czy jest tu ktoś kto chce po prostu porozmawiać?

wiesz rozmawiałam tu kiedyś z człowiekiem...deklarował się , że jest nudny...po jakimś czasie , kilku wieczorach spędzonych na rozmowach, okazał się człowiekiem ze wspaniałą wyobraźnią i nie widziałam w nim nudziarza...wręcz odwrotnie...:) Pamiętam , nawet kobiety, które mało mnie nie zakrakały jak rozmawialiśmy...ehhhh...to byłu piękne chwile... Praca jako wolontariusz-nauczyciel...bardzo szlachetne i godne podziwu...

Na forum można spotkać wielu ciekawych ludzi i wiele interesujących reakcji na różne sytuacje... Jestem nudny, ale przyzwyczaiłem się już do tego, więc nie mam wyrzutów sumienia. Wolontariusz-nauczyciel, jestem cholernym egoistą, zrobiłbym to tylko dla siebie, a to już nie jest godne szacunku... A jak jest z Tobą?

Ze mną to nie chciałaś rozmawiać... no ładnie, dostałem kosza.... Kajl -> no czytam bratku, że nie odsypiasz.... ;)

Psychokiller to nie tak jak myślisz...nie mogłam otworzyć forum, naprawdę...i wcale nie dostałeś kosza...:) Witaj jeszcze raz i zapraszam do rozmowy...:)

Witajcie wszyscy! Psychokiller-ja i Zulka wcale nie jestesmy wielbicielkami Twojej bylej, podziwiamy ja po prostu i chcialybysmy sie dowiedziec, w jaki sposob zwiedzila kawal swiata za grosze :) Ona-nie wiem czemu ale ja tez mialam dzisiaj swietny humor, od dawna takiego nie mialam :) ps-tylko sobie nie pomysl ze chce cie zakrakac, ale w koncu temat jest twoj wiec jesli mam sobie stad pojsc to tylko powiedz :) A co do szalenstwa... podobnie jak Kajl jestem strasznie nudna, a w dodatku tchorzliwa, wiec raczej nigdy nie zrobilabym niczego szalonego

Ona chyba bardzo zawężasz temat. Jakbyś dobrze poszukała to i temat i topik byś znalazła

Ona coś z TobĄ nie tak . Szukaj dobrze to i topik znajdziesz i temat tylko trzeba chcieć.Życzę powodzenia . Mam pytanie a masz o czym rozmawiać?????????????????????????

Tinuviel -> cześć! Dziewczyna faktycznie jest dość odważna, ale i chwialmi nierozsądna (eufemizm)... ;) Jeśli preferujesz trochę mniej awanturniczy sposób zwiedzania, to polecam szukać tanich kwater, najlepiej już na miejscu, tylko, że same przejazdy bywają drogie... Poza tym facet, to dobry pomysł... ;) Ona**** -> jasne, tak się tylko mówi...wiesz kochanie, bardzo Cię lubie, więc zostańmy przyjaciółmi.... ;)

Kajl=> ja chyba jestem Twoim przeciwieństwem, jestem czasmi szalona...ostatnio ktoś mi opowiadał o wspinaczce i pięknym zachodzie słońca we wspaniałym miejscu...to by było dla mnie prawdziwe szaleństwo, ale wiesz co...warte ryzyka...czuję to...:)

To tak samo jak Mr. Big . Nie potrafi już wyjść poza krąg swoich myśli.Może by ich połączyć??????????????

taaa masz rację ona już nic nie jarzy. Tylko pomoc psychiatryczna może pomóc. Nawet nie widzi że ktoś coś pisze.

Wspinaczka, zachód słońca, brzmi romantycznie... Ja jakoś nie mam sentymentu do zachodów słońca, nie mam marzycielskiej, artystycznej duszy...

Karburator30 -> ja widzę, że piszesz..... nie obrażaj Damy, tylko wypowiedz się na temat np. podróży, szaleństwa.... A o czym chciałbyś pogadać?

Tinuviel -> jeszcze a propos szaleństwa... Piszesz, że jesteś nudna i tchórzliwa... idę o zakład, że to kokieteria, a nawet jeśli się mylę, to pamiętaj, że właśnie taka postawa, pozornie dość statyczna, może być bardziej interesująca, niż te szalone wybryki...

Psychokiller, pozwol ze uczepie sie tematu podrozy. Ja bym z jakims facetem chetnie gdzies pojechala, tylko ze to nie moze byc pierwszy lepszy, musialby byc sprawdzony, zaufany i w ogole. A akurat ja mam takie szczescie ze znam samych chojrakow :( Jakbym z ktoryms z nich pojechala to jeszcze bym musiala za nich odpowiadac... Ludzie przestancie sie Onej czepiac, to ona zalozyla ten topik wiec ma prawo rozmawiac o czym sie jej podoba!

Psychokiller => to są te nieszczęsne kobiety, ambitnie za mną kroczące ...sam fakt, że mogą mnie obrazić jest dla nich przyjemnością, no cóż jeżeli to przyniesie im ulgę... A jak jest z Twoim szaleństwem?...:)

Tinuviel => dziękuję za poparcie...:)

Kajl , a szkoda nawet nie wiesz co tracisz...serce zaczyna bić w jednym rytmie z przyrodą...nie ma nic piękniejszego jak widok przyrody , jej zapach , zachód słońca, jego wschód i spadające gwiazdy...ehhhh...rozmarzyłam się ....:)

rzeczywiście jest coś niezdrowego w tej egzaltacji, skupienie na swojej osobie, a do tego ten banał, zachody, góry, szaleństwo,no ale to zdaje się prywatny występ Onej, załozyła sklepik, ma prawo, może to się podoba

Tinuviel -> doskonale Cię rozumiem, masz całkowitą rację. Wyjeżdżając z kimś musimy mieć do niego zaufanie, niezależnie czy jest to kobieta, czy mężczyzna... Co o tym wiem, bo różne przygody w życiu miałem... Czasami obcy wyciągali mnie z tarapatów, a czasem współtowarzysze tułaczki.... ;) Trzymam za Ciebie kciuki! Ona**** -> jestem stuknięty na maksa i większośc mojego życia, to często mało przemyślane, szalone akcje... bEdę miał o czym dzieciom opowiadać! :)

no proszę , Psychokiller zaskakujesz mnie....w pozytywnym tego słowa znaczeniu...są jeszcze jacyś szaleńcy na tym świecie ?! :) A Ty mówisz, że dałam Ci kosza...przecież to jest niemożliwe!!! ;)

Grrr... Holy wkurzasz mnie, wypad! Nie rozumiem, dlaczego na forum kreci sie pelno ludzi, ktorzy szukaja tylko okazji do tego, zeby skrytykowac innych. Kompleksy sobie w ten sposob leczycie? Dla Ciebie zachod slonca moze banalny, a dla innych moze byc czyms wyjatkowym. Psychokiller myslalam o tym, zeby zapisac sie na taekwondo (nie wiem jak sie to pisze :() albo na karate, to tak a propos bezpiecznego podrozowania, tzn. jego najdoslowniejszego sensu. A tak w ogole mysle, ze na tym swiecie jest wiecej dobrych ludzi niz nam sie wydaje, i czesto wlasnie obcy niespodziewanie okazuja pomoc w ciezkich sytuacjach. Nie wiem, dlaczego tak jest, czasem mozna liczyc na tych, ktorych sie nie zna, a ci, ktorych wydawaloby sie znasz zawodza na calej linii...

Możliwe, możliwe... ja chciałem pogadać, a Ty....no cóż... Znam wielu szaleńców, jak to mówią "swój do swojego ciągnie"... :D Oczywiście, trochę się już ustatkowałem, ale tego rąbnięcia nie mogę się wyzbyć i dobrze mi z tym.... ;)

Tinuviel=> to o czym mówisz jest niestety w dzisiejszych czasach regułą ...sama się o tym przekonałam...taki jest ten świat, może dlatego tak kocham naturę i spędzam czas na jej łonie sama... co do Ciebie przyjacielu ...tylko spróbuj pomyśleć, że Cię podrywam ...to pogryzę...;)

Niestety, często tak bywa... Najbardziej, obcy ludzie pomagali mi na Wschodzie, ale to już taka specyfika tamtych rejonów, na Zachodzie już nie było tak kolorowo. A sztuki walki warto trenować: z jednej strony pojawia się kwestia samoobrony, a z drugiej poprawienie kondycji i dobre samopoczucie. Właściwie właśnie, to drugie do mnie trafia. "Kopałem" trochę jeszcze w liceum, dobrze, że dokumentnie się nie połamałem... :D

no proszę ...a Kajl nam uciekł...bądź tu kobieto mądra i zrozum faceta...;)

Ona**** -> chcesz mnie gryźć? No, nie wiem... zresztą może to być całkiem przyjemne.... ;)

Uważaj, bo potrafię pokazać jeszcze pazurki...:) mogę podobno być niebezpieczna kobietą...;)

Nie kokietuj..... Już tęsknisz za tym "nudziarzem"... sorry bratku, fajny chłop z Ciebie.... Piąteczka!

Psychokiller z tym Wschodem i Zachodem masz calkowita racje! Mieszkam chwilowo w Anglii (nie wiem sama po co ja sie tu przyplatalam), i takich egoistow jak tutaj to jeszcze na oczy nie widzialam! Nie wiem, skad to sie bierze, ze jak ludzie sa biedni to i tak potrafia sobie pomagac, a dla tych tu to sie liczy tylko kasa kasa i jeszcze raz kasa. A co do kondycji... No rzeczywiscie, przydaloby sie poprawic, zaczelam dzisiaj biegac po schodach, ale kiedy przy siodmym wbiegu o malo co nie dostalam zawalu, dalam sobie spokoj :( Boze, nawet moja 90-letnia babcia ma lepsza kondycje niz ja :( Tragedia...