Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

asiek78

Fenoterol...

Polecane posty

Gość zuzik1212
Ilza jeśli chodzi o preparaty żelaza to biorę je dwa razy dziennie od około 4-tego miesiąca...najpierw brałam sam Sorbifer ale rano miałam po nim wymioty więc przeszłam na Tardyferon Fol rano i Sorbifer wieczorem...ale to nic nie daje bo wyniki i tak mi się cały czas pogarszają...spadają tak 12,4 11,1 10,9 10,4 i ostatnio 9,7 :( lekarz mówił że najprawdopodobniej słabo mi się wchłania i może będą potrzebne bolące zastrzyki... Olami widzę że termin porodu mamy prawie jednakowy ale Ty piszesz że weszłaś właśnie w 29 tydzień a ja w 31...jak to możliwe? przecież tygodnie liczy się od ostatniej miesiączki? mi jak byk 40 tydzień przypada 4-tego lipca...hmmm? Jeśli chodzi o skracającą szyjkę to rzeczywiście nie jest to wskazane ale ja też tak mam i wiem że można to w pewien sposób próbować zahamować...dziwię się że lekarz nic nie mówił o pessarze...ja go zaraz założyłam jak się okazało że szyjka się skraca...ma on za zadanie pomóc szyjce w donoszeniu ciąży gdy jest za słaba...radziłabym Ci poczytać tu na kafeterii forum o pessarze...jeśli chodzi o fenek to na pewno pomaga bo hamując skurcze szyjka jest mniej narażona...radziłabym Ci też więcej leżeć a mniej chodzić...ja nawet na spacery nie chodzę...a jeśli coś to tylko samochodem...jak będziesz się oszczędzać to nie powinno być zle :) w końcu masz termin trzy dni wcześniej ode mnie a ja mam szyjkę skróconą już od 3 tygodni ;) Ricciolina witamy na naszym forum :) tylko szkoda że z takich powodów...no ale cóż taki już nasz los...ja się śmieję że całe życie mam pod górkę ;p a temu pierwszemu Twojemu ginowi to powinni zakazać praktyki lekarskiej!!! Lepiej ujawnij jego dane żeby innych ostrzec!!! dobrze że pessar kupiłaś...teraz tylko leż i bycz się ile wlezie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ricciolina
Dzięki Zuzik 1212! Cos mi mówi że dlugo zagoszczę na tym forum ... . Moja poprzednia gin jest z Siemianowic Ślaskich. Starsza pani wiec byłam pewna ze doswiadczona; specjalista ginekolog-połoznik więc tymbardziej. Pytałam przy pierwszej wizycie "ciążowej" (trzeci tydzień ciazy licząc od zapłodnienia) czy moze mnie prowadzić. Powiedziała ze jak najbardziej .... . Wczesniej do niej chodziłam dobrych parę lat na zwykłe kontrole, leczenie nadzerki itp. Teraz wyrzucam sobie ze wczesniej nie skonsultowałam sie z innym lekarzem - tak na wszelki wypadek. Juz w ciąży chodziłam do niej często: co 2 tygodnie, czasami co trzy, pare razy nawet co tydzień żeby pokazac wyniki. Jesli ktos jest z Siemianowic Sl. i chce wiedziec dokładnie imie i nazwisko to niech pisze na mojego maila: ricciolina@wp.pl. Nowy gin tez jest z Siemianowic ale tutaj juz w pierwszej minucie sie wie że wie co mówi i wzbudza maksymalne zaufanie tak wiec teraz juz o to jestem spokojna. Jutro bede miała zakładany pessar wiec dodatkowo bede spokojniejsza. A potem leżeć............. . Oki, znikam na razie, poklikam jutro jak wróce od gina. Pozdróóówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzik1212
No u mnie skończyło się na zastrzykach z żelazem...dzisiaj miałam pierwszy...gin wypisał na razie dziesięć...przy każdym musi być obecny lekarz bo grozi wstrząsem...masakra... dzisiaj mam jeszcze usg żeby sprawdzić stan maleństwa...czy wszystko ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olami
Hej Zuzia z tymi tygodniami juz się wszystko wyjaśniło;} Witam Nową Mamusię;}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ricciolina
Ja tez wczoraj wizytę zaliczyłam, po tygodniu brania feno. Gorzej nie ma, powiedział. nadal mam brać feno i dodatkowo no-spa. Odebrałam wyniki posiewu - gronkowiec złocisty w szyjce. Może powodowac te skurcze macicy i, co gorsza, może przeniknąc, o ile już tego nie zrobił (!!!!!!!), do jaja płodowego. Trzeba to wybić i dopiero jak bedzie czysto bede miała założony pessar. Nie wiem jak długo mam tego gronkowca, mozliwe że lata lub miesiace, O posiewie nawet nie pomyslałam, nigdy czegoś takiego nie miałam robionego. Moja poprzednia ginka (porażka totalna) tez mi niczego takiego nie zasugerowała ... . Zła jestem na siebie ze nie wyczytałam tego w necie, czy w jakiejs literaturze.Teraz trzeba tego grona wykopać (trudne w ciąży ale wykonalne, słowa mojego gina) i modlić sie żeby dzieciaka mojego nie zaatakował. Do dziewczyny z anemią (zapomniałam nicka) - moja najlepsza koleżanka miała wyniki poniżej 9. Też brała na to zastrzyki i leżała od 24 tyg. Słaba była i martwiła sie o poród, czy da rade. Po tych zastrzykach hemoglobina jej skoczyła w norme (powyżej 11) ale musiała jesc mięso (wegetarianka była....), i piła zakwas buraczany (tak to się jakos nazywało, sprawdze dokladnie i Ci dopiszę) - do zrobienia w domu. Wiem że przepis mozna znaleźć na necie. Ten zakwas jest świetny na czerwone krwinki i w smaku nie najgorszy. Moja teściowa też go potem piła - po 4 operacjach w ciągu 12 miesięcy ma ogromne problemy z anemią - i wyniki tez jej skoczyły. Spróbuj. na pewno nie zaszkodzi..... . To do nastepnego spisania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzik1212
Mam nadzieję że te zastrzyki pomogą :( Riciciolona Ty się nie martw że wcześniej nie zrobiłaś posiewu bo takie badania nie są stosowane rutynowo tylko w pewnych sytuacjach...mi akurat lekarz nie robił posiewu przed pessarem tylko kazał zrobić badanie crp czy coś w tym stylu...to niby pokazuje czy w organizmie nie ma stanów zapalnych lub zakażeń... na usg wyszło mi że mała jest mniejsza o 4 dni od daty porodu więc oczywi już się zamartwiam...czy to z powodu anemii? czy mojej cukrzycy? nie macie czasem dziewczyny takich dni załamania? że wszystko widzicie w złych barwach? ja mam tak często...dzisiaj też...same straszne myśli...zwariować można... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ricciolina
Zuzik1212, na wszelki wypadek zalaczam przepis na ten zakwas buraczany. A nuz sie skusisz kilka buraczków (tyle, żeby weszły do litrowego słoika) umyć dokładnie,pokroić na ćwiartki, - 4 ząbki czosnku, - wszysko włożyć do litrowego słoika - zalać letnią, przegotowaną wodą, - słoik przykryć wieczkiem , ale nie zakręcać - pozostawić na 2 dni (np. na blacie w kuchni), ale tak, żeby słoik nie stał w słońcu, - następnie słoik mocno dokręcić i włożyć do lodówki, - jak woda w słoiku zrobi się ciemna (po około 3 kolejnych dniach), można pić, Czarne mysli dopadają każdego ajuz szczegolnie nas - siedzimy/ lezymy w domu na zwolnieniach, czasu na myslenie jest zdecydowanie za dużo. Juz kiedys miałam tak ze gdy 1 dzień nie wychodziłam z domu to mialam chustawki nastrojów. A my na dodatek zamartwiamy się o dzieciaczki .... . Wiesz, 4 dni to chyba nie jest dramat - zapytaj koniecznie swojego gina czy to duzo. Mnie sie wydaje ze to naprawde mało - tutaj tygodnie sa baarxziej znaczace.... Ja mam USG dopiero 25 maja. Na poprzednie wysłala mnie moja stara ginka (znowu ona) a wysłała mnie na stare USG, na którym nie mozna bylo sprawdzić jak ROZWIJA sie płód. USG to nie jest głównie rozrywka zeby zobaczyć swoje dziecko i dostac wydruk dla znajomych.... . To przede wszystkim badanie czy dziecko rozwija sie prawidlowo! Ja czekalam na to głupie US tydzien i lekarz nie mógł mi nic powiedziec bo mało widział! Dlatego wlasnie mój nowy gin wyslała mnie na bardzo dobre USG do kliniki leczenie nieplodności. Boje się. Przez te gronkowce i zagrozenie porobnieniem oczywiście mam czarne mysli co oni tam zobacza. I oczywiście przypominaja mi sie wszystkie opowieści i dzieciach nieprawidłowo rozwiniętych. Do tego boje sie czy ten mój gronkowiec juz nie przeniknal do dziecka.... . Tez mam strachy, na razie udaje mi sie szybko odwracać myśli. Za każdym razem przypominam sobie na siłę że takie zamartwianie sie i myslenie o złych scenariuszach nie maja sensu bo nie mam wpływu na to co sie dzieje. Z mojej strony mogę pilnować dobrej diety, leków, leżenia i wizyt u lekarzy. Reszta robi sie "sama". Rany, teraz juz wiem, co to jest zamartwianie sie czy jest zdrowe. ja sie martwiłam nawet gdy myslalam że wszystko jest Ok wiec co dopiero teraz! Pisz Zuzik ,co u Ciebie? Tez musisz leżec? Skad jesteś? Ja mieszkam w Rudzie Slaskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzik1212
Ricciolina z tego co mi mówił gin to dzięki temu badaniu CRP można określić czy płód nie jest zainfekowany...oddajesz tylko krew do pobrania, bulisz za badanie i na drugi dzień już wszystko wiesz...wynik powinien być poniżej 5...ja na Twoim miejscu zrobiłabym to od razu... Ja też prawie cały czas leże a jak nie to wszędzie jadę samochodem...żadnych spacerów bo zaraz boli brzuszek... a jestem z północy...okolice Koszalina... my to się mamy co nie? ;p dzisiaj też coś mi mocz dziwnie pachnie...boję się że to ciała ketonowe od cukrzycy więc jutro już lecę z próbką do badania...i cały dzień już o tym myślę...wariactwo... buziaki :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TERMIN /07
HEJ HEJ JA TYLKO NA CHWILE. OD WCZORAJ BIORĘ I ŹLE SIĘ CZUJĘ MDLI MNIE SŁABO MI SIĘ ROBI, GORĄCOW USZACH, A NADOMIAR CUKIER MI ROŚNIE BO MAM CUKRZYCĘ CIĄŻOWĄ. POZDRAWAIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TERMIN10/07
zuzik1212 masz cukrzycę??? Jeżeli tak to czy po F rośnie ci cukier??? Dzięki za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzik1212
Termin 07 to prawda że cukier rośnie po fenku...mi podniósł się o około 20 jednostek dlatego przeszłam po tygodniu na nospę...jeśli musisz brać fenek do końca to powinnaś razem z Twoim diabetologiem ustawić pod niego dietę lub insulinę...a mam pytanko...wystarczy Ci sama dieta czy stosujesz insulinę? bo ja mam cosik problemy z cukrami na czczo i nie wiem czy się nie obejdzie bez insuliny na noc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o7
ja lece od lutego na insulinie własnie ją zwiekszam bo cukier mega szaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOWA07
JAK CUKRY JA MAM MASAKRE DZIŚ DZWONIE DO GINEKOLOGA BO NIE MOGE SOBIE Z NIMI PORADZIĆ. CZEKAM NA CIEBIE NA GG 918899

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzik1212
Cholera tak dawno nie korzystałam z gg że chyba mi się skasowało...nie mogę znalezć w kompie...czy to możliwe?...ale wstyd :/ u mnie cukry na czczo na pograniczu czyli dziś np.88...jutro jadę do diabetyka...mogę Ci podać moją pocztę...zuzik28@poczta.onet.pl... dziewczyny coraz bardziej męczy mnie kręgosłup...upierdliwie boli nawet czasami jak leżę...w dodatku zaczynają też pobolewać nogi (głownie góra stóp i łydki) i ręce...kurka to dopiero 33 tydzień a ja prawie wrak...wszystko boli :( a co dopiero będzie pózniej? czy któraś też tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOA07
NAPISZ NAPISZE. CO DO BÓLI TO WARIUJE OD 3 DNI. KOŚĆ OGONOWA NAWALA NIE DAJE JUZ RADY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja urodziłam!!! :) Szczęśliwie donosiłam :) I Wam życzę tego samego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na.ta.la
witam! wracając do fenoterolu... mam strasznie mieszane uczucia bo powiedziałam mojej gin. że mam wrażenie że twardnieje mi czasem brzuch, a po badaniu gin. ona stwierdziła że wg niej jest ok - nie dotykała mnie po brzuchu jak np stałam (nie wiem czy Was tak lekarz np. sprawdza?) Na tej wizycie nie miałam robionego usg. ale stwierdziła, że skoro tak uważam to przepisała mi fenoterol 3x1/2. Nie wiedziałam że jak się go zacznie to prawie do końca. Chodzi o to że jakbym jej się nie przyznała, bo mogę po prostu nie wiedzieć że to jest nienormalne (bo mogę myśleć ze to dlatego że brzuch rośnie?)- to by mi tego leku w ogóle nie przepisała, aż sama by stwierdziła przy następnej wizycie. Wydaje mi się że za pochopnie go przepisała, że nie zaczęła od nospy??? jestem w 22 tyg. co o tym myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ricciolina
Na.ta.la wg mnie dobrze zrobiłas że powiedziałas o uczuciu twardnienia. Ja mojej poprzedniej gince tez mówilam i to pare razy ale zupelnie nie reagowala. mowila tylko że "różnie to bywa". Potem w końcu zmieniłam lekarza i okazalo sie ze juz mialam rozwarcie i skrocona szyjke oraz skurcze (17 tc!!!). Od razu fenka dostałam ale i tak nie pomoglo. Własnie jestem w szpitalu 3ci dzień bo pomimo fenka mialam brzuch twardy jak kulę. Teraz to trzeba wyciszyć bo prawdopodobnie jest to po prostu przenoszony problem, jako ze nikt na czas nie reagowal. Tak wiec Twoja ginka chyba raczej dobrze zrobiła z tym fenkiem, moja tego nie zrobiła i kosztowalo mnie to szpital i okropnie duzo strachu. 3x0,5 to nie jest duża dawka - ja mam teraz 4x1. Nie wiem natomiast czy na fenku rzdczywiscie trzeba jechac już o konca jesli sie zaczeło go brac. Moze zapytaj jeszcze o to i inne dziewczyny tutaj niech sie wypowiedzą. Ja tez teraz jestem w 21 tc- jeszcze dluuugo wiec trzeba chuchac na zimne - takie jest moje obecne podejście po tym wszystkim ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzik1212
Ilza gratulacje mamusiu!!!!! :) Ricciciolina trzymam kciuki!!!! Pisz co jakiś czas jak sobie radzisz...Natala mi też twardniał brzuch i rozpoczęłam od nospy forte 3x1...to pomogło na jakiś czas ale potem znów było coraz gorzej...mi nawet przy badaniu gina na fotelu jak uciskał brzuch to twardniał...ale sprawę przeciągaliśmy aż trzy tygodnie pózniej na następnej wizytce już było rozwarcie i skrócona szyjka...i wtedy to zaczęły się dopiero nerwy...lekarz przepisał fenek 4x1 i brzuch od razu był lepszy...ale ja niestety brałam go tylko tydzień i musiałam przerwać przez co brzuch znowu twardy więc muszę cały czas leżeć...wiec zastanów się kochana bo ta dawka co dostałaś to jest naprawdę minimalna a według mnie warto sprawdzić czy jest różnica...a odstawić zawsze można...najważniejsza jest dzidzia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na.ta.la
Dziękuję Wam dziewczyny- Ricciolina i Zuzik za odpowiedzi!!! Będę tu już chyba zaglądać codziennie, zwłaszcza że mam zbliżony tydzień do Riccioliny :) Myślałam naiwnie że skończę na tej dawce ale Dr jeszcze na wizycie kazała zwiększyć do 6x 1/2 jeżeli mi po tamtej nie przejdzie- teraz czuje chyba poprawę ale już nie wiem czy on ma prawo twardnieć od czasu do czasu czy nie powinien w ogóle- można popaść w paranoję- nie chcę też co chwila obmacywać się po brzuchu. Przeczytałam wszystkie 16 stron (a właściwie wydrukowałam), muszę przyznać że można się dowiedzieć coś konkretnego. Przeraża mnie to, że nie uzyskujemy tej pomocy tam gdzie trzeba - zwłaszcza że część chodzi też prywatnie i mam wrażenie, że też nie wiedzą co mają robić??? przecież ja czasem to nie wiem o co mam pytać- bo nie wiem co jest normą, nie będę przecież siedzieć przed komp. 24/h czy ciąża przebiega prawidłowo (a w książkach jakie dostałam ani słowa na ten temat). No i wyczytałam że ten fenoterol się bierze tak do 35-36 tyg. No i dodam, że o szyjce nic nie mówiła- a to się stwierdza na badaniu ginek.? czy na usg? Nie mogę się doczekać następnej wizyty... Pozdrawiam dziewczyny i życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzik1212
Natala po fenku też może twardnieć brzuch tylko już znacznie rzadziej... a szyjkę i rozwarcie bada gin...buziole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOWA10/07
JA TEŻ JUZ URODZIŁAM. JAK WIDZIAŁYŚCIE MIAŁAM TERMIN NA LIPIEC A PISKLAL JUŻ NA ŚWIECIE LEŻY W INKUBATORKU. PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olami
Witam Ślicznie Wszystkie Mamusie;} Wcześniej pisałam na forum i oczywiście również przeczytałam wszystkie 16 stron;} Cieszę się,że trafiłam właśnie na te forum. Fenoterol biorę od 6-go kwietnia. Teraz jestem w 34 tc+3 dni i nadal go stosuję.W którym tc lekarz odstawi mi leki? Nowa w którym tc urodziłaś Dzieciątko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny.tak Was troszkę podczytuje i wiem przez co przechodzicie.8 tyg bylam na fenoterolu.wiem jak mozna sie zle po nim czyc.wiem tez co to znaczy codzienny strach o zycie maluszka.trzymam za was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOWA 10/07
W 32

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olami
Hejka;} Napiszcie mi proszę w którym tc nie będę musiała brać już leku {Fenoterol} Dodam,że dzisiaj weszłam w 35-ty tc,a wizytę mam 5-go czerwca wtedy będzie 36 tc+2dni PoZdRaWiAm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ricciolina
Czesc laseczki! Olami, fenek zazwyczaj bierze sie do 35-36 tc a potem nie odstawia od razu tylko stopniowo zmniejsza dawkę. Czasami trwa to tydzien a nawet i dwa. Ja przedwczoraj wrócilam ze szpitala - 2 tygodnie tam bylam. Brzuch mi sie stawiał, bolał na wiele sposobów. Dostałam kilka kroplówek z magnezem żeby to wyciszyc. I wyobraźcie sobie ze mój gin stworzył mi takie globulki na mojego gronkowca złocistego (miałam w szyjce) że po pierwszej kuracji 10-dniowej juz go ubił. Wręcz nie moglam uwierzyć bo wiecie jaki gronkowiec jest uparte bydle... . Tak wiec założyli mi krążek choc mam tak krótka szyjkę ze mój gin miał watpliwości czy sie nie obsunie. Dzien pózniej na kontroli sie obsunął i go poprawili. W dniu nastepnym juz trzymał a po kolejnych 3 dniach na kontroli tez trzymał - dlatego mnie wypuscili. Gdyby nie trzymal to szew by zakladali. Teraz to tylko sie boje ze sie obsuwa. Kontrola za pare dni u mojego gina w gabinecie. Brzuch na fotelu gin. tez mi sie stawiał. Jak leżałam to miekki, tylko doszlam do pokoju badań i wsiadałam na kozła, twardy lub wrecz stawiający się - załamka mnie brała. Nawet kąpac chodzilam sie rzadko zeby lezec jak najczęściej..... . Za to usg wyszlo fajnie, dzieciak w porzadku, dzis kończe 23 tc wiec jeszcze 14 tyg i moge rodzić. Chyba bedzie dziewczynka - niby chcialam chłopaczka a ciesze sie jak wariat :-)))))). Potwierdze jeszcze plec na usg we wtorek. Teraz lezę, wszyscy mi dogadzaja jak mogą. A że leże od 18 tc to teraz te 14 tyg. juz wcale nie wydaje mi sie długo. Dziewczynki! Piszcie! Mysle ze ta nasza pisanina pomaga i nam i tym co biora fenek od niedawna i sie boją. Ja gdy byłam "poczatkujaca" to przeczytałam wszystkie strony i przestalam panikować .... Na.ta.la - mam termina na 24 wrzesnia ale pewnie nie dotrzymam tak długo na tym krazku. Na kiedy Ty masz? Uściski dla Was wszystkich! Te którym brzuch sie stawia niech go jak najmniej dotykaja (wiem, ze to niełatwe) i niech leża na boczkach (najlepiej lewy) a nie na wznak. To sa 2 podstawowe sprawy, których nauczyłam sie w szpitalu (ginekolodzy ze szpitala w Siemianowicach slaskich to sa mózgi - naprawdę mozna im zaufać). Acha, i kupe róbcie regularnie bo to tez wpływa i nie jedzcie niczego co wzdyma (gruszki na bok). PaPa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do dotykania brzucha...jak leżałam w szpitalu-własnie na kriplowkach z fenoterolu,polozna opowiadala mi historie jednej pacjentki.otoz dziewczyne -jak to w ciazy bywa-czasami pobolewl brzuch.ona wiedziala ze nie powinna brac tabletek,ale slyszala ze malym dzieciom na bol brzucha robi sie masaz.wiec zeby nie zaszkodzic dziecku prochami zaczela masowac swoj brzuch.brzuch zaczal sie stawiac-a wiec i mocniej bolec, wiec ona coraz wiecej masowala...tak rozbujala sobie skurcze ze w szpitalu nie byli w stanie niczym ich powstrzymac.... Ricciolina-Ty jesteś niezłym weteranem.ja lezalam od 25tc-2 tyg w domu, 8 tyg w szpitalu.ale cieszcie sie poki mozecie byc w domu.moj stan byl beznadziejny.pod koniec to nawet ciurkiem lecaca kroplowa z fenoterolu nie pomagala.urodzilam wczesniaka w 35 tc,ale juz w 27 mialam takie skurcze ze ledwo pochamowali porod.w 27 tyg odszedl mi juz czop sluzowy.trzymam za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ricciolina
Alonuszka - no no, ale miałaś jazdę... . Znam ten strach, ktory i Ty pewnie czulaś. Ja zaliczyłam wlasnie szpital - 2 tygodnie. To nic w porównaniu z Twoimi ośmioma. Urodzilas w 35 tc - to nie tak źle, tylko 2 tyg.brakowalo Ci do donoszenia ciąży. Mysle że Twoj dzieciaczek miewa sie dobrze, co? Co do stawiania sie brzucha - wiecie co, o tym nigdzie nie piszą. W zadnych ksiażkach czy poradnikach. O tym mozna wyczytac tylko na forach a zazwyczaj jak trafisz na takie forum to juz np.jestes na fenoterolu. Ja jak miałam twardy brzuch to po prostu myslałam że taki powinien być: bo rosnie, bo wody płodowe przybywaja, bo macica sie poszerza, bo dieciak sobie pływa itp. Bóle lekarce zgłaszałam ale babka dała ciała na maxa i tylko mówiła "róznie to bywa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olami
witaski Ricciolina ja biorę Fenoterolu pół tabletki co 6 godzin Będę mogła mieć jeszcze mniejszą dawkę? Trzymam za Was kciuki Dziewczynki;} Alonuszka jak tam dzidziolek? Wszystko w porządku? Z jaką wagą się urodził? Przepraszam,że tak pytam,ale mi teraz właśnie leci 35 tc a wczoraj bardzo się przestraszyłam bo złapał mnie w nocy ból w dole brzuszka,słabo mi było,na dodatek miałam podpaskę zabarwioną krwią ale taką lekko brązową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×