna w trakcie takiego porodu brac jakies znieczulenie? moze ktoras z was wie? pozdrawiam wszystkie mamuski i nie tylko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba1183
Witam, coś wątek powoli zamiera, a szkoda. Na temat porodów w Anglii wiem tyle co od koleżanek i ich partnerów na razie. Sama mam termin na koniec września. Generalnie moje koleżanki były zadowolone z porodu tutaj. Ale na pewno zależy to od placówki. Dziewczyny, które rodziły w moim mieście wyrażały się pozytywnie. Natomiast znam opowięsci kobiet, które rodziły w innych rejonach wyspy i tamte historie są różne. Jeśli chodzi ogólnie o opiekę zdrowotną w Anglii to potwierdzam, że NHS się chowa przy NFZ. Miałam sporo kontaktów z lekarzami, pielęgniarkami i różnego rodzaju specjalistami. Mogłabyw wiele śmiesznych/przerażających historii opowiedziec. Ale na szczęście jęsli chodzi o prowadzenie ciąży to nie mogę narzekac. Ponieważ miałam pewne problemy na początku-trafiłam na świetną opiekę. Oczekuję w spokoju na rozwiązanie. I jeszcze jedno. To prawda, że warto sie domagac pewnych czynności, o których wiesz że powinny byc zrobione (w Polsce byłyby), a oni rutynowo tego nie robią. Można wymódz na nich wiele rzeczy, czsem trzeba troszkę skłamac albo naciągnąc fakty. Np. przy pierwszym spotkaniu z położną dobrze jest odpowiedziec na pytanie: "czy w rodzinie ktoś ma/miał cukrzycę?" TAK (najlepiej, że mama), bo wtedy jesteś w grupie ryzyka i będziesz miała zrobiony test glukozowy po 24 tyg. ciąży (co jest standardem w Polsce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam nikogo kto byłby zadowolony z służby zdrowia w Anglii. Co do ciąży, wspianiały przebieg i rozwiązanie - owszem dla pań bez problemów ;) Jestem po jednym poronieniu w imie zasady angielskiej "paracetamol i do domu". Zwykłe plamienie..takie jak wiele kolezanek w pl które otrzymawszy progesteron na podtrzymanie mają zdrowe i radosne pociechy. No ale wkońcu jak to może inaczej wyglądać podejście do wczesnej ciąży w kraju gdzie aborcja jest do 24 tygodnia? Nic nie poradzimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tutaj rodzilam i nie narzekam, mialam porod kleszczowy ale bylo oki. Jesli ciaza przebiega prawidlowo to nie jest tu tak zle gorzej jak jakies komplikacje... To chyba zalezy od przebiegu ciazy, miejsca i czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba1183
Dokładnie tak. Zależy od miejsca przede wszystkim. W Polsce znam szpitale jak z horrorów, w których nigdy nie chciałabym rodzic ani wyladowac z jakimkolwiek problemem. Nie zgodzę się z tym, że ciąża przebiega fajnie tylko gdy jest bez komplikacji. Wiem z własnego doświadczenia. Ja mam komplikacje i jak do tej pory nie zawiodłam się na opiece (podkreślam, że chodzi mi tylko o prowadzenie ciąży) a jestem w 31 tygodniu. Akurat jutro jadę na kolejne usg. Zrezygnowałam nawet z polskiego ginekologa, u którego byłam w sumie 3 razy (przed ciążą, w 8 tyg. i w 12 tyg.), bo okazał się kompletnym kretynem (pracuje także w Polsce w szpitalu w Tarnowie) i zdałam się na opiekę służby zdrowia tutejszej. Także można trafic na kompetentnych ludzi. Nie jest to takie niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mychaaaaaaaaaa
ja rodzilam w basingstoke:)pierwsze bole zaczely sie popoludniu w piatek..i odliczalam skurcze..byly co raz czestrze a bol nie z tej ziemi ale babka ze szpitala po konsultacji telefonicznej uwazala ze mam wziasc paracetamol i czekac a mnie bol juz rozwieral...nad ranem juz nie wytrzymalam pojechalam do szpitala jak sie okazalo mialam rozwarcie na 7 cm po konsultacji musialam przemaszerowac na sale porodowa na koncu korytarza a ja z bolu nie moglam ruszac nogami wiec wycieczka ta trwala dlugo i z przystankami:(:(i zledsza mi sie to nie spodobalo..no ale sala porodowa calkiem fajna i polozna mi przydzielona supeerrrr...razem z nia walczylam 12 godzin..mialam chwile slabosci i zwatpienia oraz zalamki a kobieta potrafila podniesc mnie na duchu i przytulic wiec wielki szacun..obmyslala dla mnie jak najlepsza pozycje i w koncowej fazie urodzilam na podlodze..minus calego porodu to to ze mnie pokloli bo pielegniarka nie mogla sie wbic w zyle,,,podlaczyla kroplowke ktora jak sie okazalo nie leciala...podsumowujac jestem zadowolona z rodzenia w basingstoke:)po mimo malych wpadek personelu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez uważam, że nie należy generalizować. Sama dwa lata temu urodzilam córkę w uk (szpital St Thomas w londynie), w ciąży bardzo o mnie dbano, a że mam niewydolność szyjki macicy, założono mi szew okrężny i trzymano w szpitalu przez 2 miesiące zeby miec pewnosc, ze urodzę donoszone dziecko. Moja córcia ma 2 lata i jest okazem zdrowia. Teraz znowu jestem w ciąży, za kilka dni mam termin (bede rodzic w szpitalu St Georges - londyn), znowu oczywiscie założono mi w 16 tygodniu szew na szyjke macicy, zalecano pozostanie w szpitalu do bezpiecznego momentu ale że zajmuję się starszą córką, wolałam wyjsc do domu. jestem juz w 40 tygodniu więc jak widac była to dobra decyzja. Jestem bardzo zadowolona z opieki medycznej tutaj, prawde mówiąc jest nieporównywalnie lepiej do tego, co oferuje nam ukochana Polska. No ale to juz każdego indywidualna opinia. Acha, nie musiałam kłamac, ze mam cukrzyków w rodzinie - i tak robiono mi test z glukozy (tutaj z lucozade), jak równiez wszystkie inne testy i usg co 2 tygodnie. Jak pomysle ile taka opieka miałaby mnie w polsce kosztowac, to wlos sie jezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolapj
WITAM DZIEWCZYNY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolapj
Czy ktoras z Was rodzila przez cesarskie ciecie,Ja mam miesniaka a mimo tego uslyszalam od poloznika ze zrobia wszystko bym urodzila naturalnie ,nie wiem juz co mam o tym myslec,gdyz w Polsce to jest niedopuszczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolapj
Mam jeszcze jedno pytanie czy u kogos na tym forum u plodu wykryto jakies cysty???U mojej coreczki znaleziono cysty na nerkach najpierw na obu,po 3 tyg byly juz tylko na jednej ,jutro mam kolejne usg i umieram z nerwow co tym razem wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza1402
Witam wszystkich... jestem tu nowa I mam kilka pytan. Jestem ciekawa opinii na temat Northwick Park Hospital ponieeaz tam bede rodzic??? Dobry,zly??? Czy ktorss z Was rodzila tam w wodzie... ? Dajcie szybko znac... dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza1402
Witam wszystkich... jestem tu nowa I mam kilka pytan. Jestem ciekawa opinii na temat Northwick Park Hospital ponieeaz tam bede rodzic??? Dobry,zly??? Czy ktorss z Was rodzila tam w wodzie... ? Dajcie szybko znac... dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia - porod w basingstoke
witam, ja tez rodzilam w Basingstoke, juz 5 lat temu. Ogolnie rzecz biorac opieke mialam bardzo dobra, urodzilam dosc szybko, przyjeli mnie od razu chociaz przez tel (przed przyjazdem zadzwonilam) powiedzieli ze lepiej mam zostac w domu bo moga nie miec dla mnie lozka..-o matko boska- pomyslalm, ale wsiedlismy z mezem w samochod i mimo to pojechalismy od razu. mialam swoj wlasny pokoj (!), czysto i dwie panie polozne, bardzo milo, lekarz przyszedl na moment tylko skontrolowac czy jest ok, ale juz bylo po wszystkim. natomiast chcialam zwrocic uwage na to co niestety mialo miejsce po porodzie. mialam naciecie, zszywala mnie polozna,dosc mloda, nie zaden chirurg - co nie ukrywam- troche mnie zdziwilo.. (moze to normalna praktyka tez w pl, nie wiem, nie wazne) po dwoch dniach wyszlam do domu i w ciagu nastepnych 2-3dni szew mi sie rozszedl przy koncu, tak ze skora sie nie zrosla razem, jak powinna. powiedzialam o tym midwifa ktora przychodzila wtedy do domu, ale obejrzala i powiedziala ze jest ok, i ze sie zagoi ok... (nie wiem dlaczegoja jej wierzylam.. sama sie teraz zastanawiam) niestety sie nie zroslo ok, czesc miejsa intymnego mam bardziej odkryte i przez to mecze sie z infekcjami juz dobre pare lat... jeden tylko lekarz, pani ginekolog w polsce, powiedziala ze to moze byc powodem, niestyty czasu nie cofne.. wiem ze drugie dziecko tez urodze w uk, ale bede bardziej uwazna.. (po prostu bede wiedziala czego sie spodziewac). pozdrawiam wszystkie mamy i ciezarowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej jestem w 26 tygodniu ciazy mam zamiar tu rodzic i mam pytanie co jest potrzebno do szpitala dla dzidziusia tutaj i czy ten plan porodu musze miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie mam pytanie odnosnie poloznej nie mam zielonego pojecia jak i gdzie zalatwia sie polozna moglbyscie mi jakos pomoc bede bardzo wdzieczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz isc do swojej przychodni do lekarza GP a on umowi Cie do poloznej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmi Barbara
Wazne! Slyszalam ze UK musi wyrobic norme w odbieraniu dzieci w tym roku 25tys i polakom tez zabieraja.. Nie slyszalam tylko zeby Muslim odbierali.. Ruszcie ten temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anikaaaaaa 1111
No to ja mam troche inne doswiadczenia i to calkiem dobre. Pierwsza ciaza, w 5 tc zazelam krwawic, pojechalismy na er, zaraz baranie krwi i nakaz lezenia, skierowanie do early pregnancy unit i tam juz na drugi dzien dzwonili pytac jak sie czuje i kazali przyjsc. Robili usg i badania krwi co 2 dni sprawdzajac przyrost bety. Niestety ciaza okazala sie pozamaciczna, odrazu przyjecie do szpitala, laparoskopia i nakaz zeby z nastepna ciaza odrazu sie stawic do early pregnancy unit. Kolejna ciaza i odrazu sie tam stawilam, w 6 tc pierwsze usg, w 9 drugie, po stwierdzeniu ze wszystko ok juz od 12 tc normalny tryb. Teraz jestem w 21 tc, moze i usg nie jest czeste ale mam spotkania i z polozna i z lekarzem, mam podane miejsca gdzie sie zgloscic gdyby cos.. Nie czuje sie zaniedbans w ciazy przez sluzbe zdrowia czy cos takiego, wrecz przeciwnie.. A przedemna jeszcze darmowe klasy - szkola rodzenia, szkola karmienia piersia i opieki nad dzieciem.. Narazie jestem bardzo zadowolona w tutejszej opieki.. Oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×