dla milosnikow psow, dzieci i nie tylko

NIENAWIDzE jak wiosną topnieją i spod śniegu wynurzają się psie kupy rozmaitej konsystencji, na chodnikach, trawnikach, skwerkach a zwłaszcza placykach zabaw dla dzieci W polsce naszej, dzielnej i patriotycznej nalezy natychmiast wprowadzic calkowity zakaz hodowli psa domowego do czasu az wlasciciele sie naucza po nich sprzątac i wyrzucac psie kupy do smietnikow mam nadzieje ze wasi pupile wdeptują lapami w to i musicie wydlubywac to codziennie zapalkami a wasze dzieci przychodza umorusane odchodami pa

może nauczycie dzieci, że papierki wyrzuca się do śmietników, ale jaki pan taki kram :O miłośniczka i posiadaczka czworonożnego urwisa :D

papierek nie przykleja sie do buta, Wascicielko czworonogiego pupilka mozna sto razy dziecku powtarzac ale jak przyklad nie idzie z gory to nieprzetlumaczysz, co nie??? zawijaj wiec klozki Twojego pupilka w papierki i wyrzucaj do smietnikow a dzieci beda Cie nasladowac tez jestem za : zakaz nie, ale egzaminy, kontrole i certyfikaty, i hologramy dla wlascicieli oraz kary, a swojej kupy w kibelkach tez nie spuszczacie ????

A ja po swoim psie sprzatam,ale jak wdepnie w wypluta na chodnik gume do żucia,to odskrobanie tego graniczy z cudem,a wycinanie siersci wystawowemu psu za 3 tysiace mi sie nie usmiecha.A te gume,to jak rozumiem tez pies wypluł?I ona sie duzo dłuzej rozkłada,niz,za przeproszeniem,psie gówno.Jak to było z ta drzazgą w cudzym oku i belka we własnym?Polacy to ogólnie brudasy.

Musze przyznać, że to jest duży problem. jestem posiadaczką niewielkich rozmiarów pieska - ale zawsze po nim sprzątam. Mam w torebce i kieszeni płaszcza małe torebeczki - i juz. Spotkałam sie za to z dziwnymi reakcjami ludzi na skwerku miejskim. - A po co to PAni sprząta - przeciez tych kup tu tak dużo. albo jak szukałam tej torebki kiedy piesek kończył kupke zostałam zwymyślana przez pewna staruszke, że napewno będzie bałagan. Ciekawe, że nie miała tych uwag do właściciela owczarka niemieckiego, który robił to samo w odległości 5 m. Zgadzam się, ze nalezy ten problem jakoś rozwiązać. Zwracam jeszcze uwagę na fakt, jakjuz sprzątne to......... no właśnie mam chodzić z ta kupka cały spacer. A gdzie sa kosze do diabła. To bardzo zniechęca. I teraz po takim doświadczeniu - zawsze sprawdzam czy mam to gdzie wyrzucić. I nie mam na myśli 30 metrów. Ale czasami idziesz a kosza nigdzie. Dokładnie to samo w przypadku dzieci i papierków. Ja z kieszeni swoich dzieci wyrzucam przynajmniej dwa razy w tygodniu. A czemu - ponieważ nie są nauczone wyrzucać na ulicę a kosze - deficyt. Jeszcze o ile ten problem jest rozwiązany w Centrum Warszawy - polecam odleglejsze ulice. I moja konkluzja: A MOŻE TAK KOSZE?????????? To naprawde ułatwi sprzątanie po sobie a właściwie niebałaganienie.

Bo,jak napisałam,Polacy to brudasy.Jak chca zamknąc całodobowy monopolowy,to tragedia,a zwiekszenie ilości koszy na smieci dla nikogo w moim miasteczku nie stanowi problemu,bo i tak stoją puste.Łatwiej rzucic pod nogi i finał.

ja wyprowadzam pieska tam, gdzie nie bawią się dzieci :D

brawa dla Jeszcze Poezji, przywracasz mi nadzieje, ja wyrzucając z tornistra mojego dzieciaka smieci (mimo ze mnie trzesie ze kosza nie szuka) to zdrugiej strony sie ciesze na widok setek papierkow, pozawijanych ogryzek w papirki po sniadaniu, i ciesze sie ze to laduje w jego torbie a nie na ulicy, trawniku czy korytarzu. ciekawe jak bylem maly to mama kazala mi zawsze worek po sniadaniu, i papier sniadaniowy zlozyc i przyniesc do domu, tera cuz , a nie tak dawno to bylo przeciez na moim osiedlu stoja specjalne kosze z glowami psow, zeby bylo wiadomo po co sa, ale i tak wszyscy wola sąsiadowi pod okno psa wypuscic, na szczescie mieszkam w gorze i nie musze na to patrzec niebo na demną blekitne, trawniki podemną brunatne :((

o raju! popatrzylam dzis na trawniki, rzeczywiscie, zero sniegu one rzeczywiscie sa brazowe, nigdy tego nie widzialam to straaaszne

moze ten deszcz choc troche wyczysci chodniki biedny maluch, widzialam jak wdepnal, a raczej biedna ta mama psy powinni miec ci co maja ogrodki i niech im tam rąbią nawet na wycieraczke

" No co pani? - Z czym? - No co mi pani sra, tu mi pod moim oknem? - To przecież tylko pies, tylko. - To co że pies? To ma mniej gówniane gówno od człowieka? POSZEDŁ! - Spokojnie Bobby, spokojnie. - A jak ja bym tak nasrał pod pani oknem? Pod panią... (...) - Co pan? - A sram jak pani pies. - Chyba ma pan coś z głową! - Psy obowiązuje taka sama dyscyplina i reguły współżycia jak ludzi. Wolność jednych, nie może być kosztem drugich." (45:05 - 45:39)

Rzeczywiscie po ulicy wala sie mnostwo papierkow po czekoladkach i reklamowek jednorazowych etc. Ale mylicie sie, jezeli myslicie, ze tak jest tylko w Polsce. Smieca i Polacy i Szwedzi. I mali i duzi. Koszow na smieci jest malo w Polsce, ale i za granica tez nie stoja na kazdym rogu ulicy. Co do pieskow, to te kupki sa koszmarne:O Az strach pomyslec jak jakas lampa wieczorem wysiadzie i wdepnie sie w taka mine :O Bleh:( W Polsce to prawdziwa masakra. Za granica tez widzialam kupeczki na chodniku, ale o wiele wiele mniej niz w Polsce. Smutne to:(

Witajcie!!ja takze mam psa , ale jesli wychodze z nim na spcer jestem zopatrzona w torebeczke, a noz zrobi kupke...sprzatam po nim, moje dzieci tez tak robia,bo sa tego nauczone od malego.U nas w Polsce to pol biedy.Dawno temu przebywalam w Wiedniu, tam to dopiero jest!!!!!!! w calym swoim zyciu nie widzialam tak zaniedbanego ,zasmieconego i zasr...... miejsca.Pozdrawiam ::))))

oklaski oklaski

Psie odchody w polsce to dramat nie przywiazywalam do tego wagi do momentu gdy nie uropdzilam dzizdzi. To skandal zeby moje dziecko musilao biegac po asfalcie lu bawic sie w ogrodzonym miejscu ( jak malpa w zoo) a cala zielen zarezerwowana dla czworonogow. W polcse powinno sie nakladac wysokie kary za nie sprzatanie po swoim pupilu.Widzileliscie film pt dzien swira ?? tam tez jest fajna akcja z kupa . Chetnie wybralabym sie do niejednego wlasciciela i to samo zrobila na wyciaraczce

errata: jest 'Spokojnie Bobby, spokojnie.', powinno być 'Spokojnie Bobik, spokojnie.'

ale wydaje mi się że, płomykówka______ zgwałciłaś dowcip (? ) :D , anegdotę (?) :D

ja tez jestem wielka miłośniczką psów i jak kiedys miałam swojego jamnika to on przewaznie srał w krzakach i to niewiele ale teraz chce kupić nowego psa ale nie jamnika bo one jakoś mało wytrzymałe.

mam nadziejke ze ten deszcz troche romyje to czego niechce wam sie sprzatac, wielbiciele pupili na 4 nogach i czeszkajacych

To cytaty z "Dnia Świra". Koterski w oryginale napisał 'Bobik' (piesek Bobik - dla tych, którzy nie oglądali...).

Ty wielka miłośniczka psów?? od kiedy ?? zaraz po tym jak wyrzuciłaś chorego jamniczka na mróz 15 stopni bo Ciz wymiotował na dywan???

bylo sloneczko, byl spacerek i ................. *^%#*&%$@#*&(^%@#&%$#@$ slalom na chodniku i parkowych drozkach :(( nigdzie nieszlo przysiasc

chciałaś siadać na chodniku, albo na dróżce?

na trawniku,na kurtce, i pape na sloneczko wystawic ale wlasciciele potworow na 4 nogach co niesprzetaja po sobie i puszczaja je samopas bez kagancow skutecznie nam to uniemozliwili a chodnikiem i drozką chcielismy do tego trawniczka dojsc, i trzeba bylo slalomem zasowac

od psich odchodów i tak więcej jest petów od papierochów, są wszędzie. Psy załatwiają się tam, gdzie wyprowadzi je właściciel, a obrzydliwi palacze nie dość, że zatruwają powietrze, to rzucają pety, gdzie popadnie. Palaczom mówimy NIE!!!!!!!!!!! :(

to zaluz sobie topik o palaczach!!!!! nikt nie broni, przeciez pety nie przylepiaja sie do butow i dzieci

a co powiesz o dzieciach, które zbierają niedopalone pety a potem sobie popalają. Byłam wiele razy tego świadkiem.

papierki, pety jak psie kupy. a tu akurat rozmawiamy o psich kupach i ich smrodku rozlegającym się po całych miastach.